INVIMED POZNAŃ
-
WIADOMOŚĆ
-
Ale w invimed masz szansę na dofinansowanie od miasta Poznań. To jest na pewno plus w invimedzie na pewno też dużo ciężarówek! My początkowo wybraliśmy Invimed, ale zmieniliśmy na MedArt ze względu na ich tryb pracy - są dostępni w każdy dzień, jak tylko jest potrzeba. I pracują do późnych godzin wieczornych. Mieliśmy tam nie raz wizyty w weekendy, punkcję w święto itp. No decyzja nie jest łatwa.
Jeśli masz możliwość to może spróbuj konsultacji w obu klinikach i wtedy wybierzesz?
Edit: a... Teraz skojarzyłam, że nie jesteś z Poznania (odnośnie dofinansowania do procedury) tak jak my... mieszkamy niedaleko od Poznania, ale i tak na dofinansowanie nie mamy szansWiadomość wyedytowana przez autora: 31 grudnia 2017, 01:06
Konieczna II procedura IVF... brak refundacji na puregon -
Dalia90 wrote:Dziewczyny, a dlaczego właściwie wybrałyście InviMed? Ja waham się nad InviMedem i MedArtem, widziałam na forum, MedArtu, że tam dużo ciężarówek.. Eh, już mam jeden wielki kołowrotek w głowie od myślenia nad tym wszystkim . Powiedzcie, że nie tylko ja mam takie wątpliwości
Ja się leczę w Invimedzie, ponieważ słyszałam o nich wiele pozytywnych opinii. Do dr Sroki trafiłam przypadkowo, ale mogę go polecić z całego serca. Miły, konkretny, z dużym doświadczeniem i nawet ostatnio mnie przyjął pomimo kompletu pacjentek
_____________________
Kwiecień '21 jestem mamą!!! ♥️
Wrzesień '20 transfer dwóch maluchów 10dpt 422,85 😍 13dpt 1570 ♥️ 19dpt dwa pęcherzyki w macicy😍 25dpt mamy serduszka!
Marzec '20 - AZ blastusia 😭
Luty '20 - IVF z KD nowa dawczyni = nowa nadzieja
😭
Styczeń '20 - IVF z KD! Nie rozmroziły się komórki...
Grudzień '19 - IMSI - brak zarodków 😭
Październik '19 - IMSI - brak zarodków 😭
Maj '19 - criotransfer ❄️, cb 😭
Kwiecień '19 - IMSI, transfer bliźniaków nieudany 😭
Wrzesień '18 - nadzieja w naprotechnologii
Maj '18 - IVF -Poronienie zatrzymane Synek 13tc [*] 😭
Sierpień '17- rozpoczęcie leczenia w Invimed
Przeciwciała p/otoczce komórki jajowej, aTPO i aTG, 120mln plemników, 50% ruch postępowy, morfologia 1%, SCD 21%, MTHFR hetero, PAI homo, AMH : mar18- 1.5, gru18- 0.99, sie19-1.8, lis19- 2.2 , kir AA, NK 18%, CD4/CD8 1,62 -
My też trafiliśmy do invimedu przypadkiem, ale dr Sroka wzbudził nasze zaufanie i nie widzimy na razie powodu, żeby go zmieniać. Poszliśmy na jedną wizytę do IVITA, ale lekarz był nieprzyjemny, wyśmiał nasze dotychczasowe starania (suplementy i operację żpn), dał nam do zrozumienia, że w naszym przypadku to tylko on vitro mimo tego, że jeszcze nie upłynął rok leczenia i stwierdził, że to nie jest przeszkodą, bo się jakoś "ponaciąga". Odechciało nam się chodzenia po innych klinikach.Czynnik męski- ciężki OAT, DFI poniżej 15%
Starania od 1.1.2016
11.2016 - diagnoza OAT
5.2017- embolizacja żpn, bez efektu
1.2018 - ICSI w Invimed Poznań, OHSS, bez transferu
4.2018 - I kriotransfer, bez efektu
5.2018- II kriotransfer, ciąża bliźniacza:)
1.2019- rodzą się nasze córki -
Asiulka84 wrote:Hej Dalia90 witaj w gronie :)ja również jak dziewczyny chodze do dr. Sroki i jestem bardzo zadowolona. Jest konkretny i rzeczowy a przy tym rzyczliwy.Jeżeli chodzi terminy to nigdy nie bylo problemu.
