Inseminacja 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
Marmis będzie dobrze:) trzymam kciuki.
Marmis lubi tę wiadomość
Starania od listopada 2015
3 IUI Fertimedica Warszawa
2016 histeroskopia
2018 laparoskopia - udrożnienie jajowodów
2019 histeroskopia - usunięty polip
2019-2020 próby z naprotechnologia, stracony czas
Grudzień 2020 kwalifikacja do invitro
Invimed Warszawa
Marzec 2021 krótki protokół, punkcja
24 komórki, 16 dojrzałych, 10 zarodków, tylko jeden mrozaczek
15.04 transfer blastki
11dpt - beta 1,26
maj 2021 krótki protokół
08.06 punkcja 14 komórek, 6 dojrzałych
6 zarodków,
11.06 transfer jednego zarodka
15.06 informacja o braku mrozaczków
22.06 11dpt dwie kreski, beta 79,2
25.06 15dpt beta 513 🥰
20.08 badania prenatalne ok, 5,85 cm szczęścia 🥰 -
srebrzysta wrote:Wiecie co, nie wiem jak wy ale jak ktoś szybko zachodzi w ciążę to dla mnie jest to taka abstrakcja ze aż nie możliwe, nie mogę pojąć jak to jest nie liczyc, nie kłuć się, nie latać do lekarza 100 razy i nie brać garści leków i mimo tej olewki ktoś po prostu zachodzi od tak ,,od wlozenia'' nie wiadomo nawet w którym dniu cyklu
Niepłodność idiopatyczna
19.07.2018 transfer 1 kropki -
22.08.2018 crio 1 kropki - beta 10dpt 115, 12dpt 294, 14dpt 708
-
Marmis wrote:Hej Dziewczyny. Własnie upuściłam sobie troche krwi:) . Zobaczymy co beta pokaże. Mam nadzieję, że wyniki będą dziś- bo cos w labie marudzili że spróbują , ale do końca nie wiedzą. Liczę jednak, że będą dziś.Jakoś nie nastawiam się - bo objawy bardzej na okres - tak jak w poprzednich cyklach. No, ale zobaczymy.... IU miałam 09.02.
Marmis, Lucy2323 lubią tę wiadomość
Niepłodność idiopatyczna
19.07.2018 transfer 1 kropki -
22.08.2018 crio 1 kropki - beta 10dpt 115, 12dpt 294, 14dpt 708
-
Marmis &&&
Aj kurde dziewczyny powiem Wam, że mi cholernie ciężko (wiem, Ameryki nie odkryłam, bo niestety znacie ten stan ) mimo tego, że brat mojego M przeszedł z żoną tą samą gehennę co my, w żaden sposób nie chce nam pomóc. Ani nie chcą powiedzieć jakie badania mieli robione, ani gdzie się leczyli. Qwa ja tego nie pojmuję, jak można takim być Próbowaliśmy podjąć rozmowę z nimi ze 3 razy i szybko ucinali temat, że nic nie pamiętają. Sorry ale ja w to nie wierzę... Jak można nie pamiętać gdzie się leczyło?! Masakra, już mam znowu ciśnienie. Dzisiejszy dzień jest do bani Gdyby nie to, że jestem w pracy bym się pobeczała.
