Inseminacja 2020 👑
-
WIADOMOŚĆ
-
Żółwik wrote:Myśle ze to najważniejsze by dać upust emocjom. Choć przyznam ze ja miałam „przerwę” 1 cykl. Naczytałam się na forach jak to cud się stał i dziewczyny zachodziły. Tez się łudziłam ze u mnie tak będzie. Odstawiłam praktycznie wszystko bo może i u mnie się zdarzy... lepiej tak się nie nastawiać bo to chyba jeszcze bardziej boli... nawet nie wiem jak powinno się nastawić.... bo ja nawet po mału tracę nadzieje ze in vitro coś pomoze. ... chyba tez mam dziś czarne myśli
Soleil lubi tę wiadomość
Starania od 06. 2019
* 11.2020 - 03.2021 4x IUI 👎👎👎👎
* 05. 2021 start IVF
* 20.05 punkcja mam ❄❄❄
* 15.06 transfer 5BA 10 dpt beta 160, 15 dpt beta 636, 21 dpt beta 3927, 28 dpt i czar prysł 💔 puste jajo płodowe
* 08.2021 star do drugiego transferu -> przerwano, wykryto guzki -> histeroskopia 10.2021 -> guzki okazały się pozostałościami po ciazy.
* 11.11 transfer 5BB - 👎
* 10.12 transfer 4CC - 10 dpt beta 267, 19 dpt jest pęcherzyk z ciałkiem, 21 dpt 💔
ZMAIAN KILINIKI
* 05.2022 start IVF
* 06.2022 punkcja mamy ❄❄❄❄
* 07.07.2022 transfer 4.1 1 👎
* 08.08.2022 transfer 4.1 1 - 40t2d na świat przyszedł nasz synek -
nick nieaktualny
-
Kasia1991 wrote:Ja dziś nie mogę płaczu powstrzymać , sama mi łzy lecą. Umówiłam się do psychologa
Bardzo dobrze zrobiłaś. Kochana 3maj się. To normalne, że tak to przeżywamy. Jak za długo próbujemy być silne i tlumimy emocje to potem wraca jak bumerang. Swoje musimy chyba wypłakać 😘 pamiętaj, że Ty jesteś najważniejsza.
Ja za 2 dni ostatnia inseminacja i też już mam umówiona wizytę z lekarzem do in vitro, jeśli się nie uda. Teraz Trochę bez emocji, trochę jest mi smutno. Wiem, że robię wszystko dobrze i wyżej tyłka nie podskoczę, więc staram się nie przejmować, bo co więcej zrobię 😑
zaczynam coś powoli podczytywać o in vitro bo to jeszcze czarna magia dla mnie. Trochę mam stres, że to ostatnia deska ratunku. Ale też nie mogę się doczekać aż zrobię wszystko co możliwe. Czasami chciałabym to już wszystko pieprznąć..Kasia1991 lubi tę wiadomość
-
Kasiu... To przez hormony.. na stymulację i te na pęknięcie, a później progesteron-jeśli miałaś po IUI brać.. One tak działają na człowieka.. Był czas, że dość sporo ich brałam.. (dlatego teraz staram się ich nie brać...) bo One wcale dobrze na nas nie wpływają. I biorąc hormony w pewnym momencie miałam stany depresyjne, że raz się śmiałam i byłam wesoła, a za chwilę płakałam.. nic nie miało dla mnie sensu... i ogólnie nic dosłownie nic mnie nie cieszyło, no i ciągłe niepowodzenia też nie pomagały.. Ustabilizowało się to wszystko dopiero po pewnym czasie jak wszystkie leki odłożyłam. Bo uznałam, że nie można tak dalej funkcjonować, bo jak potrwa to dłużej to wyląduję u psychiatry-dosłownie. Dlatego może lekarz dobrze Ci radzi, aby odpocząć od leków..
