inseminacja 2017
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyCzara ok czaję zrozumiałam że Arłukowicz jest be bo jest z partii rządzącej
Ja nie chciałabym IUI na nfz, bo kliniki w Krakowie nie mają do tego porządnego sprzętu a co dopiero na nfz... Będę robiła odpłatnie na Śląsku za ok.700-800zl za sam zabieg -
U mnie to chyba to nawet lepiej nie pytać o jakiekolwiek badania na nfz. Koleżanka na wizytę u ginekologa czekała rok, a co tu mówić o inseminacji gdzie wizyty są bardzo często. Poza tym sprzęt mają z epoki kamienia łupanego na którym nic nie widać. Lekarze pożal się Boże. Ogólnie u mnie szpital ma nazwę "umieralnia" bo tam idzie się tylko umierać o ile zdążą Cię przyjąć. Dlatego jeżdżę do miasta wojewódzkiego gdzie jest więcej specjalistów, a poza tym otworzyli filię słynnej kliniki z Białegostoku więc wiem, że trafiłam w dobre ręce. Ja u nas nawet rodzić nie chcę bo szwagierka jak rodziła to po całym dniu lekarze zauważyli, że już wody jej odeszły, zacewnikowali ją i kazali czekać do rana na cesarkę aż będzie jej ginekolog prowadząca bo skoro do niej chodziła prywatnie to niech ona się o nią martwi. Potem u dziecka stwierdzili, że jedna nerka nie funkcjonuje i jest konieczna pilna konsultacja ze specjalistą. Jak pojechali do specjalisty z dwutygodniowym dzieckiem to wyśmiał lekarzy kazał umówić się za miesiąc na usg w szpitalu wojewódzkim. Powiedział, że to normalne bo nerki oczyszczają się, a na usg wyszło, że chłopak ma trzy nerki i wszystko jest ok.Wiek 40
Drożność ok, nasienie ok, niskie AMH, niepłodność idiopatyczna
3 lata starań
1 IUI
2 IUI - 22.09.17.
3 IUI - 17.10.2017r.
ICSI - transfer 8.12.17r.
IVF - transfer 13.03.2018.
IVF - punkcja 26.04 - brak zarodków
IVF - 10.09.2018r.
Trombofilia wrodzona, KIR Bx
Transfer ostatniego kropka ? -
Selina wrote:Czara ok czaję zrozumiałam że Arłukowicz jest be bo jest z partii rządzącej
Ja nie chciałabym IUI na nfz, bo kliniki w Krakowie nie mają do tego porządnego sprzętu a co dopiero na nfz... Będę robiła odpłatnie na Śląsku za ok.700-800zl za sam zabieg
A co masz na myśli mówiąc o sprzęcie? Z tego co wiem to tak naprawdę jest potrzebna tylko rurka do wprowadzenia nasienie... No i sprzęt do monitorongu
33 lata
05.2017 - sono hsg, oba jajowody drożne
1 IUI - 19.09.2017 --> ☹️, 2 IUI - 12.01.2018 --> ☹️
Endometrioza IV stopnia - laparoskopia i usunięcie zrostów i torbieli, histeroskopia 12.2018
3IUI - 14.02.2019 --> ☹️, 4IUI - 13.04.2019 --> ☹️
Lipiec 2019 - 1 procedura. Długi protokół
22.08.2019 - punkcja, 1 blastka. 11 zamrożonych oocytów.
