X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Starając się z pomocą medyczną Inseminacja 2018
Odpowiedz

Inseminacja 2018

Oceń ten wątek:
  • Paula83 Autorytet
    Postów: 987 729

    Wysłany: 2 lipca 2018, 11:32

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    MagdRy wrote:
    Tak lekarz kazała mi iść 04.07 na bete jak wyjdzie ok to brać dalej dupka a jak nie to odstawić no i wysłać wynik do kliniki. 11 dpo to już czas gdzie beta spokojnie wyjdzie - testy dużo fałszują więc nie ma co ich robić :) Będe miala swoja pierwszą bete w zyćiu heh :D mimo, że sporo się juz staram.

    Ktoś mi kiedyś napisał że jest stare przysłowie o testach: SIKAŃCE OSZUKAŃCE

    Freyja lubi tę wiadomość

    7 lat starań....
    insulinooporność
    MTHFR - układ heterozygotyczny
    AMH: 0,69 (05.2018)
    SONO HSG -OK !!!!
    31.05.2018 (IUI) - 4tc :(
    24.08.2018 (IUI) - :(
  • frustratio Autorytet
    Postów: 702 557

    Wysłany: 2 lipca 2018, 11:33

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hercia35 wrote:
    Jestes zadowolona z dr Chrostowskiego? Jest dokładny, wnikliwy? Ja sie do niego wybieram we wrzesniu jesli do tej pory mi sie nie uda zajsc w ciążę.

    Byłam u niego dopiero raz. Następny raz miał być na monitoringu, ale od marca się z nim nie widziałam przez te moje źle wyniki.
    Pierwsze wrażenie zrobił na mnie pozytywne. Odpisuje też zawsze na meile w razie wątpliwości.
    Mojej znajomej pomógł zajsc w ciążę i jest z niego bardzo zadowolona. To z jej polecenia trafiłam do niego. Na pierwszą wizytę czekałam 4 miesiące chyba.

    Starania od 2015 r.
    31 lat
    2017 AMH 1,6
    2019 AMH 0,8
    2020 AMH 1,23

    KIRY bx
    08.2017 sono HSG- lewy jajowody drozny, prawy niewiadomo.
    02.2018 histeroskopia- oba jajowody drożne.
    3 x iui nieudane.
    Mąż- słabe nasienie
    11. 2018 - pierwsze ivf nieudane. Artvimed
    03.2019 - drugie ivf nieudane. Artvimed
    10.2019 dr Przybycień - trzecie ivf nieudane. Macierzyństwo
    11.2020 stymulacja do ivf w Eurofertil w Czechach- brak komórek

    KD Eurofertil Ostrava
    ET 29.04.2021r. I transfer
    Beta➡️
    7dpt 68,8
    9dpt 266
    12dpt 686
    14dpt 965
    19dpt 3554
    23dpt jest ❤ (6 +1)
    Cudzie trwaj...
    ✊✊✊✊
    Czekamy na córeczkę ❤
    Mamy jeszcze ❄❄❄❄

    thgfleb4gmkpfdqd.png
  • MagdRy Autorytet
    Postów: 537 369

    Wysłany: 2 lipca 2018, 11:33

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Freyja wrote:
    To samo mówi mój lekarz. Dobra, to idę jutro... ale chyba do kliniki, bo choć sporo drożej to wynik jest po godzinie. Pewnie wyjątkowo jak nie ja (z nerwów) wstanę o świcie ;)


    To będę trzymać kciuki :D! A masz jakieś objawy inne niż zwykle lub przeczucia :)?

