X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Starając się z pomocą medyczną Inseminacja 2018
Odpowiedz

Inseminacja 2018

Oceń ten wątek:
  • dorot Ekspertka
    Postów: 294 86

    Wysłany: 24 września 2018, 20:32

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dzisiaj mi przepisał clostyber..coś takiego,nie mogę się doczytać,mówił żebym od przyszłego cyklu zaczela brac te tablety..ale czy to cos pomoze??

    Dorka
  • Lolka30 Autorytet
    Postów: 2494 3362

    Wysłany: 24 września 2018, 20:33

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dorot ja przy ostatniej IUI też miałam pecherzyk mały pecherzyk w 12dc, jakoś 10-11mm, dr chciał odpuścić ja powiedziałam że jak nie zrobimy w tym cyklu to ja już nie podejdę do IUI więcej tylko wrócę na in vitro w październiku. Uparlam się bo to był cykl po poronieniu, trzymałam się nadzieji że będzie łatwiej zajść od razu a tu się zapowiadało że owulacji nie będzie. W końcu dr przepisał mi 3 zastrzyki z fostimonu żeby mnie dostymulowac i kazał przyjść na monitoring jeszcze raz. Ostatecznie miałam IUI w 17dc na peknietym pęcherzyku z bardzo marnym nasieniem ale mimo wszystko się udało. Czasem takie cykle, które wydają się beznadziejne i wszystko jest na nie potrafią zaskoczyć;).

    Frejya oczywiście jeśli nie chcesz być na liście to nie będę Cię wpisywać, jednak po cichutku trzymam kciuki żeby Cię ta IUI zaskoczyła pozytywnie i za dwa tyg wpisze Cię żeby poprawić statystyki :).

    Lena progesteron 28 jest bardzo ładny, ale norma dla fazy lutealnej przynajmniej w diagnostyce jest bodajże do 27. Mam nadzieję że twój będzie tylko rósł razem z fasolką w brzuchu :).

    dorot lubi tę wiadomość

    Starania od 2015
    👩 37 lat, hashimoto, IO, bielactwo, AMH - 1,12
    👨🏻 38 lat, oligoteratozoospermia
    Kariotypy OK
    2018
    1 IUI - ❌ 2 IUI -❌ 3 IUI -cb
    4 IUI - ❤️
    Kwiecień 2019 - mamy synka

    2024 powrót do kliniki
    Sierpień
    Podejście do IUI - brak dawki inseminacyjnej- rezygnacja z IUI
    Wrzesień
    I procedura ICSI długi protokół
    Październik
    💉7🥚 4 dojrzałe
    4 blastki 4BB
    PGT-A 3 z wadami genetycznymi, 1 nieinformatywny
    Grudzień
    10.12. transfer nieinformatywnego
    7dpt beta 3, 13dpt beta <0,2

    Styczeń 2025
    II procedura, długi protokół, hbIMSI
    Punkcja 14.02. Pobrano 5🥚 1❄️5BB
  • Lolka30 Autorytet
    Postów: 2494 3362

    Wysłany: 24 września 2018, 20:36

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    dorot wrote:
    Dzisiaj mi przepisał clostyber..coś takiego,nie mogę się doczytać,mówił żebym od przyszłego cyklu zaczela brac te tablety..ale czy to cos pomoze??
    Clostibegyt standardowy lek od którego zaczyna się stymulacje, większość z nas to brała, ja też do każdej IUI byłam tym stymulowana plus przy ostatniej dostałam ten fostimon jak juz pisałam wyżej bo samo clo już nie dało rady.

    Starania od 2015
    👩 37 lat, hashimoto, IO, bielactwo, AMH - 1,12
    👨🏻 38 lat, oligoteratozoospermia
    Kariotypy OK
    2018
    1 IUI - ❌ 2 IUI -❌ 3 IUI -cb
    4 IUI - ❤️
    Kwiecień 2019 - mamy synka

    2024 powrót do kliniki
    Sierpień
    Podejście do IUI - brak dawki inseminacyjnej- rezygnacja z IUI
    Wrzesień
    I procedura ICSI długi protokół
    Październik
    💉7🥚 4 dojrzałe
    4 blastki 4BB
    PGT-A 3 z wadami genetycznymi, 1 nieinformatywny
    Grudzień
    10.12. transfer nieinformatywnego
    7dpt beta 3, 13dpt beta <0,2

    Styczeń 2025
    II procedura, długi protokół, hbIMSI
    Punkcja 14.02. Pobrano 5🥚 1❄️5BB
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 24 września 2018, 20:46

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jak nie Clostilbegyt to Aromek, a jak nie to jeszcze są gonadotropiny. W bardzo wyjątkowych wypadkach nie da się nic wystymulować.

