Inseminacja 2019
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
Dziekuje Dziewczyny. Tak, walczymy dalej, dopóki wystarczy nam sił.
Pat87, Karola25 lubią tę wiadomość
2020r. Nasz Cud 🤍 nasze Życie 💕🧚♂️🧸🩰
01.2024: 9dpt beta 71 💗 bądź zdrów Maluszku ✨🙏🏻👶
2❄️❄️
The true miracle is having faith no matter what👣🍀
-
happilyeverafter wrote:Hej Dziewczyny,
U nas niestety klops. 12 dpi beta - 0,84, 14 dpi beta - 0,3
bardzo mi przykro1.2004 Junior
12.2018 laparoskopia endometrioza
02.2019 ciąża naturalnie na clo (*)
04.2019 poronienie
07.2019 (PUREGON I OVITRELLE)❤️
13 dpo Beta 53,6
15 dpo Beta 210,9
24 dpo Beta 9266,0
27 dpo Beta 16678,0❤️
04.2020 Laura Zofia❤️
https://www.suwaczki.com/tickers/iv09df9hdcud95ch.png -
happilyeverafter wrote:Hej Dziewczyny,
U nas niestety klops. 12 dpi beta - 0,84, 14 dpi beta - 0,3Ja:endometrioza (laparo 11.2018),
Partner: 4% prawidłowych plemników (dane z 2019r)
Rozpoznanie: niepłodność idiopatyczna
8.07.2019 1 IUI-
29.07.2019- 2 IUI ♥️--> Ur. Małej😍
05.2022- 3 IUI ❤-->ur. Małego 🥰 -
ElenaM kiedy miałaś robioną laparoskopię? Myślisz, że to mogło pomóc w zajściu w ciążę?
W ogóle pytanie do wszystkich dziewczyn po laparo- ile dni leżałyście w szpitalu i czy miałyście zakładany cewnik?6 lat starań o pierwsze dziecko
niedoczynność tarczycy, hiperprolaktynemia czynnościowa, wrogi śluz
maj 2016 HSG- prawy jajowód niedrożny
marzec 2017- histeroskopia- usunięcie polipa endometrialnego
wrzesień 2017- histeroskopia- usunięcie polipów endometrialnych
19.02.2019 1 IUI
18.04.2019 2 IUI
10.2019 - laparoskopia- udrożniony jajowód
01.2020 - II kreski na teście Naturalny cud -
Ewela86 wrote:ElenaM kiedy miałaś robioną laparoskopię? Myślisz, że to mogło pomóc w zajściu w ciążę?
W ogóle pytanie do wszystkich dziewczyn po laparo- ile dni leżałyście w szpitalu i czy miałyście zakładany cewnik?
Miałam laparoskopie rok temu. Cewnik przeżyłam koszmarnie. Ale to może dlatego że od x lat mam nawracające zapalenia cewki. Po operacji już go nie czułam wcale.
W szpitalu byłam od środy do piątku
Potem zwolnienie mi chcieli dać na 2 tygodnie, ale prosiłam o tydzień. Co chyba było błędem bo jak wróciłam do pracy to mi się zawracało w głowie. Brzuch niby już nie bolał ale byłam strasznie słaba.Wiadomość wyedytowana przez autora: 13 sierpnia 2019, 13:54
-
Ewela86 wrote:ElenaM kiedy miałaś robioną laparoskopię? Myślisz, że to mogło pomóc w zajściu w ciążę?
W ogóle pytanie do wszystkich dziewczyn po laparo- ile dni leżałyście w szpitalu i czy miałyście zakładany cewnik?Ja:endometrioza (laparo 11.2018),
Partner: 4% prawidłowych plemników (dane z 2019r)
Rozpoznanie: niepłodność idiopatyczna
8.07.2019 1 IUI-
29.07.2019- 2 IUI ♥️--> Ur. Małej😍
05.2022- 3 IUI ❤-->ur. Małego 🥰 -
Paulina12345 wrote:Miałam laparoskopie rok temu. Cewnik przeżyłam koszmarnie. Ale to może dlatego że od x lat mam nawracające zapalenia cewki. Po operacji już go nie czułam wcale.
W szpitalu byłam od środy do piątku
Potem zwolnienie mi chcieli dać na 2 tygodnie, ale prosiłam o tydzień. Co chyba było błędem bo jak wróciłam do pracy to mi się zawracało w głowie. Brzuch niby już nie bolał ale byłam strasznie słaba.
