inseminacja 2017
-
WIADOMOŚĆ
-
Tak jest, w poniedziałek jadę na monitoring i wtedy zobaczymy, co tam we mnie siedzi
Masakra z tymi dojazdami, mieszkam 100 km od Szczecina - każda wizyta to dzień wolny w pracy, pół dnia w pociągu i tramwajach...
Jajniki mnie pobolewają, ale mam nadzieję, że to po prostu reakcja na stymulację.Jestem przeziębiona, więc temperatura też niewiarygodna. Kurczę, ja do jutra to padnę z nerwów...Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 października 2017, 09:47
Rocznik 83, starania od początku 2016 r., AMH 6,07
2.05 - crio ,8 dpt 128,8;12 dpt 918,8 zostały 3 mrozaczki
-
Inka, kurcze faktycznie daleko. Mam nadzieję, że długo nie będziesz musiała dojeżdzać
Jajniki po stymulacji bolą mnie jeszcze do dzisiaj, a jestem dwa dni po inseminacji i trzy dni po ovitrelle, nie martw się, one są bardziej pobudzone i dlatego je czujesz. Nie denerwuj się. W ogóle to chyba najlepsze jest takie podejście, żeby sobie uzmysłowić, że zrobiłyśmy wszystko by było dobrze, na resztę nie mamy wpływu więc stres niczego nie wnosi a wręcz przeszkadza. Czytałam o takiej technice, żeby jak tylko sobie uzmysłowisz, że myślisz o czymś co Ciebie stresuje świadomie przekierować myśli na inny temat np. jak przemeblować mieszkanie. Może pomoże Ci przetrwać do jutra
O której masz badanie? daj znać co się tam pokazało. Trzymam mocno kciuki!
35 lat
Czynnik męski
O4.2018 ICSI- et pojedynczy, brak mrozaczków
07.2018 ICSI -et pojedynczy, brak mrozaczków -
o 14.15
Dam znać.
Ja po pierwszej inseminacji czułam się strasznie, plamiłam przez prawie tydzień, byłam cała opuchnięta, cera mi się popsuła, okres przyszedł 5 dni wcześniej niż zwykle no i te nieszczęsne 7 torbieli. Przestymulowali mnie po prostu. Mam nadzieję, że tym razem będą tylko te 3 pęcherzyki, nic więcej nie urośnie i pękną kiedy trzebaRocznik 83, starania od początku 2016 r., AMH 6,07
2.05 - crio ,8 dpt 128,8;12 dpt 918,8 zostały 3 mrozaczki
-
Hej dziewczyny!!
Bettii mocno trzymam kciuki za udaną iui. Pozostałym oczekującym życzę by wszystkie pęcherzyki rosły i pękały w odpowiednim momencie.
W sobotę byłam podejrzeć pęcherzyki i jest jeden 14 mm w lewym jajniku. Jest to słabszy jajnik, w którym nie zawsze urosną duże pęcherzyki. Teraz w poniedziałek mamy podglądać jak urósł i wtedy decyzja kiedy iui. Jest to nasza ostatnia iui bo ustaliliśmy, że jak się nie uda to in vitro. Rozmawialiśmy na temat przygotowań i jakoś tak nastawiłam się negatywnie na te ostatnie iui:( mam niską rezerwę jajnikową bo wynik jest 1,04 więc możliwe, że mimo że są pęcherzyki to może w nich nie być jajeczka. A że teraz jest z lewego jajniki tego co gorzej pracuje to pewnie nic z niego dobrego się nie wykluje. Mój powiedział, że ja jak zwykle pesymistka i już się nastawiłam na in vitro a powinnam być dobrej myśli. może i ma rację ale nie chcę już go martwić, dlatego jakoś dotrwam do końca.
Co do in vitro to jestem zakwalifikowana na krótki protokół z racji wieku i nieszczęsnej rezerwy. Po kolejnej @ mam się zgłosić na wizytę i od 16 dc będę przyjmować lek estofem do pojawienia się @. Następnie od 2 do 6 będę robić zastrzyki z leku w odpowiedniej dawce wieczorem. Następnie dojdzie tak zwany antagonista, który blokuje przysadkę i dodatkowa dawka leku rano. Wtedy też jest monitoring co dwa dni a nawet codziennie. Wtedy w zależności od pęcherzyków dostaję lek na dojrzewanie i na drugi dzień jest punkcja. Wtedy musi być mąż oddać żołnierzyki. 3 do 5 dni po punkcji jest transfer. Lekarz wytłumaczył, że nawet gdy jest np. 15 pęcherzyków to często jest tak, że tylko w połowie jest jajeczko. Następnie nie wszystkie jajeczka mogą się nadawać do zapłodnienia i się rozmnażać więc znowu odpada połowa. Wytłumaczył, że to jest taka naturalna selekcja dlatego na in vitro dają 42% i nikt jeszcze tej wartości nie przekroczył.
