INVIMED POZNAŃ
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny_meva_ wrote:Ula wyczytałam coś takiego o szyjce "Wraz z rozwojem ciąży szyjka macicy zaczyna sukcesywnie mięknąć".
Ale może też dziewczyny w bardziej zaawansowanej ciąży niż my coś podpowiedzą z autopsji jak to jest 🙂
U mnie szyjka raczej miękka i dość nisko, ale ponoć wszystko ok._meva_ lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny_meva_ wrote:Ula Ty już schodzisz z progesteronu?
-
_meva_ trzymam najmocniej jak umiem!
Ula30, widzę w Twojej stopce, że też masz za sobą sporo przebojów.Czy lekarze coś mówili, dlaczego w pierwszej procedurze nie udało się uzyskać zarodków? U mojej koleżanki odpowiadało za to niby nasienie męża. Mój mąż za kilka dni będzie robić badanie, więc mam lekkiego stresa czy się jeszcze bardziej nie pogorszyło.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 stycznia 2021, 10:57
-
nick nieaktualnydobuska wrote:_meva_ trzymam najmocniej jak umiem!
Ula30, widzę w Twojej stopce, że też masz za sobą sporo przebojów.Czy lekarze coś mówili, dlaczego w pierwszej procedurze nie udało się uzyskać zarodków? U mojej koleżanki odpowiadało za to niby nasienie męża. Mój mąż za kilka dni będzie robić badanie, więc mam lekkiego stresa czy się jeszcze bardziej nie pogorszyło.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 stycznia 2021, 11:21
-
Ula30 wrote:Niestety nie potrafili nam powiedzieć, dlaczego tak się stało. Odpowiedz była "czasami tak po prostu się dzieje" 😐
Cieszę się, że widzę u Ciebie teraz suwaczek. -
lukaszkowa wrote:Wiesz co nie znam się tez super na kirach. Mialam to badanie ale nie zapamietalam z tego duzo. Chcialam sie tylko odniesc do okreslenia "tylko accofil" - nie wiem na ile czytałaś o tym leku, ale to juz naprawde dosc ciezki kaliber jesli chodzi o leczenie immunologiczne, wiele dziewczyn zastanawia się nad jego zastosowaniem
Do niego co najwyzej dostaniesz steryd w niewielkiej dawce i to raczej wszystko. Powodzenia!
Dziękuję za odpowiedź
Fakt, muszę więcej o nim poczytać
Póki co, mam przerwę po dwóch nieudanych IVF, więc niedługo będę nadrabiać... -
A co do dofinansowania w Lubuskiem, kontaktowałam się z kliniką i na razie nie mają żadnej informacji, ani nie zapisują na listy rezerwowe (widziałam, że wcześniej coś takiego było, ale może to dotyczyło tylko Poznania?).
W każdym razie będę się dowiadywać tylnymi drzwiami gdzieś w urzędzie. Generalnie jeśli Invimed nie wygra tego przetargu, to będę walczyć bez dofinansowania, bo nie chcę zmieniać kliniki.
Najgorzej, że to może wszystko potrwać, a człowiek już się nakręcił, że nie chce tracić czasu.
-
nick nieaktualnydobuska wrote:A co do dofinansowania w Lubuskiem, kontaktowałam się z kliniką i na razie nie mają żadnej informacji, ani nie zapisują na listy rezerwowe (widziałam, że wcześniej coś takiego było, ale może to dotyczyło tylko Poznania?).
W każdym razie będę się dowiadywać tylnymi drzwiami gdzieś w urzędzie. Generalnie jeśli Invimed nie wygra tego przetargu, to będę walczyć bez dofinansowania, bo nie chcę zmieniać kliniki.
Najgorzej, że to może wszystko potrwać, a człowiek już się nakręcił, że nie chce tracić czasu.
