X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Starając się z pomocą medyczną Inseminacja 2018
Odpowiedz

Inseminacja 2018

Oceń ten wątek:
  • evkill Autorytet
    Postów: 6139 4221

    Wysłany: 4 października 2018, 19:26

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny ostatnio czytałam coś na innym forum, wklejenie Wam:
    "Dziewczynki tak czytam Wasze posty i nie chcę się wtrącać ale do tych pań które mają owulacje i pęcherzyki pękają i ciązy nadal nie ma.... Ja również tak miała, oczywiście laparoskowia, wszystko ok. Dopiero mój mąz zrobił dodatkowe badania nasienia, udał się do urologa (polecam) zbadał go dokładnie i okazało się, że ma jakąś bakterię i jest problem z "przejściem" (Nie wiem czy dobrze to ujęłam) plemników . Dostał antybiotyk i urolog powiedział że to powinno zadziałać, i to jest przyczyną , że nie udaje się zajść w ciąże. Dodam, że ja miała brązowe miesiączki (co powinnam od razu powiedzieć lekarzowi do którego chodziłam i nadal chodzę ) i lekarz mój kazał mi brać antybiotyk ten sam co mąż, bo prawdopodobnie tez mogłam mieć ta bakterie co mąz. I jak skończyłam antybiotyk okres był zupełnie inny, a w kolejnym cyklu udało się zajść w ciąże - bez stymulacji itp, jedynie progesteron brałam . Także dziewczynki zastanówcie się czy jest sens dalszych stymulacji jeśli porzednie się nie udawały".

    Czasem przyczyny są banalne, trzeba tylko trafić na kogoś mądrego.

    kahanka, Ambriel, martusiawp lubią tę wiadomość

    moja historia

    "Gdy nie mamy w sobie gniewu, nie mamy też wrogów, gdy pożera nas nienawiść, widzimy wrogów wszędzie"
  • kahanka Autorytet
    Postów: 1605 1246

    Wysłany: 4 października 2018, 19:30

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Evkill, dzięki wielkie za radę.
    Ambriel, możnaby się spotkać na kawę i pogadać. A gdzie się leczycie?

    38 lat, 6 lat starań, 4 x IUI :(
    Hiperprolaktynemia - Norprolac 75
    Niedoczynność tarczycy - Letrox 50
    MTHFR c677T hetero - metylofilolian
    PAI-1 homo - Acard, Neoparin po FET
    2019: IVF długi protokół (Macierzyństwo):
    23.03 punkcja: 7 zarodków
    28.03 ET: 2x 5.1.1 CB :(
    31.05 FET (S): 4.2.1 i 3.2.2 :(
    02.07 FET (N): 2x bl2 :(
    Leczenie immuno: Intralipid, Encorton
    23.09 FET (S): ostatni 3.3.2 :(
    14.11.219 histero - przewlekłe zapalenie
    endometrium: antybiotykoterapia
    2020: II IVF (Artvimed) - długi protokół:
    zamrożone 10 oocytów
    19.10.21 histero - znowu antybiotyki...
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 4 października 2018, 20:01

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    No dobra, Kiara się nie odzywa, ale może wiecie co u kalade?

  • evkill Autorytet
    Postów: 6139 4221

    Wysłany: 4 października 2018, 20:04

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Freyja wrote:
    No dobra, Kiara się nie odzywa, ale może wiecie co u kalade?
    Kalade niestety z drugim zarodkiem też się nie udało.

    moja historia

    "Gdy nie mamy w sobie gniewu, nie mamy też wrogów, gdy pożera nas nienawiść, widzimy wrogów wszędzie"
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 4 października 2018, 20:55

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Evkill a propo tego co napisałaś, mój mąż był wczoraj u urologa nowego. Mówi, że go przetrzepal na lewą stronę ;) Mój mąż posiewu nasienia nie robił nie gdy, bo każdy lekarz mówił że nie ma potrzeby (nawet ten obecny), że nie ma leukocytów w nasieniu. Jednak temu urologowi nie spodobała się utrzymująca się lepkość nasienia. Mąż dostał antybiotyk na 3tyg.o jakiejś dziwnej nazwie i Agapurin na poprawę krążenia w jądrach. i za 2mies.ma się u niego zjawić. Powiem szczerze ja od początku chciałam by on ten posiew zrobił, nawet miesiąc temu jak był na seminogramie, co mu tak ładnie fragmentacja wyszła, to miał robić ale akurat tego dnia nie robili posiewów...i jeszcze gin mnie wtedy utwierdził, że po co robić. Echhh i tak to jest nieraz słuchać lekarzy :/ Wiadomo z nie to musi być przyczyną, ale ten urolog czytam że jest bardzo dobry i mąż też zadowolony był, że ma wiedzę, to może wie co robi.
    Druga sprawa, że mężowi wyszło dziś w wymazie z nosa z że ma gronkowca :( no ale że ma już ten jeden antybiotyk, to ma go brać i ma jeszcze jakiś jeden lek na to. Teraz to się obawiam czy i jak go nie mam.

