Invicta Warszawa
-
WIADOMOŚĆ
-
Mialam laparoskopie,usuwana torbiel z lewego jajnika. Diagnoza, ze wszystko jest ok. Miesiac po operacji udalam sie do Pana Lukaszuka poniewaz partner mial problemy. Zaplacilam z gory za wizyte. Powiedzialam Panu Luaksuzkowi ze jestem meisiac po laparoskopii ale ze mna jest wszystko ok. Na to Pan Lukaszuk zmusil mnie ze wykona mi USG mimo ze mowilam ze nie ma takiej potrzeby. Ale bez tego nie chcial rozmawiac ani oddac pieniedzy. Po sekundzie tego USG natychmiast stwierdzil ze uszkodzono mi oba jajniki oidczas laparoskopii i zostalo mi tylko in vitro, na dodatek by moze z komorka dawczyni. USg mi nie dal,nawet nei zapytal czy mam meisiaczke. a miesiaczkuje normalnie. Operowany mialam tylko jeden jajnik i ten operowany jajnik zostal uratowany i ma sie bardzo dobrze. Dwa dni po wizycie u Pana Lukaszuka powtorzylam Usg i okazalo sie ze mam na jajniku cialko zolte.
Zglosilam sprawe do Rzecznika Praw Pacjenta.Pan Lukaszuk nie chce wydac USG na ktorym postawil ta szokujaca dla mnie diagnoze. Rzecznik stwierdzil naruszenie moich praw do dokumentacji meedycznej o czym powiadomil dyrektora NFZ.
W dalszej kolejnosci zglosze zlamanie wobec mnie etyki lekarskiej itp.
Dodam ze zaszlam w ciaze natychmiast, po jednej probie w sposob naturalny. -
A co do wynikow Amh wykonywanych w tej klinice, jak rowniez wszelkich innych wynikow robionych w tej klinice, to ja bym w nie nie wierzyla. Ja na szczescie nie zrobilam tam Amh ale Pan Lukaszuk twierdzil ze mam tak zniszczone jajniki ze wynik bedzie tragiczny. I wiem ze w tej klinice taki by byl.
-
Czy ktoś robi tu inseminacje?
Za którym razem sukcesy? -
pszczola2000 wrote:Czy ktoś robi tu inseminacje?
Za którym razem sukcesy?
KIR AA, PCO, PAI-1, MTHFR, ANA1 dodatnie, obniżone parametry nasienia
starania od 2015
4 nieudane IUI
operacja zpn - poprawa fragmentacji
I podejście do IVF: 9 lipca punkcja (16 kumulusow, 8 komórek, 6 dojrzalych), 14 lipca - transfer 1 blastki
3 mrozaczki...
sierpień 2018 - scratching endometrium
12 września - crio
11 października - crio
15 .02.2019 - start II procedury
01.03.2019 - transfer 3-dniowego Kropka; 12 dpt - beta hcg 259,9; 14 dpt - beta hcg 912,4; 17 dpt - beta hcg 2719,0; 20 dpt - beta hcg 8518,0; 23 dpt - beta hcg 22385,0; mamy -
Witajcie, po prawie roku odpoczynku wracam do walki, padlo na Invicte.
Jutro planuje iść na te badania wstępnie, muszę wszystko porobić od początku.
Czy polecacie tam jakiegoś lekarza?
6dpt - beta 28,6 / 9dpt- beta 198,1 / 11dpt -beta 571,1 🥳/ 16dpt pęcherzyk/ 23dpt jest ❤️
Zostało 8 ❄❄❄❄❄❄❄❄ blastek
12.12.2020 -transfer (❄️4.1.2)
12.2020 - powrót po kolejną śnieżynkę
11.12.2019 - Urodził się Franciszek (2660g, 50cm) - poród SN
5dpt -beta 7,9 /7dpt -beta 66,7 /10dpt -beta 226,1 /14dpt -beta 1032.0 / 17dpt-pęcherzyk/24dpt-
1.04.2019 - transfer crio (❄4.1.1 i ❄4.2.2)
1 ivf/długi/FAMSI/ 5.03.19 punkcja, pobrano 26 komórek, 11 zarodków zamrożonych - hiperstymulacja
Mąż - obniżona płodność, HBA: 74% DNA 19%, ruchliwość po 1h spada
20.11.17 - sonoHSG - jajowody drożne
Niedoczynność tarczycy * Hashimoto* Insulinooporność *
38 lat - starania od 08.2016 -
moonik wrote:Witajcie, po prawie roku odpoczynku wracam do walki, padlo na Invicte.
