inofolic
-
WIADOMOŚĆ
-
lenka83 wrote:nie teraz chodze prywatnie oczywiście, do niby dobrej ginekolog ale bardziej dobrej w prowadzeniu ciaży niż doprowadzenie do niej ...tak mówią bynajmniej .Od stycznia się staram najpierw nic potem kazał mi brak inofolic 2x dziennie i tak biore od marca i nic ((neomi34
-
agu1003 wrote:Witam jestem nowa na tym forum i mam pytanie do Was dziewczyny czy przez inofem może przesunąć się okres? Zawsze mialam cykle regularne jak z zegarkiem w reku a teraz mam male opoznienie i zastanawiam sie czy on moze miec na to jakis wplyw? Pozdrawiam
Kochana oczywiście, że może mieć wpływ. Jednym wydłuży cykl, drugim skróci. Jest to kwestia indywidualna. Inofem pobudza nasze hormony więc jak najbardziej mógł się przyczynić do tego, że twój okres się spoźnia, chyba że....to fasolka nabroiła:)Demeter -
Demeter wrote:Ciasteczkowy potworku (podoba mi się twoja ksywka) twoja temperaturka jest bardzo ładna w drugiej fazie, to nie to co moja. A czasami wystarczy jedno serduszko, a już drugie pojawi się na świecie:) nie sugeruj się dużą ilością serduszkowania. Z tymi ciążami to masz rację, zawsze zachodzą te, które nie chcą. W zeszłym roku zaszła moja kumpela, która ma już nieplanowanego syna i urodziła dwa tygodnie temu nieplanowane też bliźniaczki. Jak to skomentować, lepiej vhyba w ogóle nie komentować. Ja przynajmniej raz na tydzień dowiaduję się o kolejnej ciąży znajomej...co mnie oczywiście dołuje jeszcze bardziej.
Myszunia witam wśród nas:)
Lipa mnie się oczy też szklą przy byle okazji i muszę grać dobrą minę do złej gry.
Neomi tobie lekarz przepisał pregnyl? A to nie jest właśnie na niepękające pęcherzyki? On Ci przepisał dla zasady, czy tobie nie pękały już wcześniej. Ja ciągle jeszcze walczę z tym bólem ale jest on mniejszy od wczoraj.Myślałam, że może też jakiś torbiel mi się przyplątał ale to czemu nie bolał wcześniej tylko akurat zaraz po owulacji. Sama nie wiem...
Oj patrz nie zauważyłam, że pytałaś bo jak przychodzę po całym dniu to padam i tylko już czekam na urlop od poniedziałku. No właśnie mi zawsze pękają więc sama się zdziwiałam, że go dostałam i po co. Skoro wcześniejsze 4 ładnie pękły i się wchłonęły. Coś powiedziała, że to wzbogaca komórkę po pęknięciu i jak czytałam z ulotki,że to jest lek , który jest stosowany w niedoboru androgenów i opóźnionego dojrzewania pęcherzyka. Nie wiem powiem Ci bo już jestem głupia. Badań mi nie dała i jakoś dziwnie mi po tej wizycie a Ty jak się czujesz?neomi34 -
Dzięki za informację.faktycznie trochę to dziwne ale myślę , że zawsze może Ci pomóc a na pewno nie zaszkodzi. Ty to naprawdę masz dziwny przypadek, niby wszystko okay a tu zaskoczyć się nie da.
