INSEMINACJA
-
WIADOMOŚĆ
-
Drogie koleżanki dziś wydarzyło się w moim życiu coś niesamowitego.... W zeszłym tyg w piątek robiłam betę z krwi ponieważ czekam na okres ( a rano tydzień temu w piątek miałam jaśniutką drugą kreskę na teście płytkowym)(niestety beta z krwi wtedy pokazała 2 (((. drugiego dnia jak miał się pojawić okres miałam zacząć hormony do in vitro... i tak czekałam i czekałam i czekałam...i już na maksa jestem wściekła bo jak na złość ile można czekać na okres. Już hormony pierwsze do in vitro kupione (koszt prawie 500zł), pierwsza rata w klinice wpłacona, dokumenty wypełnione...
Dziś rano postanowiłam zrobić test płytkowy bo okresu jak nie było tak nie ma... znowu dwie kreski no i stwierdziłam, że test jest zepsuty bo potwierdziła się sytuacja z zeszłego piątku... poszłam do apteki po drugi test... jeszcze większe dwie czerwone krechy... no dobra czas znowu pojechać na tą betę z krwi... a tam szok wynik 277 !!!!!!!!!! jestem w szoku!!!! na ostatni moment przed in vitro!!! nie pomogła inseminacja , nie pomagały inne rzeczy : monitoringi itd ... nic nie działało dopiero jak już wiedziałam, że teraz tylko in vitro pomoże dopiero wyluzowałam... czekam na męża aż wróci z pracy , ale będzie płakał pół nocy ze szczęścia bo ja w tym szpitalu jak zobaczyłam ten wynik to piałam ze szczęścia i płakałam jak dziecko ... Niesamowite uczucie każdej z was to życzę żebyście mogły tego doświadczyć i za każdą z was będę 3mać kciuki... a tym z którymi przez te ostatnie tygodnie/miesiące się wspierałyśmy bardzo za wszystko dziękuję teraz jestem szczęśliwaMixa, Limia, Sysiaaaaa, Assume2, MałaMi83, Kati86, Anatolka, mandragora, polarmiś, bella84, Lenuś, adrenalina, Giussta lubią tę wiadomość
Aniołek [*] 6 tc 2018,
Julia [*] 14 tc 2018
MTHFR, PAI-1, Czynnik V (trombofilia): clexane, acard, prolutex, metyle : (B12 i kwas foliowy) , duphaston .
Endometrioza
-
Blanka85 wrote:Drogie koleżanki dziś wydarzyło się w moim życiu coś niesamowitego.... W zeszłym tyg w piątek robiłam betę z krwi ponieważ czekam na okres ( a rano tydzień temu w piątek miałam jaśniutką drugą kreskę na teście płytkowym)(niestety beta z krwi wtedy pokazała 2 (((. drugiego dnia jak miał się pojawić okres miałam zacząć hormony do in vitro... i tak czekałam i czekałam i czekałam...i już na maksa jestem wściekła bo jak na złość ile można czekać na okres. Już hormony pierwsze do in vitro kupione (koszt prawie 500zł), pierwsza rata w klinice wpłacona, dokumenty wypełnione...
Dziś rano postanowiłam zrobić test płytkowy bo okresu jak nie było tak nie ma... znowu dwie kreski no i stwierdziłam, że test jest zepsuty bo potwierdziła się sytuacja z zeszłego piątku... poszłam do apteki po drugi test... jeszcze większe dwie czerwone krechy... no dobra czas znowu pojechać na tą betę z krwi... a tam szok wynik 277 !!!!!!!!!! jestem w szoku!!!! na ostatni moment przed in vitro!!! nie pomogła inseminacja , nie pomagały inne rzeczy : monitoringi itd ... nic nie działało dopiero jak już wiedziałam, że teraz tylko in vitro pomoże dopiero wyluzowałam... czekam na męża aż wróci z pracy , ale będzie płakał pół nocy ze szczęścia bo ja w tym szpitalu jak zobaczyłam ten wynik to piałam ze szczęścia i płakałam jak dziecko ... Niesamowite uczucie każdej z was to życzę żebyście mogły tego doświadczyć i za każdą z was będę 3mać kciuki... a tym z którymi przez te ostatnie tygodnie/miesiące się wspierałyśmy bardzo za wszystko dziękuję teraz jestem szczęśliwa[/QUOTE
O kucze, ale pięknie... zazdroszczę (ale nie zawiszczę Gratuluję!!
