Inseminacja 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
Jaszmurka wrote:Tylko dziewczyny rozróżnijcie refundacje od dofinansowania z miasta.Starania od 02.2016
Nk 24->10% HBA 52% morfologia 2%-4%
2xIUI
02.2019 pICSI - 4 zarodki - 1xcb
06.2020 pICSI - 8 zarodków
08.2020 - crio 1x 2BB ;(
11.2020 - crio 2x 3AA ;(
01.2021 - crio 1 x 3AA ;(
Zostały 4❄ -
Refundacja dotyczy tylko leków i obowiązuje każdego na 3 "podejścia", więc jeśli zostanie wykorzystana na leki do IUI to już przy IVF nie będziecie mogły z niej skorzystać.
Natomiast dofinansowanie z miasta dotyczy samej procedury IVF.
Pozostałe wymogi dot. Wieku i poziomu AMH lub FSH są już tożsame.
Na pewno Dziewczyny, które przygotowują sie do IVF lub już je zaczęły mnie poprawią, jeśli coś nie tak napisałam. -
Jaszmurka wrote:Refundacja dotyczy tylko leków i obowiązuje każdego na 3 "podejścia", więc jeśli zostanie wykorzystana na leki do IUI to już przy IVF nie będziecie mogły z niej skorzystać.
Natomiast dofinansowanie z miasta dotyczy samej procedury IVF.
Pozostałe wymogi dot. Wieku i poziomu AMH lub FSH są już tożsame.
Na pewno Dziewczyny, które przygotowują sie do IVF lub już je zaczęły mnie poprawią, jeśli coś nie tak napisałam.Starania od 02.2016
Nk 24->10% HBA 52% morfologia 2%-4%
2xIUI
02.2019 pICSI - 4 zarodki - 1xcb
06.2020 pICSI - 8 zarodków
08.2020 - crio 1x 2BB ;(
11.2020 - crio 2x 3AA ;(
01.2021 - crio 1 x 3AA ;(
Zostały 4❄ -
nick nieaktualnyevkill wrote:Ale ten nasz kraj jest okrutny. W Czechach, każda para ma 3 IUI i 3 IVF refundowane.
Porażka. Ja już mówię, że jak nie chcą refundować ivf, to niech refundują badania przy naturalnych staraniach. Przecież to też są grube tysiące...
-
Uff.. udało mi się Was nadrobić.
Super, że w końcu jakieś udane IUI w maju! Gratuluję!
Truskawkowa, trzymam kciuki za laparo
Ja już w domku po wakacjach. Udało mi się 2 tyg nie myśleć, zresetować się i nabrać sił na kolejne miesiące starań
8 czerwca miałam owulację, więc czekam teraz na @ i 4-5 lipiec pewnie druga IUI.Nathi2468, Selina lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyPoczekalnia wrote:No tak tez racja! Ja mam teraz 26, wiec juz sie łapiemy na szczęście.
Właśnie dlatego my dajemy sobie czas do marca (skończę 25 l.) - jeśli do tego czasu nic nie wyjdzie to podchodzimy do in vitro. Mam nadzieję, że nie będzie takiej potrzeby...
Jeśli chodzi o refundację leków to owszem, tylko trzy razy. Dlatego warto trzymać tę możliwość na ewentualne in vitro, bo wtedy trzeba brać o wiele więcej gonadotropin niż przy zwykłej stymulacji. Na szczęście lekarz sam mnie uprzedził -
Poczekalnia wrote:Tak ja korzystam z refundacji. Musisz conajmniej od 2 lat mieszkac w Warszawie, od roku starac sie o dziecko , kobieta ma byc do bodajze 35 roku zycia z AMH wiekszym niz 0,7 . Mozna skorzystac z 3 stymulacji w ramach refundacji. To bedzie nasza pierwsza proba. Wg mnie 3 to duzo. No i jest to ograniczenie o 6 zaplodnionych komorkach.