    Freyja lubi tę wiadomość

    oar8s65gim9bi84v.png

  • MagdRy Autorytet
    Postów: 537 369

    Wysłany: 2 lipca 2018, 11:37

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Paula83 wrote:
    Ktoś mi kiedyś napisał że jest stare przysłowie o testach: SIKAŃCE OSZUKAŃCE


    Racja chociaż ja zrobiłam może przez ponad rok starań z 4 testy bo zawsze @ przychodzi o czasie :D ale wiem, że sporo osób robiło i nic nie wyszło a beta już była np wysoka :)

    oar8s65gim9bi84v.png

  • Paula83 Autorytet
    Postów: 987 729

    Wysłany: 2 lipca 2018, 11:41

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja miałam zawsze wrażenie że testem wywołuje @, takie indiańskie czary :)

    7 lat starań....
    insulinooporność
    MTHFR - układ heterozygotyczny
    AMH: 0,69 (05.2018)
    SONO HSG -OK !!!!
    31.05.2018 (IUI) - 4tc :(
    24.08.2018 (IUI) - :(
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 2 lipca 2018, 11:41

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    MagdRy wrote:
    Tak lekarz kazała mi iść 04.07 na bete jak wyjdzie ok to brać dalej dupka a jak nie to odstawić no i wysłać wynik do kliniki. 11 dpo to już czas gdzie beta spokojnie wyjdzie - testy dużo fałszują więc nie ma co ich robić :) Będe miala swoja pierwszą bete w zyćiu heh :D mimo, że sporo się juz staram.


    MagdRy widzę, że inseminację miałyśmy w tym samym terminie, tj. 23go - Dzień Ojca, fantastyczna data na poczęcie:) Miałam testować w czwartek, ale skoro mówicie, że po 11 dniach beta jest już w pełni miarodajna, to chyba też się wybiorę do laboratorium :)

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 2 lipca 2018, 11:45

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    MagdRy wrote:
    To będę trzymać kciuki :D! A masz jakieś objawy inne niż zwykle lub przeczucia :)?

    Dzięki, ja za Ciebie też && A więc byle do jutra... :O

  • MagdRy Autorytet
    Postów: 537 369

    Wysłany: 2 lipca 2018, 11:48

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Anielkaa wrote:
    MagdRy widzę, że inseminację miałyśmy w tym samym terminie, tj. 23go - Dzień Ojca, fantastyczna data na poczęcie:) Miałam testować w czwartek, ale skoro mówicie, że po 11 dniach beta jest już w pełni miarodajna, to chyba też się wybiorę do laboratorium :)


    Dokładnie tak :D! Też się śmiałam do lekarz, że idealny prezent by był :)!Czyli co idziesz w środę na betę? Masz jakieś przeczucia, inne objawy niż zwykle :)?

    oar8s65gim9bi84v.png

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 2 lipca 2018, 12:05

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    MagdRy wrote:
    Dokładnie tak :D! Też się śmiałam do lekarz, że idealny prezent by był :)!Czyli co idziesz w środę na betę? Masz jakieś przeczucia, inne objawy niż zwykle :)?

    Pójdę w środę :) Jeśli chodzi o objawy, to czuję się zupełnie inaczej niż zwykle, ale przyczyną tego stanu są z całą pewnością hormony - to moja pierwsza inseminacja i do tego po raz pierwszy jestem czymkolwiek stymulowana. Leków żadnych nie przyjmowałam chyba od czasów studiów, więc jest to dla mnie zupełnie nienaturalny stan, dostałam Letrozol (4-8 dc), nadal przyjmuję Metformax 850 2x dziennie (po którym jest mi nieustannie niedobrze i sennie), a po inseminacji lekarz dołożył mi luteinę 2x100 na noc dopochwowo. Po samym zabiegu, jak większość dziewczyn tutaj, odczuwam ciągnący ból brzucha i jajników na zmianę,brzuch oczywiście też mi wywaliło. Jednym słowem - kolorowo:)

    Co zaś się tyczy przeczuć, to jestem dziwnie spokojna. Nie nastawiałam się w ogóle, choć oczywiście chciałabym bardzo, żeby się udało. Jestem dobrej myśli, bo wychodzę z założenia, że jak nie teraz, to następnym razem :)

    A Ty jak się czujesz?