Jutro planuje iść na te badania wstępnie, muszę wszystko porobić od początku.
Czy polecacie tam jakiegoś lekarza?
Tylko Kunickiego, jeżeli już decydujesz się na Invicte.MTHFR 1298A - C homozygota,IO,PCO, NK 12,7%, KIR AA, Jajowody drożne, AMH 4.3. -
sylwia80 wrote:Tylko Kunickiego, jeżeli już decydujesz się na Invicte.
Ja jeszcze pozytywne wrażenie miałam z tej kliniki o dr. Niedbale - Wykowskiej.
KIR AA, PCO, PAI-1, MTHFR, ANA1 dodatnie, obniżone parametry nasienia
starania od 2015
4 nieudane IUI
operacja zpn - poprawa fragmentacji
I podejście do IVF: 9 lipca punkcja (16 kumulusow, 8 komórek, 6 dojrzalych), 14 lipca - transfer 1 blastki
3 mrozaczki...
sierpień 2018 - scratching endometrium
12 września - crio
11 października - crio
15 .02.2019 - start II procedury
01.03.2019 - transfer 3-dniowego Kropka; 12 dpt - beta hcg 259,9; 14 dpt - beta hcg 912,4; 17 dpt - beta hcg 2719,0; 20 dpt - beta hcg 8518,0; 23 dpt - beta hcg 22385,0; mamy -
Dzięki, a co powiecie o dr. Pałaszewskim ?
Wiadomość wyedytowana przez autora: 31 października 2018, 17:08
6dpt - beta 28,6 / 9dpt- beta 198,1 / 11dpt -beta 571,1 🥳/ 16dpt pęcherzyk/ 23dpt jest ❤️
Zostało 8 ❄❄❄❄❄❄❄❄ blastek
12.12.2020 -transfer (❄️4.1.2)
12.2020 - powrót po kolejną śnieżynkę
11.12.2019 - Urodził się Franciszek (2660g, 50cm) - poród SN
5dpt -beta 7,9 /7dpt -beta 66,7 /10dpt -beta 226,1 /14dpt -beta 1032.0 / 17dpt-pęcherzyk/24dpt-
1.04.2019 - transfer crio (❄4.1.1 i ❄4.2.2)
1 ivf/długi/FAMSI/ 5.03.19 punkcja, pobrano 26 komórek, 11 zarodków zamrożonych - hiperstymulacja
Mąż - obniżona płodność, HBA: 74% DNA 19%, ruchliwość po 1h spada
20.11.17 - sonoHSG - jajowody drożne
Niedoczynność tarczycy * Hashimoto* Insulinooporność *
38 lat - starania od 08.2016 -
asienka30 wrote:Też byłam u Kunickiego, mnie nie pomógł ale mogę go polecić, bo starał się rozwiązywać nasze problemy ale klinika niestety ogranicza lekarzy odgórnie.
Ja jeszcze pozytywne wrażenie miałam z tej kliniki o dr. Niedbale - Wykowskiej.
Przesympatyczna doktor. Lecze się u niej już od roku (Ale nie w klinice)
Testujemy różne metody by się udało.
W listopadzie będę u niej podchodzić na 2 iui -
Dzięki dziewczyny za opinie.
Ok,wstępne badania hormonalne porobione - sama nie wiem jak je oceniać.
DHEAS - trochę ponad normę
SHBG - w górnej granicy
Reszta wydaje się być ok
AMH - 3,5 - szału nie ma ale przynajmniej constans od 2 lat (wtedy było 3,3)
Padło na dr Pałaszewskiego - bardziej z terminem się zgrał. Jeszcze tylko powtórka badań męża i za 2 tyg wizyta. Szkoda, że będę już po ovulce bo kolejny cykl stracony.
