X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Starając się z pomocą medyczną Inseminacja 2018
Odpowiedz

Inseminacja 2018

Oceń ten wątek:
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 27 stycznia 2018, 10:11

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Misiaaga wiem co przechodzisz...ja mam w domu męża dla którego dziecko nie jest ważnym elementem życia o ile tak to można nazwać i też miał taki stan jak Twój. Po tych czterech latach walki uważam jednak że mężczyźni całkiem inaczej przeżywają porażki niż my i to jest właśnie sposób radzenia sobie najpopularniejszy udawać że nic się nie stało i mieć wyj***. Ważne żebyś powiedziała Mu co czujesz na spokojnie i wtedy z pewnością zmieni się z czasem Jego stosunek do starań i inaczej będzie się zachowywał w takiej sytuacji. Czasem trzeba czasu żeby każdy z osobna mógł sobie pewne rzeczy w głowie poukładać. Niestety po drodze wiąże się to z wieloma nieporozumieniami kłótniami i docieraniem się. Może banał ale tak to jest. Mój mąż odnośnie dzieci też zdania nie zmienił ale podejście do starań tak bo zrozumiał jak mnie to boli. Stało się tak jednak po wielu rozmowach i naprawdę ciężkich chwilach dla naszego małżeństwa.

    misiaaga, ja1986 lubią tę wiadomość

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 27 stycznia 2018, 10:23

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Truskawkowa dziękuję za pamięć. Procedurę robię w Czechach bo mój lekarz tam też pracuje. W kwestii terminu nic się nie zmieniło i myślałam o grudniu tego roku. Miałam mieć teraz histeroskopię ale lekarzowi nie dotarł sprzęt i pewnie będę ją miała później. Na razie muszę powtórzyć badania immunologiczne plus jeszcze inne potrzebne lekarzowi do jak najlepszego przygotowania mnie do IVF. Wszystko muszę jednak robić stopniowo bo kaski mało...

  • Truskawkowa90 Autorytet
    Postów: 592 579

    Wysłany: 27 stycznia 2018, 10:38

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    AgnieszkaH, wiem o czym mówisz. O ile byłoby prościej gdyby nie te wszystkie koszty :/ czasami mi żal, że wydałam tyle na inseminacje które nic nie dały; o ile bliżej bym była in vitro! No ale z drugiej strony próbowaliśmy z nadzieja że się uda... mimo tego, że tak pod górkę trochę to powtarzam sobie że w tym roku zachodzę w ciążę, albo za pomocą IUI albo ivf i
    jakoś mi lżej :) mam nadzieje że ty również szybko zobaczysz 2 kreski, bardzo Ci tego życzę :)

    starania od 05.2015
    JA: jajowody drożne,hormony ok,owulacje ok
    ON 09.2017: morfologia->2.88;ilość->9.36\ml i 33mln
    ON 01.2018:morfologia->4%;ilość->23\ml i 69mln całość
    10.2017-01.2018 -> 4 IUI :(
    06.2018 histerolaparoskopia usunięty zrost macicy z przednią ścianą jamy brzusznej

  • Sysunia89 Przyjaciółka
    Postów: 129 37

    Wysłany: 27 stycznia 2018, 10:52

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    mkgk wrote:
    serio trzeba usunac? Boze nikt mi nie mowil ja mam malutkiego na zew. scianie macivy nie wew. mniej niz 1cm i nic mi pani dr nie mowilaaa
    No podobno ja przez mięśniaki nie zachodzę... ale twojego to pewnie histeroskopowo usuniesz a moje są w takim miejscu że trzeba całą jamę brzuszną otwierać

    5 lat starań
    Niedoczynność tarczycy
    Mięśniaki macicy
    Nasienie OK
    Histeroskopia 04.2017 (usunięte polipy)
    Styczeń 2018 I-IUI :(
    Luty 2018 II-IUI :(
    Kwiecień 2018 III-IUI :(
    Luty 2019 I-IVF
  • Lucy2323 Autorytet
    Postów: 1354 1030

    Wysłany: 27 stycznia 2018, 11:36

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Farelka wrote:
    Dziewczyny . .. rozpoczęłam dzień okresem równo 14 dni po IUI ;(((((( ........ I jest mi z tym bardzo źle;(((((((
    Jeju ściskam i tule :( ja pierdziele no tak obstawialam Ciebie. Od razu zaczynacie kokejny cykl z iui?

