INSEMINACJA edycja 2016
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyzohasamoha wrote:Dostałam 5 mln, więc ma się kto bić armia mało liczna, ale dobrze uzbrojona:p
Ale to prawda, ze potrzeba miliona co najmniej:)
3mam kciuki niech chłopaki lecą do celu!!!! Ja miałam po tym przetworzeniu 10,08 mln ale chyba 5 mln jest dobrze do IUI.Wiadomość wyedytowana przez autora: 31 marca 2017, 19:27
-
nick nieaktualnyzohasamoha wrote:AnaBelle, a jaki u Was problem?
Trochę to zajmie ale opiszę, w sumie trzeba się poznać wszystko na co się leczę jest "do ogarnięcia", a ciąży jak nie było tak nie ma mimo leczenia. W 2013 r. zaszłam w ciążę, plamiłam od samego początku, a zaczęło się na tydzień przed terminem miesiączki (więc najpierw myślałam, że się nie udało i to wcześniejszy okres) - na plamienie dostałam Duphaston, ale plamienie nie ustało. Ciąża rozwijała się powoli, serduszko biło za wolno, 9/10 tc. przestało
Po 3 miesiącach mieliśmy zacząć się starać, bo okaz zdrowia niby byłam i miałam zaskoczyć tak szybko jak za pierwszym razem, ale plamienia nie dawały mi spokoju, więc poszłam do endokrynologa, okazało się, że mam wysoką prolaktynę oraz dość małą tarczycę i przez to niedoczynność. Niestety uregulowanie TSH oraz prolaktyny (z tym drugim nie było łatwo) w niczym nie pomogło, a plamienia były dalej, oczywiście dostawałam Duphaston/Luteinę ale plamiłam dalej. W końcu ginekolog wysłał mnie do neurologa, a ten skierował na rezonans na którym wyszedł mikrogruczolak przysadki, który najprawdopodobniej odpowiada za za dużą prolaktynę. Oczywiście ta diagnoza w niczym nie pomogła. Po drodze oczywiście były badania drożności jajowodów, następnie już w klinice leczenia niepłodności histeroskopia, która nie wykazała żadnych logicznych przyczyn plamień. Wówczas ginekolog na czuja dorzucił mi Estrofem po owulacji i magicznym sposobem w połączeniu z Luteiną - plamienia ustąpiły (oczywiście tylko gdy biorę leki). Jakieś 2 lata kombinacji i szukania powodu. Niestety ciąży dalej brak. W końcu obserwując mój cykl, lekarz stwierdził, że mam za cienkie endometrium i to chyba główny powód zarówno plamień jak i braku ciąży. Bez leków mam ok. 4-5 mm w okresie okołoowulacyjnym, czasem nawet mniej. Na estrofemie udaje mi się dobić do 6,4 mm, a w tym cyklu nawet miałam już 8 mm. Leczę się więc niecałe 4 lata. Około roku próbujemy zajść obserwując miesiąc w miesiąc cykl na USG, aby dobrze dobierać dzień w którym mogę już brać Estroferm przed owulacją, w których dniach współżyć i w którym dniu dołożyć Luteinę. Wcześniej Estrofem brałam dopiero od 4 dnia po owulacji razem z Luteiną, ale przez to endometrium było zbyt cienkie, a bywało, że plemienia zaczynały się zanim mogłam już wziąć leki. Tak (nie pokrótce) wygląda moja historia. Teraz zaczął się rozdział inseminacja. -
AnaBell wrote:Dołączam, ja miałam inseminację 23 marca. We wtorek wieczorem mam ostatnią dawkę
Luteiny, więc miałam w planach we wtorek zrobić betaHCG żeby w razie czego nie odstawiać ani jej ani Estrofemu. To będzie 12 dzień po IUI, może poczekać jednak do środy z tym badaniem?
