X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Odpowiedz

IVF

Oceń ten wątek:
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 2 kwietnia 2015, 11:06

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    nie rób! wytrzymaj, ja zrobiłam i od 7 dpt mam już lekką załamkę..;/

    yomegi lubi tę wiadomość

  • yomegi Ekspertka
    Postów: 183 110

    Wysłany: 2 kwietnia 2015, 11:15

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Piggy - nie rób, sama wiesz, że nie musi wyjść a może być ciąża... po co Ci ten stres.

    Nadzieja, trzymam kciuki że beta jednak wyjdzie!

    Dziewczyny jakoś strasznie mi smutno, znowu dowiedziałam się o ciąży bliskiej osoby - niby jestem odporna... ale ten niedoszły transfer i śmierć naszych zarodków, ciągle we mnie siedzi - popłakuje sobie czasem i nie chce już tak się czuć... chce żeby przeszło i przestało boleć :( Mam dosyć

    Diagnoza: Niepłodność pierwotna idiopatyczna
    2012 starania z medycyną , monitoringi cyklu, stymulacje
    05.2014, 06.2014, 01.2015 -3x IUI wynik negatywny
    21.02.2015 -początek IVF
    3.03.2015 - punkcja jajników - 7 komórek
    3 zarodki - 3,4,5 doba zatrzymany rozwój :((
  • Anko:-) Autorytet
    Postów: 1455 2070

    Wysłany: 2 kwietnia 2015, 11:18

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Yomegi doskonale rozumiem.
    Po takim czasie ja też niby odporna na te wszystkie ciążę ale zawsze coś mnie zaboli. Odruch bezwarunkowy....

    yomegi lubi tę wiadomość

    dfe01f0225.png
  • agnesita85 Autorytet
    Postów: 314 310

    Wysłany: 2 kwietnia 2015, 11:28

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Nadzieja przemocno trzymam kciuki za Twoja bete:) Piggy nie rob sikanca bo moze Ci tak wczesnie ciayz nie wykryc i tylko niepotrzebny stres:) co beta to beta wiec czekaj cierpliwie:)
    dostalam telefon z kliniki z 12 komorek 10 zaplodnionych prawidlowo :)

    Piggy, Konwalia, agniesia2569, Beata.D, Tosia 1981, czarownica_tea, Moniaa lubią tę wiadomość

    INVIMED WROCŁAW
    - PCOS
    - NIEPLODNOSC IDIOPATYCZNA
    - HSG - JAJOWODY DROŻNE
    - 2 IUI - UJEMNE
    -3 transfery - ujemne (2015 - 2016)
    2018 wracam do walki - > LAPAROSKOPIA
    PAŹDZIERNIK 2018 - HISTEROSKOPIA
    21.11.2018 - transfer - UDANY:)
  • Piggy Autorytet
    Postów: 1528 1814

    Wysłany: 2 kwietnia 2015, 11:30

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    ja się uodporniłam....albo przynajmniej sama przed sobą udaję ze mnie to już nie rusza. Ale nie wytrzymałam jak okazało się że moja siostra zaszła w drugą ciążę. Ależ byłam zła na siebie, że jestem tak o tą ciążę zazdrosna.
    Jeden "fiutek" mnie zostwił bo dzieci nie mogłam mieć i teraz jak mam zły dzien, sama do swojego chłopa mówię, że jak się nie uda to niech poszuka kogoś kto mu urodzi dziecko.
    Adopcja nie wchodzi w grę..... zresztą nikt mi nie da dziecka skoro nie mam własnego mieszkania a i zarobki mam marne no i żyję w związku nieformalnym. Poza tym już jestem za stara na adopcje niemowlaka.

    yomegi lubi tę wiadomość

    2008 - ciąża biochemiczna,2013 - ciąża biochemiczna, 2014 - trzy IUI bez skutku, 2015.01 - pierwsze IVF bez ET, 13 mrozaczków
    26.03.2015 - crio 2 x 4AA :( 28.04.2015 - crio 4AA i 4BB :( 06.08.2015 - 2 x 4BB :( 08.09.2015 - 4BB i 3BC :( 06.10.2015 - 2BB i 1BB :( 11.12.2015 - 2X1BB :(
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 2 kwietnia 2015, 11:33

