INVIMED POZNAŃ
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyNosz kurde ja się strasznie boję odstawić prolutex. Już była próba w sobotę i co? W niedzielę i dzisiaj plamienia i znowu go biorę. Na razie cztery fiolki i znowu próba odstawienia. Zobaczymy.Mania30 wrote:Tak to wyglądało. Beta ładnie rosła gdzieś tak po tyg miałam wizytę pęcherzyk był ładnie widoczny na USG i kazał mi odstawić prolutex, Estrofem zmniejszył dawkę i odstawiłam metypred w jednym czasie. Na drugi dzień dostałam krwotok i nie było co ratować na jeszcze kolejny dzień trafiłam na IP i beta spadała obumarło.
-
No właśnie teraz chodzę do innego lekarza i też się dziwił że tak szybko odstawione było, bo gdybym jeszcze ok tyg brała i serduszko by już dobrze biło i nawet zdarzyłby się krwotok to już zarodek jest też mocniejszy i aż tak szybko nie obumiera. Teraz najważniejsze żeby następny złapał i ja też wiem więcej bo już mam doświadczenie jakieś ale szkoda mi nadal bo już bym była w 20 tc a tak walczę dalej. Ale nie ma już co gdybacUla30 wrote:Nosz kurde ja się strasznie boję odstawić prolutex. Już była próba w sobotę i co? W niedzielę i dzisiaj plamienia i znowu go biorę. Na razie cztery fiolki i znowu próba odstawienia. Zobaczymy.
-
nick nieaktualnyPewnie, że tak. Oby styczniowy transfer okazał się szczęśliwyMania30 wrote:No właśnie teraz chodzę do innego lekarza i też się dziwił że tak szybko odstawione było, bo gdybym jeszcze ok tyg brała i serduszko by już dobrze biło i nawet zdarzyłby się krwotok to już zarodek jest też mocniejszy i aż tak szybko nie obumiera. Teraz najważniejsze żeby następny złapał i ja też wiem więcej bo już mam doświadczenie jakieś ale szkoda mi nadal bo już bym była w 20 tc a tak walczę dalej. Ale nie ma już co gdybac
Mania30 lubi tę wiadomość
-
Przykro mi, że Cię to spotkało, ale masz rację nie ma co gdybać. Dobrze, że zbierasz siłę na nowe podejście!! Oby to podejście okazało się tym szczęśliwym!Mania30 wrote:No właśnie teraz chodzę do innego lekarza i też się dziwił że tak szybko odstawione było, bo gdybym jeszcze ok tyg brała i serduszko by już dobrze biło i nawet zdarzyłby się krwotok to już zarodek jest też mocniejszy i aż tak szybko nie obumiera. Teraz najważniejsze żeby następny złapał i ja też wiem więcej bo już mam doświadczenie jakieś ale szkoda mi nadal bo już bym była w 20 tc a tak walczę dalej. Ale nie ma już co gdybac
Mania30 lubi tę wiadomość

