INVIMED POZNAŃ
-
WIADOMOŚĆ
-
Mowil i tez pokazywal. Przy osratnim ransferze mialam 2 blastocysty dojrzałe a reszta byla w fazie rozwoju pozniwj sie okazalo ze nie nadawaly sie do mrożenia i dopiero dzisiaj mi pokazywal ze dwa sie nie rozwijały dalej a jeden byl nieprawidłowej budowy genetycznej jak to okreslil...
~~~~~~~~
IV procedury in vitro - bez sukcesu
Zostały nam❄❄
~~~~~~~~~
AMH - 0,91(poprawa na 1,95)
MTHFR 1298A-C - homo
PAI-1 - hetero
NK - 21%
ASA - 1:10
ANA - ujemne
▪przeciwciała przeciw osłonce przejrzystej
▪endometrioza 1 stopień
"Dopóki oddycham nie tracę nadziei" -
Dziewczyny pod koniec maja mam pierwszą wizytę w Invimedzie u dr Sroki.
Jakie badania warto przygotować?
Będę mieć z poprzednich cykli:
TSH (+ panel tarczycowy)
FSH
LH
ESTRADIOL
PROLAKTYNĘ
PROGESTERON
pakiet na trombofilię
przeciwciała ACA (w kierunku aps)
ANA1 (1:320)
morfologia
najnowsze badanie nasienia
Helicobacter Pylori
cała wirusologia (z poprzedniej procedury IUI)
Czy cos jeszcze warto wykonać, aby wizyta miała sens?
-
Witaj ojka :)widze ze niezle przygotowana jestes ;)wydaje mi sie te badania co masz beda wystarczające jak na pierwsza wizyte. A gdzie wczesniej sie leczylas jesli moge zapytac.
~~~~~~~~
IV procedury in vitro - bez sukcesu
Zostały nam❄❄
~~~~~~~~~
AMH - 0,91(poprawa na 1,95)
MTHFR 1298A-C - homo
PAI-1 - hetero
NK - 21%
ASA - 1:10
ANA - ujemne
▪przeciwciała przeciw osłonce przejrzystej
▪endometrioza 1 stopień
"Dopóki oddycham nie tracę nadziei" -
Sroka zawsze zleca badanie Wit D 3. Ewentualnie jeśli myślicie o in vitro, to warto zrobić jeszcze badanie fragmentacji chromatyny plemnikowej.
Ojkaojka lubi tę wiadomość
Czynnik męski- ciężki OAT, DFI poniżej 15%
Starania od 1.1.2016
11.2016 - diagnoza OAT
5.2017- embolizacja żpn, bez efektu
1.2018 - ICSI w Invimed Poznań, OHSS, bez transferu
4.2018 - I kriotransfer, bez efektu
5.2018- II kriotransfer, ciąża bliźniacza:)
1.2019- rodzą się nasze córki -
Hej dziewczyny, dawno mnie tu nie było, mam ciężki okres w pracy.
Jak podczytuję ten wątek, to sobie myślę, że straszne jest to,ile się trzeba nastresować, żeby zobaczyć w końcu te 2 upragnione kreski na teście.
Z góry sorry za smęcenie.
01.17-początek starań
26.02.18-start leczenia w Invimedzie
30.04.18-sonohsg-nieudane
12.06.18-histerolaparoskopia-oba jajowody niedrożne
22.08.18-punkcja, transfer odwołany
21.09.18-criotransfer
On: morfologia 3%, scd 28%
Ona:Amh 3,63 -
Hej Myshon :)no nie jest lekko i ja dochodze do wniosku ze in vitro jest dla bardzo odpornych i twardych ludzi chociaz mysle ze my kobiety jestesmy wstanie wiele zniesc +
~~~~~~~~
IV procedury in vitro - bez sukcesu
Zostały nam❄❄
~~~~~~~~~
AMH - 0,91(poprawa na 1,95)
MTHFR 1298A-C - homo
PAI-1 - hetero
NK - 21%
ASA - 1:10
ANA - ujemne
▪przeciwciała przeciw osłonce przejrzystej
▪endometrioza 1 stopień
"Dopóki oddycham nie tracę nadziei" -
Chyba masz rację Asiulka. Trzeba próbować, żeby potem nie mieć do siebie pretensji, że się nie wykorzystało wszystkich możliwości.
