INVIMED Katowice
-
WIADOMOŚĆ
-
My przy 2 programach zostań rodzicem (2lata temu) mieliśmy IVF z użyciem iCSI.Usłyszeliśmy,że nasienie jest świetne,wręcz wzorowe.Każdy prawie parametr.Jednakże MSOME nie robiliśmy bo nie było wymagane a nie było podstaw.Mąż wręcz spuchł z dumy.Potem podeszlismy do IVF z kd,gdzie SCD i MSOME już wymagane było...Tu się okazało,że plemniki są znacznie gorsze,dziwne,prawda??Dla mnie ono było tylko po to by naciągnąć na IMSI.
Czy pomogło dawstwo,leczenie immuno czy inna metoda zapłodnienia się nie dowiem ale gdybym na początku miała te wiedzę co teraz z pewnością do zwykłego ivf podeszlabym również z imsi.
Poczytałam o tym i uważam,że jak już ktoś dojrzeje do samej procedury in vitro to imsi może tylko pomóc,nie zaszkodzić.
To moje zdanieaksa lubi tę wiadomość
Kasia.gutek -
JustiJusti wrote:Jeszcze nie mamy zarodków, dopiero się stymuluję do punkcji. Dr nam nic nie mówiła właśnie czy się kwalifikujemy czy nie. Badania partner robił przy moim scratchingu więc dr miała dostęp do badań zanim rozpoczęliśmy stymulacje. Nie pytałam, ponieważ powiedziała, że badania nie wyszły źle. Dopiero w domu spojrzałam na wyniki. Embriolog ma wyniki MSOME jednak czy zna całą historię leczenia i inne czynniki wpływające na sposób zapłodnienia? Dla mnie negatywne MSOME powinno od razu kwalifikować do IMSI. Jak źle podejmie decyzje to skutki odczuwamy my, w postaci braku implantacji lub braku rozwoju zarodków .
wygląda na to, że w wyniku MSOME w uwagach zamieszczają informacje o zalecanym IMSI tylko jeśli w pierwszej grupie jest 0% prawidłowych plemników.. Embriolog nie musi mieć całej histroii leczenia, to chodzi tylko o czy czy "puszczone" plemniki będa w stanie zapłodnić komórkę jajową czy lepiej im pomóc poprzez wybranie tych dobrze zbudowanych właśnie... ja bym się nie zastanawiała.. zobacz, w innych programach np. KD do IMSI trzeba dopłacić 500 zł ! a Ty masz je w cenie... przy 1% prawidłowych uparłabym się i tyle.. nie chcę Cię wprowadzić w błąd ale coś mi się wydaje, że jeśli w dniu zapladniania embriolog widzi, że nasienie się pogorszyło i "nie poradzi sobie samo" to i tak decyduje ostatecznie o zastosowaniu IMSI i w naszym wypadku trzeba by dopłacić.. a Ty masz to w cenie jak zrozumiałam...Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 maja 2018, 18:16
Najszczęśliwsza podwójna mama na całym świecie
POF, Hashimoto,
MTHFR C677T nieprawidlowa heterozygota CT
PAI-1 nieprawidłowa heterozygota 4G/5G
po leczeniu immunosupresyjnym
I ET
II ET szczęśliwy -
JustiJusti w poniedziałek zaczynam przygodę z in vitro od sctrachingu właśnie, będę szła długi protokołem....
Czy możesz mi coś więcej powiedzieć... w sensie kiedy będzie punkcja... kiedy transfer jeżeli jest wszystko ok . Bo taka ze mnie sierota , że nic sie nie dowiedziała, a teraz się zastanawiam -
Onia wrote:JustiJusti w poniedziałek zaczynam przygodę z in vitro od sctrachingu właśnie, będę szła długi protokołem....
Czy możesz mi coś więcej powiedzieć... w sensie kiedy będzie punkcja... kiedy transfer jeżeli jest wszystko ok . Bo taka ze mnie sierota , że nic sie nie dowiedziała, a teraz się zastanawiam
Ja tez szlam dlugim protokolem. Po ok 2 tyg stymulacji mialam punkcje a transfer jesli wszystko jest ok to to 5-6doba po zaplodnieniu komorek. Ja niestety mialam z kolejnym cyklem bo mialam za wysoki progesteron -
maruda34 wrote:Ja tez szlam dlugim protokolem. Po ok 2 tyg stymulacji mialam punkcje a transfer jesli wszystko jest ok to to 5-6doba po zaplodnieniu komorek. Ja niestety mialam z kolejnym cyklem bo mialam za wysoki progesteron
dzięki za odpowiedź.
czyli, że jak:
Scratching mam 18 dnia cyklu to czekam na --> okres, a po okresie jest już możliwa punkcja i transfer? -
Onia wrote:dzięki za odpowiedź.
czyli, że jak:
Scratching mam 18 dnia cyklu to czekam na --> okres, a po okresie jest już możliwa punkcja i transfer?
