inofolic
-
WIADOMOŚĆ
-
Lenka, ja pracuję jako doradca klienta w firmie ubezpieczeniowo-pożyczkowej (dla firm), ten stres ten odczuwam. Też nie mam etatu mimo że bardzo długo tam pracuję.
Małpakacpra, przeczytałam Mari Nurowskiej - Nakarmić Wilki, a teraz Dworek pod Lipami Anny Szepielak. Książki działają na mnie kojąco i antydepresyjnie.
Dobre sa kryminały Camilli Lackberg.
Tak, pogoda nie nastraja dobrym humorem.
U mnie ostatni dzień duphka, i tak plamię już 1,5 tygodnia. Po okresie starania pełną parą, już psychicznie się nastawiam. Już co mi pozostało.
-
Je tez pracuję w trudnych warunkach ,służby 24/48 weekendy ,święta ,zależy jak wypadnie muszę być w pracy,jest równie stresującą .
Ale do rzeczy...sierpień założyliśmy sobie jako miesiąc kiedy to zmajstrujemy malucha było to rok temu !Niestety nie udało się.Dzis rano nadeszła ta cholerna @!!!!
dobrze ze musiałam jechać do pracy ,bo niedziela byłaby przykra w domu,dostałam buziaka na pocieszenie ,szybki płacz w rękaw mojego B i trzeba było się otrząsnąć, zebrac mysli i gnać do pracy!
Jestem rozczarowana,bo myslałam ,że trafiliśmy z sexem w owulację ale widocznie nie ,lub może to coś z "chłopakami " B jest nie tak.
Trudno ,kolejny miesiąc przed nami.
Zawsze obiecuje sobie ,że odpuszczę ,a później wariuję z testami wydaje na nie niepotrzebnie kasę! z tego miesiąca zostały mi 2
No to co ...? walczymy dalej:)
-
lenka83 wrote:racja grunt to się nie załamać i walczyć do końca pospacerowałam troche po lesie odstresowałam się z mężem naładowałam akumulatory może kolejny cykl będzie szczęśliwy
Dobrze by było gratulowac nastepnej Ciężarówce !
-
Małpakacpra...U mnie już z plamienia krwawienia sie pojawia, jutro pewnie @ przyjdzie. Jedziemy na tym samym wózku, jesśli może Cię to pocieszyć. Chociaż ja też wolałabym przeczytać, że Inofolic zadzaiałał i kolejnej się udało. Zazdroszczę pracy, mi smutno i ponuro, ksiązkę kolejną zacznę czytać. Meżą nie ma, w delegacji. Ale kawka wypita i humor lepszy.
Domyślam się jako kto pracujesz Nudno nie masz.
Czasami tak jest, że nie wychodzi mimo trafienia w ten dzień....a badałas męża? Ale wiesz, czasami tak jest...To nie był ten moment, dzidzia jeszcze nie zadecydowała do nas przyjśc. Ale mamy nowy cykl i nową nadzieja. Trzeba zbierać siły na klejną rundkę I potem nie ma, że boli
małpakacpra lubi tę wiadomość
-
Agnella wrote:Małpakacpra...U mnie już z plamienia krwawienia sie pojawia, jutro pewnie @ przyjdzie. Jedziemy na tym samym wózku, jesśli może Cię to pocieszyć. Chociaż ja też wolałabym przeczytać, że Inofolic zadzaiałał i kolejnej się udało. Zazdroszczę pracy, mi smutno i ponuro, ksiązkę kolejną zacznę czytać. Meżą nie ma, w delegacji. Ale kawka wypita i humor lepszy.
Domyślam się jako kto pracujesz Nudno nie masz.
Czasami tak jest, że nie wychodzi mimo trafienia w ten dzień....a badałas męża? Ale wiesz, czasami tak jest...To nie był ten moment, dzidzia jeszcze nie zadecydowała do nas przyjśc. Ale mamy nowy cykl i nową nadzieja. Trzeba zbierać siły na klejną rundkę I potem nie ma, że boli
Angella w końcu sie uda .
Książki fajna rzecz,oststnio nie mam na nie czasu ,a jak znajdę to zasypiam po kilku kartkach .."Cień wiatru "teraz czytam ,bardzo polecam.
To do dzieła wrzesień starań rozpoczęty
Ide zrobic sobie herbate i do pracy
-
Dobrego dnia w pracy. Dzięki za podanie tytułu książki.
