Dni dla Płodności   

Specjalnie dla Ciebie - wiosenny powiew nadziei 
Umów się na pierwszą wizytę u lekarza specjalisty za 1zł.
Zapisy do 22 marca   
Sprawdź!
X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Starając się z pomocą medyczną INVIMED POZNAŃ
Odpowiedz

INVIMED POZNAŃ

Oceń ten wątek:
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 7 stycznia 2021, 10:16

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    _meva_ wrote:
    Ula wyczytałam coś takiego o szyjce "Wraz z rozwojem ciąży szyjka macicy zaczyna sukcesywnie mięknąć".
    Ale może też dziewczyny w bardziej zaawansowanej ciąży niż my coś podpowiedzą z autopsji jak to jest 🙂

    U mnie szyjka raczej miękka i dość nisko, ale ponoć wszystko ok.
    Gdzieś mi umknął Twój post z wizyty, a szukałam go 😁. Dzięki za odpowiedź - i w sprawie progesteronu, i w sprawie szyjki. To mnie uspokoiłaś. Ładne te kluski Twoje już!

    _meva_ lubi tę wiadomość

  • _meva_ Autorytet
    Postów: 319 147

    Wysłany: 7 stycznia 2021, 10:18

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    dobuska wrote:
    Z tego co wiem, to po badaniach często występują plamienia, ale rozumiem, że się denerwujesz. A boli Cię coś?

    No właśnie nic nie boli. Poleżę dzisiaj więcej, mam nadzieję, że nic się nie rozkręci. Trzymaj kciuki ✊

  • _meva_ Autorytet
    Postów: 319 147

    Wysłany: 7 stycznia 2021, 10:21

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ula30 wrote:
    Gdzieś mi umknął Twój post z wizyty, a szukałam go 😁. Dzięki za odpowiedź - i w sprawie progesteronu, i w sprawie szyjki. To mnie uspokoiłaś. Ładne te kluski Twoje już!

    Ula Ty już schodzisz z progesteronu?

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 7 stycznia 2021, 10:36

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    _meva_ wrote:
    Ula Ty już schodzisz z progesteronu?
    No powinnam, ale jeszcze nie... miałam ostatnią wizytę 29.12 i od następnego dnia miałam brać 2x1 przez 2 tygodnie i odstawic. Ale miałam w domu jedno opakowanie o którym nie wiedziałam więc biorę jeszcze 3*1 i za kilka dni zejdę na te 2*1.

  • dobuska Autorytet
    Postów: 7840 10275

    Wysłany: 7 stycznia 2021, 10:56

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    _meva_ trzymam najmocniej jak umiem! <3

    Ula30, widzę w Twojej stopce, że też masz za sobą sporo przebojów.:( Czy lekarze coś mówili, dlaczego w pierwszej procedurze nie udało się uzyskać zarodków? U mojej koleżanki odpowiadało za to niby nasienie męża. Mój mąż za kilka dni będzie robić badanie, więc mam lekkiego stresa czy się jeszcze bardziej nie pogorszyło.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 stycznia 2021, 10:57

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 7 stycznia 2021, 11:12

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    dobuska wrote:
    _meva_ trzymam najmocniej jak umiem! <3

    Ula30, widzę w Twojej stopce, że też masz za sobą sporo przebojów.:( Czy lekarze coś mówili, dlaczego w pierwszej procedurze nie udało się uzyskać zarodków? U mojej koleżanki odpowiadało za to niby nasienie męża. Mój mąż za kilka dni będzie robić badanie, więc mam lekkiego stresa czy się jeszcze bardziej nie pogorszyło.
    Niestety nie potrafili nam powiedzieć, dlaczego tak się stało. Odpowiedz była "czasami tak po prostu się dzieje" 😐 ale u nas też był problem z nasieniem

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 stycznia 2021, 11:21

  • dobuska Autorytet
    Postów: 7840 10275

    Wysłany: 7 stycznia 2021, 11:16

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ula30 wrote:
    Niestety nie potrafili nam powiedzieć, dlaczego tak się stało. Odpowiedz była "czasami tak po prostu się dzieje" 😐
    Aaaaa... Może faktycznie tak jest, ale domyślam się, że to w tamtej chwili było marnym pocieszeniem.
    Cieszę się, że widzę u Ciebie teraz suwaczek. <3

  • Mała_Mi_ Debiutantka
    Postów: 12 2

    Wysłany: 7 stycznia 2021, 11:34

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    lukaszkowa wrote:
    Wiesz co nie znam się tez super na kirach. Mialam to badanie ale nie zapamietalam z tego duzo. Chcialam sie tylko odniesc do okreslenia "tylko accofil" - nie wiem na ile czytałaś o tym leku, ale to juz naprawde dosc ciezki kaliber jesli chodzi o leczenie immunologiczne, wiele dziewczyn zastanawia się nad jego zastosowaniem :) Do niego co najwyzej dostaniesz steryd w niewielkiej dawce i to raczej wszystko. Powodzenia!

