Tydzień dla Płodności   

Nie przegap swojej szansy!
Umów się na pierwszą wizytę u lekarza specjalisty za 1zł.
Tylko do 23 listopada   
SPRAWDŹ
X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Starając się z pomocą medyczną InviMed Wroclaw
Odpowiedz

InviMed Wroclaw

Oceń ten wątek:
  • veritaa Autorytet
    Postów: 2150 1844

    Wysłany: 3 maja 2020, 11:37

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja mialam wieczne plamienia glownie przed miesiaczka na ktore ani duphaston ani luteina nic nie pomagalo, mimo ze lekka niedomge mam. Teraz po poronieniu znowu mam niestety, ale lekarz mowi ze pomyslimy o histero gdzies za rok jak sie nie bedzie udawac bp naprawde na usg jest w porzadku a za jakies 2 miesiace bede miala sono hsg i tam jal beda zarosniete ujscia do jajowodow to bedzie widac tak mi mowil.
    moj lekarz jest kochany (chodze do niego juz ponad 4 lata...), delikatny i z wyczuciem. Polecam go z calego serca.
    jak juz zaszlam w ciaze to oprocz delikatnego krwiaka ktory zniknal ok 11 tyg noe mialam zadnych problemow. Urodzilam tez bez problemu.
    na wyniki czekalam jakos 2 tyg chyba aczkolwiek nie pamietam dokladnie. Moj lekarz mowil ze ciezko o przyczyne jest to jakas nierownowaga hormonalna i dlatego. Niestett uprzedzal mnie ze czesto jest tak ze po lyzeczkowaniu 3 miesiace jest sppkoj a endo polipowate lubi powracac...

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 maja 2020, 11:40

    Corka wrzesien 2018 18 cykl staran
    Poronienie listopad 2019 7tc
    Synek styczeń 2021
  • Moonick Przyjaciółka
    Postów: 115 145

    Wysłany: 3 maja 2020, 11:55

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    35latka : widzę ze u Was tez czynnik męski 0% jak sobie z tym radzicie ? Mamy ten sam problem

    Starania od 2018
    On :Czynnik meski -morfologia 0%
    Ona:Wszystko ok. Laparoskopia Diagnostyczna 👍
    Pierwsze podejscie do IVF 08.2020 jeden zarodek - transfer nieudany😔
    😇☘️
    Drugie podejscie do IVF 12.12
    11oscytow 3 zaplodnione , 2 sa ze mna <3

    1 mrozaczek
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 3 maja 2020, 12:37

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Moonick wrote:
    35latka : widzę ze u Was tez czynnik męski 0% jak sobie z tym radzicie ? Mamy ten sam problem

    Na początku byliśmy podłamani, ale potem stwierdziliśmy, że nie ma co się przejmować tylko działać. Lekarka wysłała nas na badanie momsoe, 6000 tys są powiększone plemniki, nam wyszło 0%prawidłowych plemników, dokor zaproponowała nam invitro imsi, udało nam się wyhodować 2 zarodki 5 dniowe, Miałam 6 komórek zdolnych do zapłodnienia. Lekarka pwiedziala, że te dwa zarodki są dobrej jakości. Nie wgłębiałam się jakiej klasy dokładnie są. Przyjęłam do wiadomości i tyle.
    Natomiast sama postanowiłam spróbować pomoc mojemu mężowi i spróbować poprawić wyniki. To co robimy :
    -bierze 3 miesiące profertil, Wit D, androvit
    -mąż schudł 7 kg
    -jedliśmy 3 miesiące mleczko pszczele 1g na dzień
    -mąż codziennie ćwiczy, kardio.
    -akupunktura raz w tyg
    -zdrowo się odżywiamy
    Za miesiąc mąż powtarza badania, jeśli nic się nie poprawi dajemy sobie spokój. Wyniki będziemy robić 2 miejscach, jedne w invimed, drugie u Zagocka Ewa Pracownia Andrologiczna. Badania robimy po 3 miesiące całej kuracji, bo tyle trwa spermogeneza.
    To tyle :)

    Staramy się o dziecko 2 lata, u kogo się leczysz?

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 maja 2020, 12:54

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 3 maja 2020, 12:44

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    veritaa wrote:
    Ja mialam wieczne plamienia glownie przed miesiaczka na ktore ani duphaston ani luteina nic nie pomagalo, mimo ze lekka niedomge mam. Teraz po poronieniu znowu mam niestety, ale lekarz mowi ze pomyslimy o histero gdzies za rok jak sie nie bedzie udawac bp naprawde na usg jest w porzadku a za jakies 2 miesiace bede miala sono hsg i tam jal beda zarosniete ujscia do jajowodow to bedzie widac tak mi mowil.
    moj lekarz jest kochany (chodze do niego juz ponad 4 lata...), delikatny i z wyczuciem. Polecam go z calego serca.
    jak juz zaszlam w ciaze to oprocz delikatnego krwiaka ktory zniknal ok 11 tyg noe mialam zadnych problemow. Urodzilam tez bez problemu.
    na wyniki czekalam jakos 2 tyg chyba aczkolwiek nie pamietam dokladnie. Moj lekarz mowil ze ciezko o przyczyne jest to jakas nierownowaga hormonalna i dlatego. Niestett uprzedzal mnie ze czesto jest tak ze po lyzeczkowaniu 3 miesiace jest sppkoj a endo polipowate lubi powracac...

