inseminacja 2017
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
agika88 a orientujesz się czy takie mechaniczne poszerzanie szyjki 'na długo wystarcza'? Czy ona szybko wraca do swoich wymiarów? Jestem bardzo ciekawa, oczywiście zapytam dr przy najbliższej okazji, ale to pewnie będzie dopiero po nowym roku..3 x IUI
06.18 - I PICSI, z 14 pobranych żadnej zapłodnionej komórki
08.18 - II PICSI, z 15 pobranych żadnej zapłodnionej komórki
03.19 - start III procedury,
19.06.19 - IMSI + Fertile Chip, 21 pęcherzyków/10 komórek, w pierwszej dobie zero zapłodnień... I nagle cud! Transfer w 3 dobie zarodka 8a, beta 9 dtp 1,97; 10 dpt 1,34
08.06.20 - transfer AZ
07.07.20 - transfer AZ, 7dpt - beta 75.05, 9dpt - 188.06, 13dpt - 1115
10 tc 💔
KD - zero zapłodnień
KD - świeże komórki - 3 blastki z czego mamy ciążę 🥰 -
hinka wrote:Widzę że ty robiłaś robisz inseminacje tzn ty za to płacisz?starania od 05.2015
JA: jajowody drożne,hormony ok,owulacje ok
ON 09.2017: morfologia->2.88;ilość->9.36\ml i 33mln
ON 01.2018:morfologia->4%;ilość->23\ml i 69mln całość
10.2017-01.2018 -> 4 IUI
06.2018 histerolaparoskopia usunięty zrost macicy z przednią ścianą jamy brzusznej
-
agika88 wrote:czyli niestety czynnik szyjkowy ja tez mam ale taki umiarkowany
-
Paula ja niestety nie jestem w stanie odpowiedzieć profesjonalnie na Twoje pytanie, ale chyba chodzi raczej o budowę szyjki.
A przy IUI używali jakiś dziwnych sprzętów? Pamiętasz? Bo u mnie to co chwila zmieniał te przyrządy i się gimnastykował.
A w karcie nic Ci nie zanotowali? Kurde tak to jest, wkurza mnie to, doją z nas kasę, dają nadzieje a tak na 100% nie dają Ci cholerni lekarze z siebie nic!!!3 x IUI
06.18 - I PICSI, z 14 pobranych żadnej zapłodnionej komórki
08.18 - II PICSI, z 15 pobranych żadnej zapłodnionej komórki
03.19 - start III procedury,
19.06.19 - IMSI + Fertile Chip, 21 pęcherzyków/10 komórek, w pierwszej dobie zero zapłodnień... I nagle cud! Transfer w 3 dobie zarodka 8a, beta 9 dtp 1,97; 10 dpt 1,34
08.06.20 - transfer AZ
07.07.20 - transfer AZ, 7dpt - beta 75.05, 9dpt - 188.06, 13dpt - 1115
10 tc 💔
KD - zero zapłodnień
KD - świeże komórki - 3 blastki z czego mamy ciążę 🥰 -
NAJWAŻNIEJSZE! Kochane &&& za testujące w tym tygodniu3 x IUI
06.18 - I PICSI, z 14 pobranych żadnej zapłodnionej komórki
08.18 - II PICSI, z 15 pobranych żadnej zapłodnionej komórki
03.19 - start III procedury,
19.06.19 - IMSI + Fertile Chip, 21 pęcherzyków/10 komórek, w pierwszej dobie zero zapłodnień... I nagle cud! Transfer w 3 dobie zarodka 8a, beta 9 dtp 1,97; 10 dpt 1,34
08.06.20 - transfer AZ
07.07.20 - transfer AZ, 7dpt - beta 75.05, 9dpt - 188.06, 13dpt - 1115
10 tc 💔
KD - zero zapłodnień
KD - świeże komórki - 3 blastki z czego mamy ciążę 🥰 -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
agika88 wrote:tolerancyjna,kochana kurcze nei mam pojecia jak jest z tym poszerzaniem,bede na dniach u ginekologa to zapytam:)
a co do testowania to ja czuje ze nic z tego, nic nie boli nic nie kluje, a piersi to juz w ogole nawet nie poczuły że owulacja byla.