    Jutro histero... Dygu dygu ;)

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 4 października 2018, 21:05

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    evkill wrote:
    Kalade niestety z drugim zarodkiem też się nie udało.

    Och nie :( :( :( ale mi smutno... Cholera, no...

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 4 października 2018, 21:07

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Selina trzymam kciuki! Ja jutro mam betę, będę mogła odstawić luteinę i czekać na nowy cykl.

    Selina lubi tę wiadomość

  • evkill Autorytet
    Postów: 6139 4221

    Wysłany: 4 października 2018, 21:21

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Selina wrote:
    Evkill a propo tego co napisałaś, mój mąż był wczoraj u urologa nowego. Mówi, że go przetrzepal na lewą stronę ;) Mój mąż posiewu nasienia nie robił nie gdy, bo każdy lekarz mówił że nie ma potrzeby (nawet ten obecny), że nie ma leukocytów w nasieniu. Jednak temu urologowi nie spodobała się utrzymująca się lepkość nasienia. Mąż dostał antybiotyk na 3tyg.o jakiejś dziwnej nazwie i Agapurin na poprawę krążenia w jądrach. i za 2mies.ma się u niego zjawić. Powiem szczerze ja od początku chciałam by on ten posiew zrobił, nawet miesiąc temu jak był na seminogramie, co mu tak ładnie fragmentacja wyszła, to miał robić ale akurat tego dnia nie robili posiewów...i jeszcze gin mnie wtedy utwierdził, że po co robić. Echhh i tak to jest nieraz słuchać lekarzy :/ Wiadomo z nie to musi być przyczyną, ale ten urolog czytam że jest bardzo dobry i mąż też zadowolony był, że ma wiedzę, to może wie co robi.
    Druga sprawa, że mężowi wyszło dziś w wymazie z nosa z że ma gronkowca :( no ale że ma już ten jeden antybiotyk, to ma go brać i ma jeszcze jakiś jeden lek na to. Teraz to się obawiam czy i jak go nie mam.

    Jutro histero... Dygu dygu ;)
    Kurczę, oby to było to. A Ty nie powinnaś też brać antybiotyk?

    Dlaczego miał wymaz z nosa? Mój miał kiedyś gronkowca ale wymaz z gardła. Twój chodzi na basen?

    moja historia

    "Gdy nie mamy w sobie gniewu, nie mamy też wrogów, gdy pożera nas nienawiść, widzimy wrogów wszędzie"
  • Ambriel Autorytet
    Postów: 1329 880

    Wysłany: 4 października 2018, 21:41

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    kahanka wrote:
    Evkill, dzięki wielkie za radę.
    Ambriel, możnaby się spotkać na kawę i pogadać. A gdzie się leczycie?
    kahanka gdybyś mnie potrzebowała pisz na priv. My w Invimedzie w Katowicach przez moją endometriozę :)Trzymam za Ciebie kciuki:)

    Selinka kochana cały dzień będę Ci wysyłać siły.I fajnie że TŻ jest pod taką dobrą opieką.Wszystko do przodu: (dziś przejeżdżałam koło parens i nawet się bałam tam spojrzeć).

    Evkill ja już nie mam pomysłów czemu się nie udaje, ale zwalam na endometriozę i wszystko na raz u mnie.Jak się czyta ten wątek, że po długich staraniach się udało to potwierdzam co napisałaś czasem przyczyna jest banalna.

