X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Starając się z pomocą medyczną INVIMED Katowice
Odpowiedz

INVIMED Katowice

Oceń ten wątek:
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 29 czerwca 2020, 11:39

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    martamus wrote:
    Witam dziewczyny podeszłam do 1 in-vitro, prowadząca Dr C.

    Protokół krótki Stymulacja Gonal-f 212,5

    20 pęcherzyków uhodowanych
    16 komórek pobranych
    11 dojrzałych
    8 zapłodnionych
    4 zardoki
    3 dzień sie zacęły degenerowac
    5 dzień - 0 zarodków
    Procedura zakończona

    Embriolog twierdzi, że komórki jajowe słabe, twierdzi, że optymalna liczba komórek powinna byc do 12 , Dr C sie cieszyła, że było 20.

    Dziewczyny co myślicie, kurcze straszny wynik. Jakos słabo im idzie to hodowanie.
    Zamienić klinikę, czy to częsty problem, ktoś tak tez miał/ma?

    Proszę o rade, jestem przerażona i zrozpaczona.

    Hej Martamus,

    A nie masz przypadkiem PCOS? Przyznam szczerze, że ja też borykam się z podobnym problemem: mąż słabiutkie nasienie ja mam słabe komórki - jestem w podobnym wieku jak Ty. Dla porównania in vitro w 2013 roku na 24 pobrane komórki 20 było dobrych, w 2019 roku na 18 pobranych 8 było ok a w lutym 2020 na 27 pobranych 9 było ok. Niestety z wiekiem spada jakość naszych komórek. Jeżeli będziesz podchodzić jeszcze raz do inv to polecam Ci suplementację. Ja brałam miositogyn GT. Ale na innych wątkach czytałam o dhea. Najlepiej porozmawiaj z Panią dr na pewno poleci Ci suplementy. Dla porównania w 2019 roku (invimed Warszawa) po inv miałam tylko świeży transfer 1 zarodka i 0 mrozaków - żaden z 4 zapłodnionych nie dotrwał do 5 doby. A teraz udało się wyhodować aż 3 blastocysty - z 9 zapłodnionych w 3ciej dobie było 9. Ja na Twoim miejscu spróbowałabym poprawić komórki i spróbować jeszcze raz.

  • Szapiro Autorytet
    Postów: 799 365

    Wysłany: 29 czerwca 2020, 11:42

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    nacixxx wrote:
    cześć dziewczyny, miałam wczoraj robione sonoHSG, jakoś przeżyłam co prawda do najprzyjemnieszych to ten zabieg nie należał😅 ale na całe szczęście oba jajowody drożne! MSOME męża też wyszło ok, bo 4% plemników 1 klasy czyli w normie😁 jestem pod opieką dr S, jednak nie zgrałyśmy się terminami i wczoraj zabieg przeprowadzał mi dr K. Dziś jest mój 9dc, jestem po Aromku (3-7dc) i w środę idę na monitoring, jednak pan dr K wspominał wczoraj, że ze względu na cytotoksyczne działanie kontrastu podanego w trakcie zabiegu odradzałby inseminację w tym cyklu (pominę, że jeszcze nie było mowy o niczym takim, nie ustaliłsmy z panią dr S jeszcze planu działania a teraz idzie na urlop, więc chciałam jeszcze ten cykl spróbować naturalnie a potem umówić się do niej na wizytę ze wszystkimi wynikami i zobaczyć, co dalej), jednak kiedy zapytałam czy w takim razie w ogóle teraz nie próbować stwierdził, że właściwie minie prawie tydzień po zabiegu więc kontrast powinien się już wypłukać.. no i sama nie wiem co o tym myśleć😑 koniec końców ustaliliśmy, że mam przyjść na monit, zobaczymy jakie będą pęcherzyki i podejmiemy decyzję czy dostanę zastrzyk na pęknięcie, jednak zaniepokoiło mnie to trochę. Spotkałyście się faktycznie z tym, że w cyklu z sonoHSG nie należy w ogóle próbować zajść w ciążę?
    Sono hsg wykorzystuje sól fizjologiczna więc to bzdury co mówi dr K, w innych klinikach wręcz przeciwnie każą się starac, zaraz po