I nie martw się Twoja reakcja jest całkiem normalna.. I całkiem normalnie Twój organizm reaguję.. Także dobrze, że szukasz pomocy u psychologa.. I wiem też, że jak nie będą na Ciebie działać dodatkowo leki hormonalne, poradzisz sobie. I dasz radę! A i Twoje, nasze marzenie się też spełni! Wierzę, że właśnie tak będzie;)
-
Atkka wrote:Ja też tak mam ostatnio, w IUI zwatpilam już całkowicie ale podchodzę jeszcze jeden raz 🤷♀️ zaczęłam czytać wątek o in vitro i czytając że dziewczyną też nie wychodzi to zaczęłam wątpić że i mi pójdzie. Co za los... muszę chyba mnie czytać, mniej myśleć i mniej chcieć.... tylko jak to zrobić 🤷♀️🙈
Nie mam pojecia.... najgorsze to jest to ze w naszym przypadku nie wiedza czemu nie moge zajść. Może jakby znaleźli przyczynę to byłoby łatwiej..... teraz lekarz twierdzi ze moja komórka jajowa może być niepełnowartościowa... oby oby... ale tez jak ustanie krwawienie to zaczne brac acard. W końcu jak pomaga w zagnieżdżeniu to czemu by nie... a jak u Ciebie ?Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 stycznia 2021, 17:14
-
Żółwik wrote:Nie mam pojecia.... najgorsze to jest to ze w naszym przypadku nie wiedza czemu nie moge zajść. Może jakby znaleźli przyczynę to byłoby łatwiej..... teraz lekarz twierdzi ze moja komórka jajowa może być niepełnowartościowa... oby oby... ale tez jak ustanie krwawienie to zaczne brac acard. W końcu jak pomaga w zagnieżdżeniu to czemu by nie... a jak u Ciebie ?
Od soboty zaczynam znowu stymulacje clo i zastrzyki co drugi dzień z Fostimon. Ostatni raz... póki co jestem wyluzowana... straciłam wiarę w IUI i podchodzę do niej teraz już z dystansem
Starania od 06. 2019
* 11.2020 - 03.2021 4x IUI 👎👎👎👎
* 05. 2021 start IVF
* 20.05 punkcja mam ❄❄❄
* 15.06 transfer 5BA 10 dpt beta 160, 15 dpt beta 636, 21 dpt beta 3927, 28 dpt i czar prysł 💔 puste jajo płodowe
* 08.2021 star do drugiego transferu -> przerwano, wykryto guzki -> histeroskopia 10.2021 -> guzki okazały się pozostałościami po ciazy.
* 11.11 transfer 5BB - 👎
* 10.12 transfer 4CC - 10 dpt beta 267, 19 dpt jest pęcherzyk z ciałkiem, 21 dpt 💔
ZMAIAN KILINIKI
* 05.2022 start IVF
* 06.2022 punkcja mamy ❄❄❄❄
* 07.07.2022 transfer 4.1 1 👎
* 08.08.2022 transfer 4.1 1 - 40t2d na świat przyszedł nasz synek -
nick nieaktualnyDziękuje wam kochane , mega wsparcie od was mam ♥️ Ja to niż czasem myśle czy to pragnienie dziecka tak mnie doprowadziło do takiej depresji ? Czy to bardziej otoczenie że każdy ma 😕 czy jeśli kiedyś urodzę dzidzie to poczuje to szczęście którego tak potrzebuje ? Czy może „ coś” jakaś inna droga leży obok w której będę bardziej szczęśliwa ? I jak urodzę kiedyś bobasa i się okaże że to nie to czego tak pragnęłam ? Kurde takie mnie głębokie przemyślenia przeszły - coś muszę mieć nie tak z głowa że aż tak zaczęłam brnąc 🤦🏻♀️
Najgorsze jest to że jako nastolatka trenowałam lekkoatletykę i zakładałam sobie cel osiągałam to i to na wysokim poziomie.