Muszę Cię trochę skorygować)
Kobiety do 40 roku życia i nigdzie nie widzę żeby program dotyczący dofinansowania mówił o ilości zapladnianych komórek. To wynika z ustawy.
W ramach programu in vitro standardowo zapładnianych jest do 6 komórek jajowych, co pozwala ograniczyć liczbę niepodawanych pacjentce zarodków. Lekarz może podjąć decyzję o zapłodnieniu większej liczby komórek biorąc pod uwagę wiek kobiety (powyżej 35 roku życia), chorobę współistniejącą z niepłodnością czy dwukrotne wcześniejsze niepowodzenie leczenia z zastosowaniem metody zapłodnienia pozaustrojowego. Czyli zależy to od kliniki i lekarza.
MTHFR 1298A - C homozygota,IO,PCO, NK 12,7%, KIR AA, Jajowody drożne, AMH 4.3. -
evkill wrote:Ale ten nasz kraj jest okrutny. W Czechach, każda para ma 3 IUI i 3 IVF refundowane.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 czerwca 2018, 19:48
-
Selina wrote:Aneczka tak naprawde, nie mielismy klotni o nic. Maz byl zły, ze musimy jezdzic do innych lekarzy by sie czegos dowiedziec, bo w klinice na usg nie było widac, ze cos jest nie tak z moim endometrium. Pojechalismy wczoraj do innego lekarza na usg 4D, wyszło, ze mam polipy najprawdopodobniej, co moze przeszkadzac w zajsciu, ale nie musi... I badz tu czlowieku mądry. Poza tym owszem, zauwazył 2 ciałka zolte, wiec miałam tą owu, ale widział tez plamienie i że to moze byc z tych polipów, albo z tego ze jajnik ma małe zrosty (stwierdził, ze nic powaznego i zadna przeszkoda) i dlatego owulacja mnie tak boli. Okazalo sie tez, ze moje endo w dzien po IUI i owu ma 13mm, dziwne, bo na wypisie z dnia wczesniej mam niecałe 8, to co? nagle urosło az tyle? Czy jednak tamten sprzet jest do kitu? Ten dr powiedział, ze dosc grube jak an ten dzien cyklu. Powiedział, ze mozemy sprobowac histeroskopii a gdzie zrobimy to juz nasza sprawa.
Maz sie wscieka, ze kliniki tyle zarabiaja a nie mają porządnych aparatur tak jak tamten lekarz, tłumacze mu, ze to pewnie mln złotych, no ale on w zaparte ze nie powinno tak byc.
Nie mam juz wiary w powodzenie tego IUI skoro mam polipy i nawet nie poprawilismy wczoraj jak trzeba było, tylko siedział sfochowany przed kompem. W zeszłym miesiacu jak mielismy przerwe o dziwo klotni nie bylo, bo co? Bo nie było stresu ze staraniami...
Naprawde, zaczynam wierzyc w to, ze IUI nie jest dla nas a i w ogole dziecko rowniez. Nie musicie mnie pocieszac, ze tak nie jest, ze na pewno sie uda. Niestety, tego nikt nie wie i naprawde nie kazdy zostaje rodzicem, zycie rozne scenariusze pisze.
Wracam do planowania urlopu na pozna jesien, chyba jednak na to wolę wydać kolejne pieniądze... -
nick nieaktualnyAneczka2014 wrote:Nie strasz mnie bo ja mam 29 dzien cyklu brak @, IuI była w tym miesiącu w piątek ale przez weekend bolał mnie strasznie jajnik więc w poniedziałek byłam u zwykłego ginekologa który powiedział że jest torbiel i może być endometrialna więc kogo słuchać? Ten lekarz z kliniki powiedział że do 5 dnia mam się pojawić na monitoringu i zobaczymy co dalej. Ale czy endometrioza nie wyszła by w jakiś badaniach? Mąż też się denerwuje że biorą kasę a efektów nie widać....
