💚🍀 •inseminacja 2024 🍷🍀💚
-
WIADOMOŚĆ
-
SandraSandra wrote:Hej beta z 29/01 1224IU/L
A dzisiaj już 334IU/L
Dalej tylko plamie i zero bólu
Aczkolwiek wiem co to oznacza
W poniedziałek usg by potwierdzić to czy jest juz czysto a nie szukać serduszka 💔
Pękłam i na chwile muszę odetchnąć i oczyścić głowę
Ale mam nadzieje ze wrócę do was nie długo z wieściami o In Vitro
Pozdrawiam i ściskam wszystkie staraczki
Trzymam za was kochane kciuki ❤️🌸
Mocno tulę, bądźcie silni❤️SandraSandra lubi tę wiadomość
🏋️🏃♀️
Marzec 2022 8tc 💔 poronienie wstrzymane - łyżeczkowanie 😭
Starania od VI 2022
💁♀️
AMH 1,97 ng/ml
TSH - 2,020
9.11 - wykryty 1 mały guzek tarczycy
Mutacja MTHRF 1298A > układ heterozygotyczny
Kariotypy ✅
Badanie drożności 10.10.23
Prawy jajowód drożny
Lewy jajowód niedrożny
💁♂️
Kariotypy ✅
Morfologia: 3%
11.12.2023 - IUI ❌
31.01.2024 - IUI ❌
27.02.2024 - IUI ❌
11.09 punkcja 💉 -> 17 🥚 -> 4❄️
6BB (hatched blastocysta)
4BB (blastocysta)
4AB (blastocysta)
5/6BB (hatched blastocysta)
16.10 I transfer blastocysta 4AB ✖️
13.12 II transfer blastocysta 6BB -
SandraSandra wrote:Hej beta z 29/01 1224IU/L
A dzisiaj już 334IU/L
Dalej tylko plamie i zero bólu
Aczkolwiek wiem co to oznacza
W poniedziałek usg by potwierdzić to czy jest juz czysto a nie szukać serduszka 💔
Pękłam i na chwile muszę odetchnąć i oczyścić głowę
Ale mam nadzieje ze wrócę do was nie długo z wieściami o In Vitro
Pozdrawiam i ściskam wszystkie staraczki
Trzymam za was kochane kciuki ❤️🌸
Trzymaj się kochana 💔 gdybyś czegoś potrzebowało to pamiętaj, że jesteśmy.
Daj sobie czas i pozwól sobie na łzy, czas leczy rany, wierzę, że niedługo los się odmieni, ściskam 🩷SandraSandra lubi tę wiadomość
Trombofilia, problemy immunologiczne, rozjechane cytokiny, komórki NK 17%, cross match 28,5%, allo mlr 0%
Starania naturalne od 01/2021
Poronienie zatrzymane 9/12 tc 11/2021 💔
Starania w klinice od 2023
🔸 5 x stymulacja
🔸 3 x IUI
🔸 IVF: 03/2024, mamy 18 ❄️
Ryzyko OHSS, transfer odroczony
14/05 (N) I FET ❄️ nieudany
15/06 (N) II FET ❄️ cb 💔
13/08 (S) III FET ❄️ 7 tc 💔 -
Hej, jestem tutaj nowa mam 30 lat i mieszkam od 10 lat w Holandii. Od 5 lat staramy się z mężem o dzidziusia. Mam za sobą 5x ICSI. Niestety wszystkie nieudane, nasienie męża jest za słabe. Po wizytach z psychologiem podjęliśmy decyzje o nasieniu dawcy. W zeszła sobotę miałam inseminacje w naturalnym cyklu bez żadnych hormonów. Za 9 dni będę testować
Trzymam kciuki za wszystkie dziewczyny 😍Misiowo lubi tę wiadomość
-
SandraSandra wrote:Kochana po krótce opowiem Ci jak u mnie było, o córkę staraliśmy się raptem jeden cykl bo za drugim już się udało, a o drugiego dzidziulka staramy się ponad 4 lata,
Dwie kliniki po drodze (wyniki wszystkie w normie, nikt nie wie dlaczego się nie udaje)
5 IUI po drodze i żadna nie udana
Już myślami ze in vitro bo inaczej się nie da
Aż tu cud i naturalne dwie kreski (chociaż nie wiadomo do końca jak ta ciąża dla mnie się skończy to cieszę się ze udało się naturalnie)
Dla mnie to ogromna wskazówka i wiem, że jeśli teraz się nie uda (w poniedziałek mam kolejne usg , jeśli nie będzie serduszka to wiadomo jak to się skończy)
To jednak będę walczyć w między czasie będę się starać podchodzić do in vitro ale wiem że jednak udało się naturalnie to już duży krok do przodu przynajmniej dla nas..