Mam nadzieję, że kiedyś też tego doświadczę- na pewno jednak nie w tym miesiącu, bo właśnie dziś beta 14 dpo wyszła negatywna
Blanka a jak długo się staraliście? I w czym tkwił Wasz główny problem?Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 lipca 2014, 20:02
Mixa, Blanka85 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
MałaMi staraliśmy się prawie 2 lata z pomocą medyczną. Mąż słabe parametry nasienia 1% , inseminacja też nam się nie udała dlatego zabraliśmy się za in vitro ... jesteśmy już nawet po szkoleniu z robienia zastrzyków tylko czekaliśmy na @ żeby wreszcie zacząć już nie mogłam się doczekać problem był też u mnie i to dość spory niestety ... endometrioza - miałam operację w lutym 11 cm! i torbiele. Często nie miałam nawet owulacji bo pęcherzyk nie pękał i robiła się torbiel. Nawet jak miałam inseminację to pregnyl mi nie pomógł i pęcherzyk też nie pękł ... a tu teraz taka niespodzianka ... faktycznie lepszego scenariuszu nie mogłam sobie wymarzyć. A termin mam na 26 marca idealnie wręcz akurat na wiosnę
Aniołek [*] 6 tc 2018,
Julia [*] 14 tc 2018
MTHFR, PAI-1, Czynnik V (trombofilia): clexane, acard, prolutex, metyle : (B12 i kwas foliowy) , duphaston .
Endometrioza
-
Blanka, a ja gdzieś w głębi duszy tak czułam jak poprzednio pisałaś. Nawet pisałam Ci, że po 2 Pregnylach nie ma śladu już po 10 dniach - sprawdzałam ze 3 razy to. Ale Ci zazdroszczę! aż się popłakałam. Bardzo bardzo gratuluję!
P.S. a mi dziś w nocy śnił się lekarz-ginekolog. Sprawdziłam w senniku i tam było napisane, że to wróży powiększenie rodziny mam nadzieję, że Blanka rozpocznie jakąś dobrą passęBlanka85 lubi tę wiadomość
-
Jej Anatolka pamiętam jak mi to pisałaś ale tydzień temu jak widziałam ledwo tą kreskę a beta nie wyszła byłam jak nic pewna że to po 2 pregnylach i tu taki szok... ja dziś rano po tych dwóch testach jeszcze nie wierzyłam dopiero jak pojechałam na bete do szpitala i Pani z końca korytarza niosła wynik i kiwała głową mówiąc że to już 5 tydzień zaczęłam ryczeć jak dziecko łzy jak grochy mi leciały piszczałam ja dziecko i do tego się trzęsłam . Moja koleżanka dziś u mnie nocowała i z nią tam byłam to cały czas mówi że żałuje że tego nie nagrała bo jeszcze takiej histerii nigdy nie widziała. Aż nie mogła mnie uspokoić ... stało się jestem w ciąży a w invimedzie jak zadzwoniłam to nawet powiedzieli że zwrócą nam pierwszą ratę którą zapłaciliśmy za in vitro tylko nie wiem co mam teraz zrobić z gonalem bo pół półki w lodówce mi zajmuje , a już zwrócić go nie mogę
Aniołek [*] 6 tc 2018,
Julia [*] 14 tc 2018
MTHFR, PAI-1, Czynnik V (trombofilia): clexane, acard, prolutex, metyle : (B12 i kwas foliowy) , duphaston .
