INSEMINACJA
-
WIADOMOŚĆ
-
podejscie numer 3. i chyba ostatnie. Lekarz kazał mi juz zbierać historie medyczna do programu in vitro. Ktoraś z
was wie może jak to ma wyglądać?2008 - ciąża biochemiczna,2013 - ciąża biochemiczna, 2014 - trzy IUI bez skutku, 2015.01 - pierwsze IVF bez ET, 13 mrozaczków
26.03.2015 - crio 2 x 4AA 28.04.2015 - crio 4AA i 4BB 06.08.2015 - 2 x 4BB 08.09.2015 - 4BB i 3BC 06.10.2015 - 2BB i 1BB 11.12.2015 - 2X1BB -
Zastanawiam sie nad inseminacja, ale nie wiem czy dam rade. Kolejne rozczarowania. Mam za soba 5 poronien, przeciwciala kardiolipidowe i przeciwjadrowe. jesli zajde w ciaze to mam od razu brac baby aspirin i zastrzyki z heparyny. Juz trzy cykle jestem na menopurze i ovitrelle - be skutku. Ten miesiac odpuszczam, po prostu nie mam juz sily. Myslicie, ze moje schorzenia kwalifikuja sie do inseminacji, a moze ktoras byla w podobnej sytuacji i sie udalo?1.XII 2004 8tc [*],2.X 2005 16.07.2006 2650g moje szczescie,3.XI 2007 13 tc [*] usg 7tc,4.IV 2012 12 tc [*] usg 6tc,5.IV 2013 10 tc[*],6.VII 2013 6tc [*],7.VII 2014 10tc [*] heparyna, acard,prog,8.VIII 2015 5tc [*] haparyna, acard, prog,9.III 2016 7tc [*] heparyna, acard, prog.
-
nick nieaktualnykiniusia ja mam za sobą jedno poronienie, od owulacji brałam Aspirin Cardio, a od pozytywnej bety heparynę. Ten zestaw biorę cały czas plus Glucophage. Aspirin pomaga się zagnieździć zarodkowi, heparyna pomaga na przeciwciała. IUI miałam na Gonalu i Ovitrelle
Polecam jeszcze suplementować witaminę D3Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 września 2014, 14:21
-
Piggy wrote:podejscie numer 3. i chyba ostatnie. Lekarz kazał mi juz zbierać historie medyczna do programu in vitro. Ktoraś z
was wie może jak to ma wyglądać?
hehe,mi kazał zbierać taką dokumentację jeszcze przed 1 inseminacją,jakby z góry zakładając,że nic nie będzie z tych planowanych 3-4iui
podobno wystarczy wypisana przez ginekologa kartka,z pieczątką,że w danym okresie przychodziło się na wizyty kontrolne z zamiarem zajścia w ciążę -
uzbieram co sie tylko da. napisalam nawet do szpitala na Karowej zeby mi przygotowali kopie dokumentacji leczenia w poradni. Bylam tez w jednej poradni w ktorej tez sie stymulowalam i jeszcze na pazdziernik umowilam się z moją doktor i poprosze zeby mi wypisala zaswiadczenie z informacjami na temat zastosowanego leczenia.2008 - ciąża biochemiczna,2013 - ciąża biochemiczna, 2014 - trzy IUI bez skutku, 2015.01 - pierwsze IVF bez ET, 13 mrozaczków
26.03.2015 - crio 2 x 4AA 28.04.2015 - crio 4AA i 4BB 06.08.2015 - 2 x 4BB 08.09.2015 - 4BB i 3BC 06.10.2015 - 2BB i 1BB 11.12.2015 - 2X1BB -
liloe, dzieki za wsparcir. Jesli moglabys mi powiedziec czy mialas tez cykle stymulowane przy naturalnych staraniach czy od razu zdecydowaliscie sie na iui?
1.XII 2004 8tc [*],2.X 2005 16.07.2006 2650g moje szczescie,3.XI 2007 13 tc [*] usg 7tc,4.IV 2012 12 tc [*] usg 6tc,5.IV 2013 10 tc[*],6.VII 2013 6tc [*],7.VII 2014 10tc [*] heparyna, acard,prog,8.VIII 2015 5tc [*] haparyna, acard, prog,9.III 2016 7tc [*] heparyna, acard, prog.