    Farelka lubi tę wiadomość

    34bws65gwd3m3jlj.png
    Oboje 36 lat
    2014 - synek na świecie ♥️
    2017 - córcia w niebie*
    2018-2020 - 4x nieudane IUI :(
    11.2018 - laparo, oba drożne, pcos, Hashimoto, AMH 5, niepłodność wtórna, 2xbiochemiczna,
    On morfologia 2% i mała ruchliwość, lepkość

    in vitro Kraków Macierzyństwo
    21.09.2020 - stymulacja
    30.09.2020 - punkcja, 21 pobranych ➡️12 zapłodniono ➡️mamy 5x❄️5.1.1 oraz 1x❄️4.1.1
    12.12.2020 - transfer ❄️5.1.1
    7dpt: beta 77, 9dpt: beta 189, 11dpt: beta 503,2
    20.04.2021- połówkowe: córeczka 🥰
  • mkgk Autorytet
    Postów: 743 509

    Wysłany: 27 stycznia 2018, 11:40

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    AgnieszkaH wrote:
    Misiaaga wiem co przechodzisz...ja mam w domu męża dla którego dziecko nie jest ważnym elementem życia o ile tak to można nazwać i też miał taki stan jak Twój. Po tych czterech latach walki uważam jednak że mężczyźni całkiem inaczej przeżywają porażki niż my i to jest właśnie sposób radzenia sobie najpopularniejszy udawać że nic się nie stało i mieć wyj***. Ważne żebyś powiedziała Mu co czujesz na spokojnie i wtedy z pewnością zmieni się z czasem Jego stosunek do starań i inaczej będzie się zachowywał w takiej sytuacji. Czasem trzeba czasu żeby każdy z osobna mógł sobie pewne rzeczy w głowie poukładać. Niestety po drodze wiąże się to z wieloma nieporozumieniami kłótniami i docieraniem się. Może banał ale tak to jest. Mój mąż odnośnie dzieci też zdania nie zmienił ale podejście do starań tak bo zrozumiał jak mnie to boli. Stało się tak jednak po wielu rozmowach i naprawdę ciężkich chwilach dla naszego małżeństwa.


    dokladnie mam jak Wy moj maz poczatkowo nawet nie chcial miec dzieci wiec prawie sie rozwiedlismy. Teraz sie stara luka suplementy itp itd. Jednak gdu przychodzi rozczarowanie ciazy brak nie rozumie mojej rozpaczy drazni go wrecz moj stan.... jest to dodatkowe obciazenie i zalamanie takze doskonale was rozumiem...


    zi13rjjgy7oea2if.png
  • mkgk Autorytet
    Postów: 743 509

    Wysłany: 27 stycznia 2018, 11:43

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    mkgk wrote:
    Gaja88 02.01 :(
    Palyna 08.01 :(
    Figulina 09.01 :(
    MarGoo 09.01 :(
    Mili_Moli 09.01 :(
    Srebrzysta 10.01 :(
    Aguleczka 10.01 :(
    Nika77 11.01 :(
    Sysunia89 11.01 :(
    Littlegirl 11.01 :(
    mkgk 11.01 :(
    Gosia1992 12.01 :(
    Kasia_pra 12.01
    Skórka33 13.01
    Szynszylek 13.01 :(
    Farelka 13.01 :(
    Lucy2323 13.01
    Hope 14.01
    Motylek1313 18.01
    Atomowka 21.01
    Marysia90 24.01
    Truskawka90 24.01


    zi13rjjgy7oea2if.png
  • mkgk Autorytet
    Postów: 743 509

    Wysłany: 27 stycznia 2018, 11:47

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    dziewczyny lista doluje to fakt ale sa przypadki ze i za 6 razem sie uda. Szkoda ze to tyle kasy ale trzeba wykorzystac no min te 3 razy. Takze zapalam do walki. Kazdej rozczarowanej wspolczuje... mam tak samo jak wy. wiatr w oczy nam wieje ale trzeba sprobowac by potem sie nie zastanawiac a moze by sie udalo. Do invitro mamy czas...

    tolerancyjna, Figulina lubią tę wiadomość


    zi13rjjgy7oea2if.png
  • Farelka Autorytet
    Postów: 1314 1344

    Wysłany: 27 stycznia 2018, 12:06

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Lucy w Tobie sila ja wierzę w Ciebie że się uda i nasza lista w końcu się uśmiechnie. Dziś dzień pełen łez i ciężko myśleć o kolejnej IUI bo miałam ogromną nadzieję na ten cykl Ale nie możemy się poddać i chce od razu próbować kolejną IUI w Nowym cyklu czyli wypadnie za 2 tyg. Od jutra zaczynam brać Clo. Ta IUI była na cyklu naturalnym . Najgorsze jest to że dziś 1 raz pomyślałam o in vitro a myślałam że nie będzie mnie to dotyczyć:(((((:((( jest mi bardzo przykro;(((