Strasznie jestem ciekawa, jak oceni naszą sytuacje i jaki będzie plan. Ech latka lecą czasu coraz mniej....Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 listopada 2018, 15:17
6dpt - beta 28,6 / 9dpt- beta 198,1 / 11dpt -beta 571,1 🥳/ 16dpt pęcherzyk/ 23dpt jest ❤️
Zostało 8 ❄❄❄❄❄❄❄❄ blastek
12.12.2020 -transfer (❄️4.1.2)
12.2020 - powrót po kolejną śnieżynkę
11.12.2019 - Urodził się Franciszek (2660g, 50cm) - poród SN
5dpt -beta 7,9 /7dpt -beta 66,7 /10dpt -beta 226,1 /14dpt -beta 1032.0 / 17dpt-pęcherzyk/24dpt-
1.04.2019 - transfer crio (❄4.1.1 i ❄4.2.2)
1 ivf/długi/FAMSI/ 5.03.19 punkcja, pobrano 26 komórek, 11 zarodków zamrożonych - hiperstymulacja
Mąż - obniżona płodność, HBA: 74% DNA 19%, ruchliwość po 1h spada
20.11.17 - sonoHSG - jajowody drożne
Niedoczynność tarczycy * Hashimoto* Insulinooporność *
38 lat - starania od 08.2016 -
Moonik, ja przyjęłam strategię, że ważniejsze są dla mnie terminy niż lekarz. Dzięki temu poznałam już Jeżaka, Kunickiego, Niedbałę i Pałaszewskiego. Według mnie wszyscy są OK. Jeżak może trochę mniej optymistyczny niż pozostali, ale nam to nie przeszkadza. Teraz mamy kwalifikację od dra Pałaszewskiego na pierwsze IVF -w tym tygodniu pewnie zacznę stymulację. Na pewno co mogę Ci napisać z doświadczenia to że na wizyty są notorycznie opóźnienia u wszystkich, nawet do 1,5 godz. czasem Za to na zabieg (HSG I 3x IUI) zawsze wchodziłam od razu. Powodzenia!
-
elfi wrote:Moonik, ja przyjęłam strategię, że ważniejsze są dla mnie terminy niż lekarz. Dzięki temu poznałam już Jeżaka, Kunickiego, Niedbałę i Pałaszewskiego. Według mnie wszyscy są OK. Jeżak może trochę mniej optymistyczny niż pozostali, ale nam to nie przeszkadza. Teraz mamy kwalifikację od dra Pałaszewskiego na pierwsze IVF -w tym tygodniu pewnie zacznę stymulację. Na pewno co mogę Ci napisać z doświadczenia to że na wizyty są notorycznie opóźnienia u wszystkich, nawet do 1,5 godz. czasem Za to na zabieg (HSG I 3x IUI) zawsze wchodziłam od razu. Powodzenia!
Dzięki z odpowiedź - zupełnie nie wiem co mnie czeka i czego się spodziewać... jak długo to wszystko będzie trwało.
Elfi jak długo jesteś już pod opieką Invicty? masz już sporo za sobą... w opisie piszesz, że oboje jesteście zdrowi. Jak długo walczyliście naturalnie?
