Inseminacja Poznań - u kogo?
-
WIADOMOŚĆ
-
myszaaa wrote:Polecam Medart udało się za 1 razem IVF u dr Żaka, po 3 nieudanych próbach na Polnej... dr specyficzny ale konkretny!
będę mu dziękować do końca życia za naszego groszka
Gratuluję "małego cudu" przy udziale dr Żaka. Czy możesz coś więcej napisać o przygotowaniach do IVF i ewentualnych kosztach?
21.09.16 Beta 87- 8dpt
21.01.16 Aniołek 9 tc
-
nick nieaktualnyu nas akcja była bardzo szybka przenieśliśmy się z Polnej i akurat wypadał mi 21 dc więc dostałam zastrzyk za 400 zł na wyciszenie ( długi protokół ) i czekałam na miesiączkę jak ją dostałam zaczęliśmy stymulacje ok 7 dnia cyklu lekiem Puregon koszt ok 20 zł za całość potrzebą do stymulki, w ciągu tego czasu 3 razy USG i punkcja 18 dnia cyklu transfer w 3 dobie
koszt 1 wizyta 250 zł wizyty "podglądające kurnik " 100 zł
ivf 5200 jak coś zostaje do mrożenia 1500 i jak ktoś korzysta z nasienia 1500
w razie niepowodzenia criotransfer 1800 zł
po transferze leki do wyboru Lutinus 200 zł opakowanie Prolutex 200 zł i luteina ok 4 zł, początkowo miałam Prolutex później luteinę aktualnie odstawiłam już.
+ kwas foliowy wit D i dr każe brać zazwyczaj acard
i to tyle w temacie kosztów.
ceny nie są tragiczne na Polnej zapłaciłam jeszcze raz tyle i nic nie wyszło.
a do tego jeszcze nas oszukali ale to temat rzeka...
ja stawiłam się z aktualnymi badaniami na FSH, LH, Prolaktyna, TSH, FT4, -
nick nieaktualnymartula wrote:Ja jestem po pierwszej inseminacji w Invimed i dzisiaj w 14 dniu po zabiegu wyszła beta 159,12! Dla mnie to cud po 3,5 roku leczenia. Nie mam zarzutu do kliniki. Mogę zdecydowanie polecić.
Gratuluję Martula! Do kogo chodziłaś w invimedzie? Kto Ci robił iui?Wiadomość wyedytowana przez autora: 1 grudnia 2015, 20:51
-
MARTIII wrote:Jestem po wizycie u dr Paluch..konkretnie i rzeczowo. 10.12 mam laparo a później działamy z puregonem. Zobaczymy co z tego wyjdzie! Trzymajcie kciuki!!
Działamy czyli inseminacja czy in vitro? Leku o którym piszesz nie znam.
Ja umówiłam się z Żakiem, że daje sobie czas do stycznia bez in vitro a jak się nie uda to działamy. Z tego co mówił leki refundowane mają być tylko do czerwca 2016 a to zmniejsza cenę całości.
21.09.16 Beta 87- 8dpt
21.01.16 Aniołek 9 tc
-
Nika8686 wrote:Działamy czyli inseminacja czy in vitro? Leku o którym piszesz nie znam.
Ja umówiłam się z Żakiem, że daje sobie czas do stycznia bez in vitro a jak się nie uda to działamy. Z tego co mówił leki refundowane mają być tylko do czerwca 2016 a to zmniejsza cenę całości.
Działamy naturalnie a później zobaczymy...ten lek który proponuje doktor to podobno poprawia jakość komórek...
oni chyba wiedzą co robią w tym Medarcie..
a wiesz już jaki koszt z tą refundacją?starania od września 2013.....
4 IUI
Czerwiec 2017- naturalny CUD
-
Podobno całość ok. 6000-8000 PLN. To zależy czy komórek będzie kilka i czy będziemy je mrozić na przyszłość. Sam transfer to podobno koszt ok. 1800 zł więc jak komórki są zamrożone kolejne in vito zamyka się pewnie w kwocie 3000 PLN z wizytami i lekami. Ja mam cykle ok. wręcz książkowe, miałam hsg, nie wiemy tylko czy plemniki docierają do celu więc coraz częściej myślimy o IVF. Leki teraz podobno ok. 2000 mogą kosztować zależnie od tego jaką kurację lekarz zaaplikuje i jest na nie refundacja 50%. Jednak ta refundacja ma być tylko do czerwca potem leki za 100%.
Inseminacja zdaniem Żaka daje nam może 5%-10% szans więcej niż naturalne próby i prawdopodobnie jedna jako próba to za mało więc szybko licząć 3 inseminacje to już praktycznie IVF... stąd nasza decyzja o ewentualnym in vitro w okolicy lutego.
Pozdrawiam - czy to czekanie też Cię tak flustruje?
