INSEMINACJA
-
WIADOMOŚĆ
-
Cześć Dziewczyny!! Jestem tu nowa, choć od jakiegoś czasu podczytuję Wasz wątek. Nie kryję, że jest dla mnie doskonałym źródłem praktycznych informacji i wiedzy "z pierwszej ręki". Wiele się od Was dowiedziałam. Jestem po mojej pierwszej IUI na cyklu naturalnym (25.04). Powód słaba morfologia nasienia. Mniej więcej za tydzień będę wiedziała czy się udało.... jak na razie jestem pełna Nadziei przez duże "N"!!!
Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 maja 2014, 19:44
[link=http://www.zapytajpolozna.pl]
[image noborder] http://www.zapytajpolozna.pl/components/com_widgets/view.php?sid=71366 [/image] [/link] -
U mnie pierwsze badania i podejrzenia sa sprzed 3 lat. Później przerwa na okolo 1 rok i zmiana lekarza. Kolejny problem i znowu zmiana lekarza. Przerwa na okolo pół roku i teraz od pół roku co miesiąc stymulacja itd. No nie wiem jak na to spojrzałaDopóki walczysz jesteś zwycięzcą !!!!
10.02.2019 1 wizyta w OA -
Cześć Ruda01, trzymam za Ciebie kciuki, za pierwszym razem też się udaje
Ile Ci się udało wyhodować pęcherzyków na naturalnym cyklu? Co do morfologii (u nas też słaba bo 4%), to mój lekarz ostatnio powiedział, że nie jest potwierdzone czy to w morfologii tkwi tak naprawdę największy męski problem, bo w obecnych czasach rzadko który mężczyzna ma więcej niż te 5-6% prawidłowych, a przecież jednak ciągle jest bardzo dużo naturalnych ciąż.Ruda01 lubi tę wiadomość
-
Wizyta u doktor od leczenia niepłodności. Po obejrzeniu wyników badań (w tym HSG - jajowody drożne) zrobiła USG. Wiem że były jakieś mniejsze, ale pęcherzyk dominujący miał 19 mm. Usłyszałam tylko, że jutro zrobimy inseminację. Na moje pytanie o zastrzyk na pęknięcie pęcherzyka, czy jakąkolwiek inną stymulację (dodam że posiłkowałam się wiedzą z Waszego wątku) odpowiedziała że niepotrzebny i będziemy działać naturalnie. Ku mojemu wielkiemu zdziwieniu następnego dnia nawet nie miałam zrobionego USG. Porównując swoje doświadczenia do Waszych, swoją "akcję" mogę nazwać jedną wielką partyzantką. Coż....za tydzień zobaczymy co z tego wyniknie.
[link=http://www.zapytajpolozna.pl]
[image noborder] http://www.zapytajpolozna.pl/components/com_widgets/view.php?sid=71366 [/image] [/link] -
Niestety! Partyzantka totalna....czy pęcherzyk pękł???? Zero potwierdzenia, zero monitoringu. Jedna wielka niewiadoma???????
Tak właśnie wygląda IUI na NFZ. W kwestii dalszych działań w ramach szacownego NARODOWEGO FUNDUSZU ZDROWIA.... jestem bardzo ciekawa, jak to dalej się potoczy. Czy zaproponują stymulację? Pożyjemy, zobaczymy, choć nie ukrywam, jak w każdej z Was kwitnie ziarnko nadziei. Pocieszam się, że w razie czego będę miała dodatkowy argument: skoro na naturalnym cyklu nie zadziałało, może ze stymulacją. Wiele czytałam, ze stymulowane IUI przynoszą statystycznie lepsze rezultaty.[link=http://www.zapytajpolozna.pl]
[image noborder] http://www.zapytajpolozna.pl/components/com_widgets/view.php?sid=71366 [/image] [/link] -
Też miałam robione kiedyś 3 iui na partyzantkę.. Tylko słyszałam ze pęcherzyki są ładne i może się udać. Wszystko było robione na 1 wizycie. Teraz zmieniłam lekarza i miałam clo i pregnyl i monitoring dobę przed pregnylem 2 pecherzyki 17 i 19mm. Iui po 35 godzinach po pregnylu, czyli książkowo. Pęcherzyki pękają miedzy 36-40h. Wiec moje wiruski miały czas na dojrzenie. Oby się udało Nie dajcie sobie robić iui w ciemno, szkoda kasy i nerwów, trzeba mieć dużo szczęścia żeby się udało.klina
-
Moja pierwsza i jak na razie jedyna inseminacja przeprowadzona w szpitalu na NFZ wyglądała prawie tak, jak u Ciebie Ruda01. Różnica polegała na tym, że zrobili mi usg przed samą inseminacja, żeby podejrzeć pęcherzyk, ale nie było mowy ani o zastrzyku na pęknięcie, ani o monitoringu sprawdzającym, czy pęcherzyk w ogóle pękł. Też miałam takie odczucia jak Ty. Totalna partyzantka!!! Pocieszał mnie fakt, że byłam prowadzona przez dobrego lekarza, więc chyba wiedział co robi, no nie??? Mimo to, postanowiliśmy spróbować w prywatnej klinice. Tu kazali mi zrobić szereg badań, łącznie z HSG. Właśnie zaczęłam brać clo i czekam na monitoring. Mam nadzieję, że wszystko będzie ok i w maju będzie drugie podejście"Najlepiej nie planuj nic. Nie przewiduj tysiąca możliwych opcji. Daruj sobie myślenie o tym o będzie. Bo wiesz co??? Od życia dostaniesz i tak to, czego kompletnie się nie spodziewasz."
