inofolic
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyHej dziewczyny, ja też chcę Wam potwierdzić działanie infolicu. Byłam stymulowana 3 mies clostibelgytem i lekarz mówił, ze mój prawy jajnik jest niedorozwinięty, nie będzie nigdy pracował, a po 2 miesiącach inofolicu bardzo mi dokuczał i na usg okazało się, że działa, ma się dobrze i jest w nim pęcherzyk dominujący
ilenka, gosia_9020, kwiatuszek789 lubią tę wiadomość
-
esotiq wrote:Hej
Mam pytanie. Dlaczego uważacie, że ten Inozytol dla sportowców firmy MyProtein to co innego niż ten w inofolic'u?
w Inofolicu występuje myo-inositol a w tym dla sportowców nawet nie jest uwzględnione w jakiej formie on tam jest.
Pisałam do kilku sprzedawców by mi podali tą informację to każdy pisał co innego. Chyba , że któraś z Was wie pod jaką formą inozytol tam występuje?? -
esotiq wrote:Inozytol i myo-inozytol, inositol, Ip6, witamina b8 to to wszystko jest tym samym. Jeszcze są inne nazwy, ale nie napiszę ich z pamięci. Przy pcos bardziej polecany jest d-chiro-inositol, DCI lepiej się wchłania i wystarczą mniejsze dawki.
to przetestuj na sobie ten dla sportowców i daj nam znać,bo ja sama się zastanawiałam czy nie lepiej kupować ten dla sportowców
Jak pisałam inozytol działa,sprawdziłam to na sobie więc jestem bardzo zainteresowana tą sprawąWiadomość wyedytowana przez autora: 8 czerwca 2014, 13:29
-
Tutaj chodzi o to, że to ip6 czyli ten dla sportowców ma fosfor, a ten blokuje wchłanianie niektórych minerałów, a to co jest w inofolicu jest po defosforyzacji-lepsza wersja. Ja myślę, że przy suplementacji w szczególności żelazem, ale też wapnem, magnezem i cynkiem, powinno dać jakiś efekt. Będąc w ciąży sama bym tego ip6 nie brała. Ja nie mam owulacji przez pcos i na mnie najlepiej (wg badań) podziała DCI i mam zamiar stosować właśnie to.
Jednak zmieniam to co napisałam wcześniej i stwierdzam, że to ip6 i myo-inozytol to nie to samo, a prawie to samo. Wprowadziłam w błąd, wybaczcie :*
Ilenka, a Tobie pisali, że w jakiej formie to występuje w tym myprotein? Na stronie producenta jest napisane, że to ip6. Nawet na opakowaniu w dużym rozmiarze to napisali. -
esotiq wrote:
Ilenka, a Tobie pisali, że w jakiej formie to występuje w tym myprotein? Na stronie producenta jest napisane, że to ip6. Nawet na opakowaniu w dużym rozmiarze to napisali.
Pisali mi, że to jest zwykły 100% inozytol a gdy zapytałam czy w postaci myo-inozytolu to odpowiedzieli, że tak a jak znowu z innego adresu zapytałam czy w postaci D-chiro-inozytolu to znowu odpowiedzili twierdząco, czyli wychodzi na to, że sami nie wiedzą i piszą co klient chce usłyszeć, byleby sprzedać.
Ja też mam PCOS i inofolic na mnie zadziałał, miałam bardzo długie i bezowulacyjne cykle, teraz mam pierwszą owulację odkąd wykryto u mnie PCOS czyli od 4 lat. -
To jest IP6 czyli dokładnie heksafosforan myo-inozytolu - to co występuje naturalnie w roślinach.
No to super, że zadziałało, dajesz nadzieję . Ja mam teraz cykl po poronieniu, więc zanim zaczną mnie znowu stymulować to będę brać ten d-chiro-inozytol, akurat kolega poleciał na chwilę do stanów i obiecał mi przywieźć. Jak jest okazja to chyba warto To ip6 dam Tż'owi, bo ma złą morfologie plemników - tylko 2% prawidłowych. Może coś pomoże, przynajmniej mam nadzieję. -
kwiatuszek789 wrote:Ilenka a sam inofolic pijesz czy łykasz jakies dupki - srutki na regulacje @?
Inofolic i witaminę d3, do tego wzięłam ostatnio na wywołanie @ luteinę przez kilka dni, długo nie musiałam jej brać bo zaraz w 5 dniu zaczęła się powódź i to taka konkretna jakiej długo nie było.
Zazwyczaj tą luteinę brałam od 16 do 25 dnia cyklu i po kilku dniach od odstawienia pojawiała się bardzo skąpa @ i cykl bezowulacyjny.
A tutaj po dwóch miesiącach z Inofoliciem była powódź a teraz jest owulka.
Więc coś tu musiało napewno zadziałać, do tego jeszcze cały czas piję ocet jabłkowy ale on raczej nie przyczynił się owulki. -
Ale namieszałam...
Przyszedł mi właśnie ten Inositol dla Sportowców i to nie jest to ip6 tylko faktycznie inositol, więc lepiej.
