INVIMED POZNAŃ
-
WIADOMOŚĆ
-
Aguś93 wrote:A napisała byśmy na priv do jakiego lekarza się wybierasz?
Bo szczerze ja też bardzo moje się snbede sie widziala w sobote z tata to go dopytam dokladnie to prosze przypomnij sie to ci podam
Aguś93 lubi tę wiadomość
PCOS, niedoczynność tarczycy, AMH 9
07.2018 drożność jajowodów ok
09.2018 rozpoczęcie leczenia w Invimedzie
28.02.19 Aniołek 12tc 💔 ciąża naturalna
08.2020 pierwsze podejście do in vitro
07.09.2020 transfer cb 💔
12.10.2020 kolejny transfer + embryoglue
beta: 7 dpt - 14, 9 dpt - 60, 11 dpt - 171, 14 dpt - 1175 Aniolek 8 tc 💔
05.2021 drugie podejście
10.06.2021 transfer cb 💔
Immunologia - brak najważniejszych KIRów i komórki NK 20%
09.2021 transfer ❄️❄️ accofil, intralipid, embryoglue, beta: 6dpt 41, 8dpt 93 11dpt 445 13dpt 1087 21dpt jest zarodek + krwiak 27dpt mamy ❤️
4.06.2022 rodzi sie nasz syn 🥰 -
Kochane powiedzcie mi czy hemoglobinę glikowaną (HbA1C) wykonujemy na czczo? 🤔
Starania od 2014r. ☹️
INVIMED POZNAŃ
IVF - maj 2021
Rozpoczęcie stymulacji - 10.05
PUNKCJA - 21.05 💉
CRIOTRANSFER - 17.06 blastocysta 4AB 🍀 11dpt - beta <1,2 mIU 💔
20 LIPIEC21' - transfer blastek 4bb i 3bb 🍀 - 5dpt⏸️, 6dpt - bhcg 24 mIU/ml🍀 8dpt - bhcg 91 mIU/ml🍀 9dpt - bhcg 149mIU/ml🍀 11dpt - bhcg 332,2mIU/ml🍀 13dpt - bhcg 769mIU/ml🍀15dpt - bhcg 2120mIU/ml🍀
16dpt - pęcherzyk ciążowy 7,7mm z ciałkiem żółtkowym 🍀
21dpt - bhcg 22tys+ 🍀
27dpt - 6mm👶 i bijące❤️
35dpt - 7t5d - 1,26mm👶
12t5d - 6,5cm 👶 156ud/min ❤️ Chłopak? 💙 I PRENATALNE
13t6d - 90g 👶
15t0d - 118g 👶
17t0d - 177g 👶 SYN 💙
17t6d - 200g 👶
21t1d - 423g 👶 II PRENATALNE
21t6d - 500g 👶
24t5d - 804g 👶
26t6d -1100g👶
30t6d -1650g👶
32t6d -1900g👶
34t6d -2500g👶
36t6d -2750g👶
38t6d -3400g👶
Alex
08.04.2022
9:04
3760g ❤️ -
Dzudi wrote:Kochane powiedzcie mi czy hemoglobinę glikowaną (HbA1C) wykonujemy na czczo? 🤔
Ja robilam 2 razy i zawsze na czczo. Niby diabetolog i internet mi powiedział że nie trzeba na czczo, ale jakoś nie byłam do tego przekonana i przy okazji innych badań robiłam na czczo.Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 stycznia 2022, 21:50
Dzudi lubi tę wiadomość
Nat. ciąża - Poronienie 8 t.c. 09.2018
PCOS, nied. tarczycy, IO
PAI1 hetero, MTHFR homo
Od 2018 dalsze starania, IUI, bez skutku
2021 InVitro IMSI uzyskano 2 blastki
Transfer świeży 2.06.2021 4AA c.bioch.
