X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Starając się z pomocą medyczną Inseminacja 2018
Odpowiedz

Inseminacja 2018

Oceń ten wątek:
  • Maja29 Ekspertka
    Postów: 151 127

    Wysłany: 17 września 2018, 09:57

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Iga66 wrote:
    Kobitki w nocy po 1IUI miałam mocny bol w prawym jajniku - bardzo mocny :(
    Czy możliwe ze po Ovitrelle i po insem bol owulacyjny się nasila?
    Zawsze przed owu miałam delikatny ale ten był mega mocny, oczywiście strach ze cos po inseminacji dzieje sie złego.
    Dzisiaj cały dzien ciągnie podbrzusze.

    Ja miałam przy 3 IUI tak samo. Dwa dni jajniki tak mi dawały ze godzić nie mogłam. Uczucie jak nigdy wcześniej takie nasilone. Mi od soboty dopiero dzisiaj udało

    21.11.2018 mamy serduszko ❤️
    6.11.2018r beta 11841 ❤️
    3.11.2018r beta 4664❤️ Cykl naturalny bez clo
    15.09.18r 3 IUI bez clo :(
    Wrzesień HSG jajowody drożne
    17.08.18 2 IUI z clo :(
    18.07.18 1 IUI :(
    2017 sierp Laparoskopia
    Lipiec2017 poronienie ciąża 10 tydz.
    Endometrioza 2 stopnia
    Starania od wrzesień 2016r
  • evkill Autorytet
    Postów: 6139 4221

    Wysłany: 17 września 2018, 10:13

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny po transferze biorą relanium i nospe rozkurczowo, może warto też po iui włączyć te leki?

    moja historia

    "Gdy nie mamy w sobie gniewu, nie mamy też wrogów, gdy pożera nas nienawiść, widzimy wrogów wszędzie"
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 17 września 2018, 10:28

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    evkill wrote:
    Dziewczyny po transferze biorą relanium i nospe rozkurczowo, może warto też po iui włączyć te leki?
    Relanium nie słyszałam by dawali po IUI, raczej zwykłe rozkurczowe. Można brać też większe ilości magnezu, pamiętając tylko by był w formie cytrynianu w lub mleczanu no i lek a nie suplement

  • Maja29 Ekspertka
    Postów: 151 127

    Wysłany: 17 września 2018, 11:02

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Selina wrote:
    Wiem, że miałaś robioną laparo, ale nie myślałaś by histeroskopię jeszcze zrobić? Podczas laparo nie wkyryje się wszystkich wad w macicy. Warto o tym pomyśleć zanim zdecydujecie się na ivf

    Muszę poczytać co to jest dokładnie bo nawet nie jestem w temacie ...
    Ale dziękuje bardzo za rady ❤️

    Selina lubi tę wiadomość

    21.11.2018 mamy serduszko ❤️
    6.11.2018r beta 11841 ❤️
    3.11.2018r beta 4664❤️ Cykl naturalny bez clo
    15.09.18r 3 IUI bez clo :(
    Wrzesień HSG jajowody drożne
    17.08.18 2 IUI z clo :(
    18.07.18 1 IUI :(
    2017 sierp Laparoskopia
    Lipiec2017 poronienie ciąża 10 tydz.
    Endometrioza 2 stopnia
    Starania od wrzesień 2016r
  • Ewka1700 Autorytet
    Postów: 1044 273

    Wysłany: 17 września 2018, 11:38

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Cześć dziewczyny.
    Przymierzamy się do IUI po raz pierwszy. Czy któraś z Was leczy się w Gamecie Rzgów ? Jakie macie doświadczenia ? Ja dodatkowo mam endometriozę II stopień. Komu się udało ? IUI zabiera wiele czasu, chodzi mi generalnie o kwestie wolnego w pracy? Czy po wszystkim dostałyście jakieś zwolnienie czy normalnie pracujemy ? I jak to wszystko wygląda. Lekarz dość zwięźle przedstawił mi procedurę. Dlatego proszę Was- bardziej doświadczone -o pomoc. Z góry dzięki:)

    endometrioza IV
    starania od 2016 r.
    Marzec 2019 ICSI :(
    Marzec 2020 CP
    usunięty prawy jajowód
  • evkill Autorytet
    Postów: 6139 4221

