INSEMINACJA
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Mixa wrote:Sysia, ja też jestem gotowa na to, nawet jak szłam do kliniki, to nie podejrzewalam,ze będę mogła mieć inseminacje,najgorsze ze to in vitro tez gwarancji nie daje,ale to problem na potem jakby coDopóki walczysz jesteś zwycięzcą !!!!
10.02.2019 1 wizyta w OA -
nick nieaktualny
-
Witajcie,
od kilku miesięcy podczytuję ten wątek i trzymam kciuki za każdą z Was. Ja dopiero przygotowuję się do pierwszej inseminacji, którą pewnie będę miała w drugi dzień świąt, najpóźniej we wtorek po świętach.
Jak długą abstynencję powinniśmy zachować przed zabiegiem, żeby jakość nasienia była najlepsza?
Pozdrawiam -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyLenuś wrote:Witajcie,
od kilku miesięcy podczytuję ten wątek i trzymam kciuki za każdą z Was. Ja dopiero przygotowuję się do pierwszej inseminacji, którą pewnie będę miała w drugi dzień świąt, najpóźniej we wtorek po świętach.
Jak długą abstynencję powinniśmy zachować przed zabiegiem, żeby jakość nasienia była najlepsza?
Pozdrawiam
Wstrzemiezliwosc to nie więcej niż 5 a nie mniej niż 3 dni-przynajmniej ja mam takie wytyczne
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Ja w tym cyklu do IUI podejść nie mogę. Pecherzyk urósł bardzo szybko i dzis ma juz 24mm i pęka. W klinice miejsc juz nie bylo a do jutra nie wytrzyma. Dzialam dzis sami moze to i lepiejDopóki walczysz jesteś zwycięzcą !!!!
10.02.2019 1 wizyta w OA -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Macie rację z tym przyzwyczajeniem do comiesięcznych wizyt u ginów, usg, mierzenia, odliczania... Te "rytuały" tak kontrolują moje życie, tak nim kierują, że łatwiej mi sobie wyobrazić kolejny miesiąc przygotowań do iui, niż zobaczenie dwóch kresek na teście.
Przyjęcie do wiadomości tej wyczekiwanej nowiny wydaje mi się na dziś wręcz niemożliwe i niewyobrażalne... -
nick nieaktualny