Dziewczyny 2.01 mam transfer trzymac kciuki ostatnie dni miesiaca mam bardzo intensywne i pracowite wiec nie mam za bardzo czasu na rozmyslania narazie czuje sie dobrze chyba organizm przyzwyczail sie juz do tej ilosci hormonów i tak nie szaleje
Asia trzymam kciuki za jutro &&&
przeciwciała przeciw osłonce przezroczystej
cykle bezowoluacyjne / nie pękające pęcherzyki
słabe nasienie morf. 2%
Scd 45%
1 procedura IVF / sierpierń 2017 /3 transfery, 8tc (*)
2 procedura IVF / lipiec 2018 / ciąża bliźniacza
Dziewczynki urodzone w 35tc -
Dzięki;)ja ostatnie dni mam tak zajęte ze nie mialam czasu o tym nawet myśleć zebym czasem nie zapomniała jechać narazie dobry humor mnie nie opuszcza zobaczymy jal bedzie za dwa tygodnie
~~~~~~~~
IV procedury in vitro - bez sukcesu
Zostały nam❄❄
~~~~~~~~~
AMH - 0,91(poprawa na 1,95)
MTHFR 1298A-C - homo
PAI-1 - hetero
NK - 21%
ASA - 1:10
ANA - ujemne
▪przeciwciała przeciw osłonce przejrzystej
▪endometrioza 1 stopień
"Dopóki oddycham nie tracę nadziei" -
AleksadraW bedzie dobrze :)ale doskonale cie rozumiem ja nie sadzilam ze in vitro to będzie taka huśtawka emocji...a ja oczekuje na transfer i czuje ze mi zaraz pęcherz eksloduje
~~~~~~~~
IV procedury in vitro - bez sukcesu
Zostały nam❄❄
~~~~~~~~~
AMH - 0,91(poprawa na 1,95)
MTHFR 1298A-C - homo
PAI-1 - hetero
NK - 21%
ASA - 1:10
ANA - ujemne
▪przeciwciała przeciw osłonce przejrzystej
▪endometrioza 1 stopień
"Dopóki oddycham nie tracę nadziei" -
Asia jak tam znowu byc ciazy?? wszystko poszło dobrze ?
Aleksandra nic sie nie denerwuj. na kiedy masz wizyte
przeciwciała przeciw osłonce przezroczystej
cykle bezowoluacyjne / nie pękające pęcherzyki
słabe nasienie morf. 2%
Scd 45%
1 procedura IVF / sierpierń 2017 /3 transfery, 8tc (*)
2 procedura IVF / lipiec 2018 / ciąża bliźniacza
Dziewczynki urodzone w 35tc -
Asiu, jak samopoczucie? Trzymam kciuki mocno.Czynnik męski- ciężki OAT, DFI poniżej 15%
Starania od 1.1.2016
11.2016 - diagnoza OAT
5.2017- embolizacja żpn, bez efektu
1.2018 - ICSI w Invimed Poznań, OHSS, bez transferu
4.2018 - I kriotransfer, bez efektu
5.2018- II kriotransfer, ciąża bliźniacza:)
1.2019- rodzą się nasze córki -
AleksadraW bedzie dobrze :)ale doskonale cie rozumiem ja nie sadzilam ze in vitro to będzie taka huśtawka emocji...
Dzisiejszy dzien tak szybko mi zlecial ze nie wiem nawet kiedy ;)transfer przebiegl bardzo sprawnie mialam wrazenie ze jakos Sroka lepiej to przeprowadzil. Po transferze pojechalam do domu troche odpoczac a pozniej niestety praca. Mam jeszcze na glowie zakmniecie salonu wiec nie moge sobie pozwolic na labe ale to lepiej dni szybko mina oczywiscie nie przemeczalam sie i nie dzwigalam ale tym razem nie bede tak swirowac jak za pierwszym razem
~~~~~~~~
IV procedury in vitro - bez sukcesu
Zostały nam❄❄
~~~~~~~~~
AMH - 0,91(poprawa na 1,95)
MTHFR 1298A-C - homo
PAI-1 - hetero
NK - 21%
ASA - 1:10
ANA - ujemne
▪przeciwciała przeciw osłonce przejrzystej
▪endometrioza 1 stopień
"Dopóki oddycham nie tracę nadziei" -
Dziewczyny, gnębi mnie jedna rzecz i nie wiem, czy jest gdzieś taki wątek na forum albo gdzie o to zapytać, wybaczcie jeśli temat tu nie pasuje. Od razu uprzedzam, że nie mam zamiaru wywoływać awantury na tematy etyczno-moralne itd. Dopiero teraz się dowiedziałam, że zarodki niewykorzystane przeze mnie, muszę oddać do adopcji. Nie potrafię się z tym pogodzić i się nie zgadzam na taką opcję. Z drugiej strony nie wyobrażam sobie mieć więcej niż 2 dzieci i jestem już po prostu za stara, żeby zdążyć urodzić i odchować więcej (w najlepszym przypadku będę mieć 33 lata jak zajdę w pierwszą ciążę). Czy któraś z Was miała taki problem i kombinowała jak to zrobić, żeby nie mieć zbyt dużo zarodków? U nas problemem jest słabe nasienie męża (ciężki OAT), ja jestem zdrowa, ale w klinice nam powiedziano, że kwalifikujemy się na zapłodnienie więcej niż 6 komórek jajowych. Już wiem, że się na to nie zgodzimy, ale pytanie, ile komórek zapładniać, żeby ta cała procedura miała sens, ale żeby jednocześnie nie ryzykować takiej sytuacji, że będziemy mieć i dzieci i zarodki "w zawieszeniu".