    Szs
  • martamus Autorytet
    Postów: 258 139

    Wysłany: 29 czerwca 2020, 12:08

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    AgaP83: Więc tak ja sie suplementuje juz od ponad 6 mce, może nawet dłużej biorę:
    Inofem
    Melatonine
    LArginine
    DHEA Eljot
    Witamine D#
    SElen=cynk
    Likopen
    Kawsy omega 3
    - Jema bardzo bardzo zdrowo, jeden minus jestem wege jem mało białka, dlatego od tego miesiaca zaczynam jeść tłuste sery i mleko pić.

    Nie mam endometriozy, nie mam PCSIo
    Nie szliśmy na Invitro ze względu na mnie ale właśnie na mężą, a tu taka sytuacja!!

    Więc jak widzisz, ja już się mega suplementuje, więc jeśli po suplach jest tak źle, to nie wiem co mogę jeszcze zrobić.
    Boję się, że za dużo było tych jajeczek i lepiej mniej ale lepszych, plus , że embriolodzy są mega słabi.
    Czy myślisz, że jest sens podchodzić tutaj do następnej procedury, czy zmienic klinikę?
    Nie wiem co mam robić, bardzo się boję.
    AgaP83 wrote:
    Hej Martamus,

    A nie masz przypadkiem PCOS? Przyznam szczerze, że ja też borykam się z podobnym problemem: mąż słabiutkie nasienie ja mam słabe komórki - jestem w podobnym wieku jak Ty. Dla porównania in vitro w 2013 roku na 24 pobrane komórki 20 było dobrych, w 2019 roku na 18 pobranych 8 było ok a w lutym 2020 na 27 pobranych 9 było ok. Niestety z wiekiem spada jakość naszych komórek. Jeżeli będziesz podchodzić jeszcze raz do inv to polecam Ci suplementację. Ja brałam miositogyn GT. Ale na innych wątkach czytałam o dhea. Najlepiej porozmawiaj z Panią dr na pewno poleci Ci suplementy. Dla porównania w 2019 roku (invimed Warszawa) po inv miałam tylko świeży transfer 1 zarodka i 0 mrozaków - żaden z 4 zapłodnionych nie dotrwał do 5 doby. A teraz udało się wyhodować aż 3 blastocysty - z 9 zapłodnionych w 3ciej dobie było 9. Ja na Twoim miejscu spróbowałabym poprawić komórki i spróbować jeszcze raz.

    35 lat
    starania 2 lata
    3 inseminacje - invimed -brak wyników
    Kir BX
    Nk 31 -encorton
    Mąż - 1% 1 KLASY MSOME
    HBA -68%
    AMH 2,12
    Histeroskopia 14 luty 2020
    1 In-vitro Krótki protokół - 16 komórek pobranych, 11 dojrzalych - 8 zapłodnioych - 4 zarodki, 5doba -0
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 29 czerwca 2020, 12:43

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    martamus wrote:
    AgaP83: Więc tak ja sie suplementuje juz od ponad 6 mce, może nawet dłużej biorę:
    Inofem
    Melatonine
    LArginine
    DHEA Eljot
    Witamine D#
    SElen=cynk
    Likopen
    Kawsy omega 3
    - Jema bardzo bardzo zdrowo, jeden minus jestem wege jem mało białka, dlatego od tego miesiaca zaczynam jeść tłuste sery i mleko pić.

    Nie mam endometriozy, nie mam PCSIo
    Nie szliśmy na Invitro ze względu na mnie ale właśnie na mężą, a tu taka sytuacja!!

