X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Odpowiedz

INSEMINACJA

Oceń ten wątek:
  • kis Autorytet
    Postów: 735 186

    Wysłany: 26 września 2014, 12:20

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    stars2345 wrote:
    hej hej, ja własnie jak miałam 1 inseminacje to miałam 12 dnia cyklu sprawdzany pęcherzyk, podany ovitreele na pęknięcie i następnego dnia inseminacje, ale kurcze nie miałam przed samym iui robionego usg i po czy pękł ;/

    miałam w środę pierwszą IUI, i monitoring miałam w 13dc pecherzyk mial 19mm o 21godz zrobilam ovitrell, w srode IUI , tez nie wiem czy na peknietych czy nie peknietych ale po zabiegu bolało mnie tam przez caly dzien jak by wtedy pękł

  • kis Autorytet
    Postów: 735 186

    Wysłany: 26 września 2014, 12:21

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    madziakana, hej :)

  • olala35 Koleżanka
    Postów: 72 11

    Wysłany: 26 września 2014, 16:58

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    stars2345 za pierwszym razem pękł mi pęcherzyk po 6 godzinach od zastrzyku, a zabieg miałam po 24 godzinach od zastrzyku. Teraz pomimo tego, że lekarz kazał mi zrobić znowu na 24 h przed zabiegiem (mówiłam mu, że za pierwszym razem pękł o wiele za wcześnie i że szybko bardzo zareagowałam to i tak twierdził, że to po 24 dopiero pęka) to trochę przetrzymałam i zrobiłam wieczorem przed pójściem spać (czyli ok. 14 h przed zabiegiem), ale w nocy nic nie czułam, przed samym iui nie miałam usg tylko po zabiegu mi sprawdził usg brzusznym i powiedział, że jest dużo płynu, więc pęcherzyk pękł (ale nie wiem kiedy...). jak byłam u niego dzień wcześniej to się okazało, że są dwa pęcherzyki z dwóch jajników, ale różnej wielkości (nie wiem dokładnie jakiej, chyba nie powiedział). więc wydaje mi się, że pękł wtedy ten większy (mimo, że nic nie czułam, co jest dziwne w moim przypadku, bo zawsze mnie boli i wiem, co kiedy się dzieje, ale może tym razem to przespałam), a dzisiaj czułam wyraźnie jeden jajnik, więc może ten drugi się zebrał i dziś pękł? może te plemniki jeszcze dzisiaj dopadną tą komórkę... trochę takie zgaduj zgadula. co do zabiegu też mam mieszane uczucia, za pierwszym razem robiła mi babka dyżurna i wszystko dokładnie wiedziałam, a teraz robił to mój lekarz prowadzący, niby 3 razy byłam na usg przed tym iui, niby wszystko wyliczane, itp. ale mam wrażenie, że to jest tak od niechcenia robione i że i tak to nic nie da

  • stars2345 Autorytet
    Postów: 365 256

    Wysłany: 26 września 2014, 18:29

    Cytuj  /     /  Zgłoś

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 stycznia 2016, 14:07

  • olala35 Koleżanka
    Postów: 72 11

    Wysłany: 27 września 2014, 08:30

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    tyle się spisalam i chyba skasowałam wiadomość, więc napiszę jeszcze raz
    stars2345 wrote:
    no to rzeczywiscie dziwnie, bardzo szybko Ci pękł. ja wczoraj dostałam ovitrielle i dziś chciałam zobaczyć przed iui czy dalej jest i narazie jeszcze nie pękł, lekarz powiedział, że w ciągu 20 godzin pęknie, więc to różnie u każdego widocznie jest. mnie u mnie martwi nasienie męża, bo jak było badanie to niby wszystko super, tylko aglutynacja była. I dziś jakoś słabo bo 20 % w ruchu postępowym szybkim, 35 wolny, 25 miejscu i 20 brak ruchu. Gdzie podczas badania wyszło, że ponad 50 % jest w ruchu postępowym szybkim i nie wiem skąd taka zmiana.