-
nick nieaktualnyMania30 wrote:No właśnie teraz chodzę do innego lekarza i też się dziwił że tak szybko odstawione było, bo gdybym jeszcze ok tyg brała i serduszko by już dobrze biło i nawet zdarzyłby się krwotok to już zarodek jest też mocniejszy i aż tak szybko nie obumiera. Teraz najważniejsze żeby następny złapał i ja też wiem więcej bo już mam doświadczenie jakieś ale szkoda mi nadal bo już bym była w 20 tc a tak walczę dalej. Ale nie ma już co gdybac
Mania, jeżeli dobrze kojarzę, to chodzisz teraz do dr L.?
Mnie długo trzymał mnie na lekach, a luteinę w dawce 200mg zostawił mi do końca, więc myślę że jesteś w dobrych rękach. Trzymam kciuki za styczniowy transfer ❤️
Mania30 lubi tę wiadomość
-
Asiemka wrote:Mania, jeżeli dobrze kojarzę, to chodzisz teraz do dr L.?
Mnie długo trzymał mnie na lekach, a luteinę w dawce 200mg zostawił mi do końca, więc myślę że jesteś w dobrych rękach. Trzymam kciuki za styczniowy transfer ❤️
Asiemka a co to znaczy, że długo trzymał na lekach? Do kiedy bralaś leki i jakie? Pamiętasz może? -
nick nieaktualny_meva_ wrote:Asiemka a co to znaczy, że długo trzymał na lekach? Do kiedy bralaś leki i jakie? Pamiętasz może?
Meva, prolutex i progesterone besins w dawce 600mg brałam łącznie prawie do końca 10 tygodnia. Tydzień po odstawieniu prolutexu zmniejszyłam besins z 600 do 400 mg. Tydzień później już miałam w rozpisce 1 besins 200 mg i 1 luteinę 100 mg, i kolejny tydzień później zostałam na 2 x luteina 100 mg i tak będzie już do końca. Estrofem odstawiłam chyba tydzień przed prolutexem. A acard po skończonym 12. tygodniu.
Z tego co czytam dziewczyny dużo szybciej odstawiały leki, ale dr L. obawiał się jednorazowego odstawienia i tak się co tydzień bawiliśmy 😊Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 grudnia 2020, 08:09
_meva_ lubi tę wiadomość
-
Tym razem nie jest tak dramatycznie.
Cos mi znowu kapalo z dwa dni i pisalam do dr S i wrocilismy do Besinsu.
Dzis pojechalam do starego gina na SANCO i zrobil mi usg i jest krwiaczek - nie wiadomo czy nowy, czy stary, czy resztka tamtego ale widac cos.
Maluszek ma sie dobrze.
Ogolnie to juz mam wiekszy dystans do tego i mysle, ze przetrwamy.
Mam nadzieje tylko, ze kiedys moja historia doda komus otuchy
Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 grudnia 2020, 12:02
Danadana lubi tę wiadomość
👪🐶🌲
Invimed Poznań
Udana II procedura IVF, 4 transfer (Intralipid, Prograf, Encorton).
Janek - 13/07/2021 4130g, 58cm szczęścia.
Marzec 2023 - ciąża naturalna.
Basia - 6/12/2023 3680g -
Tak sanco jest z krwiDanadana wrote:To dobre podejście
🤞a Sanco też jest z krwi? Bo jak czytałam o Nifty to pisali, że nawet do domu może przyjechać pielęgniarka pobrać krew. W końcu za dwa koła to chyba żadna fatyga 🤣
👪🐶🌲
Invimed Poznań
Udana II procedura IVF, 4 transfer (Intralipid, Prograf, Encorton).
Janek - 13/07/2021 4130g, 58cm szczęścia.
Marzec 2023 - ciąża naturalna.
Basia - 6/12/2023 3680g -
Człowiek myśli, że już jest spokojniej, a tu znowu coś...lukaszkowa wrote:Tym razem nie jest tak dramatycznie.
Cos mi znowu kapalo z dwa dni i pisalam do dr S i wrocilismy do Besinsu.
Dzis pojechalam do starego gina na SANCO i zrobil mi usg i jest krwiaczek - nie wiadomo czy nowy, czy stary, czy resztka tamtego ale widac cos.
Maluszek ma sie dobrze.
Ogolnie to juz mam wiekszy dystans do tego i mysle, ze przetrwamy.
Mam badzieje tylko, ze kiedys moja historia doda komus otuchy
Ale dobre podejście - tyle już przetrwaliście więc przetrwacie jeszcze "małego krwiaczka"
🤞

-
nick nieaktualnyNajważniejsze, że z dzidzią wszystko ok. Już jesteś weteranką w tych sprawach, dobrze, że masz takie trzeźwe podejście.lukaszkowa wrote:Tym razem nie jest tak dramatycznie.
Cos mi znowu kapalo z dwa dni i pisalam do dr S i wrocilismy do Besinsu.
Dzis pojechalam do starego gina na SANCO i zrobil mi usg i jest krwiaczek - nie wiadomo czy nowy, czy stary, czy resztka tamtego ale widac cos.
Maluszek ma sie dobrze.
Ogolnie to juz mam wiekszy dystans do tego i mysle, ze przetrwamy.
Mam nadzieje tylko, ze kiedys moja historia doda komus otuchy
-
Tak powiedzialam mezowi, ze chce na koniec Krzyz Walecznych i wszystkie inne medale i odznaczeniaUla30 wrote:Najważniejsze, że z dzidzią wszystko ok. Już jesteś weteranką w tych sprawach, dobrze, że masz takie trzeźwe podejście.
Danadana lubi tę wiadomość
👪🐶🌲
Invimed Poznań
Udana II procedura IVF, 4 transfer (Intralipid, Prograf, Encorton).
Janek - 13/07/2021 4130g, 58cm szczęścia.
Marzec 2023 - ciąża naturalna.
Basia - 6/12/2023 3680g -
Wiesz co nie chce cie wprowadzic w blad ale chyba nie... najlepiej zadzwon na infolinię_meva_ wrote:Należy się... 😘
Co z tymi krwiakami 😡
Swoją drogą, czy sanco lub nifty można robić przy ciąży bliźniaczej?
_meva_ lubi tę wiadomość
👪🐶🌲
Invimed Poznań
Udana II procedura IVF, 4 transfer (Intralipid, Prograf, Encorton).
Janek - 13/07/2021 4130g, 58cm szczęścia.
Marzec 2023 - ciąża naturalna.
Basia - 6/12/2023 3680g -
Ale mialas dzis transfer?BlackSun wrote:Jestem po transferze i czuje jakbym miała okres, dyskomfort w podbrzuszu. Martwić się tym? 🤷🏼♀️

Ja mialam takie uczucie jak odpoczywalam w tej salce wypoczynkowej
👪🐶🌲
Invimed Poznań
Udana II procedura IVF, 4 transfer (Intralipid, Prograf, Encorton).
Janek - 13/07/2021 4130g, 58cm szczęścia.
Marzec 2023 - ciąża naturalna.
Basia - 6/12/2023 3680g



