X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Starając się z pomocą medyczną INSEMINACJA edycja 2016
Odpowiedz

INSEMINACJA edycja 2016

Oceń ten wątek:
  • szatanka Autorytet
    Postów: 2799 1656

    Wysłany: 22 czerwca 2017, 12:45

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Never, a jeszcze tak sobie wczoraj myślałam o Tobie, bo faktycznie masz te betę i próg bardzo wysokie... czy to nie jest tak, że będzie rodzeństwo? :)

    klz9bd3m9oljt4xc.png

    13.05.2020 - nasza Lilianka jest już z nami ❤️
  • nevergiveup Autorytet
    Postów: 382 121

    Wysłany: 22 czerwca 2017, 18:36

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    szatanka wrote:
    Never, a jeszcze tak sobie wczoraj myślałam o Tobie, bo faktycznie masz te betę i próg bardzo wysokie... czy to nie jest tak, że będzie rodzeństwo? :)

    Prog moge miec wysoki bo biore dupka 3x1 i lutke 2x1 wiec moze to dlatego.
    A z tym przyrostem to nie wiem...jutro sie okaze czy dalej rosnie.
    A co do blizniakow to mam to caly czas z tyłu głowy bo miałam 2 pęcherzyki tej samej wielkości i oba pękły i były 2 ciałka żółte. Nie wiem jaka jest szansa ze oba sie zaplodnily:p Trochę żałuję, że nie miałam tej lametty w tym cyklu bo po niej zawsze mam 1 jajko a po clo 2.
    Powiem szczerze ze bylabym przerazona gdyby okazalo sie ze jest 2 dzieciaczkow, ale to nie znaczy ze bym sie nie cieszyla. Oczywiscie ze bylabym szczesliwa ale jednak przerazona, bo to zawsze jednak ciaza wyzszego ryzyka. Przerazalyby mnie tez kwestie logistyczne z ogarnieciem na raz 2 dzieciakow :p no, ale to jest najmniejszy problem :)oby bylo/byly zdrowe i udalo sie donosic szczesliwie ciaze :)
    Dam jutro znac co do bety ale pewnie poznym wieczorem. Trzymajcie kciuki :)

    efta, szatanka, Bea_ lubią tę wiadomość

    Przeciwciała przeciwplemnikowe ASA 1:40,ANA 1:1280 ,DSF70 +++,MTHFR c.1298A>C heterozygota
    PCO, insulinooporność, hiperprolaktynemia czynnościowa
    Steryd metypred,Inofem, Dostinex
    7.01.2017 - I IUI :(
    13.03 laparoskopia- OK
    13.04.2017- II IUI :(
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 22 czerwca 2017, 21:31

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny muszę wam to napisać...
    Miałam dziś sen...piękny. Śniło mi się, że udałam się do lekarza i powiedział mi, że jestem w ciąży i będą bliźniaki. Nigdy od kiedy się staramy nie miałam snu ani razu, że jestem w ciąży. Normalnie czułam szczęście przez sen jakby to było realne uczucie...

    Eh...

    olcia.de, Lotta84, wichrowe_wzgórza, Dani, ja1986 lubią tę wiadomość

  • KeepCalm Autorytet
    Postów: 1354 1217

    Wysłany: 23 czerwca 2017, 00:08

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    misia :) moze to znak ?
    btw ja nie wierze w ogole w znaki itd ale pierwszy raz pomyslalam sobie ze moze bo moj uczen wlasnie mi przywiozl z podrozy prezent : olowek z figurka zabki i dwoma malymi na plecach ;) mojej pomocnicy dal z foka wiec stwierdzila ze ja jestem "mama" a ona to ta co tylko "bije prawo" jak foki haha no ale nie wiem tak jakos wydalo mi sie to ze moze. kiedys.
    :)

    aha pytanie: jak sie klujecie gonalem czy czymkolwiek to zmieniacie strone codziennie czy zawsze z tej samej? musze sie zapytac lekarki chyba

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 czerwca 2017, 00:01

    2.02. 2019 poczatek stymulacji 1 IVF, PICSI
    14.02 - punkcja / hiperstymulacja (transfer odroczony), 3 blastki ❄️❄️❄️,25.03 - crio 2 zarodkow.
    15.04 - dwa serduszka <3 <3
    22.10 Maluszki sa z nami (32 tc.stan
    704b2a6a48.png[
  • wichrowe_wzgórza Autorytet
    Postów: 5001 1720

    Wysłany: 23 czerwca 2017, 00:59

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Nevergiveup, ale dobra historia! :)

    A mnie inseminacja zrobiła dziewuchę, po połówkowym usg wygląda na całkiem zdrową.