    Przepraszam dziewczyny, może za ostro się wyrażam. Po prostu... to nie magia. Z powietrza ciąży nie będzie. Mam złamane serce, bo namówiłam męża do inseminacji, która nie miała sensu. Teraz nie dość, że czuję się zraniona własnym głupim ciałem, to jeszcze mam wyrzuty sumienia...

  • Bardolka Autorytet
    Postów: 1178 770

    Wysłany: 24 września 2018, 20:49

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Freyja wrote:
    Niewiele miałam wcześniej cykli owulacyjnych. Wydaje mi się, że po 1 IUI mógł nie pęknąć (nie miałam wtedy monitoringu ze względu na wyjazd) a wcześniej miałam dwie owulacje z potwierdzonym pęknięciem. Potem miałam cykl naturalny też bez monitoringu po owulacji, bo w trakcie urlopu. Na 2 IUI w sierpniu miałam 3 pęcherzyki w jednym jajniku i wszystkie pękły. Myślałam, że przy pregnylu nie ma opcji by nie pękły.

    Selina, nie mam siły wierzyć. Wiem, że takie cuda zdarzają się innym. Nie mi. Już dość w życiu przeżyłam, by to wiedzieć.

    Natomiast jeśli chodzi o temperatury i koncentrację nasienia. Przez kilka dni przed IUI mój M chorował i ilość plemników spadła nam o połowę!!! Z 35-36mln na 18mln... Nie ma to znaczenia w tym momencie, ale może komuś się przyda ta informacja.
    Oczywiście, że może nie peknąć. Taka przypadłość to zespół niepękającego pęcherzyka czyli LUF. często występuje on przy endometriozie. Dlatego Cię pytałam, czy wcześniej pękały.

    Karolinka urodziła się 18.08. 2020. Nasza druga córeczka ☺️☺️

    Hania urodziła się 24.XII.2018 :) jest idealna :)

    Nierówna walka od 6.2014.
    Ureaplasma/Insulinooporność/
    Polipy / histeroskopia 3.2016 /3.2018
    Poronienie 6.2016 12.2017

    Sytuacja ma zawsze rację, bo jest, bo się zdarzyła, czy dobra, czy zła.
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 24 września 2018, 20:52

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jeszcze mi tylko endometriozy brakuje do pakietu... Nie mam siły na to wszystko.

  • amalia Autorytet
    Postów: 436 229

    Wysłany: 24 września 2018, 21:27

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dobry Wieczór wszystkim Paniom :)

    LKBennett, mam pytanie, jeśli można. Czy miałaś |U| bez badania drożności czy to sierpniowe było kolejnym?

    Ja: AMH 1,59
    On: teratozoospermia, HBA 50%, DFI 15,72%, HDS 20,58%
    01.11.18 początek stymulacji
    11.11.18 punkcja
    16.11 odwołany transfer - 0 zarodków
    26.12.18 dwie kreski naturalnie!!
    chłopiec!!
    0d1y3e3kjom2cep0.png
  • Ambriel Autorytet
    Postów: 1329 880

    Wysłany: 24 września 2018, 21:54

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Freyja wrote:
    Jak? Przecież widziałam, że są tam. W dodatku większe niż w sobotę.
    Freyja jesteś pewna że nie ciałka zółte?Co powiedział lekarz po tym monitoringu?
    Nie nakręcaj się endometriozą, ja mam i pękają.

    16ud3e3kawcg16cq.png
    36 lat
    5 lat starań
    endometrioza I stopień, hiperprolaktynemia, MTHFR C677 T hetero PAI I hetero immunologia
    3x IUI nie udane
    09.2019 start IV
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 24 września 2018, 22:05

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    To nie ciałka żółte, pęcherzyki nie pękły i mówił, że już nie pękną. Jeden z pęcherzyków miał na brzegu echo - potencjalnie krew, ale nie wyglądało to jak typowa torbiel krwiotoczna. Od jutra luteina i 5.10 beta.