    Więc jak widzisz, ja już się mega suplementuje, więc jeśli po suplach jest tak źle, to nie wiem co mogę jeszcze zrobić.
    Boję się, że za dużo było tych jajeczek i lepiej mniej ale lepszych, plus , że embriolodzy są mega słabi.
    Czy myślisz, że jest sens podchodzić tutaj do następnej procedury, czy zmienic klinikę?
    Nie wiem co mam robić, bardzo się boję.


    No faktycznie brałaś już całą masę suplementów. Hmm.. A byłaś już na wizycie u Pani dr po in vitro? Ja bym z ciekawości przeszła się na wizytę. Może ma jakiś pomysł. Jeśli nie to zmieniłabym klinikę. Jeśli in vitro się u mnie nie uda postanowiłam, że nie skreślę Pani dr - jeśli będzie miała jakieś pomysły to dam jej szansę. U nas też inv z uwagi na męża. A oprócz tego jeszcze u mnie immunologia i słabe komórki.
    Ja się nie znam ale skoro chyba to dobrze że nie jeszcze mięsa. Jak kiedyś analizowałam dietę płodności to mięsa było w niej jak na lekarstwo - przez tydzień plasterek szynki i kawałek mięsa więc to chyba na plus.

  • Kessi_91 Ekspertka
    Postów: 282 60

    Wysłany: 29 czerwca 2020, 12:43

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Martamus piszesz, ze zdecydowaliście się na ivf ze względu an męża. Chodzi o to HBA czy bardziej msome? Jak wychodziła morfologia w zwykłym badaniu nasienia ?
    Pytam bo mam dość duże dylemat co robić dalej. Do tej pory myśleliśmy , że problemem jest zaniżona morfologia plemników męża. Wychodziła 2-3%. W msome tez mamy 1% I klasy , 3% klasy II. Zdecydowaliśmy się na ivf ,ale w międzyczasie robiliśmy immunologie no i okazało się ,że mam rozjechane cytokiny. Jestem po konsultacji z Paśnikiem , on zaleca immunosupresje i starania naturalne. Ja się boję , że immunosupresja pogorszy jakość komórek jajowych no i nie wiem jak te wyniki męża mocno zmniejszają szanse.

  • martamus Autorytet
    Postów: 258 139

    Wysłany: 29 czerwca 2020, 14:37

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    AGA Niestety moja Pani Dr jeszcze się ze mną nie konsultowała i znając ją to pewnie sobie poczekam, mamy słaba komunikacje co mnie denerwuje.

    Duzo czytałam, że dziewczyny z problemamy z komórkami maja w procedurze Menopur podawany.
    Tez oczywiście poczekam co ma Dr do powiedzenia, ale już nie za bardzo ufam tym embriologą. Coś tu jest nie tak... wszystko się zarodkowało, stymulacja dobra, komórejk duzo i nagle zero.
    Nie wiem czy skoro jestem takim ciężkim przypadkiem to nie powinnam iść tam gdzie są jacys mega dobrzy embriolodzy.

    Wisz oni kiedys na szkoleniu mówili, że jak cos z pelmnikami jest to da sie naprawić a jak komrka to mega źle, że to juz koniec końców. skloro maja takie podejście to jak chcą walczyć i dać z siebie wszystko..

    Nie wiem już sama

    AgaP83 wrote:
    No faktycznie brałaś już całą masę suplementów. Hmm.. A byłaś już na wizycie u Pani dr po in vitro? Ja bym z ciekawości przeszła się na wizytę. Może ma jakiś pomysł. Jeśli nie to zmieniłabym klinikę. Jeśli in vitro się u mnie nie uda postanowiłam, że nie skreślę Pani dr - jeśli będzie miała jakieś pomysły to dam jej szansę. U nas też inv z uwagi na męża. A oprócz tego jeszcze u mnie immunologia i słabe komórki.
    Ja się nie znam ale skoro chyba to dobrze że nie jeszcze mięsa. Jak kiedyś analizowałam dietę płodności to mięsa było w niej jak na lekarstwo - przez tydzień plasterek szynki i kawałek mięsa więc to chyba na plus.