    Wysłany: 17 września 2018, 12:29

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ewka1700 wrote:
    Cześć dziewczyny.
    Przymierzamy się do IUI po raz pierwszy. Czy któraś z Was leczy się w Gamecie Rzgów ? Jakie macie doświadczenia ? Ja dodatkowo mam endometriozę II stopień. Komu się udało ? IUI zabiera wiele czasu, chodzi mi generalnie o kwestie wolnego w pracy? Czy po wszystkim dostałyście jakieś zwolnienie czy normalnie pracujemy ? I jak to wszystko wygląda. Lekarz dość zwięźle przedstawił mi procedurę. Dlatego proszę Was- bardziej doświadczone -o pomoc. Z góry dzięki:)
    Cześć, Nie ma potrzeby brać zwolnienia, ja zawsze brałam wolne w dzień IUI i dzień po, bo czasem może się zdarzyć, że będą Cię bolały jajniki. Samo IUI to 5 min, jest bezbolesne, w każdej klinice inaczej to wygląda jeśli chodzi o czas. W mojej jak miałam pęknięte pęcherzyki to w godzinę się uwinęli, ale jak miałam niepęknięte to o 8 rano USG potem oddanie nasienia, godzina na przygotowanie nasienia i czekaliśmy jeszcze, żeby IUI zrobić jak najbliżej owulacji. Więc czasem spędzaliśmy w klinice 5-6 godzin.

    A od początku: Od 2 dnia cyklu bierzesz leki stymulujące owulację (tabletki lub zastrzyki), 10-11 dc monitoring i wyznaczenie terminu IUI w zależności jak duże są pęcherzyki (może to być w 12 dc, a może nawet w 17 dc. 36 godzin przed IUI dostajesz zastrzyk na pęknięcie pęcherzyków. 2 tygodnie po IUI odbierasz wynik pozytywnej bety.

    moja historia

    "Gdy nie mamy w sobie gniewu, nie mamy też wrogów, gdy pożera nas nienawiść, widzimy wrogów wszędzie"
  • Xkali Autorytet
    Postów: 565 478

    Wysłany: 17 września 2018, 12:36

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Marilen wrote:
    Dziewczyny współczuje i ściskam te, którym się nie udało. No co za czas! Żadnych pozytywnych bet. Aż człowiekowi wiarę odbiera.
    Ja jutro monit w 8-9 dc. W tamtym cyklu miałam 5x 50j mensinormu, w tym cyklu właśnie zrobiłam ostatni zastrzyk 5x 150j gonala.
    Miała ltóraś z Was przepisany ten lek? Dziwnie się czułam, pobolewa mnie brzuch, kłują jajniki, itd. Mam nadzieję, że od takiej dawki nie pękną przed czasem pecherzyk(i) albo nie powstaną torbiele. Jak u Was po zwiększaniu dawki przy stymulacji? Jakby tak ten cykl był stracony to bym się zapłakała bo zastrzyki 1000 zł

    A pamiętacie jak jęczałam, że podali nam tylko 4 mln? Ale podali tylko te w ruchu A. No i w sumie ma
    To sens. Po co podawać coś co nie ruszy się z miejsca a zablokuje drogę tym co gnają do przodu? Muszę to sprawdzić jak dojadę do domu. U nas było wpisane 90 albo 99 % w ruchu A. Być może dlatego tylko 4 mln. Z tymi w B byłoby pewnie więcej.

    Czesc Marilen,

    Ja mam zastrzyki z Gonalu caly czas. Najwiecej mialam 7 razy 75j., a po takiej stymulacji mialam 5 dojrzalych pecherzykow i IUI byla ofwolana. Ale kazda z nas jest inna i inaczej reaguje na hormony. Co do pobolewania podbrzusza i klucia jajnikow to normalne przy stymulacji.

    Lolka ja poprosze o wpisanie mi poraz kolejny smutnej buzki. Dostalam okres. Nie testesowalam wczesniej, czekalam na niego.