01.17-początek starań
26.02.18-start leczenia w Invimedzie
30.04.18-sonohsg-nieudane
12.06.18-histerolaparoskopia-oba jajowody niedrożne
22.08.18-punkcja, transfer odwołany
21.09.18-criotransfer
On: morfologia 3%, scd 28%
Ona:Amh 3,63 -
Dokladnie chociaz ja mam caly czas takie poczucie ze cos zrobilam nie tak ze sie nie udaje wiem ze to jest glupie myslenie i caly czas ucze sie ze niestety nie na wszystko mamy wplyw...a jak u ciebie sytuacja?
~~~~~~~~
IV procedury in vitro - bez sukcesu
Zostały nam❄❄
~~~~~~~~~
AMH - 0,91(poprawa na 1,95)
MTHFR 1298A-C - homo
PAI-1 - hetero
NK - 21%
ASA - 1:10
ANA - ujemne
▪przeciwciała przeciw osłonce przejrzystej
▪endometrioza 1 stopień
"Dopóki oddycham nie tracę nadziei" -
Właśnie chyba najgorsze jest to, że nie ma się na wszystko wpływu:(
My już mamy w zasadzie wszystkie zlecone badania, chromatyna wyszła na poziomie 28%- szału nie ma, ale jeszcze w normie się mieści. A ja czekam na termin przyjęcia do szpitala, bo się okazuje, że niestety jest to koniecznie:(
01.17-początek starań
26.02.18-start leczenia w Invimedzie
30.04.18-sonohsg-nieudane
12.06.18-histerolaparoskopia-oba jajowody niedrożne
22.08.18-punkcja, transfer odwołany
21.09.18-criotransfer
On: morfologia 3%, scd 28%
Ona:Amh 3,63 -
Asiulka84 wrote:Witaj ojka :)widze ze niezle przygotowana jestes ;)wydaje mi sie te badania co masz beda wystarczające jak na pierwsza wizyte. A gdzie wczesniej sie leczylas jesli moge zapytac.
Do tej pory chodziłam tylko na polną, do poradni endokrynologii i do poradni niepłodności, gdzie miałam I IUI, było do kitu i robiono na niepekniętym pęcherzyki, który pękł prawdopodobnie ok 5 dni po zabiegu
Chociaż nie chciałabym jeszcze skreślać polnej, to chciałabym się chociaż skonsultować z innym lekarzem. A przy okazji dr Sroka pracuje tez na polnej, co ma swoje plusy. Na razie mamy diagnozę niepłodności idiopatycznej, za bardzo w to nie wierzę, ale może nowy lekarz doszuka się przyczyny -
Ojka jeśli nie jesteś przekonana do sposobu leczenia na Polnej, zawsze możesz podejść do innego lekarza. I wtedy zdecydujesz, który sposób leczenia bardziej Ci odpowiada:)inny lekarz to zawsze świeże spojrzenie na sprawę, nic nie tracisz, a możesz sporo zyskać
01.17-początek starań
26.02.18-start leczenia w Invimedzie
30.04.18-sonohsg-nieudane
12.06.18-histerolaparoskopia-oba jajowody niedrożne
22.08.18-punkcja, transfer odwołany
21.09.18-criotransfer
On: morfologia 3%, scd 28%
Ona:Amh 3,63 -
No właśnie brakuje mi szerszego spojrzenia na nasz problem a na polnej właśnie podchodzą to wszystkiego bardzo taśmowo Już się nasłuchałam, że wszystko jest przecież ok i naturalnie zajdę w ciążę i tak już leci 3 rok. Czuję jakbym przespała jakieś 1,5 roku a można było działać.
Wybrałam póki co dr Srokę, wyczytałam tutaj sporo dobrego, zobaczymy. Nie wiecie może jak podchodzi do spraw immunologi? -
Ojkaojka wrote:Wybrałam póki co dr Srokę, wyczytałam tutaj sporo dobrego, zobaczymy. Nie wiecie może jak podchodzi do spraw immunologi?