    35 lat
    starania 2 lata
    3 inseminacje - invimed -brak wyników
    Kir BX
    Nk 31 -encorton
    Mąż - 1% 1 KLASY MSOME
    HBA -68%
    AMH 2,12
    Histeroskopia 14 luty 2020
    1 In-vitro Krótki protokół - 16 komórek pobranych, 11 dojrzalych - 8 zapłodnioych - 4 zarodki, 5doba -0
  • martamus Autorytet
    Postów: 258 139

    Wysłany: 29 czerwca 2020, 14:40

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kessi, Paśnik to dobry specjalista, ja bym go posłuchała, nam Sydor zalecał po obejrzeniu naszych wyników z cytokin do transferu interlipid i tyle.

    My szlismy HBLMSI i ebriolog zapewnia, że plemniki męża bardzo dobrze zareagowały i mieli z czego pracować.
    Powiedzial, że to nie wina plemników tylko mojej komórki.
    Kessi_91 wrote:
    Martamus piszesz, ze zdecydowaliście się na ivf ze względu an męża. Chodzi o to HBA czy bardziej msome? Jak wychodziła morfologia w zwykłym badaniu nasienia ?
    Pytam bo mam dość duże dylemat co robić dalej. Do tej pory myśleliśmy , że problemem jest zaniżona morfologia plemników męża. Wychodziła 2-3%. W msome tez mamy 1% I klasy , 3% klasy II. Zdecydowaliśmy się na ivf ,ale w międzyczasie robiliśmy immunologie no i okazało się ,że mam rozjechane cytokiny. Jestem po konsultacji z Paśnikiem , on zaleca immunosupresje i starania naturalne. Ja się boję , że immunosupresja pogorszy jakość komórek jajowych no i nie wiem jak te wyniki męża mocno zmniejszają szanse.

    35 lat
    starania 2 lata
    3 inseminacje - invimed -brak wyników
    Kir BX
    Nk 31 -encorton
    Mąż - 1% 1 KLASY MSOME
    HBA -68%
    AMH 2,12
    Histeroskopia 14 luty 2020
    1 In-vitro Krótki protokół - 16 komórek pobranych, 11 dojrzalych - 8 zapłodnioych - 4 zarodki, 5doba -0
  • shani Autorytet
    Postów: 612 483

    Wysłany: 29 czerwca 2020, 16:56

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    martamus wrote:
    AGA Niestety moja Pani Dr jeszcze się ze mną nie konsultowała i znając ją to pewnie sobie poczekam, mamy słaba komunikacje co mnie denerwuje.

    Duzo czytałam, że dziewczyny z problemamy z komórkami maja w procedurze Menopur podawany.
    Tez oczywiście poczekam co ma Dr do powiedzenia, ale już nie za bardzo ufam tym embriologą. Coś tu jest nie tak... wszystko się zarodkowało, stymulacja dobra, komórejk duzo i nagle zero.
    Nie wiem czy skoro jestem takim ciężkim przypadkiem to nie powinnam iść tam gdzie są jacys mega dobrzy embriolodzy.

    Wisz oni kiedys na szkoleniu mówili, że jak cos z pelmnikami jest to da sie naprawić a jak komrka to mega źle, że to juz koniec końców. skloro maja takie podejście to jak chcą walczyć i dać z siebie wszystko..

    Nie wiem już sama

    Byłaś moze na omówieniu hodowli z embriologiem? W pakiecie taka wizyta przysługuje. Ja jestem w podobnej sytuacji, z 6 zaplodnionych komórek 2 doszly do 5 doby z czego przetrwała tylko jedna. Embriolog tłumaczyła to nieprawidłowym podzialem zarodka w 3 dobie. Wydaje mi się, że to problem z naszym materiałem, niekoniecznie z jakością laboratorium, aczkolwiek nie odnioslam pozytywnego wrażenia po tym spotkaniu.

