INVIMED POZNAŃ
-
WIADOMOŚĆ
-
Łatwo powiedzieć z tą tkanką tłuszczową, ja mam niedowagę i ciężko mi sobie cokolwiek na tym brzuchu złapać
Jak mi w szpitalu po laparo położna zrobiła zastrzyk przeciwzakrzepowy to od razu mi się pod skórą gula zrobiła, a potem pojawił się sinaik. A tu nic, tylko boli.Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 września 2018, 19:43
01.17-początek starań
26.02.18-start leczenia w Invimedzie
30.04.18-sonohsg-nieudane
12.06.18-histerolaparoskopia-oba jajowody niedrożne
22.08.18-punkcja, transfer odwołany
21.09.18-criotransfer
On: morfologia 3%, scd 28%
Ona:Amh 3,63 -
Myshon23 wrote:Łatwo powiedzieć z tą tkanką tłuszczową, ja mam niedowagę i ciężko mi sobie cokolwiek na tym brzuchu złapać
Jak mi w szpitalu po laparo położna zrobiła zastrzyk przeciwzakrzepowy to od razu mi się pod skórą gula zrobiła, a potem pojawił się sinaik. A tu nic, tylko boli.
~~~~~~~~
IV procedury in vitro - bez sukcesu
Zostały nam❄❄
~~~~~~~~~
AMH - 0,91(poprawa na 1,95)
MTHFR 1298A-C - homo
PAI-1 - hetero
NK - 21%
ASA - 1:10
ANA - ujemne
▪przeciwciała przeciw osłonce przejrzystej
▪endometrioza 1 stopień
"Dopóki oddycham nie tracę nadziei" -
Myshon23 wrote:Monika dużo siły i wytrwalosci w dalszych działaniach Tobie życzę. Kiedy masz wizytę u napro? Co do plamienia po poronieniu, to ja nie pomogę, nigdy nie byłam nawet w ciąży biochemicznej.
Asiulka sporo masz tych badań, oby coś wyjaśniły:)
Czy Was też tak brzuch bolał po zastrzykach z prolutexu? W sensie miejsce po zastrzyku? Dzisiaj robiłam sobie premierowo sama zastrzyk i nie wiem, czy sobie coś uszkodziłam czy to normalne? Nie mam siniaka ani nic w miejscu wkłucia.
Jeśli chodzi o prolutex to polecam rozmasować miejsce wkłucia przez kilka sekund, dzięki temu lek się ładnie rozprowadzi pod skórą brzuch później nie boli Aaaa i spróbuj się wkłuwać na siedząco, łatwiej chwycić fałd skóryWiadomość wyedytowana przez autora: 16 września 2018, 20:10
_____________________
Kwiecień '21 jestem mamą!!! ♥️
Wrzesień '20 transfer dwóch maluchów 10dpt 422,85 😍 13dpt 1570 ♥️ 19dpt dwa pęcherzyki w macicy😍 25dpt mamy serduszka!
Marzec '20 - AZ blastusia 😭
Luty '20 - IVF z KD nowa dawczyni = nowa nadzieja
😭
Styczeń '20 - IVF z KD! Nie rozmroziły się komórki...
Grudzień '19 - IMSI - brak zarodków 😭
Październik '19 - IMSI - brak zarodków 😭
Maj '19 - criotransfer ❄️, cb 😭
Kwiecień '19 - IMSI, transfer bliźniaków nieudany 😭
Wrzesień '18 - nadzieja w naprotechnologii
Maj '18 - IVF -Poronienie zatrzymane Synek 13tc [*] 😭
Sierpień '17- rozpoczęcie leczenia w Invimed
Przeciwciała p/otoczce komórki jajowej, aTPO i aTG, 120mln plemników, 50% ruch postępowy, morfologia 1%, SCD 21%, MTHFR hetero, PAI homo, AMH : mar18- 1.5, gru18- 0.99, sie19-1.8, lis19- 2.2 , kir AA, NK 18%, CD4/CD8 1,62 -
Mnie przez dłuższy czas bolało miejsce wkłucia i podania Prolutexu. Dopiero po jakimś czasie organizm przyzwyczaił się do tego leku.