Potem założyłam sobie -„ chce motocykl” i tak robiłam że to w końcu osiągnęłam. A teraz ? Jestem bezradna , noe mogę osiągnąć celu i się po prostu załamałam bo na to nie mam już takiego wpływu -
Kasia1991 wrote:Dziękuje wam kochane , mega wsparcie od was mam ♥️ Ja to niż czasem myśle czy to pragnienie dziecka tak mnie doprowadziło do takiej depresji ? Czy to bardziej otoczenie że każdy ma 😕 czy jeśli kiedyś urodzę dzidzie to poczuje to szczęście którego tak potrzebuje ? Czy może „ coś” jakaś inna droga leży obok w której będę bardziej szczęśliwa ? I jak urodzę kiedyś bobasa i się okaże że to nie to czego tak pragnęłam ? Kurde takie mnie głębokie przemyślenia przeszły - coś muszę mieć nie tak z głowa że aż tak zaczęłam brnąc 🤦🏻♀️
Najgorsze jest to że jako nastolatka trenowałam lekkoatletykę i zakładałam sobie cel osiągałam to i to na wysokim poziomie.
Potem założyłam sobie -„ chce motocykl” i tak robiłam że to w końcu osiągnęłam. A teraz ? Jestem bezradna , noe mogę osiągnąć celu i się po prostu załamałam bo na to nie mam już takiego wpływu
Jest takie powiedzenie "chcesz rozsmieszyc Boga, opowiedz mu o swoich planach" ostatnio często chodzi mi to po głowie.
Starania od 06. 2019
* 11.2020 - 03.2021 4x IUI 👎👎👎👎
* 05. 2021 start IVF
* 20.05 punkcja mam ❄❄❄
* 15.06 transfer 5BA 10 dpt beta 160, 15 dpt beta 636, 21 dpt beta 3927, 28 dpt i czar prysł 💔 puste jajo płodowe
* 08.2021 star do drugiego transferu -> przerwano, wykryto guzki -> histeroskopia 10.2021 -> guzki okazały się pozostałościami po ciazy.
* 11.11 transfer 5BB - 👎
* 10.12 transfer 4CC - 10 dpt beta 267, 19 dpt jest pęcherzyk z ciałkiem, 21 dpt 💔
ZMAIAN KILINIKI
* 05.2022 start IVF
* 06.2022 punkcja mamy ❄❄❄❄
* 07.07.2022 transfer 4.1 1 👎
* 08.08.2022 transfer 4.1 1 - 40t2d na świat przyszedł nasz synek -
Kasia, chyba zbyt ambitnie do tego podchodzisz... I na takie rzeczy nie bardzo mamy wpływ jak widać..
I faktycznie wizyta u psychologa mam nadzieję, że pomoże. Chęć posiadania dziecka nie może się skupić tylko na tym, że każdy ma, każdy jest w ciąży itd... A in vitro nie traktuj jak wyrok.. Bo może akurat takie leczenie pomoże i będziesz w upragnionej ciąży...
I czasem odpuszczenie daję efekty... Był taki moment u mnie, że też bardzo chciałam być w ciąży, każda z moich koleżanek co chwilę ogłaszała ciąże.. a ja (tak mi się wydaję), że czułam to co Ty teraz... Taką totalną bezradność.. niesprawiedliwość... może zbliżającą się depresję? Odłożyłam leki i wtedy zaczęłam się zastanawiać, a co jak z jakiegoś powodu nie będę mogła mieć dziecka.. Jak pójdziemy do kliniki, zaczniemy badania robić i się okażę, że nie ma na to szans.. co wtedy... I z dnia na dzień sama zaczęłam pracować nad sobą.. że nie może być tak, że jedynym sensem, celem i sukcesem w moim życiu ma być posiadanie dziecka.. Bo walka o nie jest czasem niestety długa... ale kiedyś może przyjść moment, że będzie trzeba powiedzieć stop i przyznać się samemu przed sobą, że zrobiło się wszystko. I nie wyszło... (I mam ogromną nadzieję, że żadnej z nas to nie spotka).