Jak wpisywałam w wyszukiwarkę inositol na stronie producenta to wyskakiwało mi tylko to ip6:
http://www.myprotein.com/sports-nutrition/ip6-powder/10530413.html
a jak przyszło mi z napisem inositol, to poszukałam i znalazłam, że faktycznie jest też sam inositol:
http://www.myprotein.com/sports-nutrition/inositol/10530319.html
Zamówiłam z tej aukcji:
http://allegro.pl/100-inozytol-inositol-250-g-cholesterol-i4231027610.html
ale nie polecam, nie jestem pewna czy to jest oryginalne.
Podsumowując
Myślę, że ten inositol z firmy myprotein będzie dla nas dobry, tylko trzeba kupić u sprawdzonego źródła Napiszę do producenta z zapytaniem czy to jest ten myo-inositol, zobaczymy czy odpowiedząWiadomość wyedytowana przez autora: 9 czerwca 2014, 13:18
-
myo-inositol to najczęściej spotykana w naturze forma i najłatwiejsza do uzyskania.. dlatego wątpię, żeby w takiej odżywce było coś innego, niż ta najczęstsza i najłatwiejsza (więc pewnie i najtańsza) forma.
-
BialaKredka wrote:myo-inositol to najczęściej spotykana w naturze forma i najłatwiejsza do uzyskania.. dlatego wątpię, żeby w takiej odżywce było coś innego, niż ta najczęstsza i najłatwiejsza (więc pewnie i najtańsza) forma.
czyli to jest ta sama forma inozytolu co w Inofolicu ?? -
obstawiałabym, że tak.. Fajnie, że esotiq zamierza napisać do producenta. Mam nadzieję, że się potwierdzi Sama też właśnie ten biorę.
Ogólnie wg Wikipedii to inozytol jest nazwą zwyczajową właśnie myo-inozytolu
Inozytol (łac. myo-Inositolum) – nazwa zwyczajowa cykloheksanoheksaolu, cyklicznego sześciowęglowego alkoholu polihydroksylowego posiadającego sześć grup hydroksylowych (cukrol). Najczęściej spotykaną w przyrodzie formą występowania jest mio-inozytol. Bywa określany jako "witamina B8"[7], nie jest jednak witaminą, gdyż może być syntetyzowany przez organizm.
Nazwy zwyczajowe pozostałych izomerów to: scyllo-, D-chiro-, L-chiro-, muco-, neo-, allo-, epi- i cis-inozytol. Te formy występują jednak bardzo rzadko w przyrodzie.
http://pl.wikipedia.org/wiki/Inozytol
Tu dziewczyna pisze, że myo-inozytol jest sprzedawany jako inozytol i że jest jeszcze d-chiro inozytol ale droższy. I że zwykle organizm sam przerabia myo na d-chiro http://www.myfitnesspal.com/topics/show/764503-myo-inositol-vs-d-chiro-inositol-all-ladies-please-read
I jeszcze tu: http://www.pcosdietsupport.com/supplements/inositol-and-pcos/Quote:Inositol is the common name given to Myo-Inositol. So generally, if you see Inositol supplements, it is Myo-Inositol on the bottle.Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 czerwca 2014, 15:19
-
esotiq wrote:ilenka, też tak myślę jak BiałaKredka. Może mi odpiszą i się przekonamy
Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 czerwca 2014, 15:21
-
i jeszcze trochę z tej strony:http://www.pcosdietsupport.com/supplements/inositol-and-pcos/
Quote:Huh? Basically, there are nine compounds in the Inositol family that are all basically identical except for one minor change between each. This means that if your body is lacking in one form of Inositol, it can convert one of the other compounds into the one that is lacking.
Tłumaczenie: Zasadniczo istnieje dziewięć związków z rodziny inozytolu, które są zasadniczo identyczne wszystkich oprócz jednej niewielkiej różnicy (wcześniej piszą o tym, że różnią się rozmieszczeniem cząstek węgla). Oznacza to, że jeśli organizm jest pozbawiony jednej postaci inozytolu, sam może przekształcić jeden ze związków w ten którego brakuje. -
Ja się utwierdziłam już chyba w przekonaniu, że to na bank myo-inositol. Poczytajcie dwa ostatnie moje wpisy
I może fajnie by było to gdzieś wrzucić na pierwszą stronę, bo ten temat często się przewija. Zarówno tego czy inositol to myo jak i tego czy myo ma w ogóle sens skoro bardziej pomaga d-chiro -
A jeszcze ważny fragment z Wiki
wikipedia.pl wrote:Inozytol jest wytwarzany w organizmie przy udziale enzymu o nazwie fytaza. Buduje fosfatydyloinozytol (glicerofosfolipid), który jest prekursorem ważnych drugorzędowych przekaźników (IP3 i DAG) hormonów takich jak GnRH i TSH oraz wchodzi w skład spermy (100 g spermy zawiera 53 mg inozytolu). Przypuszcza się, że brak inozytolu może być przyczyną niepłodności
Zwróćcie uwagę na to "wchodzi w skład spermy (100 g spermy zawiera 53 mg inozytolu". Dlatego mój m. też pije