6dpt - beta 28,6 / 9dpt- beta 198,1 / 11dpt -beta 571,1 🥳/ 16dpt pęcherzyk/ 23dpt jest ❤️
Zostało 8 ❄❄❄❄❄❄❄❄ blastek
12.12.2020 -transfer (❄️4.1.2)
12.2020 - powrót po kolejną śnieżynkę
11.12.2019 - Urodził się Franciszek (2660g, 50cm) - poród SN
5dpt -beta 7,9 /7dpt -beta 66,7 /10dpt -beta 226,1 /14dpt -beta 1032.0 / 17dpt-pęcherzyk/24dpt-
1.04.2019 - transfer crio (❄4.1.1 i ❄4.2.2)
1 ivf/długi/FAMSI/ 5.03.19 punkcja, pobrano 26 komórek, 11 zarodków zamrożonych - hiperstymulacja
Mąż - obniżona płodność, HBA: 74% DNA 19%, ruchliwość po 1h spada
20.11.17 - sonoHSG - jajowody drożne
Niedoczynność tarczycy * Hashimoto* Insulinooporność *
38 lat - starania od 08.2016 -
elfi wrote:Moonik, ja przyjęłam strategię, że ważniejsze są dla mnie terminy niż lekarz. Dzięki temu poznałam już Jeżaka, Kunickiego, Niedbałę i Pałaszewskiego. Według mnie wszyscy są OK. Jeżak może trochę mniej optymistyczny niż pozostali, ale nam to nie przeszkadza. Teraz mamy kwalifikację od dra Pałaszewskiego na pierwsze IVF -w tym tygodniu pewnie zacznę stymulację. Na pewno co mogę Ci napisać z doświadczenia to że na wizyty są notorycznie opóźnienia u wszystkich, nawet do 1,5 godz. czasem Za to na zabieg (HSG I 3x IUI) zawsze wchodziłam od razu. Powodzenia!
Cześć. Powiedz proszę czy dostawaliście po IUI jakiś protokół ile plemników została podane podczas zabiegu? My czegoś takiego nie dostaliśmy a słyszałam że w innych klinikach daja.
Ja jakoś straciłam zaufanie do tych klinik. Oni chyba ciągle hajs i hajs. Mimo to że leczylam się u Niedbały poza klinika stomatologiczna to i tak mam wrażenie że każda klinika tylko kasę naciąga.
Fragmentacja dna plemnika robiliście?
Mi Niedbała od razu w przychodni mówiła o tym i o teście HBA -
Moonik, do Invicty poszliśmy w kwietniu tego roku. Więc z nimi dość krótko - najpierw uzupełniłam badania hormonalne, których nie miałam robionych wcześniej przez „zwykłego” gina, potem HSG, potem PCT, potem byliśmy na wakacjach, na koniec 3 IUI. Teraz pierwsze IVF i jak trafiłam na to forum to poczułam się jak totalnie początkująca
Staramy się od maja 2016. Po 4 mcach poszłam do endokrynologa bo raz kiedyś mi wyszło podwyższone TSH i podejrzewałam, że dlatego nic nie wychodzi. Endo powiedziała że tyle czasu to nic, cierpliwości, ale skierowania na TSH i trochę innych hormonów dała. Wszystko wyszło w normie.
Potem jakoś w maju 2017 poszłam do ginekologa że hej, to już rok i nic. Typ zdiagnozował mi na podst 2minutowego USG PCOS, które szczęśliwie inny lekarz obalił, bo nieświadomie poszłam na to pierwsze USG chyba 8-go dnia cyklu kiedy jajnik ma prawo mieć kilka pęcherzyków, z których potem rośnie jeden. To był lipiec 2017. We wrześniu u tego drugiego gina miałam monitoring cyklu i jak wszystko wyszło OK, to powiedział, że w związku z tym że wyniki mamy super (mąż w międzyczasie zrobił badanie nasienia), to on by jeszcze proponował próbować 3-6 miesięcy. Po 6 miesiącach umówiłam się do Invicty.
Pszczola, nie dostaliśmy takiego protokołu i nawet nie wiedziałam, że coś można dostać po tej procedurze. Ale nawet nie będę o tym myśleć, nie udało się to trzeba iść dalej. O tym czy klinika naciąga czy nie też wolę nie myśleć bo i tak mało co idzie po naszej myśli a to by dorzuciło do ciężaru fragmentacji DNA ani Jeżak ani Niedbała nie kazali nam robić do inseminacji, dopiero teraz Pałaszewski przed IVF bo od tego zależy jaka procedura. Czekamy na wyniki
-
pszczola2000 wrote:Cześć. Powiedz proszę czy dostawaliście po IUI jakiś protokół ile plemników została podane podczas zabiegu? My czegoś takiego nie dostaliśmy a słyszałam że w innych klinikach daja.
Ja jakoś straciłam zaufanie do tych klinik. Oni chyba ciągle hajs i hajs. Mimo to że leczylam się u Niedbały poza klinika stomatologiczna to i tak mam wrażenie że każda klinika tylko kasę naciąga.