    Selina lubi tę wiadomość

    16ud3e3kawcg16cq.png
    36 lat
    5 lat starań
    endometrioza I stopień, hiperprolaktynemia, MTHFR C677 T hetero PAI I hetero immunologia
    3x IUI nie udane
    09.2019 start IV
  • evkill Autorytet
    Postów: 6139 4221

    Wysłany: 4 października 2018, 21:49

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ambriel wrote:
    kahanka gdybyś mnie potrzebowała pisz na priv. My w Invimedzie w Katowicach przez moją endometriozę :)Trzymam za Ciebie kciuki:)

    Selinka kochana cały dzień będę Ci wysyłać siły.I fajnie że TŻ jest pod taką dobrą opieką.Wszystko do przodu: (dziś przejeżdżałam koło parens i nawet się bałam tam spojrzeć).

    Evkill ja już nie mam pomysłów czemu się nie udaje, ale zwalam na endometriozę i wszystko na raz u mnie.Jak się czyta ten wątek, że po długich staraniach się udało to potwierdzam co napisałaś czasem przyczyna jest banalna.
    Bardzo możliwe, że to z powodu endometriozy. Ja nie mam jakiś poważnych schorzeń a też się nie udaje. Mam nadzieję, że ivf nam się uda. Dziś w końcu zrobiliśmy kariotypy, wyniki za 35 dni i 800 zł w plecy. Czekamy aż mój się wyleczy z infekcji i robimy fragmentację, HBA i immunologie, czyli kolejne 2000 w plecy.
    Cały czas się czuję jakbym miała zaraz dostać @ a spóźnia mi się już 2 dni, rozregulowalam się tymi antykami.

    moja historia

    "Gdy nie mamy w sobie gniewu, nie mamy też wrogów, gdy pożera nas nienawiść, widzimy wrogów wszędzie"
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 4 października 2018, 22:18

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    evkill wrote:
    Kurczę, oby to było to. A Ty nie powinnaś też brać antybiotyk?

    Dlaczego miał wymaz z nosa? Mój miał kiedyś gronkowca ale wymaz z gardła. Twój chodzi na basen?
    No mam nadzieję, że po tym antybiotyku zniknie lepkość i może ruchliwość się też poprawi. Właśnie urolog nic nie mówił o antybiotyku dla mnie. Mąż ogólnie jak robił posiew z cewki, to nic nie wychodziło. Ja miałam rok temu ureaplasme i razem leczyliśmy na wszelki wypadek.
    Mąż miał wymaz z nosa, bo często choruje na zapalenie zatok. Poszedł do laryngologa by dał mu skierowanie na tomografię w końcu no i dał oraz na ten wymaz. Nie spodziewaliśmy się, że coś wyjdzie, ale szedł akurat jak miał lekka infekcję. Mąż na basen nie chodzi, ale 3x w tygodniu na siłownię. Myślisz że to ma coś wspólnego?
    Dr pytał czy mamy kontakt z małymi dziećmi albo zwierzętami a od roku mamy świnki morskie i dr stwierdził, że może od nich. Dziwne, bo one zdrowe są (chyba), musimy iść z nimi do weta

  • evkill Autorytet
    Postów: 6139 4221

    Wysłany: 4 października 2018, 22:27

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Selina wrote:
    No mam nadzieję, że po tym antybiotyku zniknie lepkość i może ruchliwość się też poprawi. Właśnie urolog nic nie mówił o antybiotyku dla mnie. Mąż ogólnie jak robił posiew z cewki, to nic nie wychodziło. Ja miałam rok temu ureaplasme i razem leczyliśmy na wszelki wypadek.
    Mąż miał wymaz z nosa, bo często choruje na zapalenie zatok. Poszedł do laryngologa by dał mu skierowanie na tomografię w końcu no i dał oraz na ten wymaz. Nie spodziewaliśmy się, że coś wyjdzie, ale szedł akurat jak miał lekka infekcję. Mąż na basen nie chodzi, ale 3x w tygodniu na siłownię. Myślisz że to ma coś wspólnego?
    Dr pytał czy mamy kontakt z małymi dziećmi albo zwierzętami a od roku mamy świnki morskie i dr stwierdził, że może od nich. Dziwne, bo one zdrowe są (chyba), musimy iść z nimi do weta
    Pytałam o basen, bo mój prawdopodobnie tam złapał. Właśnie, a jak on ma to Ty może też powinnaś zrobić wymaz? Albo jak to od świnek, na wszelki wypadek bym zrobiła. A jaka Twój miał lepkość? Z tego co pamiętam to mojemu raz tylko wyzszla podwyższona, ale miał wtedy stan zapalny.
    Powiem Ci, że my często chorujemy na zatoki lub anginę. Teraz mój ma zapalenie oskrzeli. Ciekawa jestem czy mamy taką słaba odporność, czy coś w nas siedzi niedobrego.