Endometrioza
-
W ogóle to jest mi aż lepiej, bo też mam endometriozę. Blanka - Ty i Twoja fasolka kolejny powód, żeby wierzyć, że to nie koniec świata i że się da dlatego się popłakałam - nie z zazdrości
oj, chciałabym mieć taki problem co z gonalem zrobić - wyrzuć i włóż do lodówki soczki owocoweWiadomość wyedytowana przez autora: 18 lipca 2014, 20:40
Blanka85, Mixa lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyBlanka85 wrote:MałaMi staraliśmy się prawie 2 lata z pomocą medyczną. Mąż słabe parametry nasienia 1% , inseminacja też nam się nie udała dlatego zabraliśmy się za in vitro ... jesteśmy już nawet po szkoleniu z robienia zastrzyków tylko czekaliśmy na @ żeby wreszcie zacząć już nie mogłam się doczekać problem był też u mnie i to dość spory niestety ... endometrioza - miałam operację w lutym 11 cm! i torbiele. Często nie miałam nawet owulacji bo pęcherzyk nie pękał i robiła się torbiel. Nawet jak miałam inseminację to pregnyl mi nie pomógł i pęcherzyk też nie pękł ... a tu teraz taka niespodzianka ... faktycznie lepszego scenariuszu nie mogłam sobie wymarzyć. A termin mam na 26 marca idealnie wręcz akurat na wiosnę
mi lekarz wypisał do kwalifikacji do rządowego inv niepłodność idiopatyczną-nasza psychika działa, blanka pewnie wyluzowała i się stało tak, jak napisałam- mi aż chce się żyć, cieszę się razem z blanką, bo tylko my staraczki wiemy jaka to radość!!!Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 lipca 2014, 20:44
-
))) no to sobie problem wymyśliłam Chyba jeszcze do końca mi się nie chce wierzyć to jest niesamowite uczucie milion razy sobie wyobrażałam jaka to będzie radość jak na teście zobaczę dwie kreski a dziś tak na luzie... najpierw nawet byłam wściekła że mnie testy oszukują no bo przecież w ciązy bym nie mogła być no niby jak skoro 2 lata nie byłam to jak niby teraz jak nawet za bardzo się nie staraliśmy i nie przeliczałam nic nie latałam na monitoring nie mierzyłam temp... więc przecież tak się nie da ... od tak zajść w ciążę ... nie w moim świecie... Anatolka życzę Ci tego samego uczucia... a to oczekiwanie jak powiem mężowi... każda minuta jest wiecznością , a dziś z pracy mają jakąś integrację i mówił coś że będzie dopiero po 24 ... chyba oszaleję do tego czasu... Rodzice już wiedzą bo nie wytrzymałam.
Anatolka lubi tę wiadomość
Aniołek [*] 6 tc 2018,
Julia [*] 14 tc 2018
MTHFR, PAI-1, Czynnik V (trombofilia): clexane, acard, prolutex, metyle : (B12 i kwas foliowy) , duphaston .
Endometrioza
-
nick nieaktualny
-
ale fajnie się to czyta
Ja też mam endometriozę II stopnia (usunięta w laparoskopii 23 kwietnia), a chopki męża są ok, no ale widzisz... chyba moja psycha szwankuje, tylko jak to zrobić, żeby się wyluzować jak ja od ovufrend jestem uzależnionaMixa lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnymi przerwa zrobiła dobrze-pierw się nakręciłam , potem były wymuszone dwie przerwy i jakos tak wyluzowałam, aż sama się cieszę, bo byłam straszna, sama siebie nie mogłam zrozumieć, 3 nieudane iui, myślałam, że mąż ma moje problemy gdzieś, ze lekarz traktuje taśmowo a tu gdy przyszło załamanie okazało się, ze i mąz i lekarz mnie rozumieją
Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 lipca 2014, 20:56
-
Ja po inseminacji byłam strasznie załamana i właśnie wtedy zrobiłam sobie do in vitro miesiąc luzu z alkoholem rowerem bieganiem gorącymi kąpielami itd wreszcie mogłam cieszyć się normalnym życiem a nie na wszystko uważać no i dlatego pewnie jestem w takim szoku... (chociaż martwię się bo przez ostatnie 2 tyg to z mężem po piwku albo nawet dwóch wieczorem wypijaliśmy jestem wściekła za to na siebie ale wiem że nie miałam pojęcia o ciązy i jedyne co sobie myślę to i tak wolę to że piłam te piwka niż gdybym dbała o siebie tak jak przez te dwa lata i by znowu nie wyszło
Aniołek [*] 6 tc 2018,
Julia [*] 14 tc 2018
MTHFR, PAI-1, Czynnik V (trombofilia): clexane, acard, prolutex, metyle : (B12 i kwas foliowy) , duphaston .