    Na pewno nie chcemy jedynaka i tak myślę, jak to będzie wrócić do IUI, kiedy, i czy w przyszłości też pójdzie tak łatwo jak teraz.
    Tak, właśnie uświadomiłam sobie, że to co było cièżkie, trudne, wydawało się ciągnąć w nieskończoność w rezultacie z perspektywy okazało się łatwizną... 3 iui z rzędu, bez stymulacji... aż myślę, na co ja narzekałam :P

    EA, ja1986 lubią tę wiadomość

    9 tc (*) 24.01.2016

    3 córki :)
    06.11.2017
    01.07.2020
    07.01.2023
  • nevergiveup Autorytet
    Postów: 382 121

    Wysłany: 23 czerwca 2017, 05:42

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    wichrowe_wzgórza wrote:
    Nevergiveup, ale dobra historia! :)

    A mnie inseminacja zrobiła dziewuchę, po połówkowym usg wygląda na całkiem zdrową.

    Na pewno nie chcemy jedynaka i tak myślę, jak to będzie wrócić do IUI, kiedy, i czy w przyszłości też pójdzie tak łatwo jak teraz.
    Tak, właśnie uświadomiłam sobie, że to co było cièżkie, trudne, wydawało się ciągnąć w nieskończoność w rezultacie z perspektywy okazało się łatwizną... 3 iui z rzędu, bez stymulacji... aż myślę, na co ja narzekałam :P

    Gratuluję córeczki :D super !
    Hehe no nie, nie było tak źle? Tylko czlowieka przygnębia zawsze myśl: kiedy w końcu się uda, ile to będzie jeszcze trwało i czy w ogóle się uda. To jest cieżkie.
    Tak jak napisała EA, gdyby miala pewnosc ze uda sie za ktoryms tam razem to bez gadania robila by IUI za IUI. A tak to człowiek żyje w niewiedzy.
    Ale widzicie po moim przykladzie, że czasami człowiekowi się po prostu udaje. Dopiero płakałam w niebogłosy przez te KIRY, a w tym samym cyklu niespodzianka. Oczywiście to nie koniec przygód bo one mogą mi jeszcze nieźle namieszać, aczkolwiek mam nadzieję że zastrzyki pomogą :(

    wichrowe_wzgórza lubi tę wiadomość

    Przeciwciała przeciwplemnikowe ASA 1:40,ANA 1:1280 ,DSF70 +++,MTHFR c.1298A>C heterozygota
    PCO, insulinooporność, hiperprolaktynemia czynnościowa
    Steryd metypred,Inofem, Dostinex
    7.01.2017 - I IUI :(
    13.03 laparoskopia- OK
    13.04.2017- II IUI :(
  • Cccierpliwa Autorytet
    Postów: 22637 11315

    Wysłany: 23 czerwca 2017, 06:43

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Never trzymam kciuki zeby wszystko bylo dobrze!

    Misia piekny sen...

