INSEMINACJA edycja 2016
-
WIADOMOŚĆ
-
zohasamoha wrote:U mnie nici:( nie poszłam na betę w piątek, bo nie mialam kiedy, w sobotę wyjeżdżałam o 7 rano, też nie mialam kiedy, ale zrobiłam sikanca-negatyw:/ ale okresu brak, wiec jest nadzieja... Wieczór towarzyski, wszyscy pija, ja nie, bo może jestem w ciąży (i to z bliźniakami:p). A dzisiaj pelnoobjawowy okres:( nie dość, ze brzuch mnie nawala, to jeszcze wczoraj jak świnia trzeźwa wśród pijakow:p
Ale nie poddaje się of jutra CLO 2x1 i do dzieła! Od początku mówiłam, ze biorę przykład z Asika,a Ona za drugim razem zaskoczyła;)
Arii, proponuje do listy dopisać Asik84 i Hatfe(dat nie pamiętam,a pisze z komórki-nie mam jak sprawdzić) jako pozytywne zakończenia! Trochę słońca na tej liście będzie:))
Hatfe, daj proszę znać, jak jutrzejsza wizyta, bo to jutro?
Asik! Jeszcze musisz leżeć? Jak się masz?
Przykro mi,że się nie udało, ale teraz dopiero wszystko się rozkręcało, by w tym cyklu potoczyć się tak, jak trzeba;) Szatanka, to samo u Ciebie. Trzymam kciuki za ten miesiąc!
U mnie też druga IUI udana - z 24.01.
Wizytę mam dopiero o 19.40. Już tylko odliczam czas, mega stres niestety.szatanka lubi tę wiadomość
Droga po pierwszego Potwora;):
2 poronienia
1 cb
3 inseminacje
Pół ciąży w szpitalu
Efekt: Zdrowa córka!!! ))
Droga po drugiego Potwora:
6 inseminacji
I ICSI - 5 zapłodnionych komórek,1 transfer (bardzo słabego zarodka), pozostałe nie przetrwały 3 doby
2 ICSI - 6 zapłodnionych komórek, wszystkie przestały się rozwijać w 3 dobie
3 ICSI - 18 zapłodnionych komórek. Mamy 4 blastocysty -
Zdesperowana85, szybko po Ovitrellu pękły Ci te pęcherzyki. Podejrzewam jednak, że w takim razie tuż przed inseminacją. Więc plemniki goniły jajeczka. Trzeba wierzyć, że dogoniły;) Nie wydaje mi się, żeby pękły kilka godzin przez zabiegiem.
Mój ginekolog w ogóle nie jest zwolennikiem sprawdzania w jakim stanie są pęcherzyki w dniu zabiegu, wlasnie po to, by nie stresować pacjentki - jest szansa i na pękniętym i taki, który jeszcze nie pękł. Podaje ovitrelle i dzień później 24-36h po robi IUI. Ostatnio miałam u kogoś innego, bo mój był na urlopie i wtedy widziałam co i jak - co potem mój lekarz mocno skrytykował
Droga po pierwszego Potwora;):
2 poronienia
1 cb
3 inseminacje
Pół ciąży w szpitalu
Efekt: Zdrowa córka!!! ))
Droga po drugiego Potwora:
6 inseminacji
I ICSI - 5 zapłodnionych komórek,1 transfer (bardzo słabego zarodka), pozostałe nie przetrwały 3 doby
2 ICSI - 6 zapłodnionych komórek, wszystkie przestały się rozwijać w 3 dobie
3 ICSI - 18 zapłodnionych komórek. Mamy 4 blastocysty -
Zdesperowana85 wrote:Hej,
Ja już jestem po inseminacji, ale niestety mimo, że to pierwszy dzień po, to szanse uważam za małe, gdyż inseminacja była robiona już w momencie gdy pęcherzyki pękły było 27h po podaniu ovirelle, mam wrażenie ze lekarz powinien odstąpić wówczas od inseminacji, ale jak go zapytałam powiedział ze szanse są. Nie wiem co o tym myśleć bo czytam wszędzie ze inseminacje robią jak jeszcze nie pękły pęcherzyki albo tuz przed. Robiłam to prywatnie wiec nie wiem czy chcieli po prostu aby zapłaciła bo sie umówiłam. A u Was jak to było??