Dzięki za odpowiedź. Moja koleżanka trochę mnie nastraszyła bo miała laparo i jej cewnik wkładali na żywca i mówi, że to było z tego wszystkiego najgorsze I u nas leży się aż 6 dni w szpitalu i to mnie przeraża Ale czego się nie robi dla upragnionego celu6 lat starań o pierwsze dziecko
niedoczynność tarczycy, hiperprolaktynemia czynnościowa, wrogi śluz
maj 2016 HSG- prawy jajowód niedrożny
marzec 2017- histeroskopia- usunięcie polipa endometrialnego
wrzesień 2017- histeroskopia- usunięcie polipów endometrialnych
19.02.2019 1 IUI
18.04.2019 2 IUI
10.2019 - laparoskopia- udrożniony jajowód
01.2020 - II kreski na teście Naturalny cud -
ElenaM wrote:Laparo miałam w lutym. Mam wrażenie że mi nie pomogło. Staraliśmy się naturalnie te wszystkie cykle i nie wychodzilo. Wcześniej już miałam drożność sprawdzana w 2014 r i było ok. Teraz przy laparo znaleźli endomende i mięśniaka. Nie wiem który stopień endometriozy. Ale od laparo zaczęły mi się plamienia w fazie lutealnej przed okresem i przez cały cykl od kilku msc bardzo czuję lewy jajnik. Cztery ostatnie msc owulację mam z prawego więc nie wiem czy coś tam się z tym jajnikiem po operacji nie stało . Ja leżałam 4 doby bo podobno na stole nie mogli zatamować krwawienia i zostałam "zabalonikowana". W 3 dobie spuścili powietrze i wyciągnęli przez brzuch ten balonik. Tak to nie bolało nawet za bardzo, ale tylko to miejsce gdzie mi wystawały rurki było uciążliwe i bolesne. Jak wyjęli balon i rury to od razu było lżej . A Ty masz przed sobą laparo? Że wzlgedu na drożność czy też podejrzewają endomende?
Dzięki za odpowiedź. U nas leży się aż 6 dni Jutro jadę do szpitala zapisać się na laparo, mam mieć jesienią, może październik albo listopad bo jest kolejka. Miałam hsg 3 lata temu, prawy jajowód niedrożny, ale podejrzewam u siebie endomendę i powiedziałam to lekarce i dała skierowanie na laparo żeby sprawdzić czy nie ma endomendy i przy okazji sprawdzić drożność jajowodów bo wciąż się nie udaje. Podejrzewam, że coś tam w środku znajdą. Już chciałabym to mieć za sobą...
Najgorzej boję się tego, że po operacji nadal nie będzie się udawało i nie wiem co wtedy... Ale na razie tak o tym nie myślę i staram się nastawić pozytywnie6 lat starań o pierwsze dziecko
niedoczynność tarczycy, hiperprolaktynemia czynnościowa, wrogi śluz
maj 2016 HSG- prawy jajowód niedrożny
marzec 2017- histeroskopia- usunięcie polipa endometrialnego
wrzesień 2017- histeroskopia- usunięcie polipów endometrialnych
19.02.2019 1 IUI
18.04.2019 2 IUI
10.2019 - laparoskopia- udrożniony jajowód
01.2020 - II kreski na teście Naturalny cud -
ElenaM wrote:Laparo miałam w lutym. Mam wrażenie że mi nie pomogło. Staraliśmy się naturalnie te wszystkie cykle i nie wychodzilo. Wcześniej już miałam drożność sprawdzana w 2014 r i było ok. Teraz przy laparo znaleźli endomende i mięśniaka. Nie wiem który stopień endometriozy. Ale od laparo zaczęły mi się plamienia w fazie lutealnej przed okresem i przez cały cykl od kilku msc bardzo czuję lewy jajnik. Cztery ostatnie msc owulację mam z prawego więc nie wiem czy coś tam się z tym jajnikiem po operacji nie stało . Ja leżałam 4 doby bo podobno na stole nie mogli zatamować krwawienia i zostałam "zabalonikowana". W 3 dobie spuścili powietrze i wyciągnęli przez brzuch ten balonik. Tak to nie bolało nawet za bardzo, ale tylko to miejsce gdzie mi wystawały rurki było uciążliwe i bolesne. Jak wyjęli balon i rury to od razu było lżej . A Ty masz przed sobą laparo? Że wzlgedu na drożność czy też podejrzewają endomende?
Czyli to nie tylko u mnie zaczęły się dziać rewolucje po laparoskopii... U mnie z kolei od laparoskopii po miesiączce mam czarne upławy trwające aż do 11 dnia nawet.. Lekarz ustabilizowal to właśnie dzięki estrofemowi, ale byłam na nim tylko w jednym cyklu dopiero. Widzę w nim szansę w kolejnych inseminacjach.. -
Ewela86 wrote:Dzięki za odpowiedź. U nas leży się aż 6 dni Jutro jadę do szpitala zapisać się na laparo, mam mieć jesienią, może październik albo listopad bo jest kolejka. Miałam hsg 3 lata temu, prawy jajowód niedrożny, ale podejrzewam u siebie endomendę i powiedziałam to lekarce i dała skierowanie na laparo żeby sprawdzić czy nie ma endomendy i przy okazji sprawdzić drożność jajowodów bo wciąż się nie udaje. Podejrzewam, że coś tam w środku znajdą. Już chciałabym to mieć za sobą...
