IVF
-
WIADOMOŚĆ
-
A moj status jest taki, ze to moje krwawienie, ktorego rano nie bylo, ok 14:00 pojawilo sie jak @. Jestem w klinice - pobrali mi krew na bete, progesteron, estradiol - zalezy mi aby szybko wiedziec co nie zaskakuje zeby lepiej przygotowac sie do kolejnego transferu mrozaczka. Troche dziwi pania polozna w klinice to moje krwawienie wiec czekam na doktora N moze on powie czy to @ czy cos innego.....7.03.2017 - Nina jest z nami
-
nick nieaktualnyMoniaa wrote:Mycha i Madziu GRATULACJE!!!!!!!!!!!!!!!!
Ja właśnie też swego czasu miałam problem z progesteronem... po transferze był badany od 10dpt co 2 dni i jak nie 17 to jakieś 20 ... przy 3 lutinusach prolutexie i agolutinie... no i 3 duphastonach.
Powiem ci że to dziwne ... ale tamten cykl to chyba był nie ten co trzeba.
Przy obecnym podejściu tuż po punkcji przyjmował mnie inny lekarz, bo mojej lekarki akurat nie było. Miał mi przekazać że mam brać 3x2 lutinusy...
Ale chyba ciapak zapomniał i kiedy przed transferem miałam wizytę lekarka do mnie ""Pani Moniko no jak cudnie ten progesteron na 6 lutinusach aż 260" Więc ja na to że biorę 3x1 a nie 3x2... ona zdziwienie , dlaczego skoro miałam brać inaczej...
A potem to miałam jeszcze 3 razy orientacyjnie badany progesteron i wynosił najmniej 140 a najwięcej 299...
A przy poprzednim podejściu max 27....
No to jest diametralna różnica. Profesor wtedy kazał mi schudnąć(170cm. i 70 kg.) Bo własnie progesteron jakoś się metabolizuje w tłuszczyku czy coś ...
Whatever... nie schudłam... może troszkę więcej zaczęłam się ruszać a Tu takie zmiany.
A u Ciebie te problemu z progesteronem były przy 1 podejściu czy przy więcej?
Monia: czyli może być wyższy niż jest czyli wykazuje mniej, ale okruszkowi jest lepiej?? Nie potrafię zrozumieć co znaczy, że nie wychodzi w badaniu
-
.. ale się sypią piękne bety ☺gratuluję dziewczyny!
A ja nie wiem czy dojdzie do transferu,bo dziś 13dc pęcherzyków dużo jeden dominujacy -14mm ale coś opornie to idzie i nie wiem czy będzie owu.....23.02-transfer
23.04-transfer 3AA i 4AA
07.07- 3AB i 4AB
13.11-6AB -
justikf wrote:Monia: czyli może być wyższy niż jest czyli wykazuje mniej, ale okruszkowi jest lepiej
?? Nie potrafię zrozumieć co znaczy, że nie wychodzi w badaniu
A duphaston to dydrogesteronum, to syntetyczna pochodna progesteronu -
justikf wrote:Monia: czyli może być wyższy niż jest czyli wykazuje mniej, ale okruszkowi jest lepiej
?? Nie potrafię zrozumieć co znaczy, że nie wychodzi w badaniu
Popatrz na substancje czynna duphastonu. To jest dydrogesteronum, wiec nie moze wyjsc w badaniu progesteronu (progesteronum), bo bada sie cos innego. Duphaston ma podobne dzialanie, zblizone do progesteronu, wiec pomaga fasoli, mimo ze nie jest naturalnym progesteronem.justikf, Anko:-) lubią tę wiadomość
-
justikf wrote:Asieńko - w którym jesteś tygodniu?
Z jakiego miasta jesteś? Ja mam wrażenie, że chociażby nie wiem co dziś się zadziało to by nie chcieli mi pomóc ...
ja jestem z bydgoszczy.od razu powiedzial, ze zostaje na 3-5 dni . au mnie to 7t2d. ale mialam wrazenie, ze senacja jestem ze invitro. a dlaczego uwazasz? ze nie chcieli ci pomoc? ja jestem na oddziale patologii ciazy.mama Aniołka [*] ♡ Kocham Cię i tęsknię ogromnie...
