Inseminacja 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
Dziś 10 dpo i 8 dzien progesteronu. Ledwo chodzę tak mnie boli biust, oczywiście mam rozstrój żołądkowy i bardzo bardzo zły humor.
Co mnie martwi to fakt, ze Zawsze tak mam w tej fazie cyklu, również bez stymulacji. Kiedyś mnie tak piersi nie bolały, a teraz przed okresem po prostu umieram, naprawdę! Nie mogę do autobusu nawet pobiec, nosze ciasne staniki sportowe, ale nic nie pomaga. Zaznaczam ze jestem chuda jaj szkapa i biust mam naprawdę niewielki. Skąd to się wzięło?! mam tak nawet bez stymulacji..
I kolejne pytanie o heparynę- wyszła mi mutacja genu, który świadczy o gęstej krwi. Moja lekarka wymyśliła ze nie macsensu brac zastrzyków clexane przed ciąża, bo takie niekończące się zastrzyki mogą być bardzo dołujące (i ma racje). Biorę wiec tabletki heparyny a zastrzyki mam brac dopiero przy in vitro. Ktoś ma podobnie?
Ech, co za dół...martwię się, ze pęcherzyk nigdy nie pękł. Testuje w czwartek
Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 lipca 2018, 09:36
-
nick nieaktualnyCzy ktoras z Was pytala moze lekarza czy ładowanie dziennie trzech tabletek progesterone besins do pochwy moze sprzyjac jakiejs infekcji? Mam w pochwie cały czas jedną wielką białą maź z rozpuszczajacych sie tabletek. Mam tego powoli dosyc
ale czego sie nie robi, żeby uzyskac upragniony cel...
-
Witajcie po weekendzie, dwa dni mnie nie było i ciężko Was nadrobić
Ale to dobrze
Milka87 wydaje mie się że nie jest źle, ale lekarz dokładnie Ci powie. Bo wiesz morfologia może być słaba ale inne parametry mogą być dobre. I w efekcie wyniki nie będą najgorsze. Kiedy masz wizytę u lekarza ?
Hipp ja dostałam zastrzyk u lekarza w klinice, wyciągnął go z lodówki a ja powinnam go użyć za dwa dni. Czyli powinnam dać go jescze do lodówki czy już raczej nie ?
M_B ja zaczęłam brać Acard po poronieniu.Bez dodatkowych badań . Lekarz mówił że nie zaszkodzia brać , a może pomóc.
Tupciu przykro mi ;(
Hashimoto Insulooporność Starania od maj 2015
1.12.2017 [*] Aniołek Jaś
I IUI 18.06.2018 II IUI 14.07.2018
-
rebe wrote:Dziś 10 dpo i 8 dzien progesteronu. Ledwo chodzę tak mnie boli biust, oczywiście mam rozstrój żołądkowy i bardzo bardzo zły humor.
Co mnie martwi to fakt, ze Zawsze tak mam w tej fazie cyklu, również bez stymulacji. Kiedyś mnie tak piersi nie bolały, a teraz przed okresem po prostu umieram, naprawdę! Nie mogę do autobusu nawet pobiec, nosze ciasne staniki sportowe, ale nic nie pomaga. Zaznaczam ze jestem chuda jaj szkapa i biust mam naprawdę niewielki. Skąd to się wzięło?! mam tak nawet bez stymulacji..
I kolejne pytanie o heparynę- wyszła mi mutacja genu, który świadczy o gęstej krwi. Moja lekarka wymyśliła ze nie macsensu brac zastrzyków clexane przed ciąża, bo takie niekończące się zastrzyki mogą być bardzo dołujące (i ma racje). Biorę wiec tabletki heparyny a zastrzyki mam brac dopiero przy in vitro. Ktoś ma podobnie?
