X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Starając się z pomocą medyczną inseminacja 2017
Odpowiedz

inseminacja 2017

Oceń ten wątek:
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 4 grudnia 2017, 12:39

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    czyli niestety czynnik szyjkowy ja tez mam ale taki umiarkowany

  • tolerancyjna Autorytet
    Postów: 1737 1562

    Wysłany: 4 grudnia 2017, 12:51

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    agika88 a orientujesz się czy takie mechaniczne poszerzanie szyjki 'na długo wystarcza'? Czy ona szybko wraca do swoich wymiarów? Jestem bardzo ciekawa, oczywiście zapytam dr przy najbliższej okazji, ale to pewnie będzie dopiero po nowym roku..

    31 lat; hiperprolaktynemia, niedoczynność, PCOS, plastyka macicy; AMH 3,03; kariotypy ok
    ON: Morfologia 2%, HBA i DFI prawidłowe
    3 x IUI :(
    06.18 - I PICSI, z 14 pobranych żadnej zapłodnionej komórki :(
    08.18 - II PICSI, z 15 pobranych żadnej zapłodnionej komórki :(
    03.19 - start III procedury,
    19.06.19 - IMSI + Fertile Chip, 21 pęcherzyków/10 komórek, w pierwszej dobie zero zapłodnień... I nagle cud! Transfer w 3 dobie zarodka 8a, beta 9 dtp 1,97; 10 dpt 1,34 :(
    08.06.20 - transfer AZ :(
    07.07.20 - transfer AZ, 7dpt - beta 75.05, 9dpt - 188.06, 13dpt - 1115
    10 tc 💔
  • Truskawkowa90 Autorytet
    Postów: 592 579

    Wysłany: 4 grudnia 2017, 13:14

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    hinka wrote:
    Widzę że ty robiłaś robisz inseminacje tzn ty za to płacisz?
    Tak robię inseminacje w klinice iVita na własny koszt... lekarz w sumie nigdy mi nie zasugerował, że mogłabym na fundusz. Z resztą, nauczona doświadczeniem, że na fundusz często mają olewackie podejście, wolę chyba prywatnie...

    starania od 05.2015
    JA: jajowody drożne,hormony ok,owulacje ok
    ON 09.2017: morfologia->2.88;ilość->9.36\ml i 33mln
    ON 01.2018:morfologia->4%;ilość->23\ml i 69mln całość
    10.2017-01.2018 -> 4 IUI :(
    06.2018 histerolaparoskopia usunięty zrost macicy z przednią ścianą jamy brzusznej

  • Paulaa25 Autorytet
    Postów: 1291 711

    Wysłany: 4 grudnia 2017, 13:27

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    agika88 wrote:
    czyli niestety czynnik szyjkowy ja tez mam ale taki umiarkowany
    Do mnie trudno sie bylo dostac przy kazdej z 3 iui ale ze wzgledu na fakt iż za kazdym razem inny lekarz to pewnie olali temat szok... jakies metody na zbadanie tego sa?czyli to chodzi o to rozwarcie czy wysokie polozenie szyjki????

    klz99vvj0gp9lsbd.png
  • tolerancyjna Autorytet
    Postów: 1737 1562

    Wysłany: 4 grudnia 2017, 13:39

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Paula ja niestety nie jestem w stanie odpowiedzieć profesjonalnie na Twoje pytanie, ale chyba chodzi raczej o budowę szyjki.
    A przy IUI używali jakiś dziwnych sprzętów? Pamiętasz? Bo u mnie to co chwila zmieniał te przyrządy i się gimnastykował.
    A w karcie nic Ci nie zanotowali? Kurde tak to jest, wkurza mnie to, doją z nas kasę, dają nadzieje a tak na 100% nie dają Ci cholerni lekarze z siebie nic!!!

    31 lat; hiperprolaktynemia, niedoczynność, PCOS, plastyka macicy; AMH 3,03; kariotypy ok
    ON: Morfologia 2%, HBA i DFI prawidłowe
    3 x IUI :(
    06.18 - I PICSI, z 14 pobranych żadnej zapłodnionej komórki :(
    08.18 - II PICSI, z 15 pobranych żadnej zapłodnionej komórki :(
    03.19 - start III procedury,
    19.06.19 - IMSI + Fertile Chip, 21 pęcherzyków/10 komórek, w pierwszej dobie zero zapłodnień... I nagle cud! Transfer w 3 dobie zarodka 8a, beta 9 dtp 1,97; 10 dpt 1,34 :(
    08.06.20 - transfer AZ :(
    07.07.20 - transfer AZ, 7dpt - beta 75.05, 9dpt - 188.06, 13dpt - 1115
    10 tc 💔
  • tolerancyjna Autorytet
    Postów: 1737 1562