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Sysiaaa ja poddam tobie jeszcze jeden pomysł. Ja jestem biologiem z wykształcenia i moj lekarz ze mną nie ma lekko z tego powodu :D ale z drugiej strony uwielbia ze mną rozmawiać, wymieniać sie spostrzezeniami, artykułami medycznymi itd. Jest jedna innowacyjna metoda dla kobiet z tym problemem co my. Nazywa sie IVM. W Polsce wykonują ja na pewno w NOVUM ( ale chyba tylko w planie komercyjnym ale na 100% nie jestem pewna ). Mało klinik sie tym interesuje, bo jest to metoda mało znana, raczej w fazie badan dlatego mało jest opracowań medycznych na jej temat i niestety kosztowna....w skrócie napisze, IVM jest dla kobiet u których komórki jajowe nie dojrzewają, stymuluje sie kobietę przez krotki czas aby uzyskać określonej wielkości komórki jajowe, potem niedojrzałe sie pobiera. W międzyczasie ( trzeba brac dodatkowe leki) pobiera sie krew od pacjentki i z jej osocza ( specjalnie wyselekcjonowanego ) wytwarza sie podłoże - odżywkę dla tych komorek i hoduje w inkubatorze. Tam pod okiem embriologa one dojrzewają. To tak naprawde w wielkim skrócie i dosc łopatologicznie, bo procedura jest bardzo skomplikowana i kosztowna. Moj lekarz robił IVM kilka razy ale w klinikach w Wielkiej Brytani, u siebie tego nie robi niestety. Nie trać wiary, nie poddawaj sie i walcz! Dalej uważam, ze krotki protokół jest nie dla nas...na twoim miejscu walczyłbym o zmianę lekow i dawek, albo zmieniłabym klinikę....trzeba próbować. Trzymam &&&&& za ciebie!

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 kwietnia 2015, 11:35

    Beata.D, czarownica_tea, Mimbla, Anna255 lubią tę wiadomość

  • yomegi Ekspertka
    Postów: 183 110

    Wysłany: 2 kwietnia 2015, 11:46

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Piggy wrote:
    ja się uodporniłam....albo przynajmniej sama przed sobą udaję ze mnie to już nie rusza. Ale nie wytrzymałam jak okazało się że moja siostra zaszła w drugą ciążę. Ależ byłam zła na siebie, że jestem tak o tą ciążę zazdrosna.
    Jeden "fiutek" mnie zostwił bo dzieci nie mogłam mieć i teraz jak mam zły dzien, sama do swojego chłopa mówię, że jak się nie uda to niech poszuka kogoś kto mu urodzi dziecko.
    Adopcja nie wchodzi w grę..... zresztą nikt mi nie da dziecka skoro nie mam własnego mieszkania a i zarobki mam marne no i żyję w związku nieformalnym. Poza tym już jestem za stara na adopcje niemowlaka.

    Ja też zastanawiałam się nad adopcją i mam w głowie mętlik.. Z jednej strony bardzo chcemy dziecko, ale prawda jest taka że naturalna potrzeba posiadania własnego potomstwa nigdy nie zostanie w ten sposób zaspokojona i obawiam się później swoich reakcji..
    A poza tym, podobnie jak Ty żyjemy w związku nieformalnym, ale doszły mnie słuchy, że ma się to w przyszłości zmienić ;)
    Z tego co wiem, aby w ogóle myśleć o adopcji trzeba być małżeństwem 5 lat?

    Jeżeli chodzi o taką najgorszą "zazdrość" ciążową, chodziło o moją przyjaciółkę z dzieciństwa, która NIGDY NIE CHCIAŁA MIEĆ DZIECI, ale NUDZIŁO SIĘ JEJ W TAKIM ŻYCIU, i postanowili zrobić sobie dziecko, trwało to BARDZOOO DŁUGO, BO AŻ 3 MIESIĄCE.... Nie mogłam tego przeboleć... bolało chyba najbardziej na świecie... A potem oczywiście ogromne wyrzuty sumienia... Dziś ma wspaniałą dziewczynkę i jest cudowną mamą.