-
Myshon23 wrote:Łatwo powiedzieć z tą tkanką tłuszczową, ja mam niedowagę i ciężko mi sobie cokolwiek na tym brzuchu złapać
Jak mi w szpitalu po laparo położna zrobiła zastrzyk przeciwzakrzepowy to od razu mi się pod skórą gula zrobiła, a potem pojawił się sinaik. A tu nic, tylko boli.4 IVF i córka 2019 r. -
Asiulka, cieszę się bardzo, że Twoje leczenie posuwa się do przodu.
Myshon- mnie też bardzo bolały zastrzyki z prolutexu, a siniaka dorobiłam się tylko raz. Decyzja o ilości zarodków jest trudna. Ja się bałam bliźniąt i mam;) cieszę się bardzo, bo w moim wieku, dwoje dzieci za jednym zamachem to jest bardzo dobra opcja, ale boje się dalej. Ciąża bliźniacza jest trudna, samopoczucie jest zdecydowanie gorsze, sporo lekarzy uważa, że całą ciążę powinno się być w domu i bardzo się oszczędzać, więc jeśli nadal planujesz zmianę pracy, to bliźnięta nie są najlepszym pomysłem. Mnie wiele aspektów ciąży zaskoczylo, a chyba najbardziej to ciągłe zmęczenie i wręcz uczucie wyczerpania po najprostszych czynnościach. Nie pracuje, nie sprzątam, prawie nie gotuje, nie latam po sklepach, a zmęczona ciągle jestem, jakbym po nocach rowy kopała. Ciągle mnie coś boli, ciągle mam problemy żołądkowe i nie mogę powiedzieć, że ciąża mnie cieszy. Cieszy mnie perspektywa dwóch córek:) moje koleżanki w ciążach pojedynczych nie miały tego typu problemów. Poza tym, nasz doktor ma dość lajtowe podejście do ciąży bliźniaczej- dla niego to ciąża jak ciąża i ja się tego trzymam, ale byłam u dwóch innych lekarzy w Medicover i obaj mnie nastraszyli, że to jest bardzo trudna ciąża i że mam się nie nastawiać, że w ogóle ją donoszę, że mam się nastawić na przedwczesny poród i leżenie w szpitalu. I tego trzeba mieć świadomość- większość ciąż bliźniaczych przebiega z problemami, a dzieci rodzą się wcześniakami, co może mieć różne konsekwencje. U mnie odpukać jest na razie ok, ale ciągle się boję. Inny problem to ogarnięcie bliźniąt jak już beda na świecie- ja miałam okazję porozmawiać z trzema mamami bliźniaczymi i wszystkie powiedziały, że za wszelką cenę trzeba zapewnić sobie pomoc osoby trzeciej, że pierwszy rok to dramat i dopiero po trzech latach doceniły fakt posiadania bliźniąt. Pytanie jakie są Wasze możliwości w tej kwestii.