    U mnie jest podobnie przed miesiączka np jest 3 dni przed miesiączka plamienie i przychodzi okres. Mam czasem taka miesiączkę, że dwa dni jest normalne krwawienie, dwa dni lekkie i potem kolejne dwa nadal krwawienie. Brałam duphaston, ale nie zauważyłam żadnej poprawy, może potrzebny jest silniejszy lek. Ostatnio po stymulacji, kolejny cykl byl bezowulacyjny, może dlatego nie wyczyściło się tak jak powinno, a z kolejnym cyklem jeszcze bardziej się wszystko tam nazbierało. :(próbuję to sobie jakso wytłumaczyć. Uważam że lekarz prowadzacy powinien również zrobic badania, a tak to nie wiem co i jak. :(

  • Nasty Autorytet
    Postów: 1163 1198

    Wysłany: 3 maja 2020, 18:19

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mnie się wydaje, że w klinikach płodności podchodzą bardziej rygorystycznie do badania nasienia ale to tylko moje odczucie. Z drugiej strony u nas się to potwierdziło, naturalnie nie mogliśmy zajść a in vitro się powiodło, tzn, doszło do zapłodnienia. Natomiast morfologia 0% to nie koniec świata, nam lekarz powiedział, że oni potrzebują tylko kilka sztuk więc na pewno coś się znajdzie, a jak jeszcze popracuje się nad zdrowiem przed punkcją to już w ogóle ;)) No i znaleźli:) W kryzysowej sytuacji pozostaje jeszcze biopsja jąder. Oczywiście to jest dramat dla faceta, męskie ego zostaje mocno nadszarpnięte... ja mojemu cały czas powtarzałam, że "chorujemy" oboje i zabraniam mu się w jakikolwiek sposób obwiniać. Poza tym u niego już przynajmniej wiadomo z czym jest problem a u mnie wykryć mogą jeszcze ze 100... Jakoś to do niego dotarło ;)

    35latka pamiętaj, że zawsze na nas możesz liczyć :**

    ckaiyx8dpef0wqq7.png

    32l
    Amh 1,18
    Niedoczynnosc tarczycy, opanowana
    Ureoplasma parvum- wyleczona w pierwszym podejściu
    Kariotyp OK
    Czynnik męski: żylaki powrózka nasiennego, usunięte, brak poprawy
    Plemniki prawidłowe 0%
    17/01.2020 rozpoczęcie stymulacja, protokół krótki z antagonista
    29/01.2020 Punkcją - pobranych 6 dojrzałych komórek. Transfer odroczony, progesteron 1,82
    Mamy 4 ❄️❄️❄️❄️!!!
    Kolejny transfer odroczony- torbiele krwotoczne po stymulacji
    23/03 FET 3dniowca
    7dpt jest cień :) HCG 20
    29dpt jest <3
  • Moonick Przyjaciółka
    Postów: 115 145

    Wysłany: 3 maja 2020, 18:32

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    35latka wrote:
    Na początku byliśmy podłamani, ale potem stwierdziliśmy, że nie ma co się przejmować tylko działać. Lekarka wysłała nas na badanie momsoe, 6000 tys są powiększone plemniki, nam wyszło 0%prawidłowych plemników, dokor zaproponowała nam invitro imsi, udało nam się wyhodować 2 zarodki 5 dniowe, Miałam 6 komórek zdolnych do zapłodnienia. Lekarka pwiedziala, że te dwa zarodki są dobrej jakości. Nie wgłębiałam się jakiej klasy dokładnie są. Przyjęłam do wiadomości i tyle.
    Natomiast sama postanowiłam spróbować pomoc mojemu mężowi i spróbować poprawić wyniki. To co robimy :
    -bierze 3 miesiące profertil, Wit D, androvit


    -mąż schudł 7 kg
    -jedliśmy 3 miesiące mleczko pszczele 1g na dzień
    -mąż codziennie ćwiczy, kardio.
    -akupunktura raz w tyg
    -zdrowo się odżywiamy
    Za miesiąc mąż powtarza badania, jeśli nic się nie poprawi dajemy sobie spokój. Wyniki będziemy robić 2 miejscach, jedne w invimed, drugie u Zagocka Ewa Pracownia Andrologiczna. Badania robimy po 3 miesiące całej kuracji, bo tyle trwa spermogeneza.
    To tyle :)

    Staramy się o dziecko 2 lata, u kogo się leczysz?