PS. Testujące wyczarujcie dobry nastrój! Tak się wczoraj z Wami cieszyłam, że nie macie pojęcia31 lat; hiperprolaktynemia, niedoczynność, PCOS, plastyka macicy; AMH 3,03; kariotypy ok
ON: Morfologia 2%, HBA i DFI prawidłowe
3 x IUI
06.18 - I PICSI, z 14 pobranych żadnej zapłodnionej komórki
08.18 - II PICSI, z 15 pobranych żadnej zapłodnionej komórki
03.19 - start III procedury,
19.06.19 - IMSI + Fertile Chip, 21 pęcherzyków/10 komórek, w pierwszej dobie zero zapłodnień... I nagle cud! Transfer w 3 dobie zarodka 8a, beta 9 dtp 1,97; 10 dpt 1,34
08.06.20 - transfer AZ
07.07.20 - transfer AZ, 7dpt - beta 75.05, 9dpt - 188.06, 13dpt - 1115
10 tc 💔 -
tolerancyjna wrote:Marmis &&&
Aj kurde dziewczyny powiem Wam, że mi cholernie ciężko (wiem, Ameryki nie odkryłam, bo niestety znacie ten stan ) mimo tego, że brat mojego M przeszedł z żoną tą samą gehennę co my, w żaden sposób nie chce nam pomóc. Ani nie chcą powiedzieć jakie badania mieli robione, ani gdzie się leczyli. Qwa ja tego nie pojmuję, jak można takim być Próbowaliśmy podjąć rozmowę z nimi ze 3 razy i szybko ucinali temat, że nic nie pamiętają. Sorry ale ja w to nie wierzę... Jak można nie pamiętać gdzie się leczyło?! Masakra, już mam znowu ciśnienie. Dzisiejszy dzień jest do bani Gdyby nie to, że jestem w pracy bym się pobeczała.
PS. Testujące wyczarujcie dobry nastrój! Tak się wczoraj z Wami cieszyłam, że nie macie pojęcia
Niepojęte. Rozumiem, że nie chcą rozpowiadać,ale jesli pytacie mowiac, ze tez macie problem to kompletnie ich nie rozumiem.
A ile ma to ich dziecko, ze niby nie pamietaja?Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 lutego 2018, 11:58
-
nick nieaktualnytolerancyjna wrote:Marmis &&&
Aj kurde dziewczyny powiem Wam, że mi cholernie ciężko (wiem, Ameryki nie odkryłam, bo niestety znacie ten stan ) mimo tego, że brat mojego M przeszedł z żoną tą samą gehennę co my, w żaden sposób nie chce nam pomóc. Ani nie chcą powiedzieć jakie badania mieli robione, ani gdzie się leczyli. Qwa ja tego nie pojmuję, jak można takim być Próbowaliśmy podjąć rozmowę z nimi ze 3 razy i szybko ucinali temat, że nic nie pamiętają. Sorry ale ja w to nie wierzę... Jak można nie pamiętać gdzie się leczyło?! Masakra, już mam znowu ciśnienie. Dzisiejszy dzień jest do bani Gdyby nie to, że jestem w pracy bym się pobeczała.
PS. Testujące wyczarujcie dobry nastrój! Tak się wczoraj z Wami cieszyłam, że nie macie pojęcia
Mi nadal nie jest za wesoło. Pokłóciłam się z NM już drugi dzień pod rząd, mam wrażenie, że rozmowy z nim tylko i wyłącnzie pogarszają moje samopoczucie, bo pocieszanie w stylu "rozumiem jak się czujesz" jest strzałem w kolano. Bo co on kur*a może rozumieć? ehhh.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 lutego 2018, 12:00
-
Inka Kochana - wiem, że słowa typu "trzymaj sie" - w tym wypadku mało pocieszające - no, ale jakos musimy zyć i nie zwariować. Jak też z moim M często wczęsniej się kłociłam i miałam wrażenie że on nic nie kuma. Ale jakoś powoli wzięlam na wstrzymanie i zaczęłam dochodzić do wniosku, że oni sa jacyś inni. Bardziej oszczędni w słowach, mniej emocjonalni , jakoś tez inaczej niż my odczuwają. My - zawsze byśmy chciały więcej, lepiej - inaczej to pocieszanie - ale wiem z doświadczenia, że oni często po prostu nie umieją, nie wiedzą - bo trochę inaczej odczuwają.Staram sie o tym pamiętac, kiedy mi żle - a M znowu wypala "rozumiem jak się czujesz". Bo mimo, że to my więcje musimy przechodzić- leki, igły, rozkłądanie nóg etc - to jednak oni to to przezywają, tyle że na swój sposób.Marmis
-
Jaszmurka Mały ma 5 miesięcy. Starali się o niego 7 lat.