Transfer 2.07.2021❄️ 4BA 🙏
6 dpt ⏸️
10.03.2022 Wiktor 3825 g 🥰
03.2023 walczymy o rodzeństwo 💪
Pobrane 18 🥚11 dojrzałych
Mamy 6 ❄️
3x 4ba, 4bb, 3aa, 3ba
25.04 transfer ❄️ 4ba
6 dpt ⏸️, 7 dpt beta 64, 9 dpt beta 194, 11 dpt beta 542, 13 dpt beta 1299 , 20 dpt beta 10734, 27 dpt ❤️ 0,75 cm, 30 dpt ❤️ 0,94 cm
9+4 🖤 dziewczynka. łyżeczkowanie -
Dobuska-ale miałaś nosa do tego ktg. Ale super że już jesteś pod dobrą opieką. Powodzenia Wam życzę, oby wszystko poszło po Twojej myśli🤗💗
Dzudi-dobrze że wszystko ok, bo już nie wiele Ci zostało, niech maleństwo jeszcze pogości w brzuszku☺️ja borykam się z twardniejącym brzuchem i napięta macicą od początku więc zero mizianek, 3x2aspargin i utrogestan dopochwowo...ehhh no i bez dźwigania i forsowania.
Penceence-po tym co przeszlas też zrobilabym wszystko o cc-nie dziwię się. Sama bym chciała cc ale nie mam wskazańUdane 2IVF-Zdarzył się cud😍
Maj 2022r-rodzi się synuś🤱💙 -
Dziewczyny, przepraszam, że się nie odzywam, ale jakoś psychicznie trudno w szpitalu.
Trzymamy się okej, zapisy KTG już są okej, chociaż nie przychodzą tu do nas za często (wiecie, ubrać za każdym razem skafandra im się nie chce)
Póki co się zastanawiają czy rozwiązywać ciąże podczas infekcji czy już po
A w systemie syf, bo szpital w systemie wprowadził, ze mam covid, a sanepid tego nie widzi… -
dobuska wrote:Dziewczyny, przepraszam, że się nie odzywam, ale jakoś psychicznie trudno w szpitalu.
Trzymamy się okej, zapisy KTG już są okej, chociaż nie przychodzą tu do nas za często (wiecie, ubrać za każdym razem skafandra im się nie chce)
Póki co się zastanawiają czy rozwiązywać ciąże podczas infekcji czy już po
A w systemie syf, bo szpital w systemie wprowadził, ze mam covid, a sanepid tego nie widzi…
Ale nie masz za co przepraszać. Szpital to takie specyficzne środowisko i to normalne, że się czujesz gorzej psychicznie. Zwłaszcza w takiej sytuacji gdy musisz myśleć też o dziecku.
Ale mają burdel w tych systemach🤦♀️. Trzymaj się kochana i postaraj nie dołować.Leon ur. 28.02.2023 ❤️ -
dobuska wrote:Dziewczyny, przepraszam, że się nie odzywam, ale jakoś psychicznie trudno w szpitalu.
Trzymamy się okej, zapisy KTG już są okej, chociaż nie przychodzą tu do nas za często (wiecie, ubrać za każdym razem skafandra im się nie chce)
Póki co się zastanawiają czy rozwiązywać ciąże podczas infekcji czy już po
A w systemie syf, bo szpital w systemie wprowadził, ze mam covid, a sanepid tego nie widzi…Wrzesień 2022 Synek 💙
1 IVF
25dpt
10dpt 559,92 mIU/ml; 12dpt 1114,44 mIU/ml
6dpt II kreski
FET ❄️17.12.2021
Została nam ❄️ 4BB
starania od 02.2016 -
Ah Dobuśka myślałam, że już może po
Ale może zaczną się same skurcze i przynajmniej będzie cc na gorąco, to byłoby spoko!
Pobyt w szpitalu na sam koniec jest straszny ale postaraj się jakoś zresetować jak masz opcje. Jakieś podcasty, audiobooki - bo można się wykończyć...👪🐶🌲
Invimed Poznań
Udana II procedura IVF, 4 transfer (Intralipid, Prograf, Encorton).
Janek - 13/07/2021 4130g, 58cm szczęścia.
Marzec 2023 - ciąża naturalna.