Wiem, że to rozważania teoretyczne, bo nie z każdej zapłodnionej komórki powstaje zarodek i nie z każdego zarodka powstaje dziecko. Ale szperałam trochę po necie i są takie wątki zrozpaczonych kobiet, które z pierwszego podejścia do ivf mają bliźniaki, nie mogą sobie pozwolić na więcej dzieci, a "wiszą" im jeszcze np. 3 zarodki i nie wiedzą, co dalej. Wolałabym nie znaleźć się w takiej sytuacji.
Jeśli któraś z Was kojarzy taki wątek na forum, to odeślijcie mnie proszę.Czynnik męski- ciężki OAT, DFI poniżej 15%
Starania od 1.1.2016
11.2016 - diagnoza OAT
5.2017- embolizacja żpn, bez efektu
1.2018 - ICSI w Invimed Poznań, OHSS, bez transferu
4.2018 - I kriotransfer, bez efektu
5.2018- II kriotransfer, ciąża bliźniacza:)
1.2019- rodzą się nasze córki -
Na to chyba żadne forum nie pomoże
Ja bym oddała wszystko, żeby zapłodnić jak największą ilość zarodków. Jestem po nieudanej procedurze i te kilka zarodków więcej by mnie może uratowało. Miałam 4 (nie kwalifikowalismy się na zapłodnienie więcej niż 6), zostało 0 A nie możesz podjąć decyzji później? Zobacz co z tego będzie, ile wam zostanie. Poczekaj, zamroź je, nawet na kilka, kilkanaście lat. Może kiedyś coś się zmieni w prawie... I zastanów się naprawdę nad tym zapłodnieniem, bo ja też niby zdrowa, nasienie ok, 6 komórek, a 3 zarodki się nie przyjęły, jedno poronienie w 7 tyg... Nie chcę Cię straszyć i życzę powodzenia w pierwszym transferze, ale życie pisze różne scenariusze
kiedyś gdzieś czytałam, że ktoś chciał przenieść zarodki do zagranicznej kliniki, w której można było zarodki "zniszczyć". Ale nie wiem jak to się skończyło.Konieczna II procedura IVF... brak refundacji na puregon -
No właśnie ciągle się zastanawiam. Nie chcę odkładać decyzji - podpisując zgodę na in vitro od razu muszę się zgodzić na ewentualną adopcję. Jak mi się trafią nadmiarowe zarodki, to już wtedy czasu nie cofnę. Myślę, że żadna opcja polityczna w Polsce nie pozwoli na niszczenie zarodków, więc nie liczę na liberalizację przepisów. Nie daje mi to spokoju. Są jakieś statystyki co do tego, czy można jakoś przewidzieć,ile powstanie zarodków w zależności od problemów pary? Ktoś ma większe, a ktoś mniejsze szanse na zarodki?
Lizzinka, u Was niepłodność idiopatyczna w takim razie? Mąż robił chromatynę?Czynnik męski- ciężki OAT, DFI poniżej 15%
Starania od 1.1.2016
11.2016 - diagnoza OAT
5.2017- embolizacja żpn, bez efektu
1.2018 - ICSI w Invimed Poznań, OHSS, bez transferu
4.2018 - I kriotransfer, bez efektu
5.2018- II kriotransfer, ciąża bliźniacza:)
1.2019- rodzą się nasze córki -
Saja poruszylas bardzo trudny temat...ja niestety nic ci nie poradze bo mam odmienne zdanie w tej kwestii. Dla mnie nie stanowi problem oddac moje zarodki do adopcji wychodze z zalozenia ze jezeli jest para ktora sie stara tak jak my a ma jeszcze wieksze problemy z zajsciem w ciążę to dla czego nie pomoc? Moglabym byc w takiej samej sytuacji i potrzebowac zarodka z adopcji...takze ja wogole sie nad tym nie zastanawialam. Z tego co wiem zaplodnic mozna tylko do 6 zarodków wiec wydaje mi sie ze nie masz co na zapas sie martwic bo nie wiadomo ile uda wam wyhodowac...