    Wysłany: 4 grudnia 2017, 14:35

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    NAJWAŻNIEJSZE! Kochane &&& za testujące w tym tygodniu <3

    31 lat; hiperprolaktynemia, niedoczynność, PCOS, plastyka macicy; AMH 3,03; kariotypy ok
    ON: Morfologia 2%, HBA i DFI prawidłowe
    3 x IUI :(
    06.18 - I PICSI, z 14 pobranych żadnej zapłodnionej komórki :(
    08.18 - II PICSI, z 15 pobranych żadnej zapłodnionej komórki :(
    03.19 - start III procedury,
    19.06.19 - IMSI + Fertile Chip, 21 pęcherzyków/10 komórek, w pierwszej dobie zero zapłodnień... I nagle cud! Transfer w 3 dobie zarodka 8a, beta 9 dtp 1,97; 10 dpt 1,34 :(
    08.06.20 - transfer AZ :(
    07.07.20 - transfer AZ, 7dpt - beta 75.05, 9dpt - 188.06, 13dpt - 1115
    10 tc 💔
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 4 grudnia 2017, 14:40

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    tolerancyjna,kochana kurcze nei mam pojecia jak jest z tym poszerzaniem,bede na dniach u ginekologa to zapytam:)
    a co do testowania to ja czuje ze nic z tego, nic nie boli nic nie kluje, a piersi to juz w ogole nawet nie poczuły że owulacja byla.

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 4 grudnia 2017, 14:42

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    mam nadzieje ze przy kolejnej inseminacji sie uda:)

  • tolerancyjna Autorytet
    Postów: 1737 1562

    Wysłany: 4 grudnia 2017, 14:55

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    agika88 wrote:
    tolerancyjna,kochana kurcze nei mam pojecia jak jest z tym poszerzaniem,bede na dniach u ginekologa to zapytam:)
    a co do testowania to ja czuje ze nic z tego, nic nie boli nic nie kluje, a piersi to juz w ogole nawet nie poczuły że owulacja byla.
    Dziękuję :-)
    A Ty nie składaj broni, bo zaraz po tyłku dostaniesz! :-D Betti37 też czarno widziała przyszłość, a jednak los się do niej uśmiechnął :-)

    31 lat; hiperprolaktynemia, niedoczynność, PCOS, plastyka macicy; AMH 3,03; kariotypy ok
    ON: Morfologia 2%, HBA i DFI prawidłowe
    3 x IUI :(
    06.18 - I PICSI, z 14 pobranych żadnej zapłodnionej komórki :(
    08.18 - II PICSI, z 15 pobranych żadnej zapłodnionej komórki :(
    03.19 - start III procedury,
    19.06.19 - IMSI + Fertile Chip, 21 pęcherzyków/10 komórek, w pierwszej dobie zero zapłodnień... I nagle cud! Transfer w 3 dobie zarodka 8a, beta 9 dtp 1,97; 10 dpt 1,34 :(
    08.06.20 - transfer AZ :(
    07.07.20 - transfer AZ, 7dpt - beta 75.05, 9dpt - 188.06, 13dpt - 1115
    10 tc 💔
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 4 grudnia 2017, 15:09

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny, pomocy:( muszę się wyżalić, zaraz się rozsypię na kawałki... Oczywiście 2 dzień @... a tak się cieszyłam, że mimo odwołanej 3 iui sami coś robiliśmy (a to z tym mamy kłopot z robieniem czegoś sami, bo stres tak mojego M paraliżował). Wokół mnie albo kolejne ciąże, kolejne porody... Za tydzień mam iść do gina i po 2 dniach by było iui nr 3. Albo znowu będzie odwołane... Nie wiem ile jeszcze zabiegów czy już robić ivf... Mam dość leków, wydawania kasy...na nic... Z osoby wesołej- stałam się smutna, zakompleksiona, rozżalona, życie jest takie okropne. Najpierw pół młodości straciłam na studia i tylko słyszałam "najpierw wykształcenie, potem dzieci" tak uważałam,a teraz co?! nawet medycznie nie idzie;( sama jestem jak jedna "antykoncepcja"... Mam 31 lat, a czuję się jakbym miała ze sto... W pracy trzeba się uśmiechać, być miłą, a ja mam ochotę zalać się łzami i już zaczynam ryczeć.... Czy Wy też tak macie, ze Wam źle i cały świat jest okropny? Mam ochotę rzucić to w cholerę...