-
ja się obawiam,że w moim przypadku nie będzie łatwo dostać taką dokumentację, bo przez pewien czas miałam do czynienia z beznadziejną lekarką,która traktuje wszystkie pacjentki jak zło konieczne.Ona może robić problemy z wypisaniem czegokolwiek (chociaż podobno nie ma prawa odmówić wypisania takiego zaświadczenia).
Na razie nie myślę o tym, czekam na zakończenie cyklu i wówczas okaże się,czy kolejny będzie "normalny",tj.z podejściem do inseminacji (czy może dopiero następny). -
tez zbieram dokumentacje do in vitro. od jedej lekarki dostalam podpisane oswidczenie i ksero kartoteki gdzie przy pierwszej wizycie napisala ze od roku sie staram. mam nadzieje ze to wystarczy. w poniedzialek ide do lekarza z nfz ciekawe czy u niego pojdzie tak latwo.
-
odebralam własnie z jednej poradni historie choroby (calkiem nieżle opisane), umowilam sie też z moją poprzednią panią dr na dzis wieczór i może mi skleci jakis opis leczenia. Najwiecej problemu bedzie z historią leczenia w szpittalu na Karowej bo musze napisac podanie do Dyrektora szpitala zeby mi zrobili ksero lub wypis i czekac minimum 2 tygodnie i oczywiscie kazda strona dokumentacji jest płatna
Zastanawiam sie czy w ogole o to prosic, bo wypisy z oddzialu mam.
A nawet jak to bedzie nie wazne to mam cala historie starań od czerwca 2013 wiec juz jest ponad rok2008 - ciąża biochemiczna,2013 - ciąża biochemiczna, 2014 - trzy IUI bez skutku, 2015.01 - pierwsze IVF bez ET, 13 mrozaczków
26.03.2015 - crio 2 x 4AA 28.04.2015 - crio 4AA i 4BB 06.08.2015 - 2 x 4BB 08.09.2015 - 4BB i 3BC 06.10.2015 - 2BB i 1BB 11.12.2015 - 2X1BB -
Halo, prawie do Was dolaczylam:-)
Olala35, mamy ten sam problem. Miałam monitoring, bez clo i nie wierzylam, ze coś urośnie, 9 dc gin powiedział nic nie będzie, nast wizyta tak wyszło 14 dc.. Pęcherzyk 19mm, endo 8 mm, śluz jest..po raz pierwszy normalna owulacja bez wspomagania od 2,5 roku.
Powiedziałem, ze chce inseminacji, maz potwierdził, ze znajdzie czas. Gin mówi, to u koleżanki, bo on wyjeżdża.
Następnego dnia wizyta u pani doktor, pęcherzyk 20 mm, endo 7,5mm ale ładne, no to inseminacji.
Poszła ta wizyta tak szybko, że wyszlam lekko otumaniona, maz udał się do pokoju zwierzeń, a ja wpadlam do pani doktor i mowie : kiedy pregnyl?
A ona na to, a co, ja mowie, ze wiem o dwóch cyklach kiedy mi pęcherzyki nie pękły.
No to cofnęla Meza, dala mi receptę, kazała zrobić zastrzyk na 36 h przed i zapiasac na za dwa dni...
Poczytalam ,ze najczęściej 36 h przed się podaje ovitrelle, nakłułam się, seksu nie było bo inseminacja miała być...
Natepnego dnia, bóle ciagniecie, itd..
Czwartek rano, dzien inseminacji, USG, pęcherzyka nie ma i nie ma po nim śladu...
Kobieta powiedziała,ze na inseminacje szkoda kasy i że w zasadzie po co ja ją cofalam, gdyby nie to inseminacja by była akurat..
Ja na to, ze ten cykl był inny niż wszystkie...
Ona na to, ze następnym razem dopilnujemy, a zastrzyk będzie przy 18 mm...
Dla niej ten stracony cykl, co za różnica, dla mnie, pierwszy normalny i sama bez seksu się pozbawilam szans..
Nie znając mnie w ogóle chyba powinna mnie chciec zobaczyć na nastepny dzień..
W ogóle chyba INS bez pregnylu\ovitrelle ma mniej szans powodzenia...
Teraz tak jak ty zastanawiam się, o ile ten cud sie powtorzy, jak się kluc, plemniki potrzebują 6 g na kapacytacje, ale lepiej żeby to one czekały... Skoro ovitrelle działa po od 24 h do 48, to juz sama nie wiem, może 24 do 30 h przed jest najlepszym wyjściem..i nie później niż przy 18 mm..