27.08 - transfer blastki 2BB ☹️
13.09 - start II procedury. Długi protokół
21.10 - punkcja, 20 pobranych, 12 się zapłodniło. Mamy ❄️❄️ 3 dniowe i ❄️❄️❄️❄️ blastki (3.2.2, 3.2.2, 2.2.2, 3.2.3)
24.10 - transfer 2 zarodków 3 dniowych (12AB, 9A) beta 3,56 - cb
27.11 - transfer blastki 3BA
3 dpt - beta <0,1, 7 dpt - beta 66,54, 9 dpt - beta 201,
12 dpt - beta 665,7
19 dpt - beta 9957, mamy pęcherzyk i ciałko żółtkowe 🎉
23 dpt - mamy serduszko ♥️ -
Dziewczyny potrzebuję Waszego doświadczenia - mamy propozycję inseminacji w następny cyklu. Chciałabym wiedzieć ile razy i jak często powinnam się pojawić w klinice (niestety zapomniałam o to zapytać). Pierwszy raz mam być 2-3 dc, a jak później to wygląda? Niestety mam daleko, aby dojechać i myślę o kreatywnym urlopie bądź kliku dniach zwolnienia lekarskiego.IUI - 27.10.2017
Endometrioza IV stopnia - operacja 04.2018
Hiperprolaktynemia czynnościowa
Hashimoto
Insulinooporność -
nick nieaktualnykasia_pra wrote:A co masz na myśli mówiąc o sprzęcie? Z tego co wiem to tak naprawdę jest potrzebna tylko rurka do wprowadzenia nasienie... No i sprzęt do monitorongu
-
Selina wrote:Otóż nie, potrzebny jest dobry sprzęt do odwirowania dobrego nasienia. My mamy mała liczne ruchliwych plemników no i że tak powiem trzeba je "przesiać", do tego jest potrzebny dobry sprzęt Wiem, że kliniki na Śląsku mają jedne z najlepszych
Hmm, no fakt. U nas w nasieniu było 0 tych najbardziej ruchliwych, a po preparacji 30%. No, ale akurat Starynkiewicza w Warszawie się specjalizuje w leczeniu niepłodności, więc mam nadzieję, że mają ok sprzęt.
33 lata
05.2017 - sono hsg, oba jajowody drożne
1 IUI - 19.09.2017 --> ☹️, 2 IUI - 12.01.2018 --> ☹️
Endometrioza IV stopnia - laparoskopia i usunięcie zrostów i torbieli, histeroskopia 12.2018
3IUI - 14.02.2019 --> ☹️, 4IUI - 13.04.2019 --> ☹️
Lipiec 2019 - 1 procedura. Długi protokół
22.08.2019 - punkcja, 1 blastka. 11 zamrożonych oocytów.
27.08 - transfer blastki 2BB ☹️
13.09 - start II procedury. Długi protokół
21.10 - punkcja, 20 pobranych, 12 się zapłodniło. Mamy ❄️❄️ 3 dniowe i ❄️❄️❄️❄️ blastki (3.2.2, 3.2.2, 2.2.2, 3.2.3)
24.10 - transfer 2 zarodków 3 dniowych (12AB, 9A) beta 3,56 - cb
27.11 - transfer blastki 3BA
3 dpt - beta <0,1, 7 dpt - beta 66,54, 9 dpt - beta 201,
12 dpt - beta 665,7
19 dpt - beta 9957, mamy pęcherzyk i ciałko żółtkowe 🎉
23 dpt - mamy serduszko ♥️ -
Persi wrote:Dziewczyny potrzebuję Waszego doświadczenia - mamy propozycję inseminacji w następny cyklu. Chciałabym wiedzieć ile razy i jak często powinnam się pojawić w klinice (niestety zapomniałam o to zapytać). Pierwszy raz mam być 2-3 dc, a jak później to wygląda? Niestety mam daleko, aby dojechać i myślę o kreatywnym urlopie bądź kliku dniach zwolnienia lekarskiego.
Persi, ja byłam w 9 i 11 dc. W 11 pęcherzyki były na tyle duże, że zdecydowali, aby kolejnego dnia robić inseminacje.
33 lata
05.2017 - sono hsg, oba jajowody drożne
1 IUI - 19.09.2017 --> ☹️, 2 IUI - 12.01.2018 --> ☹️
Endometrioza IV stopnia - laparoskopia i usunięcie zrostów i torbieli, histeroskopia 12.2018
3IUI - 14.02.2019 --> ☹️, 4IUI - 13.04.2019 --> ☹️
Lipiec 2019 - 1 procedura. Długi protokół
22.08.2019 - punkcja, 1 blastka. 11 zamrożonych oocytów.