Ech, co za dół...martwię się, ze pęcherzyk nigdy nie pękł. Testuje w czwartekmoja historia
"Gdy nie mamy w sobie gniewu, nie mamy też wrogów, gdy pożera nas nienawiść, widzimy wrogów wszędzie" -
Czy Wy też jak jedziecie do rodziny męża to wracacie pokłóceni ? Bo u nas jest tak zawsze, jak jesteśmy u siebie to owszem zdarzają się drobne spięcia ale bardzo rzadko a jak tam jedziemy to kłótnia za kłótnią ....ehh
Kuzynka męża urodziła dziecko na początku maja. Była z nim. Wiecie , nie mogłam nawet spojrzeć na to dziecko ... Myślałam że zaraz tam wybuchnę.
Hashimoto Insulooporność Starania od maj 2015
1.12.2017 [*] Aniołek Jaś
I IUI 18.06.2018 II IUI 14.07.2018
-
Hercia35 wrote:Czy ktoras z Was pytala moze lekarza czy ładowanie dziennie trzech tabletek progesterone besins do pochwy moze sprzyjac jakiejs infekcji? Mam w pochwie cały czas jedną wielką białą maź z rozpuszczajacych sie tabletek. Mam tego powoli dosyc
ale czego sie nie robi, żeby uzyskac upragniony cel...
Hercia35 lubi tę wiadomość
moja historia
"Gdy nie mamy w sobie gniewu, nie mamy też wrogów, gdy pożera nas nienawiść, widzimy wrogów wszędzie" -
martusiawp wrote:Czy Wy też jak jedziecie do rodziny męża to wracacie pokłóceni ? Bo u nas jest tak zawsze, jak jesteśmy u siebie to owszem zdarzają się drobne spięcia ale bardzo rzadko a jak tam jedziemy to kłótnia za kłótnią ....ehh
Kuzynka męża urodziła dziecko na początku maja. Była z nim. Wiecie , nie mogłam nawet spojrzeć na to dziecko ... Myślałam że zaraz tam wybuchnę.
O co pokłóciliście się? Nie jest to łatwe, dookoła mnie jest pełno mały dzieci, sióstr, kuzynek czy koleżanek, ale ja nigdy w ciąży nie byłam, nie było mi dane tego poczuć, więc pewnie inaczej do tego podchodzę.moja historia
"Gdy nie mamy w sobie gniewu, nie mamy też wrogów, gdy pożera nas nienawiść, widzimy wrogów wszędzie" -
Kciuki za wszystkie testujące dzisiaj dziewczynki
Czekamy na dobre wieściAmbriel lubi tę wiadomość
Starania od 02.2016
Nk 24->10% HBA 52% morfologia 2%-4%
2xIUI
02.2019 pICSI - 4 zarodki - 1xcb
06.2020 pICSI - 8 zarodków
08.2020 - crio 1x 2BB ;(
11.2020 - crio 2x 3AA ;(
01.2021 - crio 1 x 3AA ;(
Zostały 4❄ -
evkill wrote:O co pokłóciliście się? Nie jest to łatwe, dookoła mnie jest pełno mały dzieci, sióstr, kuzynek czy koleżanek, ale ja nigdy w ciąży nie byłam, nie było mi dane tego poczuć, więc pewnie inaczej do tego podchodzę.
U mnie fakt potęguje to że teraz na 20 lipca miała wyznaczony termin porodu ;(
Hashimoto Insulooporność Starania od maj 2015
1.12.2017 [*] Aniołek Jaś
I IUI 18.06.2018 II IUI 14.07.2018
-
evkill wrote:Masz jakieś objawy?Aniołek [*] 1 czerwca 2017r.
29.06.2018 1 IUI
naturalne starania - udało się !!!
-
Melpo wrote:Bolą mnie sutki, mam jakąś przezroczystą wydzieline z pochwy , brzuch lekko napięty ale nie boli jeszcze jak na okres. Eh najgorsze że to nic nie znaczy. Okaże się po teście dopiero. A Ty jak ?
Ale kiedy tak myśle to zaraz siebie karce, że dlaczego miałoby się nie udać, nasienie się poprawiło, ja miałam piękną owulację wiec dlaczego miałoby się nie udać?
i tak w koło cały dzień jak na huśtawce.
