inofolic
-
WIADOMOŚĆ
-
a czy macie problemy z owłosieniem po Inofolic jak zauważyłam że na twarzy mam meszek masakra , i jakieś włoski koła nosa ? Dziewczyny a jak jest z ta inseminacją czy każy może zrobić sobie taki zabieg czy jest wymagane np jakiś czas starać się bez rezultatu ?
-
Accidentel"dziewczyny, 4 miesiąc starań - UDAŁO SIĘ!
w szczęsliwym cyklu piłam inofem pierwszy raz 2 razy dziennie do owulki i brałam olej z wiesiołka w tabletkach tez do owulki. Jutro powinien być okres - 3 testy a na każdym blada kreska.. od tygodnia lekko pobolewał mnie czasem brzuch jakbym miała okres dostać. i juz czułam że jest inaczej - bo zwykle napada mnie silny ból i po paru h była miesiączka.
nie poddawajcie się, trzymam za was kciuki!
wiecie jak sie czuje ? nigdy nie myślałam ze sie uda- ze bede tutaj pisac o tym..
ps.
uważam ze inofem miał ogromne znaczenie-wyregulował mi miesiączki co do godziny "
Gratulacje )) zdrowka i spokojnej ciazy zycze )) oby i nas spotkalo to szczescie )) i to jak najszybciej ))
Bo to co wspiera nas przez szereg trudnosci to nadzieja i wiara ze i dla nas jest to niebo -
lenka83 wrote:a czy macie problemy z owłosieniem po Inofolic jak zauważyłam że na twarzy mam meszek masakra , i jakieś włoski koła nosa ? Dziewczyny a jak jest z ta inseminacją czy każy może zrobić sobie taki zabieg czy jest wymagane np jakiś czas starać się bez rezultatu ?
To zależy od lekarza jak Cie pokieruje ale na początku pewnie bedzie stymulacja lekami. Mi jakoś żadne owłosienie dodatkowe się nie pojawia.neomi34 -
Acctidentel moje gratulacje! Cieszą mnie takie informacje, to zawsze jakaś nadzieja dla nas, choć myślę, że każda z nas ma odosobniony przypadek. Ja od wczoraj złapałam doła i powiem wam dziewczyny, że mam ochotę tym wszystkim rzucić o ścianę. Jak patrzę na mój wykres a dokładnie temperatury w drugiej fazie to stwierdzam, że nawet sam terminator nie jest mnie w tanie zapłodnić. Wygląda na to, że mój progesteron jest za niski i żadnej ciąży (nawet gdyby doszło do zapłodnienia,w co wątpię) nie zdołałby utrzymać. Po za tym podejrzewam, że mimo skoku temperatury, super śluzu do owulacji w ogóle nie doszło. Podejrzewam, że mój pęcherzyk w ogóle w tym m-cu nie pękł, stąd ten okropny ból który czuję od soboty. Czytałam, że to charakterystyczne dla niepękających pęcherzykow ale oczywiście to może potwierdzić tylko monitoring. To moje ''gdybanie''ale jestem co raz bardziej przekonana, że jednak wina leży po mojej stronie:(Demeter
-
lenka83 wrote:Dziewczyny a jak jest z ta inseminacją czy każy może zrobić sobie taki zabieg czy jest wymagane np jakiś czas starać się bez rezultatu ?
w związku z tym, że inseminacja prywatna jest płatna, możesz ją sobie zażyczyć kiedy ci się zachce. Oczywiscie lekarz powinien cię diagnozować i powiedzieć, czy są do tego wskazania, ale ogólnie rzecz biorąc płacisz - wymagasz. -
Demeter ja też jestem na etapie doła. Mam wrażenie, że nigdy, przenigdy się nie uda. Siedzę cały dzień na tym forum, analizuję, czytam historie innych dziewczyn i wariuje i uciekam do łazienki w pracy, jak mi się oczy zaczynają szklić. Żałuję, że odpuściłam IUI w tym cyklu.
-
Witam, jestem tu nowa ale poczytalam troche wpisow i postanowilam rowniez cos napisac. Rowniez jestem staraczka o malenstwo juz od jakiegos czasu a mianowicie kolo 2 lat. Wykryto u mnie pcos -zespol policystycnych jajnikow wogole nie miesiaczkowalam w okresie dojrzewania jak i do czasu kiedy mi to wykryto zanim zaczelam cos z tym robic. Miesiaczkowalam 4razy w roku Rowniez mam cykle stymulowane clo i metformaxem od jakiegos czasu w pierwszym cyklu brania tych lekow zaszlam w ciaze bylo to w tamtym roku ale niestety nie dlugo sie nacieszylam tym poniewaz plod obumarl i stracilam dziecko. Od listopada tamtego roku zaczelam dalsze starania do dzisiaj nic sie nie dzieje. przy tych tabletkach mam owulacje dzialaja na mnie swietnie w tamtym cyklu mialam 1 inseminacje ale rowniez sie nie udalo w chwili obecnej szykuje sie do nastepnej inseminacji zobaczymy teraz wlasnie lekarz mi jeszcze dopisal inofolic do lekow ktory jak zauwarzylam jest bardzo drogi.. mam nadzieje ze mimo to przynajmniej mi pomorze. Wierze ze wkoncu sie uda i zajde w ta ciaze. Chyba sie za bardzo rozpisalam.... trzymajcie rowniez i za mnie kciuki pozdrwiam.