Cykl starań...☆☆☆☆☆☆ -
nick nieaktualnyAnatolka wrote:Popatrz na substancje czynna duphastonu. To jest dydrogesteronum, wiec nie moze wyjsc w badaniu progesteronu (progesteronum), bo bada sie cos innego. Duphaston ma podobne dzialanie, zblizone do progesteronu, wiec pomaga fasoli, mimo ze nie jest naturalnym progesteronem.
No to się nieco uspokajam. I nie fiksuję. -
Moniaa wrote:Mycha i Madziu GRATULACJE!!!!!!!!!!!!!!!!
Ja właśnie też swego czasu miałam problem z progesteronem... po transferze był badany od 10dpt co 2 dni i jak nie 17 to jakieś 20 ... przy 3 lutinusach prolutexie i agolutinie... no i 3 duphastonach.
Powiem ci że to dziwne ... ale tamten cykl to chyba był nie ten co trzeba.
Przy obecnym podejściu tuż po punkcji przyjmował mnie inny lekarz, bo mojej lekarki akurat nie było. Miał mi przekazać że mam brać 3x2 lutinusy...
Ale chyba ciapak zapomniał i kiedy przed transferem miałam wizytę lekarka do mnie ""Pani Moniko no jak cudnie ten progesteron na 6 lutinusach aż 260" Więc ja na to że biorę 3x1 a nie 3x2... ona zdziwienie , dlaczego skoro miałam brać inaczej...
A potem to miałam jeszcze 3 razy orientacyjnie badany progesteron i wynosił najmniej 140 a najwięcej 299...
A przy poprzednim podejściu max 27....
No to jest diametralna różnica. Profesor wtedy kazał mi schudnąć(170cm. i 70 kg.) Bo własnie progesteron jakoś się metabolizuje w tłuszczyku czy coś ...
Whatever... nie schudłam... może troszkę więcej zaczęłam się ruszać a Tu takie zmiany.
A u Ciebie te problemu z progesteronem były przy 1 podejściu czy przy więcej?
Moniaa ja też Kriobank. Ja już nie wiem co jest ze mnąI podejście beta 0, progesteronu po transferze nie sprawdzałam, ale od 8dpt plamienia, wiec pewnie dobrze nie było. II podejście plamienia podobnie jak za I razem od 7dpt, 8dpt beta-32 prg-15, 10dpt beta-68 prg-17, 12dpt beta-24 prg-20
III podejście prg na agolutinie ok, beta 0, ale też 0 plamień, okres 3 dnia po odstawieniu leków.
Trochę zaczyna mnie to wszystko przerastać, coraz trudniej wierzyć...V.2014 I ICSIX.2014 II ICSI
V.2015 III ICSI
XII.2015 IV ICSI transfer 12.12.
-
nick nieaktualnyasieńka wrote:ja jestem z bydgoszczy.od razu powiedzial, ze zostaje na 3-5 dni . au mnie to 7t2d. ale mialam wrazenie, ze senacja jestem ze invitro. a dlaczego uwazasz? ze nie chcieli ci pomoc? ja jestem na oddziale patologii ciazy.
O moje rodzinne strony!
Dali mi do zrozumienia, że zawracam gitarę i 20 % kobiet w ciąży krwawi, a jeśli będę ronić to nikt mi nie pomoże, jak również że żadnymi lekami i tak jej nie podtrzymam i nie uratuję ... Mniej więcej taki był przykaz -
asieńka wrote:ja jestem z bydgoszczy.od razu powiedzial, ze zostaje na 3-5 dni . au mnie to 7t2d. ale mialam wrazenie, ze senacja jestem ze invitro. a dlaczego uwazasz? ze nie chcieli ci pomoc? ja jestem na oddziale patologii ciazy.Gameta Rzgów
III procedury ivf. (4 mrozaczki)
4 Crio 29.02.15 2x4cc - 7dpt - betaHcg 109.6, 9dpt - 273,6 11dpt- 603,2, 14dpt - 1897
08.09.2016r. - narodziły się moje skarby w 30t+0d.