A mam jeszcze jedno takie spostrzeżenie że to przypominało mi badanie drożności tzn. czułam, taki przepływ, aczkolwiek bezboleśnie
No i co pierwszy raz usłyszałam to ze podobno mam małe rezerwy jajników, co mnie trochę zasmuciło bo jak to badałam w 2014 (na początku starań) to były duże i fajne, a to jednak czas robi swoje
szatanka tu się z Toba zgadzam w 100%, ciągle słyszę jak zachęcają ludzi żeby mieli dzieci ale nikt nie widzi ze jest gro osób które chcą mieć, ale nie mogą...
zohasamoha to razem chyba będzie podchodzić w marcu do drugiej IUI może Nam się wówczas poszczęści
trzymam za całą resztę kciuki
Słyszałam o IUI robionych na pękniętych pęcherzach które udawały sie. Przy moim pierwszym podejściu byłam juz po owulacji i lekarka sama zasugerowała zeby odpuścić inseminacje bo nie wiadomo kiedy była owulacja i daje małe szanse na udany zabieg. Ale ja nie leczyłam sie przez klinikę tylko u swojej lekarki a tylko zabieg miałam robiony w Artvimedzie, wiec ciężko komuś kto cię widzi pierwszy raz określić twoja płodność.
Zaszłam w ciąże w IUI przy niepeknietym pęcherzu ale szczęście tez sie do mnie uśmiechnęło bo owulacje miałam 3 godz po zabiegu. Z drugiej strony nie przekreślałabym jeszcze tej twojej IUI. Plemniki długo żyją może sie okazać ze wszystko zakończy sie szczęśliwie -
Maugo wrote:Zohasamoha, gdzie się leczycie? Jakie badania musieliście wykonać do pierwszej inseminacji i co teraz przy drugiej? My byliśmy w piątek na pierwszej wizycie w Invicta i lakarka powypisywała sto różnych badań, w sumie za 3 tys. Do tego monitoringi, wizyty i sam zabieg, to na wstępie musimy mieć z 5 tys. Trochę nas zaskoczyły takie koszty.
Mężowi zleciła badanie ogólne, defragmentację, kariotyp i jakieś inne genetyczne... Czy to wszystko jest potrzebne do inseminacji?
kochana ja też się leczyłam w invicta.
do samej IUI trzeba miec zrobione badania infekcyjne. (moge ci je wyszczególnić , bo robiłam je kilka meisiecy temu) ale ogólnie chodzi o Hiv, toksoplazmoza, cytomegalia, różyczka, WR itd. koszt dla ciebie i męża łącznie nie całe 1000zł. plus wizyty i sama IUI. My się zmieściliśmy w 2tys. ale leczyłam się już w klinice od dawna i miałam zrobionych dużo badań hormonalnych gdy szukaliśmy przyczyn niepłodnoci.
U was wyszło tyle pieniązków bo lekarce chodzi pewnie o to, że zaczynacie u nich leczenie. a wiec zleciła panel podstawowych hormonów dla ciebie i dość rozszeżone badania dla męża...
w jakim miescie w invicta się leczysz?
Wiadomość wyedytowana przez autora: 20 lutego 2017, 16:18
6 lat starań efekt: Jaś ur. lipiec 2014 mutacja C677T i A1298C w genie MTHFR-heterozygota
1 IUI październik 2016 ciąża biochemiczna 2 IUI
3IUI grudzień 2016 serduszko bije pappa T21 1:424, Nifty Ok. córcia Iga
-
Część kobietki.Moja
2IUI na straty. @ przyszłaDomcia
❤Nadal czekamy na Ciebie słoneczko
Zamrożone nasienie 21.10.2015r.
HSG 16.11.2015r.
Kolejna wizyta u profesora 27.11.2015
Po 6 tygodniach ponowne badanie nasienia po zastrzykach i witaminach. Wyniki znacznie sie poprawiły 8.01.2016r.
17.11.2016r. I IUI
5.02.2017r. II IUI:-(
-
Hatfe i Asik84 bardzo dziękuje za słowa otuchy no i Wam bardzo gratuluje
Asik84 skąd wiedziałaś, że miałaś owulacje po 3h od IUI, jakoś to sprawdzałaś czy coś czułaś??