Fragmentacja dna plemnika robiliście?
Mi Niedbała od razu w przychodni mówiła o tym i o teście HBA
KIR AA, PCO, PAI-1, MTHFR, ANA1 dodatnie, obniżone parametry nasienia
starania od 2015
4 nieudane IUI
operacja zpn - poprawa fragmentacji
I podejście do IVF: 9 lipca punkcja (16 kumulusow, 8 komórek, 6 dojrzalych), 14 lipca - transfer 1 blastki
3 mrozaczki...
sierpień 2018 - scratching endometrium
12 września - crio
11 października - crio
15 .02.2019 - start II procedury
01.03.2019 - transfer 3-dniowego Kropka; 12 dpt - beta hcg 259,9; 14 dpt - beta hcg 912,4; 17 dpt - beta hcg 2719,0; 20 dpt - beta hcg 8518,0; 23 dpt - beta hcg 22385,0; mamy -
Ech... my staramy się już ponad 2,5 roku. Troszkę jesteśmy starsi to i czasu coraz mniej ;(
W międzyczasie mieliśmy próbę diagnostyki w Bocianie, badania hormonalne - tarczyce leczę od 2 lat - ale unormowana, reszta ok, badanie nasienia też nie zdyskwalifikowała nas z naturalnego starania. Zrobiłam HSG rok temu, bardzo duże nadzieje wiązałam z tym badaniem. Wstępnie miało być ze jeśli 3 m-ce po HSG nie uda się- to walczymy dalej medycznie, ale tak mnie to psychicznie zmęczyło + inne zawirowania rodzinne, że odpuściliśmy... z miesiąca na miesiąc nadal wierzyłam że uda się naturalnie i tak mijały miesiące....
Cholernie boje się tych wszystkich inseminacji czy in vitro - pewnie dlatego, że tak bardzo odpychałam od siebie fakt że będzie mi to potrzebne, że omijałam wszelkie informacje. Nie wiem czy moja głowa to zniesie... miesiąc w miesiąc kolejna nadzieja...
Dlatego też dopytuje, bo pewnie plan mają dla każdego podobny... Ciekawa jestem, czy zaproponują IUI czy od razu IVF - ech do wizyty jeszcze 2 tyg
6dpt - beta 28,6 / 9dpt- beta 198,1 / 11dpt -beta 571,1 🥳/ 16dpt pęcherzyk/ 23dpt jest ❤️
Zostało 8 ❄❄❄❄❄❄❄❄ blastek
12.12.2020 -transfer (❄️4.1.2)
12.2020 - powrót po kolejną śnieżynkę
11.12.2019 - Urodził się Franciszek (2660g, 50cm) - poród SN
5dpt -beta 7,9 /7dpt -beta 66,7 /10dpt -beta 226,1 /14dpt -beta 1032.0 / 17dpt-pęcherzyk/24dpt-
1.04.2019 - transfer crio (❄4.1.1 i ❄4.2.2)
1 ivf/długi/FAMSI/ 5.03.19 punkcja, pobrano 26 komórek, 11 zarodków zamrożonych - hiperstymulacja
Mąż - obniżona płodność, HBA: 74% DNA 19%, ruchliwość po 1h spada
20.11.17 - sonoHSG - jajowody drożne
Niedoczynność tarczycy * Hashimoto* Insulinooporność *
38 lat - starania od 08.2016 -
Moonik, rozumiem Cię, ja też miesiąc w miesiąc miałam nadzieję, że uda się naturalnie, w końcu niektórym się udaje nawet po kilku latach, nie? Ale ile można się rozczarowywać każdą @, czas dać sobie pomóc.
Ja też się bałam przed IUI, a teraz trochę zmieniłam podejście że właściwie to powinnam się cieszyć że żyjemy w 21-wszym wieku i w ogóle jest co robić. 100-200 lat temu i dawniej po prostu bylibyśmy bezdzietni i pozamiatane.
Będzie dobrze! Wiekiem też się nie przejmuj, bo w moim otoczeniu ci fajni, normalni rodzice, to ci, którzy mieli pierwsze dziecko dość późno