    Lucy2323 lubi tę wiadomość

    f2w3rjjgtc46j0xs.png
  • Truskawkowa90 Autorytet
    Postów: 592 579

    Wysłany: 27 stycznia 2018, 12:09

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kurde, te smutne buźki na liście demotywują :/ jeśli wierzyć statystyka to 3 z nas powinno się udać, zobaczymy czy to się sprawdzi...ciekawe jak tam Kasia i skórka bo widzę że nie ma żadnej buźki przy nich a już powinno być wszystko jasne u nich...

    starania od 05.2015
    JA: jajowody drożne,hormony ok,owulacje ok
    ON 09.2017: morfologia->2.88;ilość->9.36\ml i 33mln
    ON 01.2018:morfologia->4%;ilość->23\ml i 69mln całość
    10.2017-01.2018 -> 4 IUI :(
    06.2018 histerolaparoskopia usunięty zrost macicy z przednią ścianą jamy brzusznej

  • Farelka Autorytet
    Postów: 1314 1344

    Wysłany: 27 stycznia 2018, 12:12

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziękuję za słowa wsparcia.... I trzymam kciuki za te które jeszcze są przed testem. Jeśli żadnej się z nas nie uda to ja już nie wiem co myśleć:(

    f2w3rjjgtc46j0xs.png
  • Littlegirl Autorytet
    Postów: 275 271

    Wysłany: 27 stycznia 2018, 13:00

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja już troszkę doszłam do siebie. Wróciłam właśnie z apteki - kupiłam olej z wiesiołka (dziennie aż do owu je się 6 tabletek!) do tego jeszcze witamina D i Acard :)
    Zaczynam nowy etap i teraz się uda, inaczej być nie może :)
    To będzie prezent na 5 rocznice ślubu :)

    Sysunia przyszła @?

    Dziewczyny które nie testowały trzymam kciuki &&&! :)

    tolerancyjna lubi tę wiadomość

    *Starania od 2013,
    *Hashimoto,
    *Niepłodność idiopatyczna,
    * I UIU - 11.2017 :(
    * II UIU - 01.2018 - :(
    * III UIU - 10.02.2018 :) beta 9dpo 10,8, 10dpo 25, 12dpo 86, 15dpo 359, 17dpo 950.
    3jgx3e3kn1i4v6fc.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 27 stycznia 2018, 13:04

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Misiaga,ja tak Ciebie rozumiem! Miałam i mam to samo. AgnieszkaH, mój M dokładnie jak Twój. To mega dokujące. Czasem pisałam jak mi źle a ktoś post pod moim, jaki jej mąż to mega zaangażowany. Było mi tylko gorzej.zabolalo. mój M w dniu iui!!!! zrezygnował!!! Moja reakcja furia i histeria. Opatrznośc nad M czuwała,bo miałam ochotę rzucić się na niego!!!
    Ja od rana za to ze łzami...mój M w dniu domniemanego pobrania komórek do ivf ma być w delegacji. I on taki jest obojętny. Mam dość! Ale boje się że jak nam nie wyjdzie to się posypie moje małżeństwo. On już też seksu unika... Czuję się przez bezpłodność jak niekobieta,czuje się gorsza. Dziewczyny moje! Muszę tu się wyżalić,bo czuję że ledwo się trzymam. :-(

  • Littlegirl Autorytet
    Postów: 275 271

    Wysłany: 27 stycznia 2018, 13:24

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    ninkali wrote:
    Misiaga,ja tak Ciebie rozumiem! Miałam i mam to samo. AgnieszkaH, mój M dokładnie jak Twój. To mega dokujące. Czasem pisałam jak mi źle a ktoś post pod moim, jaki jej mąż to mega zaangażowany. Było mi tylko gorzej.zabolalo. mój M w dniu iui!!!! zrezygnował!!! Moja reakcja furia i histeria. Opatrznośc nad M czuwała,bo miałam ochotę rzucić się na niego!!!
    Ja od rana za to ze łzami...mój M w dniu domniemanego pobrania komórek do ivf ma być w delegacji. I on taki jest obojętny. Mam dość! Ale boje się że jak nam nie wyjdzie to się posypie moje małżeństwo. On już też seksu unika... Czuję się przez bezpłodność jak niekobieta,czuje się gorsza. Dziewczyny moje! Muszę tu się wyżalić,bo czuję że ledwo się trzymam. :-(