Mnie też się zdarza, że zasypiam z ksiązką w ręku ;-)Wczoraj tak czekałam na męża
Spokojnie, nic nie można powiedzieć po jednym cyklu, to stanowczo za krótko Też bym nie męczyła jeszcze badaniami, gin ma rację i trzeba jej słuchać.
Pewnie uda się nam w tym roku !!!!!
A wracając do rannego seksu - wtedy mężczyzna ma wysoki poziom testosteronu i od razu jest gotowy, hm, jakby tu napisać, już stoi jak namiocik i armia żywszaWiadomość wyedytowana przez autora: 6 września 2015, 12:45
-
Dzieki ,dzis jest spokojnie!az dziwne;)
Czyli rano lepiej? ok będę pamiętać!!
Mój ma mnie czasami dość ,próbuję nie wywierać presji ale zdarza sie ,że B jest zmęczony wraca przed północą z pracy ,a ja stawiam sprawę, że nie ma wyjścia i czasem mechanicznie to wychodzi..
Szkoda mi go ,widać było ,że dzis był zawiedziony bo miałam urojone symptomy!
W tym miesiącu postanowiłam wyluzować i dać mu odetchnąć, znowu robimy monit więc będę wiedziała co i jak i kiedy!
Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 września 2015, 14:02
-
Tak, tylko trzeba trochę poleżeć.
Ja swego tak męczyłam, że biedak specjalnie przyjeżdzał na szybki numerek, a potem w drogę powrotną, do pracy oddalonej o 50km!!!
Prawie zajeżdziłam swego męża, a seks już tak mechaniczny był, już ostatni numerek, aby tylko go odbyć.
Nie wiem jak Ci nasi Meżczyżni dają radę, poważnie ;-)Dl nic też to stresujące.
W tym cyklu będę bardziej dyplomatyczna(chyba), choć mąż prosił mnie, abym mu mówiła, jak bedzie pozytyw na teście owulacyjnym albo jak pójdę do lekarki na usg. Monitoring jest dobry, bo wszystko czarno na białym.
I postaram się naprawdę o romantyczniejszą atmosferę. Czyli za ok. 2-3 tygodnie aerobic w łóżku
Fajnie by było, aby wrzesień był dla nas pozytywny
-
Angella to my przy Was ze staraniem to wymiekamy;) Jechał specjalnie tyle km:-)
Romantyczne to
to fakt Oni też się stresują,mam wrażenie ,że Mój bardzo przeżywa kolejny miesiąc niepowodzeń...chyba bierze to do siebie .Dzis zanim wyszłam, wiem ,że był rozczarowany jak nigdy ,wiedział że u mnie wszystko działało w tym cyklu ,kochaliśmy się w te dni i chyba był pewny sukcesu ,szczególnie po tym jak skakałam po monicie po wyjściu od ginki z fotkami z owulacji ,jakbym w totka wygrała...i te nasze kalkulacje ..Owu była w niedziele no to Yeahh trafiliśmy ,piątki zbijaliśmy z radości !
I tyle z tego...
Koniec marudzenia !!do dzieła ....Agnella lubi tę wiadomość
-
ja miałam szał n atesty w 3 mc starań czyli w marcu robiłam testy codziennie owulacyjne i ciążowe a ile kasy poszło na to... więć troche przystopowałam i teraz też robie ale mniej test robiłam w piątek i nic ciąży brak czekam na @ objawów ciążowych brak ale na @ są kolejny mc nic (
-
A kiedy masz termin @?
Ja znam ten szał na testy, najpierw kupuję owulacyjne, pod koniec miesiąca ciążowe....wszelkie koncerny, firmy....Dobrze zarabiają na parach chcących dziecka...Starania, wspomagacze - kura zniosąca złota jajka dla takich firm.
-
Hej
Mam do odsprzedania 2 nienaruszone opakowania inofolicu.
Ja już nie potrzebuję, bo jestem w ciąży.
Mój e-mail: [email protected]Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 września 2015, 19:27
-
Szkoda, ale może teraz się uda Dziewczyny, idziemy w cyklem łeb w łeb, pewnie w podobnym terminach zaciązymy.
Nie zrażajcie się, dalej pijcie Ino i do roboty Niedługo majtki w dół i atakujemy naszych męzów
Oczywiście to już w żarcie, bo trzeba już na luzie podejśc, przez te spinania pośladów nam tylko nie wyjdzie.
małpakacpra lubi tę wiadomość