INVIMED POZNAŃ
-
WIADOMOŚĆ
-
Ja do dzisiaj biorę utrogesten 1x1 dopochwowo i mam już dosyć. Non stop coś wycieka, zamiast cieszyć się ze nie ma okresu podpasek to i tak chodzę z wkladkami...ale u mnie dlatego ponieważ macice mam bardzo napiętą i tendencje skurczową i chyba do końca będę musiała brać no i acard 150 codziennieUdane 2IVF-Zdarzył się cud😍
Maj 2022r-rodzi się synuś🤱💙 -
Hejka, piszę po raz pierwszy, choć zdarzyło mi się kilka razy wpaść tu na forum i przeczytać u Was coś mądrego ☺️ Mam do Was pytanko- czy któraś z Was przyjmowała szczepienie przeciw Covid w trakcie przygotowań do criotransferu ? Przygotowania zacznę prawdopodobnie w najbliższym tyg. a 2 dawkę szczepienia mam mieć 5 lutego. Naczytałam się oczywiście, że branie Encortonu może obniżać skuteczność szczepienia stąd moje obawy 🙈🙈Jestem pacjentką dr. Sroki, pytałam go o zdanie i powiedział, ze nawet powinnam się zaszczepić, ale wiecie jak to jest jak człowiek zaczyna szukać w internecie skutków ubocznych 🤣🙈
-
Asiulaaa2 wrote:Hejka, piszę po raz pierwszy, choć zdarzyło mi się kilka razy wpaść tu na forum i przeczytać u Was coś mądrego ☺️ Mam do Was pytanko- czy któraś z Was przyjmowała szczepienie przeciw Covid w trakcie przygotowań do criotransferu ? Przygotowania zacznę prawdopodobnie w najbliższym tyg. a 2 dawkę szczepienia mam mieć 5 lutego. Naczytałam się oczywiście, że branie Encortonu może obniżać skuteczność szczepienia stąd moje obawy 🙈🙈Jestem pacjentką dr. Sroki, pytałam go o zdanie i powiedział, ze nawet powinnam się zaszczepić, ale wiecie jak to jest jak człowiek zaczyna szukać w internecie skutków ubocznych 🤣🙈
.
Generalnie Encorton obnizy Ci odporność więc trzeba uważać i pewnie o to doktorowi chodzi. Ale jak wpływa na skuteczność szczepienia to nie wiem.👪🐶🌲
Invimed Poznań
Udana II procedura IVF, 4 transfer (Intralipid, Prograf, Encorton).
Janek - 13/07/2021 4130g, 58cm szczęścia.
Marzec 2023 - ciąża naturalna.
Basia - 6/12/2023 3680g -
Asiulaaa2 wrote:Dzięki śliczne za odpowiedź 🙂 generalnie Doktor mówił, żeby się szczepić i to koniecznie. Mam jednak dylemat czy po prostu nie przesunąć transferu na kolejny cykl 🙂 P.S. Nie umiem edytować postu żeby na niego opowiedzieć 🙈
Mozesz rozwazyc przesuniecie i zalatwic sobie wszystko w kolejnosci na spokojnie. Zaszczep się do końca bo potem w ciąży znowu będziesz miała zagwozdkę.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 stycznia 2022, 17:47
👪🐶🌲
Invimed Poznań
Udana II procedura IVF, 4 transfer (Intralipid, Prograf, Encorton).
Janek - 13/07/2021 4130g, 58cm szczęścia.
Marzec 2023 - ciąża naturalna.
Basia - 6/12/2023 3680g -
lukaszkowa wrote:Naciskasz "cytuj".
Mozesz rozwazyc przesuniecie i zalatwic sobie wszystko w kolejnosci na spokojnie. Zaszczep się do końca bo potem w ciąży znowu będziesz miała zagwozdkę.
Dokładnie tak jak piszesz, jak nie dokończę szczepienia to znów będę mieć dylemat 🙂 już przy poprzednim transferze miałam zagwozdkę dlatego teraz obiecałam sobie, ze przed kolejnym się zaszczepię ☺️ -
lindalia wrote:Najpierw lekarz zapytał czy ma mi podać przykłady ze swojego oddziału o powikłaniach, a potem poprosiłam żeby skończył. 😔
Dobuska, no właśnie się trzyma ta szyjka na ładnym poziomie już jakiś czas, ale trzeba przyznać, że leżę większość dnia. U Ciebie pięknie wytrzymała, a teraz pewnie próbujesz ją zmiękczyć? 😄 Wiem, że na tym etapie pytanie "kiedy, kiedy?" wkurza ciężarne, więc po prostu zapytam co tam słychać, jak się czujesz z myślą, że za kilkanaście dni poznasz swoje dziecko ?