No i trzecia sprawa, o której przed ciążą się nie myśli. W obecnym stanie prawnym ciążę można usunąć, jeśli u dziecka jest ciężka wada genetyczna. W ciąży bliźniaczej nie da się tego zrobić, bo nikt nie usunie zdrowego bliźniaka, a przerwanie ciąży musiałoby nastąpić co do obu. Także jeśli ktoś dopuszcza możliwość usunięcia ciąży, to trzeba mieć świadomość, że w ciąży bliźniaczej się nie da.Czynnik męski- ciężki OAT, DFI poniżej 15%
Starania od 1.1.2016
11.2016 - diagnoza OAT
5.2017- embolizacja żpn, bez efektu
1.2018 - ICSI w Invimed Poznań, OHSS, bez transferu
4.2018 - I kriotransfer, bez efektu
5.2018- II kriotransfer, ciąża bliźniacza:)
1.2019- rodzą się nasze córki -
Monika to do 28.09 już niewiele zostało, czas szybko zleci. Oby ta wizyta coś wniosła:)
Co do zastrzyków, to czuję się trochę pocieszona, to był mój debiut;) do tej pory robił mi je mój mąż, ale obecnie umiera w łóżku na ciężką chorobę zwaną przeziębieniem;) więc chwilowo wolę się za bardzo do niego nie zbliżać
Saja, z tego co wyczytałam w jednym z Twoich poprzednich postów, to jesteśmy w tym samym wieku. Tylko ja dla odmiany uważam, że jestem jeszcze całkiem młoda;)nawet ostatnio mi to nasz lekarz powiedział także tego się będę trzymać
A co do zarodków, nadal nic nie wymyśliłam. Kiedyś bardzo chciałam mieć bliźniaki, najlepiej parkę. A teraz to już sama nie wiem. Boję się że ciąża będzie jednak mimo wszystko wyzwaniem dla moich bioder po dysplazji z dzieciństwa. Więc tym bardziej nie wiem jakby to było w ciąży bliźniaczej. Co do pomocy to nie wiem za bardzo jakbym to miała zorganizować, niby moja mama ostatnio jest nakręcona na bliźnięta, więc ciężko stwierdzić czy tylko tak mówi, czy faktycznie jakby coś to byłaby skłonna mi pomagać. To ja akurat należę do tych osób, które już na zapas się martwią, co by było, jakby się okazało, że jedno z potencjalnych bliźniąt jest ciężko chore:(
A jeszcze z innej strony to dr pokazywał mi ostatnio przebieg hodowli naszych zarodków i za nic nie mogę sobie przypomnieć jakich były klas. Pamiętam tylko same zdjęcia/rysunki. A też wcześniej mi tłumaczył, że jakby były słabsze to lepiej podać 2 bo są większe szanse.
01.17-początek starań
26.02.18-start leczenia w Invimedzie
30.04.18-sonohsg-nieudane
12.06.18-histerolaparoskopia-oba jajowody niedrożne
22.08.18-punkcja, transfer odwołany
21.09.18-criotransfer
On: morfologia 3%, scd 28%
Ona:Amh 3,63 -
Rzeczywiście tak jest, że jak się poda dwa zarodki, to szansa na ciążę jest większa. Nie wiadomo czemu tak jest, ale Sroka mówił, że tak jest. U nas pierwszy transfer pojedynczego zarodka nie wypalił, mimo tego, że był dobrej jakości, a ja zdrowa.
Myshon- 33 lata to nie jest zaawansowany wiek, ale pytanie, ile miałbyśmy lat w ewentualnej drugiej ciąży. Ja się bardzo zdziwiłam jak przy okazji testu pappa odkryłam, że ryzyko urodzenia dziecka z zespołem Downa jest wyraźnie większe u kobiety 33 letniej, niż u kobiety 32 letniej. Nawet jeden rok robi różnicę. To oczywiście tylko statystyki, ale i tak się zdziwiłam. Poza tym, moje samopoczucie ciążowe nie skłania mnie do tego, żeby chcieć przeżyć ciążę jeszcze raz i to z pierwszym dzieckiem u boku. Ledwo ogarniam sama siebie, a jeszcze jakbym miała zajmować się maluchem...Czynnik męski- ciężki OAT, DFI poniżej 15%
Starania od 1.1.2016
11.2016 - diagnoza OAT
5.2017- embolizacja żpn, bez efektu
1.2018 - ICSI w Invimed Poznań, OHSS, bez transferu
4.2018 - I kriotransfer, bez efektu
5.2018- II kriotransfer, ciąża bliźniacza:)
1.2019- rodzą się nasze córki -
Myshon ja miałam 4 transfery zarodki bardzo dobre przy każdym i tylko z tych transferów bliźniaków coś się ruszyło A tak to beta 0. Więc ja zawsze jestem zapodaniem 2 ale to twoj piewsxy raz to mnie lekarz naciskał na 1( my chcieliśmy 2 ale uparł się że 1 bo pierwszy raz itp) potem to już tylko pytał i wpisywał.4 IVF i córka 2019 r.