To moja pierwsza IUI, nie łudzę się ale jednak pokładam w niej nadzieję... trochę lat już się staramy.
jak najbardziej możesz betować 12 dpo. moja gin mi nawet zawsze kazała 10dni po. twierdziła że 10 dpo beta powinna wynosić około 10 i to się u mnie potwierdziło raz miałam 10,5 a w kolejnej ciązy 10 dpo 9,34.Polawola lubi tę wiadomość
6 lat starań efekt: Jaś ur. lipiec 2014 mutacja C677T i A1298C w genie MTHFR-heterozygota
1 IUI październik 2016 ciąża biochemiczna 2 IUI
3IUI grudzień 2016 serduszko bije pappa T21 1:424, Nifty Ok. córcia Iga
-
AnaBell, ale długa droga za Wami:/ już nie narzekam na brak spontaniczności w seksie! U Was to dopiero masakra! Trzymam mocno kciuki, żeby Wam się w końcu udało:)Czynnik męski - mała ruchliwość, morfologia 3%
26.09 transfer 2 zarodków 8A
8 dpt beta 19,37, 10dpt 51,88 13 dpt 198,7 17dpt 833,9
-
nick nieaktualnyefta wrote:jak najbardziej możesz betować 12 dpo. moja gin mi nawet zawsze kazała 10dni po. twierdziła że 10 dpo beta powinna wynosić około 10 i to się u mnie potwierdziło raz miałam 10,5 a w kolejnej ciązy 10 dpo 9,34.
to zrobię betę we wtorek, zawsze to jeden dzień łudzenia się mniej lub jeden dzień szczęścia więcejefta lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyzohasamoha wrote:AnaBell, ale długa droga za Wami:/ już nie narzekam na brak spontaniczności w seksie! U Was to dopiero masakra! Trzymam mocno kciuki, żeby Wam się w końcu udało:)
oby wreszcie było dobrze u nas wszystkich...zohasamoha lubi tę wiadomość
-
EA wrote:Dziewczyny Was też IUI boli? w sensie w momencie gdy przebijają się już tam głęboko tą długą igłą? nie wiem co to jest, wolałam nie patrzeć za bardzo :p mnie w pewnym momencie barrrrdzo bolalo. To tak ma być?
-
EA wrote:Summer86, ja po zabiegu czułam sie ok. Właściwie nic mnie nie bolało. Leżałam z tymi nogami do góry i sie nudziłam ale ogólnie podczas "wchodzenia" tą igłą w pewnym momencie czułam duży ból. Dziwne bo wszędzie czytam że zabieg jest bezbolesny. Pytam bo chciałabym podejść drugi raz do IUI i troche mam uraz i strach przed tym bólem, choć dla fasolki zniosę i to
-
mala1 wrote:A miałaś pełny pęcherz? Przy pełnym nie powinno boleć chociaż każdy ma inny próg bólu.
Ale ciekawostka z tym pęcherzem:)Czynnik męski - mała ruchliwość, morfologia 3%
26.09 transfer 2 zarodków 8A
8 dpt beta 19,37, 10dpt 51,88 13 dpt 198,7 17dpt 833,9
-
nick nieaktualnyzohasamoha wrote:Mnie lekarz musi naciskać, żeby założyć cewnik... Akurat dusi w okolicach pęcherza- jakbym miala pełny, to bym się chyba posiusiała... Pewnie ból byłby mniejszy, bo skupiłabym się na wstydzie;)
Ale ciekawostka z tym pęcherzem:)
ja to miałam tylko wziernik i rurkę do środka -
AnaBell wrote:Cewnik?
ja to miałam tylko wziernik i rurkę do środkaCzynnik męski - mała ruchliwość, morfologia 3%
26.09 transfer 2 zarodków 8A
8 dpt beta 19,37, 10dpt 51,88 13 dpt 198,7 17dpt 833,9
-
nick nieaktualny
-
AnaBell wrote:Cewnik?
ja to miałam tylko wziernik i rurkę do środka
wziernik to to ustrojstwo co się zakłada aby "otworzyć/poszerzyć " pochwę , a ta rurka wkładana do środka szyjki macicy to cewnik
Wiadomość wyedytowana przez autora: 31 marca 2017, 21:14
zohasamoha lubi tę wiadomość
6 lat starań efekt: Jaś ur. lipiec 2014 mutacja C677T i A1298C w genie MTHFR-heterozygota
1 IUI październik 2016 ciąża biochemiczna 2 IUI
3IUI grudzień 2016 serduszko bije pappa T21 1:424, Nifty Ok. córcia Iga