    ja nie mam żadnych informacji przed zabiegiem o parametrach nasienia męża. mój zrobił badanie rok temu, pierwsze i ostatnie. i każdy z lekarzy (facetów) podniecał się, że tyle tego nasienia ma, a komentarza co do wyników nie było zbytnio. tylko stwierdzenie, że z jego strony nie powinno być problemów. z mojej strony teoretycznie też nie, bo wszystko mam książkowo, ale jak widać praktycznie, ciąży jak nie było tak nie ma. a jak konsultowałam wyniki z lekarzem-kobietą, to powiedziała, że wyniki męża faktycznie mieszczą się w normach, ale szału nie ma i mogłoby być lepiej.
    wracając do iui wydaje mi się, że powinni dać jakiś wydruk albo info, jakie jest to nasienie, ale mi ani razu nikt nic na ten temat nie mówił. irytuje mnie to straszliwie, że o wszystko tak trzeba dopytywać.

    dziewczyny, a czy wam po iui lekarz też kazał odbyć jak najszybciej stosunek naturalnie?

  • adrenalina Autorytet
    Postów: 2295 1628

    Wysłany: 27 września 2014, 08:43

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mi powtarzali żeby zawsze wieczorem poprawić po lekarzach :)

  • kis Autorytet
    Postów: 735 186

    Wysłany: 27 września 2014, 09:11

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    ola, mi też gin mówił żeby poprawić wieczorem ;)
    i wiesz ja też nie wiedziałam ile mln plemników miał M przed IUI , nie wiedziałam, że trzeba o to pytać. Mam nadzieję, że w razie czego oni tam mają zapisane chyba nie ?? do popytam

  • adrenalina Autorytet
    Postów: 2295 1628

    Wysłany: 27 września 2014, 09:24

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziwne ze nie dostaliście takiej informacji to jest bardzo ważne. Ja dostawałam na kartce informacje o całkowitej liczbie ruchomych plemników i całkowitej liczbie plemników hyperaktywowanych. Oraz ogólna ocenę kliniki w skali od 0 do 5 jakie są szanse z takim nasieniem. Upominajcie sie o to będziecie widzieć różnice z każda kolejna iui czy nasienie sie poprawia czy stoi w miejscu.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 września 2014, 09:25

  • adrenalina Autorytet
    Postów: 2295 1628

    Wysłany: 27 września 2014, 09:30

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    My rok temu robiliśmy badanie nasienia. Było niezaciekawe i przystąpiliśmy do iui po 4 miesiącach do kolejnej.
    Zmieniłam lekarza i juz nie potrzebował nawet po roku kolejnych badań morfologii nasienia Ponieważ miał juz z przed roku i dwie wiadomości które dali przed iui wiec juz wiedział jaki jest stan nasienia mojego M.

  • Madziakana1 Koleżanka
    Postów: 40 17

    Wysłany: 27 września 2014, 10:00

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    hej dziewczyny ja przed iui też nie mam wiadomości co i jak słyszę tylko męża nasienie dobre. ale później w domu możemy sobie sprawdzić online bo mamy konta w klinice. co do przytulanek to też zalecenia mam takie że najlepiej przez kolejne 3 dni po iui codziennie ;)

  • kis Autorytet
    Postów: 735 186

    Wysłany: 27 września 2014, 10:57

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Czyli co, w razie jak by mi się nie udało to przy następnej wizycie jak bym zapytała o nasienie M w poprzednim cyklu to powinni mi powiedzieć tak ? Chyba mają to w papierach ?

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 września 2014, 10:58

  • Anuszka Autorytet
    Postów: 1127 2168

    Wysłany: 27 września 2014, 11:10

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej dziewczyny
    Zaczynam coraz bardziej zastanawiać się na inseminacją. Może poczekamy i po nowym roku się do tego zabierzemy. Chciałam tylko zapytać jak to wygląda od strony czysto technicznej. Tzn mieszkam ponad 100 km od najbliższej kliniki i cały czas zastanawiam się czy damy radę to jakoś zorganizować, obydwoje pracujemy i ciężko się zgrać jeżeli chodzi o wspólne wolne. Możecie mi powiedzieć ile potrzeba wizyt, czy mogę chodzić do swojego gina na monitoring a dopiero na zabieg do kliniki, jak to wygląda właściwie??

    k0kdanlij48n3q4y.png
  • adrenalina Autorytet
    Postów: 2295 1628

    Wysłany: 27 września 2014, 11:13

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    kis wrote:
    Czyli co, w razie jak by mi się nie udało to przy następnej wizycie jak bym zapytała o nasienie M w poprzednim cyklu to powinni mi powiedzieć tak ? Chyba mają to w papierach ?