Też się nad tym ostatnio zastanawiam. Szczerze mówiąc, nie mam takiego wrażenia, żeby on za wszelką cenę próbował znaleźć przyczynę niepłodności, ale może to wynika z tego, że u nas ogromnym problemem jest bardzo słabe nasienie męża, więc lekarze nie zgłębiają źródła niepłodności dalej. Ja w zasadzie nie jestem specjalnie przebadana - miałam tylko monitoring, badania tarczycy, homocysteiny, wit D i to wszystko, potem już tylko badania do in vitro. Nie miałam nawet hsg. Ja byłam u Sroki i u jeszcze jakiegoś lekarza z IVITA, ale ten drugi mi się kompletnie nie spodobał, więc zostaliśmy przy Sroce. Tamten lekarz nie proponował nam nic oprócz in vitro, nawet twierdził, że kariotypów nie trzeba robić. Natomiast, z ciekawości podczytuję ostatnio wątek MedArtu i np. wyczytałam, że tam wszystkie pacjentki są zawsze badane na celakię - nam tego nikt nie proponował. Podobnie, wyczytałam, że problemy z zagnieżdżeniem mogą być spowodowane trombofilią lub jakimiś nieprawidłowościami w genie KIR. Wszystko to wyczytałam w necie, ani tamten lekarz, ani Sroka nic nie wspominał i teraz nie wiem, czy to ja szukam dziury w całym, czy kliniki jednak idą sztampowo.
Asiulka, a Tobie Sroka proponował coś więcej oprócz skorzystania z komórki dawczyni? Jakieś dalsze badania albo leczenie na wzmocnienie Twoich komórek?
Myshon, czemu idziesz do szpitala?Czynnik męski- ciężki OAT, DFI poniżej 15%
Starania od 1.1.2016
11.2016 - diagnoza OAT
5.2017- embolizacja żpn, bez efektu
1.2018 - ICSI w Invimed Poznań, OHSS, bez transferu
4.2018 - I kriotransfer, bez efektu
5.2018- II kriotransfer, ciąża bliźniacza:)
1.2019- rodzą się nasze córki -
Idę do szpitala na histerolaparoskopię. Miałam w zeszłym tygodniu sono hsg robione i kontrast w ogóle nie przedostał się do jajowodów:(więc potrzeba dalszej diagnostyki. Podobno jestem pierwszym takim przypadkiem w tym roku.
Sono hsg miałam robione, bo miałam zacząć cykle stymulowane, ale na razie to już nieaktualne.
Ja mam wrażenie, że jednak u naszego lekarza nie wszystko idzie taśmowo, mam nadzieję, że się nie mylę.
Też słyszałam od znajomych o tych badaniach na celiakię w MedArcie, tam sugerują nawret, że podczas starań i problemów z tym, lepiej być na diecie bezglutenowej. Z kolei jak byłam na tych warsztatach w marcu, to dietetyk mówiła, że dieta bezglutenowa w problemach ze staraniami nie ma aż takiego znaczenia, więc już sama nie wiem.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 maja 2018, 17:45
01.17-początek starań
26.02.18-start leczenia w Invimedzie
30.04.18-sonohsg-nieudane
12.06.18-histerolaparoskopia-oba jajowody niedrożne
22.08.18-punkcja, transfer odwołany
21.09.18-criotransfer
On: morfologia 3%, scd 28%
Ona:Amh 3,63 -
