INVIMED POZNAŃ
-
WIADOMOŚĆ
-
Katrin mi Pani w aptece zwróciła uwagę żeby nie brać na pusty żołądek i najlepiej po śniadaniu. Myślę że jak będziesz brać po jedzeniu to bóle i mdłości przejdą.Dżoanniks wrote:Encorton zaleca się zażywać z jedzeniem- tak jest w ulotce. Myślę, że on bardzo drażni żołądek stąd z jedzeniem trzeba.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 13 listopada 2021, 08:50
Katrin83 lubi tę wiadomość
Starania od 2016
2018 - 2 x UIU ☹️
2019 - laparoskopia - endo 1 stopnia
2021 InviMed
Kariotypy - ok, AMH - 0,77
Pai 1 i MTHFR - hetero, kir bX - brak ważnych Kirow implantacyjnych
1 IVF - 5.2021 mamy 2 ❄️❄️- transfery 😢
2 IVF - 10. 2021 mamy 2 ❄️❄️
FET 11.2021- 4AA (acofil,neoparin)😢
........Długa przerwa ........
FET 24.02.2023 4BA - (acofil,neoparin)
6dpt cień cienia
7dpt - beta 89,87
10dpt -beta 331,61
12dpt - beta 750,05
14dpt - beta 1500,19
17dpt - beta 3662,63
19dpt - pęcherzyk ciążowy i ciałko żółtkowe 🥰🥰🥰
27.10.2023 rodzi się nasz syn ♥️
-
Mimo wszystko przy tych lekach, które bierzemy przy in vitro lepiej czytać ulotki, bo można sobie biedy narobić.Katrin83 wrote:Ok dzięki nie czytałam ulotki😨bo mnie przerażają.
Najwyżej omijaj dział ze skutkami ubocznym 
Katrin83 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Dziewczyny odnośnie accofilu. Mam zalecenia o p. immunolog wlew domaciczny właśnie z accofilu 3-5 dni przed transferem. Czy bez problemu zrobią mi to u nas w klinice? Kto wam wypisywał receptę? Bo mi p. Immunolog powiedziała że lekarz prowadzący jeśli ustali date transferu... Ale chyba któraś z was miała z tym problem u dr. L... Dobrze kojarzę?
Starania od 2016
2018 - 2 x UIU ☹️
2019 - laparoskopia - endo 1 stopnia
2021 InviMed
Kariotypy - ok, AMH - 0,77
Pai 1 i MTHFR - hetero, kir bX - brak ważnych Kirow implantacyjnych
1 IVF - 5.2021 mamy 2 ❄️❄️- transfery 😢
2 IVF - 10. 2021 mamy 2 ❄️❄️
FET 11.2021- 4AA (acofil,neoparin)😢
........Długa przerwa ........
FET 24.02.2023 4BA - (acofil,neoparin)
6dpt cień cienia
7dpt - beta 89,87
10dpt -beta 331,61
12dpt - beta 750,05
14dpt - beta 1500,19
17dpt - beta 3662,63
19dpt - pęcherzyk ciążowy i ciałko żółtkowe 🥰🥰🥰
27.10.2023 rodzi się nasz syn ♥️
-
nick nieaktualnyMysza28 wrote:Cześć dziewczyny. Pisała właśnie do koordynatorek w sprawie tych moich pobolewań. Bo serio zaczynam się nie pokoic. Cały czas mnie ciągnie a nospa nie pomaga 😞. Pewnie już dzisiaj nie odpiszą. Macie jakieś pomysły?
A zrobiłaś ten posiew z moczu, o którym mówiłyśmy? Może tam zadzwoń, nie wiem jaką obsadę mają dzisiaj.Wiadomość wyedytowana przez autora: 13 listopada 2021, 12:40
-
Powinny się odezwać, bo siedzą tam w soboty chyba do 13:00 albo 14:00. Albo spróbuj zadzwonić, to może zadziałają coś z lekarzem, który ma dyżur.Mysza28 wrote:Cześć dziewczyny. Pisała właśnie do koordynatorek w sprawie tych moich pobolewań. Bo serio zaczynam się nie pokoic. Cały czas mnie ciągnie a nospa nie pomaga 😞. Pewnie już dzisiaj nie odpiszą. Macie jakieś pomysły?