27.08 - transfer blastki 2BB ☹️
13.09 - start II procedury. Długi protokół
21.10 - punkcja, 20 pobranych, 12 się zapłodniło. Mamy ❄️❄️ 3 dniowe i ❄️❄️❄️❄️ blastki (3.2.2, 3.2.2, 2.2.2, 3.2.3)
24.10 - transfer 2 zarodków 3 dniowych (12AB, 9A) beta 3,56 - cb
27.11 - transfer blastki 3BA
3 dpt - beta <0,1, 7 dpt - beta 66,54, 9 dpt - beta 201,
12 dpt - beta 665,7
19 dpt - beta 9957, mamy pęcherzyk i ciałko żółtkowe 🎉
23 dpt - mamy serduszko ♥️ -
nick nieaktualnykasia_pra wrote:A co masz na myśli mówiąc o sprzęcie? Z tego co wiem to tak naprawdę jest potrzebna tylko rurka do wprowadzenia nasienie... No i sprzęt do monitorongu
Nie wiem czy to wina sprzętu czy lekarza... ale to był szpital ginekologiczno-położniczy! Jeśli nie widzą płynu w jajowodzie 5 na 2 cm to szczerze wątpię czy by zobaczono dojrzały pęcherzyk.
Tym lekarzom po prostu nie zależy. Liczy się poród a nie obserwowanie jakichś pęcherzyków. Co innego prywatne kliniki, które biorą za to pieniądze i liczą się dla nich statystyki.Selina lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnykasia_pra wrote:Hmm, no fakt. U nas w nasieniu było 0 tych najbardziej ruchliwych, a po preparacji 30%. No, ale akurat Starynkiewicza w Warszawie się specjalizuje w leczeniu niepłodności, więc mam nadzieję, że mają ok sprzęt.
Ja idę do Invimed, poleciła mi m.in. koleżanka która zaszła u nich przy 1 IUI, ale we Wrocławiu -
Czara, no tak, to faktycznie jakaś masakra...
A jak Ty się czujesz?
Ja spróbuję tych 3 podejść, które mam na NFZ, a potem ewentualnie jeszcze prywatnie mogę spróbować 1-2.
Fakt faktem, że w szpitalu w ogóle nie praktykują podawania zastrzyku na pęknięcie..
33 lata
05.2017 - sono hsg, oba jajowody drożne
1 IUI - 19.09.2017 --> ☹️, 2 IUI - 12.01.2018 --> ☹️
Endometrioza IV stopnia - laparoskopia i usunięcie zrostów i torbieli, histeroskopia 12.2018
3IUI - 14.02.2019 --> ☹️, 4IUI - 13.04.2019 --> ☹️
Lipiec 2019 - 1 procedura. Długi protokół
22.08.2019 - punkcja, 1 blastka. 11 zamrożonych oocytów.
27.08 - transfer blastki 2BB ☹️
13.09 - start II procedury. Długi protokół
21.10 - punkcja, 20 pobranych, 12 się zapłodniło. Mamy ❄️❄️ 3 dniowe i ❄️❄️❄️❄️ blastki (3.2.2, 3.2.2, 2.2.2, 3.2.3)
24.10 - transfer 2 zarodków 3 dniowych (12AB, 9A) beta 3,56 - cb
27.11 - transfer blastki 3BA
3 dpt - beta <0,1, 7 dpt - beta 66,54, 9 dpt - beta 201,
12 dpt - beta 665,7
19 dpt - beta 9957, mamy pęcherzyk i ciałko żółtkowe 🎉
23 dpt - mamy serduszko ♥️ -
kasia_pra i Czara dzięki za odpowiedź.
Gdyby ktoś jeszcze chciał się podzielić liczbą wizyt podczas inseminacji (zwłaszcza pierwszej) to zachęcam. A tymczasem zatapiam się w lekturze forum na ten tematIUI - 27.10.2017
Endometrioza IV stopnia - operacja 04.2018
Hiperprolaktynemia czynnościowa
Hashimoto
Insulinooporność -
Agonia777 wrote:U mnie to chyba to nawet lepiej nie pytać o jakiekolwiek badania na nfz. Koleżanka na wizytę u ginekologa czekała rok, a co tu mówić o inseminacji gdzie wizyty są bardzo często. Poza tym sprzęt mają z epoki kamienia łupanego na którym nic nie widać. Lekarze pożal się Boże. Ogólnie u mnie szpital ma nazwę "umieralnia" bo tam idzie się tylko umierać o ile zdążą Cię przyjąć. Dlatego jeżdżę do miasta wojewódzkiego gdzie jest więcej specjalistów, a poza tym otworzyli filię słynnej kliniki z Białegostoku więc wiem, że trafiłam w dobre ręce. Ja u nas nawet rodzić nie chcę bo szwagierka jak rodziła to po całym dniu lekarze zauważyli, że już wody jej odeszły, zacewnikowali ją i kazali czekać do rana na cesarkę aż będzie jej ginekolog prowadząca bo skoro do niej chodziła prywatnie to niech ona się o nią martwi. Potem u dziecka stwierdzili, że jedna nerka nie funkcjonuje i jest konieczna pilna konsultacja ze specjalistą. Jak pojechali do specjalisty z dwutygodniowym dzieckiem to wyśmiał lekarzy kazał umówić się za miesiąc na usg w szpitalu wojewódzkim. Powiedział, że to normalne bo nerki oczyszczają się, a na usg wyszło, że chłopak ma trzy nerki i wszystko jest ok.