Za Ciebie trzymam kciuki byś była wytrwała w tej nie równej walce,
Dużo siły, siły i jeszcze raz siły 💪🏻❤️
Trzeba walczyć i wierzyć bo warto ❤️
Dziękuję Ci za dobre słowa ❤ Dla mnie to, że po trzech latach zaszłam naturalnie bardzo wiele znaczy. Niestety tym razem się nie udało, ale to już krok na przód.
Tobie również wszystkiego dobrego, oby Wam się udało spełnić marzenie ❤SandraSandra lubi tę wiadomość
-
SandraSandra
Przytulam, daj sobie czas dla siebie. Wrócisz silniejsza, pamiętaj 🫂🫂🫂🫂SandraSandra lubi tę wiadomość
-
Hejsunny wrote:Ja jestem z tych nietestujących. Dzisiaj musiałam zrobić betę dla kliniki i tak jak czułam od ponad tygodnia - IUI nieudane.
Następnym razem się uda! :*Starania od 2016
⏺️90' - IO
🔽83' - wszystko ok
do 12.2023 - stymulacje i naturalne próby
od 2024:
3x IUI - ❌❌❌
08.06 - wizyta w Klinice Bocian - kwalifikacja do IVF - UDAŁO SIĘ!
27.07 - wizyta przed stymulacją - Bemfola 225
06.08 - USG - pierwsza wizyta podczas stymulacji - Bemfola 225 + Mensinorm + Ganirelix
09.08 - USG - drugi podgląd kurnika - na razie mamy 7 ładnych pęcherzyków
13.08 - punkcja - 11 pęcherzyków - 9 zapłodnionych - mamy 2 zarodki
17.07 - transfer wczesnej moruli - drugi zarodek zamrożony dopiero pod koniec 6 doby
8dpt - beta HCG - 5,04mIU/ml - prog 13,7
11dpt - beta HCG - 33,65mIU/ml - prog 37,6 🤞
15dpt - beta HCG - 108mIU/ml
18dpt - beta HCG - 375mIU/ml
21dpt - beta HCG - 1377 mIU/ml 🙏 - prog 32 ☺️
27dpt - beta HCG - 7068 mIU/ml 🤞🤞
32dpt - mamy ❤️
Rośnij Okruszku!
-
Hejka,
Mam 30 lat, Mąż 38. Staramy się od ponad roku, pierwsza iui była w grudniu - nieudana, druga w styczniu - czekamy do 12.02 na test. Problem po stronie Męża, mała liczba plemników. U mnie wszystko ok, stymulacja Lamettą, zastrzyk przed zabiegiem Ovitrelle, od dzisiaj duphaston 2x1 przez 10 dni.
Trzymam kciuki, żeby nam się wszystkim udało 😍Patrycja1993, Marikamb lubią tę wiadomość
-
Patrycja1993 wrote:Trzymam kciuki koniczynka 😍 ja testuje 9-2
I w moje urodziny!
