INVIMED POZNAŃ
-
WIADOMOŚĆ
-
Anna Ka wrote:Marita a masz już ustalona datę punkcji??
A jak Ty się czujesz? Marzą mi się bliźniaki jak u Ciebie08 - 2016 rozpoczęcie starań;
06 - 2018 rozpoczęcie leczenia w InVimed
19-10-2018 kriotransfer - nieudany
21-11-2018 II kriotransfer - udany
17-12-2018 bijące serduszko
21-08-2019 przychodzi na świat Helenka
16-07-2020 kriotransfer - nieudany
17-08-2020 kriotransfer - udany
28-04-2021 przychodzi na świat Antonina -
Życzę z całego serca i trzymam kciuki. U mnie dobrze. Mdłości trochę ustąpiły. Dziś zaczynam 11 tydzień. A brzuch mam duży jak bym była w piątym miesiącu
MmOoNnIiKkAa, Asiulka84, Martita92 lubią tę wiadomość
przeciwciała przeciw osłonce przezroczystej
cykle bezowoluacyjne / nie pękające pęcherzyki
słabe nasienie morf. 2%
Scd 45%
1 procedura IVF / sierpierń 2017 /3 transfery, 8tc (*)
2 procedura IVF / lipiec 2018 / ciąża bliźniacza
Dziewczynki urodzone w 35tc -
Ta koszulka może mieć takie rękawy jakie chcesz. Ja miałam punkcję w lutym i wzięłam koszulkę bawełnianą z rękawem 3/4. Myślę, że dobrze by było, żeby sięgała tyłka, żeby nie świecić zbyt mocno spod papierowej tuniki;)Czynnik męski- ciężki OAT, DFI poniżej 15%
Starania od 1.1.2016
11.2016 - diagnoza OAT
5.2017- embolizacja żpn, bez efektu
1.2018 - ICSI w Invimed Poznań, OHSS, bez transferu
4.2018 - I kriotransfer, bez efektu
5.2018- II kriotransfer, ciąża bliźniacza:)
1.2019- rodzą się nasze córki -
Wracając jeszcze do tematu napro, to nie sądzę, żeby mieli jakiś cudowny środek naprawiający moje niedrożne jajowody;)
Na punkcję faktycznie przydałaby się jakaś koszulka zakrywającą chociaż trochę tyłek;) sam zabieg, a przynajmniej, ten fragment, który pamiętam, wspominam ok;) nawet udało mi się z jedną z dziewczyn trochę pogadać przed samym zabiegiem. A pielęgniarki/ położne wydawały się wyjątkowo zaangażowane. Nie wiem, może dlatego, że ja zazwyczaj wzbudzam w takich sytuacjach instynkty opiekuńcze;)
A z dzisiejszych newsów, w przyszły mam transfer:) będzie mi go przeprowadzał dr Małek, bo dr Sroka będzie na jakiejś konferencji.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 września 2018, 21:56
MmOoNnIiKkAa, Asiulka84, MonikA_89!, Anna Ka lubią tę wiadomość
01.17-początek starań
26.02.18-start leczenia w Invimedzie
30.04.18-sonohsg-nieudane
12.06.18-histerolaparoskopia-oba jajowody niedrożne
22.08.18-punkcja, transfer odwołany
21.09.18-criotransfer
On: morfologia 3%, scd 28%
Ona:Amh 3,63 -
Anna Ka wrote:Życzę z całego serca i trzymam kciuki. U mnie dobrze. Mdłości trochę ustąpiły. Dziś zaczynam 11 tydzień. A brzuch mam duży jak bym była w piątym miesiącu08 - 2016 rozpoczęcie starań;
06 - 2018 rozpoczęcie leczenia w InVimed
19-10-2018 kriotransfer - nieudany
21-11-2018 II kriotransfer - udany
17-12-2018 bijące serduszko
21-08-2019 przychodzi na świat Helenka
16-07-2020 kriotransfer - nieudany
17-08-2020 kriotransfer - udany
28-04-2021 przychodzi na świat Antonina -
Ja jeszcze nie rozglaszsm za bardzo że się nam udało. Czekam na te badania prenatalne to już już będzie 12 tydzień to chyba najgorsze za nami będzie. Wciąż się boje. No ale jak już ludzie dopytują bo duży brzuch widzą to tez nie zaprzeczam. Więcej się nie chwalę że mdłości mi mijają bo wczoraj się Wam pochwaliłam a dziś od rana mnie wykręca niesamowicie.
przeciwciała przeciw osłonce przezroczystej
cykle bezowoluacyjne / nie pękające pęcherzyki
słabe nasienie morf. 2%
Scd 45%
1 procedura IVF / sierpierń 2017 /3 transfery, 8tc (*)
2 procedura IVF / lipiec 2018 / ciąża bliźniacza
Dziewczynki urodzone w 35tc -
Anna Ka wrote:Więcej się nie chwalę że mdłości mi mijają bo wczoraj się Wam pochwaliłam a dziś od rana mnie wykręca niesamowicie.