    To tak samo jak u nas staramy się o dziecko jakieś 2 lata i nic , robiliśmy w styczniu badania nasienia w Invimed Wrocław ,okazało się niestety ze morfologia jest 0% był płacz i szok w pierwszym momencie dlaczego tak się stało ze akurat my ?! Ale zaczęliśmy działać mąż bierze Fertilman , wit.D , maca , dieta więcej sałaty , warzyw , schudł 5 kg planuje poczekać do lata lipiec , sierpień i zobaczymy czy coś się zmieniło jeśli nie to chyba podejdziemy do invitro ale cały czas mam nadzieje ze się uda ☘️

    Starania od 2018
    On :Czynnik meski -morfologia 0%
    Ona:Wszystko ok. Laparoskopia Diagnostyczna 👍
    Pierwsze podejscie do IVF 08.2020 jeden zarodek - transfer nieudany😔
    😇☘️
    Drugie podejscie do IVF 12.12
    11oscytow 3 zaplodnione , 2 sa ze mna <3

    1 mrozaczek
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 3 maja 2020, 18:39

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Moonick wrote:
    To tak samo jak u nas staramy się o dziecko jakieś 2 lata i nic , robiliśmy w styczniu badania nasienia w Invimed Wrocław ,okazało się niestety ze morfologia jest 0% był płacz i szok w pierwszym momencie dlaczego tak się stało ze akurat my ?! Ale zaczęliśmy działać mąż bierze Fertilman , wit.D , maca , dieta więcej sałaty , warzyw , schudł 5 kg planuje poczekać do lata lipiec , sierpień i zobaczymy czy coś się zmieniło jeśli nie to chyba podejdziemy do invitro ale cały czas mam nadzieje ze się uda ☘️

    Musicie wiedzieć, że nie tylko Was to spotkało, ale część ludzi którzy właśnie podchodzą do invitro. To dość popuralny problem w dzisiejszych czasach. Tak jak napisała Nasty przynajmniej wiadomo co jest, ja też powtarzam mojemu mężowi, że oboje chorujemy i nie jest to nasza wina. Tak jest i tyle. Najważniejsze, to znać powód dlaczego się nie udaje. Poza tym jak wyżej koleżanka napisała, wśród milionow plemników zawsze znajdzie się dobry do zaplpdnia i na Nasty jest naszym takim pozytywnym przykładem, że można być w ciąży przy 0 %poprawnych plemników, co prawda trochę medycznie trzeba sobie pomoc, ale to nic złego. Ważne że się udało. 🌷

    Moonick, Umka lubią tę wiadomość

  • Nasty Autorytet
    Postów: 1163 1198

    Wysłany: 3 maja 2020, 18:43

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Moonick wrote:
    To tak samo jak u nas staramy się o dziecko jakieś 2 lata i nic , robiliśmy w styczniu badania nasienia w Invimed Wrocław ,okazało się niestety ze morfologia jest 0% był płacz i szok w pierwszym momencie dlaczego tak się stało ze akurat my ?! Ale zaczęliśmy działać mąż bierze Fertilman , wit.D , maca , dieta więcej sałaty , warzyw , schudł 5 kg planuje poczekać do lata lipiec , sierpień i zobaczymy czy coś się zmieniło jeśli nie to chyba podejdziemy do invitro ale cały czas mam nadzieje ze się uda ☘️

    U nas jeszcze doszły żylaki powrózka nasiennego, najpierw operacja, potem kolejne 3 miesiące czekania aby zobaczyć czy wyniki się poprawiły... in vitro to niestety wieczne czekanie ... potem Ureoplasma się przypaletala, później te cholerne torbiele i tak w kółko.
    Niestety u nas wyniki się nie poprawiły po operacji natomiast embriolog przy spotkaniu po punkcji wspomniał, ze jest ich o wiele większa ilość, prawdopodobnie 3miesiecy to zbyt krótki czas ale my już badań nie ponawialiśmy bo mieliśmy już 4 mrozaczki. Także myśle, ze suplementacja na pewno coś dała!! :)

    Moonick lubi tę wiadomość

    ckaiyx8dpef0wqq7.png

    32l
    Amh 1,18
    Niedoczynnosc tarczycy, opanowana
    Ureoplasma parvum- wyleczona w pierwszym podejściu
    Kariotyp OK
    Czynnik męski: żylaki powrózka nasiennego, usunięte, brak poprawy
    Plemniki prawidłowe 0%
    17/01.2020 rozpoczęcie stymulacja, protokół krótki z antagonista
    29/01.2020 Punkcją - pobranych 6 dojrzałych komórek. Transfer odroczony, progesteron 1,82
    Mamy 4 ❄️❄️❄️❄️!!!
    Kolejny transfer odroczony- torbiele krwotoczne po stymulacji
    23/03 FET 3dniowca
    7dpt jest cień :) HCG 20
    29dpt jest <3
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 3 maja 2020, 19:14