Basia - 6/12/2023 3680g -
Z jednej strony bym chciała być po, a z drugiej strony jak jest nadzieja poczekać kilka dni i rodzic bez covida to tez bym chciała, zwłaszcza, ze po covidzie zabierają dzieci mamuśkom
Ale za to mam w pokoju kobietę w ciąży prawie tak zaawansowanej jak moja, która rozpaczała…. Uwaga! Bo nie może wyjść z pokoju i zapalić.
W końcu zaczela palić w naszej wspólnej łazience i musiałam ją opierdzielic, ale nie wiem na ile to pomoże… -
dobuska wrote:Z jednej strony bym chciała być po, a z drugiej strony jak jest nadzieja poczekać kilka dni i rodzic bez covida to tez bym chciała, zwłaszcza, ze po covidzie zabierają dzieci mamuśkom
Ale za to mam w pokoju kobietę w ciąży prawie tak zaawansowanej jak moja, która rozpaczała…. Uwaga! Bo nie może wyjść z pokoju i zapalić.
W końcu zaczela palić w naszej wspólnej łazience i musiałam ją opierdzielic, ale nie wiem na ile to pomoże… -
dobuska wrote:Z jednej strony bym chciała być po, a z drugiej strony jak jest nadzieja poczekać kilka dni i rodzic bez covida to tez bym chciała, zwłaszcza, ze po covidzie zabierają dzieci mamuśkom
Ale za to mam w pokoju kobietę w ciąży prawie tak zaawansowanej jak moja, która rozpaczała…. Uwaga! Bo nie może wyjść z pokoju i zapalić.
W końcu zaczela palić w naszej wspólnej łazience i musiałam ją opierdzielic, ale nie wiem na ile to pomoże…
Niestety z doświadczenia wiem, że czas w szpitalu trzeba po prostu przetrwać... Mam nadzieję, że masz tam chociaż co czytać, oglądać czy słuchać żeby skierować myśli na coś innego. Pamiętaj, że jesteś tam jednak pod opieką i wyjdziesz już ze swoją Malutką
A na tę kobietę to brak słówJa zawsze mam w głowie, że my tak bardzo staramy się o to macierzyństwo potem dmuchamy i chuchamy na wszystko przez całą ciążę, a inni nie potrafią docenić.
A powiedz - czy oni planują Ci robić powtórny test?
U nas Julia miała też wynik nierozstrzygający i mi lekarka powiedziała, że taki wynik pojawia się gdy wirusa jest mało i zazwyczaj znaczy albo dopiero rozpoczynającą się infekcję albo pojawia się u ludzi na koniec infekcji. Ty już miałaś objawy więc może u Ciebie to była końcówka i kolejny test wyszedłby już negatywny? Trzymam kciuki żeby tak było, żeby Córeczka po porodzie mogła być z Tobą!Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 stycznia 2022, 00:14
-
dobuska wrote:Z jednej strony bym chciała być po, a z drugiej strony jak jest nadzieja poczekać kilka dni i rodzic bez covida to tez bym chciała, zwłaszcza, ze po covidzie zabierają dzieci mamuśkom
Ale za to mam w pokoju kobietę w ciąży prawie tak zaawansowanej jak moja, która rozpaczała…. Uwaga! Bo nie może wyjść z pokoju i zapalić.
W końcu zaczela palić w naszej wspólnej łazience i musiałam ją opierdzielic, ale nie wiem na ile to pomoże…
😱😮😮 jaki babsztyl okropny z tobą tam leży, współczuję dzieciakowi.
Będzie dobrze Dobuska, a jak się czujesz? Jak skurcze?Leon ur. 28.02.2023 ❤️ -
Dobuska ale nerwowa końcówka ciąży. Bardzo Ci współczuję. Ale najważniejsze żeby z malutka wszystko było dobrze, sama nie wiem czy lepiej już żebyś urodziła czy lepiej poczekać. Jeśli urodzisz i zabiorą córeczkę bądź silna! Dasz radę! Tyle już przeżyłaś żeby mieć to małe cudo że z tym też sobie poradzicie.