21.09.16 Beta 87- 8dpt
21.01.16 Aniołek 9 tc
-
kurcze...wszystko to takie drogie..jak sobie pomyślę..ten nasz k...rząd...odbiera szanse tylu parom likwidując tą refundacje! aż mi się w środku gotuje....;////
Rozumiem waszą decyzję..bo iui to małe szanse...ale jednak są
Mnie to wszystko tak frustruje że chciałabym zniknąć
....ale trzeba zmierzyć się z rzeczywistością! Kto nam pomoże jak się załamiemy!? NIE WOLNO NAM!!
jutro mam laparo...;/
Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 lutego 2016, 19:59
starania od września 2013.....
4 IUI
Czerwiec 2017- naturalny CUD
-
Wiem jak to jest jak znajome rodzą jak rodzina pyta i co kiedy?
W firmie to chyba nawet myślą, że ja się wstrzymuje z dzieckiem a ja staje na głowie by je mieć...
Trzymam kciuki za laparo. Mnie kolejne wizyty u lekarza a wcześniejsze na Polnej tak stresują, że chce to wszystko przyspieszyć bo kolejnego roku nie wytrzymam z tym oczekiwaniem.
Ceny są wysokie ale tak naprawdę ja już u 2 lekarzy miałam monitoringi, potem monitoringi ze stymulacją i samo podglądanie pęcherzyka czy jest i czy pęka jest kosztowne o ile robisz to miesiąc w miesiąc.
Trzymam za nas kciuki fajnie, że jest to forum
21.09.16 Beta 87- 8dpt
21.01.16 Aniołek 9 tc
-
7.01 idę do lekarza. Wtedy powinno już bić serce. Póki co byłam na 1 wizycie endometrium mam ciążowe ale zarodek był ledwo widoczny więc ciąża potwierdzona dzięki beta hcg i testowi sikanemu.
Z jednej strony ciesze się a z drugiej czekam na wizytę bo oficjalnie karty ciąży jeszcze nie mam i to jeszcze sam początek...
Trzymajcie kciuki!!!Elf, MARTIII lubią tę wiadomość
21.09.16 Beta 87- 8dpt
21.01.16 Aniołek 9 tc
-
nick nieaktualny
-
Nika8686 wrote:7.01 idę do lekarza. Wtedy powinno już bić serce. Póki co byłam na 1 wizycie endometrium mam ciążowe ale zarodek był ledwo widoczny więc ciąża potwierdzona dzięki beta hcg i testowi sikanemu.
Z jednej strony ciesze się a z drugiej czekam na wizytę bo oficjalnie karty ciąży jeszcze nie mam i to jeszcze sam początek...
Trzymajcie kciuki!!!
Trzymamy i czekamy na info!!!))Nika8686 lubi tę wiadomość
starania od września 2013.....
4 IUI
Czerwiec 2017- naturalny CUD
-
nick nieaktualnyDziewczyny ja akurat Medartu a dokładniej dr Żaka nie polecam...leczyłam się u niego w zeszłym roku- byłam zieola w temacie więc szłam za ciosem i robiłam co lekarz zalecał. Pierwszy był cykl stymulowany ale starania naturalne, później dwie inseminacje i po dwóch nieudanych próbach dr od razu zalecił in vitro. Byłam wtedy po 1 ciąży którą straciłam w 2012 roku w 5 tc oraz po 2 biochemicznych ( biochemiczne były w lipcu i wrześniu 2013 a w październiku trafiłam do Żaka) Teraz z perspektywy czasu dziwię się że zrobił mi inseminscję bez sprawdzenia drożności jajowodów- to po pierwsze( dziś wiem że miałam prawy jajowód niedrożny ) po drugie wogóle nie diagnozował mnie pod kątem utraconej ciąży i dwóch biochemicznych, ( po badaniach genetycznych wiem że całą ciążę będę mieć na zastrzykach,a kwas foliwy w standardowej dawce jest dla mie za mały i muśżę brać ten na receptę) fakt- zbił mi PRL i na tym sie skończyło. Temat invitro bez diagnozy- daczego nie mogę ciąży utrzymać to już wogóle porażka bo nawet gdyby okazało się że zaszłabym w ciążę- znów mogłabym ją stracić...
Najgorsze w tym wszystkim jest jednak to, że jak zaczęliśmy chodzić do Żaka- byłam pełna nadziei i wiary że trafiłam na lekarza który naprawdę chce nam pomóc a tak naprawdę on chciał nam zrobi invitro- nie ważne czy donosiłabym tę ciążę.
Nie chcę Was zniechęcać ale to forum jest od tego abyśmy wymieniały się opiniami i doświadczeniami. Moje jest akutar takie i chciałam Wam o tym napisać.
Pozdrawiam serdecznie i trzymam kciuki -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny