X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Starając się z pomocą medyczną Inseminacja 2019
Odpowiedz

Inseminacja 2019

Oceń ten wątek:
  • 8Róża8 Ekspertka
    Postów: 174 59

    Wysłany: 26 marca 2019, 16:21

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Atomowka wrote:
    Oj... Ja właśnie mam to od siostry, kwiczy że jej niedobrze, że źle się czuję, że musi brać duphaston itd.... Kurwa serio??!! Sorry za brzydkie słowo... Ale serio??!! Dzisiaj mnie rozwalala w pracy smsami, no sorry ale w sytuacji w jakiej teraz jestem, nie jestem najlepszym jej powiernikiem jeśli chodzi o ciążowe dolegliwości... Żebym choć raz tego doświadczyła... No po prostu nic tylko z bani w mur... 😒😒😒Ale płacze mi już przeszły, musiałam się z tym oswoić po prostu.

    Duphaston... w porównaniu do tego co my bierzemy to mhm faktycznie... nie we tego nikt nie jest w stanie zrozumieć kto nie jest w tym miejscu. Zal,
    Ja nie jestem w stanie powstrzymać łez..

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 marca 2019, 16:21

    Nadzieja, Atomowka lubią tę wiadomość

    HSG-ok
    Laparo-ok
    hiperprolaktynemia
    Mthfr- 2xhetero
    2x IUI na cyklu naturalnym przy wysokiej homo. 🙁
    Homocysteina uregulowana
    1x IUI na letrozolu.🙁
    Przerwa w staraniach z pomoca med:/
  • as88 Znajoma
    Postów: 18 0

    Wysłany: 26 marca 2019, 16:48

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny czy któraś z Was korzystała z invicta w Gdańsku i może polecić lekarza???????????????

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 26 marca 2019, 17:11

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Patryka Roza sciskam mocno <3 czujemy dokladnie to samo, ale gdyby nie ta nadzieja w trakcie okresu ze moze tym razem sie uda, ze nowa szansa, ze to i tamto zrobie i wezme, to jak by nasze zycie wygladalo?:( ja chyba od lutego jestem w depresji;) tak,na wiosne wysyp ciaz. I tak,mnie tez to dobija:/

    8Róża8, Atomowka, Patryka89, olka_sz lubią tę wiadomość

  • 8Róża8 Ekspertka
    Postów: 174 59

    Wysłany: 26 marca 2019, 17:38

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    as88 wrote:
    Dziewczyny czy któraś z Was korzystała z invicta w Gdańsku i może polecić lekarza???????????????

    Też się dołączam. Niebawem tam się przenoszę.

    HSG-ok
    Laparo-ok
    hiperprolaktynemia
    Mthfr- 2xhetero
    2x IUI na cyklu naturalnym przy wysokiej homo. 🙁
    Homocysteina uregulowana
    1x IUI na letrozolu.🙁
    Przerwa w staraniach z pomoca med:/
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 26 marca 2019, 18:05

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    8Róża8 wrote:
    Duphaston... w porównaniu do tego co my bierzemy to mhm faktycznie... nie we tego nikt nie jest w stanie zrozumieć kto nie jest w tym miejscu. Zal,
    Ja nie jestem w stanie powstrzymać łez..
    No dlatego mówię, rozwaliła mnie tymi smsami...
    No se myślę, " Ty się źle czujesz?! A ja po wstrzykiwaniu codziennie zastrzyków, jedzenia niezliczonej ilości leków i supli, klucia się w żyle dwa lub więcej razy w miesiącu, stany oczekiwania od okresu do okresu to co do stu hu*** zabawa???!! Ja się mam czuć po takiej dawce chemii super ekstra fantastycznie pewnie! "...
    Nie serio... Przemilczalam temat... NIKT NIGDY NIE ZROZUMIE KOBIETY STARAJACEJ SIĘ O CIĄŻĘ JAK DRUGA STARAJACA SIĘ

    Bóg Kocha tych, którym krzyże zsyla... Wierzę w te słowa maja coś w sobie...

    Nadzieja, 8Róża8, Olalasz lubią tę wiadomość

  • Pat87 Autorytet
    Postów: 571 1763

    Wysłany: 26 marca 2019, 19:11

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Atomowka, zgadzam się z Tobą, że nikt tak nie zrozumie starającej się, jak druga starająca się.
    Mnie ostatnio znajoma powiedziała, że może skoro nie mogę zajść w ciążę, to może wcale tego dziecka nie chcemy. Bo jakbyśmy tak naprawdę chcieli dziecka, to przecież już dawno byłabym w ciąży...
    Wychodzi na to, że wydając tyle kasy na badania i zabiegi, marnujemy tylko czas, bo zaprzeczamy sami sobie, bo chcemy dziecka, ale go nie chcemy...
    No szok!

    Nadzieja, Atomowka lubią tę wiadomość

    🧔‍♂️82r. 👩‍🦰87r.
    Starania od 2016r.
    2018-2019 7 IUI 💔
    Laparoskopia - lewy jajowód niedrożny.
    In vitro🍀
    Gyncentrum
    I IVF 2020-2021 2 Transfery 💔.
    Histeroskopia ok.
    Genotyp hamujący KIR, NK 15%.
    Cross-match 50%➡️25%➡️6%, Allo-MLR 29%➡️0%
    Klinika Bocian
    II IVF 2021-2022 2 Transfery 💔
    III IVF 2022 Transfer 5 - cb 😭💔
    2023 Transfer 6 💔
    IV IVF 06.2023 - Transfer 7 + ivig 💔
    Brak ❄️, decyzja o AZ
    2024 Angelius drGM❤️🍀
    18.04.2024 - Transfer 8 - AZ(1) 💔
    28dpt(6tc)- puste jajo💔💔
    23.09.2024 - Transfer 9 - AZ(2) 💔
    25.11.2024 - laparoskopia & laparotomia - usunięcie mięśniaka
    02/03.2025 - histetroskopia- usunięcie zrostów?

    Nie poddajemy się, walczymy🍀
    "W momentach trudnych miej zawsze nadzieję dni pogodnych."
  • Alu_87 Autorytet
    Postów: 808 590

    Wysłany: 26 marca 2019, 19:31

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Selina wrote:
    Alu jak tam Twoja beta? Chyba że pisałaś a ja coś pominęłam :/


    Kiara jeśli zaglądasz jeszcze do nas napisz jak Twoje maleństwo. Czy operacja na serduszko już była? Jak się czujecie?


    Olalasz jesteś już po hsg?
    Selina. Wczoraj byłam na badaniu i znacznie się uspokoiłam. 863 było wczoraj A więc przyrosło o 147 procent od ostatniego badania! Teraz czekam na USG. Okropny to czas niepewności.
    Kibicuję i czytam na bieżąco! Proszę mnie tu śmiało gonić!!!

    Pat87, Nadzieja, Miła27, olka_sz lubią tę wiadomość

    32 lata, 25 cykl szczęśliwy!
    MTHFR_1298 A-C-homozygota,
    amh 3,8
    słabsze nasienie
    3 IUI (październik, listopad, grudzień 2018)
    ...........................................................
    styczeń 2019 MedArt
    4 IUI: 06.03.2019 :)))
    Emilka 03.11.2019 :)))
  • Patryka89 Autorytet
    Postów: 1557 854

    Wysłany: 26 marca 2019, 20:07

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    as88 wrote:
    Dziewczyny czy któraś z Was korzystała z invicta w Gdańsku i może polecić lekarza???????????????
    Hej, ja tam byłam już u trzech lekarzy. Mój to Sieg, nie wiem czy go polecam, aparycję ma hmm... zastanawiającą, ale wydaje mi się, że jest dokładny, wizyty u niego trochę trwają, wszystko tłumaczy. Byłam też na monitoringu u Głodka - szybki, konkretny, 3 minuty i po wizycie. Hajdusianek jeszcze szybszy - również byłam u niego na monitoringu, ogólnie ma bardzo dobre opinie, mam jedną znajomą, która robiła u niego in vitro i jest już w połowie ciąży, z kolei moja inna znajoma robiła u niego inseminację i miała całkiem odmienne wrażenia, przeniosła się nawet do innej kliniki po tym.

    A mnie znowu wzięło przeziębienie. Poprzedni raz chorowałam w okolicach IUI, teraz znowu... Trzeci raz już w krótkim czasie. Gardło mnie boli... Temperatura 37.15, ale to niemiarodajne, bo jednak jestem jeszcze przed @ :/ Zastanawiam się jednak, czy nie pierdzielić wszystkiego i iść znowu na zwolnienie. Mam dość, nie wiem jak wytrzymam w pracy gadanie o ciąży koleżanki. Już słyszę, jak wszyscy będą mnie pytać, kiedy moja kolej, i sugerować, zebym brała przykład. Pracuję z prawie samymi babami! I to w większości po 50, wszystkie mają swoje dzieci i chyba w ich ciasnych głowach nie mieści się coś takiego, jak niepłodność.

    Atomówka, Róża, w ogóle to podziwiam, że jesteście w stanie tak wysłuchiwać żali ciężarnej. Ja bym chyba wybuchła, za dużo we mnie negatywnych emocji.

    as88, mila2019 lubią tę wiadomość

    3i49k6nl9z7tnsf6.png
    30 lat
    Starania od września 2016
    U mnie ok, mąż - słabe nasienie
    1 AID - 16.02.2019 :(
    2 AID - 13.03.2019 :(
    30.03 - start długiego protokołu ivf
    20.05 - pick-up, 14 kumulusów --> 11 oocytów, 1 blastocysta 4.1.2
    25.05 - transfer; 6dpt beta 30; 10dpt beta 380
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 26 marca 2019, 20:25

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Pat87 wrote:
    Atomowka, zgadzam się z Tobą, że nikt tak nie zrozumie starającej się, jak druga starająca się.
    Mnie ostatnio znajoma powiedziała, że może skoro nie mogę zajść w ciążę, to może wcale tego dziecka nie chcemy. Bo jakbyśmy tak naprawdę chcieli dziecka, to przecież już dawno byłabym w ciąży...
    Wychodzi na to, że wydając tyle kasy na badania i zabiegi, marnujemy tylko czas, bo zaprzeczamy sami sobie, bo chcemy dziecka, ale go nie chcemy...
    No szok!
    Też już to słyszałam,a nawet to, że my tak naprawdę z nudów potrzebujemy dziecka 🙄🙄😶😶...
    Nie będę pisać jakimi bluznierstwami rzucalam w tą osobę...
    Czasami mam wrażenie, że ktoś mi to mówi żeby mnie dobić do końca i sprawdzić moc mojego wkurw*****

  • 8Róża8 Ekspertka
    Postów: 174 59

    Wysłany: 26 marca 2019, 20:28

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny nie znajdę w tym gąszczu tego, ale.ktora to.pisala o tym że mówi się czy że ona tak myśli, że Bóg wybrał najsilniejszych że się zmagają ze inni ktorzy maja odrazu dziecko nie udzwigneli by tego, ze jestwsmy wybrancami itp było coś tu takiego ja chciałam to mężowi przytoczyć, bo to było piękne i ja sobie o tym często przypominam...kurka która to napisała:)

    Ja też nie panuje nad emocjami ja często płacze...

    Nadzieja lubi tę wiadomość

    HSG-ok
    Laparo-ok
    hiperprolaktynemia
    Mthfr- 2xhetero
    2x IUI na cyklu naturalnym przy wysokiej homo. 🙁
    Homocysteina uregulowana
    1x IUI na letrozolu.🙁
    Przerwa w staraniach z pomoca med:/
  • as88 Znajoma
    Postów: 18 0

    Wysłany: 26 marca 2019, 20:31

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja niestety znów dostałam okres nie mam już siły , chce mi się ryczeć w pracy nie mogę się na niczym innym skupić...

  • 8Róża8 Ekspertka
    Postów: 174 59

    Wysłany: 26 marca 2019, 20:32

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Patryka89 wrote:
    Hej, ja tam byłam już u trzech lekarzy. Mój to Sieg, nie wiem czy go polecam, aparycję ma hmm... zastanawiającą, ale wydaje mi się, że jest dokładny, wizyty u niego trochę trwają, wszystko tłumaczy. Byłam też na monitoringu u Głodka - szybki, konkretny, 3 minuty i po wizycie. Hajdusianek jeszcze szybszy - również byłam u niego na monitoringu, ogólnie ma bardzo dobre opinie, mam jedną znajomą, która robiła u niego in vitro i jest już w połowie ciąży, z kolei moja inna znajoma robiła u niego inseminację i miała całkiem odmienne wrażenia, przeniosła się nawet do innej kliniki po tym.

    A mnie znowu wzięło przeziębienie. Poprzedni raz chorowałam w okolicach IUI, teraz znowu... Trzeci raz już w krótkim czasie. Gardło mnie boli... Temperatura 37.15, ale to niemiarodajne, bo jednak jestem jeszcze przed @ :/ Zastanawiam się jednak, czy nie pierdzielić wszystkiego i iść znowu na zwolnienie. Mam dość, nie wiem jak wytrzymam w pracy gadanie o ciąży koleżanki. Już słyszę, jak wszyscy będą mnie pytać, kiedy moja kolej, i sugerować, zebym brała przykład. Pracuję z prawie samymi babami! I to w większości po 50, wszystkie mają swoje dzieci i chyba w ich ciasnych głowach nie mieści się coś takiego, jak niepłodność.

    Atomówka, Róża, w ogóle to podziwiam, że jesteście w stanie tak wysłuchiwać żali ciężarnej. Ja bym chyba wybuchła, za dużo we mnie negatywnych emocji.

    Mnie się wydaje że ja od letrozolu poupadlam na odporności, ona może obniżyć... lub związane przez to stresy się przyczyniły, powtórzę się ale kilka z nas tu spadła odporność...
    Selina jak dzisiaj wizyta u dr laryngolog czy gastrolog?

    HSG-ok
    Laparo-ok
    hiperprolaktynemia
    Mthfr- 2xhetero
    2x IUI na cyklu naturalnym przy wysokiej homo. 🙁
    Homocysteina uregulowana
    1x IUI na letrozolu.🙁
    Przerwa w staraniach z pomoca med:/
  • as88 Znajoma
    Postów: 18 0

    Wysłany: 26 marca 2019, 20:33

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Widzę ze mamy podobna historie starań, mąż u mnie tez ma słabe nasienie :( powoli tracę nadzieje ze kiedykolwiek będę mama. A najgorsze ze święta się zbliżają i znów będą pytania :(
    Patryka89 wrote:
    Hej, ja tam byłam już u trzech lekarzy. Mój to Sieg, nie wiem czy go polecam, aparycję ma hmm... zastanawiającą, ale wydaje mi się, że jest dokładny, wizyty u niego trochę trwają, wszystko tłumaczy. Byłam też na monitoringu u Głodka - szybki, konkretny, 3 minuty i po wizycie. Hajdusianek jeszcze szybszy - również byłam u niego na monitoringu, ogólnie ma bardzo dobre opinie, mam jedną znajomą, która robiła u niego in vitro i jest już w połowie ciąży, z kolei moja inna znajoma robiła u niego inseminację i miała całkiem odmienne wrażenia, przeniosła się nawet do innej kliniki po tym.

    A mnie znowu wzięło przeziębienie. Poprzedni raz chorowałam w okolicach IUI, teraz znowu... Trzeci raz już w krótkim czasie. Gardło mnie boli... Temperatura 37.15, ale to niemiarodajne, bo jednak jestem jeszcze przed @ :/ Zastanawiam się jednak, czy nie pierdzielić wszystkiego i iść znowu na zwolnienie. Mam dość, nie wiem jak wytrzymam w pracy gadanie o ciąży koleżanki. Już słyszę, jak wszyscy będą mnie pytać, kiedy moja kolej, i sugerować, zebym brała przykład. Pracuję z prawie samymi babami! I to w większości po 50, wszystkie mają swoje dzieci i chyba w ich ciasnych głowach nie mieści się coś takiego, jak niepłodność.

