inofolic
-
WIADOMOŚĆ
-
Witajcie
Wczoraj tutaj zaglądnęłam sobie ... i czytając historię Qrczaka ... kupiłam opakowanie Inofolicu
Jak zobaczyłam na paskach ilość "brzuszkowych" już dziewczyn to aż mi się buzia uśmiechała sama
Nie znam Was a mega się cieszę szczęściem każdej, której się udało
Ja wczoraj już jeden wypiłam Inofolic - za pomyślność... nas wszystkich
Coś o mnie: staramy się od blisko 20 m-cy (z przerwami) o rodzeństwo dla naszego 4-letniego Synka. Mam cykle bezowulacyjne i byłam ciągle na Clostylbegycie, Estrofem Mite i Duphastonie. Zeszły cykl dostałam też Pregnyl ale...właśnie kończy mi się @.
W ten cykl sobie odpuszczam chemię... robię sobie detoks
Inofolic, jako suplement diety wnioskuję, że mi nie zaszkodzi ale wypijać będę 1 saszetkę dziennie, wg instrukcji.
Mam nadzieję, że poczuję pracę jajników bo od porodu chyba przestały działać (przestałam odczuwać ból owulacyjny i "miesiączkowy" - z czego się wtedy bardzo ucieszyłam).
Nie wiem czy mam szansę na cokolwiek bo wczoraj miałam 3 dc... więc do teoretycznej owulki jeszcze parę dni zostało...
Jak u Was...czy któraś z Was też zaczęła pić Inofolic od początku cyklu i czuła pracę jajników? Czy trzeba odczekać najpierw swoje (1 czy 2 cykle).
Wiem, że każdy organizm jest inny i reaguje inaczej, ale zawsze te pozytywne komentarze podbudowują
Jezu, Ty się tym zajmij ! -
Mała Mi79, to mój pierwszy cykl z inofolikiem i od razu miałam piękną owulację w dodatku z lewego jajnika, zazwyczaj działał tylko prawy, owulacje z lewego przez ostatnie trzy lata moglabym policzyc na palcach jednej ręki.
Jesli nie poczujesz dzialania w tym cyklu, to mozesz spróbować pić dwie saszetki dziennie od następnego cyklu
Trzymam kciuki za twoje jajcorki -
Muszę się z Wami podzielić moim doświadczeniem z inozytolem Pije myo inozytol już od kwietnia i muszę powiedzieć, że on na mnie działa! Mam PCOS, naturalne okresy praktycznie u mnie zamarły. A tu po Inofolicu zaczełam miesiączkować co 35 dni! Pierwszy okres z piciem Inofolicu był wspomagany luteiną , potem już luteinę ostawiłam i piłam sam inozytol. Po 3 miesiącach z inositolem okres powrócił. Także trzeba czasu!!!
Początkowo piłam jedną saszetkę czyli 2g, po miesiącu zwiększyłam na dwie saszetki (4g). Ostatecznie pije 5g dziennie.
Zamawiam myo-inositol z UK, bo jakbym miała co 10 dni kupować nowe opakowanie Inofolicu to bym nie wyrobiła. A tak kupuje kilogram czystego myo-inositolu za ok.200 zł i mam zapas na ponad pół roku.
Muszę siłą rzeczy polecić inositol, szczegolnie kobietom , które mają PCO i insulinoodporność.
Teraz zastanawiam się nad d-chiro-inositolem , podobno efekty jeszcze lepsze ale niestety niedostępny w Polsce i cena kosmiczna:/
A i zwykły inozytol, który można kupić w sklepach na ukojenie nerwów nie działa! Musi to być inozytol w formie myo-inositolu albo jeszcze lepiej d-chiro-inositolu. Ponieważ niektóre z Pań z PCO mogą nie posiadać enzymu , który jest odpowiedni za przekształcanie myo-inositolu na d-chiro-inositol.Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 października 2014, 18:14
spinnka lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyJa nie miałam usg, ale też mi się wydaje, źe inofolic u mnie zadziałał. Zaczęłam brać od 8 dc dopiero, ale już w 12 dc zaczęłam odczuwać coś jakby skurcze miesiączkowe, a potem ból w jajnikach. Teraz (21-22 dc) to normalnie mam ochotę prawie płakać, tak mnie bolą i to oba! Chociaż raz jeden raz drugi bardziej. No i wyszły mi dwa testy owulacyjne pozytywne, więc mam nadzieję, że to jednak owulacja się pojawi. Zobaczymy jak temperatura bedzie wyglądać w najbliższych dniach Nie mniej to mój pierwszy ból jajników i to taki od baaaaaaaardzo dawna.
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnymonia91 wrote:Cześc dziewczyny
Zastanawiam się nad braniem tego inofolicu. Czytałam, ze sporo kobiet po nim zaszło w ciążę.
Na pewno jego branie Ci nie zaszkodzi. Tylko sobie poszukaj w necie jakiejś taniej apteki, bo ceny tego są zabójcze
Ja Ci dam znać po 11.11 czy mi się też udało zajść Na pewno pierwszy raz czułam porządną prace jajników, ale wydaje mi się, że to też zasługa zbicia wreszcie prolaktyny (większa dawka bromka w tym cyklu). -
Chica Mala - w takim razie "kciukam" za Ciebie. Oby to święto narodowe było także i Twoim osobistym świętem
monia91 - ja też jak na tym wątku poczytałam ilu dziewczynom się udało - kupiłam inofolic.
Wczoraj wypiłam 3 saszetkę..wczoraj wieczorem i dzisiaj czuję kłucie w prawym jajniku...nie robię sobie złudnych nadziei...ale kto wie, może ruszą się moje jajniki do pracy bez innych chemicznych wspomagaczy
Jezu, Ty się tym zajmij ! -
Chica Mala wiem widziałam te ceny Wczoraj nawet dopytywałam w aptece to Pani nie wiedziała o co mi chodzi i spojrzała na mnie jak na kosmitke
Chiałabym zacząć brać od dziś, bo dziś pierwszy dzien cyklu więc zastanawiam się czy nie zakupie jednego opakowania w aptece... niestety...
On wpływa jakoś na regulacje cykli ?