Narazie nic konkretnego nie proponował zobaczymy jak wyjda nasze badania. Ja po ostatniej wizycie bylam trochę rozczarowana bo tez mialam takie wrazenie jak ty Saja ale wydaje mi się ze to my schizujemy i doszukujemy sie przyczyn a niestety moze tak byc ze nic sie nie znajdzie. Hak pytalam Sroki jak mozna poprawic jakosc komórek to powiedział ze nie mozna ale ja na wlasna reke lykam koenzym q10 bo gdzies wyczytalam ze niby poprawia jakosc ale na ile w tym prawdy? Szczerze ha ostatnio trochę
~~~~~~~~
IV procedury in vitro - bez sukcesu
Zostały nam❄❄
~~~~~~~~~
AMH - 0,91(poprawa na 1,95)
MTHFR 1298A-C - homo
PAI-1 - hetero
NK - 21%
ASA - 1:10
ANA - ujemne
▪przeciwciała przeciw osłonce przejrzystej
▪endometrioza 1 stopień
"Dopóki oddycham nie tracę nadziei" -
Sie odcielam od tematu nie czytam nic w necie musze oczyscic głowę i jak narazie mi to sluzy
~~~~~~~~
IV procedury in vitro - bez sukcesu
Zostały nam❄❄
~~~~~~~~~
AMH - 0,91(poprawa na 1,95)
MTHFR 1298A-C - homo
PAI-1 - hetero
NK - 21%
ASA - 1:10
ANA - ujemne
▪przeciwciała przeciw osłonce przejrzystej
▪endometrioza 1 stopień
"Dopóki oddycham nie tracę nadziei" -
Myshon23 wrote:Idę do szpitala na histerolaparoskopię. Miałam w zeszłym tygodniu sono hsg robione i kontrast w ogóle nie przedostał się do jajowodów:(więc potrzeba dalszej diagnostyki. Podobno jestem pierwszym takim przypadkiem w tym roku.
Sono hsg miałam robione, bo miałam zacząć cykle stymulowane, ale na razie to już nieaktualne.
Ja mam wrażenie, że jednak u naszego lekarza nie wszystko idzie taśmowo, mam nadzieję, że się nie mylę.
Też słyszałam od znajomych o tych badaniach na celiakię w MedArcie, tam sugerują nawret, że podczas starań i problemów z tym, lepiej być na diecie bezglutenowej. Z kolei jak byłam na tych warsztatach w marcu, to dietetyk mówiła, że dieta bezglutenowa w problemach ze staraniami nie ma aż takiego znaczenia, więc już sama nie wiem.
Z tego co się orientuję, to medart ma dobre wyniki jeśli chodzi o in vitro, chyba najlepsze w Poznaniu. Ale o trzymaniu diety bezglutenowej na wszelki wypadek to nie słyszałam. Pewnie to jest na zasadzie, że nie zaszkodzi, a może pomoże.Czynnik męski- ciężki OAT, DFI poniżej 15%
Starania od 1.1.2016
11.2016 - diagnoza OAT
5.2017- embolizacja żpn, bez efektu
1.2018 - ICSI w Invimed Poznań, OHSS, bez transferu
4.2018 - I kriotransfer, bez efektu
5.2018- II kriotransfer, ciąża bliźniacza:)
1.2019- rodzą się nasze córki -
Mi się wydaje, że leczenie niepłodności to jeszcze stosunkowo młoda dziedzina nauki i dlatego ogólne schematy leczenia są potrzebne. Wiadomo, że leczenie powinno być dostosowane do konkretnej pary, ale i tak będzie ono bazować na wzorcu. Grunt, żeby trafić na lekarza, który go do nas dopasuje. A lekarze też jeszcze nie wszystkie mechanizmy są w stanie wyjaśnić i potem to pewnie wygląda jak błądzenie we mgle.
Co do diety, to gdzieś wyczytałam, że gluten może negatywnie wpływać na zagnieżdżenie się zarodka, ale to nie są naukowo potwierdzone fakty.
Na pewno odstawienie glutenu przyda się, gdy jest podejrzenie celiakii czy alergii na gluten.