A Ty nie składaj broni, bo zaraz po tyłku dostaniesz! Betti37 też czarno widziała przyszłość, a jednak los się do niej uśmiechnął3 x IUI
06.18 - I PICSI, z 14 pobranych żadnej zapłodnionej komórki
08.18 - II PICSI, z 15 pobranych żadnej zapłodnionej komórki
03.19 - start III procedury,
19.06.19 - IMSI + Fertile Chip, 21 pęcherzyków/10 komórek, w pierwszej dobie zero zapłodnień... I nagle cud! Transfer w 3 dobie zarodka 8a, beta 9 dtp 1,97; 10 dpt 1,34
08.06.20 - transfer AZ
07.07.20 - transfer AZ, 7dpt - beta 75.05, 9dpt - 188.06, 13dpt - 1115
10 tc 💔
KD - zero zapłodnień
KD - świeże komórki - 3 blastki z czego mamy ciążę 🥰 -
nick nieaktualnyDziewczyny, pomocy:( muszę się wyżalić, zaraz się rozsypię na kawałki... Oczywiście 2 dzień @... a tak się cieszyłam, że mimo odwołanej 3 iui sami coś robiliśmy (a to z tym mamy kłopot z robieniem czegoś sami, bo stres tak mojego M paraliżował). Wokół mnie albo kolejne ciąże, kolejne porody... Za tydzień mam iść do gina i po 2 dniach by było iui nr 3. Albo znowu będzie odwołane... Nie wiem ile jeszcze zabiegów czy już robić ivf... Mam dość leków, wydawania kasy...na nic... Z osoby wesołej- stałam się smutna, zakompleksiona, rozżalona, życie jest takie okropne. Najpierw pół młodości straciłam na studia i tylko słyszałam "najpierw wykształcenie, potem dzieci" tak uważałam,a teraz co?! nawet medycznie nie idzie;( sama jestem jak jedna "antykoncepcja"... Mam 31 lat, a czuję się jakbym miała ze sto... W pracy trzeba się uśmiechać, być miłą, a ja mam ochotę zalać się łzami i już zaczynam ryczeć.... Czy Wy też tak macie, ze Wam źle i cały świat jest okropny? Mam ochotę rzucić to w cholerę...
-
Agika88, tolerancyjna: ja testuje w czwartek. Ale u mnie moc z tego. WSZSTKIE objawy na @. Nawet brzuch mnie tak boli. No trudno. 9.12 mam wizytę u gina i zobaczymy co dalej. Grudzień z iui odpada (jiz chyba milion razy mówiłam) także następna przygoda w styczniu. Ale i tak tu bede:DStarania od 05.2015
hsg ok,hba87% IgA,IgG0%, fragmentacja dna 21%; nasienie ok
I iui 23.11.2017
II iui 12.04.2018
III iui 06 i 07.06.2018
30.07.2018 laparoskopia
IV iui 04.09.2018
V iui 27.10.2018
Szczepienia limfocytami
IVF-3 transfery nieudane
2021 ciąża naturalna
2023 ciąża naturalna -
ninkali wrote:Dziewczyny, pomocy:( muszę się wyżalić, zaraz się rozsypię na kawałki... Oczywiście 2 dzień @... a tak się cieszyłam, że mimo odwołanej 3 iui sami coś robiliśmy (a to z tym mamy kłopot z robieniem czegoś sami, bo stres tak mojego M paraliżował). Wokół mnie albo kolejne ciąże, kolejne porody... Za tydzień mam iść do gina i po 2 dniach by było iui nr 3. Albo znowu będzie odwołane... Nie wiem ile jeszcze zabiegów czy już robić ivf... Mam dość leków, wydawania kasy...na nic... Z osoby wesołej- stałam się smutna, zakompleksiona, rozżalona, życie jest takie okropne. Najpierw pół młodości straciłam na studia i tylko słyszałam "najpierw wykształcenie, potem dzieci" tak uważałam,a teraz co?! nawet medycznie nie idzie;( sama jestem jak jedna "antykoncepcja"... Mam 31 lat, a czuję się jakbym miała ze sto... W pracy trzeba się uśmiechać, być miłą, a ja mam ochotę zalać się łzami i już zaczynam ryczeć.... Czy Wy też tak macie, ze Wam źle i cały świat jest okropny? Mam ochotę rzucić to w cholerę...