    Dziękuję za odpowiedź :)

    Fakt, muszę więcej o nim poczytać :)

    Póki co, mam przerwę po dwóch nieudanych IVF, więc niedługo będę nadrabiać...

  • dobuska Autorytet
    Postów: 7840 10275

    Wysłany: 7 stycznia 2021, 11:49

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    A co do dofinansowania w Lubuskiem, kontaktowałam się z kliniką i na razie nie mają żadnej informacji, ani nie zapisują na listy rezerwowe (widziałam, że wcześniej coś takiego było, ale może to dotyczyło tylko Poznania?).
    W każdym razie będę się dowiadywać tylnymi drzwiami gdzieś w urzędzie. Generalnie jeśli Invimed nie wygra tego przetargu, to będę walczyć bez dofinansowania, bo nie chcę zmieniać kliniki.
    Najgorzej, że to może wszystko potrwać, a człowiek już się nakręcił, że nie chce tracić czasu. :(

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 7 stycznia 2021, 12:52

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    dobuska wrote:
    A co do dofinansowania w Lubuskiem, kontaktowałam się z kliniką i na razie nie mają żadnej informacji, ani nie zapisują na listy rezerwowe (widziałam, że wcześniej coś takiego było, ale może to dotyczyło tylko Poznania?).
    W każdym razie będę się dowiadywać tylnymi drzwiami gdzieś w urzędzie. Generalnie jeśli Invimed nie wygra tego przetargu, to będę walczyć bez dofinansowania, bo nie chcę zmieniać kliniki.
    Najgorzej, że to może wszystko potrwać, a człowiek już się nakręcił, że nie chce tracić czasu. :(

    Dobuska, odszukałam zeszłoroczny post o ogłoszeniu kliniki i pojawił się on na stronie urzędu marszałkowskiego w dniu 04.03.2020 r. Pamiętam, że tego samego dnia dzwoniłam do Invimedu umówić się na wizytę kwalifikacyjną, bo w urzędzie nic się nie załatwia. Musisz śledzić stronę na bieżąco, trzymam kciuki, żeby informacja pojawiła się jak najszybciej :)

  • dobuska Autorytet
    Postów: 7840 10275

    Wysłany: 7 stycznia 2021, 12:56

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Asiemka wrote:
    Dobuska, odszukałam zeszłoroczny post o ogłoszeniu kliniki i pojawił się on na stronie urzędu marszałkowskiego w dniu 04.03.2020 r. Pamiętam, że tego samego dnia dzwoniłam do Invimedu umówić się na wizytę kwalifikacyjną, bo w urzędzie nic się nie załatwia. Musisz śledzić stronę na bieżąco, trzymam kciuki, żeby informacja pojawiła się jak najszybciej :)
    Hmm... to ciekawe jak to zostanie rozegrane, bo generalnie na pierwszą wizytę kwalifikacyjną jadę już 19 stycznia. Podpytam lekarza, co i jak. W jakiś starszych postach widziałam, że Sroka zapisywał na jakąś listę rezerwową u siebie.
    Dowiem się. Jeżeli to kwestia czekania do marca, to nie będzie dramatu. Wykorzystam też czas na zrzucenie jeszcze kilku kilogramów, bo zdecydowanie powinnam.

  • Martita92 Autorytet
    Postów: 638 656

    Wysłany: 7 stycznia 2021, 13:25

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Co do szyjki w ciąży trudno mi się też wypowiedzieć bo przy Helenie nic się z nią nie działo. Cały czas słyszałam że jest twarda i długa. Sama sobie nigdy nie badałam... Jedynie to przed porodem się zaczęła delikatnie skracać ale i tak miałam założony cewnik foleya tzw. balonik. Teraz w tej ciąży jak na razie z szyjką nic się nie dzieje. Zobaczymy za tydzień, mam wizytę wtedy. Miesiąc temu wszystko było dobrze 😉