    Diagnoza: Niepłodność pierwotna idiopatyczna
    2012 starania z medycyną , monitoringi cyklu, stymulacje
    05.2014, 06.2014, 01.2015 -3x IUI wynik negatywny
    21.02.2015 -początek IVF
    3.03.2015 - punkcja jajników - 7 komórek
    3 zarodki - 3,4,5 doba zatrzymany rozwój :((
  • Piggy Autorytet
    Postów: 1528 1814

    Wysłany: 2 kwietnia 2015, 11:55

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja pracując z dziećmi wiem, że nie mogłabym obcego dziecka pokochać jak własnego. Na kilka lat pracy, tylko dwoje może troje dzieci skradło moje serce, ale miłość matki jest napewno inna.
    Nie chcę adoptować bo wiem że nie będę w stanie tego dziecka kochać tak jak powinnam.

    yomegi, Kava, Anna255 lubią tę wiadomość

    2008 - ciąża biochemiczna,2013 - ciąża biochemiczna, 2014 - trzy IUI bez skutku, 2015.01 - pierwsze IVF bez ET, 13 mrozaczków
    26.03.2015 - crio 2 x 4AA :( 28.04.2015 - crio 4AA i 4BB :( 06.08.2015 - 2 x 4BB :( 08.09.2015 - 4BB i 3BC :( 06.10.2015 - 2BB i 1BB :( 11.12.2015 - 2X1BB :(
  • agnesita85 Autorytet
    Postów: 314 310

    Wysłany: 2 kwietnia 2015, 11:59

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    yomegi wrote:
    Ja też zastanawiałam się nad adopcją i mam w głowie mętlik.. Z jednej strony bardzo chcemy dziecko, ale prawda jest taka że naturalna potrzeba posiadania własnego potomstwa nigdy nie zostanie w ten sposób zaspokojona i obawiam się później swoich reakcji..
    A poza tym, podobnie jak Ty żyjemy w związku nieformalnym, ale doszły mnie słuchy, że ma się to w przyszłości zmienić ;)
    Z tego co wiem, aby w ogóle myśleć o adopcji trzeba być małżeństwem 5 lat?

    Jeżeli chodzi o taką najgorszą "zazdrość" ciążową, chodziło o moją przyjaciółkę z dzieciństwa, która NIGDY NIE CHCIAŁA MIEĆ DZIECI, ale NUDZIŁO SIĘ JEJ W TAKIM ŻYCIU, i postanowili zrobić sobie dziecko, trwało to BARDZOOO DŁUGO, BO AŻ 3 MIESIĄCE.... Nie mogłam tego przeboleć... bolało chyba najbardziej na świecie... A potem oczywiście ogromne wyrzuty sumienia... Dziś ma wspaniałą dziewczynkę i jest cudowną mamą.
    jesli chodzi o adopce to wlasnie moja kolezanka jest w trakcie.w zwiazku nieformalnym byc nie mozesz ale mozesz ubiegac sie o adopcje jako osoba samotna:) jesli chodzi o staz malzenstwa to od tego roku juz nie jest staz wymagany, tylko ma byc slub cywilny lub koscielny.Ja bede rozwazac adopcje jesli dwie proby sie nie powioda. Na niemowle trzeba bardzo dlugo czekac, od "zaraz" mozesz dostac dziecko chore lub z jakimis wadami...smutne to

    INVIMED WROCŁAW
    - PCOS
    - NIEPLODNOSC IDIOPATYCZNA
    - HSG - JAJOWODY DROŻNE
    - 2 IUI - UJEMNE
    -3 transfery - ujemne (2015 - 2016)
    2018 wracam do walki - > LAPAROSKOPIA
    PAŹDZIERNIK 2018 - HISTEROSKOPIA
    21.11.2018 - transfer - UDANY:)
  • Piggy Autorytet
    Postów: 1528 1814

    Wysłany: 2 kwietnia 2015, 12:05

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    moja dobra kolezanka pracowala w osrodku adopcyjnym i sama mi odradzała adopcje. Mówi że większość dzieci to dzieci z FAS (alkoholowy zespół płodowy) albo dzieci narkomanek. I nawet jeśli na pierwszy rzut oka są zdrowe, to nikt nie wie czy mikrourazy w mózgu nie odezwą sie po latach. A większe dzieci już tak mają psychikę uksztaltowaną w bidulu albo w patologicznych rodzinach, że trudności wychowawcze są często ponad siły rodziny adopcyjnej.