-
To nie pęcherz bo siusiam normalnie i nie boli jak na zapalenie. Trochę pochodzę, na zakupy czy obiad zrobię i już mnie ciągnie i się kładę i dosłownie w sekundę śpię. Kilka razy dziennie. Tel nie odbierają na stronie niby do 13:00 mają czynne wiec może mają już w pompie. Boję się czy to czasem nie jest ta że mi macica zarodek odzuca dlatego boli.. 😥
-
nick nieaktualnyMysza28 wrote:To nie pęcherz bo siusiam normalnie i nie boli jak na zapalenie. Trochę pochodzę, na zakupy czy obiad zrobię i już mnie ciągnie i się kładę i dosłownie w sekundę śpię. Kilka razy dziennie. Tel nie odbierają na stronie niby do 13:00 mają czynne wiec może mają już w pompie. Boję się czy to czasem nie jest ta że mi macica zarodek odzuca dlatego boli.. 😥
A może się właśnie ładnie zadomawia
. Mam nadzieję, że Ci odpowiedzą, bo nie wiem co Ci poradzić 
.
-
Poczekam do 14. Może odpiszą. No nic nospa i spróbuję pomyśleć pozytywnie. Może masz rację. I tak dzięki dziewczyny za odpowiedź😉Dżoanniks wrote:A może się właśnie ładnie zadomawia. Mam nadzieję, że Ci odpowiedzą, bo nie wiem co Ci poradzić .
-
Ja miałam problem, ale z intralipidem właśnie u dr L. „Na szczęście” miałam odroczony transfer, umówiłam drugą wizytę z immunologiem i umówiłam się z nią tak, że jak będzie w klinice to wystawi mi zlecenie jak się przypomnę bo przez teleporadę nie może. Jadę w poniedziałek na pierwszy wlew wiec chyba tym razem wszystko poszło dobrze . Ale nie zostawiałbym tego na ostatnią chwilę bo u mnie gdyby nie odroczenie nie miałabym jak podejść z zaleceniami bo dr L nie chciał mi tego wypisać. Może u Ciebie zapisała dokładniej i nie będzie miał problemu, ale upewnij się lepiej wcześniej 😉katrinka2609 wrote:Dziewczyny odnośnie accofilu. Mam zalecenia o p. immunolog wlew domaciczny właśnie z accofilu 3-5 dni przed transferem. Czy bez problemu zrobią mi to u nas w klinice? Kto wam wypisywał receptę? Bo mi p. Immunolog powiedziała że lekarz prowadzący jeśli ustali date transferu... Ale chyba któraś z was miała z tym problem u dr. L... Dobrze kojarzę?6 lat starań
🙍🏼♀️: Endometrioza II stopnia (9.03.2020 - usunięcie ognisk i 2 polipów )
kariotyp prawidłowy
PAI-1 układ homozygotyczny
MTHFR C677T hetero
MTFHR A1298C hetero
Białko S - lekko poniżej normy
Reszta badań ok
AMH - 1,83
🙎🏻♂️: kariotyp prawidłowy
Nasienie - ok
2IUI- nieudane
12.2020
-Pierwsza procedura, protokół krótki
6 pobranych, 6 zapłodnionych: do 3 dnia 6, do 5 dnia dotrwały 2 blaski 🍀🍀
-12.2020 Transfer świeżynki 😔
(Prolutex 1x1, progesteron 200mg 3x1)
-2.03.2021 transfer 5 dniowego ❄️ 😔
(Prolutex 1x1, progesteron 200mg 3x1, matypred 2x1, estrofem 3x1, neoparin 40 1x1, Acard 150mg)
10.2021 II Procedura
Mamy ❄️❄️❄️❄️🥰 -
Mysza28 ja mam tak od 2dpt pobolewa podbrzusze i do tego skurcze brałam nospe teraz biorę nospe max 3x dziennie, dużo leżę, wygrzewam się z termoforem, pije ciepłe napoje jeden za drugim i jest lepiej. Dzisiaj machnęłam test i jest cień, cienia.Mysza28 wrote:Cześć dziewczyny. Pisała właśnie do koordynatorek w sprawie tych moich pobolewań. Bo serio zaczynam się nie pokoic. Cały czas mnie ciągnie a nospa nie pomaga 😞. Pewnie już dzisiaj nie odpiszą. Macie jakieś pomysły?