Będę trzymała mocno kciuki, aby ten dzień był dla Ciebie szczęśliwy ❤️🏋️🏃♀️
Marzec 2022 8tc 💔 poronienie wstrzymane - łyżeczkowanie 😭
Starania od VI 2022
💁♀️
AMH 1,97 ng/ml
TSH - 2,020
9.11 - wykryty 1 mały guzek tarczycy
Mutacja MTHRF 1298A > układ heterozygotyczny
Kariotypy ✅
Badanie drożności 10.10.23
Prawy jajowód drożny
Lewy jajowód niedrożny
💁♂️
Kariotypy ✅
Morfologia: 3%
11.12.2023 - IUI ❌
31.01.2024 - IUI ❌
27.02.2024 - IUI ❌
11.09 punkcja 💉 -> 17 🥚 -> 4❄️
6BB (hatched blastocysta)
4BB (blastocysta)
4AB (blastocysta)
5/6BB (hatched blastocysta)
16.10 I transfer blastocysta 4AB ✖️
13.12 II transfer blastocysta 6BB -
Dziekuje
U mnie wszystko na naturalnym cyklu, tutaj w Holandii nie tak szybko podają hormony. Mimo ze już mam za sobą 5 x ICSI. To była droga przez mękę. Ale jestem dumna, ze próbowaliśmy z mężem wszystkiego. Ja jestem całkowicie zdrowa, mam nadzieje, ze z nasieniem dawcy wkoncu się uda 😊 odczuwam lekkie kłucia w podbrzuszu , jakoś tak dziwnie bo wydzielam dużo śluzu, nigdy wcześniej tak nie miałam i nie wiem z czym to związane. Ktoś tak miał?
Za 4 dni lecę na 3 tygodnie na słoneczna Teneryfę , mam nadzieje, ze będę mogła cieszyć się tymi wakacjami we trójkę 👩🏻👨👶🏻
A jaka u Ciebie historia koniczynka ? -
Patrycja1993 wrote:Dziekuje
U mnie wszystko na naturalnym cyklu, tutaj w Holandii nie tak szybko podają hormony. Mimo ze już mam za sobą 5 x ICSI. To była droga przez mękę. Ale jestem dumna, ze próbowaliśmy z mężem wszystkiego. Ja jestem całkowicie zdrowa, mam nadzieje, ze z nasieniem dawcy wkoncu się uda 😊 odczuwam lekkie kłucia w podbrzuszu , jakoś tak dziwnie bo wydzielam dużo śluzu, nigdy wcześniej tak nie miałam i nie wiem z czym to związane. Ktoś tak miał?
Za 4 dni lecę na 3 tygodnie na słoneczna Teneryfę , mam nadzieje, ze będę mogła cieszyć się tymi wakacjami we trójkę 👩🏻👨👶🏻
A jaka u Ciebie historia koniczynka ?
Tak się składa że też leczę się w Holandii nawet mamy grupę na fb z dziewczynami i jestem zaskoczona tym co piszesz o u mnie od razu wjechały gonadotropiny do stymulacji do iui mimo że mam własne naturalne owulacje, to samo było u dziewczyn od razu hormony. O naturalnym cyklu nawet nie ma mowy, pytałam o to kilka razy, ponieważ mam bardzo silną reakcje na stymulację i 2 razy miałam za dużo pęcherzyków i iui była odwoływana, teraz jeszcze zrobiła się torbiel po stymulacji. Mogę spytać w jakim mieście się leczysz ?
A co masz na myśli pisząc 5 x icsi? Miałaś 5 transferów ? Czy 5 pełnych procedor stymulacji, punkcji i transferów z wykorzystaniem wszystkich zarodków ? Bo z tego co wiem to w NL sa refundowane 3 pełne procedury.Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 lutego, 07:53
Trombofilia, problemy immunologiczne, rozjechane cytokiny, komórki NK 17%, cross match 28,5%, allo mlr 0%
Starania naturalne od 01/2021
Poronienie zatrzymane 9/12 tc 11/2021 💔
Starania w klinice od 2023
🔸 5 x stymulacja
🔸 3 x IUI
🔸 IVF: 03/2024, mamy 18 ❄️
Ryzyko OHSS, transfer odroczony
14/05 (N) I FET ❄️ nieudany
15/06 (N) II FET ❄️ cb 💔
13/08 (S) III FET ❄️ 7 tc 💔 -
Hej jo_ana 😊
Leczę się w Erasmusie w Rotterdamie.
Miałam 5 procedur ICSI. 5 punkcji. I 5 transferow.
U Nas wszystko szło dobrze do momentu kiedy nie połączyli moich jajeczek z męża plemnikami. Po punkcji miałam przeważnie z 8 dobrych jajeczek ale niestety Np 2 embryo powstały po zapłodnieniu z czego przy pierwszych 2 razach miałam transfer 1 zarodka, ten 2 nie przetrwał procesu zamrażania. A kolejne 3 miałam podane 2 zarodki. Ale niestety były za słabe. Tak jak mówię nasienie mojego męża jest tak słabe ze niestety się nie udało. Stad nasienie dawcy.
