inofolic
-
WIADOMOŚĆ
-
Kochane!
Ja mam PCOS i wcześniej brałam metforminę. Teraz tylko inofolic - regulacja poziomu cukru.
Generalnie infolic podnosi płodność właśnie poprzez regulowania poziomu cukru.
Cukier jest zły :-)Sprzyja powstawaniu infekcji, zaburza gospodarkę hormonalną. Ja dodatkowo jestem na diecie podobnej do tych dla cukrzyków - produkty o niskim IG.
-
nick nieaktualny
-
Doris-83 wrote:Kochane!
Ja mam PCOS i wcześniej brałam metforminę. Teraz tylko inofolic - regulacja poziomu cukru.
Generalnie infolic podnosi płodność właśnie poprzez regulowania poziomu cukru.
Cukier jest zły :-)Sprzyja powstawaniu infekcji, zaburza gospodarkę hormonalną. Ja dodatkowo jestem na diecie podobnej do tych dla cukrzyków - produkty o niskim IG.
Masz rację Doris, że cukier to zło. Ja kilka lat temu będąc 2 tygodnie w Egipcie zaszalałam trochę objadając się ichnimi słodkościami i niestety wróciłam z paskudną infekcją Następnym razem już bardziej uważałam na dietę będąc tam, bo wiedziałam czy to grozi.
Dwa lata temu byłam przez jakiś czas na diecie South Beach, której podstawą jest właśnie wyeliminowanie cukrów i spożywanie produktów o niskim IG. Oprócz spadku wagi, zaobserwowałam też, że przestałam miewać infekcje. Teraz też zamierzam ograniczyć spożywanie słodkości, ale jak już pisałam, ciężko mi jest, bo co chwilę jakaś impreza u nas. Poza tym ostatnio brak mi motywacji. Ale obiecuję, że biorę się za siebie! -
lithe123 wrote:Dziewczyny, przepraszam za pytanie ale wątek jest już trochę za długi żeby przeczytać cały... a chciałabym wiedzieć, której z Was lekarz polecił brać inofolic nie w celu leczenia pco, ale po prostu, na poprawę płodności. Bo ja w sumie nic nie wiem o tym, żebym miała pco, ale szukam nieinwazyjnych sposobów na wyregulowanie hormonów i poprawę płodności.
Mi na apetyt na słodkie dobrze działa ocet jablkowy, ale czasem mam napad, szczególnie w trakcie @.
Mi lakarka zalecila inofolic mimo ze nie mam pco. Powiedziala ze na pewno mi nie zaszkodzi i ze moze pomoc. Oczywiscie powiedziala co on reguluje i w jaki sposob moze pozytywnie wplynac na moj organizm. Staramy sie juz ponad rok, tak wiec inofolic jest kolejna z rzeczy ktore probujemy Jesli jest szansa ze moze pozytywnie wplynac na nasza plodnosc to mylse ze warto sprobowac
Pozdrawiam!!!lithe123 lubi tę wiadomość
-
Patison wrote:Mi lakarka zalecila inofolic mimo ze nie mam pco. Powiedziala ze na pewno mi nie zaszkodzi i ze moze pomoc. Oczywiscie powiedziala co on reguluje i w jaki sposob moze pozytywnie wplynac na moj organizm. Staramy sie juz ponad rok, tak wiec inofolic jest kolejna z rzeczy ktore probujemy Jesli jest szansa ze moze pozytywnie wplynac na nasza plodnosc to mylse ze warto sprobowac
Pozdrawiam!!!
Jutro mam ginka, spytam go.Wiadomość wyedytowana przez autora: 5 marca 2014, 14:20
-
Dobra, poszukałam jeszcze - i jednak dla dziewczyn bez pco też jest pomocny.
Badania były robione na babeczkach stymulowanych do in vitro. Przy suplementacji myo-inozytolem była lepsza jakość oocytów, mniej leków do stymulacji potrzebnych. Było też mniej dojrzałych jajeczek, przy podobnej ilości ciąż, to świadczy o tym, że lepiej przebiegała implantacja.
http://www.rbej.com/content/10/1/52 -
lithe123 wrote:Dobra, poszukałam jeszcze - i jednak dla dziewczyn bez pco też jest pomocny.
Badania były robione na babeczkach stymulowanych do in vitro. Przy suplementacji myo-inozytolem była lepsza jakość oocytów, mniej leków do stymulacji potrzebnych. Było też mniej dojrzałych jajeczek, przy podobnej ilości ciąż, to świadczy o tym, że lepiej przebiegała implantacja.
http://www.rbej.com/content/10/1/52
Fajnie lithe że chciało Ci się trochę poszperać i podzielić się z nami tym, co znalazłaś Trochę mi ulżyło po tych wiadomościach. -
Hej dziewczyny.