  • do87 Autorytet
    Postów: 813 676

    Wysłany: 4 grudnia 2017, 15:12

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Agika88, tolerancyjna: ja testuje w czwartek. Ale u mnie moc z tego. WSZSTKIE objawy na @. Nawet brzuch mnie tak boli. No trudno. 9.12 mam wizytę u gina i zobaczymy co dalej. Grudzień z iui odpada (jiz chyba milion razy mówiłam) także następna przygoda w styczniu. Ale i tak tu bede:D

    Starania od 05.2015
    hsg ok,hba87% IgA,IgG0%, fragmentacja dna 21%; nasienie ok
    I iui 23.11.2017 :(
    II iui 12.04.2018 :(
    III iui 06 i 07.06.2018 :(
    30.07.2018 laparoskopia
    IV iui 04.09.2018 :(
    V iui 27.10.2018 :(
    Szczepienia limfocytami
    IVF-3 transfery nieudane
    2021 ciąża naturalna
    2023 ciąża naturalna
  • do87 Autorytet
    Postów: 813 676

    Wysłany: 4 grudnia 2017, 15:15

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    ninkali wrote:
    Dziewczyny, pomocy:( muszę się wyżalić, zaraz się rozsypię na kawałki... Oczywiście 2 dzień @... a tak się cieszyłam, że mimo odwołanej 3 iui sami coś robiliśmy (a to z tym mamy kłopot z robieniem czegoś sami, bo stres tak mojego M paraliżował). Wokół mnie albo kolejne ciąże, kolejne porody... Za tydzień mam iść do gina i po 2 dniach by było iui nr 3. Albo znowu będzie odwołane... Nie wiem ile jeszcze zabiegów czy już robić ivf... Mam dość leków, wydawania kasy...na nic... Z osoby wesołej- stałam się smutna, zakompleksiona, rozżalona, życie jest takie okropne. Najpierw pół młodości straciłam na studia i tylko słyszałam "najpierw wykształcenie, potem dzieci" tak uważałam,a teraz co?! nawet medycznie nie idzie;( sama jestem jak jedna "antykoncepcja"... Mam 31 lat, a czuję się jakbym miała ze sto... W pracy trzeba się uśmiechać, być miłą, a ja mam ochotę zalać się łzami i już zaczynam ryczeć.... Czy Wy też tak macie, ze Wam źle i cały świat jest okropny? Mam ochotę rzucić to w cholerę...
    Ninkali kochana jakbym czytala siebie. Nie pozostaje nam nic innego jak walczyć. Jeszcze trochę :) ja tez ostatnio mam coraz wiecej wątpliwości ale spytaj każdej dziewczyny której sie udało czy warto było. Ja staram sie zyc ta nadzieją:)
    Trzymaj sie kochana :**

    Starania od 05.2015
    hsg ok,hba87% IgA,IgG0%, fragmentacja dna 21%; nasienie ok
    I iui 23.11.2017 :(
    II iui 12.04.2018 :(
    III iui 06 i 07.06.2018 :(
    30.07.2018 laparoskopia
    IV iui 04.09.2018 :(
    V iui 27.10.2018 :(
    Szczepienia limfocytami
    IVF-3 transfery nieudane
    2021 ciąża naturalna
    2023 ciąża naturalna
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 4 grudnia 2017, 15:17

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    ninkali- kochana, głaskanie po głowie niestety nam nie pomoże. Każdy kopniak w tyłek sprawia że mamy więcej dystansu do tego wszystkiego, popłacz dzisiaj a jutro kiedy sie obuzisz planuj co dalej, inaczej sie nie da. Sami staramy sie 4 lata a jak sie udalo 2 IUI to pozamaciczna. 2 IUI to nie duzo. Co Ci dolega pcos? zaszlas juz kiedys w ciaze?