    Ninkali doskonale Cię rozumiem! Mój M. Tez się wycofał w dniu IUI.
    Blokada psychiczna przy oddawaniu nasienia w pomieszczeniu metr na metr.
    Ja mam od niego zakaz kupowania testów itd.
    Nie chce już słuchać o moich wynalazkach.
    Na szczęście mam Was :***

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 stycznia 2018, 13:25

    *Starania od 2013,
    *Hashimoto,
    *Niepłodność idiopatyczna,
    * I UIU - 11.2017 :(
    * II UIU - 01.2018 - :(
    * III UIU - 10.02.2018 :) beta 9dpo 10,8, 10dpo 25, 12dpo 86, 15dpo 359, 17dpo 950.
    3jgx3e3kn1i4v6fc.png
  • tolerancyjna Autorytet
    Postów: 1737 1562

    Wysłany: 27 stycznia 2018, 13:26

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ninkali - spójrz na wiadomości priv

    31 lat; hiperprolaktynemia, niedoczynność, PCOS, plastyka macicy; AMH 3,03; kariotypy ok
    ON: Morfologia 2%, HBA i DFI prawidłowe
    3 x IUI :(
    06.18 - I PICSI, z 14 pobranych żadnej zapłodnionej komórki :(
    08.18 - II PICSI, z 15 pobranych żadnej zapłodnionej komórki :(
    03.19 - start III procedury,
    19.06.19 - IMSI + Fertile Chip, 21 pęcherzyków/10 komórek, w pierwszej dobie zero zapłodnień... I nagle cud! Transfer w 3 dobie zarodka 8a, beta 9 dtp 1,97; 10 dpt 1,34 :(
    08.06.20 - transfer AZ :(
    07.07.20 - transfer AZ, 7dpt - beta 75.05, 9dpt - 188.06, 13dpt - 1115
    10 tc 💔
  • do87 Autorytet
    Postów: 813 676

    Wysłany: 27 stycznia 2018, 13:40

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    N

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 lipca 2018, 20:50

    Starania od 05.2015
    hsg ok,hba87% IgA,IgG0%, fragmentacja dna 21%; nasienie ok
    I iui 23.11.2017 :(
    II iui 12.04.2018 :(
    III iui 06 i 07.06.2018 :(
    30.07.2018 laparoskopia
    IV iui 04.09.2018 :(
    V iui 27.10.2018 :(
    Szczepienia limfocytami
    IVF-3 transfery nieudane
    2021 ciąża naturalna
    2023 ciąża naturalna
  • Truskawkowa90 Autorytet
    Postów: 592 579

    Wysłany: 27 stycznia 2018, 13:54

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ninkali, kochana jesteś w 100% kobietą i w niczym nie jesteś gorsza od innych! Nie wolno Ci myśleć inaczej niu niu :* sytuacja z Twoim M jest ciężka i nie wiem co Ci w tej kwestii poradzić :/ dziwi mnie jego brak zaangażowania w sprawę i bardzo Ci współczuję bo jak pisałam wcześniej, ciężko jest bez wsparcia drugiej połówki sobie poradzić z tym wszystkim :( bądź dzielna kochana, może pomyślcie nad powrotem do spotkań z psychologiem?

    Kurde co jest z tymi facetami?!

    ninkali lubi tę wiadomość

    starania od 05.2015
    JA: jajowody drożne,hormony ok,owulacje ok
    ON 09.2017: morfologia->2.88;ilość->9.36\ml i 33mln
    ON 01.2018:morfologia->4%;ilość->23\ml i 69mln całość
    10.2017-01.2018 -> 4 IUI :(
    06.2018 histerolaparoskopia usunięty zrost macicy z przednią ścianą jamy brzusznej

  • Marysia90 Autorytet
    Postów: 1400 1274

    Wysłany: 27 stycznia 2018, 13:58

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Do87, to oczywiście nie jest żaden wyścig, ale jak słyszę, że mojej koleżance 6 miesięcy po ślubie już pięknie brzuszek zaczyna rosnąć, bo mam taki ścisk w sercu, że to jest nie do opowiedzenia. Złapałam się, że zaczęłam wyliczać, ile tygodni będę do tyłu jeśli przy tym podejściu by mi się udało. Paranoja totalna. Mało tego, straciłam kompletnie ochotę na spotykanie się z tymi znajomymi. Dla mnie to się zamienia w obsesję. Mam wrażenie, że im bardziej chce tego dziecka, tym bardziej go nie dostanę ;(