Tak jak piszesz 3 są refundowane. Każde kolejne płaciliśmy, są to gigantyczne koszty, jednak możemy sobie na to pozwolić.
Strasznie dziwne, ze odrazu kazali Ci wstrzykiwać hormony.. ja miałam takie jazdy od hormonów ze szok. Z tym ze ja brałam je w bardzo dużych ilościach , co jest niestety potrzebne do ICSI czy IVF.
Teraz korzystamy z nasienia dawcy ze strony CRYOS czyli z Danii. Są to tez mega koszty niestety. Ale mam nadzieje, ze to nie będzie Ci potrzebne!
Ja mialam tylko robić testy owulacyjne , kiedy pojawi się buzka to zadzwoniłam i 24h później w zeszła sobotę mialam inseminacje
W jakiej klinice się leczysz ?Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 lutego, 18:04
-
Patrycja1993 wrote:Dziekuje
U mnie wszystko na naturalnym cyklu, tutaj w Holandii nie tak szybko podają hormony. Mimo ze już mam za sobą 5 x ICSI. To była droga przez mękę. Ale jestem dumna, ze próbowaliśmy z mężem wszystkiego. Ja jestem całkowicie zdrowa, mam nadzieje, ze z nasieniem dawcy wkoncu się uda 😊 odczuwam lekkie kłucia w podbrzuszu , jakoś tak dziwnie bo wydzielam dużo śluzu, nigdy wcześniej tak nie miałam i nie wiem z czym to związane. Ktoś tak miał?
Za 4 dni lecę na 3 tygodnie na słoneczna Teneryfę , mam nadzieje, ze będę mogła cieszyć się tymi wakacjami we trójkę 👩🏻👨👶🏻
A jaka u Ciebie historia koniczynka ?
Też mam taką nadzieję, że wakacje spędzisz w trójkę ☺️
Ja póki co praktycznie nic nie czuję, zdarzy się kłucie w lewym boku ale myślę, że najprędzej jest to spowodowane tabletkami (w końcu za wcześnie żeby cokolwiek czuć). Mimo nieudanej pierwszej próby jestem dobrej myśli i nastawiam się, że tym razem się udało, w końcu według lekarza zrobiliśmy zabieg w idealnym momencie 😉Patrycja1993 lubi tę wiadomość
-
Patrycja1993 wrote:Hej jo_ana 😊
Leczę się w Erasmusie w Rotterdamie.
Miałam 5 procedur ICSI. 5 punkcji. I 5 transferow.
U Nas wszystko szło dobrze do momentu kiedy nie połączyli moich jajeczek z męża plemnikami. Po punkcji miałam przeważnie z 8 dobrych jajeczek ale niestety Np 2 embryo powstały po zapłodnieniu z czego przy pierwszych 2 razach miałam transfer 1 zarodka, ten 2 nie przetrwał procesu zamrażania. A kolejne 3 miałam podane 2 zarodki. Ale niestety były za słabe. Tak jak mówię nasienie mojego męża jest tak słabe ze niestety się nie udało. Stad nasienie dawcy.
Tak jak piszesz 3 są refundowane. Każde kolejne płaciliśmy, są to gigantyczne koszty, jednak możemy sobie na to pozwolić.
Strasznie dziwne, ze odrazu kazali Ci wstrzykiwać hormony.. ja miałam takie jazdy od hormonów ze szok. Z tym ze ja brałam je w bardzo dużych ilościach , co jest niestety potrzebne do ICSI czy IVF.
Teraz korzystamy z nasienia dawcy ze strony CRYOS czyli z Danii. Są to tez mega koszty niestety. Ale mam nadzieje, ze to nie będzie Ci potrzebne!
Ja mialam tylko robić testy owulacyjne , kiedy pojawi się buzka to zadzwoniłam i 24h później w zeszła sobotę mialam inseminacje
W jakiej klinice się leczysz ?