Bo jak się nie uda to już nie wiem co robić, całe dwa tygodnie na głowie chyba stać.moja historia
"Gdy nie mamy w sobie gniewu, nie mamy też wrogów, gdy pożera nas nienawiść, widzimy wrogów wszędzie" -
martusiawp wrote:A poszło o jakieś zwykłe duperele. Nie możemy się tam dogadać. Dobrze że zbyt często tam nie jeździmy.
U mnie fakt potęguje to że teraz na 20 lipca miała wyznaczony termin porodu ;( -
nick nieaktualnyA mnie dosięgło straszne zwątpienie... jak na złość nawet @ nie chce przyjść (32dc, luteina odstawiona we wtorek), więc teraz cykl przepadnie, a kolejny dopiero w sierpniu
Czyli ponad miesiąc czekania na jakąkolwiek stymulację, bo przecież lekarz nie pozwoli mi się stymulować gonadotropinami bez monitoringu. Do tego dzisiaj śniło mi się, że rodzę dwójkę maluszków, chłopca i dziewczynkę. Po prostu chce mi się usiąść i płakać. Żałuję, że jedziemy na urlop... a byłam tak pozytywnie nastawiona na walkę, tylko co z tego, skoro nawet nie mogę walczyć
Przepraszam, musiałam to gdzieś wylać...
-
evkill wrote:Brzuch mi troche urósł, mam zwiększony apetyt, czyli jak przed okresem. Staram się nie tracic nadziei, choć cięzko uwierzyć mi w to, że się uda.
Ale kiedy tak myśle to zaraz siebie karce, że dlaczego miałoby się nie udać, nasienie się poprawiło, ja miałam piękną owulację wiec dlaczego miałoby się nie udać?
i tak w koło cały dzień jak na huśtawce.
Bo jak się nie uda to już nie wiem co robić, całe dwa tygodnie na głowie chyba stać.evkill lubi tę wiadomość
Aniołek [*] 1 czerwca 2017r.
29.06.2018 1 IUI
naturalne starania - udało się !!!
-
nick nieaktualnyevkill wrote:Brzuch mi troche urósł, mam zwiększony apetyt, czyli jak przed okresem. Staram się nie tracic nadziei, choć cięzko uwierzyć mi w to, że się uda.
Ale kiedy tak myśle to zaraz siebie karce, że dlaczego miałoby się nie udać, nasienie się poprawiło, ja miałam piękną owulację wiec dlaczego miałoby się nie udać?
i tak w koło cały dzień jak na huśtawce.
Bo jak się nie uda to już nie wiem co robić, całe dwa tygodnie na głowie chyba stać.evkill, Melpo lubią tę wiadomość
-
Freyja wrote:A mnie dosięgło straszne zwątpienie... jak na złość nawet @ nie chce przyjść (32dc, luteina odstawiona we wtorek), więc teraz cykl przepadnie, a kolejny dopiero w sierpniu
Czyli ponad miesiąc czekania na jakąkolwiek stymulację, bo przecież lekarz nie pozwoli mi się stymulować gonadotropinami bez monitoringu. Do tego dzisiaj śniło mi się, że rodzę dwójkę maluszków, chłopca i dziewczynkę. Po prostu chce mi się usiąść i płakać. Żałuję, że jedziemy na urlop... a byłam tak pozytywnie nastawiona na walkę, tylko co z tego, skoro nawet nie mogę walczyć
Przepraszam, musiałam to gdzieś wylać...
moja historia
"Gdy nie mamy w sobie gniewu, nie mamy też wrogów, gdy pożera nas nienawiść, widzimy wrogów wszędzie" -
Melpo wrote:Będzie dobrze !! Nie ma takiej opcji żeby teraz się nie udało! Jak bardzo wyniki poprawiły się od poprzednich inseminacji ?moja historia
"Gdy nie mamy w sobie gniewu, nie mamy też wrogów, gdy pożera nas nienawiść, widzimy wrogów wszędzie" -
nick nieaktualnyevkill wrote:Może byłoby dobrze gdybyś przeszła się do lekarza? Regularnie miesiączkujesz? Ile Ci się spóźnia?