Komórka wg najnowszych badan, jest zdolna do zapłodnienia 6 h...
Może powinny nam pomoc dziewczyny którym się udalo...
Nie wiem czy jeszcze raz spróbuje, jakoś to wszystko i lekkie podejście kliniki mnie zniechęciło.. -
Elfik właściwie to już gin w 14 dc powinien zlecić Ci zastrzyk na pęknięcie, jeśli wiedział, że może być z tym problem... U mnie już drugi raz się zdarzyło, że miałam podany Ovitrelle 1 - 1,5 godz przed IUI, ale nie mam problemu z pękaniem pęcherzyków.* Czerwiec 2014 Aniołek
* Czerwiec 2015 Aniołek
Do trzech razy sztuka?
* Wrzesień 2016 IVF
* 19.09. transfer
* 24.10. crio
* 27.12. crio Bhcg 9dpt 37,5; 13dpt 202 ; 26dpt
* TP 12.09.2017r.
* 05.09. 2017r. urodziła się moja upragniona i wyczekana córeczka -
Elfik, faktycznie podobna sytuacja.
Ja mam teraz cykl stymulowany i podejrzewam, że zastrzyk też będzie, tylko ciekawa jestem, kiedy lekarz będzie kazał mi go zrobić. Już mu powiedziałam o tym, jak ostatnio zareagowałam. Jeśli znowu będzie z takich wyprzedzeniem, to chyba jakoś to przeciągnę i zrobię później, bo chyba faktycznie lepiej, jak te plemniki tam będą już czekać, niż odwrotnie. Ale zobaczymy, w przyszłym tygodniu się wszystko okaże. Póki co, zaczęłam brać clostilbegyt. I postanowiłam, że podejdę to iui na cyklu stymulowanym teraz, jak nie wyjdzie, to daję na wstrzymanie do przyszłego roku. Bo faktycznie jest to i stresujące i "dziwne" doświadczenie z naszego punktu widzenia, a dla lekarzy to tylko kolejny zabieg -
Elfik ale bym byla wsciekla... Co za podejscie... Ja mialam @ nawet co 40 dni i dla mnie tyle czekac do kolejnej owulacji to byl jakis koszmar bardzo Ci wspolczuje i pomysl ze nic noe dzieje sie bez przyczyny. A moze ten nasrtepny raz bedzie tym udanym
Elfik lubi tę wiadomość
Aniołek [*] 6 tc 2018,
Julia [*] 14 tc 2018
MTHFR, PAI-1, Czynnik V (trombofilia): clexane, acard, prolutex, metyle : (B12 i kwas foliowy) , duphaston .
Endometrioza
-
nick nieaktualny
-
Blanka, to wiesz co czuję, u mnie cykle tak samo nieregularne...
Co sobie pomyśle, ze następna taka szansa np za dwa lata, to mi tak ciśnienie skacze..
Sęk w tym, ze ginka mnie pierwszy raz na oczy widziała, zresztą każdy cykl jest inny.
Dlaczego nie maja tak skonstruowanych procedur, żeby zapewnić maksimum szans?
Jak ktoś robi inseminacje to nie dla zabawy. Inseminacja jest min dla kobiet z pco, które naprawdę maja problem z owulacją a tu takie lekkie podejście..
Slyszalam o laborantce, KT z nasieniem w probowce urządza sobie pogaduszki na korytarzu, ale myslalam, ze to żarty.
I jeszcze jedno jak juz czyszcze wątrobę. Przychodzac na INS (po ovitrelle juz) od razu weszlam na fotel... Ginka, no dobrze, jak juz pani weszla, bo zazwyczaj od razu robimy INS bez USG..
Potem stwierdzilismy, ze owu była dawno i nie ma co zapladniac.
Czyli gdyby nie moj nawyk wskakiwania na fotel zrobiliby mi inseminacje? Czy po preparowania nasienia i przed samym zabiegiem pani by powiedziała , o kurcze, ale pęcherzyka dawno nie ma...a ja bym musiała i tak zapłacić za zabieg, bo miksowali nasienie?
Widzę, ze większość z was się stymuluje, dla zwiększenia szans, czy po prostu bez stymulacji nic nie rośnie?