Dobuska, odszukałam zeszłoroczny post o ogłoszeniu kliniki i pojawił się on na stronie urzędu marszałkowskiego w dniu 04.03.2020 r. Pamiętam, że tego samego dnia dzwoniłam do Invimedu umówić się na wizytę kwalifikacyjną, bo w urzędzie nic się nie załatwia. Musisz śledzić stronę na bieżąco, trzymam kciuki, żeby informacja pojawiła się jak najszybciej -
Asiemka wrote:Dobuska, odszukałam zeszłoroczny post o ogłoszeniu kliniki i pojawił się on na stronie urzędu marszałkowskiego w dniu 04.03.2020 r. Pamiętam, że tego samego dnia dzwoniłam do Invimedu umówić się na wizytę kwalifikacyjną, bo w urzędzie nic się nie załatwia. Musisz śledzić stronę na bieżąco, trzymam kciuki, żeby informacja pojawiła się jak najszybciej
Dowiem się. Jeżeli to kwestia czekania do marca, to nie będzie dramatu. Wykorzystam też czas na zrzucenie jeszcze kilku kilogramów, bo zdecydowanie powinnam. -
Co do szyjki w ciąży trudno mi się też wypowiedzieć bo przy Helenie nic się z nią nie działo. Cały czas słyszałam że jest twarda i długa. Sama sobie nigdy nie badałam... Jedynie to przed porodem się zaczęła delikatnie skracać ale i tak miałam założony cewnik foleya tzw. balonik. Teraz w tej ciąży jak na razie z szyjką nic się nie dzieje. Zobaczymy za tydzień, mam wizytę wtedy. Miesiąc temu wszystko było dobrze 😉08 - 2016 rozpoczęcie starań;
06 - 2018 rozpoczęcie leczenia w InVimed
19-10-2018 kriotransfer - nieudany
21-11-2018 II kriotransfer - udany
17-12-2018 bijące serduszko
21-08-2019 przychodzi na świat Helenka
16-07-2020 kriotransfer - nieudany
17-08-2020 kriotransfer - udany
28-04-2021 przychodzi na świat Antonina -
nick nieaktualnyMartita92 wrote:Co do szyjki w ciąży trudno mi się też wypowiedzieć bo przy Helenie nic się z nią nie działo. Cały czas słyszałam że jest twarda i długa. Sama sobie nigdy nie badałam... Jedynie to przed porodem się zaczęła delikatnie skracać ale i tak miałam założony cewnik foleya tzw. balonik. Teraz w tej ciąży jak na razie z szyjką nic się nie dzieje. Zobaczymy za tydzień, mam wizytę wtedy. Miesiąc temu wszystko było dobrze 😉
-
dobuska wrote:_meva_ trzymam najmocniej jak umiem!
Ula30, widzę w Twojej stopce, że też masz za sobą sporo przebojów.Czy lekarze coś mówili, dlaczego w pierwszej procedurze nie udało się uzyskać zarodków? U mojej koleżanki odpowiadało za to niby nasienie męża. Mój mąż za kilka dni będzie robić badanie, więc mam lekkiego stresa czy się jeszcze bardziej nie pogorszyło.
My trafiliśmy do kliniki z typowym "czynnikiem męskim". U mnie wszystko zawsze było ok (mam Hashimoto, ale ustabilizowane lekami), a wyniki męża pomimo różnych leczeń, kuracji zawsze poniżej normy i to zarówno morfologia słaba, słaba ruchliwość, słaba żywotność i bardzo mała liczba. Ogólnie wszystkie parametry poniżej normy. Poszliśmy do kliniki z nastawieniem - przy tych wynikach musi być invitro i na pewno wszystko z przygotowaniami pójdzie sprawnie, bo problemem jest czynnik męski.