    Wichrowe gratulacje coreczki!
    A moze nie bedziesz musiala znow iui przechodzic...
    Przyjaciolka mojej kuzynki przeszla 4 icsi za 4 razem sie udalo mialy byc blizniaki niestety jednego w 10tc poronila... na szczescie drugi byl wystarczajaco silny zeby zostać... jej maz mial bardzo zle wyniki nasienia i lekarze nawet w iui nie widzieli wiekszych szans bo mial garstke ruchliwych... tak wiec stanelo na icsi bo ivf moglo tez nie przyniesc duzego skutku z taka ruchliwoscia... no ale na szczescie po latach staran (najpierw naturalnie probowali dlugo mimo ze wiedzieli ze dobrze nie jest) doczekali sie maluszka... niedawno ich synek skonczyl 1,5 roku a ona poszla na wizyte do gina z podejrzeniem zapalenia pecherza bo duzo biegala do wc czula dyskomfort... w pierwszej kolejnosci badania krwi na stan zapalny w organizmie... lekarz mowi ze nie widac zeby cos bylo ale zrobi jeszcze usg... podczas usg uslyszala "gratulacje pani zapalenie pecherza ma 7 tygodni i piekne bijace serduszko" chyba nie musze mowic jakie to bylo zdziwienie i szok dla niej ze zaszla w ciaze z nienackatak poprostu bez klinik itp...
    Wiec wszystko jest mizliwe w zyciu...

    efta, EA, ja1986, wichrowe_wzgórza lubią tę wiadomość

    Vf81p2.pngvqiep2.png

    Instagram
    @invitro.mama

    Rozpakowane mamusie

    https://walkaorodzicielstwo.blogspot.de
    Starania start -> 2013
    [*] 10tc (2015)
    [*]8tc (2018)
    3xIUI :(
    1 ICSI
    ->23.11 punkcja (24-27.11 hiperstymulacja/hospitalizacja)
    ->27.11 transfer 🐣🐣
    ->14dpt beta 1700
    ->21dpt beta 10275
    ->31dpt biją <3 <3
    -> 39dpt bije <3
    -> 18.08.2018 (40+0) córeczka <3

    -> 25.08.2020 termin w klinice leczenia niepłodności
    -> 25.08 start Cyclo Progynova
    -> 14.09 💉
    -> 25.09 Punkcja
    -> 29.09 Transfer 🐣
    -> 14dpt beta 1700
    -> 23dpt <3
    -> 16.06.2021 (39+5) synek <3


    ⬇️ moja lista wyprawkowa ⬇️
    http://walkaorodzicielstwo.blogspot.com/2018/11/lista-wyprawkowa.html?m=1
  • Dani Autorytet
    Postów: 1815 3211

    Wysłany: 23 czerwca 2017, 11:59

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Keep Calm - ja zmieniam strone brzucha codziennie. Raz wyzej raz nizej, raz z prawa, raz z lewa.

    CCcierpliwa - ooo, my tez czwarta rocznica slubu w tym roku, i tez bezdzietni, tylko kotke mloda mama. Na niej wyzywamy swoje uczucia rodzicielskie. Moj maz ma syna juz nastoletniego z poprzedniego, mlodzienczego malzenstwa. Wiec on w sumie nie ma takiego cisnienia na dziecko jak ja, teoretycznie, bo praktycznie bardzo chce zostac tata ponownie i miec dziecko ze mna. I jest optymista. Wczoraj mi powiedzial - w tym miesiacu nie ma bata, napewno zajdziesz w ciaze. Hmm, zobaczymy.

    Eden, urodzona 26.06.21 , 3270 kg szczescia ❤️

    1usa9vvjrnodabqg.png

    6.2017 Pierwsza IUI *6tc
    8. 2017 Druga IUI :(
    1.2018 Pierwsze IVF, ciaza biochemiczna
    4. 2018 start druga IVF :(
    8. 2018 Dlugi protokol IVF, ciaza biochemiczna
    1. 2019 Kolejna procedura, nowa klinika. Transfer swiezy :(
    2. 2019 Ciaza naturalna, *5tc
    9.2019 Transfer Crio, ciaza biochemiczna
    9.2020 Ciaza naturalna, naturalny cud :)
    10.2020 siódmy tydzień, jest serduszko ♥️
  • szatanka Autorytet
    Postów: 2799 1656

    Wysłany: 23 czerwca 2017, 12:03

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Wichrowa, cieszę się ogromnie, że wszystko dobrze! O rany, jak ja bym chciała już być na twoim miejscu! U mnie też niby wszystko hulało bez stymulacji, do czasu szpitala, kiedy wyszło szydło z worka :/