  • Hipp Ekspertka
    Postów: 223 99

    Wysłany: 2 lipca 2018, 12:09

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    frustratio wrote:
    Dziewczyny becze :( Mam wynik biocenozy. II/III gdzie poprzedni to II. W tamtym cyklu zero seksu przez miesiąc bo leczenie i byłam pewna, że wynik to będzie II. Co do cholery robię źle :( czekam na cytologie i się boje że będzie zła i znowu iui nie będzie a od dzis zaczęłam symulację. Od kwietnia próbujemy podejść i zawsze coś. Chyba nam nie jest pisane dziecko skoro nawet do iui nie może dojść :( załamka totalna.
    Próbowałaś może prozaicznej rzeczy czyli wietrzenia? Ja się leczyłam z infekcji przez 1,5 roku. Antybiotyki, probiotyki, dieta, środki do higieny... I nic... I stosowanie wkładek i majtek na noc. Odstawiłam wszystko. Spanie w koszuli bez majtek, w ciągu dnia czasem jakoglam sobie pozwolić to spódniczka bez majtek i po czterech tygodniach wszystko wróciło do normy. Bez leków ... Teraz od 4 msc mam czyste wymazy.

    Starania od czerwca 2016
    27 lat
    V IUI - nieudane
    Słabe nasienie, pco,
    histero i laparo... Ok
    Operacja żylaków powrózka nasiennego.
    Ciągła walka z infekcjami :'(
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 2 lipca 2018, 12:17

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    MagdRy wrote:
    To będę trzymać kciuki :D! A masz jakieś objawy inne niż zwykle lub przeczucia :)?

    W tym rzecz, że czuję się dobrze. Piersi ani bolesne, ani nabrzmiałe. 7 i 8 dnia po IUI bardzo bolał mnie brzuch jak na okres. Wczoraj też coś tam pobolewał. Przeczucia... mam wrażenie, że wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazują na pozytywny wynik, ale tak w głębi siebie wiem, że to wierzenie w elfy.

    PS Co ciekawe, od IUI tylko raz bolała mnie głowa, a zazwyczaj 2-3x w tyg.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 lipca 2018, 12:17

  • frustratio Autorytet
    Postów: 702 557

    Wysłany: 2 lipca 2018, 12:17

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hipp wrote:
    Próbowałaś może prozaicznej rzeczy czyli wietrzenia? Ja się leczyłam z infekcji przez 1,5 roku. Antybiotyki, probiotyki, dieta, środki do higieny... I nic... I stosowanie wkładek i majtek na noc. Odstawiłam wszystko. Spanie w koszuli bez majtek, w ciągu dnia czasem jakoglam sobie pozwolić to spódniczka bez majtek i po czterech tygodniach wszystko wróciło do normy. Bez leków ... Teraz od 4 msc mam czyste wymazy.

    Oczywiście. Mamaginekolog promuje wietrzenie narodowe więc się przyłączyłam do akcji haha. Przerwy robię tylko na okres i jak już czuje, że coś się święci żeby mnie nie zaskoczyło w nocy :)

    Starania od 2015 r.
    31 lat
    2017 AMH 1,6
    2019 AMH 0,8
    2020 AMH 1,23

    KIRY bx
    08.2017 sono HSG- lewy jajowody drozny, prawy niewiadomo.
    02.2018 histeroskopia- oba jajowody drożne.
    3 x iui nieudane.
    Mąż- słabe nasienie
    11. 2018 - pierwsze ivf nieudane. Artvimed
    03.2019 - drugie ivf nieudane. Artvimed
    10.2019 dr Przybycień - trzecie ivf nieudane. Macierzyństwo
    11.2020 stymulacja do ivf w Eurofertil w Czechach- brak komórek