    ———————————
    Nicola 23.02.2018 (*) 26 tc
    niepłodność idiopatyczna, starania od lipiec 2015
    IVF: 25.02 punkcja 28.02 transfer :) !!! 9 x ❄️
    IUI:
    kwiecień 2017 1 UIU :( maj 2017 2 IUI :(
    Czerwiec 2017 3 IUI :( Lipiec 2017 4 UIU :(
    Sierpień 2017 5 IUI Nicola
    Czerwiec 2018 1 uiu :( Lipiec 2018 2 iui CB
    Sierpień 2018 3 IUI :( Wrzesień 2018 4 IUI :(
    Listopad 2018 5 IUI :( Grudzień 2018 6 IUI :(
  • Ewka1700 Autorytet
    Postów: 1044 273

    Wysłany: 17 września 2018, 12:56

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    evkill wrote:
    Cześć, Nie ma potrzeby brać zwolnienia, ja zawsze brałam wolne w dzień IUI i dzień po, bo czasem może się zdarzyć, że będą Cię bolały jajniki. Samo IUI to 5 min, jest bezbolesne, w każdej klinice inaczej to wygląda jeśli chodzi o czas. W mojej jak miałam pęknięte pęcherzyki to w godzinę się uwinęli, ale jak miałam niepęknięte to o 8 rano USG potem oddanie nasienia, godzina na przygotowanie nasienia i czekaliśmy jeszcze, żeby IUI zrobić jak najbliżej owulacji. Więc czasem spędzaliśmy w klinice 5-6 godzin.

    A od początku: Od 2 dnia cyklu bierzesz leki stymulujące owulację (tabletki lub zastrzyki), 10-11 dc monitoring i wyznaczenie terminu IUI w zależności jak duże są pęcherzyki (może to być w 12 dc, a może nawet w 17 dc. 36 godzin przed IUI dostajesz zastrzyk na pęknięcie pęcherzyków. 2 tygodnie po IUI odbierasz wynik pozytywnej bety.



    Bardzo dziękuję evkill. Czy jakieś gorsze samopoczucie po lekach na stymulację u Ciebie występowało ? Czy gorzej jest po już po samym IUI?
    Pięknie by było odebrać wynik pozytywnej bety... jednak przy mojej endometriozie jest to trochę skomplikowane.


    endometrioza IV
    starania od 2016 r.
    Marzec 2019 ICSI :(
    Marzec 2020 CP
    usunięty prawy jajowód
  • evkill Autorytet
    Postów: 6139 4221

    Wysłany: 17 września 2018, 13:18

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ewka1700 wrote:
    Bardzo dziękuję evkill. Czy jakieś gorsze samopoczucie po lekach na stymulację u Ciebie występowało ? Czy gorzej jest po już po samym IUI?
    Pięknie by było odebrać wynik pozytywnej bety... jednak przy mojej endometriozie jest to trochę skomplikowane.

    Wzdęcia i duży brzuch, czasem jakieś kłucie w jajniku. Po samym IUI nie jest żle, zależy ile będziesz miała pęcherzyków, jak miąłam 3 lub 2 to ledwo czułam owulacje. Najgorzej miąłam przy 4, bo chyba wszystkie naraz pękały, ale jak miałam 6 to łagodnie przeszłam. Różnie bywa.
    Ile masz lat? Jak u Was z nasieniem?

    moja historia

    "Gdy nie mamy w sobie gniewu, nie mamy też wrogów, gdy pożera nas nienawiść, widzimy wrogów wszędzie"
  • Ewka1700 Autorytet
    Postów: 1044 273

    Wysłany: 17 września 2018, 13:29

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    evkill wrote:
    Wzdęcia i duży brzuch, czasem jakieś kłucie w jajniku. Po samym IUI nie jest żle, zależy ile będziesz miała pęcherzyków, jak miąłam 3 lub 2 to ledwo czułam owulacje. Najgorzej miąłam przy 4, bo chyba wszystkie naraz pękały, ale jak miałam 6 to łagodnie przeszłam. Różnie bywa.
    Ile masz lat? Jak u Was z nasieniem?

