INSEMINACJA edycja 2016
-
WIADOMOŚĆ
-
Raczej powiedzą na wizycie.Maugo wrote:HSG miałam robione pół roku temu w szpitalu, ginekolog mi zlecił i było wszystko ok, więc chyba nie będzie potrzeby powtarzania? Czyli najlepiej po prostu zadzwonić, powiedzieć, co już mam i zarejestrować się na wizytę? W rejestracji powiedzą, co powinnam mieć czy i tak najpierw musi być spotkanie z lekarzem?
Do IUI w Invictie Ty i mąż musicie mieć przeciwciała anty hcv antygen hbs, przeciwciała anty hbc total, przeciwciała hiv1/hiv2, antygen p24, kiła. Na pierwszej wizycie miałam zlecone amh i inhibine. A hormony to tylko progesteron, estrogen lh, fsh, prolaktyna z obciążeniem. -
Dzięki dzieczyny. Trochę mnie przeraża ta ilość badań, a co za tym idzie, pewnie trzeba przygotować worek pieniędzy... Tak mniej więcej, ile potrzebujemy od początku aż do momentu samej inseminacji? Po nieudanej próbie powtarza się jakieś badania czy potem tylko same zabiegi?
Wiadomość wyedytowana przez autora: 5 grudnia 2016, 17:35
Endometrioza
02.2018 - laparoskopia, usunięcie ognisk endometriozy, jajowody drożne,
Cykl z laparoskopią szczęśliwy - 2 kreski
Mam synka
-
PolaMinka ja mam problem z PCOS, brak własnych owulacji, stwierdzoną insulinooporność, niedoczynność tarczycy, miałam podwyższoną prolaktynę po obciążeniu, teraz hormony są wyregulowane, miałam robioną drożność jajowodów-wyszła ok, mąż wyniki ma dobre, staramy się od 2 lat, przeszłam stymulację 6 miesięcy clostilbegytem.PolaMinka wrote:Sylvi chyba za szybko się poddajesz. Tak nie można to dopiero 2 IUI. Jaki jest u Was problem?
Poddaję się, bo nawet lekarka zaleciła nam 3 inseminacje, a jeśli nie wyjdzie t in vitro. Szkoda mi marnować czas na coś, w co już nie wierzę, poza tym mam już 33 lata, a zegar biologiczny tyka...
Bridget gratuluję cudownego prezentu na Święta i życzę spokojnych 9 miesięcy:) -
Maugo wrote:Dzięki dzieczyny. Trochę mnie przeraża ta ilość badań, a co za tym idzie, pewnie trzeba przygotować worek pieniędzy... Tak mniej więcej, ile potrzebujemy od początku aż do momentu samej inseminacji? Po nieudanej próbie powtarza się jakieś badania czy potem tylko same zabiegi?
Hej, tak, ja chodzę do Invicty, ale do innego lekarza niż chodziła Karolina - bardziej mi odpowiada
U mnie to wyglądało tak: pierwsza wizyta, pokazuję wszystkie badania jakie zrobiłam do tej pory. Na tej wizycie lekarz zaleca jakie jeszcze powinnam wg nich zrobić oraz rozpisuje badania niezbędne do inseminacji. W kolejnym cyklu już z badaniami przed iui pierwsza wizyta 2-5 dc, potem ok 10-12 dc (w zależności kiedy miewasz owulacje).
Koszty? Wizyty 120 zł plus przed wizytą w środku cyklu 3 hormony (warto robić gdzie indziej niż w Invikcie - różnica między nimi a np diagnostyką to ok 20 zł). Badania infekcyjne dla dwojga, cytologia, chlamydia - ważne są przez pół roku, koszt ok 400 zł, musiałabym dokładnie zobaczyć. Po nieudanej próbie nie powtarza się tych badań, ważne żeby były jeszcze ważne.
Także u nas koszt do pierwszej inseminacji w Invikcie to: pierwsza wizyta 120 zł, dwie kolejne wizyty 2x120 zł, badania do iui 400 zł, badania hormonów 90 zł, inseminacja 800 zł. Mój lekarz w dniu inseminacji z rana patrzy czy jest jeszcze pęcherzyk (bezpłatnie). Łącznie ok. 1650 zł - tak było u mnie. W kolejnym podejściu 2x120 zł, hormony 90 zł, inseminacja 800 zł.
Powodzenia!7 lat starań: 2xIVF, 2xIUI, HSG, 3xHSC, niskie AMH, MTHFR 1298A-C układ homo, operacja -endometrioza głębokonaciekająca. -
ka_tarzyna wrote:ja tak samo tu zaglądam, i ciężko się rozstać.