Jestem trochę tym wszystkim podłamana bo jak AMH znowu spadnie to kolorowo nie będzie wyglądać.Wiek 40
Drożność ok, nasienie ok, niskie AMH, niepłodność idiopatyczna
3 lata starań
1 IUI
2 IUI - 22.09.17.
3 IUI - 17.10.2017r.
ICSI - transfer 8.12.17r.
IVF - transfer 13.03.2018.
IVF - punkcja 26.04 - brak zarodków
IVF - 10.09.2018r.
Trombofilia wrodzona, KIR Bx
Transfer ostatniego kropka ? -
Agonia777 wrote:Hej dziewczyny!!
Bettii mocno trzymam kciuki za udaną iui. Pozostałym oczekującym życzę by wszystkie pęcherzyki rosły i pękały w odpowiednim momencie.
W sobotę byłam podejrzeć pęcherzyki i jest jeden 14 mm w lewym jajniku. Jest to słabszy jajnik, w którym nie zawsze urosną duże pęcherzyki. Teraz w poniedziałek mamy podglądać jak urósł i wtedy decyzja kiedy iui. Jest to nasza ostatnia iui bo ustaliliśmy, że jak się nie uda to in vitro. Rozmawialiśmy na temat przygotowań i jakoś tak nastawiłam się negatywnie na te ostatnie iui:( mam niską rezerwę jajnikową bo wynik jest 1,04 więc możliwe, że mimo że są pęcherzyki to może w nich nie być jajeczka. A że teraz jest z lewego jajniki tego co gorzej pracuje to pewnie nic z niego dobrego się nie wykluje. Mój powiedział, że ja jak zwykle pesymistka i już się nastawiłam na in vitro a powinnam być dobrej myśli. może i ma rację ale nie chcę już go martwić, dlatego jakoś dotrwam do końca.
Co do in vitro to jestem zakwalifikowana na krótki protokół z racji wieku i nieszczęsnej rezerwy. Po kolejnej @ mam się zgłosić na wizytę i od 16 dc będę przyjmować lek estofem do pojawienia się @. Następnie od 2 do 6 będę robić zastrzyki z leku w odpowiedniej dawce wieczorem. Następnie dojdzie tak zwany antagonista, który blokuje przysadkę i dodatkowa dawka leku rano. Wtedy też jest monitoring co dwa dni a nawet codziennie. Wtedy w zależności od pęcherzyków dostaję lek na dojrzewanie i na drugi dzień jest punkcja. Wtedy musi być mąż oddać żołnierzyki. 3 do 5 dni po punkcji jest transfer. Lekarz wytłumaczył, że nawet gdy jest np. 15 pęcherzyków to często jest tak, że tylko w połowie jest jajeczko. Następnie nie wszystkie jajeczka mogą się nadawać do zapłodnienia i się rozmnażać więc znowu odpada połowa. Wytłumaczył, że to jest taka naturalna selekcja dlatego na in vitro dają 42% i nikt jeszcze tej wartości nie przekroczył.
Jestem trochę tym wszystkim podłamana bo jak AMH znowu spadnie to kolorowo nie będzie wyglądać.
8 lat staran:
2017- 3 x IUI
01.2019- laparo- endometrioza II st, jajowody drożne
09.06.2020 - II 🥰
10.06.2020 - hcg- 1241 ✊🏼 Prog.- 43,40 -
to ja przylaczam się do agonia777 i sunshine26 choć oczywiście licze na Was dziewcxzyny ze na IUI zakończycie. ja mimo w miare młodego wieku postanowiłam ze na 2 IUI zakoncze, teraz mam antykoncepcje na wyciszenie i prawdopodobnie listopad/ grudzień in vitro,
-
syska89 wrote:to ja przylaczam się do agonia777 i sunshine26 choć oczywiście licze na Was dziewcxzyny ze na IUI zakończycie. ja mimo w miare młodego wieku postanowiłam ze na 2 IUI zakoncze, teraz mam antykoncepcje na wyciszenie i prawdopodobnie listopad/ grudzień in vitro,
8 lat staran:
2017- 3 x IUI
01.2019- laparo- endometrioza II st, jajowody drożne
09.06.2020 - II 🥰
10.06.2020 - hcg- 1241 ✊🏼 Prog.- 43,40 -
inka2707 wrote:Tak jest, w poniedziałek jadę na monitoring i wtedy zobaczymy, co tam we mnie siedzi
Masakra z tymi dojazdami, mieszkam 100 km od Szczecina - każda wizyta to dzień wolny w pracy, pół dnia w pociągu i tramwajach...
Jajniki mnie pobolewają, ale mam nadzieję, że to po prostu reakcja na stymulację.Jestem przeziębiona, więc temperatura też niewiarygodna. Kurczę, ja do jutra to padnę z nerwów...
