INSEMINACJA
-
WIADOMOŚĆ
-
Dziewczyny, Jeśli wszystko dobrze pójdzie to pod koniec tygodnia powinnam mieć pierwszą IUI. Nie mogę o tym nie myśleć, a najbardziej dręczy mnie pewien szczegół. Może jest to trochę śmieszne, ale tak się zastanawiam jaką mam pewność, że nie będzie pomyłki i podadzą mi nasienie mojego męża? Wiem to głupie :p Ale nie daje mi to spokoju. Istnieje przecież coś takiego jak błąd ludzki. Ciekawi mnie, czy zdarzyła się kiedykolwiek pomyłka tego typu.Anielska cierpliwość wymaga diabelskiej siły...
-
Truskawkowa - też przy ostatniej IUI o tym myślałam. Pierwszą miałam robioną w prywatnym gabinecie i byliśmy tylko my, więc nie było mowy o pomyłce a drugą miałam w szpitalu i na równi ze mną miała robiona koleżanka z sali, więc przeszło mi to przez myśl ha ha. Ale jednak mam nadzieję, że nie było pomyłki, mąż jak oddawał nasienie miał oklejony pojemniczek z moim nazwiskiem, więc wierzę, że było ok.
Niestety tak czy tak chyba nic z tego nie będzie, bo czuje się okresowo, więc @ zbliża się pełną parą....Córa Maja Październik 2014
Hashimoto, reszta ok
Histeroskopia z resekcją polipa 25.01.17
IUI 23.02.17 11tc [*] córeczka
3 IUI (VII,IX,X'17)
IUI - 14.05.18 -
To jeszcze nie koniec... zmiana lekarza i działamy....
Dieta i suplementacja.
IUI - 3.10.18
IUI - 29.11.18 : 12 dpo beta 72, 14 dpo beta - 246
Córa Pola - Sierpień 2019 -
Truskawkowa, wiem dokladnie o czym mowisz, tez o tym myslalam, nawet dosyc intensywnie
przed zabiegiem pani doktor pokazala mi fiolke i kazala potwierdzic czy jest na niej nazwisko meza (bo jego nie bylo bo musial wrocic do pracy) i czy jego pesel sie zgadza.
A sobie w mysli pomyslalam ze i mimo tego ze imie jest ok, to i tak nie jestem pewna ze to wlasciwe nasienie : D -
A już się bałam, że tylko ja mam taki dziwne obawy To już mi lepiej, że nie jestem odosobniona. Tak czy siak wychodzi na to, że 100% pewności nie ma To samo tyczy się IVF. Mam nadzieję, że procedury klinik są na tyle dokładnie przestrzegane, że o takiej tragicznej pomyłce nie ma mowy! Ja pierwszy raz pomyślałam o tym kiedy pani w klinice zamiast progesteronu zbadała mi estradiol z krwi Była mała afera. Najgorsze, że pomyłki w IUI i IVF się nie cofnie.
Dziewczyny, piszecie o IUI w szpitalu - czyli na NFZ tak? Jak to właściwie jest - ja jeszcze nie spotkałam zwykłego ginekologa, który chciałby się zająć leczeniem niepłodności. Już kilka razy odesłano mnie do prywatnej kliniki.Anielska cierpliwość wymaga diabelskiej siły... -
Truskawkowa wrote:
Dziewczyny, piszecie o IUI w szpitalu - czyli na NFZ tak? Jak to właściwie jest - ja jeszcze nie spotkałam zwykłego ginekologa, który chciałby się zająć leczeniem niepłodności. Już kilka razy odesłano mnie do prywatnej kliniki.
Truskawkowa, np. w Poznaniu na ul.Polnej jest szpital kliniczny z Oddziałem Niepłodności i Endokrynologii Rozrodu. Ja właśnie tam miałam robioną inseminację."Najlepiej nie planuj nic. Nie przewiduj tysiąca możliwych opcji. Daruj sobie myślenie o tym o będzie. Bo wiesz co??? Od życia dostaniesz i tak to, czego kompletnie się nie spodziewasz." -
paszczakin a dlaczego przed IUI nie zrobi ci USG???? przecież to bardzo ważne czy pęcherzyk nie pękł, jakiej jest wielkości, powiem szczerze że ja bym się nie zgodziła na zabieg bez USG, na podstawie samych wyników krwi.