-
MmOoNnIiKkAa wrote:Myshon ja miałam 4 transfery zarodki bardzo dobre przy każdym i tylko z tych transferów bliźniaków coś się ruszyło A tak to beta 0. Więc ja zawsze jestem zapodaniem 2 ale to twoj piewsxy raz to mnie lekarz naciskał na 1( my chcieliśmy 2 ale uparł się że 1 bo pierwszy raz itp) potem to już tylko pytał i wpisywał.
_____________________
Kwiecień '21 jestem mamą!!! ♥️
Wrzesień '20 transfer dwóch maluchów 10dpt 422,85 😍 13dpt 1570 ♥️ 19dpt dwa pęcherzyki w macicy😍 25dpt mamy serduszka!
Marzec '20 - AZ blastusia 😭
Luty '20 - IVF z KD nowa dawczyni = nowa nadzieja
😭
Styczeń '20 - IVF z KD! Nie rozmroziły się komórki...
Grudzień '19 - IMSI - brak zarodków 😭
Październik '19 - IMSI - brak zarodków 😭
Maj '19 - criotransfer ❄️, cb 😭
Kwiecień '19 - IMSI, transfer bliźniaków nieudany 😭
Wrzesień '18 - nadzieja w naprotechnologii
Maj '18 - IVF -Poronienie zatrzymane Synek 13tc [*] 😭
Sierpień '17- rozpoczęcie leczenia w Invimed
Przeciwciała p/otoczce komórki jajowej, aTPO i aTG, 120mln plemników, 50% ruch postępowy, morfologia 1%, SCD 21%, MTHFR hetero, PAI homo, AMH : mar18- 1.5, gru18- 0.99, sie19-1.8, lis19- 2.2 , kir AA, NK 18%, CD4/CD8 1,62 -
Saja, rozumiem Twoje samopoczucie i zmęczenie. Ja w pierwszych tygodniach ciąży dostawałam zaduszki po 100m spaceru. Prace domowe trwały 2-3 dłużej niż zwykle, bo musiałam robić przerwy w trakcie, a ciąża była pojedyncza. Przy bliźniakach to chyba w ogóle bym z łóżka nie wstawała Ale trzeba się jednak trochę ruszać od początku ciąży, żeby na końcówce mieć jeszcze odrobinę siły. Jak się człowiek za bardzo zasiedzi, to jak dojdzie kilka kg w 4 trymestrze problemy ze stawami murowane. No i po porodzie też trzeba mieć siłę, żeby dwójkę ogarnąć Życzę Ci kochana dużo siły i wsparcia najbliższych
Saja lubi tę wiadomość
_____________________
Kwiecień '21 jestem mamą!!! ♥️
Wrzesień '20 transfer dwóch maluchów 10dpt 422,85 😍 13dpt 1570 ♥️ 19dpt dwa pęcherzyki w macicy😍 25dpt mamy serduszka!
Marzec '20 - AZ blastusia 😭
Luty '20 - IVF z KD nowa dawczyni = nowa nadzieja
😭
Styczeń '20 - IVF z KD! Nie rozmroziły się komórki...