Z tymi mdłościami niestety tak troche jest- nawracają. Ja zauważyłam, że jest mi gorzej, jak się nie wyśpię. Plus na tym etapie, na którym teraz jesteś wymiotowałam po nabiale, zwłaszcza po jogurcie. Może przyjrzyj się temu, co jesz. U mnie najgorszy był 12-13tydzien, potem już z górki, powoli, ale z górki;)Czynnik męski- ciężki OAT, DFI poniżej 15%
Starania od 1.1.2016
11.2016 - diagnoza OAT
5.2017- embolizacja żpn, bez efektu
1.2018 - ICSI w Invimed Poznań, OHSS, bez transferu
4.2018 - I kriotransfer, bez efektu
5.2018- II kriotransfer, ciąża bliźniacza:)
1.2019- rodzą się nasze córki -
Nie wiem czy u mnie to od jedzenia. Najgorzej mnie wyrywa z rana. Prosto z łóżka do łazienki a żołądek pusty. To męczy najgorzej. Nawet w nocy się zdążą budzę się na siku a kończy się na wymiotach. No i śniadanie staram się delikatnie chociaż i to się kończy w łazience. Reszta dnia w miarę ok. A znowu wieczorem nic nie jem a brzuch wydęty na maksa. I tak to wygląda... Są dni że ok cisza nic się nie dzieje. Ale powiem szczerze że dawno już się dobrze nienajadlam a zawsze lubiłam zjeść dobrze
przeciwciała przeciw osłonce przezroczystej
cykle bezowoluacyjne / nie pękające pęcherzyki
słabe nasienie morf. 2%
Scd 45%
1 procedura IVF / sierpierń 2017 /3 transfery, 8tc (*)
2 procedura IVF / lipiec 2018 / ciąża bliźniacza
Dziewczynki urodzone w 35tc -
Ja tak mam, że jak wieczorem przed snem nie zjem, to mdłości poranne są gorsze albo wściekły głód z mdłościami mnie wręcz wybudza o 4-5 rano i jak szybko nie zjem to też mnie łapią torsje. Trzeba przetrwać będzie lepiejCzynnik męski- ciężki OAT, DFI poniżej 15%
Starania od 1.1.2016
11.2016 - diagnoza OAT
5.2017- embolizacja żpn, bez efektu
1.2018 - ICSI w Invimed Poznań, OHSS, bez transferu
4.2018 - I kriotransfer, bez efektu
5.2018- II kriotransfer, ciąża bliźniacza:)
1.2019- rodzą się nasze córki -
Dziewczyny mam nadzieję, że jeszcze przed Wami czas, kiedy te mdłości odpuszczą i będziecie będziecie mogły w pełni cieszyć się ciążowym stanem.
Asiulka jak po wizycie?
01.17-początek starań
26.02.18-start leczenia w Invimedzie
30.04.18-sonohsg-nieudane
12.06.18-histerolaparoskopia-oba jajowody niedrożne
22.08.18-punkcja, transfer odwołany
21.09.18-criotransfer
On: morfologia 3%, scd 28%
Ona:Amh 3,63 -
Oj dziewczyny ja to wam nawet tych mdlosci zazdroszcze ;)ja w drodze powrotnej zrobiliśmy sobie male zwiedzanie Warszawy. Wizyta ok lekarz bardzo pozytywny wszystko dokladnie wytlumaczyl, no ale oczywiscie bez badan nic nie mogl dokladnie powiedziec mam zrobic pakiet w ktorym jest chyba ok 6 badan ale teraz nie napisze wam dokladnie jakie nie pamietam poprostu nazwy na wyniki czeka sie ok miesiaca i wtedy znowu wizyta u niego zeby wdrożyc leczenie. Patrzac na moje dotychczasowe badania i historie to stwierdzil ze nie jest zle ;)moze uda sie jeszcze w tym roku zabrac mojego mrozaka oby tak bylo. Jak zaznajomie sie z tymi badaniami to dam znac
Myshon trzymam kciuki za transfer napewno sie uda
Martita powodzenia na punkcji sam zabieg jest spoko bo spisz ;)pozniej moze cie troche bolec brzuch ale wiadomo kazda inaczej reaguje no i mozesz byc troche nabrzmiala po punkcji wszystko jest naprawde do przeżycia
Monika89 jak twoje samopoczucie kiedy zaczynasz dzialania?