    08 - 2016 rozpoczęcie starań;
    06 - 2018 rozpoczęcie leczenia w InVimed
    19-10-2018 kriotransfer - nieudany
    21-11-2018 II kriotransfer - udany
    17-12-2018 bijące serduszko
    21-08-2019 przychodzi na świat Helenka
    16-07-2020 kriotransfer - nieudany
    17-08-2020 kriotransfer - udany
    28-04-2021 przychodzi na świat Antonina
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 7 stycznia 2021, 14:04

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Martita92 wrote:
    Co do szyjki w ciąży trudno mi się też wypowiedzieć bo przy Helenie nic się z nią nie działo. Cały czas słyszałam że jest twarda i długa. Sama sobie nigdy nie badałam... Jedynie to przed porodem się zaczęła delikatnie skracać ale i tak miałam założony cewnik foleya tzw. balonik. Teraz w tej ciąży jak na razie z szyjką nic się nie dzieje. Zobaczymy za tydzień, mam wizytę wtedy. Miesiąc temu wszystko było dobrze 😉
    Mi na wizytach te mówią, że jest ok. Ale tak naprawdę z 5 wizyt tylko raz była badana we wzierniku.

  • Kassssia Autorytet
    Postów: 400 282

    Wysłany: 7 stycznia 2021, 14:04

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    dobuska wrote:
    _meva_ trzymam najmocniej jak umiem! <3

    Ula30, widzę w Twojej stopce, że też masz za sobą sporo przebojów.:( Czy lekarze coś mówili, dlaczego w pierwszej procedurze nie udało się uzyskać zarodków? U mojej koleżanki odpowiadało za to niby nasienie męża. Mój mąż za kilka dni będzie robić badanie, więc mam lekkiego stresa czy się jeszcze bardziej nie pogorszyło.
    Co do słabego nasienia to podzielę się częścią mojej historii...
    My trafiliśmy do kliniki z typowym "czynnikiem męskim". U mnie wszystko zawsze było ok (mam Hashimoto, ale ustabilizowane lekami), a wyniki męża pomimo różnych leczeń, kuracji zawsze poniżej normy i to zarówno morfologia słaba, słaba ruchliwość, słaba żywotność i bardzo mała liczba. Ogólnie wszystkie parametry poniżej normy. Poszliśmy do kliniki z nastawieniem - przy tych wynikach musi być invitro i na pewno wszystko z przygotowaniami pójdzie sprawnie, bo problemem jest czynnik męski.
    Jak zaczęliśmy invitro to pierwsza stymulacja u mnie w ogóle nie poszła - na ostatnim podglądzie przed punkcją dostałam krwawienia, spadł estradiol i komórki się "zatrzymały". Musiałam odstawić hormony - poczekać na skończenie krwawienia, potem na kolejny okres i kolejna stymulacja. Dostałam na start maksymalne dawki leków, estradiol podczas badań przyrastał słabo (nawet na chwilę spadł podczas stymulacji). Wg USG przed punkcją miałam około 12-14 dobrych komórek. Podczas punkcji uzyskano z tego tylko 7, z czego 2 dojrzałe... Byłam załamana, bo wiedziałam, że z nasieniem męża to może już z tego nic nie wyjść. Okazało się, że z dwóch komórek uzyskano dwa zarodki 3dniowe 1 klasy. Pierwszy transfer nieudany, drugi udany i dzisiaj mamy 6tc+5.
    Zupełnie się nie spodziewałam takiego przebiegu invitro u nas, ale jak widać ze słabego nasienia można też uzyskać dobrą skuteczność zapłodnienia :)