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Nasty wrote:
    Mnie się wydaje, że w klinikach płodności podchodzą bardziej rygorystycznie do badania nasienia ale to tylko moje odczucie. Z drugiej strony u nas się to potwierdziło, naturalnie nie mogliśmy zajść a in vitro się powiodło, tzn, doszło do zapłodnienia. Natomiast morfologia 0% to nie koniec świata, nam lekarz powiedział, że oni potrzebują tylko kilka sztuk więc na pewno coś się znajdzie, a jak jeszcze popracuje się nad zdrowiem przed punkcją to już w ogóle ;)) No i znaleźli:) W kryzysowej sytuacji pozostaje jeszcze biopsja jąder. Oczywiście to jest dramat dla faceta, męskie ego zostaje mocno nadszarpnięte... ja mojemu cały czas powtarzałam, że "chorujemy" oboje i zabraniam mu się w jakikolwiek sposób obwiniać. Poza tym u niego już przynajmniej wiadomo z czym jest problem a u mnie wykryć mogą jeszcze ze 100... Jakoś to do niego dotarło ;)

    35latka pamiętaj, że zawsze na nas możesz liczyć :**

    Nasti dziękuję za ostatnie zdanie, niejednen raz postawilyscie mnie do pionu. Trochę przeszperalam fora na ovufirend i znalazło się kilka dziewczyn, które miaja podobny problem. Postaram się jakoś przetrwać. Przypomniałam sobie, że 2 miesiące temu byłam na usg u lekarza w medicover, mówił że mam trochę za ciekie endometroum, więc nie zawsze jest za grube. Może zależy od cyklu....

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 maja 2020, 19:17

  • Moonick Przyjaciółka
    Postów: 115 145

    Wysłany: 3 maja 2020, 21:53

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    35latka wrote:
    Musicie wiedzieć, że nie tylko Was to spotkało, ale część ludzi którzy właśnie podchodzą do invitro. To dość popuralny problem w dzisiejszych czasach. Tak jak napisała Nasty przynajmniej wiadomo co jest, ja też powtarzam mojemu mężowi, że oboje chorujemy i nie jest to nasza wina. Tak jest i tyle. Najważniejsze, to znać powód dlaczego się nie udaje. Poza tym jak wyżej koleżanka napisała, wśród milionow plemników zawsze znajdzie się dobry do zaplpdnia i na Nasty jest naszym takim pozytywnym przykładem, że można być w ciąży przy 0 %poprawnych plemników, co prawda trochę medycznie trzeba sobie pomoc, ale to nic złego. Ważne że się udało. 🌷

    Trzeba tylko bardzo mocno w to wierzyć , potęga podświadomości dziewczyny ! Nie wyobrażam sobie życia bez dzieci tak samo jak Wy i tego się trzymajmy . I nas spotka to szczęście ☘️🤰 A później jaka będzie radość to jest dopiero piękne ❤️

    Starania od 2018
    On :Czynnik meski -morfologia 0%
    Ona:Wszystko ok. Laparoskopia Diagnostyczna 👍
    Pierwsze podejscie do IVF 08.2020 jeden zarodek - transfer nieudany😔
    😇☘️
    Drugie podejscie do IVF 12.12
    11oscytow 3 zaplodnione , 2 sa ze mna <3

    1 mrozaczek
  • Moonick Przyjaciółka
    Postów: 115 145

    Wysłany: 3 maja 2020, 21:55

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Nasty wrote:
    U nas jeszcze doszły żylaki powrózka nasiennego, najpierw operacja, potem kolejne 3 miesiące czekania aby zobaczyć czy wyniki się poprawiły... in vitro to niestety wieczne czekanie ... potem Ureoplasma się przypaletala, później te cholerne torbiele i tak w kółko.
    Niestety u nas wyniki się nie poprawiły po operacji natomiast embriolog przy spotkaniu po punkcji wspomniał, ze jest ich o wiele większa ilość, prawdopodobnie 3miesiecy to zbyt krótki czas ale my już badań nie ponawialiśmy bo mieliśmy już 4 mrozaczki. Także myśle, ze suplementacja na pewno coś dała!! :)



    Daliście radę !!! To przetrwać a teraz spotkało Was coś pięknego ☘️ Gratuluje z calego serducha kochana I trzymaj kciuki za Nas 💪 żebyśmy były tez takie silne

    35latka, Nasty lubią tę wiadomość

    Starania od 2018
    On :Czynnik meski -morfologia 0%
    Ona:Wszystko ok. Laparoskopia Diagnostyczna 👍
    Pierwsze podejscie do IVF 08.2020 jeden zarodek - transfer nieudany😔
    😇☘️
    Drugie podejscie do IVF 12.12
    11oscytow 3 zaplodnione , 2 sa ze mna <3