A robiliście jakieś badania nasienia w PL ? Wiem że tutaj badania nasienia są bardzo okrojone i wykonują tylko te podstawowe wartości jak ilość, ruch. W Polsce można zbadać o wiele więcej parametrów, przykładowo defragmentacja nasienia, które mówi o tym ile plemników ma uszkodzone DNA, ale są różne sposoby by to poprawić, hormony i suplementy, widziałam tutaj na forum jak udawało się uzyskać zdrową ciążę takim osobą. Tak czy inaczej szanuje Waszą decyzję, na pewno nie była łatwa do podjęcia. Zdaję sobie też sprawę z tego jakie to są koszty tutaj, bo widzę przegląd kosztów w ubezpieczalni za samo IUI do tej pory, nie myśleliście by zacząć leczenie w PL ? Jednak więcej rzeczy sprawdzają i szukają przyczyny niepowodzeń, można też zbadać zarodki, jest o wiele więcej opcji, nie namawiam tak tylko podpowiadam, bo sama zastanawiałam się nad procedurą w PL jednak tutaj te ich metody do mnie nie przemawiają, a historie dziewczyn na grupie tylko to potwierdzają, oni to co najlepiej potrafią to zrzucać winę niepowodzeń na „taki los, taka natura, tak czasem bywa”.
My w marcu zaczynamy procedurę ivf najprawdopodobniej, miałam już 5 stymulacji Gonalem do IUI u mnie nie potrzeba dużych dawek leków, przy pierwszej stymulacji miałam 20 pęcherzyków, 2 razy IUI była odwołana z tego powodu, dlatego teraz zaczynamy już ivf bo ciągle coś idzie nie tak. Leczę się w Eindhoven, procedura in vitro będzie wykonywana w Tilburgu.Trombofilia, problemy immunologiczne, rozjechane cytokiny, komórki NK 17%, cross match 28,5%, allo mlr 0%
Starania naturalne od 01/2021
Poronienie zatrzymane 9/12 tc 11/2021 💔
Starania w klinice od 2023
🔸 5 x stymulacja
🔸 3 x IUI
🔸 IVF: 03/2024, mamy 18 ❄️
Ryzyko OHSS, transfer odroczony
14/05 (N) I FET ❄️ nieudany
15/06 (N) II FET ❄️ cb 💔
13/08 (S) III FET ❄️ 7 tc 💔 -
Koniczynka94 wrote:Też mam taką nadzieję, że wakacje spędzisz w trójkę ☺️
Ja póki co praktycznie nic nie czuję, zdarzy się kłucie w lewym boku ale myślę, że najprędzej jest to spowodowane tabletkami (w końcu za wcześnie żeby cokolwiek czuć). Mimo nieudanej pierwszej próby jestem dobrej myśli i nastawiam się, że tym razem się udało, w końcu według lekarza zrobiliśmy zabieg w idealnym momencie 😉
Trzymam mocno kciuki kochana!!! 🥰🥰 dawaj znac koniecznie ☺️ -
jo_ana wrote:A robiliście jakieś badania nasienia w PL ? Wiem że tutaj badania nasienia są bardzo okrojone i wykonują tylko te podstawowe wartości jak ilość, ruch. W Polsce można zbadać o wiele więcej parametrów, przykładowo defragmentacja nasienia, które mówi o tym ile plemników ma uszkodzone DNA, ale są różne sposoby by to poprawić, hormony i suplementy, widziałam tutaj na forum jak udawało się uzyskać zdrową ciążę takim osobą. Tak czy inaczej szanuje Waszą decyzję, na pewno nie była łatwa do podjęcia. Zdaję sobie też sprawę z tego jakie to są koszty tutaj, bo widzę przegląd kosztów w ubezpieczalni za samo IUI do tej pory, nie myśleliście by zacząć leczenie w PL ? Jednak więcej rzeczy sprawdzają i szukają przyczyny niepowodzeń, można też zbadać zarodki, jest o wiele więcej opcji, nie namawiam tak tylko podpowiadam, bo sama zastanawiałam się nad procedurą w PL jednak tutaj te ich metody do mnie nie przemawiają, a historie dziewczyn na grupie tylko to potwierdzają, oni to co najlepiej potrafią to zrzucać winę niepowodzeń na „taki los, taka natura, tak czasem bywa”.
My w marcu zaczynamy procedurę ivf najprawdopodobniej, miałam już 5 stymulacji Gonalem do IUI u mnie nie potrzeba dużych dawek leków, przy pierwszej stymulacji miałam 20 pęcherzyków, 2 razy IUI była odwołana z tego powodu, dlatego teraz zaczynamy już ivf bo ciągle coś idzie nie tak. Leczę się w Eindhoven, procedura in vitro będzie wykonywana w Tilburgu.