Trzymaj sie kochana :**Starania od 05.2015
hsg ok,hba87% IgA,IgG0%, fragmentacja dna 21%; nasienie ok
I iui 23.11.2017
II iui 12.04.2018
III iui 06 i 07.06.2018
30.07.2018 laparoskopia
IV iui 04.09.2018
V iui 27.10.2018
Szczepienia limfocytami
IVF-3 transfery nieudane
2021 ciąża naturalna
2023 ciąża naturalna -
nick nieaktualnyninkali- kochana, głaskanie po głowie niestety nam nie pomoże. Każdy kopniak w tyłek sprawia że mamy więcej dystansu do tego wszystkiego, popłacz dzisiaj a jutro kiedy sie obuzisz planuj co dalej, inaczej sie nie da. Sami staramy sie 4 lata a jak sie udalo 2 IUI to pozamaciczna. 2 IUI to nie duzo. Co Ci dolega pcos? zaszlas juz kiedys w ciaze?
-
nick nieaktualny
-
Ninkali, doskonale Cię rozumiem.. W pracy co chwila ktoś podtyka mi pod nos zdjęcia małych dzieci, swoich własnych albo swoich wnuków, zerkam jednym okiem, uśmiecham się, a w głębi chce się wyć..
I strasznie brakuje mi takiej zwykłej radości życia i luzu, ciągłe pamiętanie który to dzień cyklu, łykanie tabletek, co chwilę wizyty u gin, godzenie tego z pracą, myślenie, pilnowanie, kombinowanie. I tak co cykl. Też mam dość.. Jak w tym cyklu nie uda się zrobić IUI to moje wymazy stracą ważność, i nie wiem czy będę je powtarzać, skuteczność IUI i tak jest niewielka..
Starania od 10.2015.
Dzieciątko 20/21.06.2016, 10tc. [*]
jesień 2017 2x IUI- odwołane, słabe nasienie
kwiecień 2019- start ivf, krotki protokół
7.05 transfer blastki 4AA😢
7.08 crio blastki😢
30.08 histeroskopia-zrosty (usunięte), mięśniak, dwurożność/przegroda, stan zapalny
12.2019-histero/laparo (usunięcie przegrody)
15.09.2020 transfer, beta rosła, pusty pęcherzyk ciążowy😢
2 ❄❄ -
nick nieaktualnyAgika88, według badań, to mi i M nic nie jest. Ja mogłabym mnieć ciut lepsze endometrium. Mam naturalne owulacje, drożność, hormony itp ok. On nasienie ok. My poszliśmy do kliniki tylko dlatego, że podczas starań moj M tak się spinał, że jakby to powiedzieć jakoś nie mogliśmy technicznie się zgrać.... Tak była ciąża na początku 2013...biochemiczna.
-
nick nieaktualny
-
ninkali... biedna... nie jesteś sama :-*
Ja też się baaardzo zmieniłam w przeciągu tego roku, nie potrafię się już tak cieszyć życiem W sobotę byłam na imprezie i usłyszałam takie zdanie od pewnej starszej Pani - oprócz mnie i męża były same rodziny z małymi dziećmi - jak miło popatrzeć na takie szczęście, teraz to już tylko starość i wymowne spojrzenie w naszą stronę. KURDE nie wiedziałam gdzie oczy wsadzić, serio, tak mnie to zabolało...