Najgorzej boję się tego, że po operacji nadal nie będzie się udawało i nie wiem co wtedy... Ale na razie tak o tym nie myślę i staram się nastawić pozytywnie
Dlanie koszmarem były dwa tygodnie po laparoskopii. Czułam się jak balon. Byłam cała napompowana powietrzem i czułam jakby mój mózg też był opuchnięty.... Schodziło to strasznie powoli.. No i od razu po laparoskopii miesiaczka przyszła. Nie ważne w jakim dniu cyklu. Tak jakby reakcja obronna. No i podobno można się od razu starać, ale ja mam takie zaburzenia owulacyjne że sama w ciążę nie znajdę. -
Paulina12345 wrote:Dlanie koszmarem były dwa tygodnie po laparoskopii. Czułam się jak balon. Byłam cała napompowana powietrzem i czułam jakby mój mózg też był opuchnięty.... Schodziło to strasznie powoli.. No i od razu po laparoskopii miesiaczka przyszła. Nie ważne w jakim dniu cyklu. Tak jakby reakcja obronna. No i podobno można się od razu starać, ale ja mam takie zaburzenia owulacyjne że sama w ciążę nie znajdę.
O losie ja mam nadzieję, że szybko dojdę do siebie. Koleżanka miała zabieg we wtorek, a w środę wychodziła ze szpitala i dostała zwolnienie tylko do piątku. Ja mam mieć zabieg w jakąś środę a w piątki wypuszczają to pewnie też w poniedziałek już będę w pracy. Podobno rany szybko się goją i po kilku dniach jest ok. I też słyszałam, że od razu po można się starać, sporo dziewczyn po laparo zachodzi w ciążę, ale zobaczymy jak to będzie6 lat starań o pierwsze dziecko
niedoczynność tarczycy, hiperprolaktynemia czynnościowa, wrogi śluz
maj 2016 HSG- prawy jajowód niedrożny
marzec 2017- histeroskopia- usunięcie polipa endometrialnego
wrzesień 2017- histeroskopia- usunięcie polipów endometrialnych
19.02.2019 1 IUI
18.04.2019 2 IUI
10.2019 - laparoskopia- udrożniony jajowód
01.2020 - II kreski na teście Naturalny cud -
Tekla wrote:Niestety my też nie jesteśmy przy tej IUI szczęściarzami. Beta 3,7. Jesteśmy biedniejsi w portfelu, bogatsi o nowe doświadczenie. Teraz czekamy i będzie podejście nr II.
Przykro mi ....Tekla lubi tę wiadomość
1.2004 Junior
12.2018 laparoskopia endometrioza
02.2019 ciąża naturalnie na clo (*)
04.2019 poronienie
07.2019 (PUREGON I OVITRELLE)❤️
13 dpo Beta 53,6
15 dpo Beta 210,9
24 dpo Beta 9266,0
27 dpo Beta 16678,0❤️
04.2020 Laura Zofia❤️
https://www.suwaczki.com/tickers/iv09df9hdcud95ch.png -
Ewela86 wrote:O losie ja mam nadzieję, że szybko dojdę do siebie. Koleżanka miała zabieg we wtorek, a w środę wychodziła ze szpitala i dostała zwolnienie tylko do piątku. Ja mam mieć zabieg w jakąś środę a w piątki wypuszczają to pewnie też w poniedziałek już będę w pracy. Podobno rany szybko się goją i po kilku dniach jest ok. I też słyszałam, że od razu po można się starać, sporo dziewczyn po laparo zachodzi w ciążę, ale zobaczymy jak to będzie1.2004 Junior
12.2018 laparoskopia endometrioza
02.2019 ciąża naturalnie na clo (*)
04.2019 poronienie
07.2019 (PUREGON I OVITRELLE)❤️
13 dpo Beta 53,6
15 dpo Beta 210,9
24 dpo Beta 9266,0
27 dpo Beta 16678,0❤️
04.2020 Laura Zofia❤️
https://www.suwaczki.com/tickers/iv09df9hdcud95ch.png -
nick nieaktualnyEwela86 wrote:O losie ja mam nadzieję, że szybko dojdę do siebie. Koleżanka miała zabieg we wtorek, a w środę wychodziła ze szpitala i dostała zwolnienie tylko do piątku. Ja mam mieć zabieg w jakąś środę a w piątki wypuszczają to pewnie też w poniedziałek już będę w pracy. Podobno rany szybko się goją i po kilku dniach jest ok. I też słyszałam, że od razu po można się starać, sporo dziewczyn po laparo zachodzi w ciążę, ale zobaczymy jak to będzie