Inseminacja 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
Salma wrote:Ja się boję testować w tym miesiącu strasznie... kojarzy mi się tylko z bólem i rozczarowaniem... od nowego cyklu zacznę chyba mierzyć temperaturę, może wtedy będę więcej wiedziała o swoim cyklu i czego mogę się spodziewać. Chociaż kompletnie się na tym nie znam, i nie wiem na ile mierzenie temperatury jest miarodajne i czy np. niska temperatura przed okresem wyklucza ciąże... dużo tych niewiadomych buuu
Salma czy ja dobrze licze, ze Ty jestes juz 16 dni po IUI? I dalej nie masz okresu? Ja bym sikala, bo jak dla mnie to juz z sikanca na bank bedziesz wiedziala czy jestes w ciazy. Trzymam mocno kciuki !!! Tym bardziej, ze moja 5 tez byla szczesliwa !!!!Salma lubi tę wiadomość
———————————
Nicola 23.02.2018 (*) 26 tc
niepłodność idiopatyczna, starania od lipiec 2015
IVF: 25.02 punkcja 28.02 transfer !!! 9 x ❄️
IUI:
kwiecień 2017 1 UIU maj 2017 2 IUI
Czerwiec 2017 3 IUI Lipiec 2017 4 UIU
Sierpień 2017 5 IUI Nicola
Czerwiec 2018 1 uiu Lipiec 2018 2 iui CB
Sierpień 2018 3 IUI Wrzesień 2018 4 IUI
Listopad 2018 5 IUI Grudzień 2018 6 IUI -
Martula85 wrote:Jutro rano powtarzam test! Prosze o moc pozytywnej energii. 12 d po IUI beta 12 i 2 kreaki choc druga slaba, 14 dni druga kreska tylko cieniem:( jutro 16 dzien po IUI i kolejny test. Beta ze wzgl na wyjazd niemozlowa do 3.12.
Martula trzymam mocno kciuki !!!Martula85 lubi tę wiadomość
———————————
Nicola 23.02.2018 (*) 26 tc
niepłodność idiopatyczna, starania od lipiec 2015
IVF: 25.02 punkcja 28.02 transfer !!! 9 x ❄️
IUI:
kwiecień 2017 1 UIU maj 2017 2 IUI
Czerwiec 2017 3 IUI Lipiec 2017 4 UIU
Sierpień 2017 5 IUI Nicola
Czerwiec 2018 1 uiu Lipiec 2018 2 iui CB
Sierpień 2018 3 IUI Wrzesień 2018 4 IUI
Listopad 2018 5 IUI Grudzień 2018 6 IUI -
nick nieaktualnyXkali wrote:Salma czy ja dobrze licze, ze Ty jestes juz 16 dni po IUI? I dalej nie masz okresu? Ja bym sikala, bo jak dla mnie to juz z sikanca na bank bedziesz wiedziala czy jestes w ciazy. Trzymam mocno kciuki !!! Tym bardziej, ze moja 5 tez byla szczesliwa !!!!
Salma lubi tę wiadomość
-
Dzięki dziewczyny. Czuje bardzo mocno jajniki. Plamienie ustało. Możliwe że luteina mnie trzyma i stąd tak jajniki domagają się przetartej już ścieżki. Albo glucophage je ruszył, bo jak czytałam to lek działa ogólnie na wyrównanie gospodarki hormonalnej, przez co endometrium powinno być większe, pęcherzyk pękać i w ogóle chuje muje. Też się łudzę, że sikaniec miał prawo nie wyjść, ale jutrzejsza beta już nie zostawi wątpliwości.
Muru wrote:Cześć.
I jak to się odbyło?
Musisz mieć skierowanie od lekarza na zabieg inseminacji (najlepiej od lekarza który pracuje na Polnej). Przyjeżdżasz o 7.30, około 8.00 usg, lekarz decyduje czy to już. Później panowie robią swoje, jak podchodzicie pierwszy raz to najpierw nasienie będzie wstępnie zbadane czy się kwalifikuje, idziecie zapłacić do kasy i około 10.30-11.00 jest inseminacja. Wskakuje się na kozła, wziernik, podanie nasienia, kilka minut leżysz z nogą na nogę, otrzymujesz wyniki podanego materiału i do domu...
32 lata, 25 cykl szczęśliwy!
MTHFR_1298 A-C-homozygota,
amh 3,8
słabsze nasienie
3 IUI (październik, listopad, grudzień 2018)
...........................................................
styczeń 2019 MedArt
4 IUI: 06.03.2019 ))
Emilka 03.11.2019 )) -
Martula85 wrote:Jutro rano powtarzam test! Prosze o moc pozytywnej energii. 12 d po IUI beta 12 i 2 kreaki choc druga slaba, 14 dni druga kreska tylko cieniem:( jutro 16 dzien po IUI i kolejny test. Beta ze wzgl na wyjazd niemozlowa do 3.12.