Oni oczywiście wiedzą o naszym problemie, mało tego M przystępując do pierwszej rozmowy z bratem opowiedział o nas wszystko - to było przed przystąpieniem do 1 IUI. Chciał wypytać jakie badania mieli robione itp. Nic w odp nie uzyskał
Normalnie wierzcie mi, że piszę Wam to wszystko i sama się za nich wstydzę. Wstydzę się, że jestem zmuszona otaczać się takimi ludźmi - niestety, rodziny się nie wybiera
Próbę uzyskania jakichkolwiek informacji od nich podejmowaliśmy jeszcze 2 razy. Ale nie myślcie sobie, że też pytaliśmy po chamsku czy coś. Robiliśmy to bardzo delikatnie. Boże nam nie chodzi o to żeby powiedzieli, że mały jest z IVF (a nawet jeśli to co?!) tylko żeby powiedzieli co mieli badane, może tu jest jakiś punkt zaczepienia.
Pół roku temu uniosłam się honorem i powiedziałam M, że nie mam zamiaru już o nic pytać ani nic. Chciałam uszanować ich beznadziejną decyzję. Ale wiecie, tonący brzytwy się chwyta i zastanawiam się nad kolejną próbą rozmowy
Normalnie mam doła i 100 metrów mułu. I tak wiem, że nic się nie dowiem Jestem beznadziejna, nie będę się kolejny raz poniżała. Bez sensu.
Wybaczcie mi te moje dywagacje.31 lat; hiperprolaktynemia, niedoczynność, PCOS, plastyka macicy; AMH 3,03; kariotypy ok
ON: Morfologia 2%, HBA i DFI prawidłowe
3 x IUI
06.18 - I PICSI, z 14 pobranych żadnej zapłodnionej komórki
08.18 - II PICSI, z 15 pobranych żadnej zapłodnionej komórki
03.19 - start III procedury,
19.06.19 - IMSI + Fertile Chip, 21 pęcherzyków/10 komórek, w pierwszej dobie zero zapłodnień... I nagle cud! Transfer w 3 dobie zarodka 8a, beta 9 dtp 1,97; 10 dpt 1,34
08.06.20 - transfer AZ
07.07.20 - transfer AZ, 7dpt - beta 75.05, 9dpt - 188.06, 13dpt - 1115
10 tc 💔 -
inka1985 wrote:Mi nadal nie jest za wesoło. Pokłóciłam się z NM już drugi dzień pod rząd, mam wrażenie, że rozmowy z nim tylko i wyłącnzie pogarszają moje samopoczucie, bo pocieszanie w stylu "rozumiem jak się czujesz" jest strzałem w kolano. Bo co on kur*a może rozumieć? ehhh.31 lat; hiperprolaktynemia, niedoczynność, PCOS, plastyka macicy; AMH 3,03; kariotypy ok
ON: Morfologia 2%, HBA i DFI prawidłowe
3 x IUI
06.18 - I PICSI, z 14 pobranych żadnej zapłodnionej komórki
08.18 - II PICSI, z 15 pobranych żadnej zapłodnionej komórki
03.19 - start III procedury,
19.06.19 - IMSI + Fertile Chip, 21 pęcherzyków/10 komórek, w pierwszej dobie zero zapłodnień... I nagle cud! Transfer w 3 dobie zarodka 8a, beta 9 dtp 1,97; 10 dpt 1,34
08.06.20 - transfer AZ
07.07.20 - transfer AZ, 7dpt - beta 75.05, 9dpt - 188.06, 13dpt - 1115
10 tc 💔 -
srebrzysta wrote:U mnie w rodzinie i u męża żadnych takich problemów nikt nie miał, jestem pierwszą... I oczywiście udaje że wcale dzieci jeszcze nie chce...
U nas w rodzinie tez nikt inny nie ma takich problemów, wszyscy maja już dzieci.