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 stycznia 2021, 18:37

    l22n9vvj7eq2lufw.png
  • dobuska Autorytet
    Postów: 7840 10275

    Wysłany: 7 stycznia 2021, 14:09

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kassssia wrote:
    Co do słabego nasienia to podzielę się częścią mojej historii...
    My trafiliśmy do kliniki z typowym "czynnikiem męskim". U mnie wszystko zawsze było ok (mam Hashimoto, ale ustabilizowane lekami), a wyniki męża pomimo różnych leczeń, kuracji zawsze poniżej normy i to zarówno morfologia słaba, słaba ruchliwość, słaba żywotność i bardzo mała liczba. Ogólnie wszystkie parametry poniżej normy. Poszliśmy do kliniki z nastawieniem - przy tych wynikach musi być invitro i na pewno wszystko z przygotowaniami pójdzie sprawnie, bo problemem jest czynnik męski.
    Jak zaczęliśmy invitro to pierwsza stymulacja u mnie w ogóle nie poszła - na ostatnim podglądzie przed punkcją dostałam krwawienia, spadł estradiol i komórki się "zatrzymały". Musiałam odstawić hormony - poczekać na skończenie krwawienia, potem na kolejny okres i kolejna stymulacja. Dostałam na start maksymalne dawki leków, estradiol podczas badań przyrastał słabo (nawet na chwilę spadł podczas stymulacji). Wg USG przed punkcją miałam około 12-14 dobrych komórek. Podczas punkcji uzyskano z tego tylko 7, z czego 2 dojrzałe... Byłam załamana, bo wiedziałam, że z nasieniem męża to może już z tego nic nie wyjść. Okazało się, że z dwóch komórek uzyskano dwa zarodki 3dniowe 1 klasy. Pierwszy transfer nieudany, drugi udany i dzisiaj mamy 6tc+6.
    Zupełnie się nie spodziewałam takiego przebiegu invitro u nas, ale jak widać ze słabego nasienia można też uzyskać dobrą skuteczność zapłodnienia :)
    Super!!!
    Kolejna pozytywna historia! <3
    I jak się czujesz? :)

  • Kassssia Autorytet
    Postów: 400 282

    Wysłany: 7 stycznia 2021, 14:27

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    dobuska wrote:
    Super!!!
    Kolejna pozytywna historia! <3
    I jak się czujesz? :)
    Mi teraz doskwierają inne problemy, bo męczą mnie mdłości, które wcale nie są poranne, bo trwają u mnie cały dzień...
    Potrzebuje też dużo snu - zdarza mi się, że śpię z 12godzin na dobę, gdzie w moim funkcjonowaniu przed ciążą to pracowałam na pełnych obrotach a snu wystarczało mi z 6h więc trzeba się przestawić :) ale warto <3

    dobuska lubi tę wiadomość

    l22n9vvj7eq2lufw.png
  • lukaszkowa Autorytet
    Postów: 2759 1866

    Wysłany: 7 stycznia 2021, 14:42

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ula30 wrote:
    Mi na wizytach te mówią, że jest ok. Ale tak naprawdę z 5 wizyt tylko raz była badana we wzierniku.
    Ja mam tak, ze im mniej wiem tym lepiej spie.
    U mnie doktor nie badal jeszcze szyjki bo zawsze mam usg dopochwowe i tam ponoc mozna ocenic i zmierzyć.
    Dopiero teraz 15 stycznia mowil, ze bedzie ocenial jak tam sytuacja

    👪🐶🌲
    Invimed Poznań
    Udana II procedura IVF, 4 transfer (Intralipid, Prograf, Encorton).
    Janek - 13/07/2021 4130g, 58cm szczęścia.
    Marzec 2023 - ciąża naturalna.
    Basia - 6/12/2023 3680g
  • dobuska Autorytet
    Postów: 7840 10275

    Wysłany: 7 stycznia 2021, 14:42

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kassssia wrote:
    Mi teraz doskwierają inne problemy, bo męczą mnie mdłości, które wcale nie są poranne, bo trwają u mnie cały dzień...
    Potrzebuje też dużo snu - zdarza mi się, że śpię z 12godzin na dobę, gdzie w moim funkcjonowaniu przed ciążą to pracowałam na pełnych obrotach a snu wystarczało mi z 6h więc trzeba się przestawić :) ale warto <3
    Czyli jesteś na zwolnieniu? A to jak szósty tydzień to się dopiero może rozkręcać chyba. Ale też myślę, że warto. :)))

  • MonikA_89! Autorytet
    Postów: 7921 11235

    Wysłany: 7 stycznia 2021, 14:52

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    _meva_ wrote:
    Dzięki Monia za wyczerpującą odpowiedź 🥰
    W takim razie trzymam kciuki by szyjka się nie skracała 🤞
    Luteinę na noc bierzesz 2x100?
    Tak mi kazał :)