Leoś 1580g i Laura 1420g. -
Wybacz mi....ale nie wiem co lekarze widzą dobrego w twoim progesteronie wynoszącym 10ng...
może plamienia albo krwawienia według nich też nie są wskazaniem do zwiększenia dawek?
trochę Ci współczuję bo wiem ze fajnie moc ufać lekarzowi, ale my tu na forum to na prawdę nie jesteśmy z kosmosu,staramy się latami, suplementujemy latami, jedne są matkami inne nie wiec myślę że ja i koleżanki z forum mamy podobne zdanie.
Nie znam się, gdybyś była z jedną z dziewczyn z którymi rozmawiam miesiącami napisalabym, masz chujowy progesteron,halo ziemia, to twoja ciąża a nie lekarzy!
Progesteron jeszcze nikomu nie zaszkodził a uratował i podtrzymał wiele ciąż.
Elmirka a twoja dawka jest spoko, jeśli test wyjdzie pozytywny to pewnie, zwiększaj:-* to może tylko pomóc.
A Minuska dobrze ze się wtracasz mądrości ty moje hehe:-)
Słuchajcie dziś się lekko zestresowalam. Zadzwoniła Pani z lab.ze mam dziś podjechać i powtórzyć przeciwciała odpornosciowe związane z grupą krwi(jestem ujemna a mąż dodatni). W szpitalu gdy miałam krwawienia i plamienie dostałam antyglobuline awaryjnie, a nagle dziś taki telefon.
krwiodawstwo zechcialo od mojego laboratorium aż 5 próbek mojej krwi bo chcą mnie zbadać szczegółowo, ale nikt nie potrafi mi odpowiedzieć dlaczego. Boga błagam aby nie było kolejnego problemu. Wczoraj widziałam mojego malca i odetchnelam a dziś......
Niekończąca się opowieść.
justikf wrote:I jeszcze Ci powiem, że o ile mi ten progesteron się nie podoba. I forumowiczkom również nie - to właśnie trzeci lekarz jest z niego zadowolony - oczywiście patrząc na budowę pęcherzyka i jego stabilnośćAntonelka, Anatolka, Elmirka, Marta1986, Beata.D, Mimbla lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyAnko:-) wrote:Wybacz mi....ale nie wiem co lekarze widzą dobrego w twoim progesteronie wynoszącym 10ng...
może plamienia albo krwawienia według nich też nie są wskazaniem do zwiększenia dawek?
trochę Ci współczuję bo wiem ze fajnie moc ufać lekarzowi, ale my tu na forum to na prawdę nie jesteśmy z kosmosu,staramy się latami, suplementujemy latami, jedne są matkami inne nie wiec myślę że ja i koleżanki z forum mamy podobne zdanie.
Nie znam się, gdybyś była z jedną z dziewczyn z którymi rozmawiam miesiącami napisalabym, masz chujowy progesteron,halo ziemia, to twoja ciąża a nie lekarzy!
Progesteron jeszcze nikomu nie zaszkodził a uratował i podtrzymał wiele ciąż.
Elmirka a twoja dawka jest spoko, jeśli test wyjdzie pozytywny to pewnie, zwiększaj:-* to może tylko pomóc.
A Minuska dobrze ze się wtracasz mądrości ty moje hehe:-)
Słuchajcie dziś się lekko zestresowalam. Zadzwoniła Pani z lab.ze mam dziś podjechać i powtórzyć przeciwciała odpornosciowe związane z grupą krwi(jestem ujemna a mąż dodatni). W szpitalu gdy miałam krwawienia i plamienie dostałam antyglobuline awaryjnie, a nagle dziś taki telefon.
krwiodawstwo zechcialo od mojego laboratorium aż 5 próbek mojej krwi bo chcą mnie zbadać szczegółowo, ale nikt nie potrafi mi odpowiedzieć dlaczego. Boga błagam aby nie było kolejnego problemu. Wczoraj widziałam mojego malca i odetchnelam a dziś......
Niekończąca się opowieść.