    moja historia

    "Gdy nie mamy w sobie gniewu, nie mamy też wrogów, gdy pożera nas nienawiść, widzimy wrogów wszędzie"
  • Ambriel Autorytet
    Postów: 1329 880

    Wysłany: 4 października 2018, 22:44

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    evkill wrote:
    Bardzo możliwe, że to z powodu endometriozy. Ja nie mam jakiś poważnych schorzeń a też się nie udaje. Mam nadzieję, że ivf nam się uda. Dziś w końcu zrobiliśmy kariotypy, wyniki za 35 dni i 800 zł w plecy. Czekamy aż mój się wyleczy z infekcji i robimy fragmentację, HBA i immunologie, czyli kolejne 2000 w plecy.
    Cały czas się czuję jakbym miała zaraz dostać @ a spóźnia mi się już 2 dni, rozregulowalam się tymi antykami.
    Evkill trzymam za was cały czas kciuki za dobre wyniki też.Zdrowia dla TŻ.

    evkill lubi tę wiadomość

    16ud3e3kawcg16cq.png
    36 lat
    5 lat starań
    endometrioza I stopień, hiperprolaktynemia, MTHFR C677 T hetero PAI I hetero immunologia
    3x IUI nie udane
    09.2019 start IV
  • monik123 Autorytet
    Postów: 3143 2512

    Wysłany: 4 października 2018, 22:48

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Selina powodzenia jutro! Trzymam kciuki, odezwij się jak będziesz już po ;)

    Selina lubi tę wiadomość

    Starania od 02.2016
    Nk 24->10% HBA 52% morfologia 2%-4%
    2xIUI :(
    02.2019 pICSI - 4 zarodki - 1xcb
    06.2020 pICSI - 8 zarodków
    08.2020 - crio 1x 2BB ;(
    11.2020 - crio 2x 3AA ;(
    01.2021 - crio 1 x 3AA ;(
    Zostały 4❄
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 4 października 2018, 22:53

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Karolina2787 wrote:
    A jakiej wielkości jest mięśniak u Ciebie?
    Ja mam 1cm. Dokładnie nawet nie wiem gdzie leżyci co to za rodzaj. Mam nadzieję że Twój nie stanie na drodze do ciąży:*

    Karolina2787 lubi tę wiadomość

  • Nathi2468 Autorytet
    Postów: 884 534

    Wysłany: 4 października 2018, 22:59

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Selina trzymam kciuki za jutro! Daj znać jak będziesz po :*

    Selina lubi tę wiadomość

    Starania od czerwca 2015r.
    - 1 IUI XII 2017r. - ciąża heterotopowa
    - 2 IUI III 2018r. - c.b.
    - VIII 2018r. usunięty lewy jajowód i 2 mięśniaki.
    - 3 IUI - X 2019 :(
    - 2020 r. 2 x IVF w Czechach nieudane
    - X 2021r. IVF ICSI - 8dpt beta HCG 88,6; 11 dpt 327,5; 13 dpt 961,8 ❤️❤️
    09.06.2022r. Milenka 1600g, 39cm; Martynka 1850g, 43cm
  • kinga27.30 Autorytet
    Postów: 4083 2902

    Wysłany: 4 października 2018, 23:24

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Selina, mocne kciuki za jutro &&

    Maju, przykro mi :(

    Selina, Maja29 lubią tę wiadomość

    ibm2tv73nhk4mn1x.png
    2014.06. - start
    2016.02.10 - 9tc Aniołek :*
    JA: nied. tarczycy, hiperprolaktynemia, PAI-1 4G + Czynnik V R2 hetero, NK: 24%->8%, CD4/CD8: 2,90, AMH:3,5, ANA+, HSG - ok, Histeroskopia - usunięcie polipa, biopsja endo-ok, katiotypy-ok,
    ON: fragmentacja 6%, HBA 78%
    14.09.18 - 1x IUI (1 pęcherzyk) :(
    11.10.18 - 2x IUI (3 pęcherzyki) - udało się! Mamy dwa Maluchy <3 Została z nami Jedna Kruszyna :* Drugi Aniołku, patrz na nas z góry [*]
    19.06.19 - Julia 2600g 54cm - nasz wyczekany Skarb!
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 4 października 2018, 23:41

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Freyja wrote:
    Selina trzymam kciuki! Ja jutro mam betę, będę mogła odstawić luteinę i czekać na nowy cykl.
    Ojj żeby ta beta jednak Cię zaskoczyła :P wiem, że pęcherzyki nie pękły, ale mimo wszystko trzymam kciuki :)
    Pisałaś wcześniej, że myślisz, że problem może być z Twoimi komirkamit jajowymit. Bierzesz coś na ich poprawę? Jakiś inozytol, koenzym Q10?