To jest moje prywatne zdanie oczywiście.czekam i czekam i.........może się doczekam? -
Właśnie wiem,co klinika i szpital to różnie robią,kurczę nie chcę nikogo wprowadzac w błąd,zapytaj swojego lekarza dlaczego nie zrobi ci USG?
U mnie w klinice robią USG w dniu zabiegu jeżeli jest na niepękniętym pęcherzyku oraz dzień po aby sprawdzić czy pękł.czekam i czekam i.........może się doczekam? -
Paszczakin ja szacuję, że IUI też będę miała w tym tygodniu około piątku. Jutro mam pierwszy monitoring. Rano idę na badanie estradiolu. Dowiem się jakie są u mnie procedury i dam znać Na stronie mojej kliniki jest napisane, że wskazana jest abstynencja 2-5 dniowa.
Wiecie co, wydaje mi się, że nie ma co wnikać tak szczegółowo w te badania i wszystko co robią - szkoda stresu. Najważniejsza jest sama IUI. Stres tylko komplikuje. Ja jestem zadowolona, że wreszcie będę miała pierwszą IUI, choć ciągle się boję, że coś po drodze "wyskoczy". Muszę się wyrobić do końca tygodnia ze wszystkim bo załatwiłam zastępstwo w pracy tylko na te 4 dni. Trzymam za nas kciuki!!Wiadomość wyedytowana przez autora: 20 stycznia 2014, 18:43
Anielska cierpliwość wymaga diabelskiej siły... -
tak,też powinnyśmy zrobić nie nakręcać się za bardzo,co ma być to będzie :)a będzie dobrze
ps, dziewczyny mam pytanie z innej beczki,jakim termometrem,o której i gdzie mierzycie sobie temp. podczas cyklu
macie już jakieś swoje sprawdzone metody.?czekam i czekam i.........może się doczekam? -
Blondi, ja mam zwykły termometr ovulacyjny microlife. Mierzyłam w pochwie."Mierzyłam" bo już tego nie robię - stwierdziłam, że nie ma sensu się tak męczyć (czytaj: wstawać bardzo rano bez względu na zmiany w pracy, notować, przyjmować się, analizować itp) skoro i tak nic z tego nie wychodzi. Poza tym u mnie jest prościej: jestem w stanie stwierdzić z dużą dokładnością kiedy mam ovu po śluzie i bólu podbrzusza.
Paszczakin, ja właśnie byłam na pierwszym badaniu krwi. Na 15 mam do lekarza. Bardzo się denerwuję. To mój 13 dc. Zazwyczaj owuluję w 16dc. Mam nadzieję, że już coś wyhodowałam Do końca monitoringu siedzę na zwolnieniu (następne będę mogła wziąć dopiero za kilka miesięcy). Trzymam kciuki. Koniecznie pisz co i jak u ciebieAnielska cierpliwość wymaga diabelskiej siły... -
dzięki dziewczyny,widzę że postępy u was jakieś sie poczyniły
trzymam kciuki za wasze jajka
a reszta jak tam,nic nie piszecie?żadnych ciążowych objawów, żadnych ciężarnych :)co tak cienko dziewczynki.
maruskacz,zamilkłaś co tam?jak tam?czekam i czekam i.........może się doczekam? -
U mnie dupa Pewnie nie dojdzie do IUI. 13 dc, bardzo niski estradiol 46, na lewym jajniku torbiel, pęcherzyk bardzo mały Tak to wygląda w skrócie. Lekarz nie wie czy w ogóle uda się zrobić IUI. Następna wizyta w piątek: estradiol + USG. Najgorsze, że musiałam wziąć zwolnienie aż na 6 dni i nic może z tego nie wyjść. Załamka.Anielska cierpliwość wymaga diabelskiej siły...