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 24 września 2018, 22:18

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Wyglądało to mniej więcej tak: https://en.wikipedia.org/wiki/Corpus_luteum_cyst#/media/File:Corpus_luteum_cyst_with_bleeding.jpg

  • kinga27.30 Autorytet
    Postów: 4083 2902

    Wysłany: 24 września 2018, 22:42

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Freya, każda z nas ma prawo do złości, żalu i wkurzenia na cały świat.
    Poczekaj na spokojnie do 5tego października, zrób test, jak przykazali. Masz jakiś dalszy plan? Coś chcesz jeszcze sprawdzić? I powiem Wam jeszcze jedno, nawet nie sprawdziłam progesterony 7dpo.

    Ja ustawiłam się wyjątkowo zadaniowo w tej próbie. Zaczęłam też odkładać kasę na kolejne podejście. Mąż zaczyna chodzić nerwowo, teściowa i mama wypytują co chwilę, jak się czuję. Mimo, że testuję w piątek, a dzisiaj uświadomiłam sobie, że to już 10 dni po IUI, to jakoś BOJĘ się zrobić test szybciej, niż przykazał lekarz. Wolę albo zobaczyć spadającą temperaturę i na drugi dzień @, niż po raz kolejny iść do laboratorium i nerwowo sprawdzać co 15 minut wyniki on-line, żeby później zamknąć się w firmowej łazience i popłakać do lustra. Tyle razy już przez to przeszłam, że chyba nie chcę po raz kolejny. Zresztą i tak nic już nie zrobię, nic nie zmienię. W tym cyklu zrobiłam wszystko co mogłam, żeby się udało.

    Jak się nie udało, to podejdziemy jeszcze 2 razy. Więcej nie chcemy (chyba, że nam się zmieni :P ).

    ibm2tv73nhk4mn1x.png
    2014.06. - start
    2016.02.10 - 9tc Aniołek :*
    JA: nied. tarczycy, hiperprolaktynemia, PAI-1 4G + Czynnik V R2 hetero, NK: 24%->8%, CD4/CD8: 2,90, AMH:3,5, ANA+, HSG - ok, Histeroskopia - usunięcie polipa, biopsja endo-ok, katiotypy-ok,
    ON: fragmentacja 6%, HBA 78%
    14.09.18 - 1x IUI (1 pęcherzyk) :(
    11.10.18 - 2x IUI (3 pęcherzyki) - udało się! Mamy dwa Maluchy <3 Została z nami Jedna Kruszyna :* Drugi Aniołku, patrz na nas z góry [*]
    19.06.19 - Julia 2600g 54cm - nasz wyczekany Skarb!
  • Ambriel Autorytet
    Postów: 1329 880

    Wysłany: 24 września 2018, 22:44

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Freyja kochana trzymaj się tam.Kurczę :( Zawsze zostaje cicha nadzieja.

    16ud3e3kawcg16cq.png
    36 lat
    5 lat starań
    endometrioza I stopień, hiperprolaktynemia, MTHFR C677 T hetero PAI I hetero immunologia
    3x IUI nie udane
    09.2019 start IV
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 24 września 2018, 22:52

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Czekamy na in vitro do drugiego kwartału przyszłego roku. Nie wiem czy podejdziemy do 4 IUI, ale na pewno 4 to dla mnie absolutne maksimum (w przypadku gdy nigdy nie drgnęła beta). No i musimy ruszyć tyłki na badanie genetyczne, ale to ogromny wydatek... pieniądze nam znikają w oczach. Nie zamierzam szukać nic w immunologii bo i tak nie ma na to skutecznych leków.

  • kinga27.30 Autorytet
    Postów: 4083 2902

    Wysłany: 24 września 2018, 23:11

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    A pozwól, że spytam... cokolwiek ruszyłaś z genetyki? Kariotypy, mutacje?
    U nas pieniądze dosłownie się już rozpłynęły, ponad 4ry lata leczenia zrobiły swoje... Więc, naprawdę doskonale wiem, o czym piszesz.
    Z immunologii ruszyłam tylko wierzchołek góry lodowej i wypadły mi wysokie NK, przez co jestem na sterydach. NK spadły, dlatego cichą nadzieję mam... Ale jak już mówiłam, boję się po tylu latach mieć już jakąkolwiek nadzieję.