Wiesz - ja też nie jestem z kosmosu. Bo to że mi się udało naturalnie przed podpisaniem umowy na IVM nie znaczy, że się nie starałam, nie czytałam i nie wiem.
Starałam się 3 lata. I mam wszystkie choroby świata.
Wszystkie wyniki zawsze do góry nogami i odwrotne działania na leki niż spodziewana.
Np. po odstawieniu clo dostawałam autometycznego krwawienia, podczas gdy chodziłam na monitoring, lekarz wskazywał na podstawie USG i wyników, że jutro owulacja a ja na to 10 dniowym krwawieniem.
Swoje przeszłam i wiem.
Dorzucam troszkę więcej duphastonu, ale jak ustaliłyśmy i tak nie zobaczę tego na wyniku krwi bo nie nad tym pracujemy.
-
nick nieaktualnyAnko
- czy myślisz, że nie ma różnicy w suplementacji przy IVF a przy naturalnym poczęciu? Bo jakby nie było mam lekarza z kliniki i zakładam, że przy zabiegu zastosowałby inne dawki.
Po prostu staram się zrozumieć.
Jeszcze aby było jasne- 5 czerwca robiłam dużą ilość badań pod IVM (musiałam być już we wczesnej ciąży) - wówczas zrobiłam betę - aby sprawdzić czy wyzerowała (oczywiście tak), ale również i progesteron i wówczas wyszedł powyżej 60 ng.
-
W takim razie jest gorzej niż myślałam. Jeśli wynosił 60 a dziś 10....to drastyczne spada. To może być przyczyną niepowodzeń.
I nie napisałam ze jesteś z kosmosu to raz, a dwa myślisz ze tracilabym czas na pisanie wypracowania tak po prostu by Cię (nie wiem) zdenerwować?
Udzielam się bardzo sporadycznie juz teraz i zrobiłam to w twoim przypadku bo tak mi podpowiedział sumienie.
Masz bardzo słaby progesteron dlatego oprócz duphastonu powinnaś brać jakąś postać luteiny lutinusu by mieć go bezpiecznie powyżej 20. Szczególnie ze masz krwawienia!
Ja tylko radze dobrze z serca a zrobisz ja zechcesz.
Byłam wcześniej w ciazy nie z ivf i zawsze dostawalam, a jak nie dostawałam to prosiłam o receptę na coś więcej niż duphaston...
Zawsze też w cyklach monitorowanych miałam dawkę 2duphastony-zakładając ze ciąża może być a może jej nie być, a ty dostalas dawkę 2 sztuk będąc w ciąży z plamieniami.
Czy Tobie samej wydaje się to logiczne i mądre?
Życzę Ci dużo powodzenia bo wiem ile to dla Ciebie i każdej z nas znaczy. -
Antonelka daj znać jak po wizycie co lekarz powiedział i jak beta
....
Madzia82 gratulacje
justikf moim zdaniem Anko ma racje ja też straciłam ciążę plamiłam miałam niski progesteron 10 hcg rosło a potem progesteron zaczął spadać i beta też nie wystarczyła luteina w dawce 2x1 do 50 mg i duphaston ....
Walcz o ciążę czasem lepiej brać o trochę za dużo niż za mało ....
Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 czerwca 2015, 16:53
mysza89
Leczenie od 2012 roku ,stymulacja clo 8 cykli ciąża biochemiczna 11 .10.2013 . 5.2014 clo 6 cykli bez rezultatu, maj 2015 kwalifikacja,12.06.15 @ -zaczynamy anty10.07 start stymulacji -Menopur +gonapeptyl,20.07 pick up,ET 25.07 blastusi 4BB
5.11 crio 4 BB
luty-3BC:(
2018 córeczka
2023 córeczka -
Justikf ja też uważam, że powinnaś zwiększyć progesteron. Ja dziś zrobiłam progesteron i wynosi 16,25ng/ml. Od razu kontaktowałam się z lekarzem i mam dołożone 6tab luteiny.
Anko na prawdę nie pisze Ci tego po złości. Ona z całego serca życzy Ci byś urodziła szczęśliwie o czasie.mysza89 lubi tę wiadomość