    30 lat, lekarz twierdzi, że nasienie jest w porządku chociaż morfologia 4% - nie za mało ?
    Nie wiem czy decydować się na IUI czy od razu podejść do in vitro. Przy endometriozie IUI raczej się nie sprawdza..sama już nie wiem co robić tak naprawdę ...

    endometrioza IV
    starania od 2016 r.
    Marzec 2019 ICSI :(
    Marzec 2020 CP
    usunięty prawy jajowód
  • Marilen Autorytet
    Postów: 768 335

    Wysłany: 17 września 2018, 13:33

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Xkali wrote:
    Czesc Marilen,

    Ja mam zastrzyki z Gonalu caly czas. Najwiecej mialam 7 razy 75j., a po takiej stymulacji mialam 5 dojrzalych pecherzykow i IUI byla ofwolana. Ale kazda z nas jest inna i inaczej reaguje na hormony. Co do pobolewania podbrzusza i klucia jajnikow to normalne przy stymulacji.

    Lolka ja poprosze o wpisanie mi poraz kolejny smutnej buzki. Dostalam okres. Nie testesowalam wczesniej, czekalam na niego.

    ja miałam 6 zastrzyków od 3 dc do 9dc, 150j, w poprzednim cyklu ani drgnęło po 50j mensinormu. Dzisiaj miałam monitoring: ok. 4-5 pęcherzyków większych, z czego 1x 22mm, 19mm, 19mm i jeszcze jakieś 2 widziałam, całkiem spore, ale nie podal dr wielkości. Ale powiedział, że poszaleliśmy.
    I dziewczyny, jak to jest, jak ten 22mm pęknie to te po 19mm już nie pękają w tym samym momencie po ovitrellu, czy mogą pęknąć np do kilku godzin i też będzie z nich owulacja?

    7u229jcgzsq578gy.png
  • Marilen Autorytet
    Postów: 768 335

    Wysłany: 17 września 2018, 13:37

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    evkill wrote:
    Wzdęcia i duży brzuch, czasem jakieś kłucie w jajniku. Po samym IUI nie jest żle, zależy ile będziesz miała pęcherzyków, jak miąłam 3 lub 2 to ledwo czułam owulacje. Najgorzej miąłam przy 4, bo chyba wszystkie naraz pękały, ale jak miałam 6 to łagodnie przeszłam. Różnie bywa.
    Ile masz lat? Jak u Was z nasieniem?

    A pękały Ci te, które były identycznej wielkości? u mnie dzisiaj 9dc i na monitoringu, 22mm, 19mm, 19mm, i jeszcze jakieś 2 mniejsze chyba.Zwykle mój jeden pęka ok. 22-23mm, a dr kazał jutro ovitrelle dopiero dać. Zastanawiam się czy nie pęknie ten 22mm do tego czasu i czy te pozostałe już wtedy na straty jeśli pęka największy?

    7u229jcgzsq578gy.png
  • Marilen Autorytet
    Postów: 768 335

    Wysłany: 17 września 2018, 13:44

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny,ja po 6 zastrzykach gonal 150j, kilka pęcherzyk, z czego trzy 22mm, 19mm, 19mm. Jutro ovitrelle, w środę 2IUI, proszę o wpisanie.

    Zastanawia mnie jedno, drugi raz IUI ( podanie nasienia) po 24 godz od ovitrelle. Czy to wystarczający czas? czytam, że wszystkie macie po 36h podane nasienie.

    I jeszcze pytanko, czy ovitrelle wstrzymuje też pęcherzyk przed pęknięciem? Moje pękają na 22-23mm, dzisiaj jeden ma 22mm, a dopiero jutro rano mam zrobić zastrzyk ovitrelle.

    Boję się, że IUI będzie na pękniętym pierwszym i już z tych dwóch kolejnych nici będą, bo zaczną się wchłaniać albo powstaną z nich torbiele.

    Kurcze dziewczyny, aż mi się przykro robi, jak pomyślę, że za 2 tyg mogę znowu zobaczyć 1 kreskę... :(

    7u229jcgzsq578gy.png
  • evkill Autorytet
    Postów: 6139 4221

    Wysłany: 17 września 2018, 13:45

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Marilen wrote:
    A pękały Ci te, które były identycznej wielkości? u mnie dzisiaj 9dc i na monitoringu, 22mm, 19mm, 19mm, i jeszcze jakieś 2 mniejsze chyba.Zwykle mój jeden pęka ok. 22-23mm, a dr kazał jutro ovitrelle dopiero dać. Zastanawiam się czy nie pęknie ten 22mm do tego czasu i czy te pozostałe już wtedy na straty jeśli pęka największy?
    Nie wszystkie osiągały taka sama wielkość. Czasem rosły nawet do 26 mm a mogą chyba do 32 cm. Z cyklu na cykl przy stymulacji były coraz większe. Zazwyczaj te mniejsze się wchłaniają.