    1 mrozaczek
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 5 maja 2020, 09:21

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Nasty wrote:
    U nas jeszcze doszły żylaki powrózka nasiennego, najpierw operacja, potem kolejne 3 miesiące czekania aby zobaczyć czy wyniki się poprawiły... in vitro to niestety wieczne czekanie ... potem Ureoplasma się przypaletala, później te cholerne torbiele i tak w kółko.
    Niestety u nas wyniki się nie poprawiły po operacji natomiast embriolog przy spotkaniu po punkcji wspomniał, ze jest ich o wiele większa ilość, prawdopodobnie 3miesiecy to zbyt krótki czas ale my już badań nie ponawialiśmy bo mieliśmy już 4 mrozaczki. Także myśle, ze suplementacja na pewno coś dała!! :)

    Nasty, a powiedz mi jakim antybiotykiem wyleczyliście ureaplasme?
    Mysmy dostali doksycykline, ale nie wiem czy to nie za mało.
    Umowiłam się do Invimedu na końcówkę maja, może uda mi się wtedy powtórzyć badanie.

    Dziewczyny, trzymajcie kciuki, żeby z końcem maja ruszyły w końcu zabiegi w Invimedzie. Dzwoniłam wczoraj i mi dziewczyna powiedziała, że decyzja zapadnie dopiero po 15 maja.

    Ja ostatnio mam ciężkie chwile. Normalnie po okresie, już pierwszego dnia się podnosiłam, a teraz jest mi strasznie smutno. Może dlatego, że dziś skończyłam 37l, a od ponad roku powtarzałam sobie, ze chciałabym zajśc w drugą ciążę, przed tym terminem :)

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 5 maja 2020, 10:37

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    UlaFalka wrote:
    Nasty, a powiedz mi jakim antybiotykiem wyleczyliście ureaplasme?
    Mysmy dostali doksycykline, ale nie wiem czy to nie za mało.
    Umowiłam się do Invimedu na końcówkę maja, może uda mi się wtedy powtórzyć badanie.

    Dziewczyny, trzymajcie kciuki, żeby z końcem maja ruszyły w końcu zabiegi w Invimedzie. Dzwoniłam wczoraj i mi dziewczyna powiedziała, że decyzja zapadnie dopiero po 15 maja.

    Ja ostatnio mam ciężkie chwile. Normalnie po okresie, już pierwszego dnia się podnosiłam, a teraz jest mi strasznie smutno. Może dlatego, że dziś skończyłam 37l, a od ponad roku powtarzałam sobie, ze chciałabym zajśc w drugą ciążę, przed tym terminem :)

    Jestem bliska tego samego wieku co Ty, już myslam, że przed urodzinami będę w ciąży. I miałam podobne myśli, wczoraj napisałam do Pani Dr, ona to się ze mną ma, ale jest na tyle wporzadku, że odpisała w nocy, jeszcze nim zasnęłam. Napisała mi, że to co mam zdarza się często i albo czeka mnie leczenie hormonami, albo łyżeczkowanie. Na szczęście powiedziała, że to nie jest poważny stan. Ale transfer będzie przesunięty w czasie, więc przed urodzinami z pewnością nie będę w ciąży. Powiem Ci kochana jedna rzecz, nie przejmuj się, najważniejsze jest zdrowie, a potem z pewnością wszystko się uda. Ja po mailu
    od Pani Dr paradoksalnie odzywałam, mimo tego że transfer będę mieć później, to zaczęłam wierzyć że to nic poważnego, chociaż nadal towarzyszy mi lek.
    Wczoraj rozmawiałam z kuzynka która mieszka w Hiszpanii, pocieszała mnie, ze tam kobiety mają pierwsze dzieci w wieku 40 lat. A Ty będziesz miała 37, więc jeszcze masz czas. Moja mama urodziła się jak moja babcia miała 42, znam sporo takich przypadków. Zadbaj o zdrowie i o swoją psychikę a będzie dobrze. Może akupunktura pomoże jeśli jeszcze nie chodziłaś, gwarantuje, że wycisza psychicznie, a przy okazji przygotowuje Twoje endo do transferu, polepsza ukrwienie. Ja dziś idę i mam nadzieję, że Pani Karolina pomoże mi . Wiec głową do góry... 🌺🍀💖
    Ja mam taki plan, że jeśli będzie ok po zarodki wracam na jesień. Latem chce gdzieś pojechać, wyciszyć się. Być szczęśliwa. Presji czasu już nie mam....

    I wszystkiego co najlepsze z okazji urodzin. Przede wszystkim zdrowia i radości:) niech się spełnią Twoje marzenia 🌺💖

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 5 maja 2020, 10:47

  • veritaa Autorytet
    Postów: 2150 1844

    Wysłany: 5 maja 2020, 10:47

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    UlaFalka widze w podpisie ze masz torbiel czekoladowa na jajniku. Jaka duza? Nie sugeruja usuniecia?