    Atomówka, Róża, w ogóle to podziwiam, że jesteście w stanie tak wysłuchiwać żali ciężarnej. Ja bym chyba wybuchła, za dużo we mnie negatywnych emocji.

  • Patryka89 Autorytet
    Postów: 1557 854

    Wysłany: 26 marca 2019, 20:35

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    8Róża8 wrote:
    Mnie się wydaje że ja od letrozolu poupadlam na odporności, ona może obniżyć... lub związane przez to stresy się przyczyniły, powtórzę się ale kilka z nas tu spadła odporność...
    Selina jak dzisiaj wizyta u dr laryngolog czy gastrolog?
    Ja nigdy tyle nie chorowałam, wydaje mi się, że jeśli nie spadała mi odporność przez leki, to przez stresy na pewno :/

    3i49k6nl9z7tnsf6.png
    30 lat
    Starania od września 2016
    U mnie ok, mąż - słabe nasienie
    1 AID - 16.02.2019 :(
    2 AID - 13.03.2019 :(
    30.03 - start długiego protokołu ivf
    20.05 - pick-up, 14 kumulusów --> 11 oocytów, 1 blastocysta 4.1.2
    25.05 - transfer; 6dpt beta 30; 10dpt beta 380
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 26 marca 2019, 21:10

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    as88 wrote:
    Widzę ze mamy podobna historie starań, mąż u mnie tez ma słabe nasienie :( powoli tracę nadzieje ze kiedykolwiek będę mama. A najgorsze ze święta się zbliżają i znów będą pytania :(
    Ja na takie pytania zawsze już odpowiadam " wszystko w swoim czasie" a jeśli nawet ktoś dalej ciągnie temat to udaje że nie słyszę lub zmieniam zupełnie temat... Wtedy ta osoba ma do myślenia i mam daleko gdzieś gdzie będzie szukała odpowiedzi ode mnie jej nie uzyska

    Nadzieja lubi tę wiadomość

  • as88 Znajoma
    Postów: 18 0

    Wysłany: 26 marca 2019, 21:14

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ehhhh a no niestety jak by ludzie nie wiedzieli ze takich pytań się nie zadaje co chwile :( no nic trzeba jakoś to wytrzymać.
    Atomowka wrote:
    Ja na takie pytania zawsze już odpowiadam " wszystko w swoim czasie" a jeśli nawet ktoś dalej ciągnie temat to udaje że nie słyszę lub zmieniam zupełnie temat... Wtedy ta osoba ma do myślenia i mam daleko gdzieś gdzie będzie szukała odpowiedzi ode mnie jej nie uzyska

  • Nathi2468 Autorytet
    Postów: 884 534

    Wysłany: 26 marca 2019, 21:19

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Cześć wszystkim :) Dawno mnie tu nie było. Chciałam wam tylko napisać, żebyście się nie poddawały! Wiem, że ciężko przeżywać ciąże najbliższych czy też znajomych; słuchać tych wszystkich ludzi dookoła którzy zawsze wszystko wiedzą lepiej, którzy doradzają nie mając pojęcia przez co przechodzimy... Wiem również jak to jest żyć od owulacji do owulacji, od miesiączki do miesiączki. Może jakaś mała garstka z was mnie jeszcze pamięta. Jestem po bardzo długiej przerwie w staraniach. W sierpniu w zeszłym roku miałam operację usunięcia mięśniaków z macicy po której dowiedziałam się, że wycięto mi lewy jajowód. Nie umiałam po tym wszystkim się pozbierać. Dostaliśmy zakaz starania się. Po 12 latach pracy w jednej firmie zmieniłam pracę bo musiałam czymś zająć głowę. W przyszłym miesiącu mam już wizytę u lekarza i prawdopodobnie zaczniemy starania na nowo. Ten czas tak szybko zleciał, że sama w to nie wierzę. Wracam do was pełna energii, wiary, nadzieji, rozsądku i dystansu. Pewnie za chwilę jak wrócę do starań to pozostanie mi tylko nadzieja ;)

    Dziewczyny nie poddawajcie się! Kibicuję każdej z was!