A co do finansów to fakt wszystko to jest bardzo kosztowne i nikt to w tym nie uczestniczy sobie nie zdaje z tego sprawę, poza tym szkoda ze w naszym kraju dla takich działa nie ma wsparcia, ale to się jednak nie zmieni.
Jak sie bada kariotyp, i kiedy to badałyście?
Wiadomość wyedytowana przez autora: 20 lutego 2017, 16:58
1. 19.02.2017 IUI -
Asik84 wrote:Domcia do 3 razy sztuka. Tym razem sie uda
Nastepna IUI w kwietniuHatfe, Asik84 lubią tę wiadomość
Domcia
❤Nadal czekamy na Ciebie słoneczko
Zamrożone nasienie 21.10.2015r.
HSG 16.11.2015r.
Kolejna wizyta u profesora 27.11.2015
Po 6 tygodniach ponowne badanie nasienia po zastrzykach i witaminach. Wyniki znacznie sie poprawiły 8.01.2016r.
17.11.2016r. I IUI
5.02.2017r. II IUI:-(
-
Zdesperowana85 wrote:Hatfe i Asik84 bardzo dziękuje za słowa otuchy no i Wam bardzo gratuluje
Asik84 skąd wiedziałaś, że miałaś owulacje po 3h od IUI, jakoś to sprawdzałaś czy coś czułaś??
A co do finansów to fakt wszystko to jest bardzo kosztowne i nikt to w tym nie uczestniczy sobie nie zdaje z tego sprawę, poza tym szkoda ze w naszym kraju dla takich działa nie ma wsparcia, ale to się jednak nie zmieni.
Jak sie bada kariotyp, i kiedy to badałyście?
Badanie kariotypu polega tylko na pobraniu krwi. Byliśmy w poradni genetycznej. Tylko bardzo długo czekaliśmy na wynik - 7 miesięcy. Badanie mieliśmy jednak na nfz, prywatnie pewnie szybciej. My robiliśmy z powodu poronienia i ciąży biochemicznej - lekarz zaliczył nam do poronienia i dlatego skierował nas na darmowe.Wiadomość wyedytowana przez autora: 20 lutego 2017, 18:07
Droga po pierwszego Potwora;):
2 poronienia
1 cb
3 inseminacje
Pół ciąży w szpitalu
Efekt: Zdrowa córka!!! ))
Droga po drugiego Potwora:
6 inseminacji
I ICSI - 5 zapłodnionych komórek,1 transfer (bardzo słabego zarodka), pozostałe nie przetrwały 3 doby
2 ICSI - 6 zapłodnionych komórek, wszystkie przestały się rozwijać w 3 dobie
3 ICSI - 18 zapłodnionych komórek. Mamy 4 blastocysty -
Jestem po wizycie. Nadal nic nie wiem. Tzn. jest pęcherzyk i zarodek, ale wymiary na pograniczu normy. Lekarz kazał przyjść za tydzień, żeby się dowiedzieć, czy ciąża się rozwija prawidłowo. Ech, nie może być prosto:(Droga po pierwszego Potwora;):
2 poronienia
1 cb
3 inseminacje
Pół ciąży w szpitalu
Efekt: Zdrowa córka!!! ))
Droga po drugiego Potwora:
6 inseminacji
I ICSI - 5 zapłodnionych komórek,1 transfer (bardzo słabego zarodka), pozostałe nie przetrwały 3 doby
2 ICSI - 6 zapłodnionych komórek, wszystkie przestały się rozwijać w 3 dobie
3 ICSI - 18 zapłodnionych komórek. Mamy 4 blastocysty -
Hatfe wrote:Jestem po wizycie. Nadal nic nie wiem. Tzn. jest pęcherzyk i zarodek, ale wymiary na pograniczu normy. Lekarz kazał przyjść za tydzień, żeby się dowiedzieć, czy ciąża się rozwija prawidłowo. Ech, nie może być prosto:(Czynnik męski - mała ruchliwość, morfologia 3%
26.09 transfer 2 zarodków 8A
8 dpt beta 19,37, 10dpt 51,88 13 dpt 198,7 17dpt 833,9
-
hej . ile godzin po OVITRELLE miałyscie robioną inseminacje ?? Ja miałam 35 h po i jeszcze były nie pękniete
-
zohasamoha wrote:Hatfe, trzymaj się Kochana! To pewnie będzie najdłuższy tydzień w życiu:/ dbaj o Was:) mam nadzieję, ze wszystko będzie dobrze:) trzymam mocno, mocno kciuki:)