Ja poki co leze w domu z przeziebieniem :(mam nadzieje ze to nie wplynie negatywnie na transfer...chociaz powiem wam szczerze ze teraz nic nie odczuwam nic mnie nie boli tak jakby nic nie bylo...
~~~~~~~~
IV procedury in vitro - bez sukcesu
Zostały nam❄❄
~~~~~~~~~
AMH - 0,91(poprawa na 1,95)
MTHFR 1298A-C - homo
PAI-1 - hetero
NK - 21%
ASA - 1:10
ANA - ujemne
▪przeciwciała przeciw osłonce przejrzystej
▪endometrioza 1 stopień
"Dopóki oddycham nie tracę nadziei" -
Można tylko 6 komórek zapłodnić, chyba że są wskazania medyczne do zapłodnienia więcej. U nas podobno są. Zazdroszczę braku dylematu- wiem, że gdybym ja potrzebowała zarodka, to też liczyłabym, że ktoś mi odda. Ale sama nie potrafię i nie wiem jak to ugryźć.
Gdzieś czytałam, że przeziębienie wspiera zagnieżdżenie, więc może to dobry znak:)Wiadomość wyedytowana przez autora: 5 stycznia 2018, 20:31
Czynnik męski- ciężki OAT, DFI poniżej 15%
Starania od 1.1.2016
11.2016 - diagnoza OAT
5.2017- embolizacja żpn, bez efektu
1.2018 - ICSI w Invimed Poznań, OHSS, bez transferu
4.2018 - I kriotransfer, bez efektu
5.2018- II kriotransfer, ciąża bliźniacza:)
1.2019- rodzą się nasze córki -
Jeśli chodzi o poruszony temat, też pewnie miałabym dylemat, ale ostatecznie najprawdopodobniej bym się jednak zgodziła, wiedząc, że ja też mogę kiedyś potrzebować takiej pomocy.
Asiulka84, nie przejmuj się też słyszałam o tym, że przeziębienie w pewnym stopniu pomaga, bo organizm zajmuje się wtedy zwalczaniem infekcji, a nie zarodka, czy jakoś tak . Jeśli coś pomyliłam, to wybaczcie .9 V 2019 - transfer 5.1.1 NGS 🍀 7dpt beta 67 🥰
5t5d - mamy serduszko 😍 🙏
❄️❄️❄️
12.2019 - 👧🏼 ❤️❤️❤️ -
Asia też czytalam ze przeziębienie po.aga w zagniezdzenia. po ostatnim transferze tez zupełnie żadnych objawów nie miałam a wynik był pozytywny. cmtrzymam &&& kiedy beta ??
co do zarodków mam zdanie jak Asia. Tez radze starać uzyskać sie jak najwięcej. mi z 7 zaplodnionych 3 odpadły. 3 transferowana z tego ciaza z poronieniemLizzinka lubi tę wiadomość
przeciwciała przeciw osłonce przezroczystej
cykle bezowoluacyjne / nie pękające pęcherzyki
słabe nasienie morf. 2%
Scd 45%
1 procedura IVF / sierpierń 2017 /3 transfery, 8tc (*)
2 procedura IVF / lipiec 2018 / ciąża bliźniacza
Dziewczynki urodzone w 35tc -
Saja wrote:No właśnie ciągle się zastanawiam. Nie chcę odkładać decyzji - podpisując zgodę na in vitro od razu muszę się zgodzić na ewentualną adopcję. Jak mi się trafią nadmiarowe zarodki, to już wtedy czasu nie cofnę. Myślę, że żadna opcja polityczna w Polsce nie pozwoli na niszczenie zarodków, więc nie liczę na liberalizację przepisów. Nie daje mi to spokoju. Są jakieś statystyki co do tego, czy można jakoś przewidzieć,ile powstanie zarodków w zależności od problemów pary? Ktoś ma większe, a ktoś mniejsze szanse na zarodki?
Lizzinka, u Was niepłodność idiopatyczna w takim razie? Mąż robił chromatynę?
Nawet nie wiem co to chromatyna, muszę doczytać z ciekawościKonieczna II procedura IVF... brak refundacji na puregon