~~~~~~~~
IV procedury in vitro - bez sukcesu
Zostały nam❄❄
~~~~~~~~~
AMH - 0,91(poprawa na 1,95)
MTHFR 1298A-C - homo
PAI-1 - hetero
NK - 21%
ASA - 1:10
ANA - ujemne
▪przeciwciała przeciw osłonce przejrzystej
▪endometrioza 1 stopień
"Dopóki oddycham nie tracę nadziei" -
Asiulka84 wrote:Oj dziewczyny ja to wam nawet tych mdlosci zazdroszcze ;)ja w drodze powrotnej zrobiliśmy sobie male zwiedzanie Warszawy. Wizyta ok lekarz bardzo pozytywny wszystko dokladnie wytlumaczyl, no ale oczywiscie bez badan nic nie mogl dokladnie powiedziec mam zrobic pakiet w ktorym jest chyba ok 6 badan ale teraz nie napisze wam dokladnie jakie nie pamietam poprostu nazwy na wyniki czeka sie ok miesiaca i wtedy znowu wizyta u niego zeby wdrożyc leczenie. Patrzac na moje dotychczasowe badania i historie to stwierdzil ze nie jest zle ;)moze uda sie jeszcze w tym roku zabrac mojego mrozaka oby tak bylo. Jak zaznajomie sie z tymi badaniami to dam znac
Myshon trzymam kciuki za transfer napewno sie uda
Martita powodzenia na punkcji sam zabieg jest spoko bo spisz ;)pozniej moze cie troche bolec brzuch ale wiadomo kazda inaczej reaguje no i mozesz byc troche nabrzmiala po punkcji wszystko jest naprawde do przeżycia
Monika89 jak twoje samopoczucie kiedy zaczynasz dzialania?
Nie dziękuję za kciuki;)ja wciąż myślę,czy zdecydować sie podanie jednego czy dwóch mrozaków.
01.17-początek starań
26.02.18-start leczenia w Invimedzie
30.04.18-sonohsg-nieudane
12.06.18-histerolaparoskopia-oba jajowody niedrożne
22.08.18-punkcja, transfer odwołany
21.09.18-criotransfer
On: morfologia 3%, scd 28%
Ona:Amh 3,63 -
Myshon23 wrote:Asiulka skoro lekarz mówił, że nie jest tak źle, to będę trzymać kciuki, żeby faktycznie udało się Wam podejść do transferu mrozaka jak najszybciej się da:)
Nie dziękuję za kciuki;)ja wciąż myślę,czy zdecydować sie podanie jednego czy dwóch mrozaków.
~~~~~~~~
IV procedury in vitro - bez sukcesu
Zostały nam❄❄
~~~~~~~~~
AMH - 0,91(poprawa na 1,95)
MTHFR 1298A-C - homo
PAI-1 - hetero
NK - 21%
ASA - 1:10
ANA - ujemne
▪przeciwciała przeciw osłonce przejrzystej
▪endometrioza 1 stopień
"Dopóki oddycham nie tracę nadziei" -
Asiulka najważniejsze, że lekarz powiedział, że nie jest źle i nie odebrał Wam nadziei
-
Asiulka, cieszę się, że jesteś zadowolona z wizyty i że lekarz ma pomysł na Wasze leczenie. Koniecznie daj znać jakie badania masz zlecone Skupił się bardziej na Twoich wynikach czy męża też? Oby się udało szybko wrócić po śnieżynkę
Ja się czuję w miarę dobrze, dziękuję że pytasz. Coraz rzadziej też mam takie napady smutku i rezygnacji. W środę pochowaliśmy synka, więc teraz możemy przynajmniej go odwiedzać. Jakoś dzięki temu mi nieco lżej na duszy i łatwiej pogodzić się z całą sytuacją.