U mnie bez zmian, bòl jak był tak pozostał. Przypomina skurcze przedporodowe...dosłownie. Wizytę mam dopiero w połowie sierpnia, bo wcześniej się nie da. Siedzę jak na szpilkach i odliczam dni do małpiszona, a to dopiero za tydzień, więc jeszcze muszę się przemęczyć. Jak chodzę to spoko ale jak siedzę lub leżę mam okropne skurcze. Mąż pyta mnie co chwilę czy mam okres bo marudzę jak stare babsko. Do tego ta pogoda, można zdechnąć.Demeter -
Dziewczyna ja tez od maja tamtego roku przy kazdym cyklu dostaje pregnyl na pekniecie. W niektorych cyklach mam po 2/3 jajeczka a mimo to nie zostana zaplodnione. Meża badania wychodza rewelacyjnie za kazdym razem i do stymulacji rowniez jak sa bAdane to wychodza super. Ten cykl gdzies mi sie opoznia i nie wiem czy nie bedzie stracony bo w poniedzialek bylam u gin i mialam pecherzyki ale drobne po 8mm i chyba 11mm max jutro jade znowu a to juz 14dc bedzie zobaczymy mam nadzieje ze cos tam uroslo bo kolo soboty niedzieli by mi wypadala nastepna inseminacja. Tylko tak sie zastanawiam bo nie pytalam lekarza jutro zapytam ze jaka jest pewnosc ze te pecherzyki ktore rosna maja jajeczko w srodku? jak on to sprawdza albo ze byla owulacja ze pekl pecherzyk i ze w srodku wyszlo jajeczko do zaplodnienia? bo moja kolezanka tez sie szykowala do inseminacji i okazalo sie ze pecherzyk jest pusty jak to mozna sprawdzic procz na usg 3d?.
-
Jezeli moge jeszcze cos podpowiedziec oczywiscie nie narzucac bo kazdy ma inna wiare i nie namawiam do niczego ale ja jestem osoba wierzaca i wierze ze uda mi sie zajsc w ta ciaze z pomoca Boska. Wcvzoraj otrzymalam pasek Sw. Dominika proponuje sie nad tym zastanowic i poczytac o co w nim chodzi przesle wam strone ze swiadectwami ktorym parom sie udalo.
http://www.pch24.pl/pasek-sw--dominika---historia-oraz-swiadectwa-szczesliwych-matek,24946,i.html
http://adonai.pl/nieplodnosc/?id=3
Ja zaczynam modlitwe i mam nadzieje ze sie uda. Ja rowniez odmawiam nowenne pompejanska rowniez zachecam staraczki o chwile modlitwy napewno zostana wysluchane poczytajcie o tym i swieadectwa modliw
http://pompejanska.rosemaria.pl/tag/ciaza/
to sa najnowsze wpisy nie powymyslane tylko zeby zachecic. pozdrawiam i trzymam kcuki za wasneomi34 lubi tę wiadomość
-
Hej dołączę się do tematu - to mój pierwszy cykl z inofolikiem, biorę go od tygodnia.
Dzisiaj w 12 dc miałam monitoring owulacji i wg ginekolog może wystąpić ona w ciągu 2 dni, co jest dla mnie dużym zaskoczeniem, bo moje cykle wahają się między 31 a nawet 34 dni (!)
Myślicie, że to już może być zasługa inofoliku? (choć gin mówiła, że to raczej za krótko)
Czy jest może taka opcja, że mam wcześniej owulacje, a cykle się jakoś przedłużają?
Pozdrawiamm -
wczoraj byłam u lekarza i dowiedziałam sie że byłam w ciąży biologicznej i że nastąpiło samoistne poronienie,że zarodek nie zdążył się zagnieździć i został wydalony z krwią.((((( Masakra.zaczęło się także byłam n wakacjach zmiana klimatu i najprawdopodobniej wtedy zaszłam .Miałam dostać okres 23.06 i nie dostałam ale sądziłam że po zmianie klimatu to normalne że się spóźnia i wtedy 24 zaczął bardzo bolec mnie brzuch dziwnie kuł aż zwijała się z bólu i tak około 6 dni poza tym żadnych objawów i zaczełam robić test i fakty były pozytywne blade 2 kreski .Powtórzyłam kilka razy i tak było .Potem tydz po tym dostałam okres i wczoraj się okazało że to była ciąża:((((((.ale inofolic zaczął pomału działać do tego urlop i fajny klimat i coś zaczęło się dziać.Mam nadzieję że to się powtórzy i zakończy wtedy szczęśliwe.