    Powinni mieć. I poproś żeby Ci dali, nawet ksero wyniku. W końcu za to płacisz i masz prawo znac i mieć parametry nasienia ;)

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 września 2014, 11:14

    kis lubi tę wiadomość

  • adrenalina Autorytet
    Postów: 2295 1628

    Wysłany: 27 września 2014, 11:20

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Anuszka wrote:
    Hej dziewczyny
    Zaczynam coraz bardziej zastanawiać się na inseminacją. Może poczekamy i po nowym roku się do tego zabierzemy. Chciałam tylko zapytać jak to wygląda od strony czysto technicznej. Tzn mieszkam ponad 100 km od najbliższej kliniki i cały czas zastanawiam się czy damy radę to jakoś zorganizować, obydwoje pracujemy i ciężko się zgrać jeżeli chodzi o wspólne wolne. Możecie mi powiedzieć ile potrzeba wizyt, czy mogę chodzić do swojego gina na monitoring a dopiero na zabieg do kliniki, jak to wygląda właściwie??

    Hej. Ja tez mieszkam ponad 60 km bliżej ale jednak nie pod samym nosem. Niektórzy dojeżdżają dużo dużo dalej. Czasem jest cieżko. W moim przypadku musieliśmy sie zwalniać z kilku godzin w pracy. Niestety nie zawsze da rady wieczorem wizyty załatwić :/ jeszcze zależy do której pracuje klinika. Ja jeżdzę a raczej jeździłam bo narazie mam przerwę, na monitoring tez do kliniki w której jest iui. Tylko z tym ze ja nie ufam lekarzom z mojego miasta a oni nie maja pojęcia o leczeniu niepłodności. Z tąd decyzja ze każda wizyta jest w klinice.

  • olala35 Koleżanka
    Postów: 72 11

    Wysłany: 27 września 2014, 19:59

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    A czy Wy się stosujecie do tego i poprawiacie te przytulanki w domu kilkakrotnie?
    bo ja szczerze mówiąc nie mam ochoty i nie chcę się zmuszać. A teraz po tej inseminacji ostatniej to ciągle odczuwam dół brzucha, a dziś jest już drugi dzień po. tego dnia, którego miałam iui bolała mnie strasznie głowa i się źle czułam, więc nie dałam rady nawet normalnie funkcjonować. wczoraj z kolei czułam, jakbym była cała "rozruchana" w środku (sorry za takie brzydkie określenie, ale akurat jest trafne). dziś jest lepiej, ale nadal nie doszłam do siebie. i nie wiem, jak w takich "warunkach" miałabym uprawiać seks i jeszcze czerpać z tego przyjemność. a może mnie przestymulowali tym razem, bo po pierwszej iui tak nie miałam. do tego mąż się przeziębił. wszystko się sprzysięgło przeciwko mnie :/

  • Madziakana1 Koleżanka
    Postów: 40 17

    Wysłany: 28 września 2014, 10:17

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    ja po pierwszej iui też się nie przytulałam i się udało niestety na krótko, widać sam zabieg wystarczył do zapłodnienia, druga to była bez znaczenia bo nie pękły, a teraz w dniu iui i po niej się przytulaliśmy prawie codziennie, no ale niestety. Wydaję mi się że jak ma się udać to i same iui wystarczy.

  • mandragora Autorytet
    Postów: 1632 2944

    Wysłany: 28 września 2014, 12:10

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Coś w tym jest ;) pierwsze iui poprawione serduszka mi zakończone niepowodzeniem. Po drugiej brzuch mnie bolał wiec nie poprawilismy i rośnie Staś ;)

    kis lubi tę wiadomość

    bi7ym6k5itohspij.png17u9tgf6v5o8sce7.pngw5wqzbmhga0rplar.png
  • Piggy Autorytet
    Postów: 1528 1814

    Wysłany: 28 września 2014, 22:12

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    jutro podejscie nr 3 (ostatnie) ale mam zle przeczucia :( W sobote o 22 mialam wziac zastrzyk a w poniedzialek ok 10 iui. Tylko ze dzis (niedziela) w godzinach 9-13 czułam straszny bol jajnika az nie moglam chodzic. I myslę ze juz po zawodach :(.... o 7 rano partner ma oddac nasienie i wniesc oplate za inseminacje, pewnie tak rano nie bedzie zadnego lekarza ktory bedzie mogl mi zrobic usg. Ciekawe czy przewiduja przerwanie procedury i zwrot czesci kosztow jesli jest juz tyle godzin po owulacji. eghhh