I nie można zapominać, że żyjemy tu i teraz... I nie możemy pozwolić, aby życie nam uciekło i jedynym celem w życiu było posiadanie dziecka, bo przez porażki tracimy radość z życia.. Mam cichą i ogromną nadzieję, że każdej z nas uda się zajść w upragnioną ciąże i urodzić zdrowe dziecko i że to kwestia czasu, ale ważne, aby się też w tej walce nie zatracić... aby nie stracić tego swojego "ja". Bo to pewnie może też mieć ogromny wpływ na starania i gdzieś tam głęboko wewnętrznie blokować.Darkaaa, Pysiek12 lubią tę wiadomość
-
Hej Dziewczyny
u nas to na początku był problem nasienia no i dodatkowo mój M ma nerwicę lękową co nam nie ułatwia przytulanka. Mamy idiopat czyli nie wiadomo co. Niby wszystko ok.teraz nasionka się poprawily i Doktorek mowi ze jest dobrze, Ale ciąży brak i to jest właśnie najgorsze... blokada czy co? Nie wiem testujemy 4.02 no chyba że wcześniej będzie @. Tak Was czytam i tak bardzo każdej z Was życzę tego co sobie :* trzymajcie się wszystkie i trzeba walczyć mimo wszystko:*
Mimi__ lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyTakie mam dziś przemyślenia , totalnie kiepsko dzień.
Myslam ze nie dojdzie nigdy do tego in vitro a mój lekarz powiedział dziś „ róbcie da miesiące przerwy , zbierajcie badania ale stawiam wyrok in vitro” wiec stad u mnie to słowo bo dziś dzwoni mi cały czas w uszach. Myśle czy nie zmienić tez lekarza bo czasem te jego teksty to nie wiem jak reagować czy śmiechem czy czym ☹️
Sorry za smętny wpis ale dziś nikt nie może ze mną wytrzymać 😪 -
nick nieaktualnyKasia, bardzo mocno Cie wspieram i rozumiem. Jesli czujesz, że powinnaś zmienic lekarza to zrob to. Ja w czerwcu bylam na wizycie u mega sławy krakowskiej. Czekałam na wizytę cztery miesiące. I co? Kawal chama i bufona. Teraz jestem w innej klinice u cudownej lekarki. Uspokoiłam się i mam nadzieje, ze niedługo będę w ciazy.
Taki tekst to ten Twój lekarz to może sobie wsadzić w buty. Co za znieczulica.Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 stycznia 2021, 22:49
-
Żółwik, Acard bierze się jeśli podejrzewa się skrzepy, które uniemozliwiają zagnieżdzanie lub też odżywianie zarodka po zagnieżdzeniu. Acard bierze się w łagodnej wersji. Zazwyczaj jeśli problem jest ze skrzepami, to zalecana jest heparyna. Ale na to wszystko trzeba badania zrobić.
Kasia, może faktycznie zmień lekarza. Może inny wprowadzi inne leczenie. Trzymaj się kobietko tam 😘
Hej Justka 🙂 Trzymam kciuki za dwie grube krechy!! 🙂
⚡30.03.2021 r. - 4 IUI 🎉 (3-7dc CLO, 18 dc Ovitrelle)
12.04. beta 78,80 🤩
•od 2014 r. insulinooporność, hashimoto, niedoczynność tarczycy
• PAI-1 4G heterozygotyczna
• MTHFR C677T homozygotyczna
💊 Euthyrox naprzemiennie 125/137, Acard 75, insulina na noc - 18 jedn. (cukrzyca ciążowa), metylowana witamina B12, B6 i B9. -
Aga1510 wrote:Kasia, bardzo mocno Cie wspieram i rozumiem. Jesli czujesz, że powinnaś zmienic lekarza to zrob to. Ja w czerwcu bylam na wizycie u mega sławy krakowskiej. Czekałam na wizytę cztery miesiące. I co? Kawal chama i bufona. Teraz jestem w innej klinice u cudownej lekarki. Uspokoiłam się i mam nadzieje, ze niedługo będę w ciazy.
Taki tekst to ten Twój lekarz to może sobie wsadzić w buty. Co za znieczulica. -
nick nieaktualny
-
Dziewczyny j co prawda jeszcze przed inseminacja.
Ale mam pytanie. Czy miałyście jakieś problemy po badaniu drożności jajowodów?