01.17-początek starań
26.02.18-start leczenia w Invimedzie
30.04.18-sonohsg-nieudane
12.06.18-histerolaparoskopia-oba jajowody niedrożne
22.08.18-punkcja, transfer odwołany
21.09.18-criotransfer
On: morfologia 3%, scd 28%
Ona:Amh 3,63 -
Saja wrote:Też się nad tym ostatnio zastanawiam. Szczerze mówiąc, nie mam takiego wrażenia, żeby on za wszelką cenę próbował znaleźć przyczynę niepłodności, ale może to wynika z tego, że u nas ogromnym problemem jest bardzo słabe nasienie męża, więc lekarze nie zgłębiają źródła niepłodności dalej. Ja w zasadzie nie jestem specjalnie przebadana - miałam tylko monitoring, badania tarczycy, homocysteiny, wit D i to wszystko, potem już tylko badania do in vitro. Nie miałam nawet hsg. Ja byłam u Sroki i u jeszcze jakiegoś lekarza z IVITA, ale ten drugi mi się kompletnie nie spodobał, więc zostaliśmy przy Sroce. Tamten lekarz nie proponował nam nic oprócz in vitro, nawet twierdził, że kariotypów nie trzeba robić. Natomiast, z ciekawości podczytuję ostatnio wątek MedArtu i np. wyczytałam, że tam wszystkie pacjentki są zawsze badane na celakię - nam tego nikt nie proponował. Podobnie, wyczytałam, że problemy z zagnieżdżeniem mogą być spowodowane trombofilią lub jakimiś nieprawidłowościami w genie KIR. Wszystko to wyczytałam w necie, ani tamten lekarz, ani Sroka nic nie wspominał i teraz nie wiem, czy to ja szukam dziury w całym, czy kliniki jednak idą sztampowo.
Asiulka, a Tobie Sroka proponował coś więcej oprócz skorzystania z komórki dawczyni? Jakieś dalsze badania albo leczenie na wzmocnienie Twoich komórek?
Myshon, czemu idziesz do szpitala?
Ja mam wrażenie, że na polnej jedynym leczeniem jest stymulacja/iui/invitro.
Rozumiem to trochę, bo lekarze starają się szanować nasz czas (przy okazji nie szanując portfeli, ale coś za coś ;P) i nie proponują miesięcy obserwacji i leczenia nie wiadomo czym. Szkoda, że w 21 wieku musimy poświęcać tyle czasu na sama diagnostykę, a kiedy jest się 30+ to trochę boli.
W tym miesiącu podchodzę tam do 2 IUI na polnej, na stymulacji CLO + ovitrelle + dupek, jeśli się nie uda to skonsultujemy ze Sroką, ale z tego co piszecie, nie wiem czy to wniesie coś nowego.
Co do celiakii można profilaktycznie zrezygnować z glutenu dla własnego spokoju, chociaż nie wydaje mi się, żeby to było konieczne. Trochę teraz panuje moda na glutenfree i nie wierze, że tyle osób ma z tym problemy Poza tym nietolerancje dają naprawdę silne objawy.
Ja mam tylko mutację pai i mthfr, bez trombofilii, biorę tylko profilaktycznie acard 75, a ciąży nadal brak.
A KIRy to już gruba sprawa, ale chyba tego badania nie można wykonać w Poznaniu. Pozostaje jeszcze masa rzeczy związana z odpornością - ana, asa, nk, tylko pytanie, czy ktoś w Invimedzie traktuje to poważnie?
Myshon23 - byłam tez na polnej na histerolaparoskopii, opieka i personel naprawdę super, więc polecam ogólnie Poza paroma nieprzyjemnościami można wypocząć, chociaż na 3ci dzień trochę boli.Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 maja 2018, 10:09
-
Ojkaojka wrote:Szkoda, że w 21 wieku musimy poświęcać tyle czasu na sama diagnostykę, a kiedy jest się 30+ to trochę boli.
Święte słowa. Ja w sumie nie wiem, co Invimed proponuje kobietom, bo u nas problem męski i wszyscy tylko na męża patrzą. A co do nietolerancji glutenu to się kompletnie nie znam, natomiast niby celiakia może się objawiać tylko niepłodnością - tak wyczytałam na Uniwersytecie Google, ale ile w tym prawdy, to nie wiem.Czynnik męski- ciężki OAT, DFI poniżej 15%
Starania od 1.1.2016
11.2016 - diagnoza OAT
5.2017- embolizacja żpn, bez efektu
1.2018 - ICSI w Invimed Poznań, OHSS, bez transferu
4.2018 - I kriotransfer, bez efektu
5.2018- II kriotransfer, ciąża bliźniacza:)
1.2019- rodzą się nasze córki