Grudzień '19 - IMSI - brak zarodków 😭
Październik '19 - IMSI - brak zarodków 😭
Maj '19 - criotransfer ❄️, cb 😭
Kwiecień '19 - IMSI, transfer bliźniaków nieudany 😭
Wrzesień '18 - nadzieja w naprotechnologii
Maj '18 - IVF -Poronienie zatrzymane Synek 13tc [*] 😭
Sierpień '17- rozpoczęcie leczenia w Invimed
Przeciwciała p/otoczce komórki jajowej, aTPO i aTG, 120mln plemników, 50% ruch postępowy, morfologia 1%, SCD 21%, MTHFR hetero, PAI homo, AMH : mar18- 1.5, gru18- 0.99, sie19-1.8, lis19- 2.2 , kir AA, NK 18%, CD4/CD8 1,62 -
U mnie tak samo jak U Moniki pierwszy raz lekarz namawiał na jeden ale nic z tego nie wyszło tylko przy pisaniu dwóch ruszyło. Raz przyjął się jeden z dwóch. Jak brałam pojedynczo to nic nie wyszło. No i teraz te dwa niby bardzo dobre były 4aa i ten embrioglu myślę że mi pomógł. Pierwszy raz o niego prosiłam. Saja czy na pierwszej wizycie prenatalnej już Ci powiedzieli że prawdopodobnie 2 dziewczyny będą?? Ja nie wiem czy pomoc będę miała bo jedna babcia pracuje druga daleko. Siostry i szwagierki swoje dzieci po 2-3 sztuki mają więc wątpie. Będę szukac nianie do pomocy. Nie wiem wyjdzie w praniu. Leżenie w szpitalu to mnie naprwno nie ominie bo znając moje szczęście do szpitala to spędzę tam sporo czasu. Oby tylko oba były zdrowe
przeciwciała przeciw osłonce przezroczystej
cykle bezowoluacyjne / nie pękające pęcherzyki
słabe nasienie morf. 2%
Scd 45%
1 procedura IVF / sierpierń 2017 /3 transfery, 8tc (*)
2 procedura IVF / lipiec 2018 / ciąża bliźniacza
Dziewczynki urodzone w 35tc -
Wczoraj czytałam jakieś względnie nowe badania, że jeśli się podaje 2 zarodki i różnią się one jakością, to może w ogóle nie dojść do zapłodnienia, bo ciało będzie odrzucać teren słabszy, jednocześnie nie przyjmując tego lepszego.
Ogólnie mam mętlik w głowie
01.17-początek starań
26.02.18-start leczenia w Invimedzie
30.04.18-sonohsg-nieudane
12.06.18-histerolaparoskopia-oba jajowody niedrożne
22.08.18-punkcja, transfer odwołany
21.09.18-criotransfer
On: morfologia 3%, scd 28%
Ona:Amh 3,63 -
Myshon23 wrote:Wczoraj czytałam jakieś względnie nowe badania, że jeśli się podaje 2 zarodki i różnią się one jakością, to może w ogóle nie dojść do zapłodnienia, bo ciało będzie odrzucać teren słabszy, jednocześnie nie przyjmując tego lepszego.
Ogólnie mam mętlik w głowieWiadomość wyedytowana przez autora: 17 września 2018, 10:52
4 IVF i córka 2019 r. -
Rozmawiałam:)powiedział, że nie ma wskazań medycznych do podania 2, ale podając te właśnie 2 zwiększa się szanse na skuteczność zabiegu. Sama mam zdecydować, dr czeka na to, co wymyślę.
01.17-początek starań
26.02.18-start leczenia w Invimedzie
30.04.18-sonohsg-nieudane
12.06.18-histerolaparoskopia-oba jajowody niedrożne
22.08.18-punkcja, transfer odwołany
21.09.18-criotransfer
On: morfologia 3%, scd 28%
Ona:Amh 3,63 -
Myshon23 wrote:Rozmawiałam:)powiedział, że nie ma wskazań medycznych do podania 2, ale podając te właśnie 2 zwiększa się szanse na skuteczność zabiegu. Sama mam zdecydować, dr czeka na to, co wymyślę.4 IVF i córka 2019 r.