    KD Eurofertil Ostrava
    ET 29.04.2021r. I transfer
    Beta➡️
    7dpt 68,8
    9dpt 266
    12dpt 686
    14dpt 965
    19dpt 3554
    23dpt jest ❤ (6 +1)
    Cudzie trwaj...
    ✊✊✊✊
    Czekamy na córeczkę ❤
    Mamy jeszcze ❄❄❄❄

    thgfleb4gmkpfdqd.png
  • Hipp Ekspertka
    Postów: 223 99

    Wysłany: 2 lipca 2018, 12:18

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Anielka a mówiłaś lekarzowi o objawach przy metformaxie? Ja biorę glucophage o nie odczuwam takich dolegliwości

    Starania od czerwca 2016
    27 lat
    V IUI - nieudane
    Słabe nasienie, pco,
    histero i laparo... Ok
    Operacja żylaków powrózka nasiennego.
    Ciągła walka z infekcjami :'(
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 2 lipca 2018, 12:25

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jeszcze nie zdążyłam powiedzieć, bo lek po tym jak lek został mi przepisany (13 czerwca) mój lekarz wyjechał na urlop i za moją zgodą inseminację przeprowadzał inny dr. Mam zamiar poprosić o zmianę leku w miarę możliwości, bo męczę się okrutnie, zero apetytu, ciągłe mdłości i senność. Schudłam już 2 kg, a w moim przypadku to wcale nie jest wskazane ;/

  • MagdRy Autorytet
    Postów: 537 369

    Wysłany: 2 lipca 2018, 12:41

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Anielkaa wrote:
    Pójdę w środę :) Jeśli chodzi o objawy, to czuję się zupełnie inaczej niż zwykle, ale przyczyną tego stanu są z całą pewnością hormony - to moja pierwsza inseminacja i do tego po raz pierwszy jestem czymkolwiek stymulowana. Leków żadnych nie przyjmowałam chyba od czasów studiów, więc jest to dla mnie zupełnie nienaturalny stan, dostałam Letrozol (4-8 dc), nadal przyjmuję Metformax 850 2x dziennie (po którym jest mi nieustannie niedobrze i sennie), a po inseminacji lekarz dołożył mi luteinę 2x100 na noc dopochwowo. Po samym zabiegu, jak większość dziewczyn tutaj, odczuwam ciągnący ból brzucha i jajników na zmianę,brzuch oczywiście też mi wywaliło. Jednym słowem - kolorowo:)

    Co zaś się tyczy przeczuć, to jestem dziwnie spokojna. Nie nastawiałam się w ogóle, choć oczywiście chciałabym bardzo, żeby się udało. Jestem dobrej myśli, bo wychodzę z założenia, że jak nie teraz, to następnym razem :)

    A Ty jak się czujesz?

    Ja się czuję podobnie jak zwykle chociaż też pierwszy raz biorę dupka i po nim mam sporo śluzu kremowo wodnistego - ciężko to opisać. Do tego strasznie mnie po nim wysypało na twarzy i na ręce ( wydaje mi się, że to po duph. bo nigdy tak nie miałam). A tak to jak w każdym cyklu ból piersi, czasem brzuch i tyle w sumie. Po IUI na drugi dzień miałam śluz taki lekko różowy i przez dalsze dwa dni z nitkami brązowymi. Ale nie wiem czy to przez lekkie naruszenie macicy czy coś innego się tam działo :) Ogólnie nie czuje się ciążowo więc tez jestem zdania, że jak nie teraz to mam jeszcze dwa podejścia i potem będę myśleć co dalej :)

    oar8s65gim9bi84v.png

  • MagdRy Autorytet
    Postów: 537 369

    Wysłany: 2 lipca 2018, 12:44

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Freyja wrote:
    W tym rzecz, że czuję się dobrze. Piersi ani bolesne, ani nabrzmiałe. 7 i 8 dnia po IUI bardzo bolał mnie brzuch jak na okres. Wczoraj też coś tam pobolewał. Przeczucia... mam wrażenie, że wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazują na pozytywny wynik, ale tak w głębi siebie wiem, że to wierzenie w elfy.