    My, jak druga (lub 3cia) IUI nie wyjdzie, chcemy zrobić jeszcze test HBA.
    A 2019 rok przeznaczymy na zbieranie pieniędzy na IVF. Nie mam już innego pomysłu. Nie robiłam już tylko laparoskopii, ale nic nie wskazuje na endometriozę u mnie.

    ibm2tv73nhk4mn1x.png
    2014.06. - start
    2016.02.10 - 9tc Aniołek :*
    JA: nied. tarczycy, hiperprolaktynemia, PAI-1 4G + Czynnik V R2 hetero, NK: 24%->8%, CD4/CD8: 2,90, AMH:3,5, ANA+, HSG - ok, Histeroskopia - usunięcie polipa, biopsja endo-ok, katiotypy-ok,
    ON: fragmentacja 6%, HBA 78%
    14.09.18 - 1x IUI (1 pęcherzyk) :(
    11.10.18 - 2x IUI (3 pęcherzyki) - udało się! Mamy dwa Maluchy <3 Została z nami Jedna Kruszyna :* Drugi Aniołku, patrz na nas z góry [*]
    19.06.19 - Julia 2600g 54cm - nasz wyczekany Skarb!
  • Marilen Autorytet
    Postów: 768 335

    Wysłany: 24 września 2018, 23:15

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Lenka9419 wrote:
    Hej dziewczyny. Zrobiłam dzisiaj wynik progesteronu. I wyszlo mi 28ng/ml. Gdzie w fazie lutealnej powinno wyjść 15.9 ng czyli jest nadzieja na ciaze ?:))

    Ja zwykle bez brania duphastonu i luteiny mam od 20 ng/ml do 35ng/ml i ciąży jak nie było tak nie ma. Ni ma reguły. Ale trzymam kciuki!

    7u229jcgzsq578gy.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 24 września 2018, 23:26

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    HBA mieliśmy zrobione od razu. Kariotypy i genetyka to właśnie to na co musimy się ruszyć. Sterydy to jedne z tych leków których się boję.

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 25 września 2018, 00:08

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Zastanawiam się tylko po co skierowanie na badanie mutacji MTHFR? Chyba równie dobrze można brać kwas metylowany bez badania i efekt będzie ten sam bez wydawania $ na testy genetyczne? Poza tym mamy skierowanie na badanie CFTR u męża mimo iż nie ma problemów z lepkością nasienia. Może któraś z Was ma szerszą wiedzę ode mnie i może mi wyjaśnić :)

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 25 września 2018, 00:18

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Freyja wrote:
    Zastanawiam się tylko po co skierowanie na badanie mutacji MTHFR? Chyba równie dobrze można brać kwas metylowany bez badania i efekt będzie ten sam bez wydawania $ na testy genetyczne? Poza tym mamy skierowanie na badanie CFTR u męża mimo iż nie ma problemów z lepkością nasienia. Może któraś z Was ma szerszą wiedzę ode mnie i może mi wyjaśnić :)
    Nie trzeba skierowania na badanie mitacjotz przynajmniej tej Mthfr. No chyba tylko po to by się dowiedzieć czy przyswajasz foliany i zwykły kwas (wersja hetero, ja to mam) czy tylko foliany (wersja homo) no albo możesz mutacji nie mieć ;) Więc fakt, najlepiej brać foliany.
    Mutacja Pai czy Leiden już może coś mówić o problemach z krzepliwością, więc wtedy będzie zlecana heparyna od owu, albo po owu, albo po pozytywnym teście- zależy od lekarza.
    Co do ctfr z to u mnie mąż nie nadal. Też słyszałam, że bada się przy problemach z lepkością, ale niektórzy też mówią, że wtedy jak są problemy z ilością. Tutaj jednak musiałabyś poczytać wątki w dziale Męskie sprawy

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 września 2018, 00:19

  • Marilen Autorytet
    Postów: 768 335

    Wysłany: 25 września 2018, 00:44

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    dorot wrote:
    Hej dziewczyny :-) Wiecie co,dzisiaj jestem.w 12dc,zrobiłam sobie progesteron i estradiol,progesteron wyszedł mi 3,81 A estradiol 72,4 .Byłam u znajomego giną,z którym mogę pogadać normalnie..zrobił mi usg ,w jednym jajniku jeden pecherzyk 10mm A w drugim też jeden 5mm,Endo 5... I oświadczył że w tym cyklu chyba nic nie będzie... Kurde tyle wspomagający i nic...co jest nie tak..na to też nie potrafił mi odpowiedzieć..niewiem czy dam radę jeszcze walczyć...poplakalam sobie trochę,z tej nie mocy,że żaden lekarz nie wie dlaczego nie mogę zajść... sorki że się tak rozpisalam,ale tylko tu na forum jazda z nas każdą dziewczynę rozumie i wspiera jak tylko moze...