Endometrioza
-
nick nieaktualnyblanka, spoko, natura zadbała i o to- w pierwszych tyg życia zarodek odżywia się ciałkiem żółtym, więc nie ma styczności z krwią matki
my z mężem od lat stwierdziliśmy, ze jak nie ma staran, liczenia itp, to i seks jest lepszy
Blanka85 lubi tę wiadomość
-
dziewczyny ja myślałam że endometrioza wszystko mi przekreśliła brałam 3 miesiące visane i mało nie odjechałam po tych hormonach !! to było coś strasznego ... ale teraz wiem że trzeba było to wyciąć żeby właśnie teraz mogło się udać wiem że pisanie że 3mam za was kciuki to mało i że musicie wierzyć ro się uda... mnie też te teksty irytowały... dlatego napisałam swoją historię żebyście zobaczyły że nawet ta beznadziejnym przypadkom jak ja i mój mąż może się udać... A najlepszy był mój tata przez 20 sekund milczał w słuchawce a potem słyszałam że łzy mu lecą jak mówił... jak próbował coś powiedzieć ... niesamowite uczucie słyszeć własnego tatę który rozkleja się jak baba... po tacie zadzwoniłam do mamy a ona : chwila ciszy i mówi że nie wierzy i że mam sobie przestać robić jaja bo to nie temat do żartów i mam wreszcie lepiej powiedzieć że dostałam ten okres (wcześniej od rana już trzy razy dzwoniła i pytała czy mam okres) i czy u mnie dziś też jest tak gorąco... no to dalej zupełnie poważnie mówię że mamo to jest 5 tydzień... i nagle czuje że zaczyna to do niej docierać ale dużo wolniej niż do taty ... kończy ze mną rozmowę ale wiem że nie wierzy. za chwilę dzwoni tata że mama wylała mu na głowę kubeł zimnej wody bo powiedziała że przecież skoro zaczynamy in vitro to jak mogę być w ciąży i tata pyta to w końcu jak jest bo zaraz oszaleje z niepewności. zrobiłam wynik bety na zdjęciu i mmsem wysłałam i chyba zaczęło do nich docierać ... przez chwilę tel musiałam mieć poza zasięgiem i moja mama już na maksa spanikowana: czy coś się stalo że tel byl poza zasięgiem... czy dobrze się czuje itd ) coś czuję ze to będzie trudne 8 kolejnych miesięcy już dostałam reprymendy o mamy co mi wolno a czego nie . Tata kazał usiąść na kanapie isiedzieć tak do porodu a mama kazała zapisać się na ćwiczenia i na jogę dwa odmienne poglądy coś czuję że mnie zamęczą... a co dopiero teściowie jak maż ma prawie 40 lat nie ma dzieci i jest jedynakiem... ale będzie się działo
Aniołek [*] 6 tc 2018,
Julia [*] 14 tc 2018
MTHFR, PAI-1, Czynnik V (trombofilia): clexane, acard, prolutex, metyle : (B12 i kwas foliowy) , duphaston .
Endometrioza