My ruszyliśmy że staraniami od razu. Lekarze różnie mówili, jedni żeby odczekać 2-3 cykl, a inni ze można od razu. Biorąc pod uwagę, że u nas się nie udawało naturalnie przez 4 lata, to stwierdziłam, że nie ma na co czekać. Nie wiem tylko co z @, bo minęło już 5 tyg od zabiegu, a ja tylko plamiłam od poniedziałku do wczoraj. Czy mogę to traktować jako @? Po zabiegu oczyszczałam się 2 tygodnie, więc może endo nie urosło na tyle, żeby było mocniejsze krwawienie... 24.09 idę na kontrolę i w najgorszym razie dostanę duphaston na wywołanie
_____________________
Kwiecień '21 jestem mamą!!! ♥️
Wrzesień '20 transfer dwóch maluchów 10dpt 422,85 😍 13dpt 1570 ♥️ 19dpt dwa pęcherzyki w macicy😍 25dpt mamy serduszka!
Marzec '20 - AZ blastusia 😭
Luty '20 - IVF z KD nowa dawczyni = nowa nadzieja
😭
Styczeń '20 - IVF z KD! Nie rozmroziły się komórki...
Grudzień '19 - IMSI - brak zarodków 😭
Październik '19 - IMSI - brak zarodków 😭
Maj '19 - criotransfer ❄️, cb 😭
Kwiecień '19 - IMSI, transfer bliźniaków nieudany 😭
Wrzesień '18 - nadzieja w naprotechnologii
Maj '18 - IVF -Poronienie zatrzymane Synek 13tc [*] 😭
Sierpień '17- rozpoczęcie leczenia w Invimed
Przeciwciała p/otoczce komórki jajowej, aTPO i aTG, 120mln plemników, 50% ruch postępowy, morfologia 1%, SCD 21%, MTHFR hetero, PAI homo, AMH : mar18- 1.5, gru18- 0.99, sie19-1.8, lis19- 2.2 , kir AA, NK 18%, CD4/CD8 1,62 -
Moja przyjaciolka po poronienu chyba przez ok 3 miesiące nie miala regularnego okresu tulko takie dziwne plamienia dopiero jak sie unormowalo zaczeli starania ale wiadomo kazdy przypadek jest inny. Lekarz zerknal tez na badania meza ale u niego wszystko jest ok wiec skupil sie na mnie.
Zlecil mi zrobic pakiet badan na trombofilie ANA1,2,test subpopulacji limfocytow IMK-CD4,CD8,CD3,CD19,komorki NK,test cytokiny Th1/T2,ASA przeciwciala przeciw plemnikowe. Dla mnie narazie to czarna magia chociaz po krotce wyjasnil mi o co chodzi ale musze keszze sama przysiasc i poczytac ;)a no i powiedzial ze mam prolaktyne zbadac bo nigdy nie badalam.
~~~~~~~~
IV procedury in vitro - bez sukcesu
Zostały nam❄❄
~~~~~~~~~
AMH - 0,91(poprawa na 1,95)
MTHFR 1298A-C - homo
PAI-1 - hetero
NK - 21%
ASA - 1:10
ANA - ujemne
▪przeciwciała przeciw osłonce przejrzystej
▪endometrioza 1 stopień
"Dopóki oddycham nie tracę nadziei" -
Monika dużo siły i wytrwalosci w dalszych działaniach Tobie życzę. Kiedy masz wizytę u napro? Co do plamienia po poronieniu, to ja nie pomogę, nigdy nie byłam nawet w ciąży biochemicznej.
Asiulka sporo masz tych badań, oby coś wyjaśniły:)
Czy Was też tak brzuch bolał po zastrzykach z prolutexu? W sensie miejsce po zastrzyku? Dzisiaj robiłam sobie premierowo sama zastrzyk i nie wiem, czy sobie coś uszkodziłam czy to normalne? Nie mam siniaka ani nic w miejscu wkłucia.
01.17-początek starań
26.02.18-start leczenia w Invimedzie
30.04.18-sonohsg-nieudane
12.06.18-histerolaparoskopia-oba jajowody niedrożne
22.08.18-punkcja, transfer odwołany
21.09.18-criotransfer
On: morfologia 3%, scd 28%
Ona:Amh 3,63 -
Myshon23 wrote:Monika dużo siły i wytrwalosci w dalszych działaniach Tobie życzę. Kiedy masz wizytę u napro? Co do plamienia po poronieniu, to ja nie pomogę, nigdy nie byłam nawet w ciąży biochemicznej.
Asiulka sporo masz tych badań, oby coś wyjaśniły:)
Czy Was też tak brzuch bolał po zastrzykach z prolutexu? W sensie miejsce po zastrzyku? Dzisiaj robiłam sobie premierowo sama zastrzyk i nie wiem, czy sobie coś uszkodziłam czy to normalne? Nie mam siniaka ani nic w miejscu wkłucia.4 IVF i córka 2019 r.