A co u mnie? Bardziej od „kiedy, kiedy” denerwują mnie wiadomości „jak tam? Rodzisz? Zaczyna się?” 🤣 chociaz powiem szczerze, że ilość pytań i telefonow już wyprowadza z równowagi…
Moja szyjka już miękka i krótka od ostatniej wizyty, ale skurcze tylko przepowiadające, chociaż coraz częściej bolesne, wiec nie ma się jak rozewrzeć. Podczas masażu krocza próbowałam znaleźć szyjkę, żeby zaaplikować trochę wiesiołka, to ja jej nawet znaleźć nie mogłam 🙈 byle ruch, byle dotknięcie brzucha wywołuje skurcz, ale jednak organizm nie idzie dalej. Cieszy mnie to jednak, bo to oznacza, że organizm się przygotowuje i będzie mi lżej, przynajmniej zdaniem położnej i lekarza.
Powiem tak, został mi jeszcze tydzień, żeby akcja ruszyła sama, jestem jeszcze pełna nadziei. W sumie to małą poznam za mniej niż 10 dni, jak wszystko pójdzie dobrze (w szpitalu od razu zaczynaja wywoływać) i powiem Ci, że nie do końca to chyba do mnie dociera… na razie abstrakcjaNight lubi tę wiadomość
-
i_ka wrote:W ciąży to chyba po 20 tc zalecają szczepienie.
-
Asiulaaa2 wrote:Dzięki za podpowiedz 🙂
Dokładnie tak jak piszesz, jak nie dokończę szczepienia to znów będę mieć dylemat 🙂 już przy poprzednim transferze miałam zagwozdkę dlatego teraz obiecałam sobie, ze przed kolejnym się zaszczepię ☺️ -
dobuska wrote:Ja miałam troszkę inną sytuację, bo miałam świeży transfer i nie brałam takich leków, ale szczepiłam się przed procedurą, a potem druga dawka wypadła mi po transferze. Doktor nie zalecał przesuwania transferu i zalecał szczepienie na początku ciąży. Obawy miałam, nie skłamię, ale takie znalazłam odgórne zalecenia i w sumie trzech lekarzy mi zalecało dokończenie cyklu szczepień.
-
Asiulaaa2 wrote:Ja pierwsze szczepienie miałam 15 stycznia, a potem konsultację u dr. z wynikiem histopatologii i myślałam, że będziemy czekać jeszcze jeden cykl z transferem ( w październiku miałam transfer i w 7tc poroniłam ), dlatego stwierdziłam, ze zdążę przed kolejnymi przygotowaniami ☺️Skoro tak, to może rzeczywiście nie będę panikować i zaszczepię się już do końca, bez odraczania transferu ☺️
Gdy raz go poinformowałam, że chyba jednak zrezygnuje, to powiedział, że jak chcę, ale on by się szczepił.
Myślę, że najlepiej mu zaufać, on serio chce dla nas jak najlepiej. -
dobuska wrote:Z jednej strony takie historie mrożą krew w żyłach, a z drugiej są potrzebne…
A co u mnie? Bardziej od „kiedy, kiedy” denerwują mnie wiadomości „jak tam? Rodzisz? Zaczyna się?” 🤣 chociaz powiem szczerze, że ilość pytań i telefonow już wyprowadza z równowagi…
Moja szyjka już miękka i krótka od ostatniej wizyty, ale skurcze tylko przepowiadające, chociaż coraz częściej bolesne, wiec nie ma się jak rozewrzeć. Podczas masażu krocza próbowałam znaleźć szyjkę, żeby zaaplikować trochę wiesiołka, to ja jej nawet znaleźć nie mogłam 🙈 byle ruch, byle dotknięcie brzucha wywołuje skurcz, ale jednak organizm nie idzie dalej. Cieszy mnie to jednak, bo to oznacza, że organizm się przygotowuje i będzie mi lżej, przynajmniej zdaniem położnej i lekarza.
Powiem tak, został mi jeszcze tydzień, żeby akcja ruszyła sama, jestem jeszcze pełna nadziei. W sumie to małą poznam za mniej niż 10 dni, jak wszystko pójdzie dobrze (w szpitalu od razu zaczynaja wywoływać) i powiem Ci, że nie do końca to chyba do mnie dociera… na razie abstrakcja.
Tak, dr S jest mega za szczepieniem.Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 stycznia 2022, 18:29
👪🐶🌲
Invimed Poznań
Udana II procedura IVF, 4 transfer (Intralipid, Prograf, Encorton).
Janek - 13/07/2021 4130g, 58cm szczęścia.
Marzec 2023 - ciąża naturalna.
Basia - 6/12/2023 3680g -
dobuska wrote:Ja też byłam u doktora S i po dwa trzy razy pytałam go o zdanie😂 (może myślałam, że je zmieni😂).
Gdy raz go poinformowałam, że chyba jednak zrezygnuje, to powiedział, że jak chcę, ale on by się szczepił.
Myślę, że najlepiej mu zaufać, on serio chce dla nas jak najlepiej.
