INVIMED POZNAŃ
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnylindalia wrote:Hahah
od razu mi sie przypomina jak wspominam mężowi o punkcji, że się martwię czy stresuje, a on mówi "nie no, to nic strasznego. Ja od razu się dobrze czułem, nic mnie nie bolalo". Po czym muszę mu przypomnieć, że BIOPSJA JĄDER I PUNKCJA TO NIE TO SAMO. 🤣
-
Ula30 wrote:To jeśli u Ciebie faktycznie bardziej to wygląda na alergię niż infekcje, to o objawach alergii musisz koniecznie powiedzieć anestezjologowi.
-
Dzudi wrote:Wczoraj już miałam chwilę załamania, przed podaniem zastrzyku orgalutranu normalnie się popłakałam, że już nie dam rady. Mąż mnie mocno wspierał ale ja się nie mogłam pozbierać. Nie wiem czy to hormony czy się podłamałam wynikami, w dodatku te jajniki ciągle bolą.. Ciężkie to wszystko dla mnie ☹️
Dzudi uszy do góry! Tak jak mówi Dobuska, metoda małych kroczków Ci pomoże. Skup się teraz na punkcji i uzyskaniu pięknych, zdrowych zarodków. Ja osobiście mega jestem wdzięczna doktorowi, że już przed stymulacją nastawił mnie na to co może się z dużym prawdopodobieństwem wydarzyć. Powiedział, że taki protokół ma swoje minusy w postaci prawie pewnej hiperki i odroczonego transferu, ale plusy też są i na nich sie skupiamyDzięki temu się nie nakręcam, wiem że muszę uzbroić się w cierpliwość. Najważniejsze jest teraz dla mnie dotarcie do punkcji, uzyskanie zarodków i przetrwanie hiperki. Na transfer przyjdzie czas. Otuchy też dodaje fakt, że cirotransfery mają nawet lepsze statystyki niż świeże
A tak swoją drogą to wczoraj wieczorem (po 2 zastrzyku) odezwały się jajniki. Głównie prawy dawał popalić. Witam w klubie! 🤪dobuska lubi tę wiadomość
-
Najgorsze że, wczoraj Pani doktor była bardzo zadowolona z postępów stymulacji i dodawała otuchy a tu taki zonk z wynikami nagle. Myśl o transferze teoretycznie w Dzień Matki wywoływał u mnie pozytywne emocje i nagle to pozytywne myślenie wyparowało. No nic, muszę to wziąć na klatę. Wiem, marudzę 🤦🏻♀️
Starania od 2014r. ☹️
INVIMED POZNAŃ
IVF - maj 2021
Rozpoczęcie stymulacji - 10.05
PUNKCJA - 21.05 💉
CRIOTRANSFER - 17.06 blastocysta 4AB 🍀 11dpt - beta <1,2 mIU 💔
20 LIPIEC21' - transfer blastek 4bb i 3bb 🍀 - 5dpt⏸️, 6dpt - bhcg 24 mIU/ml🍀 8dpt - bhcg 91 mIU/ml🍀 9dpt - bhcg 149mIU/ml🍀 11dpt - bhcg 332,2mIU/ml🍀 13dpt - bhcg 769mIU/ml🍀15dpt - bhcg 2120mIU/ml🍀
16dpt - pęcherzyk ciążowy 7,7mm z ciałkiem żółtkowym 🍀
21dpt - bhcg 22tys+ 🍀
27dpt - 6mm👶 i bijące❤️
35dpt - 7t5d - 1,26mm👶
12t5d - 6,5cm 👶 156ud/min ❤️ Chłopak? 💙 I PRENATALNE
13t6d - 90g 👶
15t0d - 118g 👶
17t0d - 177g 👶 SYN 💙
17t6d - 200g 👶
21t1d - 423g 👶 II PRENATALNE
21t6d - 500g 👶
24t5d - 804g 👶
26t6d -1100g👶
30t6d -1650g👶
32t6d -1900g👶
34t6d -2500g👶
36t6d -2750g👶
38t6d -3400g👶
Alex
08.04.2022
9:04
3760g ❤️ -
Dzudi wrote:Najgorsze że, wczoraj Pani doktor była bardzo zadowolona z postępów stymulacji i dodawała otuchy a tu taki zonk z wynikami nagle. Myśl o transferze teoretycznie w Dzień Matki wywoływał u mnie pozytywne emocje i nagle to pozytywne myślenie wyparowało. No nic, muszę to wziąć na klatę. Wiem, marudzę 🤦🏻♀️
Masz pełne prawo pomarudzić i popłakać teraz. Rozumiem też Twoje rozczarowanie. Jak się człowiek na coś nastawi i nie wyjdzie, to nie są to najłatwiejsze chwile dla nas. Ale zobaczysz, jeszcze będzie pięknietym bardziej, że naprawdę ładnie reagujesz na stymulacje
Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 maja 2021, 12:08
-
Ula30 wrote:Kurcze, wczoraj byłam na rodzinnej imprezie (w mini gronie 😌), jakieś 9 h. Z tego wiekszosc siedzenia przy stole. Pod koniec zaczęło mnie boleć podbrzusze- kłucie, jakby prąd przeszywał, a trochę jak na miesiączkę. Ból ciągły, nie skurcze (chyba). Do tego ból kręgosłupa. Zebraliśmy się szybko do domu i zaczęło się nasilać. Jak dotykałam dół brzucha to był bolesny, ale miękki. Chodziłam zgięta w pół. Gdyby nie to, że wyjątkowo mój mąż wypił, to chyba pojechalibyśmy na IP. A tak to wzięłam no- spe, magnez i położyłam się spać. Jak się przebudzilam w nocy, to przeszło. Ale dziś od rana znowu troszkę pobolewa. W dodatku śluz jest jak woda i wkrecam sobie, czy mi się wody płodowe nie sączą 😔. Założyłam wkładkę, pochodzę i zobaczę. Ale nie wiem co robić. Czy gdzieś jechać jak dalej będzie bolało i jak wkładka będzie sucha. Bo jakb będzie mocno mokro, to wiadomo.Danadana
-
nick nieaktualnyDzudi wrote:Najgorsze że, wczoraj Pani doktor była bardzo zadowolona z postępów stymulacji i dodawała otuchy a tu taki zonk z wynikami nagle. Myśl o transferze teoretycznie w Dzień Matki wywoływał u mnie pozytywne emocje i nagle to pozytywne myślenie wyparowało. No nic, muszę to wziąć na klatę. Wiem, marudzę 🤦🏻♀️
-
nick nieaktualnyDanadana wrote:Myślę, że to może być wiele przyczyn takiego stanu. Tam wszystko pracuje, nadal się rozciąga, mały wywija... Wystarczy, że się obróci i coś Ci tam naciśnie i bam! Już boli. Także mam nadzieję, że wszystko jest ok 👌🤞 a kiedy masz teraz wizytę? Masz już ktg?
. To będą III prenatalne. Czekam jak na szpilkach, bo też mnie strasznie ciekawi waga młodego.
-
Ula30 wrote:Ktg nigdy nie miałam, a najbliższą wizytę mam z Tobą, w środę
. To będą III prenatalne. Czekam jak na szpilkach, bo też mnie strasznie ciekawi waga młodego.
Zawsze możesz poprosić o ktg położną albo lekarza (jeśli nie ma to poproś o informację, gdzie możesz zrobić) albo po prostu pójść i zapłacić 30-50zł i ktg zrobić - wtedy będziesz wiedzieć, czy to skurcze czy nie.)
Danadana -
Dzudi wrote:Najgorsze że, wczoraj Pani doktor była bardzo zadowolona z postępów stymulacji i dodawała otuchy a tu taki zonk z wynikami nagle. Myśl o transferze teoretycznie w Dzień Matki wywoływał u mnie pozytywne emocje i nagle to pozytywne myślenie wyparowało. No nic, muszę to wziąć na klatę. Wiem, marudzę 🤦🏻♀️👪🐶🌲
Invimed Poznań
Udana II procedura IVF, 4 transfer (Intralipid, Prograf, Encorton).
Janek - 13/07/2021 4130g, 58cm szczęścia.
Marzec 2023 - ciąża naturalna.
Basia - 6/12/2023 3680g -
Dzudi wrote:Najgorsze że, wczoraj Pani doktor była bardzo zadowolona z postępów stymulacji i dodawała otuchy a tu taki zonk z wynikami nagle. Myśl o transferze teoretycznie w Dzień Matki wywoływał u mnie pozytywne emocje i nagle to pozytywne myślenie wyparowało. No nic, muszę to wziąć na klatę. Wiem, marudzę 🤦🏻♀️Danadana
-
Zgadzam się z Lukaszkową. Dlatego ja już się na nic nie nastawiam. Po prostu robię krok za krokiem. To jest tak trudny proces, że później rozczarowania bolą.
Chociaż ja naprawdę uważam, że przełożenie transferu, to najlepsza "komplikacja", która mogła Cię spotkać podczas tej procedury.