Do IUI już podchodzili nie będziemy, a na wątek IVF jeszcze nawet nie patrzyłam
Nie chcesz spróbować jeszcze raz?
Prawie się udało
7 lat starań: 2xIVF, 2xIUI, HSG, 3xHSC, niskie AMH, MTHFR 1298A-C układ homo, operacja -endometrioza głębokonaciekająca. -
Sylvi jak najbardziej rozumiem Twoją frustracje i głowa go góry, zobacz Bridget udało się po 4 latach i to właśnie przy 3IUI!! Czyli i dla nas jest szansa tylko chyba każdy ma na to swój właściwy czasSylvi83:) wrote:PolaMinka ja mam problem z PCOS, brak własnych owulacji, stwierdzoną insulinooporność, niedoczynność tarczycy, miałam podwyższoną prolaktynę po obciążeniu, teraz hormony są wyregulowane, miałam robioną drożność jajowodów-wyszła ok, mąż wyniki ma dobre, staramy się od 2 lat, przeszłam stymulację 6 miesięcy clostilbegytem.
Poddaję się, bo nawet lekarka zaleciła nam 3 inseminacje, a jeśli nie wyjdzie t in vitro. Szkoda mi marnować czas na coś, w co już nie wierzę, poza tym mam już 33 lata, a zegar biologiczny tyka... Ivf zwiększa sporo szanse i jeśli możecie sobie na to pozwolić to czemu nie ale jeśli w organizmie nie działają właściwie wszystkie trybiki to i to czasami się nie udaje ale na pewno daje to szerszy pogląd na to, które etapy idą właściwie (czy dochodzi do zapłodnienia, czy podziały zachodzą prawidłowo itd). A może do 3 IUI zmieńcie substancje stymulującą, ja osobiście mam do niej awers
ania8306 lubi tę wiadomość
-
katariiinkaa wrote:W laparo ogladaja jame brzuszna czyli jak wygladaja id zewnatrz jajniki, macica i jajowody a w histero wprowadzaja kamerke przez szyjke do macicy i widza co jest w srodku macicy
Dokładnie, w laparo można sprawdzić dużo więcej, a w histero tylko macicę.
Ja miałam dwa razy robioną w znieczuleniu ogólnym - histeroskopię zabiegową - miałam usuwane polipy plus łyżeczkowanie...
7 lat starań: 2xIVF, 2xIUI, HSG, 3xHSC, niskie AMH, MTHFR 1298A-C układ homo, operacja -endometrioza głębokonaciekająca. -
PolaMinka a Ty planujesz kolejną inseminację? Ile masz w sumie zaleconych inseminacji przez lekarza? I dlaczego masz awers do clo? U mnie dobrze działa, pęcherzyk jest zawsze jeden albo i kilka.Widziałam w Twoim opisie że też masz problem z PCO.PolaMinka wrote:Sylvi jak najbardziej rozumiem Twoją frustracje i głowa go góry, zobacz Bridget udało się po 4 latach i to właśnie przy 3IUI!! Czyli i dla nas jest szansa tylko chyba każdy ma na to swój właściwy czas Ivf zwiększa sporo szanse i jeśli możecie sobie na to pozwolić to czemu nie ale jeśli w organizmie nie działają właściwie wszystkie trybiki to i to czasami się nie udaje ale na pewno daje to szerszy pogląd na to, które etapy idą właściwie (czy dochodzi do zapłodnienia, czy podziały zachodzą prawidłowo itd). A może do 3 IUI zmieńcie substancje stymulującą, ja osobiście mam do niej awers
-
ania8306 wrote:Nie chcesz spróbować jeszcze raz?
Prawie się udało
Wiesz, prawie, a nawet bardziej, udało się też po trzeciej IUI.
Spróbować może bym i chciała, ale drugie poronienie pod rząd daje do myślenia, a nie wiadomo kiedy uda się już tak na prawdę.