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 4 października 2018, 23:42

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziękuję za kciuki dziewczyny :) teraz to już nie ma bata, muszą mi ten zabieg zrobić ;)

    Ambriel lubi tę wiadomość

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 4 października 2018, 23:50

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    evkill wrote:
    Pytałam o basen, bo mój prawdopodobnie tam złapał. Właśnie, a jak on ma to Ty może też powinnaś zrobić wymaz? Albo jak to od świnek, na wszelki wypadek bym zrobiła. A jaka Twój miał lepkość? Z tego co pamiętam to mojemu raz tylko wyzszla podwyższona, ale miał wtedy stan zapalny.
    Powiem Ci, że my często chorujemy na zatoki lub anginę. Teraz mój ma zapalenie oskrzeli. Ciekawa jestem czy mamy taką słaba odporność, czy coś w nas siedzi niedobrego.
    Lepkość była oznaczana zwykle plusikami i na 3 plusy on miał 2, więc chyba spora ta lepkość. Zadzwonię jutro do rodzinnego i się umówię, zapytam co sądzi i poproszę też o skierowanie na wymaz. Kolejek nie ma na szczęście, to pójdzie szybko.
    My też oboje często chorujemy na zatoki. Każdy laryngolog mówił, że to przez krzywą przegrodę, no możliwe. Mąż jednak w zeszłym roku też miał wymaz robiony i nic nie wyszło, tylko był zdrowy jak go robił a teraz trochę przeziębiony. Ogólnie gronkowiec bytuje sobie w naszym organizmie, wszystko jest ok, dopóki się nie namnozy za bardzo a u niego właśnie tak było. No będę na pewno drążyć temat ;)

    Sporo kasy na pewno takie badania kosztują jak piszesz, ale nie myśl, że to w plecy :) To na piękny cel jakim jest bycie mamą i tatą! Tak musisz sobie to tłumaczyć, choć wiem, że ciężko się wydaje takie sumy. Życzę w takim razie, żebyś jeszcze w tym roku ujrzała 2 kreski :)

    evkill lubi tę wiadomość

‹‹ 898 899 900 901 902 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Naturalne sposoby łagodzenia bólu porodowego

Poród nierozerwalnie łączy się z bólem. Ten fakt wiele przyszłych mam napawa lękiem. Bez względu na to, czy rodzą po raz pierwszy czy po raz kolejny, wizja skurczy powoduje pytanie: czy dam radę? Co, jeśli nie wytrzymam? Na szczęście jest wiele łagodnych, niefarmakologicznych metod, które mogą pomóc oswoić porodowe bóle.

CZYTAJ WIĘCEJ

Starania o dziecko i ciąża po poronieniu - prawdziwe historie ♡

"Prawdziwe historie kobiet starających się o dziecko" - opowieść o Karolinie, która doświadczyła bolesnej straty w 21. tygodniu ciąży... Jak sama mówi: wszystko układało się idealnie, nic nie wskazywało na to, że coś może być nie tak. "Starania o dziecko i ciąża po poronieniu" -  o bólu, bezsilności, traumie, ale również o pięknym odrodzeniu, niegasnącej nadziei i szczęśliwym zakończeniu. 

CZYTAJ WIĘCEJ

Jak przygotować się do ciąży i czy na pewno warto?

Czy zastanawiałaś się nad tym czy powinnaś jakoś szczególnie przygotować się do ciąży? Może odwiedzić lekarza, zmienić dietę lub styl życia? Tylko po co…tyle kobiet tego nie robi i zachodzi w ciążę?! Jednak eksperci są zgodni - kobiety, które świadomie planują swoją ciążę i przygotowują się do niej, w większości przypadków łatwiej w nią zachodzą i ich ciąża jest zdrowsza i częściej przebiega prawidłowo. Przeczytaj zatem co możesz zrobić, żeby bardziej świadomie i szczęśliwie wejść w macierzyństwo. 

CZYTAJ WIĘCEJ