    👧29: PCOS, KIR Bx, problem z cytokinami, ANA 2 1:160, NK 14%.
    👦40: mSome 0%.
    Starania od 2017.
    IVF 10.2019: 21 pobranych, 6 zaplodnionych, tylko 1❄.
    Przygotowania do FET od 11.2019
    Immunosupresja 02.2020, 06.2020.
    1FET 12.08.2020. (5dniowa blastka)
    5dpt bHCG 21.6
    7dpt bHCG 71.71
    9dpt bHCG 203.38
    12dpt bHCG 784.93
    15dpt bHCG 2720.33
    19dpt bHCG 9031.00
    35dpt ❤
    14w6d córeczka 🙎😊

    38w3d Iga 👶👨‍👩‍👧💕

    uwo9rjjg5aebrsrl.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 29 czerwca 2020, 18:03

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jeżeli chodzi o kontakt z embriologiem to też nie odniosłam zbyt dobrego wrażenia. Zależało mi by zamrozić w 3ciej dobie, prosiłam o kontakt. Po czym Pani oddzwoniła z pretensjami że dzwoniłam a ona nie ma czasu że mną gadać a zarodki są w trakcie hodowli. Skoro już tyle kasy wydajemy na całą procedurę to może powinniśmy wiedzieć co się dzieje. Po czym uraczyła mnie odpowiedzią że zarodki są w trakcie podziałów i będą mrozić w 5 lub 6 dobie. Na nic się zdały moje prośby o zamrożenie choć części w 3ciej dobie (wcześniej prosiłam o to p. Doktor).Ostatnio jak byłam w klinice odebrałam jakiś światek z hodowli. Ot i taki mój kontakt z embriologami.

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 29 czerwca 2020, 18:56

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    martamus wrote:
    AGA Niestety moja Pani Dr jeszcze się ze mną nie konsultowała i znając ją to pewnie sobie poczekam, mamy słaba komunikacje co mnie denerwuje.

    Duzo czytałam, że dziewczyny z problemamy z komórkami maja w procedurze Menopur podawany.
    Tez oczywiście poczekam co ma Dr do powiedzenia, ale już nie za bardzo ufam tym embriologą. Coś tu jest nie tak... wszystko się zarodkowało, stymulacja dobra, komórejk duzo i nagle zero.
    Nie wiem czy skoro jestem takim ciężkim przypadkiem to nie powinnam iść tam gdzie są jacys mega dobrzy embriolodzy.

    Wisz oni kiedys na szkoleniu mówili, że jak cos z pelmnikami jest to da sie naprawić a jak komrka to mega źle, że to juz koniec końców. skloro maja takie podejście to jak chcą walczyć i dać z siebie wszystko..

    Nie wiem już sama

    A jesteś umówiona na wizytę? Wiesz ja pojechałam na in vitro do Warszawy bo dawno temu w śląskich klinikach powiedzieli nam że nie będziemy mieć biologicznych dzieci. Oczywiście mamy. Jeździliśmy oo całej Polsce. Ale oczywìscie sama musisz podjąć decyzję. Musisz ochłonąć i swoje wypłakać :/ Wiem co czujesz - człowiek czuje, że jest w punkcie bez wyjścia. Wydaje się że to koniec. Ale pamiętaj: " nawet jeśli Bóg zamyka drzwi - to otwiera okno". Pewnie sama za dwa dni będę ryczeć jak bóbr.

  • shani Autorytet
    Postów: 612 483

    Wysłany: 29 czerwca 2020, 19:49

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    AgaP83 wrote:
    Jeżeli chodzi o kontakt z embriologiem to też nie odniosłam zbyt dobrego wrażenia. Zależało mi by zamrozić w 3ciej dobie, prosiłam o kontakt. Po czym Pani oddzwoniła z pretensjami że dzwoniłam a ona nie ma czasu że mną gadać a zarodki są w trakcie hodowli. Skoro już tyle kasy wydajemy na całą procedurę to może powinniśmy wiedzieć co się dzieje. Po czym uraczyła mnie odpowiedzią że zarodki są w trakcie podziałów i będą mrozić w 5 lub 6 dobie. Na nic się zdały moje prośby o zamrożenie choć części w 3ciej dobie (wcześniej prosiłam o to p. Doktor).Ostatnio jak byłam w klinice odebrałam jakiś światek z hodowli. Ot i taki mój kontakt z embriologami.