    To samo usłyszałam od gina na pierwszej wizycie jak zaczęliśmy starania w styczniu. Szlam ulicą i płakałam myśląc, że może już wcale nie mam owulacji. Okazało się, że szanowna P. dr potraktowała mnie jak książkowy przypadek. Jak do 14 dc nima widoku na owu to nima

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 września 2018, 00:46

    dorot lubi tę wiadomość

    7u229jcgzsq578gy.png
  • Marilen Autorytet
    Postów: 768 335

    Wysłany: 25 września 2018, 00:49

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    kinga27.30 wrote:
    A pozwól, że spytam... cokolwiek ruszyłaś z genetyki? Kariotypy, mutacje?
    U nas pieniądze dosłownie się już rozpłynęły, ponad 4ry lata leczenia zrobiły swoje... Więc, naprawdę doskonale wiem, o czym piszesz.
    Z immunologii ruszyłam tylko wierzchołek góry lodowej i wypadły mi wysokie NK, przez co jestem na sterydach. NK spadły, dlatego cichą nadzieję mam... Ale jak już mówiłam, boję się po tylu latach mieć już jakąkolwiek nadzieję.

    My, jak druga (lub 3cia) IUI nie wyjdzie, chcemy zrobić jeszcze test HBA.
    A 2019 rok przeznaczymy na zbieranie pieniędzy na IVF. Nie mam już innego pomysłu. Nie robiłam już tylko laparoskopii, ale nic nie wskazuje na endometriozę u mnie.

    Dzisiaj od HBA chyba bym zaczęła po badaniu nasienia. Bo tego nie są w stanie oddzielić prY preparowaniu go do IUI. A jeśli wynik jest niski to IUI skazana jest na porażkę. U mas 67% w lipcu i już tracę nadzieję, że ta IUI się powiodła. A nie wiedziałam wcześniej że HBA ma znaczenie...

    7u229jcgzsq578gy.png
‹‹ 874 875 876 877 878 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Jak szybko zajść  w ciążę? Unikaj tych 7 rzeczy!

Na pierwszy rzut oka poczęcie dziecka wydaje się proste – wystarczy kochać się i potem tylko czekać na brak miesiączki. Dla potwierdzenia zrobić test ciążowy i załatwione! W rzeczywistości często wygląda to nieco inaczej. Dla wielu par podjęcie decyzji o powiększeniu rodziny i pojawienie się pozytywnego testu ciążowego nie następuje w tym samym miesiącu, kwartale bądź roku. Dlaczego? Przeczytaj, co może utrudniać zajście w ciążę i czego unikać, aby szybko zajść w ciążę. 

CZYTAJ WIĘCEJ

6 porad jak wybrać najlepszego specjalistę od leczenia niepłodności

Wybór najlepszego lekarza specjalisty jest najwyższym priorytetem każdej kobiety, której starania przedłużają się lub dotychczasowe leczenie okazało się nieskuteczne. Szukając kompetentnych godnych zaufania lekarzy, którzy mogą pochwalić się wysoką skutecznością, należy brać pod uwagę również jakość placówki, w której przyjmują.   

CZYTAJ WIĘCEJ

Badania prenatalne w ciąży, czym są i czy warto je robić

Pojęcie badań prenatalnych nie dla wszystkich jest zrozumiałe. Często kojarzone jest wyłącznie z inwazyjnymi badaniami prenatalnymi płodu i tym samym utożsamiane jest z ryzykiem utraty ciąży. Postrzeganie to jest zupełnie błędne. Czym zatem są badania prenatalne, kto powinien je wykonywać i czy są one bezpieczne dla dziecka?

CZYTAJ WIĘCEJ