-
W dniu transferu rozmawiałam z lekarzem i pytałam co mam robić, jak będą jakieś bole czy plamienia. Mi doktor powiedział tak, mogę brać nospę i odpoczywać, ale oni nie są w stanie nic więcej zrobić. Teraz działa natura i on już nie ma nic wpływu.
To, że Ciebie boli nie przesadza o niczym. Mnie też przez prawie cały czas bolał brzuch, a ja oprócz tego byłam po świeżym transferze wiec byłam obolała po punkcji,
Nie mogłam za bardzo chodzić, bo mnie od razu ciągnęło. Po prostu nie chodziłam i nie prowokowałam tych bóli.
Jak widać - udało się.
Koordynatorki mi pozwoliły brał nospe trzy razy dziennie (ale zwykłą, a nie MAX).
Jesli jesteś pewna, ze to nie jest związane z pęcherzem to po prostu przeleż ten czas do bety, ja w trzecim czy czwartym dniu po transferze tak się zle czułam, że poprosiłam w klinice o zwolnienie.
Słuchaj organizmu, jeśli on każe zwolnić - zwolnij.
Mysza28 lubi tę wiadomość
-
Który dzień po transerze jestes?Natalia321 wrote:Mysza28 ja mam tak od 2dpt pobolewa podbrzusze i do tego skurcze brałam nospe teraz biorę nospe max 3x dziennie, dużo leżę, wygrzewam się z termoforem, pije ciepłe napoje jeden za drugim i jest lepiej. Dzisiaj machnęłam test i jest cień, cienia.
-
Dziękuję kochana tyle że jak zwolnię to z łóżka nie wstanę. Od transferu jedtem na l4 bo mam pracę fizyczna z dzwiganiem. Oprócz codziennego lajtowego ogarniania mieszkania drobnych zakupów czy gotowania to nic więcej nie robię. Po optymistycznym pierwszym razie gdzie nie wyszło to teraz serio z nerwami odpuscilam. Bardziej nawet zakładam że nie wyjdzie niż wyjdzie bo zawsze to mniejsze rozczarowanie. Fak faktem nawet myslalam że przesadzam bo jestem wrażliwa, czasem nawet po cytologi 2 śni potrafiło mnie boleć. Tylko no właśnie przy pierwszym nic takiego nie było mimo że to na świeżo po punkcji. A teraz pełen relax i odpoczynek i takie akcje....dobuska wrote:W dniu transferu rozmawiałam z lekarzem i pytałam co mam robić, jak będą jakieś bole czy plamienia. Mi doktor powiedział tak, mogę brać nospę i odpoczywać, ale oni nie są w stanie nic więcej zrobić. Teraz działa natura i on już nie ma nic wpływu.
To, że Ciebie boli nie przesadza o niczym. Mnie też przez prawie cały czas bolał brzuch, a ja oprócz tego byłam po świeżym transferze wiec byłam obolała po punkcji,
Nie mogłam za bardzo chodzić, bo mnie od razu ciągnęło. Po prostu nie chodziłam i nie prowokowałam tych bóli.
Jak widać - udało się.
Koordynatorki mi pozwoliły brał nospe trzy razy dziennie (ale zwykłą, a nie MAX).
Jesli jesteś pewna, ze to nie jest związane z pęcherzem to po prostu przeleż ten czas do bety, ja w trzecim czy czwartym dniu po transferze tak się zle czułam, że poprosiłam w klinice o zwolnienie.
Słuchaj organizmu, jeśli on każe zwolnić - zwolnij.
