INSEMINACJA edycja 2016
-
WIADOMOŚĆ
-
szatanka wrote:EA, to super, że wszystkie pękły! Czyli jednak może tak być, tylko u mnie dziady nie pękają Co do histero - dobrze kojarzę, że to była wasz druga IUI? Jeśli tak, coś bardzo szybko lekarz się poddaje. Na twoim miejscu poszłabym mu pomendzić, że bardzo Ci zależy na inseminacji i niech w czasie oczekiwania na zabieg też Ci je robi, przecież chyba za nie płacisz, to co mu szkodzi.
To tak teoretycznie, bo tak naprawdę, to ja wierze, że w ogóle nie będziesz musiała żadnej histero robić, bo tym razem się udało.
EA jak kasa spada Ci z nieba to rób iui przed histero:)) -
EA wrote:Dzięki kochana
U mnie wyszedł problem z wąską szyjką czy czymś tam w trakcie inseminacji właśnie. Bo dostając się tam gin mówiła że miała mało miejsca i zastanawia sie czy nie mam tam zrostów. stąd ta histero. W styczniu miałam histerolaparoskopie a teraz znów powrót do tego eh... ale może tak jak piszesz tym razem sie uda... Tylko że ja taki pechowy człowiek jestem, że jakoś w to nie wierze. Mało miałam sytuacji takich, że "coś mi sie udało" lub "miałam farta" raczej u mnie w drugą strone jest. Ale nie narzekam już, co ma tyć to będzie -
EA wrote:Dzięki :*
Histero po to, że podczas pierwszej IUI bardzo mnie bolało i zapytałam dlaczego, a ona powiedziała (podczas drugiej IUI byla ta rozmowa) że mam wąską chyba szyjke (nie jestem pewna ) i że bardzo trudno bylo jej sie tam dostać i że moge mieć tam zrosty. I tak sobie myśle czy przy naturalnych staraniach to nie jest powód że nam sie nie udawało?
No to tym bardziej tego nie kumam: skoro masz taki problem (ja w takim razie też go mam, bo dla mnie wetknięcie cewnika do kanału to był ból nieziemski, zarówno na HSG, jak i na inseminacji)to faktycznie naturalne starania mogły być bez sensu, ale to jest tym bardziej wskazanie do inseminacji! Niech ci wyznaczą termin, ale w tym czasie działaj, przecież jakoś jej się tam w końcu udaje przebić do macicy, choć trochę ciasno. Za drugim razem też cię przecież tak nie bolało, więc coś tam się chyba rozluźniło (i ja też przy ostatniej miałam małe dolegliwości). Ja bym jej smęciła dalej. Hipotetycznie, bo przecież z tych 3 pęcherzy i pełni na pewno coś będzie -
nick nieaktualnymala1 wrote:Mozliwe ze moglo sie u ciebie cos zrobic jsk mialas laparo. Po laparoskopii niestety też mogą zrobić się zrosty dlatego mój lekarz przy jedym droznym odradzal mi laparo żeby nie zapchac drugiego.
strzępek jajowodu z jajnikiem . A jestem po 3 wejściach do brzucha ( w tym 2cc) więc w środku tragedii nie było.
Co do zrostów: mogą się zrobić pewnie. Kwestia tego ile minęło od laparo.
Pamiętajmy też ze zrosty robią się również z powodów poronień, łyźeczkowañ czy stanów zapalnych macicy. -
nick nieaktualnyEA wrote:Alisa ja miałam histerolaparoskopię w styczniu. Myślisz że od tego czasu mogły się zrobić zrosty? Ja się nie znam
Rozumiem ze po roku od laparo można mieć obawy co do zrostów. Ale 3 miechy po - w życiu! !!
Jak nie zajde do roku to jeśli będę miała jeszcze rezerwę jajnikową poddam się laparo jeszcze raz. -
EA wrote:musi być ta pełnia daje mi iskierke nadziei
tak się własnie zastanawiam, czy gin moze odmówić IUI jeżeli pacjentka chce?
ja miałam dwie, a dziś sie dowiedziałam że jeszcze z dwie może trzy i koniec z IUI u mnie i co, później sama sobie IUI strzykawką będe robić? w sumie to taniej by mnie to wyszło hmmm...EA lubi tę wiadomość
-
Cześć dziewczyny witam się spowrotrm po krótkiej przerwie. Jutro o 15.30 mam iui podejście 2. Trzymam kciuki za nasze wielkanocne zajeczki:)
wichrowe_wzgórza, Bea_ lubią tę wiadomość
36l, 2010- naturalny cud
starania od 03.2016,
4 inseminacje
Ona:hsg🆗histeroskopia🆗Usunięta tarczyca, era🆗cytokiny ❌
On: 02.2018 operacja znp- brak poprawy, astenoterato.
I hbIMSI 10.2018, dł prot, hiperstymulacja, zamrozono 7 oocytow, brak zarodkow
II hbIMSI 01.2019, kr protokół ❄️❄️❄️
01.02.19 2x 3dn zarodków ❌
14.02.20- 1x 4aa- CB
III IMSI- ❄️❄️❄️❄️
26.11.20- transfer 4aa❌
24.01.22 transfer 3AA👍♥️🍀
Udało się warto próbować 👶🏼 -
Hej,
Melduję się po IUI.
Martwię się jednak, bo zawsze miałam po ovitrelle owulację i to bardzo bolesną do 36h po podaniu zastrzyku, a teraz minęło 40h i jeszcze nie czuję owu. Tylko bardzo delikatne pobolewanie jajnika.
Mam trochę załamkę, że jutro okaże się, że jajko nie pękło, a nigdy mi się to nie zdarzyło nie wiem czy wtedy można podać jeszcze jeden zastrzyk?Przeciwciała przeciwplemnikowe ASA 1:40,ANA 1:1280 ,DSF70 +++,MTHFR c.1298A>C heterozygota
PCO, insulinooporność, hiperprolaktynemia czynnościowa
Steryd metypred,Inofem, Dostinex
7.01.2017 - I IUI
13.03 laparoskopia- OK
13.04.2017- II IUI -
Alisa, a jak Twoje testy:)
Polawola! Kciukam za jutro:)
Never, odpoczywaj spokojnie do jutra:) stres w niczym nie pomoże! Pękaj jajo!!Wiadomość wyedytowana przez autora: 13 kwietnia 2017, 19:48
nevergiveup lubi tę wiadomość
Czynnik męski - mała ruchliwość, morfologia 3%
26.09 transfer 2 zarodków 8A
8 dpt beta 19,37, 10dpt 51,88 13 dpt 198,7 17dpt 833,9