Hej kochana!
Dziekuje za wszystkie wskazowki🥰
Nasienie mojego meza ( ktory jest holendrem) juz sie nie poprawi. Moj max jest 10 lat ode mnie starszy i ma corke z pierwszego zwiazku, niestety po urodzeniu corki postanowil ze dzieci wiecej miec nie chce i poddal sie zabiegowi wazektomii ( odwracalnej ), jednak, ze zycie potoczylo sie tak a nie inaczej wpadlismy na siebie, i onczywiscie ja zawsze mowilam ze chce miec dzieci. Wiec maz przeszedl operacje odwrocenia tej wazektomii , co nie wiele dalo, pozniej kolejna operacja TESE czyli wyjeli te plemniki z niego i zamrozili. Ale one juz po wyjeciu byly w slabym stanie. Jednak te kilkanascie lat cos tam sie podzialo i juz nie dziala to tam tak jak trzeba.
Tak jak rowniez napisalam, maz jest holenderem, tutaj mamy Swoje zycie. Szczerze nie moge narzekac na szpital w Rotterdamie. Przebadali mnie od gory do dolu. Posprawdzali wszystko. Ostatnio przed iui sprawdzili jeszcze raz Droznosc u mnie..
lekarz po 3 Isci odradzal mi kolejne , ale ja sie uparlam to stad ta decyzja o 5 procedurach 😅
Takze wyjazd do Polski u Nas nic nie zmieni. Ale milo z Twojej strony 🥰
Dodam jeszcze, ze statystycznie w Holandii jest wiecej urodzonych dzieci z in vitro czy iui niz w Polsce. Ale to tez moze byc kwestia finansowa oczywiscie , tutaj w Holandii tak jak mowisz, wiecej jest refundowane.
Bede mega trzymac kciuki za Ciebie w Marcu!!
Wierze, ze sie uda. O prosze! Tyle jajeczek naprodukowalas ? Niezle 😄😄
-
Patrycja nie wiedziałam jaka jest Wasza sytuacja, teraz rozumiem decyzję i to, że pozostajecie przy leczeniu w NL. Mam nadzieję, że inseminacja się powiedzie, jak nie ta to kolejna i w końcu będziesz mogła zakończyć ten maraton biegania po lekarzach, bo wyobrażam sobie jakie to męczące, ja po tym roku w klinice mam już po dziurki w nosie 🥴
Trzymam ogromnie kciuki 🤞🏻
A jak temperatura aktualnie na Teneryfie ? Planujemy wakacje w kwietniu, ale Kanary uznaliśmy za zimne o takiej porze roku 🤔Trombofilia, problemy immunologiczne, rozjechane cytokiny, komórki NK 17%, cross match 28,5%, allo mlr 0%
Starania naturalne od 01/2021
Poronienie zatrzymane 9/12 tc 11/2021 💔
Starania w klinice od 2023
🔸 5 x stymulacja
🔸 3 x IUI
🔸 IVF: 03/2024, mamy 18 ❄️
Ryzyko OHSS, transfer odroczony
14/05 (N) I FET ❄️ nieudany
15/06 (N) II FET ❄️ cb 💔
13/08 (S) III FET ❄️ 7 tc 💔 -
Cześć dziewczyn my. Potrzebuję waszej pomocy. Bo już się załamuje. Od 2 lat staramy się z mężem o dziecko. Drożność jest okej. Wyniki jak to lekarz mi powiedziała są okej i powinno się udać na pstryknięcie palca. 17 stycznia miałam miesiączek, 27przyjęłam zastrzyk na pęknięcie. Od 3 dnia cyklu brałam letrozole. Owulacja powinna być 30go.Pęcherzyki piękne. Lekarz wahał się nad zastrzykiem ale go podał ostatecznie. 30go mialam wykonaną 3 inseminacje. Przed zabiegiem miałam USG i pęcherzyki jeszcze nie pękły ale nigdy nie miałam z tym problemu. Dzisiaj jest w sumie 5 dzień po iui i nam ból jajnika prawego.Żadnych torbieli nie mam. Męża wyniki po za ruchliwością są okej. Ale bierze witaminy. Ogólnie mam totalną załamke, boję się że znowu nie wyjdzie. Wtedy zostanie nam in vitro. W dodatku każdemu w koło udaje się zajść w ciążę. Nawet sąsiadka która ma problemy bo ma pcso i endometriozę bez problemu zaszła. Ja mam jeszcze Io ale biorę metforminę. Jestem pod stałą opieką endokrynologa. W każdym bądź razie jeśli się nie uda mam zgłosić się znowu w 3 dniu cyklu. Załamuje ręce. Lekarz nie wiele mówi…
-
jo_ana wrote:Patrycja nie wiedziałam jaka jest Wasza sytuacja, teraz rozumiem decyzję i to, że pozostajecie przy leczeniu w NL. Mam nadzieję, że inseminacja się powiedzie, jak nie ta to kolejna i w końcu będziesz mogła zakończyć ten maraton biegania po lekarzach, bo wyobrażam sobie jakie to męczące, ja po tym roku w klinice mam już po dziurki w nosie 🥴
Trzymam ogromnie kciuki 🤞🏻
A jak temperatura aktualnie na Teneryfie ? Planujemy wakacje w kwietniu, ale Kanary uznaliśmy za zimne o takiej porze roku 🤔
Hej kochana !