-
Dziewczyny nie jestescie same, ja tez mam doła.. Rano zmierzyłam teperature, ucieszylam sie ze podskoczyla, ale za chwile dotarło do mnie ze bylo malo serduszek i na pewno po raz kolejny nic z tego Takie to wszystko niesprawiedliwe, wszyskie kolezanki w kolo w ciazy, albo kobiety które niestety nie potrafia sie dzieckiem zajac i oddaja albo nie dbają kompletnie. Szlag mnie juz trafia." Nigdy nie mów nigdy"
-
Kochane z jednej strony to dobrze, że jedziemy na tym samym wózku, bo możemy się razem wspierać i pomagać nawzajem, lecz z drugiej...chciałabym aby każda z nas w końcu zaznała spokoju i przestała się męczyć. Kto by pomyślał, że zajście w ciąże wiąże się z taką frustracją i drogą przez mękę. Ja obiecałam sobie, że będę próbować do końca roku ale chyba tyle nie wytrzymam i odpuszczę. Po wakacjach pójdę chyba do ginekologa i zacznę brać tabletki antykoncepcyjne, przynajmniej pozbędę się tego cholernego pmsu, z którym się już męczę tyle czasu. Nie dam rady już dalej to ciągnąć. To mnie przerasta.
Demeter -
Ciasteczkowy potworku (podoba mi się twoja ksywka) twoja temperaturka jest bardzo ładna w drugiej fazie, to nie to co moja. A czasami wystarczy jedno serduszko, a już drugie pojawi się na świecie:) nie sugeruj się dużą ilością serduszkowania. Z tymi ciążami to masz rację, zawsze zachodzą te, które nie chcą. W zeszłym roku zaszła moja kumpela, która ma już nieplanowanego syna i urodziła dwa tygodnie temu nieplanowane też bliźniaczki. Jak to skomentować, lepiej vhyba w ogóle nie komentować. Ja przynajmniej raz na tydzień dowiaduję się o kolejnej ciąży znajomej...co mnie oczywiście dołuje jeszcze bardziej.
Myszunia witam wśród nas:)
Lipa mnie się oczy też szklą przy byle okazji i muszę grać dobrą minę do złej gry.
Neomi tobie lekarz przepisał pregnyl? A to nie jest właśnie na niepękające pęcherzyki? On Ci przepisał dla zasady, czy tobie nie pękały już wcześniej. Ja ciągle jeszcze walczę z tym bólem ale jest on mniejszy od wczoraj.Myślałam, że może też jakiś torbiel mi się przyplątał ale to czemu nie bolał wcześniej tylko akurat zaraz po owulacji. Sama nie wiem...Demeter -
"dziewczyny, 4 miesiąc starań - UDAŁO SIĘ!
w szczęsliwym cyklu piłam inofem pierwszy raz 2 razy dziennie do owulki i brałam olej z wiesiołka w tabletkach tez do owulki. Jutro powinien być okres - 3 testy a na każdym blada kreska.. od tygodnia lekko pobolewał mnie czasem brzuch jakbym miała okres dostać. i juz czułam że jest inaczej - bo zwykle napada mnie silny ból i po paru h była miesiączka.
nie poddawajcie się, trzymam za was kciuki!
wiecie jak sie czuje ? nigdy nie myślałam ze sie uda- ze bede tutaj pisac o tym..
ps.
uważam ze inofem miał ogromne znaczenie-wyregulował mi miesiączki co do godziny "
Accidentel - gratki!!! Super wieści, warto dzielić się takimi
Dodajesz otuchy innym dziewczynom.
lenka83, ja to po Inofemie odwrotnie miałam, właśnie zniknęło to zbędne owłosienie ale nie wiem dokładnie, jak to wszystko funkcjonuje, może jak się to reguluje, to jeszcze te hormony szaleją? też musiałam trochę poczekać na pierwsze efekty
-
ide dziś do lekarza ciekawe czego się dowiem 7 mc starań i nic z owulacja też są problemy zastanawiam się nad klinika Gameta w Rzgowie bardzo sobie chwalą i podobno są efekty dobrze dobierają metody leczenia i leki dużo znajomych wokół korzystał z ich usług pozytywnym rezultatem . Acctidentel Gratulacje Ciesze się Z Tobą
-
No ja jakbym miała bliżej do bym się wybrała do Białegostoku, bo też sobie wszyscy chwalą nawet moja endo tam mnie wysłała ale jakoś nie mogę tego ogarnąć organizacyjnie bo dla mnie to trochę za daleko
Lenka83 a teraz też chodzisz do jakiejś kliniki?neomi34 -
nie teraz chodze prywatnie oczywiście, do niby dobrej ginekolog ale bardziej dobrej w prowadzeniu ciaży niż doprowadzenie do niej ...tak mówią bynajmniej .Od stycznia się staram najpierw nic potem kazał mi brak inofolic 2x dziennie i tak biore od marca i nic ((
-
Witam jestem nowa na tym forum i mam pytanie do Was dziewczyny czy przez inofem może przesunąć się okres? Zawsze mialam cykle regularne jak z zegarkiem w reku a teraz mam male opoznienie i zastanawiam sie czy on moze miec na to jakis wplyw? PozdrawiamAguuu