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 4 grudnia 2017, 15:22

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    do 87- pamietam ze jak mi sie udalo (ta pozamaciczna) to kilka dni przed terminem czylam jakbym miala w jednej chwili dostac @ i tak bylo az do dnia @, poczyataj na porach ze baaardzo czesto sa wszystkie objawy na @ przy ciazy:)

  • wszamanka Autorytet
    Postów: 1750 686

    Wysłany: 4 grudnia 2017, 15:26

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ninkali, doskonale Cię rozumiem.. W pracy co chwila ktoś podtyka mi pod nos zdjęcia małych dzieci, swoich własnych albo swoich wnuków, zerkam jednym okiem, uśmiecham się, a w głębi chce się wyć..
    I strasznie brakuje mi takiej zwykłej radości życia i luzu, ciągłe pamiętanie który to dzień cyklu, łykanie tabletek, co chwilę wizyty u gin, godzenie tego z pracą, myślenie, pilnowanie, kombinowanie. I tak co cykl. Też mam dość.. Jak w tym cyklu nie uda się zrobić IUI to moje wymazy stracą ważność, i nie wiem czy będę je powtarzać, skuteczność IUI i tak jest niewielka..

    d201db57d4.png
    Starania od 10.2015.
    Dzieciątko 20/21.06.2016, 10tc. [*]

    jesień 2017 2x IUI- odwołane, słabe nasienie
    kwiecień 2019- start ivf, krotki protokół
    7.05 transfer blastki 4AA😢
    7.08 crio blastki😢
    30.08 histeroskopia-zrosty (usunięte), mięśniak, dwurożność/przegroda, stan zapalny
    12.2019-histero/laparo (usunięcie przegrody)
    15.09.2020 transfer, beta rosła, pusty pęcherzyk ciążowy😢
    2 ❄❄
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 4 grudnia 2017, 15:30

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Agika88, według badań, to mi i M nic nie jest. Ja mogłabym mnieć ciut lepsze endometrium. Mam naturalne owulacje, drożność, hormony itp ok. On nasienie ok. My poszliśmy do kliniki tylko dlatego, że podczas starań moj M tak się spinał, że jakby to powiedzieć jakoś nie mogliśmy technicznie się zgrać.... Tak była ciąża na początku 2013...biochemiczna.

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 4 grudnia 2017, 15:33

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    moj maz tez sie tak spinal, wszystko z nerwow. Kurcze no gdzies musi byc problem. Moze sie powtarzam ale robilas test na wrogosc sluzu?

  • tolerancyjna Autorytet
    Postów: 1737 1562

    Wysłany: 4 grudnia 2017, 15:39

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    ninkali... biedna... nie jesteś sama :-*
    Ja też się baaardzo zmieniłam w przeciągu tego roku, nie potrafię się już tak cieszyć życiem :-( W sobotę byłam na imprezie i usłyszałam takie zdanie od pewnej starszej Pani - oprócz mnie i męża były same rodziny z małymi dziećmi - jak miło popatrzeć na takie szczęście, teraz to już tylko starość i wymowne spojrzenie w naszą stronę. KURDE nie wiedziałam gdzie oczy wsadzić, serio, tak mnie to zabolało...
    Ludzie nie mają serca, komentują bez sensu nie znając cudzej sytuacji :-(
    Moja mama też mi ostatnio powiedziała, że nie jestem sobą. Że widzi, że się bardzo zmieniłam, wcześniej ciągle się uśmiechałam. A teraz? Teraz robię tylko dobrą minę do złej gry.
    Gdyby nie mój ukochany już dawno bym zrezygnowała z macierzyństwa, ale wiem że muszę spiąć tyłek, dla niego. Dziewczyny, tyle nasz to wszystko kosztuje, ale musimy wierzyć, że warto, że kiedyś się przecież uda...

    didik34 lubi tę wiadomość

    31 lat; hiperprolaktynemia, niedoczynność, PCOS, plastyka macicy; AMH 3,03; kariotypy ok
    ON: Morfologia 2%, HBA i DFI prawidłowe
    3 x IUI :(
    06.18 - I PICSI, z 14 pobranych żadnej zapłodnionej komórki :(
    08.18 - II PICSI, z 15 pobranych żadnej zapłodnionej komórki :(
    03.19 - start III procedury,
    19.06.19 - IMSI + Fertile Chip, 21 pęcherzyków/10 komórek, w pierwszej dobie zero zapłodnień... I nagle cud! Transfer w 3 dobie zarodka 8a, beta 9 dtp 1,97; 10 dpt 1,34 :(
    08.06.20 - transfer AZ :(
    07.07.20 - transfer AZ, 7dpt - beta 75.05, 9dpt - 188.06, 13dpt - 1115
    10 tc 💔
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 4 grudnia 2017, 15:59