-
nick nieaktualny
-
Lenka bardzo mi przykro:( może zarodek był wadliwy i organizm postanowił się go pozbyć, tak często się dzieje. Wiem, że to żadne pocieszenie ale wiesz przynajmniej, że jesteś płodna a to najważniejsze. Skoro udało się zajść to następna ciąża to tylko kwestia czasu. Natura decyduje na nas nawet jeśli jet to takie bolesne. Lekarka powinna ci przepisać asekuracyjnie luteine, aby następnym razem zadziałać kiedy tylko zobaczy się dwie kreseczki.Demeter
-
lenka83 wrote:wczoraj byłam u lekarza i dowiedziałam sie że byłam w ciąży biologicznej i że nastąpiło samoistne poronienie,że zarodek nie zdążył się zagnieździć i został wydalony z krwią.((((( Masakra.zaczęło się także byłam n wakacjach zmiana klimatu i najprawdopodobniej wtedy zaszłam .Miałam dostać okres 23.06 i nie dostałam ale sądziłam że po zmianie klimatu to normalne że się spóźnia i wtedy 24 zaczął bardzo bolec mnie brzuch dziwnie kuł aż zwijała się z bólu i tak około 6 dni poza tym żadnych objawów i zaczełam robić test i fakty były pozytywne blade 2 kreski .Powtórzyłam kilka razy i tak było .Potem tydz po tym dostałam okres i wczoraj się okazało że to była ciąża:((((((.ale inofolic zaczął pomału działać do tego urlop i fajny klimat i coś zaczęło się dziać.Mam nadzieję że to się powtórzy i zakończy wtedy szczęśliwe.
Współczuje. Też miałam ciąże biochemiczną i podobno wiele z nas i nawet o tym nie wie,bo tego nie kontrolują. Co masz teraz robić?neomi34 -
Małazłośnica myślę, że lekarka chyba wie najlepiej. Inofolik to nie bomba hormonalna, więc pewnie nie mógł w tak krótkim czasie ci namieszać. Może faktycznie owulacje masz książkowe tj. w połowie cyklu a druga faza cyklu jest znacznie dłuższa od pierwszej.
Każdy cykl może być inny, zależy to od wahań hormonów. Ja przed pierwszą ciążą tak miałam właśnie, owulacja 13-14 dc, a same cykle 32-38 dni. Teraz mam też owulke w połowie a cykle 26-28 dniowe...i być tu mądrym:)Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 lipca 2015, 21:39
Demeter -
Demeter wrote:Dzięki za informację.faktycznie trochę to dziwne ale myślę , że zawsze może Ci pomóc a na pewno nie zaszkodzi. Ty to naprawdę masz dziwny przypadek, niby wszystko okay a tu zaskoczyć się nie da.
U mnie bez zmian, bòl jak był tak pozostał. Przypomina skurcze przedporodowe...dosłownie. Wizytę mam dopiero w połowie sierpnia, bo wcześniej się nie da. Siedzę jak na szpilkach i odliczam dni do małpiszona, a to dopiero za tydzień, więc jeszcze muszę się przemęczyć. Jak chodzę to spoko ale jak siedzę lub leżę mam okropne skurcze. Mąż pyta mnie co chwilę czy mam okres bo marudzę jak stare babsko. Do tego ta pogoda, można zdechnąć.
A może powinnaś pójść do gin niech sprawdzi co tam się dzieje, że tak Cie boli??
u mnie dziwne i teraz zauważam, że znowu w momencie gdy się staramy zaraz po owulacji łapię przeziębienie nie wiem z czym jest to związane, ale to już któryś raz. Ostatnio w tamtym miesięcu byłam chora a wcześniej tak miałam po każdym IUI. Nie wiem co mam z tym zrobić pójdę we wtorek do drugiego gin może on mi coś powie czemu tak jest i zleci badania bo jestem ciekawa co tam w trawie piszczyneomi34 -
myszunia wrote:Jezeli moge jeszcze cos podpowiedziec oczywiscie nie narzucac bo kazdy ma inna wiare i nie namawiam do niczego ale ja jestem osoba wierzaca i wierze ze uda mi sie zajsc w ta ciaze z pomoca Boska. Wcvzoraj otrzymalam pasek Sw. Dominika proponuje sie nad tym zastanowic i poczytac o co w nim chodzi przesle wam strone ze swiadectwami ktorym parom sie udalo.