A co to za klinika? ja jestem z Białegostoku -
Persi wrote:kasia_pra i Czara dzięki za odpowiedź.
Gdyby ktoś jeszcze chciał się podzielić liczbą wizyt podczas inseminacji (zwłaszcza pierwszej) to zachęcam. A tymczasem zatapiam się w lekturze forum na ten temat
-
Omg. Jakos mam wrażenie ze tego tyyyyle ehst ehhh. Ja sie tylko boje o jedno. Czy u mnie kiedykolwiek cos takiego jak owulacja nastapi. Jakies pecherzyk wiekszy niz 11 mm to bylby szał. Wiekszego jeszcze nie wychodowalam z moim PCOS i dluuugasnymi cyklami. A powiedzcie mi poza CLO (nie dzialalo na mnie) czym wywolywal wam lekarz owulke? Aha i czy najpierw regulowalyscie cykle duphastonem przed wywolywaniem? Ja jestem na tym etamir, ale moj organizm oszalal z wrazenia. Okres dzis skonczylam po 15 dniach7.02.2019 NASZE dwa Aniołki odeszły w 11 tygodniu
👰 36 LAT
AMH 17.11 (1.05-55)
AMH (2021 rok) 25.2
ANGELIUS- zabieg jajniki i reszta u mnie ok.
🧑37 LAT
Nasienie słabe 09.2021
Liczba plemników 12 mln ( norma od 39 mln)
Morfologia 2%
Lepkość za duża
Starania o dzieciątko od 9 lat 😔😔😔
Nasienie 03.2022 😰😰😰
Liczba 6,9
Morfologia 2%
09.2023
Za mała ilość żeby zrobić morfologię 😭
07.12.2023 zabieg żylaków powrózka nasiennego 🙏
CZEKAMY NA CIEBIE MALUSZKU ❤️❤️ -
Pikselka wrote:Cześć Dziewczyny Im nas więcej tym lepiej, w końcu jest plan- zawyżanie statystyk
srebrzysta, jeszcze za wcześnie na czucie czegokolwiek, nie martw się. Choć rozumiem, miałam zabieg wczoraj, a di weekdenu już odejdę pewnie od zmysłów
wszamanka, trzymam kciuki! U nas też była słaba morfologia, po 5 miesiącach suplementacji skoczyła do 10 procent, ale niestety przy wczorajszej IUI bardzo poleciała ilość Widocznie naprawdę tak jest z tymi paramterami, że to niezła sinusoida... Nadal trzymam się myśli, że nam wszystkim ledwie jedn zdrowy żołnierz potrzebny
Pikselka, widzę że ten sam zestaw problemów mamy - terato i niedrożny jajowód ( u mnie lewy, a jajnik lepeij pracuje prawy czyli po stronie niedrożnej)
Nam Fertilman chyba nie pomógł. Piszę chyba, bo zrobiliśmy błąd i za nim M poszedł na badanie brał 3 mce. Więc nie wiem czy nie miał przed jeszcze gorszych wyników...w każdym razie po 3 mcach fertilmanu miał wszystko w normach ale takich raczej dolnych i ta nieszczęsna morfo 2 %....
Pierwsze badanie nasiena robił 8 lat temu, i też bylo wszystko na minimum (choć normy były inne), brak ruchu szybkiego, a jak robił badanie to ja byłam już w ciąży
teraz doszedł mój niedrożny jajowód, wiek...
powoli myślę nad in vitro bo te iui na drożną stronę - raz owu po złej, potem po dobrej, teraz nie wiem ale torbiel w lewym jajniku więc znów pewnie z prawej była owu ( mam przerwę w iui)...no i te nasienie... -
Selina wrote:Nie wiem jak z Wawa, na pewno kliniki niepłodności też tam są dobre.