Martula85 lubi tę wiadomość
Starania od 02.2016
Nk 24->10% HBA 52% morfologia 2%-4%
2xIUI
02.2019 pICSI - 4 zarodki - 1xcb
06.2020 pICSI - 8 zarodków
08.2020 - crio 1x 2BB ;(
11.2020 - crio 2x 3AA ;(
01.2021 - crio 1 x 3AA ;(
Zostały 4❄ -
monik123 wrote:Ale przez obecny rząd uważana jest za skuteczną metodę leczenia niepłodności, dlatego wycofali dofinansowanie do in vitro...a tutaj nie ma zbyt wielu efektów...a nie wszystkich niestety stać na in vitro bez dofinansowania...ehh szkoda gadać, u nas jak zwykle wszystko na opak
wycofali dofinansowanie? Tzn z tego co wiem dofinansowanie jest na lata 2017-2019
-
mnie w kosztach ivf przeraża że nie wiesz do końca ile zapłacisz....
niby dofinansowanie 5tyś max, podstawowe in vitro w klinikach to około 6tyś, więc sama matematyka mówi ze masz zapłacić 1tyś.
a tu nie.... dochodzi to i tamto i tamto, i to, i Cię oszukuję bo to i tamto rzekomo nie wchodzi w dofinansowanie, i wychodzi ze opróczu dofinansowania musisz jeszcze zapłacić kolejne 6-10tyś.
Gdzieś właśnie czytałam ze kliniki biorą hajs od rządu i od klienta za to samo ;/ -
pszczola2000 wrote:wycofali dofinansowanie? Tzn z tego co wiem dofinansowanie jest na lata 2017-2019Starania od 02.2016
Nk 24->10% HBA 52% morfologia 2%-4%
2xIUI
02.2019 pICSI - 4 zarodki - 1xcb
06.2020 pICSI - 8 zarodków
08.2020 - crio 1x 2BB ;(
11.2020 - crio 2x 3AA ;(
01.2021 - crio 1 x 3AA ;(
Zostały 4❄ -
Martula85 wrote:Jutro rano powtarzam test! Prosze o moc pozytywnej energii. 12 d po IUI beta 12 i 2 kreaki choc druga slaba, 14 dni druga kreska tylko cieniem:( jutro 16 dzien po IUI i kolejny test. Beta ze wzgl na wyjazd niemozlowa do 3.12.
Trzymam mocno kciuki!27 lat
9cs -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyA co do naszego rzadu i ich zasranych metod to az zal sie wypowiadac! Odbieraja wielu osoba nadzieje na to ze kiedykolwiek zostana rodzicami! Wstyd mi ze zyje w takim zacofanym kraju! Ciekawe jakby ten caly zasrany pis nie mógł i nie mial dzieci to czy by sie nagle super ustawa sie znalazla i in vitro refundowane by bylo z NFZtu !
Martula85, Mallagga lubią tę wiadomość
-
kahanka wrote:A to laparo w jakim celu? Trzymam kciuki za powodzenie.Starania od czerwca 2016
27 lat
V IUI - nieudane
Słabe nasienie, pco,
histero i laparo... Ok
Operacja żylaków powrózka nasiennego.
Ciągła walka z infekcjami :'( -
Dziewczyny, osobiście, po IUI polecam ananasa. 2-3 plastry dziennie. Zawiera bromelaninę, która ponoć wpływa pozytywnie na zagnieżdżenie. Nie zaszkodzi, a może pomoże. Dobrze też tak ułożyć menu, żeby zawierało dużo rozgrzewających posiłków (rozgrzewających organizm od środka).
Ja ananasy w cyklu szcześliwym pochłonęłam chyba 4. Co drugi dzień jadłam zupy i piłam dużo herbat oraz ciepłej wody z cytryną.
Może pomyślicie, że to jakieś zabobony, ale człowiek czasami brzytwy się łapie. Wiem po sobie.Salma, Hipp, Izaw lubią tę wiadomość
2014.06. - start
2016.02.10 - 9tc Aniołek :*
JA: nied. tarczycy, hiperprolaktynemia, PAI-1 4G + Czynnik V R2 hetero, NK: 24%->8%, CD4/CD8: 2,90, AMH:3,5, ANA+, HSG - ok, Histeroskopia - usunięcie polipa, biopsja endo-ok, katiotypy-ok,
ON: fragmentacja 6%, HBA 78%
14.09.18 - 1x IUI (1 pęcherzyk)
11.10.18 - 2x IUI (3 pęcherzyki) - udało się! Mamy dwa Maluchy Została z nami Jedna Kruszyna :* Drugi Aniołku, patrz na nas z góry [*]
19.06.19 - Julia 2600g 54cm - nasz wyczekany Skarb! -
nick nieaktualnykinga27.30 wrote:Dziewczyny, osobiście, po IUI polecam ananasa. 2-3 plastry dziennie. Zawiera bromelaninę, która ponoć wpływa pozytywnie na zagnieżdżenie. Nie zaszkodzi, a może pomoże. Dobrze też tak ułożyć menu, żeby zawierało dużo rozgrzewających posiłków (rozgrzewających organizm od środka).