    Co do różnych cudów, to zawsze uważałam, a Wasze historie tylko mnie w tym utwierdzają, że bardzo duży procent udziału w zachodzeniu w ciąże ma głowa. Medycyna rozrodu powinna chyba zwrócić się o wsparcie do psychologów, żeby opracowali jakiś system terapii, który pomógłby wyjść wiele lat starającym się parom z tego swoistego impasu. Ja na przykład jestem już w takim stanie, że myślę o ciąży niemal obsesyjnie, tylko na tym się koncentruję, o tym czytam w necie i myślę kilkanaście razy w ciągu dnia. Jednocześnie czuję, że takie napięcie i wyczekiwanie oddala mnie od upragnionego celu, tylko nie potrafię nic z tym zrobić (choć próbowałam). Czasami myślę sobie, że chciałabym już tak totalnie stracić nadzieję, nawet tę ostatnią, bo widzę, że najczęściej właśnie wtedy udaje się zajść. No ale wiadomo, że nadzieja umiera ostatnia...

    wichrowe_wzgórza lubi tę wiadomość

    klz9bd3m9oljt4xc.png

    13.05.2020 - nasza Lilianka jest już z nami ❤️
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 23 czerwca 2017, 12:21

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    KeepCalm wrote:
    misia :) moze to znak ?
    btw ja nie wierze w ogole w znaki itd ale pierwszy raz pomyslalam sobie ze moze bo moj uczen wlasnie mi przywiozl z podrozy prezent : olowek z figurka zabki i dwoma malymi na plecach ;) mojej pomocnicy dal z foka wiec stwierdzila ze ja jestem "mama" a ona to ta co tylko "bije prawo" jak foki haha no ale nie wiem tak jakos wydalo mi sie to ze moze. kiedys.
    :)

    aha pytanie: jak sie klujecie gonalem czy czymkolwiek to zmieniacie strone codziennie czy zawsze z tej samej? musze sie zapytac lekarki chyba

    Ja też nie wierzę w znaki itp i nie uważam tego za proroczy sen, ale normalnie czułam to szczęście ;)

  • Bea_ Autorytet
    Postów: 808 231

    Wysłany: 23 czerwca 2017, 12:33

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    A ja uważam, że coś jest w tych znakach. W miesiącu, w którym miałam podejść do IVF, przeszkodziła mi w tym torbiel - pierwszy raz takie coś. Uznałam to za znak i szukałam przyczyny dalej - na laparo wykryto endomendę. IVF by się zapewne nie udało, a to dopiero stres, kiedy ostatnia deska ratunku zawodzi.

    Dziś rano byłam na becie, ale gapa ze mnie, bo nie mam kodu do odbioru wyniku. Muszę czekać minimum do wieczora... A wynik może już nawet jest.

    gannkw7i858ouu0g.png
  • justysia86 Autorytet
    Postów: 762 340

    Wysłany: 23 czerwca 2017, 12:34

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    wichrowe_wzgórza wrote:
    Nevergiveup, ale dobra historia! :)

    A mnie inseminacja zrobiła dziewuchę, po połówkowym usg wygląda na całkiem zdrową.

    Na pewno nie chcemy jedynaka i tak myślę, jak to będzie wrócić do IUI, kiedy, i czy w przyszłości też pójdzie tak łatwo jak teraz.
    Tak, właśnie uświadomiłam sobie, że to co było cièżkie, trudne, wydawało się ciągnąć w nieskończoność w rezultacie z perspektywy okazało się łatwizną... 3 iui z rzędu, bez stymulacji... aż myślę, na co ja narzekałam :P
    My tez mamy córkę z inseminacji i to pierwszej teraz mam wrażenie ze jest gorzej obym wytrwała bo chce rodzeństwo

    Pcos
    insulinoopornosc po porodzie
    Hashimoto
    AMH 5,8
    metformax duphaston gonal
    2 inseminacje nieudane
    23.11.2015 corka
    25.10.2016 walka o druga dzidzie :)
    3 inseminacja 05.04.18 udana beta 140❤️❤️❤️
  • EA Autorytet
    Postów: 1446 579

    Wysłany: 23 czerwca 2017, 17:09

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    .