    Tak, ja też miałam mieć mrożone w 3 sobie, ale z uwagi na nieprawidłowy podział zagrozili w 5. tłumaczyli, że nie można było zamrażać w 3.

    👧29: PCOS, KIR Bx, problem z cytokinami, ANA 2 1:160, NK 14%.
    👦40: mSome 0%.
    Starania od 2017.
    IVF 10.2019: 21 pobranych, 6 zaplodnionych, tylko 1❄.
    Przygotowania do FET od 11.2019
    Immunosupresja 02.2020, 06.2020.
    1FET 12.08.2020. (5dniowa blastka)
    5dpt bHCG 21.6
    7dpt bHCG 71.71
    9dpt bHCG 203.38
    12dpt bHCG 784.93
    15dpt bHCG 2720.33
    19dpt bHCG 9031.00
    35dpt ❤
    14w6d córeczka 🙎😊

    38w3d Iga 👶👨‍👩‍👧💕

    uwo9rjjg5aebrsrl.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 29 czerwca 2020, 20:02

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    shani wrote:
    Tak, ja też miałam mieć mrożone w 3 sobie, ale z uwagi na nieprawidłowy podział zagrozili w 5. tłumaczyli, że nie można było zamrażać w 3.

    Dziwne to wszystko. Najgorsze że zupełnie nie mamy wpływu na to co się dzieje z naszymi zarodkami. Mam wrażenie że decyduje za nas ktoś inny.

    Shani jak przygotowania do transferu? :)

  • martamus Autorytet
    Postów: 258 139

    Wysłany: 29 czerwca 2020, 21:27

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mi embriolog powiedział, że nie mrożą w 3 dobie, że robią tylko do 5 i koniec kropka. Ja se mogę chcieć ale oni tego nie robią.
    Już sama nie wiem co myśleć, kurcze aż takie słabe mam te komórki, kurcze nic na to nie wskazuje. Moja koleżanka robiła dzień po mnie i też już wiem, że nic nie dotrwalo. Dwie różne dziewczyny, dwie różne lekarki, dwa różne styles stymulacji a wynik taki sam i konkluzja złe komórki jajowe. Ciekawe

    35 lat
    starania 2 lata
    3 inseminacje - invimed -brak wyników
    Kir BX
    Nk 31 -encorton
    Mąż - 1% 1 KLASY MSOME
    HBA -68%
    AMH 2,12
    Histeroskopia 14 luty 2020
    1 In-vitro Krótki protokół - 16 komórek pobranych, 11 dojrzalych - 8 zapłodnioych - 4 zarodki, 5doba -0
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 29 czerwca 2020, 21:36

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    martamus wrote:
    Mi embriolog powiedział, że nie mrożą w 3 dobie, że robią tylko do 5 i koniec kropka. Ja se mogę chcieć ale oni tego nie robią.
    Już sama nie wiem co myśleć, kurcze aż takie słabe mam te komórki, kurcze nic na to nie wskazuje. Moja koleżanka robiła dzień po mnie i też już wiem, że nic nie dotrwalo. Dwie różne dziewczyny, dwie różne lekarki, dwa różne styles stymulacji a wynik taki sam i konkluzja złe komórki jajowe. Ciekawe

    Trochę bez sensu z tą 5 dobą. Ja mam córkę z transferu 2 dniowego, miałam 3 mrozaki3 dniowe z których były 2 ciąże. Ale z uwagi na moje problemy nie donosiłam. Ciekawa sprawa z tym brakiem zarodków w dwóch przypadkach. Chyba statystycznie rzadko się taka sytuacja chyba zdarza.