-
Martita jak wizyta w srode punkcja? Ja jestem w trakcie robienia badan wyniki ok 3 tygodni ale niestety wizyte mam dopiero 7 listopada wiec raczej w tym roku nie bede miec transferu.
~~~~~~~~
IV procedury in vitro - bez sukcesu
Zostały nam❄❄
~~~~~~~~~
AMH - 0,91(poprawa na 1,95)
MTHFR 1298A-C - homo
PAI-1 - hetero
NK - 21%
ASA - 1:10
ANA - ujemne
▪przeciwciała przeciw osłonce przejrzystej
▪endometrioza 1 stopień
"Dopóki oddycham nie tracę nadziei" -
Asiulka84 wrote:Martita jak wizyta w srode punkcja? Ja jestem w trakcie robienia badan wyniki ok 3 tygodni ale niestety wizyte mam dopiero 7 listopada wiec raczej w tym roku nie bede miec transferu.
Asiulka84 lubi tę wiadomość
4 IVF i córka 2019 r. -
Padam na twarz... wizyta super! W środę o 8:30 mam być na punkcji wyniki niby dobre więc może się uda z transferem od razu
Generalnie było dobrze dopóki nie zadzwonili mi z pracy ze jak jestem w Poznaniu to mam odebrać dokumenty i to jeżdżenie mnie tak zmęczyło;-)08 - 2016 rozpoczęcie starań;
06 - 2018 rozpoczęcie leczenia w InVimed
19-10-2018 kriotransfer - nieudany
21-11-2018 II kriotransfer - udany
17-12-2018 bijące serduszko
21-08-2019 przychodzi na świat Helenka
16-07-2020 kriotransfer - nieudany
17-08-2020 kriotransfer - udany
28-04-2021 przychodzi na świat Antonina -
Myshon23 wrote:Rozmawiałam:)powiedział, że nie ma wskazań medycznych do podania 2, ale podając te właśnie 2 zwiększa się szanse na skuteczność zabiegu. Sama mam zdecydować, dr czeka na to, co wymyślę.
Hmm to ciężka decyzja w takim razie przez Wami. Nam się dr pytał ile chcemy, my że 2, a on na to że też tak rekomenduje. W sumie o wskazaniach medycznych nic nie mówił, tylko o zwiększeniu szansy na ciążę. Może zapytaj się dr co zrobić jak masz zarodki w różnym stadium rozwoju i czy podanie jednego nie byłoby lepsze w takim wypadku? A Ty się skłaniasz bardziej żeby wziąć 2 czy 1?Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 września 2018, 16:48
_____________________
Kwiecień '21 jestem mamą!!! ♥️
Wrzesień '20 transfer dwóch maluchów 10dpt 422,85 😍 13dpt 1570 ♥️ 19dpt dwa pęcherzyki w macicy😍 25dpt mamy serduszka!
Marzec '20 - AZ blastusia 😭
Luty '20 - IVF z KD nowa dawczyni = nowa nadzieja
😭
Styczeń '20 - IVF z KD! Nie rozmroziły się komórki...
Grudzień '19 - IMSI - brak zarodków 😭
Październik '19 - IMSI - brak zarodków 😭
Maj '19 - criotransfer ❄️, cb 😭
Kwiecień '19 - IMSI, transfer bliźniaków nieudany 😭
Wrzesień '18 - nadzieja w naprotechnologii
Maj '18 - IVF -Poronienie zatrzymane Synek 13tc [*] 😭
Sierpień '17- rozpoczęcie leczenia w Invimed
Przeciwciała p/otoczce komórki jajowej, aTPO i aTG, 120mln plemników, 50% ruch postępowy, morfologia 1%, SCD 21%, MTHFR hetero, PAI homo, AMH : mar18- 1.5, gru18- 0.99, sie19-1.8, lis19- 2.2 , kir AA, NK 18%, CD4/CD8 1,62