Mówiła mi lekarka, że mogę plamić ale ja krwawie juz 3 dzień idzie. Tak jakbym miała miesiączke. Kazała mi przyjechać dzisiaj ale ja nie mogę. Nic mnie nie boli nie mam gorączki i nie wiem czy czekać czy wieczorem jak się nie zmieni jechać gdzieś na dyżur.👨🦱 36l.
👩34l.
W klinice Gyncentrum od Listopada 2020r.
Podchodzimy do In vitro.
1 Transfer 08.11.2021r. 😭
2 Transfer 09.05.2022r. 😭
3 transfer ❌️
4 transfer ❌️
5 transfer❌️
😭😭😭😭😭
2 punkcja
3 punkcja Eurofertil Czechy
6 transfer❌
7 transfer 02.04
5dpt beta 11 prog 14,20
6dpt beta 44,70 prog 30
9dpt beta 89,60 prog 39,28
12dpt beta 312 peog 17
14dpt beta 797,30 prog 17
20dpt zarodek w macicy (CRL 0,15cm) czekamy na Twoje serduszko 🥰
26dpt mamy serduszko 🥹🥹 CRL 0,55cm
27dpt krwiewienie, sor, serduszko biję
30dpt CRL 0,93 cm
-
natalia_nyk wrote:Abilify05 mogę na priv?
Dziewczyny , a może warto zrobić sobie te badania na trombofilie? Wczoraj dostałam wyniki i mam dwie mutacje. I tak myślę , czy mogło nie dochodzic wcześniej do zagnieżdżenia przez brak acardu. Bo jednak wszystko szło książkowo,hormony super i nasienie też a jednak lipa. Spróbujcie też to, może się opłaci. Z zewnątrz człowiek wygląda na super zdrowego szczupłego itp a wewnątrz takie rzeczy. I nie dają żadnych objawów często.
Kasiu super że o siebie zadbasz. Prawda, że mogą to być hormony ale jednak duzo przeszłaś i masz prawo płakać.Wiadomość wyedytowana przez autora: 30 stycznia 2021, 12:35
Starania od 09.2018
💗31 lat, PCOS, nietolerancja glukozy, cykle bezowulacyjne
mutacja PAI-1 4G heterozygotyczny i MTHFR_677C>T homozygotyczny
stymulacja Lamettą i Clo ❌
06.2019 Jajowody drożne ✔
06.2019 Histeroskopia zwiadowcza - bez patologii✔
🧬02.2020 Gameta Gdynia
10.2020-1 IUI❌| 11.2020-2 IUI💪 10 t.c.-przestało bić | 03.2021-3 IUI❌| 04.2021-4 IUI💪
06.2024 naturalny cud ❤️
-
A Kasiu jeszcze doczytałam twoje następne wpisy. Może być tak że spełnisz pragnienie dziecka i znajdziesz następny cel na którym się skupisz ale już z tą myślą, że masz rodzinkę . Pragnienie dziecka jest naturalne, ludzie łączą się w pary i pewnego dnia stwierdzają - chce mieć z tobą dziecko. U nas o tyle gorzej, że się nie udaje od razu po prostu. Dlatego skupiamy się mocniej i mocniej i myślimy, że to przysłoniło nam świat.
Myślę że żadna z nas do końca nie zrezygnuje z tego marzenia. Mogą być przerwy, odpoczynek ale będziemy dazyc do celu i tyle.Starania od 09.2018
💗31 lat, PCOS, nietolerancja glukozy, cykle bezowulacyjne
mutacja PAI-1 4G heterozygotyczny i MTHFR_677C>T homozygotyczny
stymulacja Lamettą i Clo ❌
06.2019 Jajowody drożne ✔
06.2019 Histeroskopia zwiadowcza - bez patologii✔
🧬02.2020 Gameta Gdynia
10.2020-1 IUI❌| 11.2020-2 IUI💪 10 t.c.-przestało bić | 03.2021-3 IUI❌| 04.2021-4 IUI💪
06.2024 naturalny cud ❤️