    Pytam bo tez mam torbiel endo na jednym jajniku, tez staram sie o drugie dzieciatko i lekarz mowi ze jsszcze czekac z usunieciem a na wielu watkach /grupach jednak wkekszosc dziewczyn najpierw ma usuniete a pozniej starania. Moj gin jednak mowi ze to mocno uszczupla rezerwe. Ja juz sama nie wiem co robic. Ufam mojemu lekarzowi ale xzas ucieka. Ja moze nie mam jeszcze presji z wiekiem (31) ale bardziej sie martwie roznkca wieku miedzy dziecmi. Zawsze marzylam o 2 latach niestety w miedzyczasiw poronilam a za 4 miesiace moja coreczka bedzie miala 2 latka a ciazy ani widu ani slychu...
    wszystkiego najlepszego :) duzo zdrowka i spelnienia marzen :)

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 5 maja 2020, 10:48

    Corka wrzesien 2018 18 cykl staran
    Poronienie listopad 2019 7tc
    Synek styczeń 2021
  • Nasty Autorytet
    Postów: 1163 1198

    Wysłany: 5 maja 2020, 11:52

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    UlaFalka wrote:
    Nasty, a powiedz mi jakim antybiotykiem wyleczyliście ureaplasme?
    Mysmy dostali doksycykline, ale nie wiem czy to nie za mało.
    Umowiłam się do Invimedu na końcówkę maja, może uda mi się wtedy powtórzyć badanie.

    Dziewczyny, trzymajcie kciuki, żeby z końcem maja ruszyły w końcu zabiegi w Invimedzie. Dzwoniłam wczoraj i mi dziewczyna powiedziała, że decyzja zapadnie dopiero po 15 maja.

    Ja ostatnio mam ciężkie chwile. Normalnie po okresie, już pierwszego dnia się podnosiłam, a teraz jest mi strasznie smutno. Może dlatego, że dziś skończyłam 37l, a od ponad roku powtarzałam sobie, ze chciałabym zajśc w drugą ciążę, przed tym terminem :)

    Ja tylko dokscycykline 2x1 przez 7dni mąż dostał jeszcze coś dodatkowo ale z tego co pamietam to było coś przeciwgrzybicznego (oboje konsultowaliśmy się u innych lekarzy) może będzie pamiętał to napisze potem. Ponowne badanie robiliśmy jakoś po 2 a chyba nawet 3 tygodniach od zakończenia leczenia.
    Generalnie gin z która rozmawiałam to próbowała mnie zbyt bo mówiła, ze parvum ma 80% kobiet 🙈 w każdym razie z obu ureoplasm parvum rzeczywiście jest mniej upoerdliwa ;)

    Jesteście już po zakończeniu leczenia?

    ckaiyx8dpef0wqq7.png

    32l
    Amh 1,18
    Niedoczynnosc tarczycy, opanowana
    Ureoplasma parvum- wyleczona w pierwszym podejściu
    Kariotyp OK
    Czynnik męski: żylaki powrózka nasiennego, usunięte, brak poprawy
    Plemniki prawidłowe 0%
    17/01.2020 rozpoczęcie stymulacja, protokół krótki z antagonista
    29/01.2020 Punkcją - pobranych 6 dojrzałych komórek. Transfer odroczony, progesteron 1,82
    Mamy 4 ❄️❄️❄️❄️!!!
    Kolejny transfer odroczony- torbiele krwotoczne po stymulacji
    23/03 FET 3dniowca
    7dpt jest cień :) HCG 20
    29dpt jest <3
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 5 maja 2020, 18:10

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Nasty-

    tak, leczenie zakończyłam w marcu ale nie zdążyłam zrobić ponownych badań. To pocieszające że wyleczyli was jednym antybiotykiem, bo słyszałam że niektórzy biorą po dwa różne.

    Veritaa

    Torbiel odnowiła mi się po pierwszej ciąży, wtedy miała coś około 4,5 x 4cm
    Ostatnio jak badałam miałam coś w okolicach 2x2cm.
    Moja torbiel jest za mała żeby ją usuwać, a moje rezerwa jajnikowa za niska żeby ryzykować jej usunięcie bo można naruszyć jajnik.
    Jakoś udało mi się z nią zajść w jedna ciążę, to po cichu liczę że uda się w drugą.

    35latka

    Dziękuję za mądre słowa. Dziewczyny często planują że zajdą w ciążę w jakimś wieku, albo że będzie to upamiętnieniem jakiejś rocznicy, typu urodziny lub daty ślubu, zaręczyn. Zawsze myślałam że to głupie 😆
    Ja normalnie trzymam się dobrze, patrzę na moje dziecko i wiem że to moja 6-tka w totka 😊 Ale też nie jestem jeszcze spełniona w macierzyństwie, wiem że jeszcze jest o co walczyć.
    Też zaplanowałam nam wakacje, jedziemy w Bieszczady. Mam mnóstwo zajęć bo budujemy dom. Czasem zapominam że staramy się o dziecko.
    I też znam kobiety które rodzą po 40-tce, ale ja stawiam sobie już ten wiek jako ostateczną granice bo boje się chorób dziecka.
    Mam jeszcze całe 3 lata...