Jak zaczęliśmy invitro to pierwsza stymulacja u mnie w ogóle nie poszła - na ostatnim podglądzie przed punkcją dostałam krwawienia, spadł estradiol i komórki się "zatrzymały". Musiałam odstawić hormony - poczekać na skończenie krwawienia, potem na kolejny okres i kolejna stymulacja. Dostałam na start maksymalne dawki leków, estradiol podczas badań przyrastał słabo (nawet na chwilę spadł podczas stymulacji). Wg USG przed punkcją miałam około 12-14 dobrych komórek. Podczas punkcji uzyskano z tego tylko 7, z czego 2 dojrzałe... Byłam załamana, bo wiedziałam, że z nasieniem męża to może już z tego nic nie wyjść. Okazało się, że z dwóch komórek uzyskano dwa zarodki 3dniowe 1 klasy. Pierwszy transfer nieudany, drugi udany i dzisiaj mamy 6tc+5.
Zupełnie się nie spodziewałam takiego przebiegu invitro u nas, ale jak widać ze słabego nasienia można też uzyskać dobrą skuteczność zapłodnieniaWiadomość wyedytowana przez autora: 7 stycznia 2021, 18:37
-
Kassssia wrote:Co do słabego nasienia to podzielę się częścią mojej historii...
My trafiliśmy do kliniki z typowym "czynnikiem męskim". U mnie wszystko zawsze było ok (mam Hashimoto, ale ustabilizowane lekami), a wyniki męża pomimo różnych leczeń, kuracji zawsze poniżej normy i to zarówno morfologia słaba, słaba ruchliwość, słaba żywotność i bardzo mała liczba. Ogólnie wszystkie parametry poniżej normy. Poszliśmy do kliniki z nastawieniem - przy tych wynikach musi być invitro i na pewno wszystko z przygotowaniami pójdzie sprawnie, bo problemem jest czynnik męski.
Jak zaczęliśmy invitro to pierwsza stymulacja u mnie w ogóle nie poszła - na ostatnim podglądzie przed punkcją dostałam krwawienia, spadł estradiol i komórki się "zatrzymały". Musiałam odstawić hormony - poczekać na skończenie krwawienia, potem na kolejny okres i kolejna stymulacja. Dostałam na start maksymalne dawki leków, estradiol podczas badań przyrastał słabo (nawet na chwilę spadł podczas stymulacji). Wg USG przed punkcją miałam około 12-14 dobrych komórek. Podczas punkcji uzyskano z tego tylko 7, z czego 2 dojrzałe... Byłam załamana, bo wiedziałam, że z nasieniem męża to może już z tego nic nie wyjść. Okazało się, że z dwóch komórek uzyskano dwa zarodki 3dniowe 1 klasy. Pierwszy transfer nieudany, drugi udany i dzisiaj mamy 6tc+6.
Zupełnie się nie spodziewałam takiego przebiegu invitro u nas, ale jak widać ze słabego nasienia można też uzyskać dobrą skuteczność zapłodnienia
Kolejna pozytywna historia!
I jak się czujesz? -
dobuska wrote:Super!!!
Kolejna pozytywna historia!
I jak się czujesz?
Potrzebuje też dużo snu - zdarza mi się, że śpię z 12godzin na dobę, gdzie w moim funkcjonowaniu przed ciążą to pracowałam na pełnych obrotach a snu wystarczało mi z 6h więc trzeba się przestawićale warto
dobuska lubi tę wiadomość
-
Ula30 wrote:Mi na wizytach te mówią, że jest ok. Ale tak naprawdę z 5 wizyt tylko raz była badana we wzierniku.
U mnie doktor nie badal jeszcze szyjki bo zawsze mam usg dopochwowe i tam ponoc mozna ocenic i zmierzyć.
Dopiero teraz 15 stycznia mowil, ze bedzie ocenial jak tam sytuacja👪🐶🌲
Invimed Poznań
Udana II procedura IVF, 4 transfer (Intralipid, Prograf, Encorton).
Janek - 13/07/2021 4130g, 58cm szczęścia.
Marzec 2023 - ciąża naturalna.