Dzięki...Tak chciałam, żeby tym razem było bez stresu. A jak jest tak, to zaraz budzą mi się czarne myśli..Ale staram się nastawić, że nadrobi i będzie ok..zohasamoha lubi tę wiadomość
Droga po pierwszego Potwora;):
2 poronienia
1 cb
3 inseminacje
Pół ciąży w szpitalu
Efekt: Zdrowa córka!!! ))
Droga po drugiego Potwora:
6 inseminacji
I ICSI - 5 zapłodnionych komórek,1 transfer (bardzo słabego zarodka), pozostałe nie przetrwały 3 doby
2 ICSI - 6 zapłodnionych komórek, wszystkie przestały się rozwijać w 3 dobie
3 ICSI - 18 zapłodnionych komórek. Mamy 4 blastocysty -
Zdesperowana85 wrote:Hatfe i Asik84 bardzo dziękuje za słowa otuchy no i Wam bardzo gratuluje
Asik84 skąd wiedziałaś, że miałaś owulacje po 3h od IUI, jakoś to sprawdzałaś czy coś czułaś??
A co do finansów to fakt wszystko to jest bardzo kosztowne i nikt to w tym nie uczestniczy sobie nie zdaje z tego sprawę, poza tym szkoda ze w naszym kraju dla takich działa nie ma wsparcia, ale to się jednak nie zmieni.
Jak sie bada kariotyp, i kiedy to badałyście?
Ja owulacje czuje bardziej niż @ na drugi dzien byłam na monitoringu i pęcherza juz nie było.
Uda Wam sie, dobrze wymierzyć sobie z pęcherzem i wstrzelić sie:) -
Hatfe wrote:Jestem po wizycie. Nadal nic nie wiem. Tzn. jest pęcherzyk i zarodek, ale wymiary na pograniczu normy. Lekarz kazał przyjść za tydzień, żeby się dowiedzieć, czy ciąża się rozwija prawidłowo. Ech, nie może być prosto:(
Hmm ta ciaza jest tak młoda ze juz na tym etapie stwierdza sie czy wielkość zarodka jest w normie? Ja miałam sprawdzany tylko rozmiar pęcherza a następnej wizycie kiedy biło juz serduszko lekarka sprawdzała długość zarodka. -
staraczka1111 wrote:hej . ile godzin po OVITRELLE miałyscie robioną inseminacje ?? Ja miałam 35 h po i jeszcze były nie pękniete
Ja tez 35h i tez był niepekniety. Ale urósł wielkolud do 27mm -
Zdesperowana85 wrote:Hej,
Ja już jestem po inseminacji, ale niestety mimo, że to pierwszy dzień po, to szanse uważam za małe, gdyż inseminacja była robiona już w momencie gdy pęcherzyki pękły było 27h po podaniu ovirelle, mam wrażenie ze lekarz powinien odstąpić wówczas od inseminacji, ale jak go zapytałam powiedział ze szanse są. Nie wiem co o tym myśleć bo czytam wszędzie ze inseminacje robią jak jeszcze nie pękły pęcherzyki albo tuz przed. Robiłam to prywatnie wiec nie wiem czy chcieli po prostu aby zapłaciła bo sie umówiłam. A u Was jak to było??Marzenia się spełnia -
efta wrote:kochana ja też się leczyłam w invicta.
do samej IUI trzeba miec zrobione badania infekcyjne. (moge ci je wyszczególnić , bo robiłam je kilka meisiecy temu) ale ogólnie chodzi o Hiv, toksoplazmoza, cytomegalia, różyczka, WR itd. koszt dla ciebie i męża łącznie nie całe 1000zł. plus wizyty i sama IUI. My się zmieściliśmy w 2tys. ale leczyłam się już w klinice od dawna i miałam zrobionych dużo badań hormonalnych gdy szukaliśmy przyczyn niepłodnoci.
U was wyszło tyle pieniązków bo lekarce chodzi pewnie o to, że zaczynacie u nich leczenie. a wiec zleciła panel podstawowych hormonów dla ciebie i dość rozszeżone badania dla męża...
w jakim miescie w invicta się leczysz?