-
Ewi28 wrote:Ja żadnego ivf nie bede miec refundowanego wiec stac nas tylko na jedno, no oprócz leków chybamoja historia
"Gdy nie mamy w sobie gniewu, nie mamy też wrogów, gdy pożera nas nienawiść, widzimy wrogów wszędzie" -
Selina wrote:Endomenda nie musi wyjsc w innych badaniach. Czasem ją widać na dobrym usg pod postacia zrostów, ale najlepszym i chyba jedynym pewnym sposobem jest laparoskopiamoja historia
"Gdy nie mamy w sobie gniewu, nie mamy też wrogów, gdy pożera nas nienawiść, widzimy wrogów wszędzie" -
nick nieaktualnyevkill wrote:Marker nowotworowy CA-125 jest wyznacznikim endometriozy. Badanie robi się z krwi.
Już nie jeden lekarz wyprowadził mnie z błędu. Dłuższy czas miałam podwyższony ten marker a to ze względu na obecność torbieli. Jak torbiel wchłonęła się po jednych lekach, to marker już mam cały czas w normie. Dr powiedziała, że nie mogła to być torbiel endometrialna skoro od razu się wchłonęła i marker jest ok
-
kalade wrote:Uff.. udało mi się Was nadrobić.
Super, że w końcu jakieś udane IUI w maju! Gratuluję!
Truskawkowa, trzymam kciuki za laparo
Ja już w domku po wakacjach. Udało mi się 2 tyg nie myśleć, zresetować się i nabrać sił na kolejne miesiące starań
8 czerwca miałam owulację, więc czekam teraz na @ i 4-5 lipiec pewnie druga IUI.A tu czytam teraz takie piękne rzeczy
SUPER!
kalade lubi tę wiadomość
3 x IUI
06.18 - I PICSI, z 14 pobranych żadnej zapłodnionej komórki
08.18 - II PICSI, z 15 pobranych żadnej zapłodnionej komórki
03.19 - start III procedury,
19.06.19 - IMSI + Fertile Chip, 21 pęcherzyków/10 komórek, w pierwszej dobie zero zapłodnień... I nagle cud! Transfer w 3 dobie zarodka 8a, beta 9 dtp 1,97; 10 dpt 1,34
08.06.20 - transfer AZ
07.07.20 - transfer AZ, 7dpt - beta 75.05, 9dpt - 188.06, 13dpt - 1115
10 tc 💔
KD - zero zapłodnień
KD - świeże komórki - 3 blastki z czego mamy ciążę 🥰 -
Aneczka2014 wrote:Miałam już kilka razy robiony ten marker i zawsze wychodził dobrzemoja historia
"Gdy nie mamy w sobie gniewu, nie mamy też wrogów, gdy pożera nas nienawiść, widzimy wrogów wszędzie" -
Selina wrote:Niestety nie jest to wyznacznik
Już nie jeden lekarz wyprowadził mnie z błędu. Dłuższy czas miałam podwyższony ten marker a to ze względu na obecność torbieli. Jak torbiel wchłonęła się po jednych lekach, to marker już mam cały czas w normie. Dr powiedziała, że nie mogła to być torbiel endometrialna skoro od razu się wchłonęła i marker jest ok
Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 czerwca 2018, 09:11
moja historia
"Gdy nie mamy w sobie gniewu, nie mamy też wrogów, gdy pożera nas nienawiść, widzimy wrogów wszędzie" -
Aneczka2014 wrote:No właśnie problem w tym że już nic nie wiem. Mam nieregularne bolące cykle i te nieszczęsne torbiele no i lekarz mi ostatnio zasugerował że to może być endometrialna więc już zgłupiałammoja historia
"Gdy nie mamy w sobie gniewu, nie mamy też wrogów, gdy pożera nas nienawiść, widzimy wrogów wszędzie"