Ja niedawno straciłam cierpliwość, nie chciało mi się słuchać dogryzania i odpowiadać setny raz na pytania dlaczego jeszcze nie mamy dzieci, teraz jak ktoś z rodziny pyta odpowiadam prawdę (oczywiście bez szczegółów) i wiecie co, już drugi raz ta osoba nie zapyta bo jej głupio. Mam wrażenie, że wszyscy myśleli że mamy super życie, podróże, wolność i bez dzieci jest nam wygodnie. Jest mi teraz o wiele lżej, polecam takie rozwiązanietolerancyjna, inka1985 lubią tę wiadomość
starania od 2015 r. , PCOS, endometrioza II st, Hashimoto, IO, morfo 1-4 %, AMH- 3,6
2018-2019 - 2 IUI, 3 procedury, 3 transfery- laparoskopia i histeroskopia
zmiana kliniki
4 IMSI - 01.2020 r.
1 transfer - 5.05.2020 - blastka 5.1.1
beta 7dpt - 49,3 mlU/ml; 9dtp - 155,6 mlU/ml; 13dpt - 875,6 mlU/ml; 15dpt - 1450 mlU/ml, 30dpt
2 transfer - 25.02.2022 - blastka 5.1.1 -
3 transfer - 24.03.2022, 10 tc 💔😭
4 transfer - -
srebrzysta wrote:Nie mogę wyjść z podziwu jak to jest jak cycki nie bola ja już moich mam dość, zaczęły boleć 2 dni po iui i bola okropnie, dziś już mnie bolał brzuch okresowo ale przeszło całkiem, farelka jak u ciebie bo jesteśmy z tego samego dnia ?31 lat; hiperprolaktynemia, niedoczynność, PCOS, plastyka macicy; AMH 3,03; kariotypy ok
ON: Morfologia 2%, HBA i DFI prawidłowe
3 x IUI
06.18 - I PICSI, z 14 pobranych żadnej zapłodnionej komórki
08.18 - II PICSI, z 15 pobranych żadnej zapłodnionej komórki
03.19 - start III procedury,
19.06.19 - IMSI + Fertile Chip, 21 pęcherzyków/10 komórek, w pierwszej dobie zero zapłodnień... I nagle cud! Transfer w 3 dobie zarodka 8a, beta 9 dtp 1,97; 10 dpt 1,34
08.06.20 - transfer AZ
07.07.20 - transfer AZ, 7dpt - beta 75.05, 9dpt - 188.06, 13dpt - 1115
10 tc 💔 -
czekam na wyniki dzisiejszych bet
litel girl trzymam kciuki
tolerancyjna nie dziwie się że masz do nich takie podejście bo zachowują się po chamsku , przecież nie pytasz bo jesteś ciekawa i chcesz wszystkim rozpowiedziec wokół , tylko masz problem i chcesz go rozwiązac , chyba ze złości bym się do nich nie odezwałaLittlegirl lubi tę wiadomość
16.09.2016 I AID 18.10.2016 II AID CP usunięty prawy jajowód 06.06.2017 III AID
02.11.2017 IV AID beta 14 dpo 99,96 18dpo 521,08
-
ja1986 wrote:czekam na wyniki dzisiejszych bet
litel girl trzymam kciuki
tolerancyjna nie dziwie się że masz do nich takie podejście bo zachowują się po chamsku , przecież nie pytasz bo jesteś ciekawa i chcesz wszystkim rozpowiedziec wokół , tylko masz problem i chcesz go rozwiązac , chyba ze złości bym się do nich nie odezwała31 lat; hiperprolaktynemia, niedoczynność, PCOS, plastyka macicy; AMH 3,03; kariotypy ok
ON: Morfologia 2%, HBA i DFI prawidłowe
3 x IUI
06.18 - I PICSI, z 14 pobranych żadnej zapłodnionej komórki
08.18 - II PICSI, z 15 pobranych żadnej zapłodnionej komórki
03.19 - start III procedury,
19.06.19 - IMSI + Fertile Chip, 21 pęcherzyków/10 komórek, w pierwszej dobie zero zapłodnień... I nagle cud! Transfer w 3 dobie zarodka 8a, beta 9 dtp 1,97; 10 dpt 1,34
08.06.20 - transfer AZ
07.07.20 - transfer AZ, 7dpt - beta 75.05, 9dpt - 188.06, 13dpt - 1115
10 tc 💔 -
nick nieaktualny
-
Dziewczyny od wczorajszych pozytywnych bet gratulacje!!! przyjemnie się czyta takie wiadomości:) dziewczyny mam pytanie do tych co biorą progesteron. Jaką macie dawkę po inseminacji? Ja mam 200 mg i nie wiem czy to nie za mało...Boże, daj mi te łaskę
Bym przyjęła to, czego nie mogę zmienić,
Daj odwagę, bym zmieniła to, co zmienić mogę,
I mądrość, bym odróżniła jedno od drugiego. -
nick nieaktualny
-
tolerancyjna wrote:Marmis &&&
Aj kurde dziewczyny powiem Wam, że mi cholernie ciężko (wiem, Ameryki nie odkryłam, bo niestety znacie ten stan ) mimo tego, że brat mojego M przeszedł z żoną tą samą gehennę co my, w żaden sposób nie chce nam pomóc. Ani nie chcą powiedzieć jakie badania mieli robione, ani gdzie się leczyli. Qwa ja tego nie pojmuję, jak można takim być Próbowaliśmy podjąć rozmowę z nimi ze 3 razy i szybko ucinali temat, że nic nie pamiętają. Sorry ale ja w to nie wierzę... Jak można nie pamiętać gdzie się leczyło?! Masakra, już mam znowu ciśnienie. Dzisiejszy dzień jest do bani Gdyby nie to, że jestem w pracy bym się pobeczała.