    _meva_ lubi tę wiadomość

    qdkk2n0amiu7a1g7.png
    _____________________
    Kwiecień '21 jestem mamą!!! ♥️
    Wrzesień '20 transfer dwóch maluchów 10dpt 422,85 😍 13dpt 1570 ♥️ 19dpt dwa pęcherzyki w macicy😍 25dpt mamy serduszka!
    Marzec '20 - AZ blastusia 😭
    Luty '20 - IVF z KD nowa dawczyni = nowa nadzieja
    😭
    Styczeń '20 - IVF z KD! Nie rozmroziły się komórki...
    Grudzień '19 - IMSI - brak zarodków 😭
    Październik '19 - IMSI - brak zarodków 😭
    Maj '19 - criotransfer ❄️, cb 😭
    Kwiecień '19 - IMSI, transfer bliźniaków nieudany 😭
    Wrzesień '18 - nadzieja w naprotechnologii
    Maj '18 - IVF -Poronienie zatrzymane Synek 13tc [*] 😭
    Sierpień '17- rozpoczęcie leczenia w Invimed
    Przeciwciała p/otoczce komórki jajowej, aTPO i aTG, 120mln plemników, 50% ruch postępowy, morfologia 1%, SCD 21%, MTHFR hetero, PAI homo, AMH : mar18- 1.5, gru18- 0.99, sie19-1.8, lis19- 2.2 , kir AA, NK 18%, CD4/CD8 1,62
  • MonikA_89! Autorytet
    Postów: 7921 11235

    Wysłany: 7 stycznia 2021, 14:55

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ula30 wrote:
    Mnie martwi moja szyjka, bo czasami przy wkładaniu Utrogestanu sprawdzam jaka jest i zdarza się, że jest dosyć nisko, miękka i otwarta. A są momenty, że jest wysoko, że ledwo palcem siegne, twarda i zamknięta. Taka właśnie powinna być w ciąży. Ja widzę te różnice i martwię się, że czasami jest taka miękka i otwarta. Nie wiem co o tym myśleć.
    Jak szyjka jest długa, to właśnie czujesz ją dość blisko. Jak ledwo możesz sięgnąć, to wtedy jest krótsza. Może też zmieniać położenie i "uciekać" jakby na boki.

    Ula30 lubi tę wiadomość

    qdkk2n0amiu7a1g7.png
    _____________________
    Kwiecień '21 jestem mamą!!! ♥️
    Wrzesień '20 transfer dwóch maluchów 10dpt 422,85 😍 13dpt 1570 ♥️ 19dpt dwa pęcherzyki w macicy😍 25dpt mamy serduszka!
    Marzec '20 - AZ blastusia 😭
    Luty '20 - IVF z KD nowa dawczyni = nowa nadzieja
    😭
    Styczeń '20 - IVF z KD! Nie rozmroziły się komórki...
    Grudzień '19 - IMSI - brak zarodków 😭
    Październik '19 - IMSI - brak zarodków 😭
    Maj '19 - criotransfer ❄️, cb 😭
    Kwiecień '19 - IMSI, transfer bliźniaków nieudany 😭
    Wrzesień '18 - nadzieja w naprotechnologii
    Maj '18 - IVF -Poronienie zatrzymane Synek 13tc [*] 😭
    Sierpień '17- rozpoczęcie leczenia w Invimed
    Przeciwciała p/otoczce komórki jajowej, aTPO i aTG, 120mln plemników, 50% ruch postępowy, morfologia 1%, SCD 21%, MTHFR hetero, PAI homo, AMH : mar18- 1.5, gru18- 0.99, sie19-1.8, lis19- 2.2 , kir AA, NK 18%, CD4/CD8 1,62
‹‹ 646 647 648 649 650 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Ciążooporna - historia kobiety, która pragnie zostać Mamą ♡

Emilia mówi o sobie, że jest ciążooporna. Jej walka o bycie Mamą trwa już kilka lat, więc sama zaczęła nazywać siebie dinozaurem ciążooporności. Przeczytaj prawdziwą historię kobiety starającej się o dziecko. Kobiety, która pomimo wielu trudnych doświadczeń nie poddaje się i nie traci nadziei. 

CZYTAJ WIĘCEJ

Płodność i zdrowie w posiłkach - co jeść w okresie przesilenia zimowego?

Wiadomo nie od dziś, że to co jemy ma ogromny wpływ na nasze zdrowie i płodność. Co jednak zrobić, kiedy dostępność świeżych i sezonowych produktów jest ograniczona? Po jakie produkty sięgać zimą, aby dostarczać organizmowi kluczowych składników dla zdrowia i płodności? 

CZYTAJ WIĘCEJ

Suchość pochwy - najczęstsze przyczyny, objawy i leczenie

Suchość pochwy to wstydliwa dolegliwość, która dotyka wielu kobiet. Kiedy się pojawia? Jakie są najczęstsze przyczyny problemów z odpowiednim nawilżeniem pochwy? Czy suchość pochwy można leczyć? 

CZYTAJ WIĘCEJ