    Lenaa86, 8Róża8, Pat87, Atomowka, mila2019, Alu_87, Mallagga, olka_sz, buba123, Nadzieja, Olalasz lubią tę wiadomość

    Starania od czerwca 2015r.
    - 1 IUI XII 2017r. - ciąża heterotopowa
    - 2 IUI III 2018r. - c.b.
    - VIII 2018r. usunięty lewy jajowód i 2 mięśniaki.
    - 3 IUI - X 2019 :(
    - 2020 r. 2 x IVF w Czechach nieudane
    - X 2021r. IVF ICSI - 8dpt beta HCG 88,6; 11 dpt 327,5; 13 dpt 961,8 ❤️❤️
    09.06.2022r. Milenka 1600g, 39cm; Martynka 1850g, 43cm
  • 8Róża8 Ekspertka
    Postów: 174 59

    Wysłany: 26 marca 2019, 21:21

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Atomowka wrote:
    Ja na takie pytania zawsze już odpowiadam " wszystko w swoim czasie" a jeśli nawet ktoś dalej ciągnie temat to udaje że nie słyszę lub zmieniam zupełnie temat... Wtedy ta osoba ma do myślenia i mam daleko gdzieś gdzie będzie szukała odpowiedzi ode mnie jej nie uzyska

    Też tak odpowiadam i też tak reaguje czasem dla odmiany mówię że "jak Pan Bóg da to będzie "

    HSG-ok
    Laparo-ok
    hiperprolaktynemia
    Mthfr- 2xhetero
    2x IUI na cyklu naturalnym przy wysokiej homo. 🙁
    Homocysteina uregulowana
    1x IUI na letrozolu.🙁
    Przerwa w staraniach z pomoca med:/
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 26 marca 2019, 21:50

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Nathi hej kochana :) Ty wracasz a ja uciekam ;) Tzn nie na zawsze na pewno :) ale czas zleciał i mowilam Ci, ze ani sie obejrzysz a bedziesz tu na nowo. Zobaczysz, bedziesz szybciutko mamą :)


    Dziewczyny ja robię przerwę od forum, na pewno dłuższą. Wybaczcie, ale nie poprowadzę już list, moze znajdzie się ktoś chętny na to? Jako, ze nie bede w stanie juz 1go postu edytować trzeba bedzie zrobić tak jak w wątku z 2018r. czyli na bierząco edytować go w postach jak ktos sie bedzie zapisywał do listy itd.
    Do mnie w ostatnim czasie trochę dotarło a trochę musiałam usłyszeć od kogoś obcego. Nie zajdę w ciaze w obecnej sytuacji, bo niestety moj organiz jak i psychika robią mi chyba psikusa. Musze znalezc roznowage miedzy duchem a ciałem, miedzy zdrowiem fizycznym i psychicznym. Wierze, ze wtedy dziecko sie pojawi. Musze uspokoic umysl, nerwy, leki i złosc ktora sie gdzies tam w srodku kłębi.
    Reparacja zdrowia to jedno, ale ukojenie nerwow i spokoj wewnetrzny to drugie, musze sie tego nauczyc i troche przede mną... Od poniedziałku ruszam z zajęciami jogi, moze mi się uda i nie wymięknę ;)
    Czytając posty niektorych z Was ostatnio widzę, że na pewno tez by sie przydał niektorym oddech od wałkowania staran i przezywania ciąż innych. Wiem co to za uczucia, ale wiem tez, ze nie pomagaja a wrecz przeciwnie, lepiej sie ich wyzbyć. Ciesze sie, ze dojrzałam do tego by hmm odpuscic? Nie wiem czy moge tak to nazwac, jak dla mnie to poprostu kolejny etap. Na pewno tym etapem nie jest dla mnie ivf, nie czuje tego jednak. Czuje za to, ze uda nam sie naturalnie, ale musze sie wziac za swoją "głowę" :) Dam radę, bo co mam nie dać :P ale bedzie to na pewno wyzwanie dla mnie, bo wiele razy juz takie proby podejmowałam i sie poddawałam wmawiajac sobie "Eee tam, przeciez zadna blokada psychiczna nie istnieje, co za brednie, wcale nie trzeba byc wyluzowanym i spokojnym w staraniach", no jednak wydaje mi sie, ze to daje wiecej niz te wszystkie leki i suplementy ktore bierzemy.
    Ta moja obecna decyzja dała mi wiecej niz wszystkie obietnice lekarzy, recepty, ich rady, inseminacje i bieganiny po klinikach... Byłam zdolna wydać kazde pieniadze byleby byc w ciazy, zbadac sie pod kazdym kątem (i z reszta majatek wydałam...) a rozwiazanie mogę miec na wyciagniecie ręki, tylko się muszę wysilić. JA sama, nie lekarze ani nikt inny.
    Póki co opanował mnie spokój, bo wiem, że będzie dobrze w końcu kiedyś.
    Na pewno wrócę tutaj do Was, poczytać choćby jak wielu z Was się udało i jak :)
    Trzymam kciuki za Was wszystkie, bo choć jestesmy rozne od siebie, to jednak cel mamy wspolny. Zegnam się z łezką w oku, bo dostałam od Was mnostwo wsparcia w ostatnim czasie, za co Wam bardzo dziękuję :) duzo mi to dało. Trzymam też kciuki za te z Was które ujrzały niedawno 2 kreski, życzę Wam dużo zdrowia i siły i dla Waszych groszków rowniez.
    Obiecuję, że wpadnę kiedyś i pochwalę się, że się udało :)
    Mam nadzieję, że nikogo nie uraziłam tym co napisałam i że nie macie mi za złe tej "ucieczki" i zrozumiecie, że muszę to dla siebie zrobić.
    Do zobaczenia kochane staraczki!! <3 :)