    Nasty lubi tę wiadomość

  • atka666 Autorytet
    Postów: 1018 792

    Wysłany: 5 maja 2020, 18:15

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Cześć dziewczynki, jestem po wizycie, zalecenia od Docenta Paśnika przekazane i za ok 2 tygodnie ruszam ze stymulacja krótkim protokołem z antogonistą :) przez ten czas mamy wykonać jeszcze potrzebne badania :)
    Mam pytanie, wymazy z szyjki macicy robiłam u siebie, ale ze względu na obecną sytuacje niestety nie wykonują takich badań do odwołania. Na stronie Invimedu nie widzę tych badan w ofercie, orientujecie się czy robią: chlamydię, mycoplazme, ureaplazme, posiew ogólny, badanie czystości pochwy i cytologie? nie dopytałam na miejscu, bo byłam przekonana, że zrobię u siebie a tu klops...

    - starania o pierwszą dzidzię od 2007 r., 41 lat
    - PCOS, Hashimoto, Niedoczynność tarczycy, Wrogi śluz, Wysoka prolaktyna, Mutacja genu MTHFR, (homozygota TT), problem z zagnieżdżeniem, rozjechane cytokiny, haplotyp KIR AA, wysokie NK, ANA 3 dodatnie, allo MLR - 0%, po szczepieniach allo MLR – 49%
    - 4 x IUI – ciąża biochemiczna :(
    - styczeń 2018r. ICSI - krótki protokół - 3 blastki
    - grudzień 2018 r. - crio blastki - ciąża biochemiczna :(
    - styczeń 2020 r. - crio dwóch blastek :(
    - luty 2020 r. - zmiana kliniki - Invimed, immunologia doc. Paśnik
    - 01.06.2020 r. - IMSI - krótki protokół z antagonistą – 7 blastek
    - 04.08.2020r. - crio blastki - ciąża biochemiczna :(
    - 16.10.2020r. crio blastki - 💔 6 tc
    - 16.03.2021r. - crio blastki - 💔 6/7 tc
    - 25.05., 15.06., 13.07.2021r. - szczepienia limfocytami męża
    - 30.09.2021r. - crio blastki
    - 29.10.2021r. - jest <3
    - Nifty pro - chłopczyk
    pjBmp1.png
  • Alicja1105 Autorytet
    Postów: 821 1042

    Wysłany: 5 maja 2020, 19:37

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    atka666 wrote:
    Cześć dziewczynki, jestem po wizycie, zalecenia od Docenta Paśnika przekazane i za ok 2 tygodnie ruszam ze stymulacja krótkim protokołem z antogonistą :) przez ten czas mamy wykonać jeszcze potrzebne badania :)
    Mam pytanie, wymazy z szyjki macicy robiłam u siebie, ale ze względu na obecną sytuacje niestety nie wykonują takich badań do odwołania. Na stronie Invimedu nie widzę tych badan w ofercie, orientujecie się czy robią: chlamydię, mycoplazme, ureaplazme, posiew ogólny, badanie czystości pochwy i cytologie? nie dopytałam na miejscu, bo byłam przekonana, że zrobię u siebie a tu klops...
    Hej.
    Ja wszystkie badania wykonywalam w invimedzie,tylko teraz trzeba na badania sie umawiac.Wczoraj umawialam sie na wizyte,wiec dopytalam o kwestie badan.

    atka666 lubi tę wiadomość

    ×Nieprawidłowy kariotyp

    1 Procedura(4 pobrane,3 zaplodnione)
    I 2020 ET 😔
    VI 2020 FET😔

    2 Procedura (8 pobranych,8 zapłodnionych)
    VIII 2020 ET😔
    X 2020 FET😔

    3 Procedura (5 pobranych,2 zapłodnione)
    II 2021 ET 🥰
  • Nasty Autorytet
    Postów: 1163 1198

    Wysłany: 5 maja 2020, 19:41

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    atka666 wrote:
    Cześć dziewczynki, jestem po wizycie, zalecenia od Docenta Paśnika przekazane i za ok 2 tygodnie ruszam ze stymulacja krótkim protokołem z antogonistą :) przez ten czas mamy wykonać jeszcze potrzebne badania :)
    Mam pytanie, wymazy z szyjki macicy robiłam u siebie, ale ze względu na obecną sytuacje niestety nie wykonują takich badań do odwołania. Na stronie Invimedu nie widzę tych badan w ofercie, orientujecie się czy robią: chlamydię, mycoplazme, ureaplazme, posiew ogólny, badanie czystości pochwy i cytologie? nie dopytałam na miejscu, bo byłam przekonana, że zrobię u siebie a tu klops...