  • shani Autorytet
    Postów: 612 483

    Wysłany: 29 czerwca 2020, 22:38

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    martamus wrote:
    Mi embriolog powiedział, że nie mrożą w 3 dobie, że robią tylko do 5 i koniec kropka. Ja se mogę chcieć ale oni tego nie robią.
    Już sama nie wiem co myśleć, kurcze aż takie słabe mam te komórki, kurcze nic na to nie wskazuje. Moja koleżanka robiła dzień po mnie i też już wiem, że nic nie dotrwalo. Dwie różne dziewczyny, dwie różne lekarki, dwa różne styles stymulacji a wynik taki sam i konkluzja złe komórki jajowe. Ciekawe

    Co Ty mówisz? Ja podposywalam razem z dr papier, że życzę sobie mrożenia w 3 dobie i tak miało być zrobione, gdyby nie ten nieprawidłowy podział... Koleżanka miala zapladniane 6 komórek, czy więcej?

    👧29: PCOS, KIR Bx, problem z cytokinami, ANA 2 1:160, NK 14%.
    👦40: mSome 0%.
    Starania od 2017.
    IVF 10.2019: 21 pobranych, 6 zaplodnionych, tylko 1❄.
    Przygotowania do FET od 11.2019
    Immunosupresja 02.2020, 06.2020.
    1FET 12.08.2020. (5dniowa blastka)
    5dpt bHCG 21.6
    7dpt bHCG 71.71
    9dpt bHCG 203.38
    12dpt bHCG 784.93
    15dpt bHCG 2720.33
    19dpt bHCG 9031.00
    35dpt ❤
    14w6d córeczka 🙎😊

    38w3d Iga 👶👨‍👩‍👧💕

    uwo9rjjg5aebrsrl.png
  • shani Autorytet
    Postów: 612 483

    Wysłany: 29 czerwca 2020, 22:41

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    AgaP83 wrote:
    Dziwne to wszystko. Najgorsze że zupełnie nie mamy wpływu na to co się dzieje z naszymi zarodkami. Mam wrażenie że decyduje za nas ktoś inny.

    Shani jak przygotowania do transferu? :)

    Dokładnie, też odnoszę takie wrażenie ;/
    Teraz pomalutku kończę immunosupresje i od następnego cyklu estrofem i crio na sztucznym (oby, w końcu ;))
    Jak leci u Ciebie?

    Koziaprinca lubi tę wiadomość

    👧29: PCOS, KIR Bx, problem z cytokinami, ANA 2 1:160, NK 14%.
    👦40: mSome 0%.
    Starania od 2017.
    IVF 10.2019: 21 pobranych, 6 zaplodnionych, tylko 1❄.
    Przygotowania do FET od 11.2019
    Immunosupresja 02.2020, 06.2020.
    1FET 12.08.2020. (5dniowa blastka)
    5dpt bHCG 21.6
    7dpt bHCG 71.71
    9dpt bHCG 203.38
    12dpt bHCG 784.93
    15dpt bHCG 2720.33
    19dpt bHCG 9031.00
    35dpt ❤
    14w6d córeczka 🙎😊

    38w3d Iga 👶👨‍👩‍👧💕

    uwo9rjjg5aebrsrl.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 30 czerwca 2020, 07:51

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    shani wrote:
    Dokładnie, też odnoszę takie wrażenie ;/
    Teraz pomalutku kończę immunosupresje i od następnego cyklu estrofem i crio na sztucznym (oby, w końcu ;))
    Jak leci u Ciebie?

    Shani,

    To się dzieje u Ciebie :) U mnie no cóż... Transfer miałam 22 czerwca. Przed transferem miałam wlew z accofilu, w dniu transferu intralipid. Niby jutro miałam badać betę ale poszłam dzisiaj - myślałam że czegoś się dowiem. W moim mieście czas oczekiwania na betę w diagnostyce to 3 dni robocze:/ Byłam w innym labie gdzie zawsze wyniki były od ręki a tu remont i dopiero jutro będą. Więc wiem że nic dalej nie wiem - zero objawów - czuję że się nie udało. Wizytę u Pani dr mam za tydzień. Ciekawe co Pani dr wymyśli u mnie pi nieudanym transferze. Teraz jestem mocno obstawiona lekami: accofil, steryd, acard, neoparin.