Też mi się wydaje, że wie co robi i mówi, wiec pójdę za jego radą ☺️ A Tobie dziękuję za rozwianie moich wątpliwości ☺️☺️💚
dobuska lubi tę wiadomość
-
lukaszkowa wrote:Powiem Ci, ze ja na noc przed cięciem w ogole ogarniałam się normalnie w sensie bez stresu. Rano przed cięciem leżałam na porodówce i rozmawiałam z położnymi i koleżanką z sali całkiem normalnie. I dziś jak to wspominam to nie mogę w to uwierzyć bo normalnie mam przed sobą stresującą sytuację to chodzę po ścianach, często biegunka... no schiza max. Ale poród i świadomość, że zaraz zobaczysz swoje dziecko, zniknie brzuch i w ogole jest tak abstrakcyjną rzeczą, że nijak ma się to do niczego innego więc tak się nie czuje stresu. To tez pewnie hormony sterują wszystkim ale te ostatnie dni/godziny/minuty są mega specyficzne
.
Tak, dr S jest mega za szczepieniem.
Chcę już urodzić, tak jak mówisz, pozbyć się tych dolegliwości, chociaż chyba mój organizm nie ogarnia tego co będzie potem 🙈 -
Asiulaaa2 wrote:Ja to nawet lubię tą jego „niezmienność” zdania😂 przy poprzedniej procedurze miałam lekarza, który zostawiał mnie sama z dylematami 🙈🙈😀
Też mi się wydaje, że wie co robi i mówi, wiec pójdę za jego radą ☺️ A Tobie dziękuję za rozwianie moich wątpliwości ☺️☺️💚
Powodzenia!!!❤️ -
dobuska wrote:Mam nadzieję, że tak będzie też u mnie, jeśli będę musiała iść na oddział. Na razie w nocy łapie mnie taki trochę stres, ale powiem Ci, że zmęczenie już jest na tyle duże, że nawet teraz pozwoliłabym sobie podłączyć oxy czy założyć cewnik, gdzie jeszcze miesiąc temu budził się we mnie bunt na wywoływanie.
Chcę już urodzić, tak jak mówisz, pozbyć się tych dolegliwości, chociaż chyba mój organizm nie ogarnia tego co będzie potem 🙈
Ale juz niedlugo, zaopatrz zamrazalke w jedzonko i zainstaluj apke do zamawiania z apteki rzeczy szybko i jakoś przezyjecie te pierwsze dni👪🐶🌲
Invimed Poznań
Udana II procedura IVF, 4 transfer (Intralipid, Prograf, Encorton).
Janek - 13/07/2021 4130g, 58cm szczęścia.
Marzec 2023 - ciąża naturalna.
Basia - 6/12/2023 3680g -
dobuska wrote:Z jednej strony takie historie mrożą krew w żyłach, a z drugiej są potrzebne…
A co u mnie? Bardziej od „kiedy, kiedy” denerwują mnie wiadomości „jak tam? Rodzisz? Zaczyna się?” 🤣 chociaz powiem szczerze, że ilość pytań i telefonow już wyprowadza z równowagi…
Moja szyjka już miękka i krótka od ostatniej wizyty, ale skurcze tylko przepowiadające, chociaż coraz częściej bolesne, wiec nie ma się jak rozewrzeć. Podczas masażu krocza próbowałam znaleźć szyjkę, żeby zaaplikować trochę wiesiołka, to ja jej nawet znaleźć nie mogłam 🙈 byle ruch, byle dotknięcie brzucha wywołuje skurcz, ale jednak organizm nie idzie dalej. Cieszy mnie to jednak, bo to oznacza, że organizm się przygotowuje i będzie mi lżej, przynajmniej zdaniem położnej i lekarza.
Powiem tak, został mi jeszcze tydzień, żeby akcja ruszyła sama, jestem jeszcze pełna nadziei. W sumie to małą poznam za mniej niż 10 dni, jak wszystko pójdzie dobrze (w szpitalu od razu zaczynaja wywoływać) i powiem Ci, że nie do końca to chyba do mnie dociera… na razie abstrakcja
A pomyśleć, że w 32tc Mała już się pchała do wyjścia, bo mocno się wciskała. Zaraz trzeba będzie ją wyganiać.
Rozumiem tą abstrakcję, ja też nie mogę się doczekać Małego, ale trochę nie dowierzam. Dopiero dociera do mnie, że ciąża kończy się porodem, a te wszystkie malutkie spodenki są dla niego. 🙊
A pytam, bo zauważyłam właśnie, że mało kto zadaje przyszłym mamom pytania jak się czują z myślą o nadchodzącym macierzyństwie (zamiast tego pełno pytań kiedy urodzisz i Boże ile jeszcze ) albo już po porodzie już nikt nie zapyta mamy jak się czuje w nowej roli i jak jej psychika to znosi, przecież to ogromna zmiana.Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 stycznia 2022, 19:22
-
Motyl12 wrote:Ja do dzisiaj biorę utrogesten 1x1 dopochwowo i mam już dosyć. Non stop coś wycieka, zamiast cieszyć się ze nie ma okresu podpasek to i tak chodzę z wkladkami...ale u mnie dlatego ponieważ macice mam bardzo napiętą i tendencje skurczową i chyba do końca będę musiała brać no i acard 150 codziennieWrzesień 2022 Synek 💙
1 IVF
25dpt
10dpt 559,92 mIU/ml; 12dpt 1114,44 mIU/ml
6dpt II kreski
FET ❄️17.12.2021
Została nam ❄️ 4BB
starania od 02.2016