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 czerwca 2017, 21:00

  • Cccierpliwa Autorytet
    Postów: 22637 11315

    Wysłany: 23 czerwca 2017, 17:42

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    KeepCalm ja robie jak mi sie akurat uwidzi czasem zmieniam czasem wychodzi dwa czy trzy dni z tej samej strony

    Vf81p2.pngvqiep2.png

    Instagram
    @invitro.mama

    Rozpakowane mamusie

    https://walkaorodzicielstwo.blogspot.de
    Starania start -> 2013
    [*] 10tc (2015)
    [*]8tc (2018)
    3xIUI :(
    1 ICSI
    ->23.11 punkcja (24-27.11 hiperstymulacja/hospitalizacja)
    ->27.11 transfer 🐣🐣
    ->14dpt beta 1700
    ->21dpt beta 10275
    ->31dpt biją <3 <3
    -> 39dpt bije <3
    -> 18.08.2018 (40+0) córeczka <3

    -> 25.08.2020 termin w klinice leczenia niepłodności
    -> 25.08 start Cyclo Progynova
    -> 14.09 💉
    -> 25.09 Punkcja
    -> 29.09 Transfer 🐣
    -> 14dpt beta 1700
    -> 23dpt <3
    -> 16.06.2021 (39+5) synek <3


    ⬇️ moja lista wyprawkowa ⬇️
    http://walkaorodzicielstwo.blogspot.com/2018/11/lista-wyprawkowa.html?m=1
  • szatanka Autorytet
    Postów: 2799 1656

    Wysłany: 23 czerwca 2017, 18:55

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Bea, masz wynik?

    klz9bd3m9oljt4xc.png

    13.05.2020 - nasza Lilianka jest już z nami ❤️
  • ja1986 Autorytet
    Postów: 548 357

    Wysłany: 23 czerwca 2017, 19:41

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    dziś @ także zaczynamy nowy cykl :) oby bardziej udany o ile owu będzie z lewej strony :/

    a mi przed udaną 2 IUI śniło się że bawię się na łące z małą dziewczynką i tańczyłyśmy ... niestety życie pokazało że czasem zakończenie nie jest tak radosne jak we śnie ...:/

    16.09.2016 I AID :( 18.10.2016 II AID :) CP :( usunięty prawy jajowód 06.06.2017 III AID :(
    02.11.2017 IV AID :) beta 14 dpo 99,96 18dpo 521,08
    iv09vcqgxm883epp.png
  • wichrowe_wzgórza Autorytet
    Postów: 5001 1720

    Wysłany: 23 czerwca 2017, 19:47

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    szatanka wrote:
    Wichrowa, cieszę się ogromnie, że wszystko dobrze! O rany, jak ja bym chciała już być na twoim miejscu! U mnie też niby wszystko hulało bez stymulacji, do czasu szpitala, kiedy wyszło szydło z worka :/

    Co do różnych cudów, to zawsze uważałam, a Wasze historie tylko mnie w tym utwierdzają, że bardzo duży procent udziału w zachodzeniu w ciąże ma głowa. Medycyna rozrodu powinna chyba zwrócić się o wsparcie do psychologów, żeby opracowali jakiś system terapii, który pomógłby wyjść wiele lat starającym się parom z tego swoistego impasu. Ja na przykład jestem już w takim stanie, że myślę o ciąży niemal obsesyjnie, tylko na tym się koncentruję, o tym czytam w necie i myślę kilkanaście razy w ciągu dnia. Jednocześnie czuję, że takie napięcie i wyczekiwanie oddala mnie od upragnionego celu, tylko nie potrafię nic z tym zrobić (choć próbowałam). Czasami myślę sobie, że chciałabym już tak totalnie stracić nadzieję, nawet tę ostatnią, bo widzę, że najczęściej właśnie wtedy udaje się zajść. No ale wiadomo, że nadzieja umiera ostatnia...