    PS Co ciekawe, od IUI tylko raz bolała mnie głowa, a zazwyczaj 2-3x w tyg.

    A bierzesz dupka albo inny prog.? Bo co dziwne tez o tym myślałam, że od dawna mnie nie bolała głowa. I zastanawiam się czy to nie przez dupka. Ja mam bolące piersi ale ja mam zawsze po owu dlatego nie nastawiam się bo nie mam jako takich żadnych objawów :)

    oar8s65gim9bi84v.png

  • agutelka Przyjaciółka
    Postów: 92 45

    Wysłany: 2 lipca 2018, 12:47

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Czy któraś z Was miała po stymulacji tak bardzo nabrzmialy brzuch?ja się w nic zapiąć nie mogę i czuję się pod tym względem okropnie.bo ogólnie po tej IUI dużo lepiej niż po pierwszej

  • evkill Autorytet
    Postów: 6139 4221

    Wysłany: 2 lipca 2018, 12:55

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    agutelka wrote:
    Czy któraś z Was miała po stymulacji tak bardzo nabrzmialy brzuch?ja się w nic zapiąć nie mogę i czuję się pod tym względem okropnie.bo ogólnie po tej IUI dużo lepiej niż po pierwszej
    Tak, niestety też tak miałam. Nie mogłam nosić wszystkich ubrań, bo się dopiąć nie mogłam. Teraz już mam ok.

    moja historia

    "Gdy nie mamy w sobie gniewu, nie mamy też wrogów, gdy pożera nas nienawiść, widzimy wrogów wszędzie"
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 2 lipca 2018, 12:57

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    MagdRy wrote:
    A bierzesz dupka albo inny prog.? Bo co dziwne tez o tym myślałam, że od dawna mnie nie bolała głowa. I zastanawiam się czy to nie przez dupka. Ja mam bolące piersi ale ja mam zawsze po owu dlatego nie nastawiam się bo nie mam jako takich żadnych objawów :)

    Tak, luteina podjęzykowa 3x1. Niestety przez nią też mnie mdli i rano dopóki nie zjadłam odbijało mi się (pewnie po nocnej dawce). Właśnie zrobiłam sobie ekstra mieszankę, bo niedługo po wzięciu luteiny wypiłam kawę, która też mi drażni żołądek i mam wrażenie, że zaraz zwymiotuję.

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 2 lipca 2018, 13:02

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jednocześnie jakoś nie chcę brać dopochwowej... Nie żebym się brzydziła, po prostu chyba słabiej się wchłania no i nie jest sexy :P Jak mąż się dopiera, a tam tabletka... :P

‹‹ 575 576 577 578 579 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Ciążooporna - historia kobiety, która pragnie zostać Mamą ♡

Emilia mówi o sobie, że jest ciążooporna. Jej walka o bycie Mamą trwa już kilka lat, więc sama zaczęła nazywać siebie dinozaurem ciążooporności. Przeczytaj prawdziwą historię kobiety starającej się o dziecko. Kobiety, która pomimo wielu trudnych doświadczeń nie poddaje się i nie traci nadziei. 

CZYTAJ WIĘCEJ

Krew miesiączkowa - kolor krwi podczas okresu

Czy to normalne, że krew miesiączkowa zmienia swój kolor i konsystencję? Czy brązowy kolor krwi podczas okres powinien Cię niepokoić, czy jest to zjawisko naturalne? Kiedy krwawienie miesiączkowe wymaga konsultacji z lekarzem? 

CZYTAJ WIĘCEJ

"Nie mogę zajść w ciążę" - moja historia starania o dziecko

"Prawdziwe historie kobiet starających się o dziecko". Opowieść o kobiecie, która nie traci nadziei... "Nie mogę zajść w ciążę, ale nie tracimy nadziei..." - nieplodna_optymistka opowiada o swoich staraniach, drodze do macierzyństwa, leczeniu niepłodności i niegasnącej wierze w to, że się uda! 

CZYTAJ WIĘCEJ