    Anna255 lubi tę wiadomość

    2008 - ciąża biochemiczna,2013 - ciąża biochemiczna, 2014 - trzy IUI bez skutku, 2015.01 - pierwsze IVF bez ET, 13 mrozaczków
    26.03.2015 - crio 2 x 4AA :( 28.04.2015 - crio 4AA i 4BB :( 06.08.2015 - 2 x 4BB :( 08.09.2015 - 4BB i 3BC :( 06.10.2015 - 2BB i 1BB :( 11.12.2015 - 2X1BB :(
  • Sysiaaaaa Autorytet
    Postów: 3551 2129

    Wysłany: 2 kwietnia 2015, 12:06

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Beebs wrote:
    Sysiaaa ja poddam tobie jeszcze jeden pomysł. Ja jestem biologiem z wykształcenia i moj lekarz ze mną nie ma lekko z tego powodu :D ale z drugiej strony uwielbia ze mną rozmawiać, wymieniać sie spostrzezeniami, artykułami medycznymi itd. Jest jedna innowacyjna metoda dla kobiet z tym problemem co my. Nazywa sie IVM. W Polsce wykonują ja na pewno w NOVUM ( ale chyba tylko w planie komercyjnym ale na 100% nie jestem pewna ). Mało klinik sie tym interesuje, bo jest to metoda mało znana, raczej w fazie badan dlatego mało jest opracowań medycznych na jej temat i niestety kosztowna....w skrócie napisze, IVM jest dla kobiet u których komórki jajowe nie dojrzewają, stymuluje sie kobietę przez krotki czas aby uzyskać określonej wielkości komórki jajowe, potem niedojrzałe sie pobiera. W międzyczasie ( trzeba brac dodatkowe leki) pobiera sie krew od pacjentki i z jej osocza ( specjalnie wyselekcjonowanego ) wytwarza sie podłoże - odżywkę dla tych komorek i hoduje w inkubatorze. Tam pod okiem embriologa one dojrzewają. To tak naprawde w wielkim skrócie i dosc łopatologicznie, bo procedura jest bardzo skomplikowana i kosztowna. Moj lekarz robił IVM kilka razy ale w klinikach w Wielkiej Brytani, u siebie tego nie robi niestety. Nie trać wiary, nie poddawaj sie i walcz! Dalej uważam, ze krotki protokół jest nie dla nas...na twoim miejscu walczyłbym o zmianę lekow i dawek, albo zmieniłabym klinikę....trzeba próbować. Trzymam &&&&& za ciebie!
    Dziękuję bardzo za cenną radę :) jestem w programie MZ i to moja ostatnia próba, wiec stwierdziłam ze nie będę zmieniac kliniki. W tej procedurze wyegzekwuje od lekarza inne leki + ICSI i mam nadzieje, ze to coś zmieni. Po tej procedurze w planie mam właśnie przejście do Novum na komercyjne i wtedy na pewno poruszę twoja radę.

    Dopóki walczysz jesteś zwycięzcą !!!!