Pytam, bo sama nie wiem czy sięgać po gonadotropiny gdybym chciała jednak jeszcze raz spróbować..
A co do zastrzyku w 14 DC, byłam u tego lekarza, KT wyjeżdżał i on opowiedział, ze wszystko zostawia kolkezance, on jej nie będzie ingerował...
Jak Milo i lojalnie z jego strony...
Jak miło, że teraz chyba zrobię sobie koszulkę "nie bzykalam się w jedynym normalnym cyklu, super"... -
Elfik.... Strasznie jest mi przykro... A ta babe bym rozszarpala. Ale pamietaj nic nie dzieje sie bez przyczyny... Z jakiegos powodu tak to wszystko wyszlo... Moze to jeszcze nie ten dzien mial byc... Wiem ze czego teraz nie napisze to i tak to nie ma sensu bo zal zostal ohromny... I jak tu dalej ufac jesli mowi sie ze lekarz wie najlepiej...
Aniołek [*] 6 tc 2018,
Julia [*] 14 tc 2018
MTHFR, PAI-1, Czynnik V (trombofilia): clexane, acard, prolutex, metyle : (B12 i kwas foliowy) , duphaston .
Endometrioza
-
Oj, bylo tu tyle przykladow, ze lekarz nie wiedzial najlepiej... Przykre to strasznie, ze same musimy ogarniac tyle spraw i czesto podtykac im badania i pokazywac, ze cos nie gra jednak, a oni na to nie wpadli... Tez nam przyklad z Warszawy. Kolezanka mojej przyjaciolki leczyla w Wawie nieplodnosc (dojezdzala do stolicy ze Slaska), przeszla tam kilka inseminacji i chyba 3 invitro (oczywiscie pare lat temu kiedy nie bylo refundacji). Zostawila tam mnostwo kasy. Mimo tego ciazy nie bylo. CO sie okazalo? Pojechali po tym 3 ivf na wakacje nad polskie morze. Zaczal te kobiete bolec brzuch. Poszla tam do najzwyklejszego gina prywatnie. Co sie okazalo? Ze miala przegrode na macicy! Wszystkie zabiegi nie mialy prawa udac sie. Ktos ja swiadomie naciagnal na kilkadziesiat tysiecy! Nie sadzila sie z nimi, nie miala sily. Przegrode usunieto jej na Slasku na nfz niedlugo po powrocie znad morza. Poszla do katowickiej Provity (juz po usunieciu przegrody) i teraz ma 2 synow. Skad zanm historie? Moja przyjaciolka pamietala, ze ta Asia chodzila do Provity i myslala, ze to tu ja oszukali. Wysraszyla sie, bo ja tez tam chodze. Odszukala te swoja kolezanke i wypytala o wszystko. Okazalo sie, ze w Provicie sie leczyla dopiero po Warszawie. I w Katowicach jej pomogli. Natomiast nie wiem, ktora z warszawskich klinik ja tak potraktowala. Nie interesowalo mnie to. Chcialam sie dowiedziec czy to Provita, ale na moje szczescie nie...
kis lubi tę wiadomość
-
U mnie to invimed w Gdyni, ale dziewczyny, może ja juz po takim czasie za dużo wiem, albo jestem przewrazliwona?
Czy po zastrzyku na pęknięcie juz się nie rtobi USG w dzień INS?
A druga rzecz, spojrzalam w galerii wykresów, ciazowe z inseminacji, rzeczywiście malo dziewczyn miało pregnyl, a może miały ovitrelle i nie zaznaczyły jej wybierając zastępczo pregnyl?
Kochana, ja jakoś nie mogę przyjąć, ze to ma jakiś cel..
Za dużo widzę realnych powodów dla których mogło mi się do tej pory nie udać i wszystkie SA po stronie lekarzy, KT się nie cvhce, nie wiedza lub maja zlewke..
Nie mowie, ze bym zaszła dawno temu, tego nie wiem, ale teraz wiem juz, madrzejsza po dwóch latach, w ilu cyklach nie miałam zasdnej realnej szansy, np przy trzech clo dziennie i zero endo i śluzu..
Nie przeszkadzało to pani doktor, 240 zł za wizytę w końcu:-)
Wiem, ze brzmie gorzko, ale tak jak pisze anatolka, samemu trzeba się zdiagnozować i wszystkiego dopilnować