Ja idę do Invimed, poleciła mi m.in. koleżanka która zaszła u nich przy 1 IUI, ale we Wrocławiu
Selina ja jeżdżę do Invimed w Katowicach Jestem bardzo zadowolona z tej kliniki. Dwie znajome znajomych za 1 podejściem zaszły tam w ciążęSelina lubi tę wiadomość
Starania od czerwca 2015r.
- 1 IUI XII 2017r. - ciąża heterotopowa
- 2 IUI III 2018r. - c.b.
- VIII 2018r. usunięty lewy jajowód i 2 mięśniaki.
- 3 IUI - X 2019
- 2020 r. 2 x IVF w Czechach nieudane
- X 2021r. IVF ICSI - 8dpt beta HCG 88,6; 11 dpt 327,5; 13 dpt 961,8 ❤️❤️
09.06.2022r. Milenka 1600g, 39cm; Martynka 1850g, 43cm -
nick nieaktualnyPewnie, spróbuj jeśli masz okazje. Życzę Ci, aby za pierwszym razem się udało
Ja się jakoś trzymam. Już nie krwawię, chociaż weekend był straszny. Chciałabym jak najszybciej podejść do kolejnej inseminacji, ale zdaje sobie sprawę, ze może to szybko nie nastąpić, bo będę chciała polować na prawy jajnik. Dołuje mnie to czekanie i jeszcze dodatkowy koszt, bo znowu trzeba będzie powtarzać wszystkie nadania, które tanie nie są.
Żeby nie myśleć za dużo, zapisałam się na studia podyplomowe i planuje wakacje. Mąż chciał mnie teraz gdzieś zabrać, rodzice namawiają na wyjazd, ale wole w przyszłym roku gdzieś dalej poleciec, marzy mi się Tajlandia. Moje życie podporządkowane było pod starania i ciąże. Zrezygnowałam ze wszytkch marzeń, wpadlam w jakąś dziwną pułapkę. Tylko wizyty, leki, badania. Chcę nauczyć się żyć we dwójkę, bo nie wiadomo jak się potoczą nasze losy. Na pewno tez skorzystam z jakiejś psychoterapii.
-
Moje - są różne hormony na stymulacje jeżeli clo nie pomoga są zastrzyki każdy organizm jest indywidualny i inaczej reaguje to Twój gin musi Ci dopasować odpowiednie leki
Kasia pra jeżeli chodzi o zastrzyk na pęknięcie to mi przepisuje i podaje gin na prywatnej wizycie a iui normalnie na nfz. Ja robię w szpitalu na oddziale gin -położniczej z patologią ciąży oddział wyremontowany ładny czysty i zadbany usg przez robią normalnie sprzęt jak dla mnie ok tak jak u inmych gin tylko jeżeli chodzi o sprzęt do preparatyki nasienia to się nie wypowiem bo nie wiem jaki tam mają i czy jest to dobry sprzętWiadomość wyedytowana przez autora: 27 września 2017, 22:13
IVF - IMSI 03.2018 - 1 zarodek
2 IVF - IMSI - 08.2018 - 1 zarodek ❤
2024-powrót do gry
09.2024 1 procedura z programu - 3 transfery, 1cb
Kir - Bx -
nick nieaktualnyPewnie, spróbuj jeśli masz okazje. Życzę Ci, aby za pierwszym razem się udało
Ja się jakoś trzymam. Już nie krwawię, chociaż weekend był straszny. Chciałabym jak najszybciej podejść do kolejnej inseminacji, ale zdaje sobie sprawę, ze może to szybko nie nastąpić, bo będę chciała polować na prawy jajnik. Dołuje mnie to czekanie i jeszcze dodatkowy koszt, bo znowu trzeba będzie powtarzać wszystkie nadania, które tanie nie są.
Żeby nie myśleć za dużo, zapisałam się na studia podyplomowe i planuje wakacje. Mąż chciał mnie teraz gdzieś zabrać, rodzice namawiają na wyjazd, ale wole w przyszłym roku gdzieś dalej poleciec, marzy mi się Tajlandia. Moje życie podporządkowane było pod starania i ciąże. Zrezygnowałam ze wszytkch marzeń, wpadlam w jakąś dziwną pułapkę. Tylko wizyty, leki, badania. Chcę nauczyć się żyć we dwójkę, bo nie wiadomo jak się potoczą nasze losy. Na pewno tez skorzystam z jakiejś psychoterapii.