    10.02.2019 1 wizyta w OA
  • agniesia2569 Autorytet
    Postów: 641 555

    Wysłany: 2 kwietnia 2015, 12:17

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    sysia dobra decyzja, wiele osób jest uprzedzonych do novum przez medialność itp. ale mają bardzo dobre laboratorium embriologiczne, wielu fajnych, mądrych lekarzy, a to jest najważniejsze :)

    ex2be6ydkier3hmw.png
    iv09uay3ce2ufi7w.png
  • agnesita85 Autorytet
    Postów: 314 310

    Wysłany: 2 kwietnia 2015, 12:20

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Piggy wrote:
    moja dobra kolezanka pracowala w osrodku adopcyjnym i sama mi odradzała adopcje. Mówi że większość dzieci to dzieci z FAS (alkoholowy zespół płodowy) albo dzieci narkomanek. I nawet jeśli na pierwszy rzut oka są zdrowe, to nikt nie wie czy mikrourazy w mózgu nie odezwą sie po latach. A większe dzieci już tak mają psychikę uksztaltowaną w bidulu albo w patologicznych rodzinach, że trudności wychowawcze są często ponad siły rodziny adopcyjnej.
    dokladnie tak jak piszesz.Mega duza odpowiedzialnosc brac takie dziecko, ja chyba tez nie bylabym w stanie otoczyc takie dziecko odpowiednia opieka.Ale Piggy nie myslymy o tym bo uda nam sie byc mamami:) uwierz w to:) dobre mysli przyciagaja dobre rzeczy:)

    Piggy, Requiem, Anna255 lubią tę wiadomość

    INVIMED WROCŁAW
    - PCOS
    - NIEPLODNOSC IDIOPATYCZNA
    - HSG - JAJOWODY DROŻNE
    - 2 IUI - UJEMNE
    -3 transfery - ujemne (2015 - 2016)
    2018 wracam do walki - > LAPAROSKOPIA
    PAŹDZIERNIK 2018 - HISTEROSKOPIA
    21.11.2018 - transfer - UDANY:)
  • Sysiaaaaa Autorytet
    Postów: 3551 2129

    Wysłany: 2 kwietnia 2015, 12:31

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    agniesia2569 wrote:
    sysia dobra decyzja, wiele osób jest uprzedzonych do novum przez medialność itp. ale mają bardzo dobre laboratorium embriologiczne, wielu fajnych, mądrych lekarzy, a to jest najważniejsze :)
    Osobiście znam Novum, bo leczylam sie tam trzy lata temu, ale ze względu na brak środków przeszliśmy do Invicty.

    Dopóki walczysz jesteś zwycięzcą !!!!

    10.02.2019 1 wizyta w OA
  • justa1234 Autorytet
    Postów: 2280 2565

    Wysłany: 2 kwietnia 2015, 12:32

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    agniesia2569 wrote:
    sysia dobra decyzja, wiele osób jest uprzedzonych do novum przez medialność itp. ale mają bardzo dobre laboratorium embriologiczne, wielu fajnych, mądrych lekarzy, a to jest najważniejsze :)
    Ja jestem w novum i powiem rzczerze że jestem mega zadowolona :-D nie zamienilabym tej kliniki na inną ;-) pełen profesjonalizm i miała atmosfera począwszy od rejstracji po laboratorium embrologiczne :-D polecam novum z czystym sercem ;-)

    agniesia2569 lubi tę wiadomość

  • agniesia2569 Autorytet
    Postów: 641 555

    Wysłany: 2 kwietnia 2015, 13:24

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    justa1234 wrote:
    Ja jestem w novum i powiem rzczerze że jestem mega zadowolona :-D nie zamienilabym tej kliniki na inną ;-) pełen profesjonalizm i miała atmosfera począwszy od rejstracji po laboratorium embrologiczne :-D polecam novum z czystym sercem ;-)
    Mi jak się uda to też będę zachwalała ;) ale już teraz mogę powiedzieć, że jak sie trafi dobrze z dr to można poczuć się bezpiecznie :)

    justa1234 lubi tę wiadomość

    ex2be6ydkier3hmw.png
    iv09uay3ce2ufi7w.png
  • justa1234 Autorytet
    Postów: 2280 2565