    moja historia

    "Gdy nie mamy w sobie gniewu, nie mamy też wrogów, gdy pożera nas nienawiść, widzimy wrogów wszędzie"
  • evkill Autorytet
    Postów: 6139 4221

    Wysłany: 17 września 2018, 13:51

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ewka1700 wrote:
    30 lat, lekarz twierdzi, że nasienie jest w porządku chociaż morfologia 4% - nie za mało ?
    Nie wiem czy decydować się na IUI czy od razu podejść do in vitro. Przy endometriozie IUI raczej się nie sprawdza..sama już nie wiem co robić tak naprawdę ...

    Zawsze warto spróbować IUI. Nawet naturalnie można zajść z endometrioza więc szansa jest zawsze. Zanim wejdzie się w temat ivf trzeba spróbować innych metod. My nie mieliśmy dużych szans przy iui, mimo to 4 x próbowaliśmy. Dzięki temu też jestem psychicznie inaczej nastawiona.

    A tak w ogóle dziewczyny to czuję się ostatnio mega silna po tych przejściach.

    A jeśli chodzi o nasienie, to gdy pozostałe parametry są dobre to ta morfologia nie jest taka zła. Wszystko zależy od całości czyli ruchliwość, ilość, żywotność, morfologia.

    Izaw lubi tę wiadomość

    moja historia

    "Gdy nie mamy w sobie gniewu, nie mamy też wrogów, gdy pożera nas nienawiść, widzimy wrogów wszędzie"
  • evkill Autorytet
    Postów: 6139 4221

    Wysłany: 17 września 2018, 13:55

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Marilen wrote:
    Dziewczyny,ja po 6 zastrzykach gonal 150j, kilka pęcherzyk, z czego trzy 22mm, 19mm, 19mm. Jutro ovitrelle, w środę 2IUI, proszę o wpisanie.

    Zastanawia mnie jedno, drugi raz IUI ( podanie nasienia) po 24 godz od ovitrelle. Czy to wystarczający czas? czytam, że wszystkie macie po 36h podane nasienie.

    I jeszcze pytanko, czy ovitrelle wstrzymuje też pęcherzyk przed pęknięciem? Moje pękają na 22-23mm, dzisiaj jeden ma 22mm, a dopiero jutro rano mam zrobić zastrzyk ovitrelle.

    Boję się, że IUI będzie na pękniętym pierwszym i już z tych dwóch kolejnych nici będą, bo zaczną się wchłaniać albo powstaną z nich torbiele.

    Kurcze dziewczyny, aż mi się przykro robi, jak pomyślę, że za 2 tyg mogę znowu zobaczyć 1 kreskę... :(
    Trudno powiedzieć, czy pękną. Mysle, że najlepiej ocenia to lekarz i musisz mu zaufać. Raz miałam podany zastrzyk 12 godzin przed bo tak mi szybko urosły, że nie było czasu i na następny dzień na IUI. Miałam wtedy 6 pęcherzyków, były niepeknietych, na drugi dzień 2 pęknięte reszta jeszcze się trzymała, więc powtórzyliśmy iui.

    moja historia

    "Gdy nie mamy w sobie gniewu, nie mamy też wrogów, gdy pożera nas nienawiść, widzimy wrogów wszędzie"
  • Marilen Autorytet
    Postów: 768 335

    Wysłany: 17 września 2018, 15:55

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    evkill wrote:
    Trudno powiedzieć, czy pękną. Mysle, że najlepiej ocenia to lekarz i musisz mu zaufać. Raz miałam podany zastrzyk 12 godzin przed bo tak mi szybko urosły, że nie było czasu i na następny dzień na IUI. Miałam wtedy 6 pęcherzyków, były niepeknietych, na drugi dzień 2 pęknięte reszta jeszcze się trzymała, więc powtórzyliśmy iui.