http://www.pch24.pl/pasek-sw--dominika---historia-oraz-swiadectwa-szczesliwych-matek,24946,i.html
http://adonai.pl/nieplodnosc/?id=3
Ja zaczynam modlitwe i mam nadzieje ze sie uda. Ja rowniez odmawiam nowenne pompejanska rowniez zachecam staraczki o chwile modlitwy napewno zostana wysluchane poczytajcie o tym i swieadectwa modliw
http://pompejanska.rosemaria.pl/tag/ciaza/
to sa najnowsze wpisy nie powymyslane tylko zeby zachecic. pozdrawiam i trzymam kcuki za was
Napisz mi na priv tą modlitwę jak możesz, spróbować zawsze możnaneomi34 -
Neomi dziś o dziwo już mnie tak nie boli, troszkę rano i potem odpuściło. Brałam pod uwagę to, że jak nie dam rady bardziej wytrzymać to po prostu pojadę na pogotowie a nie bedę płacić za kolejne prywatne wizyty. Nie mam pojęcia co to było, a wizytę mam w połowie sierpnia.
Z tym przeziębieniem też tak miałam, zaraz po owulacji właśnie. Podobno podczas owulacji spada odporność kobiety aby ''przyjąć ciało obce'' w postaci plemników. Plemniki przy mniejszej odporności mają większą szansę dostać się do jajeczka. Mało tego, nie powonno się w tym czasie stosować dużo witaminy c, bo zakwasza śluz i żołnierzyki nie dają rady.Demeter -
O proszę nie trzeba lekarza Kochana bo Ty tu jesteś ) to co myślisz, że mi spada ta odporność po pregnylu w czasie owulacji? o tej wit C to nawet nie wiedziałam, dobrze że powiedziałaś bo ja się nią leczę o kurcze to może sobie zaszkodziłam już
To dobrze, że Ci przeszło dziwne może to jakaś torbiel zrobiła ?neomi34 -
Też podejrzewam torbiel. Podobno często niepękające pęcherzyki je powodują. Tym bardziej, że od jakiegoś czasu kiedy z mężem serduszkujemy jakieś 3-4 dni przed okresem to w trakcie stosunku krwawię jak na miesiączkę. Na drugi dzień jest wszystko ok, znowu kremowy prawidłowy śluz a małpa przychodzi jak w zegarku. Ostatnie usg miałam w lutym, więc czas się zbadać znowu.
Co do odporności to podobna zawsze spada bez względu na to jaki lek przyjmujesz. Tak po prostu działa organizm kobiety. Tylko jedne w tym czasie chorują a drugie nie. Mnie zawsze coś łapało, bo mój syn nagminnie przynosił jakąś infekcje z przedszkola, więc ja na zarazki byłam bez przerwy narażona. W pewnym momencie wzięłam się za siebie. Pomogły witaminy prenatalne, picie tranu, witamina c i miód od pszczelarza (malinowy). Kuracja trwała jakieś dwa m-ce. Opłaciło się, od tego czasu mam spokój.
Z tą witaminą c to spokojnie, przecież końskich dawek na pewno nie przyjmujesz.
A nie myślałaś może, że masz problem z zagnieżdżeniem albo tzw. wrogi śluz? Skoro reszta jest okay.
Kochana co do wiedzy ''ciążowej'' to ja jestem jeszcze zielona ale co do ''pediatrycznej'' to mogę ci powiedzieć wszystko:)Demeter -
lekarka stwierdziła że plemniki mojego meża sa za wolne i nadal mam brac inofolic i cyclodynom powiedziła że dobrze że organizm zaczął działać to tylko takie pocieszenie :)o luteinie nic ie mówiła a czy można ją kupić bez recepty albo coś z luteiną