    Wysłany: 2 kwietnia 2015, 13:33

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    agniesia2569 wrote:
    Mi jak się uda to też będę zachwalała ;) ale już teraz mogę powiedzieć, że jak sie trafi dobrze z dr to można poczuć się bezpiecznie :)
    Powiem ci ze ja niechwale ich dlatego że mi się u nich udało tylko chwalę ich za to ze bez problemu mnie zakwalifikowali bo np klinika invimed i invicta odmuwily mi kwalifikacji krzycząc że muszę mieć trzy inseminacje :-( a w novum nawet słowem nie wspomnieli o inseminacjach bez rzadnego,,ale"się zakwalifikowaliśmy ;-)

    nadzieja92 lubi tę wiadomość

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 2 kwietnia 2015, 13:33

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja uważam, że wszystko jest kwestią doboru odpowiedniego lekarza a nie kliniki.
    Przy czym odpowiedni lekarz dla każdego oznacza co innego.
    Jedne lubią wygadanych, inne małomównych, jeszcze inne lubią dłuższe wizyty, a są też takie które nie lubią przesiadywać nie wiadomo ile. Najlepsze jest to, że są też takie, które lubią wiedzieć dokładnie co, jak po co, na co i w jakiej ilości, a bywają i takie, które nie chcą wiedzieć nic, bo nie ma to dla nich znaczenia, nie znają się albo nie chcą się znać.
    Ja pomimo tego co stało się w Invimed, uważam, że dr Rokicki jest naprawdę świetnym lekarzem. Jest mi przykro, że koniec końców nie stanął po mojej stronie, ale cóż zrobić.
    Invicty póki co nie oceniam, a w Novum nie byłam, ale z doświadczenia wiem, że najlepiej jak się samemu zobaczy i będzie mogło wtedy odnieść się do argumentów.
    Ja akurat Novum odrzuciłam ze względu na ich medialność, nie to żeby mi przeszkadzało, po prostu wiedziałam, że tam uderzy dużo osób, więc szukałam docelowo czegoś mniej popularnego, padło na Invimed. Kolejny wybór padł na Invictę, zobaczymy jak to będzie dalej :)

    nadzieja92, Anatolka lubią tę wiadomość

  • justa1234 Autorytet
    Postów: 2280 2565

    Wysłany: 2 kwietnia 2015, 13:44

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Sky wrote:
    Ja uważam, że wszystko jest kwestią doboru odpowiedniego lekarza a nie kliniki.
    Przy czym odpowiedni lekarz dla każdego oznacza co innego.
    Jedne lubią wygadanych, inne małomównych, jeszcze inne lubią dłuższe wizyty, a są też takie które nie lubią przesiadywać nie wiadomo ile. Najlepsze jest to, że są też takie, które lubią wiedzieć dokładnie co, jak po co, na co i w jakiej ilości, a bywają i takie, które nie chcą wiedzieć nic, bo nie ma to dla nich znaczenia, nie znają się albo nie chcą się znać.
    Ja pomimo tego co stało się w Invimed, uważam, że dr Rokicki jest naprawdę świetnym lekarzem. Jest mi przykro, że koniec końców nie stanął po mojej stronie, ale cóż zrobić.
    Invicty póki co nie oceniam, a w Novum nie byłam, ale z doświadczenia wiem, że najlepiej jak się samemu zobaczy i będzie mogło wtedy odnieść się do argumentów.
    Ja akurat Novum odrzuciłam ze względu na ich medialność, nie to żeby mi przeszkadzało, po prostu wiedziałam, że tam uderzy dużo osób, więc szukałam docelowo czegoś mniej popularnego, padło na Invimed. Kolejny wybór padł na Invictę, zobaczymy jak to będzie dalej :)
    Ja lekarza w novum nie wybrałam rzadnego ;-) wizyta kwalifikacyjną przeprowadzala dr.Lewicka,pierwsze usg czy nie ma torbieli robiła dr.Zygler,pierwsze usg podgladowe jajeczek robił mi szef kliniki a drugie usg dr.wojewódzki,puncje też mi robił wojewódzki ale transfer robiła dr taszycka ;-) także mi nie chodziło o lekarza tylko o całokształt ;-) jakbym miała wybierać sobie lekarza to wybrałabym doktor Zygler bardzo sympatyczna babka ;-) ja nawet nie zwracalam uwagi czy dana klinika jest medialna czy nie dla mnie najważniejsze było żeby mnie zakwalifikowali ;-)