Moja dr podejrzewa, że może być problem z komórką jajową... AMH już dość niskie i nie chciałaby czegoś przegapić, więc doradza nam już in vitro.Wiadomość wyedytowana przez autora: 5 grudnia 2016, 19:54
07.2019 drugi naturalsik
10.2017 naturalsik
Mam 4❄️
4 IUI, 2IVF, 2 transfery, 3 poronienia
AMH 1,3, nasienie zmienne, fragmentacja 38% -
Po pierwszym nie powodzeniu powiedziałam, że 3 IUI i dość. Teraz myślę, że jak będzie trzeba to zrobię i 6. Moja dr nie dała mi granicy bo jest niepoprawną optymistką i orzekła, że u nas 3 IUI i będzie dzidziuś. Wspominała, że po 3-4IUI robi się szerszą diagnostykę a sens ma 6IUI i potem trzeba się zastanowić co dalej...Mam awers bo nie dość, że nie miałam po nim więcej niż 1 dominujący to przy nim w ogóle nie pracował mój lewy jajnik i ścieńczył mi endo. Aromek już po razie cuda stwarza i czytam, że sporo osób ma dzieci po tej substancji aleee po clo też więc to na pewno nie żadna reguła i na pewno są takie, które miały zupełnie odmienne doświadczenia. Fakt, że clo zaleca się tylko do 6 miesięcy a potem zaleca się zmianę.Sylvi83:) wrote:PolaMinka a Ty planujesz kolejną inseminację? Ile masz w sumie zaleconych inseminacji przez lekarza? I dlaczego masz awers do clo? U mnie dobrze działa, pęcherzyk jest zawsze jeden albo i kilka.Widziałam w Twoim opisie że też masz problem z PCO.
Mam PCO ale takie ligtowe mój prawy jajnik jest i w budowie i w działaniu ok. Lewy typowo policystyczy w budowie i nie owulował dopóki nie zaczęłam brać aromka. ( w tym cyklu miałam dwa jednakowe dominujace na lewym). A poza tym też nazbierałam trochę tego - wrogość śluzu, hiperprolaktynemia, nieprawidłowe endo, stan przedcukrzycowy (obecnie unormowany inofemem) ale w sumie nic co by kwalifikowało mnie do ivf więc póki co liczę na IUI. -
ka_tarzyna trzymam kciuki za odpowiednie decyzje i za zdrową ciążę :*
A ja dziewczyny mam pytanie: Czy w przypadku pozytywnego testu na wrogość śluzu przeciwciała przeciwplemnikowe muszą też wyjść we krwi? Czy przeciwciała w śluzie i we krwi są zupełnie odrębnym tematem?
ka_tarzyna lubi tę wiadomość
7 lat starań: 2xIVF, 2xIUI, HSG, 3xHSC, niskie AMH, MTHFR 1298A-C układ homo, operacja -endometrioza głębokonaciekająca. -
Dziewczyny a propos AMH to piszecie często ze czekacie na wyniki po 2 tyg, polecam osobom które jeszcze nie robiły nie robić AMH w prywatnym lab tylko w szpitalu, ja miałam wynik po 4h w szpitalu na Polnej w Poznaniu i było zdecydowanie taniej i szybciej niż w klinice.
Jutro ide na wizytę do kliniki porozmawiać z lekarzem o tych przeciwcialach ktore mi wyszły w badaniu i dowiem sie co dalej, czy jest jeszcze sens podchodzić do IUI itd wiec trzymajcie kciuki zeby okazało sie ze to nic strasznego i łatwo sie tego świństwa pozbyć
Wiadomość wyedytowana przez autora: 5 grudnia 2016, 23:54
Życie na pustyni📍Abu Dhabi
34 👩 🧔♂️31
2015-2017 - starania z ex: 17cs, 2 poronienia
2021 - powrót do starań po 4 latach przerwy
🌸 córeczka z 2cs 💛
2024 - starania o rodzeństwo
🌸 4cs - 20/11 ⏸️
17/01 - CRL 6,4 ♥️ 153bpm
Usg prenatalne prawidłowe, ryzyka niskie
czekamy na wyniki NIPT 🤞
12/02 - następna wizyta 🤞
-
Trzymam kciuki dziewczyny tu cały czas za Was! Poproszę też o trochę mocy dla mnie bo mam dzisiaj 4iui...
jestem strasznie zestresowana i w nocy nie spalam..czułam wczoraj ból po południu i martwię się że pęcherzyki popekały już;//
ania8306, asiak1985, anett96, Mysza1986 lubią tę wiadomość
starania od września 2013.....
4 IUI
Czerwiec 2017- naturalny CUD
-
ania8306 wrote:ka_tarzyna trzymam kciuki za odpowiednie decyzje i za zdrową ciążę :*
A ja dziewczyny mam pytanie: Czy w przypadku pozytywnego testu na wrogość śluzu przeciwciała przeciwplemnikowe muszą też wyjść we krwi? Czy przeciwciała w śluzie i we krwi są zupełnie odrębnym tematem?
Na pewno mają coś wspólnego tylko nie wiem na czym polega ta zależność. Kiedyś pytałam swoją dr czy ja nie powinnam zrobić tych przeciwciał przeciwplemnikowych, powiedziała, że nie bo mam 100% wrogość śluzu a przeciwciała robi się tylko wtedy, gdy wrogość jest na poziomie np 40 czy 60%, czyli nie jest jednoznaczna.