    To prawda, głowa ma znaczenie. Ja tak naprawdę dopiero po poronieniu dojrzałam do tego, żeby po prostu CHCIEĆ, ale starałam się nie myśleć o tym obsesyjnie. Może to, że za cudzymi dziećmi nie przepadam, to pomogło ;) I po prostu myślałam, że się uda, nawet mówiłam mężowi że ja czuję, że to już niedługo i...sprawdziło się. Pozytywne nastawienie, ale bez chcenia za bardzo i na siłę.

    Co do następnego razu...Lekarka mówiła, że często zdarza się, że po 1szej ciąży idzie samo, ale przy tych męża wynikach ledwo ledwo to wątpię :P Myślę, że na cud czekać nie będę ze względu na wiek.

    9 tc (*) 24.01.2016

    3 córki :)
    06.11.2017
    01.07.2020
    07.01.2023
  • Bea_ Autorytet
    Postów: 808 231

    Wysłany: 23 czerwca 2017, 20:03

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    szatanka wrote:
    Bea, masz wynik?
    Właśnie odebrałam. Beta negatywna. Ale sprawdziłam też AMH - ani drgnęło po laparo. Przy tradycyjnej metodzie jednej dziewczynie z forum spadło z 1,5 na 0,8. A ja mam bez zmian - miałam przezpochwowe i laserowe w bieżącym cyklu. Cóż, działamy dalej. Jesteśmy teraz zdrową parą, a jako taka mamy standardowo 4-6 cykli. Przy czym my bieżemy leki, suple, stymulki, monity, IUI etc., więc powinno być szybciej. Każdy cykl będzie stymulowany według pomysłu innego lekarza :) Niech się wykażą.

    gannkw7i858ouu0g.png
  • madlenka Autorytet
    Postów: 3568 1515

    Wysłany: 23 czerwca 2017, 21:01

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej. U mnie dzis drugi dzien okresu. Wczoraj normalnie a dzis dziwnie. Rano założyłam sobie tampon i bardzo było mi zle. Bolało mnie podbrzusze, jajniki bardzo mocno. Wyjęłam pozniej tampon i założyłam podpaske i okresu nie ma. Jakieś plamienie. Nie wiem o co chodzi.

    qdkk2n0ao2txirxa.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 23 czerwca 2017, 21:14

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    dziewczyny nie mam siły na to wszystko... chyba nigdy nie zobaczę 2 kresek... mam dosyć. Na dodatek szykuje się zjazd rodzinny w ten weekend, będzie troche dzieci i jeszcze więcej pytań. żeby tego wszystkiego było mało to czuję, że łapie mnie jakaś infekcja intymna. q(r)wa mać!

‹‹ 742 743 744 745 746 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

4 propozycje pysznych koktajli na ciążowe dolegliwości!

Cierpisz na typowo ciążowe dolegliwości? Twój układ pokarmowy jest bardzo wrażliwy i męczą Cię ciągłe niestrawności? A może nie możesz poradzić sobie z bolesnymi skurczami łydek? Poznaj kilka prostych i naturalnych sposobów na ciążowe dolegliwości - odkryj przepisy na koktajle! 

CZYTAJ WIĘCEJ

Karuzela łóżeczkowa, która rośnie razem z dzieckiem

Karuzele do łóżeczka to nie tylko dekoracja – pomagają stymulować zmysły malucha i wspierają jego rozwój. Kolorowe, poruszające się elementy przyciągają uwagę dziecka, rozwijając wzrok oraz koordynację. Dodatkowo, delikatna muzyka i spokojne ruchy karuzeli mogą działać kojąco, pomagając maluchowi w wyciszeniu się przed snem.

CZYTAJ WIĘCEJ

14 faktów na temat płodności kobiety - owulacja, miesiączka, dni płodne

Owulacja, dni płodne, miesiączka - słyszymy o nich często. Ale czy na pewno mamy wystarczającą wiedzą na temat płodności kobiety? Niektóre sprawy dotyczące cyklu kobiety nie są tak jasne i oczywiste jakby mogło się zdawać. Tutaj znajdziesz 14 najważniejszych faktów, które warto wiedzieć na temat płodności kobiety.   

CZYTAJ WIĘCEJ