PS. Testujące wyczarujcie dobry nastrój! Tak się wczoraj z Wami cieszyłam, że nie macie pojęcia
Tolerancyjna wiem, że to się wydaje niepojęte, ale może oni taką mają taktykę, tak im łatwiej, nie rozmawiać. Ja wolę się uzewnętrznić, ale wiem, że są ludzie, którzy o trudnych sprawach nie rozmawiają, tak im łatwiej. Nie myśl, że ich bronię, chcę po prostu powiedzieć, że czasami to co nam się w głowie nie mieści, u innych się sprawdza.
U nas po stronie męża był podobny problem, co prawda się doczekali dwójki dzieciaczków, ale dzielą się doświadczeniami, w ogóle rodzina (ci co wiedzą) stara się wspierać, ale nie dopytują za bardzo.
Po mojej stronie wiedzą tylko rodzice i siostra na jakim jesteśmy etapie. Reszta wie "że nie zawsze jest tak łatwo jakby się wydawało" i koniec. Znajomym też mówimy wybiórczo, niektórzy są wtajemniczeni w co nieco (o inseminacji nie mówimy), przed niektórymi udajemy, że jeszcze o dzieciach nie myślimy.
Cholernie to wsztstko ciężkie i zagmatwane...
starania od 04.2016
Walczymy dalej!
Nasienie bez rewelacji (morfo 4%)
AMH 0,95
HSG - Oba jajowody drożne
10.02.2018 - 1 IUI
-
Dzięki monik88
Staram się ich zrozumieć, ale nie potrafię
Ja należę do takich osób, że nieba bym wszystkim uchyliła (haha wyłazi ze mnie moja skromność ) i pomagała jak tylko się da. Dlatego tak trudno mi zrozumieć, jak brat bratu nie chce pomóc - doskonale wiedząc przez co przechodzimy. Przecież zna to z autopsji. Ale dobra kończę, bo Was Dziewczynki zamęczę.
Sama się jeszcze pewnie kilka dni z tym pogryzę i znowu na jakiś czas mi przejdzie.
31 lat; hiperprolaktynemia, niedoczynność, PCOS, plastyka macicy; AMH 3,03; kariotypy ok
ON: Morfologia 2%, HBA i DFI prawidłowe
3 x IUI
06.18 - I PICSI, z 14 pobranych żadnej zapłodnionej komórki
08.18 - II PICSI, z 15 pobranych żadnej zapłodnionej komórki
03.19 - start III procedury,
19.06.19 - IMSI + Fertile Chip, 21 pęcherzyków/10 komórek, w pierwszej dobie zero zapłodnień... I nagle cud! Transfer w 3 dobie zarodka 8a, beta 9 dtp 1,97; 10 dpt 1,34
08.06.20 - transfer AZ
07.07.20 - transfer AZ, 7dpt - beta 75.05, 9dpt - 188.06, 13dpt - 1115
10 tc 💔