A ja przyszłam sie pochwalić ze od poniedziałku mam synka w domu! Powiem Wam że jest cuuuudowny. Ale też bardzo wymagający, ogarnął jak to fajnie jest być na rączkach a matka chce mu wynagrodzić 9 tygodniowy pobyt w szpitalu więc nosi 😜 w domu o wiele ładniej mi przybiera na wadze, w przyszłym tyg pediatra mam nadzieję że nie nakrzyczy na mnie ze za bardzo go utylam ale apetycik dopisuje 😁 zaczyna też więcej spac, pierwsze dni ewidentnie musiał się przyzwyczaić do nowego miejsca bo był nerwowy. Niestety mata nam się włączyła 2 razy, młody wyglądał okej i oddychał jak podbiegałam ale chyba bezdech podczas spania nas dopadł.... Teraz zaczyna nam się łażenie po lekarzach i tego jest naprawdę sporo. Wiedziałam że będzie dużo ale nie że aż tak. Do kwietnia mamy grafik wypełniony. Foniatra, okulista, fizjo, neonatolog, neurolog, radiolog, chirurg, badanie bioderek, specjalista chorób zakaźnych, logopeda i oczywiście pediatra. Przez tą cytomegalie musimy często chodzić badać słuch i wzrok. Ale już naprawdę to dla nas istny cud mieć go w domuWiadomość wyedytowana przez autora: 29 stycznia 2022, 09:59
Dżoanniks, Okinny, Katrin83, lindalia, Andziaaa28, i_ka, plinka2017, katrinka2609, Kassssia, agulla1, panizajączkowa, ZielonaPaprotka lubią tę wiadomość
Starania od 2016
06-11.2020 3 x IUI ☹️ ICSI(2 transfery) ☹️
Zmiana kliniki + badanie immunologii
04.2021 IMSI Mamy ❄️❄️
05.2021 transfer 3bb ❄️ z 5 doby (z akupunkturą, Clexane, wlewem z accofilu, intralipidem i encortolonem) 6dpt beta 45, 8dpt beta 149, 11dpt beta 507, 13dpt beta 1280, 25 dpt❤️
21.11.2021 urodził się Kacper 1045 gram -
Geraltowa wrote:Dobuska ale nerwowa końcówka ciąży. Bardzo Ci współczuję. Ale najważniejsze żeby z malutka wszystko było dobrze, sama nie wiem czy lepiej już żebyś urodziła czy lepiej poczekać. Jeśli urodzisz i zabiorą córeczkę bądź silna! Dasz radę! Tyle już przeżyłaś żeby mieć to małe cudo że z tym też sobie poradzicie.
A ja przyszłam sie pochwalić ze od poniedziałku mam synka w domu! Powiem Wam że jest cuuuudowny. Ale też bardzo wymagający, ogarnął jak to fajnie jest być na rączkach a matka chce mu wynagrodzić 9 tygodniowy pobyt w szpitalu więc nosi 😜 w domu o wiele ładniej mi przybiera na wadze, w przyszłym tyg pediatra mam nadzieję że nie nakrzyczy na mnie ze za bardzo go utylam ale apetycik dopisuje 😁 zaczyna też więcej spac, pierwsze dni ewidentnie musiał się przyzwyczaić do nowego miejsca bo był nerwowy. Niestety mata nam się włączyła 2 razy, młody wyglądał okej i oddychał jak podbiegałam ale chyba bezdech podczas spania nas dopadł.... Teraz zaczyna nam się łażenie po lekarzach i tego jest naprawdę sporo. Wiedziałam że będzie dużo ale nie że aż tak. Do kwietnia mamy grafik wypełniony. Foniatra, okulista, fizjo, neonatolog, neurolog, radiolog, chirurg, badanie bioderek, specjalista chorób zakaźnych, logopeda i oczywiście pediatra. Przez tą cytomegalie musimy często chodzić badać słuch i wzrok. Ale już naprawdę to dla nas istny cud mieć go w domu
Ale cudowne wieści kochana! Cieszę się waszym szczęściem! ❤️Leon ur. 28.02.2023 ❤️ -
Kassssia wrote:Oj Dobuska bardzo współczuję - całej sytuacji szpitalnej i na dodatek nieciekawej współlokatorki
Niestety z doświadczenia wiem, że czas w szpitalu trzeba po prostu przetrwać... Mam nadzieję, że masz tam chociaż co czytać, oglądać czy słuchać żeby skierować myśli na coś innego. Pamiętaj, że jesteś tam jednak pod opieką i wyjdziesz już ze swoją Malutką
A na tę kobietę to brak słówJa zawsze mam w głowie, że my tak bardzo staramy się o to macierzyństwo potem dmuchamy i chuchamy na wszystko przez całą ciążę, a inni nie potrafią docenić.