Basia - 6/12/2023 3680g -
Kassssia wrote:Mi teraz doskwierają inne problemy, bo męczą mnie mdłości, które wcale nie są poranne, bo trwają u mnie cały dzień...
Potrzebuje też dużo snu - zdarza mi się, że śpię z 12godzin na dobę, gdzie w moim funkcjonowaniu przed ciążą to pracowałam na pełnych obrotach a snu wystarczało mi z 6h więc trzeba się przestawićale warto
))
-
_meva_ wrote:Dzięki Monia za wyczerpującą odpowiedź 🥰
W takim razie trzymam kciuki by szyjka się nie skracała 🤞
Luteinę na noc bierzesz 2x100?_meva_ lubi tę wiadomość
_____________________
Kwiecień '21 jestem mamą!!! ♥️
Wrzesień '20 transfer dwóch maluchów 10dpt 422,85 😍 13dpt 1570 ♥️ 19dpt dwa pęcherzyki w macicy😍 25dpt mamy serduszka!
Marzec '20 - AZ blastusia 😭
Luty '20 - IVF z KD nowa dawczyni = nowa nadzieja
😭
Styczeń '20 - IVF z KD! Nie rozmroziły się komórki...
Grudzień '19 - IMSI - brak zarodków 😭
Październik '19 - IMSI - brak zarodków 😭
Maj '19 - criotransfer ❄️, cb 😭
Kwiecień '19 - IMSI, transfer bliźniaków nieudany 😭
Wrzesień '18 - nadzieja w naprotechnologii
Maj '18 - IVF -Poronienie zatrzymane Synek 13tc [*] 😭
Sierpień '17- rozpoczęcie leczenia w Invimed
Przeciwciała p/otoczce komórki jajowej, aTPO i aTG, 120mln plemników, 50% ruch postępowy, morfologia 1%, SCD 21%, MTHFR hetero, PAI homo, AMH : mar18- 1.5, gru18- 0.99, sie19-1.8, lis19- 2.2 , kir AA, NK 18%, CD4/CD8 1,62 -
Ula30 wrote:Mnie martwi moja szyjka, bo czasami przy wkładaniu Utrogestanu sprawdzam jaka jest i zdarza się, że jest dosyć nisko, miękka i otwarta. A są momenty, że jest wysoko, że ledwo palcem siegne, twarda i zamknięta. Taka właśnie powinna być w ciąży. Ja widzę te różnice i martwię się, że czasami jest taka miękka i otwarta. Nie wiem co o tym myśleć.
Ula30 lubi tę wiadomość
_____________________
Kwiecień '21 jestem mamą!!! ♥️
Wrzesień '20 transfer dwóch maluchów 10dpt 422,85 😍 13dpt 1570 ♥️ 19dpt dwa pęcherzyki w macicy😍 25dpt mamy serduszka!
Marzec '20 - AZ blastusia 😭
Luty '20 - IVF z KD nowa dawczyni = nowa nadzieja
😭
Styczeń '20 - IVF z KD! Nie rozmroziły się komórki...
Grudzień '19 - IMSI - brak zarodków 😭
Październik '19 - IMSI - brak zarodków 😭
Maj '19 - criotransfer ❄️, cb 😭
Kwiecień '19 - IMSI, transfer bliźniaków nieudany 😭
Wrzesień '18 - nadzieja w naprotechnologii
Maj '18 - IVF -Poronienie zatrzymane Synek 13tc [*] 😭
Sierpień '17- rozpoczęcie leczenia w Invimed
Przeciwciała p/otoczce komórki jajowej, aTPO i aTG, 120mln plemników, 50% ruch postępowy, morfologia 1%, SCD 21%, MTHFR hetero, PAI homo, AMH : mar18- 1.5, gru18- 0.99, sie19-1.8, lis19- 2.2 , kir AA, NK 18%, CD4/CD8 1,62