    2008 - ciąża biochemiczna,2013 - ciąża biochemiczna, 2014 - trzy IUI bez skutku, 2015.01 - pierwsze IVF bez ET, 13 mrozaczków
    26.03.2015 - crio 2 x 4AA :( 28.04.2015 - crio 4AA i 4BB :( 06.08.2015 - 2 x 4BB :( 08.09.2015 - 4BB i 3BC :( 06.10.2015 - 2BB i 1BB :( 11.12.2015 - 2X1BB :(
  • Blanka85 Autorytet
    Postów: 1222 850

    Wysłany: 28 września 2014, 23:29

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mandragora ;) ogromne gratulacje ;) ze wszystko dobrze idzie ;) zgodnie z planem ;) w moim brzuszku mieszka Antos ;) super czytac takie informacje... A tyle miesiecy razem tu bylysmy... A teraz sama radosc ;) 3mam kciuki za szczesliwe rozwiazanie ;)

    mandragora lubi tę wiadomość

    uwo9rjjga7fvv3l0.png
    17u93e5egkb8cm4p.png
    Aniołek [*] 6 tc 2018,
    Julia [*] 14 tc 2018
    MTHFR, PAI-1, Czynnik V (trombofilia): clexane, acard, prolutex, metyle : (B12 i kwas foliowy) , duphaston .
    Endometrioza
  • kis Autorytet
    Postów: 735 186

    Wysłany: 29 września 2014, 08:40

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Piggy wrote:
    jutro podejscie nr 3 (ostatnie) ale mam zle przeczucia :( W sobote o 22 mialam wziac zastrzyk a w poniedzialek ok 10 iui. Tylko ze dzis (niedziela) w godzinach 9-13 czułam straszny bol jajnika az nie moglam chodzic. I myslę ze juz po zawodach :(.... o 7 rano partner ma oddac nasienie i wniesc oplate za inseminacje, pewnie tak rano nie bedzie zadnego lekarza ktory bedzie mogl mi zrobic usg. Ciekawe czy przewiduja przerwanie procedury i zwrot czesci kosztow jesli jest juz tyle godzin po owulacji. eghhh


    To Wy płacicie za IUI przed zabiegiem ??
    Niech odda nasienie a później poproś o usg bo faktycznie może byc "po ptokach" jak czułaś mocno jajniki.

‹‹ 274 275 276 277 278 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Jak rozszerzać dietę dziecka? Poradnik krok po kroku

Kiedy zacząć rozszerzanie diety dziecka? Eksperci zalecają start około 6. miesiąca życia, kiedy niemowlę jest gotowe na odkrywanie nowych smaków, a mleko matki pozostaje kluczowym elementem jadłospisu. Jak rozpoznać gotowość malucha i które metody wprowadzania pokarmów wybrać? Dowiedz się, jak stopniowo uzupełniać dietę dziecka, unikając potencjalnych zagrożeń i wspierając zdrowy rozwój poprzez bezpieczne i zróżnicowane posiłki!

CZYTAJ WIĘCEJ

Insulinooporność - zasady żywieniowe, dieta i objawy.

Czym jest insulinooporność? Insulinooporność a dieta - na czym polega zależność? Jak odżywiać się przy insulinooporności? Które produkty spożywcze warto włączyć do diety, a z których warto zrezygnować? Artykuł napisany przez Zosię i Anię z Akademii Płodności. 

CZYTAJ WIĘCEJ

Warto walczyć o swoje marzenia, czyli historie starań o dziecko zakończone happy endem

O tym jak trudna i wyboista potrafi być droga do macierzyństwa, wiedzą doskonale pary, które od lat bezskutecznie starają się o dziecko. Niekończące się badania, intensywne szukanie przyczyny niepowodzeń, poddawanie się procedurom, ciągła walka, momentami bezsilność, ale też niegasnąca nadzieja... Dzisiaj swoją historią podzieliły się z nami dwie pary, których droga do wymarzonego macierzyństwa nie była łatwa. Karolina i Łukasz oraz Asia i Paweł opowiadają swoje poruszające historie zakończone happy endem! 

CZYTAJ WIĘCEJ