Tez mam nadzieje , ze to sie kiedys skonczy.. trzymam mocno kciuki za Nas wszystkich tutaj 🥰
A co do Teneryfy, my zawsze spedzamy caly miesiac luty i caly miesiac pazdziernik na Teneryfie, i chyba nigdy nie bylo sytuacji, zeby temperatura byla ponizej 25 stopni 😄
Takze wyspy kanaryjskie jak najbardziej przez caly rok, co prawda ja polecam teneryfe bardziej niz np. Gran Canarie. Tak czesto wieje.
W zeszlym roku bylismy caly styczen na Teneryfie i bylo mega Goraco, ponad 30 stopni. Takze polecam jak najbardziej 🥰jo_ana lubi tę wiadomość
-
Naadziejaa wrote:Cześć dziewczyn my. Potrzebuję waszej pomocy. Bo już się załamuje. Od 2 lat staramy się z mężem o dziecko. Drożność jest okej. Wyniki jak to lekarz mi powiedziała są okej i powinno się udać na pstryknięcie palca. 17 stycznia miałam miesiączek, 27przyjęłam zastrzyk na pęknięcie. Od 3 dnia cyklu brałam letrozole. Owulacja powinna być 30go.Pęcherzyki piękne. Lekarz wahał się nad zastrzykiem ale go podał ostatecznie. 30go mialam wykonaną 3 inseminacje. Przed zabiegiem miałam USG i pęcherzyki jeszcze nie pękły ale nigdy nie miałam z tym problemu. Dzisiaj jest w sumie 5 dzień po iui i nam ból jajnika prawego.Żadnych torbieli nie mam. Męża wyniki po za ruchliwością są okej. Ale bierze witaminy. Ogólnie mam totalną załamke, boję się że znowu nie wyjdzie. Wtedy zostanie nam in vitro. W dodatku każdemu w koło udaje się zajść w ciążę. Nawet sąsiadka która ma problemy bo ma pcso i endometriozę bez problemu zaszła. Ja mam jeszcze Io ale biorę metforminę. Jestem pod stałą opieką endokrynologa. W każdym bądź razie jeśli się nie uda mam zgłosić się znowu w 3 dniu cyklu. Załamuje ręce. Lekarz nie wiele mówi…
Hej kochana. ☺️
Moze na poczatku zlap kilka glebszych oddechow.
Widze, ze jestes bardzo zestresowana sytuacja, i bardzo to rozumiem, ale uwierz mi, ze tylko trzezwe myslenie pozwoli przejsc Ci przez ten proces.
Brzuszek boli Cie od wszystkich lekow ktore bralas, Wiele zadzialo sie w Twoim organizmie, ktory pracuje na pelnych obrotach od poczatku brania hormonow. Te klucia w podbrzuszu to zupelnie normalne. Bardziej bym sie chyba stresowala jakbym tam nic nie czula.
Takze naprawde, 5 dzien po IUI nie mozna Zakladac czy sie udalo czy nie.
Kiedy testujesz kochana ?