    Super wiesci!!!
    Ja robiłam w Diagnostyce tylko trzeba sprawdzić na ich stronie, które najbliższe Ci laboratorium robi wymazy ginekologiczne bo nie wszędzie jest taka możliwość - ja robiłam na Weigla. Żali sobie od razu kartę stałego klienta, 5% rabacik na badania przysługują, zawsze coś ;)

    atka666 lubi tę wiadomość

    ckaiyx8dpef0wqq7.png

    32l
    Amh 1,18
    Niedoczynnosc tarczycy, opanowana
    Ureoplasma parvum- wyleczona w pierwszym podejściu
    Kariotyp OK
    Czynnik męski: żylaki powrózka nasiennego, usunięte, brak poprawy
    Plemniki prawidłowe 0%
    17/01.2020 rozpoczęcie stymulacja, protokół krótki z antagonista
    29/01.2020 Punkcją - pobranych 6 dojrzałych komórek. Transfer odroczony, progesteron 1,82
    Mamy 4 ❄️❄️❄️❄️!!!
    Kolejny transfer odroczony- torbiele krwotoczne po stymulacji
    23/03 FET 3dniowca
    7dpt jest cień :) HCG 20
    29dpt jest <3
  • atka666 Autorytet
    Postów: 1018 792

    Wysłany: 5 maja 2020, 20:13

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Alicja1105 wrote:
    Hej.
    Ja wszystkie badania wykonywalam w invimedzie,tylko teraz trzeba na badania sie umawiac.Wczoraj umawialam sie na wizyte,wiec dopytalam o kwestie badan.
    Ok dzięki, a orientujesz się ile się czeka na wyniki tych badan i na wynik badania nasienia? mam nadzieje, że zmieścimy sie w czasie...

    - starania o pierwszą dzidzię od 2007 r., 41 lat
    - PCOS, Hashimoto, Niedoczynność tarczycy, Wrogi śluz, Wysoka prolaktyna, Mutacja genu MTHFR, (homozygota TT), problem z zagnieżdżeniem, rozjechane cytokiny, haplotyp KIR AA, wysokie NK, ANA 3 dodatnie, allo MLR - 0%, po szczepieniach allo MLR – 49%
    - 4 x IUI – ciąża biochemiczna :(
    - styczeń 2018r. ICSI - krótki protokół - 3 blastki
    - grudzień 2018 r. - crio blastki - ciąża biochemiczna :(
    - styczeń 2020 r. - crio dwóch blastek :(
    - luty 2020 r. - zmiana kliniki - Invimed, immunologia doc. Paśnik
    - 01.06.2020 r. - IMSI - krótki protokół z antagonistą – 7 blastek
    - 04.08.2020r. - crio blastki - ciąża biochemiczna :(
    - 16.10.2020r. crio blastki - 💔 6 tc
    - 16.03.2021r. - crio blastki - 💔 6/7 tc
    - 25.05., 15.06., 13.07.2021r. - szczepienia limfocytami męża
    - 30.09.2021r. - crio blastki
    - 29.10.2021r. - jest <3
    - Nifty pro - chłopczyk
    pjBmp1.png
‹‹ 221 222 223 224 225 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Zespół Policystycznych Jajników – objawy PCOS, leczenie podczas starania o dziecko

Zespół Policystycznych Jajników również znane jako PCOS lub Policystyczne Jajniki, to jedno z najczęstszych zaburzeń endokrynologicznych u kobiet. Jakie są objawy PCOS? Jak wygląda proces diagnozy i leczenia? I najważniejsze jak PCOS wpływa na płodność i starania o dziecko. 

CZYTAJ WIĘCEJ

Stres oksydacyjny w plemnikach jako przyczyna męskiej niepłodności

Wiadomo, że stres może mieć negatywny wpływ na funkcjonowanie całego organizmu. Ale co ma wspólnego stres oksydacyjny z plemnikami? Czy może być on przyczyną męskiej niepłodności? Dowiedz się, skąd bierze się stres oksydacyjny oraz jak diagnozuje się jego obecność w męskim nasieniu?

CZYTAJ WIĘCEJ

Koronawirus a problemy z płodnością - o emocjach w obliczu pandemii

Pandemia koronawirusa szczególnie mocno uderza w pary starające się o dziecko lub zmagające się z niepłodnością. Jak radzić sobie z emocjami w tym trudnym czasie? Na czym skupić swoją energię i uwagę? Jak obecny czas może przysłużyć się płodności? Czy z obecnej sytuacji można wyciągnąć dobrą lekcję? O tym wszystkim opowiada doświadczona psycholog, każdego dnia wspierająca pary w drodze do rodzicielstwa - Justyna Kuczmierowska. 

CZYTAJ WIĘCEJ