Masz sporo pęcherzyków, reagujesz super, masz ogromną szansę na zarodki, doceń swoje szczęście w tej chwili i zrelaksuj się, bo ten stres Ci wcale nie pomoże.
Ja na przykład mimo dobrych hormonów na razie nie myślę o transferze. Gadam ze swoimi jajkami i proszę, by jutro nie narobiły mi wstydu.
Modlę się też, żeby w nasieniu męża znaleźli plemniki, które mają prawidłową budowę, bo u nas morfologia to zawrotne 0%.
I błagam Boga o chociaż jeden zarodek, który mógłby mieć szansę, bym mogła dać mu życie.Róża29 lubi tę wiadomość
-
Marzycielka7 wrote:Ooo wlasnie ja tak miałam wczoraj
I miałam uczucie jakby się zbliżały dni płodne 🤔
Także nie jesteś sama choć nie wiem co to znaczyMarzycielka7, Danadana lubią tę wiadomość
👪🐶🌲
Invimed Poznań
Udana II procedura IVF, 4 transfer (Intralipid, Prograf, Encorton).
Janek - 13/07/2021 4130g, 58cm szczęścia.
Marzec 2023 - ciąża naturalna.
Basia - 6/12/2023 3680g -
Dobuska mozliwe ze masz alergie na pyłki
Teraz pyli dąb,sosna pokrzywa może to akurat to
Ale dobrze ze odpoczywasz pod kocykiem z herbatka
Najlepszy wybór a do jutra przejdzie zobaczysz
Poza tym emocji będzie co nie miara 🤗jednocześnie radość i delikatny stres przed tym co nieznane
Trzymam mocne kciuki za Twoja punkcję i oczywiście na wyniki po.
Daj znać jak to wyglądało i co mówili lekarze po wszystkim 😘❤️
Dzudi nie martw się na zapas ( choć sama tez przeżywam )to wiem ze musimy sobie obierać małe cele i je realizować ✊byleby do przodu
Ja tez marzyłam o transferze na Dzień Matki ale jeśli nie wyjdzie to nic się nie stanie
Ważne żeby finalnie było to o czym marzymy ❤️
Ja póki co czekam na te bóle jajnikow ale nie za bardzo mnie bola i się zastanawiam czy wogole one reagują
Biore drugi dzień leki w podwójnej dawce ale znaczącej zmiany nie czuje 😏
Może jeszcze się rozkręci choć gdzieś z tylu głowy mam lęk ze ta stymulacja nie wypali 😫dobuska lubi tę wiadomość
-
Marzycielka wszystko Wam opiszę, pewnie! I myślę, że do jutra będzie ze mną już prawie dobrze, bo już na ten moment kaszel prawie nie występuje. Mąż mi kupił ziółka w aptece więc zaraz zrobię inhalację i będzie gitara.
Nie dowierzam, że to już jutro i bardzo się ekscytuję.mo_Nika, Marzycielka7, kate2friend, Fisia lubią tę wiadomość
-
dobuska wrote:Tak się tylko upewniam, to, że mnie jajniki bardziej bolą to to nic złego? Oszczędzam się, nic nie biegam, nie dźwigam, pęcherzyki nie powinny mi pęknąć przed czasem, aczkolwiek dziwi mnie, że dostałam podwójną dawkę.
Ja też dostałam do wykonania dwa zastrzyki i uznałam, że tak ma być. Podejrzewam, że wpływ na to ma wiele czynników - hormony, stymulacja jak i pewnie nasz wzrost i waga? Nie ma co rozmyślać dr lepiej wie jakie dać dawki
Mnie też dzień przed punkcją bolał dosyć brzuch więc to raczej nic groźnego! Spróbuj się dzisiaj porządnie zrelaksowaćdobuska lubi tę wiadomość
-
dobuska wrote:Tak się tylko upewniam, to, że mnie jajniki bardziej bolą to to nic złego? Oszczędzam się, nic nie biegam, nie dźwigam, pęcherzyki nie powinny mi pęknąć przed czasem, aczkolwiek dziwi mnie, że dostałam podwójną dawkę.
.
Boli troszke bo masz duzo duzych jajeczek.
Kasia ma rację dziś relaksikdobuska lubi tę wiadomość
👪🐶🌲
Invimed Poznań
Udana II procedura IVF, 4 transfer (Intralipid, Prograf, Encorton).
Janek - 13/07/2021 4130g, 58cm szczęścia.
Marzec 2023 - ciąża naturalna.
Basia - 6/12/2023 3680g