Efta,
Dzięki za odpowiedź
na te wszystkie infekcyjne też dostaliśmy, one już przed inseminacją są do zrobienia. Ja mam też panel, ale właśnie mężowi dużo kosztownych zlecili. Najpierw zrobimy nasienie, wiązanie z hialuronianem (pokazuje, czy plemniki są w stanie się połączyć z moją komórką) i fragmentację (bo u nas problem był z morfo), a jak tam będzie coś niejasnego, to zrobimy te genetyczne.
Byliśmy w Invicta we Wrocławiu, a Ty? Polecasz jakiegoś lekarza?
Wiadomość wyedytowana przez autora: 20 lutego 2017, 23:26
Endometrioza
02.2018 - laparoskopia, usunięcie ognisk endometriozy, jajowody drożne,
Cykl z laparoskopią szczęśliwy - 2 kreski
Mam synka -
Janess wrote:Jeju jak ja bym chciała żeby mojemu zrobili te badania... U nas nawet słowa na ten temat nie było
Teraz przeczytałam coś na temat HBA (link: http://badanie-nasienia.pl/o-plemnikach/test-hba/) no i tu piszą, że jeśli jest słaba morfologia to i wynik testu będzie gorszy. I głównie stosuje się go do ustalenia metody dla IVF.
Ale z drugiej strony jeśli wynik byłby tragiczny, to nie ma sensu zabawa w IUI.
W mojej klinice HBA kosztuje 230zł. Jak to jest u Was?
Natomiast o fragmentacji nic nie widzę w cenniku mojej kliniki.
U nas HBA 275 zł, a fragmentacja 525 zł.
Jeśli chodzi o morfologię to nikt nie wie, jak jest naprawdę, bo w pierwszym badaniu wyszło 0%, a w drugim 12%, co jest prawie niemożliwe. W którymś miejscu się pewenie pomylili. Jeśli chodzi o pierwszy wynik, to robiliśmy go w Invimed. Słyszałam potem od trzech specjalistów, że u nich zawsze takie wychodzą. To trochę smutne. Zawsze rozmowa wyglądała tak:
- Wyszła nam morfologia 0%?
- W invimedzie?
Zobaczymy jak wyjdą trzecie badania.
Janess, a Wy jakie badania zrobiliście i w jakiej klinice się leczycie?Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 lutego 2017, 08:13
Endometrioza
02.2018 - laparoskopia, usunięcie ognisk endometriozy, jajowody drożne,
Cykl z laparoskopią szczęśliwy - 2 kreski
Mam synka -
Janess wrote:No właśnie, dziewczyny może Wam to ktoś wyjaśnił. Po czym lekarz jest w stanie stwierdzić kiedy nastąpiła owulacja?
Bo u mnie za 2 razem było tak, że 2 dni przed IUI pęcherzyk miał 19-20mm i był idealnie okrągły. 1 dzień przed IUI, wieczorem, dostałam mocnych bóli właśnie ze strony owu. Rano o 8 w dniu IUI lekarz stwierdził że owulacja już zaszła bo pęcherz jest zapadnięty. Stwierdził że prawdopodobnie te bóle to była owulacja, ale w dokumentacji zapisał że owu była w dniu IUI. Ile w takim razie po owulacji pęcherzyk już nie jest widoczny?
po owulacji pęcherzyk jest pęknięty, na usg wygląda na rozmyty lub zapadnięty z jednej strony, taki kleks z atramentu. I pojawi się dużo płynu. Po kilku dniach się mocniej marszczy i robi się z tego taka kulka (taki mały często krwisty pęcherzyk) czyli ciałko żółte które bedzie produkowało progesteron i podtrzymywało początkową ciąże.
Najczesciej lekarz określa moment wulacji po ilości płynu lub jak jest kilka dni po owulacji po tym jak wygląda pękniety pecherzyk/ciało żółte6 lat starań efekt: Jaś ur. lipiec 2014 mutacja C677T i A1298C w genie MTHFR-heterozygota
1 IUI październik 2016 ciąża biochemiczna 2 IUI
3IUI grudzień 2016 serduszko bije pappa T21 1:424, Nifty Ok. córcia Iga