Ja jestem tydzień po IUI. I trochę daje o sobie znać branie luteiny, czyli zaczyna mnie ciągnąć w piersiach (po luteinie zawsze tak mam) ale też mam skurcze macicy takie jak już w trakcie pierwszego czy drugiego dnia okresu takie chwilowe "gnioty", że sobie czasami aż zassycze pod nosem ale to trwa 2 sek. i puszcza i powtarza się kilka razy na dobe. Albo to też sprawa luteiny albo zwiastun okresu chociaż to właśnie nie ból na okres a jak skurcze w trakcie okresu. No nic czekamy dalej.
Marti trzymam kciuki żeby jajka zaczekały!!
Bridget martwi mnie Twoje milczenie mam nadzieje, że zaskoczysz nas mocno pozytywnie.Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 grudnia 2016, 08:03
ania8306 lubi tę wiadomość
-
ania8306 wrote:Hej, tak, ja chodzę do Invicty, ale do innego lekarza niż chodziła Karolina - bardziej mi odpowiada
U mnie to wyglądało tak: pierwsza wizyta, pokazuję wszystkie badania jakie zrobiłam do tej pory. Na tej wizycie lekarz zaleca jakie jeszcze powinnam wg nich zrobić oraz rozpisuje badania niezbędne do inseminacji. W kolejnym cyklu już z badaniami przed iui pierwsza wizyta 2-5 dc, potem ok 10-12 dc (w zależności kiedy miewasz owulacje).
Koszty? Wizyty 120 zł plus przed wizytą w środku cyklu 3 hormony (warto robić gdzie indziej niż w Invikcie - różnica między nimi a np diagnostyką to ok 20 zł). Badania infekcyjne dla dwojga, cytologia, chlamydia - ważne są przez pół roku, koszt ok 400 zł, musiałabym dokładnie zobaczyć. Po nieudanej próbie nie powtarza się tych badań, ważne żeby były jeszcze ważne.
Także u nas koszt do pierwszej inseminacji w Invikcie to: pierwsza wizyta 120 zł, dwie kolejne wizyty 2x120 zł, badania do iui 400 zł, badania hormonów 90 zł, inseminacja 800 zł. Mój lekarz w dniu inseminacji z rana patrzy czy jest jeszcze pęcherzyk (bezpłatnie). Łącznie ok. 1650 zł - tak było u mnie. W kolejnym podejściu 2x120 zł, hormony 90 zł, inseminacja 800 zł.
Powodzenia!
A czy za przygotowanie nasienia do inseminacji płaci się jeszcze dodatkowo? Pani przez telefon mnie przeraziła, że sam zabieg 800 zł, a preparatyka 1050 w Invicta.Endometrioza
02.2018 - laparoskopia, usunięcie ognisk endometriozy, jajowody drożne,
Cykl z laparoskopią szczęśliwy - 2 kreski
Mam synka -
Kuchcinka wrote:Dziewczyny a propos AMH to piszecie często ze czekacie na wyniki po 2 tyg, polecam osobom które jeszcze nie robiły nie robić AMH w prywatnym lab tylko w szpitalu, ja miałam wynik po 4h w szpitalu na Polnej w Poznaniu i było zdecydowanie taniej i szybciej niż w klinice.
Jutro ide na wizytę do kliniki porozmawiać z lekarzem o tych przeciwcialach ktore mi wyszły w badaniu i dowiem sie co dalej, czy jest jeszcze sens podchodzić do IUI itd wiec trzymajcie kciuki zeby okazało sie ze to nic strasznego i łatwo sie tego świństwa pozbyć
Kuchcinko, czekam na info zwrotne co powie Twój lekarz.
Mnie najbardziej niepokoi to, żę co lekarz to zleca inne badania, nie mogliby tego jakoś ustandaryzować? Teraz zastanawiam czy robić badania (na zapas) nawet tych które nie zlecił lekarz ale piszą o nich dziewczyny w wątkach,czy robić tylko to co zleca i zaoszczędzić kasę, ale być może pominę coś ważnego?
-
Maugo wrote:A czy za przygotowanie nasienia do inseminacji płaci się jeszcze dodatkowo? Pani przez telefon mnie przeraziła, że sam zabieg 800 zł, a preparatyka 1050 w Invicta.
Nie, preparatyka już jest w tej cenie - 800 zł. Oni nie mogą podać "zwykłego" nasienia nawet ze względów zdrowotnych.
Może się nie dogadałyście, zadzwoń do nich jeszcze raz
7 lat starań: 2xIVF, 2xIUI, HSG, 3xHSC, niskie AMH, MTHFR 1298A-C układ homo, operacja -endometrioza głębokonaciekająca.