    Tylko właśnie to mnie ciekawi, czy miała sens powtórna IUI, czy te pęcherzyki poozstałe, po pierwszym pękniętym moga jeszcze wypuścić jakąś komórkę jajową? :D
    Czy ne automatycznie się wchłaniają, jak równo z pierwszym nie pękną?

    7u229jcgzsq578gy.png
  • Marilen Autorytet
    Postów: 768 335

    Wysłany: 17 września 2018, 15:57

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    evkill wrote:
    Nie wszystkie osiągały taka sama wielkość. Czasem rosły nawet do 26 mm a mogą chyba do 32 cm. Z cyklu na cykl przy stymulacji były coraz większe. Zazwyczaj te mniejsze się wchłaniają.

    No i czy w takim razie jest sens robić stymulację, jeśli kobieta ma swoje naturalne z jednym pęcherzykiem? skoro i tak musiałyby urosnąć dosłownie w tym samym momencie żeby pęknąć równo, a tak to się chyba rzadko zdarza?

    7u229jcgzsq578gy.png
  • evkill Autorytet
    Postów: 6139 4221

    Wysłany: 17 września 2018, 16:05

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Marilen wrote:
    No i czy w takim razie jest sens robić stymulację, jeśli kobieta ma swoje naturalne z jednym pęcherzykiem? skoro i tak musiałyby urosnąć dosłownie w tym samym momencie żeby pęknąć równo, a tak to się chyba rzadko zdarza?
    Jest sens się stymulować. Przy 3 pęcherzykach szansa na powodzenie jest 18 % przy dwóch 12. Itd. mi zawsze pękały wszystkie. W tym ostatnim gdy miałam 6 to nie wiem, bo nie sprawdzałam już.

    Marilen lubi tę wiadomość

    moja historia

    "Gdy nie mamy w sobie gniewu, nie mamy też wrogów, gdy pożera nas nienawiść, widzimy wrogów wszędzie"
  • Marilen Autorytet
    Postów: 768 335

    Wysłany: 17 września 2018, 16:16

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    evkill wrote:
    Jest sens się stymulować. Przy 3 pęcherzykach szansa na powodzenie jest 18 % przy dwóch 12. Itd. mi zawsze pękały wszystkie. W tym ostatnim gdy miałam 6 to nie wiem, bo nie sprawdzałam już.

    A kochana, jeszcze tylko zapytam, czy jak miałaś te 3 np, to były tej samej wielkości? zdarzyła Ci się taka konfiguracja jak u mnie 22mm, 19mm,19mm i pękły wszystkie mimo wszystko?

    7u229jcgzsq578gy.png
‹‹ 858 859 860 861 862 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Niepłodność u mężczyzn - najczęstsze przyczyny. Kiedy warto wykonać badanie nasienia?

Problem z poczęciem dziecka jest problemem obojga partnerów, dlatego jeśli już dłuższy czas czekasz na dziecko, to diagnostykę i ewentualne leczenie rozpocznij razem z partnerem. Niepłodność u mężczyzn występuje tak samo często, jak u kobiet. Przeczytaj jakie są najczęstsze przyczyny problemów z płodnością u mężczyzn, w jaki sposób można je wykryć i jakie są potencjalne rozwiązania na zajście w ciążę.

CZYTAJ WIĘCEJ

Mikroelementy dające makro-poprawę męskiej płodności

Dowiedz się, które mikroelementy odgrywają kluczową rolę w kontekście męskiej płodności. Na co zwracać uwagę i których składników nie powinno zabraknąć w diecie przyszłego taty? 

CZYTAJ WIĘCEJ

Koronawirus a problemy z płodnością - o emocjach w obliczu pandemii

Pandemia koronawirusa szczególnie mocno uderza w pary starające się o dziecko lub zmagające się z niepłodnością. Jak radzić sobie z emocjami w tym trudnym czasie? Na czym skupić swoją energię i uwagę? Jak obecny czas może przysłużyć się płodności? Czy z obecnej sytuacji można wyciągnąć dobrą lekcję? O tym wszystkim opowiada doświadczona psycholog, każdego dnia wspierająca pary w drodze do rodzicielstwa - Justyna Kuczmierowska. 

CZYTAJ WIĘCEJ