Ludzie nie mają serca, komentują bez sensu nie znając cudzej sytuacji
Moja mama też mi ostatnio powiedziała, że nie jestem sobą. Że widzi, że się bardzo zmieniłam, wcześniej ciągle się uśmiechałam. A teraz? Teraz robię tylko dobrą minę do złej gry.
Gdyby nie mój ukochany już dawno bym zrezygnowała z macierzyństwa, ale wiem że muszę spiąć tyłek, dla niego. Dziewczyny, tyle nasz to wszystko kosztuje, ale musimy wierzyć, że warto, że kiedyś się przecież uda...didik34 lubi tę wiadomość
3 x IUI
06.18 - I PICSI, z 14 pobranych żadnej zapłodnionej komórki
08.18 - II PICSI, z 15 pobranych żadnej zapłodnionej komórki
03.19 - start III procedury,
19.06.19 - IMSI + Fertile Chip, 21 pęcherzyków/10 komórek, w pierwszej dobie zero zapłodnień... I nagle cud! Transfer w 3 dobie zarodka 8a, beta 9 dtp 1,97; 10 dpt 1,34
08.06.20 - transfer AZ
07.07.20 - transfer AZ, 7dpt - beta 75.05, 9dpt - 188.06, 13dpt - 1115
10 tc 💔
KD - zero zapłodnień
KD - świeże komórki - 3 blastki z czego mamy ciążę 🥰 -
nick nieaktualnyninkali wrote:Dziewczyny, pomocy:( muszę się wyżalić, zaraz się rozsypię na kawałki... Oczywiście 2 dzień @... a tak się cieszyłam, że mimo odwołanej 3 iui sami coś robiliśmy (a to z tym mamy kłopot z robieniem czegoś sami, bo stres tak mojego M paraliżował). Wokół mnie albo kolejne ciąże, kolejne porody... Za tydzień mam iść do gina i po 2 dniach by było iui nr 3. Albo znowu będzie odwołane... Nie wiem ile jeszcze zabiegów czy już robić ivf... Mam dość leków, wydawania kasy...na nic... Z osoby wesołej- stałam się smutna, zakompleksiona, rozżalona, życie jest takie okropne. Najpierw pół młodości straciłam na studia i tylko słyszałam "najpierw wykształcenie, potem dzieci" tak uważałam,a teraz co?! nawet medycznie nie idzie;( sama jestem jak jedna "antykoncepcja"... Mam 31 lat, a czuję się jakbym miała ze sto... W pracy trzeba się uśmiechać, być miłą, a ja mam ochotę zalać się łzami i już zaczynam ryczeć.... Czy Wy też tak macie, ze Wam źle i cały świat jest okropny? Mam ochotę rzucić to w cholerę...
-
Ninkali my też tak mamy, nie jesteś sama...smutne to strasznie że niepłodność sprawia, że najlepsze lata, kiedy powinnyśmy się cieszyć życiem, są pełne żalu, smutku, stresu i mogłabym te nasze uczucia wymieniać bez końca... Ale musimy zacisnąć zęby i walczyć dalej jeszcze będziemy szczęśliwymi mamusiami zobaczycie dziewczyny!
didik34 lubi tę wiadomość
starania od 05.2015
JA: jajowody drożne,hormony ok,owulacje ok
ON 09.2017: morfologia->2.88;ilość->9.36\ml i 33mln
ON 01.2018:morfologia->4%;ilość->23\ml i 69mln całość
10.2017-01.2018 -> 4 IUI
06.2018 histerolaparoskopia usunięty zrost macicy z przednią ścianą jamy brzusznej