Nie miesiączkuję regularnie, bez leków w ogóle nie miesiączkuję lub bardzo rzadko. W ulotce luteiny jest napisane, że krwawienie wystąpi w przeciągu 7-10 dni więc staram się nie panikować i odczekać przynajmniej do środy... nie chcę wyjść na panikarę. Zastanawiam się tylko, czy to nie jest kolejny znak, że jednak mogłam mieć torbiel i owulacji wcale nie było? Z tej własnej głupoty w sobotę rano zrobiłam test ciążowy... pomyślałam, że może beta była za wcześnie, ale to nie toNie pamiętam ile dni minęło od odstawienia luteiny do krwawienia po tym jak byłam przestymulowana, ale jeśli dobrze liczę to 7 - więc pewnie wniosek taki, że muszę czekać. Czekać na pusto.
Po ostatnim cyklu owulacyjnym było 4 dni od odstawienia luteiny do krwawienia.Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 lipca 2018, 10:48
-
Freyja wrote:A mnie dosięgło straszne zwątpienie... jak na złość nawet @ nie chce przyjść (32dc, luteina odstawiona we wtorek), więc teraz cykl przepadnie, a kolejny dopiero w sierpniu
Czyli ponad miesiąc czekania na jakąkolwiek stymulację, bo przecież lekarz nie pozwoli mi się stymulować gonadotropinami bez monitoringu. Do tego dzisiaj śniło mi się, że rodzę dwójkę maluszków, chłopca i dziewczynkę. Po prostu chce mi się usiąść i płakać. Żałuję, że jedziemy na urlop... a byłam tak pozytywnie nastawiona na walkę, tylko co z tego, skoro nawet nie mogę walczyć
Przepraszam, musiałam to gdzieś wylać...
Pociesz się, ze przynajmniej jedziecie na jakiś urlop:) ja mam naturalnie nieregularne i długie cykle (32-40 dc),. Tutaj zakazują stymulacji cykl po cyklu, musza mieć przynajmniej jeden cykl naturalny jako przerwę. A to oznacza ze tak naprawdę to nie wiem kiedy będę mogła zacząć kolejna stymulację, być może „podczas” zaplanowanego urlopu, czyli s efekcie nigdzie nie pojedziemy, bo jak pojedziemy to zamiast jednego cyklu przerwy będziemy mieli dwa, a to oznacza Ok 80 dni bez stymulacji czyli prawie 3 miesiące. Nie wiem jak to rozwiązać powiem szczerze, najchętniej to bym brała antykoncepcję podczas tych naturalnych cyklów zeby je skrócić, ale to pewnie tylko pogorszy sprawę -
evkill wrote:Wow to ładnie spadła, po jakim czasie badałaś drugi raz i co stosowałąś, tylko acard?
Ja miałam 17. Brałam kwas, foliowy i wiaminy C,B6, B12 i D, no i dieta bezglutenowa. Mam zamiar w najbliższym czasie sprawdzić czy coś się obniżyło.
Ja wysoki poziom miałam na początku stycznia 2018. Brałam TMG (2 tabletki rano - SWANSOWA), do tego p-5-p (inaczej b6 Swansona), folian (to kwas foliowy SWANSON) i sok z kiszonych buraków - szklanka dziennie. Bb12 nie brałam bo miałam za wysoki jej poziom - miałam trzykrotność normy.
Wyniki na koniec lutego miałam już ok.evkill lubi tę wiadomość
7 lat starań....
insulinooporność
MTHFR - układ heterozygotyczny
AMH: 0,69 (05.2018)
SONO HSG -OK !!!!
31.05.2018 (IUI) - 4tc
24.08.2018 (IUI) -