Skąd dojeżdzasz do Szczecina?Córa Maja Październik 2014
Hashimoto, reszta ok
Histeroskopia z resekcją polipa 25.01.17
IUI 23.02.1711tc [*]
córeczka
3 IUI (VII,IX,X'17)
IUI - 14.05.18 -
To jeszcze nie koniec... zmiana lekarza i działamy....
Dieta i suplementacja.
IUI - 3.10.18
IUI - 29.11.18: 12 dpo beta 72, 14 dpo beta - 246
Córa Pola - Sierpień 2019 -
sunshine26 wrote:Tez bym chciała w tym roku jeszcze ale nie wiem czy się uda wyrobić z tymi badaniami. Powiedzcie, długo czekaliście na wyniki kariotypow? Koleżanka mi mówiła ze 8 tyg czekała.
-
inka2707 wrote:Z Drawska Pomorskiego
Ja też mam kawałek bo z Kołobrzegu, dlatego jutro i pojutrze dzień wolne, jutro monit a pojutrze IUICóra Maja Październik 2014
Hashimoto, reszta ok
Histeroskopia z resekcją polipa 25.01.17
IUI 23.02.1711tc [*]
córeczka
3 IUI (VII,IX,X'17)
IUI - 14.05.18 -
To jeszcze nie koniec... zmiana lekarza i działamy....
Dieta i suplementacja.
IUI - 3.10.18
IUI - 29.11.18: 12 dpo beta 72, 14 dpo beta - 246
Córa Pola - Sierpień 2019 -
jusy wrote:Ja też mam kawałek bo z Kołobrzegu, dlatego jutro i pojutrze dzień wolne, jutro monit a pojutrze IUI
Ja wzięłam 3 dni wolnego - jutro monit, pojutrze IUI, a w środę sobie odpocznę od pracy
Rocznik 83, starania od początku 2016 r., AMH 6,07
2.05 - crio ,8 dpt 128,8;12 dpt 918,8 zostały 3 mrozaczki
-
inka2707 wrote:Ja wzięłam 3 dni wolnego - jutro monit, pojutrze IUI, a w środę sobie odpocznę od pracy
No i prawidłowoinka2707 lubi tę wiadomość
Córa Maja Październik 2014
Hashimoto, reszta ok
Histeroskopia z resekcją polipa 25.01.17
IUI 23.02.1711tc [*]
córeczka
3 IUI (VII,IX,X'17)
IUI - 14.05.18 -
To jeszcze nie koniec... zmiana lekarza i działamy....
Dieta i suplementacja.
IUI - 3.10.18
IUI - 29.11.18: 12 dpo beta 72, 14 dpo beta - 246
Córa Pola - Sierpień 2019 -
syska89 wrote:Mnie lekarz powiedzial ze u nas provlem z wygasanie funkcji jajnikow I ze kariotypy moge zrobic ale na tym etapie szkoda pieniedzy a ze ja w ciaze wogole nie zachodze to niema potrzeby, bardziej przy poronieniach.. chce jeszcze zrobic inhibiny b bo podobno tez sa wazne przy niskiej rezerwie jajnikowej nie robilam tez hemoglobiny
8 lat staran:
2017- 3 x IUI
01.2019- laparo- endometrioza II st, jajowody drożne
09.06.2020 - II 🥰
10.06.2020 - hcg- 1241 ✊🏼 Prog.- 43,40 -
Cześć dziewczyny! Ja chwilowo wypadłam z gry... ciągle nie mam okresu. Lekarz powiedział, że do 10 dni powinien być a tu dalej cisza. Denerwuje się, bo i bez tego jest masa problemów. A teraz jeszcze to, wisienka na torcie. Ręce mi już opadają.3 x IUI
06.18 - I PICSI, z 14 pobranych żadnej zapłodnionej komórki
08.18 - II PICSI, z 15 pobranych żadnej zapłodnionej komórki
03.19 - start III procedury,
19.06.19 - IMSI + Fertile Chip, 21 pęcherzyków/10 komórek, w pierwszej dobie zero zapłodnień... I nagle cud! Transfer w 3 dobie zarodka 8a, beta 9 dtp 1,97; 10 dpt 1,34
08.06.20 - transfer AZ
07.07.20 - transfer AZ, 7dpt - beta 75.05, 9dpt - 188.06, 13dpt - 1115
10 tc 💔
KD - zero zapłodnień
KD - świeże komórki - 3 blastki z czego mamy ciążę 🥰 -
nick nieaktualnysunshine26 wrote:Tez bym chciała w tym roku jeszcze ale nie wiem czy się uda wyrobić z tymi badaniami. Powiedzcie, długo czekaliście na wyniki kariotypow? Koleżanka mi mówiła ze 8 tyg czekała.