-
U mnie nic nowego. Dalej czekam. Mój mąż nie pozwala mi zrobić testu, bo twierdzi, że za wcześnie jeszcze na to. No i ma rację. Ale ja bym chciała już coś wiedzieć!
Mam dzisiaj kiepski nastrój. Kurcze czuję, że się nie udało. I czuję się z tym beznadziejnie.
@ czai się gdzieś za rogiem"Najlepiej nie planuj nic. Nie przewiduj tysiąca możliwych opcji. Daruj sobie myślenie o tym o będzie. Bo wiesz co??? Od życia dostaniesz i tak to, czego kompletnie się nie spodziewasz." -
Nigdy mi się nie zdarzyło żeby owulacja była po 17 dc. Wg lekarza, jeśli w ogóle do niej dojdzie (patrząc na niski estradiol) to gdzieś pon - wt czyli 19-20dc. To dziwne I do tego ta torbiel nieszczęsna ... A zwolnienie mam lekarskie - musiałam wziąć na cały ewentualny okres monitorowania (w przeciwnym razie brałabym wt, potem pt, potem znów wt, a to już by nie przeszło). No nic... siła wyższa.
Paszczakin, trzymam kciuki. Koniecznie pisz jak u ciebie. Dziewczyny wy też się odzywajcie i opisujcie na jakim etapie jesteścieAnielska cierpliwość wymaga diabelskiej siły... -
paszczakin wrote:blondi, a ty podchodzisz do nastepnej?
Tak,podchodzę na razie biorę Clo i Menopur, w sobotę mam 10dc i pierwszy monitoring, więc zobaczymy jak tam moje jajka na lekach rosną
martuskacz rozumiem twoje obawy w 100%,ale dopóki nie ma @ jest nadzieja,na test faktycznie za wcześnie,Twój m ma rację,czekam w takim razie razem z tobą,daj znać co i jak
czekam i czekam i.........może się doczekam? -
paszczakin wrote:truskawkowa, a to nie jest tak, ze moze po prostu pozniej bedziesz miec owulacje? co to znaczy maly pecherzyk w Twoim przypadku?
Truskawkowa może paszczakin ma racje,może będziesz miła po prostu później owulację,ja tak mam,moje pęcherzyki też wolno rosną w 13 dc mają przeważnie po 13 do 15 mm i to po Merionalu,moja gin też się zaczęła zastanawiać czy robić zabieg ale około 15 dc ruszyły z kopyta :)w poprzednim cyklu też miałąm torbiel 35 mm co prawda wchłaniała się powoli i insemy mi nie odwołali,hormonów podczas cyklu mi nie sprawdzają więc nie wiem jakie mam wartości,więc jeszcze może nic straconego
Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 stycznia 2014, 11:36
czekam i czekam i.........może się doczekam? -
hej dziewczyny,
ja nadal czekam na okres, eta piatek/sobota. Od wrorku/srody gonal-f, 10dc usg i zobaczymy co dalej. Ale tak w sumie troche mi sie skomplikowala sprawa, bo sie dowiedzialam wczoraj ze powinnam miec operacje zatok i nie wiem czy powinnam ja miec najpierw czy mozna jednoczesnie sie starac / byc w ciazy i byc operowana? podobno robiona jest w znieczuleniu miejscowym... -
Paszczakin na pewno sie uda! Jutro od rana zaciskam mocno kciuki.
Moj gin w dniu IUI nie robi USG, bo mowi, ze lateks moze zmienic odczyn sluzu szyjowego i tylko moze zaszkodzic. Nawet do IUI uzywaja zupelnie innego rodzaju rekawiczek, ktore nie zawieraja lateksu
Ktora to Twoja IUI? Ja w poniedzialek jade na podgladanko, sprawdzic co tam wychodowalam i moze sie dowiem kiedy IUI (To moja 4-ta i juz ostatnia, potem zostaje nam tylko IVF)