Ja akurat nie mialam scratchingu. Jesli nie zaczelas jeszcze stymulacji przed punkcja to pewnie z nastepnym cyklem zaczniesz. Ja chyba zaczelam w 2-3 dniu cyklu. Po ok tyg mialam monitoring jak wszystko rosnie i ok chyba 16-18 dnia cyklu mialam punkcje. No a transfer tak jak napisalam wyzej -
maruda34 wrote:Ja akurat nie mialam scratchingu. Jesli nie zaczelas jeszcze stymulacji przed punkcja to pewnie z nastepnym cyklem zaczniesz. Ja chyba zaczelam w 2-3 dniu cyklu. Po ok tyg mialam monitoring jak wszystko rosnie i ok chyba 16-18 dnia cyklu mialam punkcje. No a transfer tak jak napisalam wyzej
no to jest nadzieja, że w czerwcu zacznie się dziać , bo ta bezczynność mnie dobija -
kasia.gutek wrote:My przy 2 programach zostań rodzicem (2lata temu) mieliśmy IVF z użyciem iCSI.Usłyszeliśmy,że nasienie jest świetne,wręcz wzorowe.Każdy prawie parametr.Jednakże MSOME nie robiliśmy bo nie było wymagane a nie było podstaw.Mąż wręcz spuchł z dumy.Potem podeszlismy do IVF z kd,gdzie SCD i MSOME już wymagane było...Tu się okazało,że plemniki są znacznie gorsze,dziwne,prawda??Dla mnie ono było tylko po to by naciągnąć na IMSI.
Czy pomogło dawstwo,leczenie immuno czy inna metoda zapłodnienia się nie dowiem ale gdybym na początku miała te wiedzę co teraz z pewnością do zwykłego ivf podeszlabym również z imsi.
Poczytałam o tym i uważam,że jak już ktoś dojrzeje do samej procedury in vitro to imsi może tylko pomóc,nie zaszkodzić.
To moje zdanieaksa lubi tę wiadomość
-
Kadetka wrote:wygląda na to, że w wyniku MSOME w uwagach zamieszczają informacje o zalecanym IMSI tylko jeśli w pierwszej grupie jest 0% prawidłowych plemników.. Embriolog nie musi mieć całej histroii leczenia, to chodzi tylko o czy czy "puszczone" plemniki będa w stanie zapłodnić komórkę jajową czy lepiej im pomóc poprzez wybranie tych dobrze zbudowanych właśnie... ja bym się nie zastanawiała.. zobacz, w innych programach np. KD do IMSI trzeba dopłacić 500 zł ! a Ty masz je w cenie... przy 1% prawidłowych uparłabym się i tyle.. nie chcę Cię wprowadzić w błąd ale coś mi się wydaje, że jeśli w dniu zapladniania embriolog widzi, że nasienie się pogorszyło i "nie poradzi sobie samo" to i tak decyduje ostatecznie o zastosowaniu IMSI i w naszym wypadku trzeba by dopłacić.. a Ty masz to w cenie jak zrozumiałam...
-
Onia wrote:no to jest nadzieja, że w czerwcu zacznie się dziać , bo ta bezczynność mnie dobija
-
Byłam dziś na badaniach. Będę miała procedurę IMSI. ☺
Wiadomość wyedytowana przez autora: 28 maja 2018, 23:58
-
JustiJusti wrote:Byłam dziś na badaniach. Będę miała procedurę IMSI. ☺
SuperNajszczęśliwsza podwójna mama na całym świecie
POF, Hashimoto,
MTHFR C677T nieprawidlowa heterozygota CT
PAI-1 nieprawidłowa heterozygota 4G/5G
po leczeniu immunosupresyjnym
I ET
II ET szczęśliwy -
Onia wrote:miałam mieć wczoraj scratching i zacząć stymulację, ale okazało, że w weekend przyplątał się okres- 10 dni wcześniej- załamka.
Wszystko się wydłuża w czasie.
Dostałam na razie antykoncepcję , a zabieg przełożony na 13 czerwca ..... ile czekania
wiem co czujesz.. ja wczoraj dostałam odpowiedź na SMS sprzed tygodnia.. ze mam zrobić posiew z pochwy..juz myslalam ze ta biocenoza nie jest taka zla skoro nie odpisuje a tu DUP sms w nocy a rano dostalam okres... i znow musze czekac zeby to badania zrobic.. potem czekac na wynik.. zanim wdrozymy leczenie to moze sie okazac ze moje podejscie "na spokojnie" juz i tak odwleczone znowu sie odwleczeNajszczęśliwsza podwójna mama na całym świecie
POF, Hashimoto,
MTHFR C677T nieprawidlowa heterozygota CT
PAI-1 nieprawidłowa heterozygota 4G/5G
po leczeniu immunosupresyjnym
I ET
II ET szczęśliwy -
Kadetka wrote:wiem co czujesz.. ja wczoraj dostałam odpowiedź na SMS sprzed tygodnia.. ze mam zrobić posiew z pochwy..juz myslalam ze ta biocenoza nie jest taka zla skoro nie odpisuje a tu DUP sms w nocy a rano dostalam okres... i znow musze czekac zeby to badania zrobic.. potem czekac na wynik.. zanim wdrozymy leczenie to moze sie okazac ze moje podejscie "na spokojnie" juz i tak odwleczone znowu sie odwleczeaksa
-
Kadetka wrote:wiem co czujesz.. ja wczoraj dostałam odpowiedź na SMS sprzed tygodnia.. ze mam zrobić posiew z pochwy..juz myslalam ze ta biocenoza nie jest taka zla skoro nie odpisuje a tu DUP sms w nocy a rano dostalam okres... i znow musze czekac zeby to badania zrobic.. potem czekac na wynik.. zanim wdrozymy leczenie to moze sie okazac ze moje podejscie "na spokojnie" juz i tak odwleczone znowu sie odwlecze
ehhh, czekanie to moja zmora , ciągle kłody pod nogi.
Ale musimy wierzyć, że kiedyś w końcu się udaaksa lubi tę wiadomość