My czekaliśmy na kariotypy ok 3 tyg.
A wszystkie badania z 3 tyg zajmują.
My już mieliśmy invitro robić, ale zdecydowaliśmy sie poczekać jeszcze miniumum do grudnia.
Powodzenia -
Dziś mój 16 dc i po śluzie (biały i gęsty) wiem, że owu już była...tylko teraz oczywiście martwię się, że była np.wczoraj a plemniki po preparatyce krótko żyją i nie dotrwały...W sobotę co prawda była poprawka, ale tak to my już rok próbujemy.
Minął równy rok, od podjęcia decyzji o 2 dziecku. Spodziewałam się, że nie pójdzie to szybko, ale bardziej ze wzg.na wiek i jakieś problemy z hormonami. A tu hormony ok, owu i w ogóle a jakiś niedrożny jajowód...No i nasienie M...
Budzę się czasem rano i tak mnie strach jakiś ściska, że już nigdy nam się nie uda...
Niby jeszcze jest ivf, ale wiem, że nawet jeśli spróbujemy, to nie jest powiedziane, że się uda..
Jednego dnia myślę, że zrobię wszystko i wreszcie będę w ciąży, drugiego, a nawet tego samego - po co się tak szarpiesz, skoro widać natura nie chce dać Ci 2 dziecka...I tak z tego nic nie będzie. Odpuść...
Powinno być mi łatwiej się pogodzić z tym, bo jedno dziecko mam, ale jest cholernie ciężko i nawet nie chcę sobie wyobrażać, co czują te starające się o pierwsze...
-
Betti37, oj jest ciężko3 x IUI
06.18 - I PICSI, z 14 pobranych żadnej zapłodnionej komórki
08.18 - II PICSI, z 15 pobranych żadnej zapłodnionej komórki
03.19 - start III procedury,
19.06.19 - IMSI + Fertile Chip, 21 pęcherzyków/10 komórek, w pierwszej dobie zero zapłodnień... I nagle cud! Transfer w 3 dobie zarodka 8a, beta 9 dtp 1,97; 10 dpt 1,34
08.06.20 - transfer AZ
07.07.20 - transfer AZ, 7dpt - beta 75.05, 9dpt - 188.06, 13dpt - 1115
10 tc 💔
KD - zero zapłodnień
KD - świeże komórki - 3 blastki z czego mamy ciążę 🥰 -
Betti pewnie każda z nas nie raz ma takie myśli rozterki ale cóż to też jest potrzebne czasem trzeba sobie pomyśleć, porządnie się wypłakać czasem to pomaga.
Dużo osób mówi że trzeba się cieszyć z tego co się ma ale z 2 strony życie bez planów marzeń też jest bez sensu.... Czasem też myślę że taki jest na nas plan że nie dane jest nam posiadanie dziecka ale to nie może być prawda skoro inni rach pach ciach i mają a my nie... Dlatego się staramy
A swoją drogą jesteśmy z mężem ostatnią parą w mojej całej rodzinie którzy nie mają dziecka a mam jej sporo gdyż właśnie mój kuzyn po długich staranich doczekał się tej chwili i zostanie ojcem jednakże też po ivf
Także uszy do góry i idziemy po swoje chociaż by o 1 jedyne dziecko!!!Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 października 2017, 14:52
IVF - IMSI 03.2018 - 1 zarodek
2 IVF - IMSI - 08.2018 - 1 zarodek ❤
2024-powrót do gry
09.2024 1 procedura z programu - 3 transfery, 1cb
Kir - Bx -
Hej dziewczyny,przygarniecie mnie do siebie?
Staramy się o dziecko 2,5 roku. Jeśli o mnie chodzi, wszystkie badania krwi,hormony,rezerwa jajnikowa ok,jajowody obustronnie drożne.
Jeśli chodzi o męża to już gorzej,rozpoznanie- oligoasthenoteratozoospermia:
-9,36 mln/ml i 32,76 ml ogólnie z czego ruch postępowy szybki to tylko 4%,morfologia 3%6.10 mieliśmy pierwszą IUI na cyklu stymulowanym,testować będę najprawdopodobniej w piątek i strasznie się boję rozczarowania
Od jakiegoś czasu śledzę to forum i gratuluję tym z Was którym się udało spełnić marzenie o dziecku,mam nadzieję,że każdą z Nas prędzej czy póżniej spotka to szczęście
Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 października 2017, 16:48
starania od 05.2015
JA: jajowody drożne,hormony ok,owulacje ok
ON 09.2017: morfologia->2.88;ilość->9.36\ml i 33mln
ON 01.2018:morfologia->4%;ilość->23\ml i 69mln całość
10.2017-01.2018 -> 4 IUI
06.2018 histerolaparoskopia usunięty zrost macicy z przednią ścianą jamy brzusznej