Dzisiaj byłam u gina po 3,5 miesiąca brania inofolicu. Melduję jaki rezultat:
Od stycznia 2013 nie miałam okresu, pojawił się po 1.5 miesiąca brania inofolicu, czyli super. Dzisiaj na usg, w 23 dniu cyklu widać wyraźnie ciałko żółte, więc na pewno też była owulacja. Lekarz stwierdził, że nawet w połączeniu z dietą (schudłam 14 kg) nie spodziewał się takich rezultatów. Powiedział też, że w tej chwili ma już 4 pacjentki w ciąży, które biorą tylko i wyłącznie inofolic. Także chyba jednak ten nasz słodkawy płyn coś pomaga. Nie wszystkim, ale pomaga
To chyba dobre wieścikwiatuszek789, anna83_83, Qrczak, aja lubią tę wiadomość
"Musisz uwierzyć w siebie, bo wiara czyni cuda.."
-
Another... widać że u Ciebie rezultaty są świetne- no i ten spadek wagi- rewelacja! Ja biorę inofolic ponad miesiąc, do tego stosuję diete i schudłam tylko kilogram więc mogę Ci tylko pozazdrościć Podniosłaś mnie na duchu tym co napisałaś- może to będzie dla nas mikstura działająca cuda...Kobieta jest szczęśliwa gdy ma dwa imiona "Kochanie" i "Mama"... ja od lutego 2015 jestem pełna szczęścia
-
Another super wieści! Oby więcej takich tutaj
Ja zauważyłam, że mam ostatnio mniejszy apetyt. Stwierdzam nawet, że czasem zjem coś tylko dlatego, żeby nie mieć zbyt dużych przerw między posiłkami, bo to też grozi skokami cukru i nie sprzyja zrzucaniu wagi. Może faktycznie inofolic zaczyna na mnie działać Jestem dobrej myśli
A poza tym mam świetny humor, bo test owulacyjny w końcu był dziś pozytywny, więc może przyjdzie ta owulka -
Ja walczyłam po poludniu z ochota na batona i wygrałam w zamian schrupałam marchewke
Mnie dzis wnerwili w pracy i teraz mezowi sie dostaje ma nadzieje ze po nocy mi przejdzie bo jeszcze jeden taki dzien i zwariuje.
Ja zaraz ide pić inofolic bo ostatnio kolo 22 pilam a po 4 pobódka do wc bo pecherz zapełniony miałam -
kwiatuszek...Widzę że mniej więcej o tej samej porze dziś pijemy inofolic... ja właśnie sie nim "nawadniam"
Mam takie pytanie do Was- jestem teraz w 21 d.c. i praktycznie codziennie od jakiegoś czasu czuję moje jajniki- głównie tego po prawej stronie- czy Wy tez macie takie odczucia że w zasadzie od połowy cyklu coś Wam sie dzieje z jajnikami odkąd pijecie inofolic? Wcześniej nie czułam ich tak długo. Pije tylko 1 saszetę...czyżby tak mała dawka w moim przypadku dawała takie dobre rezultaty? Sama nie wiem- martwię sie bo boje sie że może mi jakiś torbiel dokucza, a ja się niepotrzebnie podniecam.Wiadomość wyedytowana przez autora: 5 marca 2014, 19:29
Kobieta jest szczęśliwa gdy ma dwa imiona "Kochanie" i "Mama"... ja od lutego 2015 jestem pełna szczęścia
-
anna83_83 wrote:kwiatuszek...Widzę że mniej więcej o tej samej porze dziś pijemy inofolic... ja właśnie sie nim "nawadniam"
Mam takie pytanie do Was- jestem teraz w 21 d.c. i praktycznie codziennie od jakiegoś czasu czuję moje jajniki- głównie tego po prawej stronie- czy Wy tez macie takie odczucia że w zasadzie od połowy cyklu coś Wam sie dzieje z jajnikami odkąd pijecie inofolic? Wcześniej nie czułam ich tak długo. Pije tylko 1 saszetę...czyżby tak mała dawka w moim przypadku dawała takie dobre rezultaty? Sama nie wiem- martwię sie bo boje sie że może mi jakiś torbiel dokucza, a ja się niepotrzebnie podniecam."Musisz uwierzyć w siebie, bo wiara czyni cuda.."
-
odkąd pije inofolic, to w ogóle nie czuje jajników. może dlatego,że jestem po laparo. dawniej, to przynajmniej prawy czułam koło 14-15dc, a teraz nic. kończę już swoją prawie 4-miesięczna przygodę z inofoliciem, dopije to opakowanie i akurat pojadę do mojego gina.