-
klina wrote:Też miałam robione kiedyś 3 iui na partyzantkę.. Tylko słyszałam ze pęcherzyki są ładne i może się udać.
Dokładnie! O tym że pęcherzych jest ładny usłyszałam chyba ze 3 razy
Martuskacz, kiedy w dniu inseminacji zapytałam o USG, tak dla orientu, aby podejrzeć pęcherzyk, usłyszałam tylko, że nie robią USG w dzień zabiegu, a umotywowano to tym, że prezerwatywa nakładana na głowicę USG w czasie badania zawiera środek plemnikobójczy. Coś mi tu pachnie ściemą[link=http://www.zapytajpolozna.pl]
[image noborder] http://www.zapytajpolozna.pl/components/com_widgets/view.php?sid=71366 [/image] [/link] -
Ruda01 wrote:klina wrote:Też miałam robione kiedyś 3
Martuskacz, kiedy w dniu inseminacji zapytałam o USG, tak dla orientu, aby podejrzeć pęcherzyk, usłyszałam tylko, że nie robią USG w dzień zabiegu, a umotywowano to tym, że prezerwatywa nakładana na głowicę USG w czasie badania zawiera środek plemnikobójczy. Coś mi tu pachnie ściemą
ściema aż uszy bolą
wiem cos na temat prezerwatyw do USG i jestem przekonana że, nie zawierają żadnych substancji plemnikobojczych a przynajmniej te do tego typu badań stworzone, a druga kwestia jest taka że plemniki podczas inseminacji wprowadzane są bezpośrednio do macicy i na nasze szczęście głowicy lekarz tam nie wpycha.
kuźwa wcisną człowiekowi każdy kit aby tylko się nie przepracować co za kraj!!!czekam i czekam i.........może się doczekam? -
blondi82 wrote:ściema aż uszy bolą
kuźwa wcisną człowiekowi każdy kit aby tylko się nie przepracować co za kraj!!!
Święta prawda!!!
Analizując sytuację dochodzę do wniosku, że w przypadku NFZ stawiają na ilość, a nie na jakość; liczy się ilość przeprowadzonych IUI, a nie odsetek uzyskanych ciąż. Klinika dostaje zwrot za zabieg, kolejny numerek w statystyce, a ze skuteczności nikt tam już się nie rozlicza.
Następnym razem (oby nie był konieczny) będę cisnąć lekarkę o leki na stymulację. Postaram się maksymalnie wykorzystać możliwości, jakie daje państwowa opieka medyczna i wykorzystam wszelkie możliwe podejścia jakie przysługują w ramach NFZ.
Jeśli to nie pomoże, pozostanie leczyć się prywatnie. Jak do tej pory w życiu, na szczęście, nie musiałam jakoś specjalnie nadwyrężać budżetu NFZ, więc niech teraz mam coś z płaconych latami składek.Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 maja 2014, 15:18
dojrzała lubi tę wiadomość
[link=http://www.zapytajpolozna.pl]
[image noborder] http://www.zapytajpolozna.pl/components/com_widgets/view.php?sid=71366 [/image] [/link] -
te partyzanckie 3 IUI byly robione prywatnie!!!!! kosztowały mnie ok 500zł za jedną.. tylko z CLO.. porażka i zszarpane nerwy.. bo każda z nas łudzi się , że się uda.. bo przecież pęcherzyki były ładne.. Ehh.. Orientujecie się jak wyglądają zapisy na in vitro w Poznaniu na polnej?? Która z was sziewczyny miała robioną w tym cyklu inseminację??klina