Ja ananasy w cyklu szcześliwym pochłonęłam chyba 4. Co drugi dzień jadłam zupy i piłam dużo herbat oraz ciepłej wody z cytryną.
Może pomyślicie, że to jakieś zabobony, ale człowiek czasami brzytwy się łapie. Wiem po sobie. -
nick nieaktualnyBogna87 wrote:Monik 123 i Cabrera o jakim d oceńcie piszecie? Ja mam do Łodzi rzut beretem może też skorzystam?
Docent Paśnik - immunolog przyjmuje w APC w Łodzi (i jeszcze gdzieś), ale terminy dość odległe
Aaa, i jedli zdecydujesz się na wizytę, to warto mieć juz ze sobą wszystkie badania (wszystkie przeciwciała, mutacje, komórki NK, ocena cytokin, mi tez zlecił badanie KIR - to ostatnie można zrobić tylko w Waw, Ktw/Krk i Wroclaw). Badania niestety sporo kosztują (Kir Ok 400 pln, mutacje 330 pln, nk w pakiecie tez Ok 300 pln, cytokiny Ok 350-400 pln + przeciwciała każde w obu klasach), ale bez nich nie ma po co do niego jechać...
Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 listopada 2018, 21:58
Bogna87, monik123 lubią tę wiadomość
-
Hipp wrote:Profilaktycznie przed ich vitro i podejrzenie endomendy...
Podejrzenie endometriozy, że czyli co na to by mogło wskazywać? -
nick nieaktualnyTo chyba koniec mojej przygody staran o dzidzie bo wiem ze z tego iui bedzie dupa a do tego powiedziałam M ze moze warto zrobic ta droznosc jajowodow... i ruszyla lawina... ze juz tyle pieniedzy wydalismy i nic, ze to znow kosztuje ze nas nie stac ze nie bedziemy wydawac kolejnych pieniedzy... nie mam po co jechac wogole do kliniki. Za kazdym razem mam wrazenie ze on ma problem bo za dlugo czekalismy za lekarzem. Bo sie do pracy spozni bo za daleko bo wszystko zle... nawet na to iui nie chcial ze mna wejsc dopiero lekarz powiedzial ze jak to zeby czekal na korytarzu? On chyba ma to gdzies czy bedzie dziecko czy nie. Ja nie umiem tak zyc to tak boli... nie wiem czy to instynkt nie umiem nazwac tej ogromnej potrzeby posiadania dziecka. Za kazdym razem gdy poruszam ten temat lub podejmujemy leczenie jest problem. Myslalam o adopcji i co uslyszalam ze on nie bedzie kochal takiego dziecka.
Nie chce mi sie żyć.. nie wiem czym sobie zasluzylam na to wszystko. Po kazdej porazce beczalam przez tydzien a on nic no nie udalo i tyle. Nie wiem co robic...
Przepraszam was za to ze Was zameczam moimi problemami ale nie mam z kim pogadac. Becze jak bobr a on niewzruszony oglada tvMartula85 lubi tę wiadomość
-
NeverLoseHope wrote:To chyba koniec mojej przygody staran o dzidzie bo wiem ze z tego iui bedzie dupa a do tego powiedziałam M ze moze warto zrobic ta droznosc jajowodow... i ruszyla lawina... ze juz tyle pieniedzy wydalismy i nic, ze to znow kosztuje ze nas nie stac ze nie bedziemy wydawac kolejnych pieniedzy... nie mam po co jechac wogole do kliniki. Za kazdym razem mam wrazenie ze on ma problem bo za dlugo czekalismy za lekarzem. Bo sie do pracy spozni bo za daleko bo wszystko zle... nawet na to iui nie chcial ze mna wejsc dopiero lekarz powiedzial ze jak to zeby czekal na korytarzu? On chyba ma to gdzies czy bedzie dziecko czy nie. Ja nie umiem tak zyc to tak boli... nie wiem czy to instynkt nie umiem nazwac tej ogromnej potrzeby posiadania dziecka. Za kazdym razem gdy poruszam ten temat lub podejmujemy leczenie jest problem. Myslalam o adopcji i co uslyszalam ze on nie bedzie kochal takiego dziecka.
Nie chce mi sie żyć.. nie wiem czym sobie zasluzylam na to wszystko. Po kazdej porazce beczalam przez tydzien a on nic no nie udalo i tyle. Nie wiem co robic...
Przepraszam was za to ze Was zameczam moimi problemami ale nie mam z kim pogadac. Becze jak bobr a on niewzruszony oglada tv24l
06.18 azoospermia - hipogonadyzm pierwotny
03.19 Angelius Provita dr MP
03.19 drożność ok, hormony ok
26.04.19r. IUI AID udało się podwójnie, mamy parkę 👨👩👧👦