    Koziaprinca lubi tę wiadomość

  • martamus Autorytet
    Postów: 258 139

    Wysłany: 30 czerwca 2020, 08:29

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    AgaP83 wrote:
    Trochę bez sensu z tą 5 dobą. Ja mam córkę z transferu 2 dniowego, miałam 3 mrozaki3 dniowe z których były 2 ciąże. Ale z uwagi na moje problemy nie donosiłam. Ciekawa sprawa z tym brakiem zarodków w dwóch przypadkach. Chyba statystycznie rzadko się taka sytuacja chyba zdarza.


    o kurcze to niedobrze, czyli można próbować ze wczesnych zarodków i tez wychodzi... kurcze jestem mega zła to znaczy, że oni nie sa elastyczni i nie reaguja razem z sytuacja tylko sztywno trzymają się swoich zasad.. w ten sposób jak tam wybrzydzają na zarodkami i pewnie, że nie będę mieć żadnego!!! Boje się tyle kasy ładować i zaś nic z tego nie będzie...

    Czy znacie może inne dziewczyny z invimedu ale tego katowickiego, którym do 5 doby nie dotrwały żadne zaradoki??
    czy to częsta sytuacja jest??

    35 lat
    starania 2 lata
    3 inseminacje - invimed -brak wyników
    Kir BX
    Nk 31 -encorton
    Mąż - 1% 1 KLASY MSOME
    HBA -68%
    AMH 2,12
    Histeroskopia 14 luty 2020
    1 In-vitro Krótki protokół - 16 komórek pobranych, 11 dojrzalych - 8 zapłodnioych - 4 zarodki, 5doba -0
  • Kessi_91 Ekspertka
    Postów: 282 60

    Wysłany: 30 czerwca 2020, 08:37

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    AgaP83 wyczytałam , że u Ciebie problem z immunologia. Z czym konkretnie? Staraliście się naturalnie po leczeniu immuno?

  • Misia7 Przyjaciółka
    Postów: 278 41

    Wysłany: 30 czerwca 2020, 08:42

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Martamus wysłałam Ci zaproszenie.

    Misia7
‹‹ 205 206 207 208 209 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Pierwsza wizyta w klinice leczenia niepłodności – jak się przygotować?

Nadszedł ten czas - przed Wami pierwsza wizyta w kierunku diagnostyki problemów z płodnością. Jak wygląda? Na co się przygotować? Czy przed wizytą warto wykonać wstępne badania? Jakie znaczenie mają obserwacje cyklu miesiączkowego podczas diagnostyki? Jak wygląda wywiad medyczny? 

CZYTAJ WIĘCEJ

Poronienie - stres, obniżony nastrój i depresja po poronieniu.

Poronienie - bolesna strata, często przeżywana w ukryciu, samotności, niezaopiekowana i nienazwana. Dlaczego jest taka trudna? Czy kobieta, która straciła swoje dziecko jeszcze przed przyjściem jego na świat, ma prawo do żałoby? W jaki sposób sobie z nią poradzić? Jak przetrwać? Co zrobić, kiedy pojawi się depresja po poronieniu? Dowiedz się dlaczego warto pozwolić sobie na przeżycie żałoby i gdzie szukać pomocy. 

CZYTAJ WIĘCEJ

Kwas foliowy podczas starania o dziecko, kwas foliowy w ciąży - dlaczego tak ważny?

Kwas foliowy to witamina z grupy B, o której żadna starająca się o ciążę kobieta, nie powinna zapominać! Kwas foliowy ma ogromny wpływ na rozwój płodu, prawidłowy przebieg ciąży, ale i również płodność kobiety! Dodatkowo przeczytaj dlaczego suplementacja kwasu foliowego zalecana jest czasem również dla mężczyzn.   

CZYTAJ WIĘCEJ