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    ninkali wrote:
    Dziewczyny, pomocy:( muszę się wyżalić, zaraz się rozsypię na kawałki... Oczywiście 2 dzień @... a tak się cieszyłam, że mimo odwołanej 3 iui sami coś robiliśmy (a to z tym mamy kłopot z robieniem czegoś sami, bo stres tak mojego M paraliżował). Wokół mnie albo kolejne ciąże, kolejne porody... Za tydzień mam iść do gina i po 2 dniach by było iui nr 3. Albo znowu będzie odwołane... Nie wiem ile jeszcze zabiegów czy już robić ivf... Mam dość leków, wydawania kasy...na nic... Z osoby wesołej- stałam się smutna, zakompleksiona, rozżalona, życie jest takie okropne. Najpierw pół młodości straciłam na studia i tylko słyszałam "najpierw wykształcenie, potem dzieci" tak uważałam,a teraz co?! nawet medycznie nie idzie;( sama jestem jak jedna "antykoncepcja"... Mam 31 lat, a czuję się jakbym miała ze sto... W pracy trzeba się uśmiechać, być miłą, a ja mam ochotę zalać się łzami i już zaczynam ryczeć.... Czy Wy też tak macie, ze Wam źle i cały świat jest okropny? Mam ochotę rzucić to w cholerę...
    Ninkali uwierz mi nie jesteś sama. Tez mam dola, w dodatku muszę zrobić laparoskopie. Mam przeczucie, ze nic ona nie wykarze. Stresuje się bardzo, bo jestem przeziebiona. I w ogóle jestem wszystkim już zmęczona . Fajne jest to, ze mogę sobie tutaj wejść, poczytać, ze Wy tez tak macie;) jest mi raźniej z Wami. Zawsze pocieszycie, doradzicie, podniesiecie na duchu. Ktoś naprawdę dobrze zrobił, ze założył takie Ovufriend :) mam nadzieje, ze nowy rok będzie dla nas łaskawszy :)

  • Truskawkowa90 Autorytet
    Postów: 592 579

    Wysłany: 4 grudnia 2017, 16:11

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ninkali my też tak mamy, nie jesteś sama...smutne to strasznie że niepłodność sprawia, że najlepsze lata, kiedy powinnyśmy się cieszyć życiem, są pełne żalu, smutku, stresu i mogłabym te nasze uczucia wymieniać bez końca... Ale musimy zacisnąć zęby i walczyć dalej :) jeszcze będziemy szczęśliwymi mamusiami zobaczycie dziewczyny! :)

    didik34 lubi tę wiadomość

    starania od 05.2015
    JA: jajowody drożne,hormony ok,owulacje ok
    ON 09.2017: morfologia->2.88;ilość->9.36\ml i 33mln
    ON 01.2018:morfologia->4%;ilość->23\ml i 69mln całość
    10.2017-01.2018 -> 4 IUI :(
    06.2018 histerolaparoskopia usunięty zrost macicy z przednią ścianą jamy brzusznej

‹‹ 169 170 171 172 173 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Najwygodniejsze sukienki ciążowe. Te modele sprawdzą się na co dzień i od święta

Wybierając ciążową garderobę, niewątpliwie jednym z najwygodniejszych i najbardziej komfortowych rozwiązań są sukienki ciążowe. Co więcej mogą one z powodzeniem zostać wykorzystane w okresie karmienia piersią. Na co zwrócić uwagę przy wyborze? Jaki krój wybrać? Przeczytaj nasze podpowiedzi!

CZYTAJ WIĘCEJ

Koronawirus a problemy z płodnością - o emocjach w obliczu pandemii

Pandemia koronawirusa szczególnie mocno uderza w pary starające się o dziecko lub zmagające się z niepłodnością. Jak radzić sobie z emocjami w tym trudnym czasie? Na czym skupić swoją energię i uwagę? Jak obecny czas może przysłużyć się płodności? Czy z obecnej sytuacji można wyciągnąć dobrą lekcję? O tym wszystkim opowiada doświadczona psycholog, każdego dnia wspierająca pary w drodze do rodzicielstwa - Justyna Kuczmierowska. 

CZYTAJ WIĘCEJ

Problemy z tarczycą - przyczyny, objawy, wpływ na płodność

Problemy z tarczycą są bardzo częstą przyczyną zaburzeń hormonalnych zarówno u kobiet, jak i u mężczyzn. Jakie są najczęstsze zaburzenia w funkcjonowaniu tarczycy? Jakie są typowe objawy problemów z tarczycą? Jak wygląda diagnostyka? Jak zaburzenia tarczycy mogą wpływać na płodność?

CZYTAJ WIĘCEJ