    CYTRYNKA_2016, mila2019, Alu_87, olka_sz, buba123, kasiek2620, Pat87, Nathi2468, Nadzieja, Justyska1986, frustratio, Olalasz, Ptaszek20 lubią tę wiadomość

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 26 marca 2019, 21:51

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    8Róża8 wrote:
    Też tak odpowiadam i też tak reaguje czasem dla odmiany mówię że "jak Pan Bóg da to będzie "
    Ja też albo albo patrzę na zegarek i mówię pół żartem pół serio " jeszcze jesteśmy za młodzi"

‹‹ 294 295 296 297 298 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Pierwsze objawy ciąży - po czym poznać, że możesz być w ciąży

Starając się zajść w ciążę, często nie potrafimy przestać interpretować każdego, nawet najmniejszego ukłucia w jajniku i nie traktować go jako potencjalnego objawu ciąży. Które z objawów mogą faktycznie coś znaczyć i z czym możemy je pomylić? Które z objawów ciążowych na wczesnym etapie ciąży są po prostu rzadko spotykane? Zapoznaj się z listą pierwszych objawów ciążowych!

CZYTAJ WIĘCEJ

Objawy ciąży i testy ciążowe – co powinnaś wiedzieć?

Czy to nietypowe zachcianki, czy zmiany nastroju zwiastują nowy etap w Twoim życiu? Poznaj kluczowe objawy ciąży oraz najpopularniejsze testy ciążowe, które rozwieją Twoje wątpliwości i pozwolą odkryć, czy naprawdę zostaniesz mamą. Podajemy ważne informacje! Sprawdź!

CZYTAJ WIĘCEJ

3 kluczowe płaszczyzny wsparcia męskiej płodności

Za problemy z płodnością w równym stopniu odpowiadają czynniki żeńskie, jak męskie. Jednak problemy z płodnością u mężczyzn w dalszym ciągu są większym tabu. Czas to zmienić! Jakie są najważniejsze i kluczowe płaszczyzny wsparcia męskiej płodności? Co w sytuacji, gdy wyniki nasienia nie napawają optymizmem? Które składniki są istotne w kontekście męskiej płodności? Wszystko wyjaśnia diagnosta laboratoryjny, seminolog - mgr anal. med. Piotr Nazarek. 

CZYTAJ WIĘCEJ