A powiedz - czy oni planują Ci robić powtórny test?
U nas Julia miała też wynik nierozstrzygający i mi lekarka powiedziała, że taki wynik pojawia się gdy wirusa jest mało i zazwyczaj znaczy albo dopiero rozpoczynającą się infekcję albo pojawia się u ludzi na koniec infekcji. Ty już miałaś objawy więc może u Ciebie to była końcówka i kolejny test wyszedłby już negatywny? Trzymam kciuki żeby tak było, żeby Córeczka po porodzie mogła być z Tobą!
Dla mnie ta kobieta to dno. Przepraszam, że tak mówię, ale jeśli dla niej ważniejszy jest nałóg niż zdrowie dziecka, to co mam innego napisać? I jeszcze z nas robi idiotki. Od tego jej pryskania perfumami (nawet po kupie za przeproszeniem) to już oddychać nie można.
U mnie kochana raczej to był początek infekcji, zwłaszcza, ze następnego dnia antygenowy test wykazał infekcje, a antygenowe wychodzą krócej niż pcr. Planują mi powtarzać test pod względem porodu. Jeżeli wyjdzie negatywny to wtedy będę mogła urodzić jako zdrowa, chociażby dlatego, żeby mieć ją od razu przy sobie, bo widok matki czekającej 30 godzin na dziecko to horror… -
Dżoanniks wrote:😱😮😮 jaki babsztyl okropny z tobą tam leży, współczuję dzieciakowi.
Będzie dobrze Dobuska, a jak się czujesz? Jak skurcze?
Dżoanniks lubi tę wiadomość
-
Geraltowa wrote:Dobuska ale nerwowa końcówka ciąży. Bardzo Ci współczuję. Ale najważniejsze żeby z malutka wszystko było dobrze, sama nie wiem czy lepiej już żebyś urodziła czy lepiej poczekać. Jeśli urodzisz i zabiorą córeczkę bądź silna! Dasz radę! Tyle już przeżyłaś żeby mieć to małe cudo że z tym też sobie poradzicie.
A ja przyszłam sie pochwalić ze od poniedziałku mam synka w domu! Powiem Wam że jest cuuuudowny. Ale też bardzo wymagający, ogarnął jak to fajnie jest być na rączkach a matka chce mu wynagrodzić 9 tygodniowy pobyt w szpitalu więc nosi 😜 w domu o wiele ładniej mi przybiera na wadze, w przyszłym tyg pediatra mam nadzieję że nie nakrzyczy na mnie ze za bardzo go utylam ale apetycik dopisuje 😁 zaczyna też więcej spac, pierwsze dni ewidentnie musiał się przyzwyczaić do nowego miejsca bo był nerwowy. Niestety mata nam się włączyła 2 razy, młody wyglądał okej i oddychał jak podbiegałam ale chyba bezdech podczas spania nas dopadł.... Teraz zaczyna nam się łażenie po lekarzach i tego jest naprawdę sporo. Wiedziałam że będzie dużo ale nie że aż tak. Do kwietnia mamy grafik wypełniony. Foniatra, okulista, fizjo, neonatolog, neurolog, radiolog, chirurg, badanie bioderek, specjalista chorób zakaźnych, logopeda i oczywiście pediatra. Przez tą cytomegalie musimy często chodzić badać słuch i wzrok. Ale już naprawdę to dla nas istny cud mieć go w domu
Cieszę się, że jesteście w domku! A powiedz mi jak obecnie stan zdrowia Kacperka?