    5b09j44jj86byg4v.png
    08.2016 poronienie - 6tc
    12.2017-02.2018 I, II, III IUI ;(
    05.2018 ivf (21.05 punkcja, 26.06. transfer)
    Beta: 7dpt -32,35, 9 dpt - 68,74, 11 dpt -183,60, 13 dpt -524,20, 15 dpt -1038
    16.03.2019 synek na świecie ❤️
    25.04.2023 transfer-beta 0
    29.05.2023 transfer
    7dpt beta 66,70
    9 dpt beta 163
    16 dpt beta 2351, widoczny pęcherzyk ciążowy
    18 dpt beta 4700
    28 dpt jest ❤️
  • ja1986 Autorytet
    Postów: 548 357

    Wysłany: 27 stycznia 2018, 13:59

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    nathi ... ja 2 tyg po laparoskopi miałam betę 26 a krwawic zaczęłam 3 dni po zabiegu bo mi usunęli jajowód, 2 tyg po byłam na kontroli i już był pęcherzyk na jajniku więc lekarz uznał że to był @ a co do bety po cp lekarz mówił że to od organizmu zależy ...:/

    dziewczyny strasznie Wam współczuję ale nie traćcie wiary ...jeszcze się uda

    16.09.2016 I AID :( 18.10.2016 II AID :) CP :( usunięty prawy jajowód 06.06.2017 III AID :(
    02.11.2017 IV AID :) beta 14 dpo 99,96 18dpo 521,08
    iv09vcqgxm883epp.png
  • Marysia90 Autorytet
    Postów: 1400 1274

    Wysłany: 27 stycznia 2018, 14:01

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    A co do facetów, oni mają sto razy lepiej. Mój pracując za granicą po prostu pyta, kiedy ma w tym miesiącu przylecieć. Nie siedzi, nie oblicza, nie wyczuwa każdej dolegliwosci jako objaw ciąży, nie siedzi na forum :D Po prostu za jakiś czas zapyta czy wiadomo czy coś wyszło w tym miesiącu i tyle. Z takim nastawieniem można żyć ;)

    misiaaga lubi tę wiadomość

    5b09j44jj86byg4v.png
    08.2016 poronienie - 6tc
    12.2017-02.2018 I, II, III IUI ;(
    05.2018 ivf (21.05 punkcja, 26.06. transfer)
    Beta: 7dpt -32,35, 9 dpt - 68,74, 11 dpt -183,60, 13 dpt -524,20, 15 dpt -1038
    16.03.2019 synek na świecie ❤️
    25.04.2023 transfer-beta 0
    29.05.2023 transfer
    7dpt beta 66,70
    9 dpt beta 163
    16 dpt beta 2351, widoczny pęcherzyk ciążowy
    18 dpt beta 4700
    28 dpt jest ❤️
‹‹ 69 70 71 72 73 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Trudne rozmowy w związku - jak rozmawiać z partnerem o problemach z płodnością i zachęcić do pierwszej wspólnej wizyty w klinice.

Bezskuteczne starania o dziecko i problemy z płodnością są dużym wyzwaniem w życiu każdej pary. Nie jest to regułą, ale bardzo często to kobiety wcześniej uświadamiają sobie problem, czują, że "coś jest nie tak", chcą rozpocząć diagnostykę... Jak rozmawiać o problemach z płodnością w związku? Kiedy warto zdecydować się na pierwszą wizytę i jak zachęcić do niej partnera? 

CZYTAJ WIĘCEJ

Poronienie - stres, obniżony nastrój i depresja po poronieniu.

Poronienie - bolesna strata, często przeżywana w ukryciu, samotności, niezaopiekowana i nienazwana. Dlaczego jest taka trudna? Czy kobieta, która straciła swoje dziecko jeszcze przed przyjściem jego na świat, ma prawo do żałoby? W jaki sposób sobie z nią poradzić? Jak przetrwać? Co zrobić, kiedy pojawi się depresja po poronieniu? Dowiedz się dlaczego warto pozwolić sobie na przeżycie żałoby i gdzie szukać pomocy. 

CZYTAJ WIĘCEJ

Pierwsze objawy ciąży – czyli po czym poznać że jesteś w ciąży jeszcze przed wykonaniem testu ciążowego?

„Po czym poznać że jestem w ciąży?” - to pytanie zadaje sobie wiele kobiet, zarówno tych które starają się o dziecko jak i tych które podejrzewają, że być może zaszły w ciążę. Odpowiedź nie jest łatwa i jednoznaczna. 

CZYTAJ WIĘCEJ