    nadzieja92, Sky lubią tę wiadomość

  • agniesia2569 Autorytet
    Postów: 641 555

    Wysłany: 2 kwietnia 2015, 13:45

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Sky wrote:
    Ja uważam, że wszystko jest kwestią doboru odpowiedniego lekarza a nie kliniki.
    Przy czym odpowiedni lekarz dla każdego oznacza co innego.
    Jedne lubią wygadanych, inne małomównych, jeszcze inne lubią dłuższe wizyty, a są też takie które nie lubią przesiadywać nie wiadomo ile. Najlepsze jest to, że są też takie, które lubią wiedzieć dokładnie co, jak po co, na co i w jakiej ilości, a bywają i takie, które nie chcą wiedzieć nic, bo nie ma to dla nich znaczenia, nie znają się albo nie chcą się znać.
    Ja pomimo tego co stało się w Invimed, uważam, że dr Rokicki jest naprawdę świetnym lekarzem. Jest mi przykro, że koniec końców nie stanął po mojej stronie, ale cóż zrobić.
    Invicty póki co nie oceniam, a w Novum nie byłam, ale z doświadczenia wiem, że najlepiej jak się samemu zobaczy i będzie mogło wtedy odnieść się do argumentów.
    Ja akurat Novum odrzuciłam ze względu na ich medialność, nie to żeby mi przeszkadzało, po prostu wiedziałam, że tam uderzy dużo osób, więc szukałam docelowo czegoś mniej popularnego, padło na Invimed. Kolejny wybór padł na Invictę, zobaczymy jak to będzie dalej :)
    Duża z renomą klinika musi równać się z dobrymi lekarzami, ludzie nie są głupcami i nie idą ślepa jak owce za samą renomą :) A po drugie duża ilosć osób nie jest aż tak bardzo odczuwalna jak w innych mniejszych klinikach. Dużym plusem jest fakt, że wybierasz dr i on Cię prowadzi do końca, a nie co wizyta ktoś inny i stres z tym związany.
    Takie moje skromne zdanie ;)

    justa1234, nadzieja92 lubią tę wiadomość

    ex2be6ydkier3hmw.png
    iv09uay3ce2ufi7w.png
‹‹ 1008 1009 1010 1011 1012 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Sen a zdrowie hormonalne kobiety – jak na siebie wpływają?

Jak sen wpływa na zdrowie hormonalne kobiety? Jakie mogą być skutki niedoboru snu w kontekście kobiecej płodności? Jakie hormony są szczególnie wrażliwe na problemy z bezsennością u kobiet? Jak zadbać o prawidłową higienę snu?

CZYTAJ WIĘCEJ

Owulacja – kiedy owulacja zwiększy szanse na zajście w ciążę

Kiedy owulacja? Większość kobiet wie, że owulacja to czas, w którym możliwe jest zajście w ciążę. Ale kiedy dokładnie ona występuje, jakie są objawy owulacji, jak ją rozpoznać lub co może na nią wpływać nie dla wszystkich jest oczywiste. Kilka faktów na ten temat oraz parę prostych instrukcji jak obserwować swoje ciało pomoże Ci wielokrotnie zwiększyć szanse na zajście w ciążę.

CZYTAJ WIĘCEJ

Perimenopauza - czym jest, jak na nas wpływa i jak sobie możemy z nią poradzić!

Czym jest perimenopauza i czym różni się od menopauzy? Czy jeśli masz 40 lat to ten temat może dotyczyć również Ciebie? W jaki sposób perimenopauza się zaczyna? Jakie są typowe i nietypowe objawy spadku i burzy hormonów przed menopauzą? Czy można temu zapobiec, jak sobie radzić z objawami i jak dbać o zdrowie, gdy spada estrogen? Wraz z ekspertami stworzyliśmy dla Ciebie artykuł, z którego dowiesz się wszystkiego, czego potrzebujesz o swoim zdrowiu hormonalnym w okresie perimenopauzy.  

CZYTAJ WIĘCEJ